Klasyczne drabble, czyli 100 słów.

Z podziękowaniami dla Nadii — za pomoc nie tylko przy tym, ale przy tych wszystkich tekstach, którymi od czasu do czasu Cię zalewam.


CZŁOWIEK JAK KAŻDY INNY


Jestem ciekaw, czy czasami zastanawiasz się, czemu to robię. Ciebie nie można oszukać, Sebastianie, jesteś świadom każdej mojej próby. Czy wiesz, czego tak bardzo szukam i drwisz ze mnie w ukryciu?

Sprawdzać demona — doprawdy żałosne. A jednak, nie mogę przestać tego robić. Rzucać w tył twojej głowy rzutkami z nadzieją, że kiedyś nie zdążysz, nie zauważysz, nie odwrócisz się. Obserwuję cię uważnie, czekając aż wreszcie się potkniesz, w którymś momencie zadrga ci kącik ust, oczy błysną po ludzku — a ja po prostu będę wiedział.

Możesz nazwać mnie dzieckiem, Sebastianie, ale naprawdę chciałbym wierzyć w te bzdury.

Zwyczajnie nie chcę umierać.