Farid spojrzał w niebo. Księżyc stał wysoko na niebie, wokół niego zaczęły nieśmiało ukazywać się pierwsze gwiazdy. Poczuł ukłucie winy. Meggie pewnie na niego czeka i bardzo się martwi. Ale co mógł zrobić? To była jego praca… By najbogatsi widzowie, którzy zapewniali jemu i jego żonie byt, byli zadowoleni, musiał pokazywać im swoje sztuczki z ogniem, nawet o tak późnej porze.
Chłopak syknął ze zniecierpliwieniem, gdy kolejna pochodnia spadła na bruk. Tej nocy jakoś nic mu nie wychodziło.
- Najmocniej przepraszam, ale muszę udać się na stronę, by zaczerpnąć nieco świeżego powietrza.- Powiedział do widzów starając się utrzymywać ten nieco błazeński sposób mówienia, jakiego od niego wymagano. Odszedł od grupki niezadowolonych bogaczy i usiadł w cieniu wielkiego drzewa, pod którym zostawił swój plecak. Westchnął głęboko i ponownie spojrzał na gwiazdy. Pomyślał o Meggie i jego serce ścisnął żal, gdy zdał sobie sprawę, że dziś nie zdoła już wrócić do domu. Zamiast patrzyć, jak jego ukochana śpi spokojnie w jego ramionach, będzie zabawiał tłum podpitych mężczyzn, którzy postanowili spędzić tę noc pod gospodą, zamiast we własnym domu…
Zanucił cichutko, ledwie słyszalnym szeptem:
Beth, I hear you callin'
But I can't come home right now
Me and the boys are playin'
And we just can't find the sound
Just a few more hours
And I'll be right home to you
I think I hear them callin'
Oh, Beth what can I do
Beth what can I do
You say you feel so empty
That our house just ain't a home
And I'm always somewhere else
And you're always there alone
Just a few more hours
And I'll be right home to you
I think I hear them callin'
Oh, Beth what can I do
Beth what can I do
- Co mogę zrobić, Megg?- Szepnął zwracając się do nieobecnej żony. Wstał, otrzepał się i wrócił do zabawiania zebranych, tworząc dziesiątki ognistych serc, które jedno po drugim ulatywało w niebo, aż do gwiazd. I śpiewał dalej, już nie na głos, ale w duszy, mając nadzieję, że Meggie jakimś sposobem zrozumie to, co chciał jej przekazać.
Beth, I know you're lonely
And I hope you'll be alright
'Cause me and the boys will be playin'
All night...
All night...
