Prolog

Dwie osoby jak jedna,

Niczego oprócz siebie nie potrzebują,

lecz nie potrafią tego docenić.

Mijają się wciąż i wciąż,

Spoglądają na siebie zza barykady.

Barykady serc i umysłów,

bo nienawiść silniejsza od wszystkiego.

Walczą ze sobą o siebie,

czekając na zgodę.

Jeden krok w przód, dwa kroki w tył,

Nikt nie zrozumie magii świata.

Czekają na siebie.

Jedna dusza w dwóch ciałach.

Tacy sami, a jednak całkiem inni,

działają na siebie nawzajem.

Nie mogą obejść się bez siebie.

Żaden nie wie o tym drugim,

choć czują wewnątrz siebie pustkę.

Dwie osoby jak jedna...


I jak się podoba?

Draco Dormiens