Disclaimer: Ta historia powstała dzięki pomocy DarkaRokusho mojego przyjaciela i betatestera. Co jest moje jest moje . Co jest jego jest jego. A co ani moje ani niego to czyjeś inne. Oczywiście nie robimy tego dla pieniędzy a teraz prolog:

Wyśmialiśmy pradawne proroctwa...
Porzuciliśmy najdawniejsze tradycje...
Głupcy, jak nasi Ojcowie walczyliśmy bezsensownie między sobą...
Ciągle wszczynając bezsensowne walki owocujace w krew i cierpienie...
Do dnia, kiedy niebo zapłonęło zielonym ogniem...
Do dnia, kiedy prawdziwy wróg zjawił się między nami...
Wróg zrodzony z krwi i cierpienia poległych braci i sióstr...
A teraz...
Stoimy na krańcu zagłady...
Bo godzina Potępienia wybiła...
Nareszcie...