To już trzy miesiące po poświęceniu się Garmadon'a dla ludzkości. Lloyd ledwo sobie radzi, czasami w nocy słyszy poszeptywanie… „Czy zupełnie zwariowałem?" myślał często. Poszeptywania brzmiały jak śpiew dziewczyny… Bżmiało to mniej więcej tak:

"Lustro, Powiedz mi coś ... Powiedz mi, kto jest samotny wszystkim? Lustro, co jest wewnątrz mnie? Powiadom mnie serce może być truned w kamień? "

Głos był wysoki i delikatny, ale tak cichy, że mieszał się z podmuchiwaniem wiatru.

Lloyd POV

Ahh mam dość! Nie mogę spać … Cały czas myślę o tacie… Kai i inni starają się mi pomóc, ale bardziej boli mnie myśl, że mój tata żyje i jest w przeklętej krainie niż to, że jest martwy … Jeszcze ten głos … Czy może coś oznaczać? Chociaż szczerze wątpię. To pewnie omamy, w ogóle nie potrafię spać.

Nikt POV

Lloyd powolnie wstał z łóżka i powolnie skierował się do łazienki. Zapalone światło od razu do oślepiło. Zielony ninja nie wyglądał za dobrze, miał czarne wory po oczami. Przemycie twarzy nawet nic nie pomogło. Czy był by tak zdesperowany żeby użyć kremu Nya'i?

Lloyd POV

Krem od Nya'i leżał w szafce przy zlewie i się tak prosił żeby go użyć… No więc uległem. Po rozsmarowaniu kremu na twarzy poczułem się senny. Poszedłem powolnie do łóżka i spojrzałem na zegarek, a tu godzina 5.50 … O 6.30 wstajemy … No cóż te czterdzieści minut snu coś mi da, czyż nie?

Nikt POV

Rano wszyscy ninja byli w kuchni wraz z mistrzem Wu. Lloyd przyszedł ostatni.

„Co tam młody?" odezwał się pierwszy Cole.

„Cześć" wymamrotał Lloyd

„Nie wyglądasz za dobrze" Powiedział Kai z nutą zmartwienia. Bał się o swojego przyjaciela. Tak naprawdę bał się tego, że Lloyd ucieknie albo zrobi coś głupiego nim wyzna mu co do niego czuje, ale to było skomplikowane sam Kai jeszcze wahał się w swoich uczuciach …

„Nie mogłem dziś spać … Ciągle myślę o … wiecie …" Powiedział wstrzymując w sobie wszystkie łzy, ale jego smutek dało się z łatwością usłyszeć.

„Mam nadzieje, że to nie wymówka!" powiedziała Nya „Dziś mieliśmy sprzątać ten stary pokuj obok pokoju Wu."

„Tak, a następnie przerobić na siłownie." Powiedział Zane podając do stołu „Tylko co zrobimy z tymi rzeczami. Mogą być tam naprawdę interesujące rzeczy."

„To, to co ciekawe zatrzymamy, a to co zbędne sprzedamy! Proste nie?" Powiedział Jay patrząć na swoich przyjaciół, a następnie zaczął jeść.

„Tak …" pomyślał zielony ninja uśmiechając się do siebie. Cieszył się, że zostali mu jeszcze przyjaciele- jego inna rodzina …

Uwagi Autora:

Ok. wiem, że to nie dużo, ale coś. :D Pierwsza sprawa fragment piosenki z początku to „Mirror Mirror" by Jeff Williams co oznacza, że to nie jest moje tak jak seria Lego Ninjago. To mój pierwszy Fanfiction i piszę go w moim języku bo nie umiem wystarczająco dobrze angielskiego. Xd Ale od czego jest tłumaczenie. : ) Mam nadzieję, że się podoba!