Wbrew pozorom to totalnie kanoniczna drabbelka. Ta rozmowa odbyła się w jednym z sezonów kompletnie na poważnie. TBBT daje czadu jak zawsze.
Penny nie wierzyła własnym uszom, ale właśnie od ponad dwudziestu minut zastanawiały się na tym czy wilkołaki potrafią pływać. Winiła swoją znajomość z Sheldonem i nadmiar martini. Powinny były zostać przy dwóch. Kręciło się jej w głowie i jedyne, o czym mogła myśleć to to, że Sheldon naprawdę przydałby im się w tej chwili. Możliwe, że Amy była tego samego zdania, bo Cooper zmaterializował się w barze i nie wyglądał, jakby był pod wrażeniem.
- Dlaczego wilkołaki nie miałyby pływać? Przecież to psowate - poinformował ich z ewidentną satysfakcją.
- Kogo nazywasz psowatymi? - warknął nagle facet siedzący nieopodal i może wypiły o wiele więcej niż się jej wydawało, bo mężczyzna błysnął w ich stronę białymi długimi kłami. A jego imponujące jeszcze kilka chwil wcześniej brwi, kompletnie zniknęły.
Bernadette spadła z krzesła, więc nie tylko ona to widziała.
- Och, jaki cudowny kostium - ucieszył się Sheldon. - Wybierasz się na ComicCon? - rzucił, a potem dotknął kłów.
