Brakowało im wolności.
Brakowało im szczęścia.
Nie mieli na nic czasu.
Nie mogli się cieszyć z tak prostych czynności.
Wojna odebrała im dzieciństwo.
Czy ktoś mógłby im je zwrócić?
xxx
Marzyła o tym odkąd była małą dziewczynką, choć chowała to głęboko w swoim malutkim serduszku.
A kiedy przyszedł odpowiedni moment… Musiała stać się dorosła, aby porodzić sobie z tym, czego nie mogli zrobić inni. Ofiarowała wszystko co miała.
Marzenia zdążyły się ulotnić.
xxx
Czekał na tą chwilę od kiedy… od zawsze. Patrząc na uśmiechnięte i szczęśliwe twarze kochających się rodziców. To był dla niego substytut idealnego życia.
Przepadł razem ze wszystkim, co musiał oddać, aby móc jeszcze żyć.
xxx
A co, jeśliby się zbuntowali? Odmówili ofiary swojego dzieciństwa, marzeń, nadziei…?
Aby móc przez moment żyć chwilą, nie przejmować się niczym.
Ani tym, że mogą zginąć w każdej chwili. Ani tym, że nikt nie dał im prawdziwego wyboru, zostali wciągnięci.
Po prostu, przez chwilę żyć normalnie.
xxx
Oboje zawsze wiedzieli, co chcieliby wtedy zrobić.
Jedyną rzeczą, o której marzyli, za co gotowi byliby się poświęcić, to jedna spokojna chwila, którą mogliby spędzić razem. Tylko we dwoje.
Wyłącznie ciesząc się swoją obecnością, bliskością…
I zapominając o wszystkim innym.
Tylko oni. Tylko razem.
