Hi guys! This is my first story so please don't kill me :D

Is 7:4 for polish...hm, I read everything by google translate...

YJ team is- Aqualad, Superboy & Wolf, Miss Martian, Artemis, Kid Flash, Robin

From Naruto Shipuunden Universe- Naruto, Sakura, Shikamaru, Ino, Kiba, Akamaru, TenTen, Neji, Lee

[Someone may be added soon if u want :)]

Even if one person wants me to continue then I will!

Yep, I know, not-english...use the google translate x]

Następne rozdziały będą dłuższe (o ile będą napisane)

Uwaga! Nie mam Naruto czy YJ!

Ja jestem tylko wędrowną pisarką fanfiction~~~


Pole bitwy A, gdzieś w Naruto Universe

Białe Zetsu były wciąż niszczone, lecz wydawało się, że jest ich nieskończoność. Naruto, Sakura, Ino i Kiba (z Akamaru) byli właśnie w środku bitwy.

"Ilu ich jest?" warknął Kiba

"Nie narzekaj, po prostu walcz!" wrzasnęła Sakura

"Odsuńcie się! Rasenshuriken!" Naruto trafił w skupisko Zetsu. Jednak coś było nie tak. Rasenshuriken nie przestawał świecić.

"Naruto, baka, co zrobiłeś?"

"Ja...ja nic! Sakura-chan przysięgam, to tak samo z siebie!"

Światło rozszerzyło się i objęło wszystko dookoła...


Pole bitwy B, Naruto Universe

"Koniec na razie. Jakie to kłopotliwe" westchnął Shikamaru

"To już chyba ostatni. Tenten idzie sobie odpocząć!"

"Ej, nie tak szybko, skoro na razie jest spokojnie, to musimy to wykorzystać by polepszyć naszą czujność! Nie ma czasu na odpoczynek!"

"Lee, dałbyś spokój z treningiem choć na chwilę." wtrącił się Neji

"Uh, chłopaki, nie chcę wam przeszkadzać, ale tam jest jakieś dziwne światło!" Tenten wskazała na las "Co to za technika?"

"To nie żadna technika Tenten..."

"A więc co? Shikamaru?"

"N-nie wiem..."

Światło pochłonęło wszystko...


Justice Mountain

"Chodźcie tu wszyscy!"

"Co jest, Black Canary?"

"Wygląda to jak portal między-wymiarowy. Superboy, Miss Martian, Kid Flash, pójdziecie to sprawdzić"

"Kto ostatni w rakiecie ten zgniły hamburger!" wrzasnął Wally


Następny rozdział będzie dłuższy i lepszy :D

Po prostu trudno wymyślić przejście między wymiarami x]

Konstruktywna krytyka mile widziana w następnych rozdziałach :))