To było straszne. Nikt by się tego nie spodziewał.

Zaczęło się tak, że Daisy Wells dostała pozwolenie od swojej matki Margaret na podróż do kraju rodzinnego Hazel Wong, z okazji jej 16 urodzin. Była tak podekscytowana, że prawie zapomniała się zapanować. Oczywiście kiedy jej matka była w pobliżu zachowywała sie nienagannie, lecz tylko przy osobach, które bardzo lubi pokazywała swoją prawdziwą osobowość; błyskotliwość. Teraz leciała do Hongkongu razem z Hazel i asystentką jej taty, panną Elizabeth Rosmary. Panna Beth, jak ją nazywały dziewczyny, była osobą cichą, ale interesującą. Panna Beth była asystentką taty Daisy, ale też nauczycielką, gdy Daisy miała przerwy w szkole. Tak czy inaczej leciały teraz do Hongkongu, do rodziców Hazel i miały tam spędzić trzy tygodnie.