Nikt nigdy nie zastanawiał się jakie to uczucie patrzeć w oczy dawno nieżyjącej miłości. Odbijające się w nich wydarzenia dawnych dni, które z przyjemnością by zapomniał. Które starał się wyprzeć z pamięci latami, a one – niechciane, niepożądane wracały.
Każdy kąt szepczący do niego minuta po minucie. Dotyk jej dłoni, śmiech odbijający się od pustych ścian korytarza. Ślady łez na bladej twarzy...
Nikt nigdy nie zastanawiał się jakie to uczucie patrzeć w oczy dawno nieżyjącej miłości. I Severus także się nie zastanawiał. Dopóki pierwszego września, podczas przydziału nowych uczniów, nie spojrzał w oczy Harry'ego Pottera i nie odnalazł w nich Lilly Evans.
