Autor: LunaFromBakerStreet

Beta: sherlyimpala

01. Trzymając się za ręce (Holding Hands)

John siedział przy komputerze, aktualizując swój blog i wzbogacając go o opis kolejnej sprawy rozwiązanej przez jego przyjaciela. Co prawda John też miał w niej swój udział, niewielki, ale zawsze.

- Pomożesz mi? – usłyszał głos Sherlocka dochodzący z kuchni. Podniósł wzrok i dostrzegł go pochylonego nad mikroskopem. Był tak pochłonięty swoją pracą, że nawet nie mrugał. John wstał i stanął obok niego.

- Czego potrzebujesz?

- Możesz podać węglan wapnia?

- Co?

- Drugie od lewej.

John podsunął mu szkiełko z jakimś proszkiem, potem jeszcze kolbę i dwie probówki. Miał chemię w liceum, a potem jeszcze na studiach, ale od lat nie korzystał ze zdobytej wiedzy i pozapominał trochę, co jak wygląda.

- Sherlock, po co ci ja tutaj? Przecież masz to wszystko na wyciągnięcie ręki.

- Wolę twoją.

- Co?

- Rękę.

John nie wiedział, co na to odpowiedzieć, ale i tak by nie zdążył, bo Sherlock skupił się na zachodzącej reakcji chemicznej i przestał go słuchać. Doktor zaczął się wycofywać do salonu, ale detektyw złapał jego dłoń, wciąż nie odrywając wzroku od swojej pracy.

- Poczekaj chwilę, mogę cię jeszcze potrzebować.

Zostali w tej pozycji jeszcze przez moment, który Johnowi zdawał się niezwykle długi, a Sherlock nawet nie zwrócił uwagi na wiszącą w powietrzu niezręczność.

- Dobrze, skończyłem – powiedział po chwili zwalniając przy tym uścisk. John posłał mu krótkie spojrzenie i wrócił do swoich zajęć.

Cieszył się tylko, że nikt tego nie widział. Dopiero by ludzie zaczęli gadać.