-ANNNNIIIIEEEE ! – wykrzyczał budząc się oblany potem

- Annie tu nie ma, jestem tylko ja – odpowiedziała zmęczonym głosem Mikasa

-Długo tu siedzisz? – zapytał z lekkim uśmiechem zmęczoną postać siedzącą na krześle obok łóżka

- Odkąd sprowadziliśmy Cię tutaj, ale na razie nie pytaj o nic tylko jedz.

Spojrzał na srebrną tacę leżącą na drewnianym stole. Na tacy znajdował się kawałek chleba, talerz z jakąś brązową papką, oraz kubek z nalaną do połowy wodą.

Delikatne błyski światła słonecznego przemykały przez okno do pokoju w, którym znajdowały się 2 osoby.

- Mikasa czy to wszystko mi się śniło ta walka z Kobietą Tytanem, a co gorsze że ten Tytan to była Annie ? – zapytał podniesionym głosem

-Chciałabym, aby to był tylko sen, lecz…

Ich rozmowę przerwały otwierające się drzwi w ,których ukazała się Zoe.

- No jak tam Eren ? – zapytała z wielkim uśmiechem. –

Gdzie jest Annie ? Czy ją zabiłem ? – zapytał z przejęciem

- Nie Annie uchroniła się przed śmiercią robiąc sobie ochronę z jakiejś nie znanej nam substancji.

-Czy mogę ją zobaczyć – zapytał coraz bardziej podnosząc ton

-Z jednej strony nie powinieneś

-Proszę Hanji ! - mówił to z wielkim zdenerwowaniem

- No dobrze jak już tak chcesz to chodź – odpowiedziała dziwnie niespokojnym głosem

- Idę z wami, nie wiadomo czy się nie obudzi czy nie ma jakiś kolejnych sztuczek – z obawą wypowiedziała te słowa Mikasa

Zeszli długimi schodami w dół, do podziemi a następnie do ciemnego dość dużego pomieszczenia, które oświetlało tylko kilka pochodni. W owym pomieszczeniu nie było nic pustka, tylko na środku znajdowało się coś podobnego do kamienia, który był unieruchomiony linami przyczepionymi do podłogi jak i sufitu, lin było 14 mocno oplątywały kamień w, którym doskonale było widać postać, która była w nim zamknięta.

-Czy to jest Ona ?

- Tak zrobiła tą osłonę, abyśmy nie wyciągnęli z niej żadnych informacji - mówiła - Zoe,

- Możesz zostawić nas samych ?

- Ale Mikasa zostanie z Tobą dla bezpieczeństwa – powiedziała to wchodząc na górę po schodach

- Eren czy Ty… - pytała patrząc na dziewczynę w kamieniu nie dokańczając zdania

- Czy co ja ? – Ciągnął za język dziewczynę

- Czy Ty coś czujesz do niej ?

- Nie wiem sam już mam mieszane uczucia Mikasa – odpowiedział zdezorientowany

- Jak możesz coś czuć do tego czegoś ?!– wykrzyknęła ze łzami w oczach

-To jest Kobieta Tytan patrz ile ludzi zabiła zobacz ilu przez nią nie żyje –kontynuowała

-Eren bo ja Cię… Bo ja Cię Kocham Kretynie ! –wykrzyczała mu to prosto w oczy

- Myślisz, że czemu cały czas Cie chroniłam i broniłam ? – Kontynuowała wypowiedź

Po tych słowach zaczęły gasnąć pochodnie, które oświetlały to pomieszczenie nagle dziewczyna, która była uwięziona w kamieniu otworzyła oczy ….