,,Warto było Lily?"
Czujesz, że Twoje serce bije dużo szybciej niż, jeszcze, przed chwilą Lily. Nie wiesz dlaczego ogrania Cię paraliżujący strach. Sekundy zdają się ciągnąć w nieskończoność. Po minucie, która zdawała Ci się nieskończonością, James wpadł do pokoju.
– To ON! – krzyczy.
– Lily bierz Harry'ego i uciekaj! Ja go zatrzymam – mówi patrząc na Ciebie z miłością.
Patrzysz w Jego piękne orzechowe oczy ze strachem. Tak naprawdę się boisz Lily. Milcząc kiwnęłaś głową, już miałaś wziąć Harry'ego na ręce, ale coś Cię powstrzymała. Tknięta impulsem złapałaś Jamesa za ramiona i pocałowałaś, jakbyś wiedziała, że robisz to po raz ostatni.
– Uciekaj – szepnął.
Bierzesz swego synka na ręce i wbiegasz po schodach na górę. Kierujesz się do jego sypialni. Klękasz na kolana i zaczynasz cicho śpiewać:
– „(…)We've got all the time in the world, We said goodbye to it all, We said goodbye co it all. Say goodbye to it all, Say goodbye to it All(…)"*
Nagle przerywasz. Czujesz, że coś wyrywa Ci serce. Mimo, że tego nie chcesz słyszysz głos Voldemorta krzyczący:
– AVADA KEDAVRA!
W twym sercu pojawiła się rana, której już nic nie zagoi. Słyszysz kroki na schodach. Wstajesz. Odkładasz synka do łóżeczka szepcząc, że musi być dzielny, że Ty i James bardzo go kochacie.
Odwracasz się od niego w stronę drzwi. Pojawia się w nich ON. Voldemort. Nagle ogarnia Cię spokój mieszany ze strachem. Strachem o Harry'ego. Nie boisz się o siebie Lily, lecz o Twojego synka. Niebywałe…
– Błagam wszystko tylko nie Harry! – krzyczysz.
Jest Ci obojętne, czy przeżyjesz. Twego męża już nie ma, ale Twój syn musi przeżyć.
– Odsuń się, odsuń się głupia – odpowiada Voldemort.
Nie wierzysz własnym uszom. Możesz przeżyć Lily. Możesz przeżyć tylko się odsuń. Ale nie, Ty nie chcesz się odsunąć. Udowadniasz, że miłość matczyna jest ważniejsza od życia.
– Weź mnie, a nie jego! Błagam! Zabij mnie, a nie Harry'ego – prosisz z łzami w oczach, choć wiesz, że to na nic się nie zda.
– Odsuń się głupia! – dopowiada.
– Nie Harry! Wszystko tylko nie Harry! – błagasz.
– Moja cierpliwość się kończy! Odsuń się głupia dziewczyno – odrzeka Voldemort.
– Zabij mnie! Weź mnie, a nie jego! – mówisz i już wiesz, że to będą Twoje ostatnie słowa.
Wiesz to po dzikim błysku w jego oczach.
– Sama tego chciałaś! AVADA KEDAVRA! – wykrzyczał.
Widzisz lecący w Twoją stronę zielony promień. Nie starasz się go uniknąć. Ostatnią Twoją myślą jest to, że Harry musi przeżyć. Twoje ciało pada na ziemię. Umierasz.
Warto było Lily?
*Chris De Burgh - Say Goodbay to It all
I jak się podoba?
Proszę o komentarze.
