I. 3, 2, 1...Start!

Nieznana nikomu z nazwy ani z położenia wyspa na morzu Japońskim. To właśnie tutaj rozgrywa się akcja rodem z dramatu połączonego z thrillerem. 42 młodych ludzi – 21 dziewczyn i 21 chłopców – zostało tu umieszczonych wbrew własnej woli. Muszą teraz zabijać się nawzajem, żeby przeżyć. Może wygrać tylko jedno z nich. Wśród nich znajduje się dwóch chłopców z „przeniesienia"; tajemniczy, twardy i ostry Shogo Kawada oraz małomówny i żądny krwi Kazuo Kiriyama. Historia zaczyna się w momencie, gdy kilkoro uczniów już zginęło, a pozostali wędrują po wyspie szukając jakiegoś sposobu, żeby uciec przeznaczeniu...

- Chyba pan zwariował?! – wrzasnął Shuya, gdy jego najlepszy przyjaciel, Nobu, został zamordowany przez ich nauczyciela, Kitano. Nieco wcześniej Kitano rzucił nożem w jedną z uczennic z jego klasy, Fumiko Fujiyoshi. Teraz Yoshitoki Kuninobu – dla Shuyi Nobu – leżał martwy na podłodze z rozdartym gardłem po eksplozji obroży, jaką każdy z uczniów miał na sobie. Kaseta wideo z instruktażem i zasadami projektu Battle Royale już się kończyła, i teraz kobieta z kasety wywoływała ich kolejno po nazwiskach. Mieli zabierać ze sobą plecaki z żywnością i wodą, a potem, przy wyjściu, dostawali drugie plecaki, z bronią i innymi dodatkami. W plecaku jednak zamiast broni mogło się znajdować też coś zupełnie niepożytecznego. Gdy Kitano wezwał pierwszego chłopca do siebie po odbiór plecaka, gra oficjalnie się zaczęła.

Shuya wyszedł właśnie ze szkoły, w której dowiedział się o całym planie Kitano i akcie BR, gdy nagle znikąd pojawiła się obok niego Mayumi Tendo, jedna z jego znajomych z klasy. Shuyi początkowo wydawało się, że wszystko jest z nią w porządku, dopóki nie zauważył TEGO; strzały, która przebiła szyję Mayumi na wylot. Shuya zamarł zszokowany tym widokiem. Dziewczyna, błagając go o pomoc i mówiąc, że ją boli, upadła nagle na ziemię martwa. Dosłownie w chwilę później z krzaków wypadł jej morderca – inny chłopak z klasy Shuyi, Yoshio Akamatsu. W ręku trzymał kuszę, broń, z której to zabił Mayumi, i z której teraz chciał zabić Shuyę. Chłopak znalazł wzrokiem Noriko, z którą umówił się że będzie współdziałał, po czym dobiegł do niej i razem uciekli cudem przed Yoshio. Chłopak gonił ich, dopóki nie wyleciał na niego inny chłopak, który strzelił w niego z jego kuszy, która mu uprzednio wypadła z ręki przy zderzeniu. Chłopak, widząc co zrobił, wydukał jedynie:

- Boże...to się dzieje naprawdę... – po czym uciekł wraz z kuszą Yoshio w ręku w otchłań nocy.

W głównej bazie Battle Royale trwało nieustanne poruszenie. Dziesiątki osób patrolowały i sprawdzały, co poczynają poszczególni uczniowie. Kitano właśnie zajadał się domowej roboty ciasteczkami, jakie Noriko zrobiła na wycieczkę dla swoich przyjaciół, a które jej odebrano, gdy nagle usłyszał śmiech jednego ze swoich podwładnych. Kitano podniósł głowę i spytał się go ostrym tonem:

- A ty z czego się tak cieszysz? – mężczyzna, który się zaśmiał, po jego słowach odwrócił się do niego, po czym, wskazując na główny monitor rejestrujący cały obszar wyspy, powiedział:

- Tak coś czuję, że zaraz będzie rzeź. Banda Kuronagiego i Numaia właśnie dobrała się do Kiriyamy.

- No proszę, proszę, kogo my tu mamy...przeniesiony student. – zaczął mówić Mitsuru Numai, podczas gdy jego pozostali trzech znajomi: Hiroshi Kuronaga, Ryuhei Sagasawa i Sho Tsukioka, a także jego bliska koleżanka Izumi Kanai, okrążali powolnym kręgiem Kazuo. Ten, o dziwo dla nich, stał spokojnie i jakby czekał na dalszy rozwój akcji.

- I co to ma być? Pałka gumowa jako twoja broń? – zaśmiał się Hiroshi, brutalnie wyrywając Kazuo jego „broń" z ręki. – Jestem pewien, że jest szpiegiem Kitano.

- Dokładnie! – zawtórowała mu Izumi, popychając lekko Kazuo. – Idę o zakład, że ma za zadanie nas skłócić, żebyśmy się nawzajem pozabijali.

- No to ukróćmy mu tą misję. – odparł na to wszystko Mitsuru, przystawiając Kazuo do głowy swoją broń – ręczny karabin maszynowy. To, co się stało w chwilę potem, przerosłoby wyobrażenia kogokolwiek. Kazuo splunął z odrazą na Mitsuru, po czym jednym zwinnym ruchem wyrwał mu karabin z ręki, zastrzelił go, po czym w sekundę odwrócił się do pozostałych i ich także rozstrzelał. Po chwili zakończył swoje dzieło, a wówczas dostrzegł, że przy życiu pozostała jeszcze jedna osoba – Izumi. Dziewczyna podniosła się ostatkiem sił, po czym wyszeptała w stronę Kazuo:

- Nie...proszę...nie rób tego... – Kazuo jednak nie zamierzał się nad nią zlitować, podobnie jak i nie zlitował się nad jej czterema przyjaciółmi. Wymierzył w dziewczynę broń, po czym kilkoma celnymi strzałami ją dobił. Potem, gdy już się upewnił, że wszyscy nie żyją, zabrał im broń, jaką mieli, po czym odszedł spokojnie w sobie tylko znanym kierunku.

Sakura Ogawa i Kazuhiko Yamamoto szli powoli obok klifu. Sakura lekko pociągała nosem, ale wyglądała na pewną siebie i swojej decyzji. Ta dwójka właśnie zdecydowała, że rzucą się z klifu do morza. Nie chcieli brać udziału w tym „posranym projekcie", jak to skwitowała Sakura. Dziewczyna doszła w końcu do „wymarzonego" miejsca; brzegu klifu. Kazuhiko stanął obok niej, trzęsąc się jak osika. Po krótkiej wymianie zdań Sakura złapała chłopaka za rękę i oboje skoczyli. Żadne z nich jednak nie widziało Mitsuko Soumy, która obserwowała ich poczynania, a gdy ci się rzucili, poszła dalej w stronę domku, gdzie znalazła dwoje innych uczniów – klasową parę, Yoshimi Yahagi oraz jej chłopaka, Yojiego Kuramoto, którzy także wspólnie popełnili samobójstwo, wieszając się na drzewie. Mitsuko przyglądała się im przez chwilę, mając na ustach dziwny uśmiech, po czym ruszyła dalej, aż w końcu dotarła do innego, mniejszego domku, gdzie znalazła w końcu to, czego szukała; żywą osobę...

- Kto tam jest?! – krzyknęła dziewczyna, gdy Mitsuko tylko weszła do środka. Mitsuko poświeciła latarką i znalazła Megumi Eto, bliską przyjaciółkę Noriko, która siedziała skulona pod jakimś biurkiem.

- To tylko ja, Megumi. – powiedziała aż za spokojnym głosem Mitsuko, podchodząc do niej bliżej. W międzyczasie dostrzegła paralizator, który Megumi trzymała w ręku. A zatem to była jej broń, pomyślała Megumi, siadając obok niej. – Widziałaś Yoshimi i Yojiego? Powiesili się niedaleko stąd. A Kazuhiko i Sakura rzucili się z klifu, nie chcąc brać udziału w tej grze.

- Skąd ty to wszystko wiesz, Mitsuko? – spytała się jej z lekkim przestrachem w głosie Megumi. Mitsuko tylko się lekko zaśmiała.

- Bo to wszystko widziałam. – po chwili one obie się do siebie uśmiechnęły. Gdy Megumi już wydało się, że Mitsuko nic jej nie zrobi, ta nagle zaczęła jej wyrywać paralizator z rąk. Gdy jej się to udało, poraziła prądem Megumi, aż ta krzyknęła. Potem Mitsuko zaszła ją od tyłu, po czym przystawiła jej kosę do szyi i powiedziała półszeptem, tak żeby Megumi usłyszała dokładnie wszystko, co mówiła:

- To jest właśnie moja broń. Początkowo myślałam, że jest do niczego, ale teraz już wiem, że jednak jest całkiem niezła. – po czym przejechała kosą po szyi Megumi, zabijając ją od razu.