Od autora: Debiut literacki, mój pierwszy tekst i zapewne ostatni ; )

Szept

Godryk uwielbia w Salazarze wiele rzeczy.
Jego drwiący wzrok, gdy patrzy na niego i powoli wycofuje się w głąb korytarza. Złap mnie.
Jego ruchy, gdy przebiera się na jego oczach w ten sposób. Spróbuj mnie.
Jego sarkazm, gdy rzuca kolejną zniewagę w jego kierunku. Ukaż mnie.
Jego postawa, gdy z wyniosłością idzie w jego stronę. Chcesz mnie.

A potem dzieje się to i Godryk uwielbia w nim jeszcze więcej rzeczy.
Jego uśmiech, gdy patrzy na niego w ten sposób. Kochaj mnie.
Jego smak, gdy po raz kolejny pozwala mu się smakować. Kochaj mnie.
Jego dotyk, gdy oddaje mu całego siebie. Kochaj mnie.

Godryk nienawidzi w nim tylko jednego.
Jego charakteru pisma, bo gdy pewnego dnia znajduje na łóżku list, w głowie nie słyszy już szeptu: Szukaj mnie.