Dance or Die

by klaudynka061192

Zapraszam was w świat tańca, hip hopu i "zgejowionego" w tym co robi Edwarda Cullena. Zabiorę was do najlepszej szkoły tańca na świecie, gdzie szkolą się najlepsi tancerze i uczą najlepsi z najlepszych. Co się stanie gdy na drodze przystojnego kobieciarza stanie drobna brunetka, a na dodatek niezła laska. Jego życie wywróci się do góry nogami, czy może nic się nie zmieni?

1. Prolog

Moje najbardziej popularne opowiadanie i choć na chwile obecna nie jest jeszcze zakończone, zdobyło bardzo wiele nagród i jest cenione wśród czytelników. Ja ze swojej strony zachęcam do czytania oraz komentowania. Kolejne rozdziały będę stopniowo wrzucać.

Pozdrawiam

Klaudia

###

PROLOG

Marzenia czasem się spełniają. Naprawdę. A najlepszym dowodem na to jestem ja. Siedzę właśnie w samolocie do Los Angeles, by zrealizować to, o czym zawsze marzyłam. I dzięki swojej wytrwałości i uporowi będę się szkolić u najlepszych światowych choreografów. I samego Edwarda Cullena. Mojej platonicznej miłości. Zakochałam się w tym facecie, gdy zobaczyłam go po raz pierwszy na YouTube. To, co on potrafi … On nie ma kręgosłupa, a ponad piętnaście piruetów kręci sobie od tak. Nie mówiąc już o tym, że choreografię jest w stanie wymyślić w dwie minuty przed rozpoczęciem zajęć. Takie przynajmniej krążą plotki. A u niego „lajcik" oznacza zapierdzielanie i piętnaście ruchów na sekundę. Nie widziałam go nigdy na żywo, ale nie zdziwię się, jeśli będą mnie musieli zbierać z podłogi, bo zemdleję na jego widok. A na dodatek jest cholernie przystojny. Nie widziałam w swoim życiu przystojniejszego od niego. Niestety, jest podobno cholernym kobieciarzem. Ale przecież nie jadę tam po to, by zachwycać się Edwardem Cullenem, tylko po to, by się rozwijać. By stać się wszechstronnym tancerzem. Broadway Broadwayem, ale ja uważam, że najlepszą szkołą jest Millenium Dance Complex w Los Angeles. To tam znajdę najlepszych nauczycieli i choreografów na świecie. To tam znajdują się twórcy video clipów.

Nie wiem co się stanie w najbliższej przyszłości. Wiem tylko tyle, że czeka mnie ciężka praca. Ciężka harówka dzień w dzień, by coś osiągnąć. Ale jestem do tego przyzwyczajona. Parę godzin dziennie na sali treningowej to normalne w moim przypadku. I nie poddam się, bo to jest najgorsze, co może zrobić tancerz. Jadę tam po to, by spełnić swoje marzenia oraz podnieść swój i tak już wysoki poziom. Chcę stać się wszechstronną tancerką, która bez problemu będzie w stanie zatańczyć każdą technikę. Wiem, że to wymaga czasu, ale to są moje marzenia. I tego jak na razie się trzymajmy.