Co stanie się dalej?

Na początku –

– jest niespodziewanie.

Merlin podziwia widok za oknem, gdy Artur podchodzi do niego i obejmując od tyłu, zaplata swoje dłonie na jego brzuchu. Żaden z nich nic nie mówi i trwają tak aż do zachodu słońca. Merlin czuje jak Artura chowa swoją twarz w jego włosach, a od czasu do czasu składa mu na czubku głowy (jest przecież od niego wyższy) delikatny pocałunek. Merlin wzdycha cicho, ale nie przerywa milczenia, które wydaje się być teraz najbardziej odpowiednie. Kładzie tylko własną dłoń na dłoniach Artura i splata z nim swoje palce. Takie chwile sprawiają, że przestaje zadawać sobie te wszystkie pytania, na które nigdy nie będzie właściwej odpowiedzi.

A później –

– się rozpoczyna.

Artur prowadzi Merlina za rękę do swojego łóżka – popycha go delikatnie na miękką pościel, sam opada tuż obok, po czym całuje go mocno, pogłębiając pocałunek wciąż i wciąż. Potem jest coraz intensywniej, jeszcze namiętniej. Obaj walczą zawzięcie o dominację i kontrolę, pojedynek wygrywa zawsze Artur (jest przecież księciem), ale Merlin nigdy nie czuje się jak przegrany. Wargi Artura wędrują niżej, na klatkę piersiową Merlina, on odchyla głowę, cicho pojękując. Oddaje pieszczoty z taką samą ochotą jak je przyjmuje. Kiedy w końcu czuje jak Artur porusza się w nim mocno i rytmicznie, zaciska powieki i tylko krzyczy. Ma wrażenie, że za chwilę wszystko wybuchnie, eksploduje, świat się skończy - i to się właśnie dzieje, choć tylko w jego głowie.

Koniec –

– zaskakuje ciszą.

Merlin leży z głową na klatce piersiowej Artura i dokładnie słyszy bicie jego serca. Obaj nic nie mówią, tylko uspokajają oddechy i mięśnie drżące po niedawnym orgazmie. Merlin wplata swoje palce we włosy Artura i leniwie przesuwa miedzy nimi miękkie pasma, a Artur gładzi go po udzie, wywołując dreszcze przyjemności. Merlin szybko czuje się śpiący, podnosi się więc odrobinę na łokciach, składa na ustach kochanka pocałunek i przez chwilę patrzy mu w oczy. Jest dobrze. Wtula się w ciało Artura (jest do niego idealnie dopasowane) i zamyka oczy. Już zasypiając, czuje jak Artur przygarnia go do siebie jeszcze mocniej.

Dla Merlina koniec świata zaczyna się i kończy w objęciach Artura.