Zadzwonił w końcu dzwonek oznajmiający koniec lekcji i początek wakacji. Razem z moją przyjaciółką udałyśmy się w stronę wyjścia.

-Pójdziemy dziś na dyskotekę? Dostałam 2 zaproszenia-spytała April.

-Nie wiem...

-No proszę Stella. Nigdzie prawie nie chodzimy.

Westchnęłam. Wiedziałam,że moja matka będzie wściekła,ale z drugiej strony fajnie byłoby się zabawić.

-Okay. Pójdziemy na tą dyskotekę.

April ucieszyła się jak małe dziecko,gdy dostanie zabawkę,którą bardzo chciało.

-Wpadnę po ciebie o 21:00.

-Wiesz,lepiej będzie jak spotkamy się na miejscu.

Gdybym tylko wiedziała jakie ta noc będzie mieć konsekwencje,to zostałabym w domu.