Disclaimer: NIC DO MNIE NIE NALEŻY

Dylemat Thora

osoby dramatu:

Thor

Jane Foster

Toster

Lodówka

Mikrofalówka

Autobus

Sharlock Holmes

Eric Selvig

Thor: Mam tak wielki dylemat,

że chyba napiszę o nim poemat.

Do dokonania takiego wyboru,

potrzebuję jakiegoś wzoru.

Jane Foster,

czy Toster

Może Lodówka,

Ba, w grę wchodzi nawet Mikrofalówka.

I jeszcze Autobus gdzieś czeka...

A ja zwlekam i zwlekam...

Muszę pomyśleć nad mocnymi stronami,

Bo potem czeka tylko wybór dobrej niani.

Więc zacznę od człowieka -

Jane. Ona chyba już na dziecko czeka

Problem jest tylko taki...

Czy to moje, czy Selviga, tego pokraki

Hmm... Z Lodówką jeszcze trudniej...

Aczkolwiek z nią może być nudniej...

Mikrofalę znam tylko z widzenia,

nie mam o niej nic do powiedzenia.

A Autobus? Jedyny facet w tym gronie.

Ale ten związek mógłby mieć przykry koniec.

Więc zostaje... Tak! To Toster!

O niebo lepszy niż jakaś Jane Foster!

Czemu od razu o tym nie pomyślałem?

Już wybrałem!

Ona jest taka piękna i gładka,

(głowę daję, że skórę ma dziadka)

Tak seksownie te tosty wyrzuca,

i nawet przy tym nie kuca!

Tak długo zaślepiony byłem,

Tak długo innymi mamiłem,

że zapomniałem jaki szczęśliwy

może być związek prawdziwy!

Może jest trochę patologiczny,

może za bardzo fizyczny,

ale najlepszy jest bez wątpienia!

Uff, na sercu już nie mam kamienia

Toster, kochanie!

(kusząco) Zjedzmy śniadanie!

Godzinę wcześniej

Toster: Och! Jaka to męka, czekanie!

Już minął obiad, drugie śniadanie...

Nie mogłam nic przełknąć z przejęcia...

Och, on nie ma pojęcia!

Przez co ja tutaj przechodzę!

To jakby koń trzymał wodze,

a nie jeździec w ręku...

Rymy dodają mi wdzięku!

Ale wracając do tematu,

Niech Thor czekanie zostawi bratu,

A sam niech się w garść weźmie,

bo odkąd jesteśmy w Gnieźnie,

Nic, tylko czekam i czekam

A on udawa Greka

(dzwoni telefon, Toster podnosi słuchawkę)

Sherlock:Greka udaje!

Twoja gramatyka się do opka nadaje!

THE END