- Jesteśmy na miejscu.
- No to zaczynamy akcje ratunkową
- Pamiętajcie zostały mi tylko 3 dawki Aetheru
- Nie dobrze, a jak znajdziemy kogoś jeszcze to co wtedy – rzekła z zasmuceniem
- Nie wiem, zgłosimy się wtedy do staruszka.
Przed ich oczami stały resztki bramy z napisem „Tokyo Wita". Lecz to był jedyny z tych ładnych widoków za bramą ukazał się widok zrujnowanego, miasta, wokół ruiny budynków na przemian z porastającą je wysoką bujną zieloną roślinnością. Widok ten świetnie nadawał by się do pierwszorzędnego horroru, jeśli by mogli mieszkać tam ludzie, lecz nikogo nie było tam, miasto było skażone po wypadku z przed 10 lat. Nagle usłyszały sygnał z krótkofalówki
- Ibara jesteś tam ? Ibara zgłoś się
- Tu Ibara z oddziału Coppelion
- Oficjalną część zostaw do rozmowy z premierem – powiedział z uśmiechem
- Jak tam znalazłyście jakiś ludzi ?
- Niestety nie, ale za to Aoi znalazła psa, który podąża za nami od jakiejś godziny.
- Ona miała zawsze talent do nawiązywania kontaktów ze zwierzętami
- A właśnie dyrektorze zostały tylko 3 dawki Aetheru w broni
- Oszczędzaj go to jest drogi lek i do tego w fazie testów
- Nie obchodzi mnie to ! Pomogę każdemu kto będzie potrzebował pomocy !
Rozmowę przerwał sygnał z sygnalizatora, który pokazywał że gdzieś w pobliżu jest jakaś osoba która przeżyła katastrofę.
- Taeko co to za katastrofa się wydarzyła ?
- To Ty nie pamiętasz ?! Jesteśmy z oddziału ratunkowego Coppelion, specjalnie szkolonymi dziewczynami , które mogą chodzić bez masek w takim skażonym miejscu nie pamiętasz naprawde co tu się stało ?
- Pewnie spałam na tych zajęciach jak o tym mowa była.
- A więc to było 10 lat temu, gdy pewien profesor o nazwisku Takeoshi, wynalazł „cudowny" reaktor, który miał zaopatrywać całą Japonię w elektryczność lecz, nie przywidział, że chłodzenie może wysiąść i dokładnie 10 lat temu w 2006 roku reaktor przestał być chłodzony i nie zdążyli go wyłączyć i doszło do przegrzania. A następstwem tego był wybuch , i promieniowanie zabiło większość ludzi a Ci co uciekli to trafiali masowo do szpitali z chorobą popromienną. Dlatego my zostałyśmy stworzone do takich warunków aby szukać ludzi którzy mogą jeszcze tu życ
- No to czas na poszukiwania – Wrzasnęła na całe gardło.
