Bywały takie chwile, gdy Chandler siadał w swoim skórzanym fotelu i udawał tylko, że ogląda 'Słoneczny Patrol', tak naprawdę przypatrując się Joeyowi kątem oka. Włoch wydawał zakazane odgłosy przy każdym kęsie. Czcił swoje kanapki, wzdychając do nich, jęcząc, gdy bogaty smak rozprowadzał się w jego ustach. To była czysta pornografia, warstwa po warstwie; bułka, masło, listki sałaty, pomidor - zależnie od humoru - szynka lub pierś z indyka polana sosem, który Monica przynosiła im zawsze ze swojej restauracji.
Bywały takie chwile, gdy Chandler siadał w swoim skórzanym fotelu i marzył, żeby chociaż raz Joey spojrzał na niego tak jak na swoją kanapkę.
