M3n747 publishing
presents:
Nie ma towaru w NERV'ie
Kwatera główna NERV'u, wczesne południe. Cała ekipa zajmuje się stosownymi sprawami: czytaniem mang, graniem w „Monopol", stawianiem pasjansa, wertowaniem prasy i piciem kawy
MISATO
Hurra,
mam kartę „wychodzisz z więzienia"!
KAJI
Odkupię za
20 tysięcy.
MISATO
Co ty, głupi? Poniżej 50 nie próbuj.
I przynieś jeszcze kawy.
GENDOU (czytając rubrykę
sportową)
Dla mnie też. Z cukrem i śmietanką.
KAJI
(wykonując ruch pionkiem)
A sam szef nie może
przynieść?
GENDOU
Przynieś, albo cię zwolnię. Zresztą
i tak trafiłeś do więzienia.
KAJI (do Misato, wstając od
gry)
Odkupię za 50 tysięcy.
MISATO
Teraz to 100
tysięcy. Idź po kawę.
SHINJI (z nosem w jakimś hentaju)
I
colę.
ASUKA (zerkając spode łba, znad rozłożonych na
stole kart)
A ty co tam za świństwa czytasz, co?
SHINJI
Ty,
Dziewica Orleańska, cicho siedź!
ASUKA
Bo jak ci
zaraz…!
AOBA (do Shinji'ego, zwijając skręta)
O, co
czytasz? „Mega Masakrę Mackami?" To jeden z moich ulubionych.
Jak chcesz, to pożyczę ci „Intymne życie przywódców
III Rzeszy". Prima sort.
SHINJI
OK, może być.
ASUKA
(wzdychając ciężko)
Obaj jesteście do niczego.
GENDOU,
MISATO, FUYUTSUKI, RITSUKO, MAKOTO i MAYA
Kaji! Kawy!
SHINJI
I
colę!
AOBA (przetrząsając kieszenie)
I znajdź
ogień.
KAJI
Dobra, dobra, już idę. Ale jak umrę od tego
wszystkiego, to będzie na was i wam Misato oczy powydrapuje.
Kaji wychodzi
FUYUTSUKI
To ja kupuję Linie Kolejowe
Północne.
MAYA
Uee, ja chciałam Linie
Północne!
FUYUTSUKI
Mogę wymienić się za
Wodociągi.
MAYA
Zgoda.
Wtem słychać nieludzki wrzask, dobiegający niewiadomo skąd
MAKOTO
Anioł
atakuje!
SHINJI
Moja Eva wpadła w berserk!
AOBA
Ktoś
dorwał moją kolekcję horrorów!
Do pomieszczenia wpada przerażony Kaji
KAJI
NIE MA KAWY!
Wszyscy, oprócz Dzieci, wpadają w panikę – biegają w kółko, wymachują rękami i drą się niemiłosiernie
SHINJI
(przekrzykując zgiełk)
A moją colę masz?
KAJI
(chwytając Shinji'ego „za fraki" i potrząsając w takt
wykrzykiwanych słów)
Chrzanić colę! Czy ty słyszałeś,
co powiedziałem? NIE-MA-KA-WY! Nie może nie być kawy! To straszne!
Przerażające! Okropne! Katastrofalne! AAAAARGH!
Kaji pada zemdlony, całkiem biały na twarzy
SHINJI
O co tyle
krzyku? Nie możecie pić coli? Też ma kofeinę.
REI (nie
przerywając lektury „Państwa" Platona)
Cola rospusca
sęby.
ASUKA
No to już wiem, czemu tak mało mówisz,
hehe.
REI
Chsań się.
GENDOU (waląc zrolowaną
gazetą w biurko)
Spokój ekipa! Musimy się naradzić! Skąd
wziąć kawę?
ASUKA (z przekąsem)
Może ze
sklepu?
FUYUTSUKI
Odpada, dziś niedziela.
SHINJI
Co?
To co my tutaj robimy, zamiast pójść do salonu gier albo
gdzieś?
GENDOU
Podobno nie wyrabiamy normy. SEELE kazało
nam odpracować.
AOBA
Ten cyberpunkowy dziadek? Wystarczy
mu parę śrubek odkręcić i będzie z nim
spokój.
GŁOSZINTERCOMU
Słyszałem
to!
AOBA
Ehehehe… Mówiłem właśnie, że pan
Lorenz to świetny gość!
GŁOSZINTERCOMU
No! A kawy,
jakby co, i tak wam nie damy. Radźcie sobie sami.
MAYA
A
skąd zwykle bierzemy kawę?
FUYUTSUKI
Jest dostawa raz na
miesiąc. Najbliższa za tydzień.
MISATO
Czyżbyśmy
wyżłopali wszystko w takim tempie?
ASUKA (rozkładając
karty od nowa)
A może to sprawka nowego Anioła –
Kawiela?
AOBA
To przez te nadgodziny pijemy więcej
kawy.
GŁOSZINTERCOMU
Nie ma zmiłuj!
Aoba wyłącza intercom
MISATO
Hmm, a co z Kaji'm, ma tak
leżeć?
RITSUKO
Jest w szoku. Tylko kubek kawy podstawiony
pod nos może mu pomóc.
SHINJI
Słuchajcie, a może
spróbujecie z kawą bezkofeinową albo sojową?
Nagle zapada grobowa cisza. Po karku Shinji'ego spływa kropla
MISATO,
RITSUKO, GENDOU, FUYUTSUKI, MAYA, AOBA i MAKOTO (grobowym głosem,
mierząc Shinji'ego lodowatym spojrzeniem)
Coś ty
powiedział?
SHINJI (coraz ciszej i mniej pewnie)
Nooo…
tego, że może by tak… bezkofeinową…
GENDOU (zrywając
się zza biurka i mierząc w Shinji'ego wciąż zrolowaną
gazetą)
NA NIEGO!
Wszyscy, prócz Rei, Asuki i, rzecz jasna, Kaji'ego, rzucają się na Shinji'ego
SHINJI
(biorąc nogi za pas)
Dziewczyny, chodu!
Shinji, Rei i Asuka ewakuują się w trybie natychmiastowym
Nieco później, w schowku na szczotki, w bliżej nieokreślonym miejscu kwatery głównej NERV'u
ASUKA
Żeby cię licho Shinji,
aleś miejsce wybrał! Ciemno, ciasno – jeszcze do tego
śmierdzi!
SHINJI (zduszonym szeptem)
Ciszej, bo nas
jeszcze usłyszą!
ASUKA
To wszystko twoja wina! I zabierz
tę rękę z mojego tyłka!
SHINJI
Ależ to nie
ja!
REI
Oj, sory Asuka, myślałam, se to
Shinji.
ASUKA
Jak tylko dostarczą kawę, oboje was w niej
utopię!
Mija sporo czasu wypełnionego zgryźliwymi komentarzami i obmacywaniem nie tej osoby, co trzeba
ASUKA
Dobra!
Kurde balans, spoko! Starczy! Ja mam dość, wychodzę!
Asuka otwiera drzwiczki. Wszystko wygląda normalnie
ASUKA
Coś
dziwnie cicho…
REI
Pewnie cychają za
winklem.
SHINJI
Nie dramatyzuj, Rei. Może po prostu im
przeszło, albo znaleźli jakąś zachomikowaną paczkę kawy.
Wracamy sprawdzić.
ASUKA
OK, ale ostrożnie. Idź przodem
Shinji, niech wiedzą, że mamy pokojowe zamiary.
Shinji, Rei i Asuka docierają do centrum dowodzenia. Na podłodze leżą Gendou, Fuyutsuki i cała reszta, w takim samym stanie, co Kaji
ASUKA
Święta Makrelo! Pogięło ich!
REI
Noc
sywych trupów, cy jak?
SHINJI
To z braku kawy.
Dostali ataku, jak Kaji-san.
ASUKA
No i co teraz? Nie ma
kawy, żeby im pomóc, sklepy zamknięte, a dostawa za
tydzień.
SHINJI
Uwaga grupa! Jako syn głównodowodzącego
powołuję Komitet Do Spraw Kawy, celem rozpatrzenia problemu!
Zbiórka Komitetu za 5 minut w bufecie! Wykonać!
REI
Jak
w bufecie, to sgoda.
ASUKA
Ale i tak nie dostaniesz coli,
Rei. Potrzebna nam jesteś zdolna do mówienia.
5 minut później, w bufecie. Shinji siedzi u szczytu stolika, Rei po jego prawej ręce – z dala od automatu z colą, Asuka zaś po lewej. Przed każdym z Dzieci stoi talerz jakiegoś fast-foodu, wzbudzając większe zainteresowanie niż kwestia braku kawy
ASUKA
(żując pizzę)
Niezłe żłopy z tych dorosłych. Nawet mrożoną
kawę z automatu wyżłopali. Żłopy jedne.
REI (wciągając
makaron)
To jus usalesnienie. Kawomania.
SHINJI (siorbiąc
ramen)
Może to dobrze im zrobi? Da do myślenia?
ASUKA
Raczej
zwiększą dostawy kosztem budżetu do walk z Aniołami. A potem
zrobią o nas anime, żeby uzupełnić braki budżetowe. Mówię
wam, zrobilibyśmy furorę.
SHINJI
Dobra, wszyscy zjedli?
To przejdźmy do rzeczy.
Shinji odchrząkuje, po czym przybiera formalną postawę i ton
SHINJI
Koleżanki i
koledzy! Aktualna struktura organizacji wymaga sprecyzowania i
określenia istniejących warunków
administracyjno-finansowych. W ten sposób dalszy rozwój
różnych form działalności pomoże nam w przygotowaniu i
realizacji nowych propozycji. Nie zapominajmy jednak, że wzmocnienie
i rozwijanie struktur spełnia ważne zadanie w wypracowaniu modelu
rozwoju. Podobnie zakres i miejsce szkolenia kadr powoduje docenianie
wagi form oddziaływania. Z drugiej strony…
REI i ASUKA
(wywalając gały)
CO?
SHINJI (wzruszając ramionami)
Nie
mam pojęcia, co to znaczy, ale politycy w telewizji tak mówią,
a ludzie to łykają.
ASUKA
No wiesz, takie rzeczy oglądać?
Mów dalej, ale już bez odnośników.
SHINJI
OK,
sory. Chciałem powiedzieć, że trzeba coś zrobić. Kawy nie ma i
nie zapowiada się, żeby szybko była.
ASUKA
A może
ściągniemy trochę w trybie nadzwyczajnym na rachunek
Gendou-san?
SHINJI
Może jeszcze z Brazylii, z dostawą w
ciągu jednego dnia?
ASUKA
Właściwie, to czemu
nie?
REI
Tyle se póśniej będzies do końca sycia
smywać nacynia, seby odpracować rachunek.
SHINJI
Sytuacja
wygląda tak: kawy nie ma i będzie nie wcześniej, niż jutro.
Wszyscy są w szoku i nie ockną się, dopóki nie będzie
kawy. A wiecie, co to oznacza?
Asuka spogląda zdziwiona na Shinji'ego, na Rei i znowu na Shinji'ego. Rei robi to samo, czyli zerka na Shinji'ego, na siebie i znów na Shinji'ego
REI
i ASUKA (rozkładając bezradnie ręce)
Pojęcia nie mamy.
SHINJI
(tryumfalnie)
WOLNA CHATA!
ASUKA (zrywając się z
krzesła)
Kto ostatni w swojej Evie, ten volens nolens
kraplak!
Asuka wybiega z bufetu
SHINJI
A co to
znaczy?
REI (pędząc ku wyjściu)
Nie gadaj, tylko
biegnij!
Nieco później, trochę dalej, przed pancernymi drzwiami z elektronicznym zamkiem
ASUKA
No
dobra, tego nie przewidziałam. Czy prócz nielicznych osób
z personelu ktoś zna kod?
REI
Ja nie.
SHINJI Na mnie nie patrz.
ASUKA
No to co robimy, skoro nie możemy
dostać się do Evangelionów?
REI
Saśpiewamy?
ASUKA
Wywalimy
te drzwi twoją głową?
SHINJI
Już wiem!
Około godziny później, w centrum dowodzenia. Wszędzie pełno baloników, konfetti i kolorowych serpentyn. Z głośników leci wesoła muzyka, po całym pomieszczeniu radośnie swawoli klasa Shinji'ego w pełnym komplecie. Hikari upodabnia nieprzytomnego Kaji'ego do klowna, Asuka domalowuje Ritsuko wąsy, Touji usiłuje przyczepić Misato ogon, Kensuke wraz z kilkoma osobami próbuje trafić Fuyutsuki'ego piłeczką w nos, Shinji powtarza Gendou, że jest kochającym ojcem, kilka dziewczyn przebiera Aobę w damskie ciuchy, jakiś dowcipniś związuje Mayi i Makoto sznurówki, ktoś gra na Magi w „Mortal Kombat". Wszyscy dobrze się bawią, wyjadają zawartość bufetu oraz własne zapasy i ogólnie niczym się nie przejmują
TOUJI (przyczepiając Misato
ogon)
Ha! Udało mi się!
Touji zdejmuje z oczu opaskę. Ogon zwisa Misato z nosa
TOUJI (do kierujących nim
kolegów)
Oszukujecie! Jak zasłaniałem oczy, ona siedziała
odwrotnie! Głupi jesteście, idę rzucać piłeczkami w
Fuyutsuki-san.
KENSUKE (radośnie podskakując)
Trafiłem!
Proś-ciut-ko w nos! Banzai! Hej, Touji, spróbuj!
Touji rzuca piłeczkę, ta trafia Fuyutsuki'ego w czerep, odbija się odeń i uderza prosto w nos Hikari
HIKARI (przerywając
pastwienie się nad prawie całkiem ucharakteryzowanym
Kaji'm)
SUZUHARA! Specjalnie to zrobiłeś! Niech ja cię tylko
dorwę, tyyy…!
Hikari zaczyna gonić Touji'ego wokół pomieszczenia, wywijając czerwonym nosem klowna nad głową i robiąc groźną minę
ASUKA
Hej, patrzcie na Ritsuko-san! Wygląda
jak Adolf Hitler!
Jeden z kolegów Shinji'ego wyciąga z biurka Gendou Secret Dead Sea Scrolls, otwiera i zaczyna czytać. Po chwili bierze notes i zaczyna skwapliwie wynotowywać różne rzeczy
SHINJI
Hej, Taro-kun, co tam
skrobiesz?
TARO-KUN
Jak rany, Shinji, w tej knidze jest
wszystko! Notowania giełdowe, numery totka, lista wolnych dziewczyn,
plany wydawnicze GAINANAX'u, nawet podwyżki cen paliwa! Co tylko
chcesz, nawet wyniki przyszłorocznych rozgrywek ligi mistrzów
tu mają!
SHINJI
Serio? To kto wygra?
TARO-KUN
Wierz
mi, nie chciałbyś wiedzieć.
SHINJI
No nie bądź leszcz,
powiedz!
TARO-KUN
Sam chciałeś. Wygra drużyna Sushi
Kioto, trzy do dwóch.
SHINJI
A z kim będą
grać?
TARO-KUN
Nie uwierzysz - z Wiecznymi Zwycięzcami z
Osaki,
SHINJI
Dobra, o nic już nie pytam…
Wtem na samym środku pomieszczenia pojawia się popielatowłosa dziewczyna z mieczem na plecach, siedząca okrakiem na wierzchowcu
DZIEWCZYNA
Uuups! Nie to miejsce, nie ten
czas!
Dziewczyna znika równie niespodziewanie, jak się pojawiła
Jeden z kolegów Shinji'ego z wywalonymi gałami i otwartymi do granic możliwości ustami wpatruje się w miejsce, gdzie jeszcze przed chwilą stał koń. Następnie zerka z ukosa na trzymaną w ręku butelkę sake, powoli potrząsa głową, wydobywając z siebie przeciągłe „Nieeeee…", po czym strzela solidnego łykolca
TOUJI (ciut zdyszany, lekko obity, ale nie
uciekający już przed Hikari)
Rany Jurek, jak ona się zaweźmie…
Muszę się czegoś napić, bo nie zdzierżę… Co ja tu mam
dobrego?
Touji zaczyna przetrząsać zawartość swojej szkolnej torby, by po paru chwilach wydobyć termos
TOUJI
Niech
to, została mi tylko kawa. No trudno, niech będzie.
SHINJI,
REI i ASUKA
NIE! NIE OTWIERAJ TEGO TERMOSU!
Touji otwiera termos
Nagle wszędzie zapada głucha cisza. Milknie muzyka, imprezowicze zastygają w pół ruchu. Wszyscy patrzą na Touji'ego
TOUJI
No co? Co jest?
Gendou, Misato, Kaji i pozostali otwierają oczy dokładnie w tym samym momencie
GENDOU, MISATO, FUYUTSUKI, KAJI, RITSUKO, AOBA, MAYA
i MAKOTO (z szaleńczym wyrazem twarzy)
KAWA!
Gendou i kompania rzucają się w kierunku termosu Touji'ego – z drobnym wyjątkiem w postaci Mayi i Makoto, którym związane sznurówki skutecznie uniemożliwiają szybkie przemieszczanie się
GENDOU
(wyrywając Touji'emu termos)
Szef ma pierwszeństwo!
FUYUTSUKI
(wykręcając Gendou ręce)
Ja jestem najstarszy!
KAJI
(waląc po głowach wszystkich dokoła)
Ja! Ja pierwszy!
RITSUKO
(odciągając Kaji'ego za kołnierz)
Spadaj pajacu!
KAJI
(stając na baczność)
Ja wohl, mein Führer! Eee… Hej,
chwileczkę!
MISATO (nurkując w tłum)
Kobiety przodem!
Nie, Aoba, ty nie!
AOBA (do tej pory nie zobaczywszy, co
nosi)
Ale czemu?
I tak dalej. Touji zrejterował z centrum zamieszania, zostawiając termos na pastwę oszalałych pracowników NERV'u, z których każdy zdołał jakimś cudem upić po parę łyków kawy
GENDOU
Uff, tak lepiej. Dzięki
za kawę, mały.
TOUJI
Ehehe… Żaden problem, psze pana,
naprawdę. A termosem proszę się nie przejmować. I tak go nie
lubiłem.
Wszyscy zerkają na rozszarpane, poskręcane resztki termosu, walające się na ziemi w kałuży kawy
GENDOU
Hmm… no tak… Przepraszam w imieniu moich
ludzi, ale sam rozumiesz, sytuacja awaryjna.
TOUJI
Ależ
mówiłem panu, żeby się pan nie przejmował.
GENDOU
No
to w porządku. Dobra, koniec imprezy! Towarzystwu dziękujemy i nie
zapraszamy ponownie. Shinji, Rei i Asuka – sprzątnąć tu. Kaji -
skocz po aspirynę, przyda się nam wszystkim po tym, co
przeszliśmy.
KAJI
Tak jest.
Kaji wychodzi
FUYUTSUKI
Mam nadzieję, że wyciągniemy z tego
zajścia właściwe wnioski.
RITSUKO
Zawsze dbać o zapas
kawy. Z nadwyżką. I jeszcze trochę na czarną
godzinę.
FUYUTSUKI
Bingo.
Wtem słychać nieludzki wrzask, dobiegający niewiadomo skąd
MAKOTO
Anioł
atakuje!
AOBA
Ktoś dorwał moją kolekcję
horrorów!
SHINJI
Oho, to brzmi znajomo…
Do pomieszczenia wpada przerażony Kaji
KAJI
NIE MA
ASPIRYNY!
Koniec
Skończone :
08.08.2003 o 01:57
Ostatnia poprawka : 11.09.2004 o 23:25
by
M3n747
m3n747 (at)
o2.pl
m3n747fic.webpark.pl
W
tekście wykorzystałem:
-„Nie ma towaru w mieście" Kazika
(„12 groszy")
-Top Secret
-„Czy leci z nami
pilot?"
-„Asterix"
-Kawaii
-„Strzelając
śmiechem"
-„Akira" PL tom 2
-„Piwem i mieczem" (Duch
Serchi)
-„Idź przodem" KULT'u („Ostateczny krach systemu
korporacji")
-„Jam Łasica"
-uniwersalny kod
przemówień
-„Karabiny Avalonu" (Roger
Zelazny)
-„Tytus, Romek i A'tomek"
-„Pani jeziora"
(Andrzej Sapkowski)
-„Granica możliwości" (Andrzej
Sapkowski)
-„Dr. Slump" PL
Koncepcja wymieniania rzeczy użytych w ficu (C) by Kaworu (BM)
