"Alicja"

Moim najważniejszym pragnieniem jest powrót. Chcę zobaczyć jak złociste włosy okalają jej twarz, a niebieskie oczy wpatrują się we mnie. Jaki byłem głupi, że pozwoliłem odejść tak delikatnej istocie. Nigdy już nie ujrzę uśmiechu radosnego jak najszczęśliwszy świergot ptaków. Dotyk dłoni i obietnica, którą mi zostawiła to jedyne, co mi po niej pozostało.

"- Wrócę nim się obejrzysz"- powiedziała, wypijając magiczny płyn, który miał ją odesłać do jej świata.

"- A może zostaniesz?-" zapytałem, choć w głębi serca czułem, co odpowie.

Tylko tyle zapamiętałem z naszej ostatniej rozmowy. Bół wyrył się na mojej twarzy, a strach przed odejściem jedynej osoby, którą darzyłem czymś dla mnie niezrozumiałym napierała na mnie od środka. Chciałem zapomnieć, ale nie zdołałem. Nie umiałem żyć bez niej i tego, co dla mnie zrobiła. Ten sen o najszczęśliwszym życiu nigdy się nie spełni. Dziś do siebie ma żal, że przez swoją głupotę pozwoliłem zatracić się w swoim smutku.

Jednak czy, gdyby wróciła, to spojrzałaby na mnie takim wzrokiem, jakim ja ją zawsze darzyłem?

Niepowstrzymane łzy i słowa, których mi brak na zawsze będą przypominać o utraconej cząstce duszy. A może kiedyś wróci, a słowa, którę ułożą się w mojej głowie utworzą imię: "Alicja".