Xardas zaczyna wariować. Zabija bandytów, biega za golemem, a na koniec wybija klasztor magów ognia.
X – Buehehehehah! Łahahaahhaahaha!
X – Lololololololololooooooooool!
X – AVE SATAAAAN!
X – No. Nie ma to jak poranna gimnastyka
...
Xardas wraca do swojej wieży. Jest tam jego szkielet zamiatający podłogę. Na widok Xardasa, rozpada się.
X – Hmmmm… Chyba powinienem się wykąpać..
Xardas idzie się wykąpać. Pęka rura i zaczyna lecieć woda.
X – O żesz ty w mordę kopany! Rura się popsuła!
X – Napraw się! (rura nie reaguje)
X – NAPRAW SIĘ KURWA! (Xardas rozwala rurę jeszcze bardziej)
X – Kurde… Moc jest w niej silna. Muszę znaleźć jakiegoś hydraulika.
...
Xardas przychodzi do miasta i znajduje sklep.
X – Pan Zbyszek – najlepszy hydraulik wszechczasów (czyta). Ciekawe, powinien mi pomóc
H – W czym mogę pomóc?
X – Rura mi się popsuła
H – A to przykro mi, ginekolog jest na końcu ulicy
X – Nie ta rura przygłupie! Ta od wody!
H – Aaa, ta rura. Zaraz się tym zajmę. To będzie kosztowało pana 1000 sztuk złota
X – COOOOO? Ty zdzierco!
H – O przepraszam, pomyliłem się. Nie uwzględniłem zniżki dla emerytów
X – To ile to będzie?
H – 980 sztuk złota
X – 10 sztuk złota!
H – 980
X – 10! (Xardas uruchamia firewalla w ręce)
H – Dobrze. Niech będzie 10. To gdzie pana mieszkanie?
X – To ta wieża na końcu ścieżki idąc od południowej bramy
H – Dobra. Ja się tym zajmę, a pan niech se tu poczeka i coś poczyta (Hydraulik wychodzi)
X – A niby co ciekawego miałby mieć taki… Ło żesz ty, przecież to Rozpierdalator konta Dżin z talerza! Zawsze chciałem to przeczytać!
...
Hydraulik wraca po chwili
H – Zrobione. Może pan wracać
X – (już na zewnątrz) No to się teleportujemy
Xardas teleportuje się do wieży. Wszystko jest tam zalane wodą
X – ŁOOOOOO KUUUUUURRRRRWAAAAAAA!
X - ZBYSZEEEEEK! TY SKURWYSYNUUUUUUU! (Xardas tonie)
