*** Wszystkie postacie należą do Stephenie Meyer (Characters are owned by Stephenie Meyer) *** Fabuła i interpretacja - Patka & Latte *** Anioł Potępionych powstał w oparciu o wszystkie cztery części Sagi, która pozostawiła pole do popisu dla wyobraźni nierozwikłanymi do końca zagadkami.


Nadeszła ta chwila... Nadejdzie... Każdy z nas podejmie decyzję. Od ciebie zależeć będzie jaką drogą podążysz…

Śnieżnobiała dłoń, ściskająca kurczowo lśniący sztylet, zbliżała się nieuchronnie do mojego bijącego dzikim galopem serca. Ostrze zdawało się muskać już moją skórę, z każdą sekundą było bliższe mojemu ostatniemu tchnieniu. Niezniszczalna faktura wampirzego jestestwa nie była w stanie chronić mnie przed tym ciosem, przed minerałem z którego wykonana była ów mizerykordia. Srebro pochodzące od niegodziwego właściciela, który sprowadził na nas potępienie. Zdrada, chciwość, zwątpienie – trzydzieści splamionych niewinną krwią srebrników przetopionych w mistyczną broń miało zakończyć mój wieczny żywot. Pomimo iż od momentu narodzin starałam się walczyć z własnym przeznaczeniem nie udało się. Moja śmierć nie będzie jednak porażką w bitwie z losem. To co niegdyś zostało zapisane, właśnie się wypełniało. Do ostatniej sekundy chroniłam, kochałam, byłam. Żyłam na ziemskim padole w szczęściu, wśród kochającej mnie rodziny. Pięć lat... dla mnie istnienie wieczne.

Nieśmiertelność była nagrodą czy też karą?

W mojej egzystencji poznałam tylko jedną osobę, dla której była spełnieniem marzeń! Isabellę Swan - Cullen - moją matkę. Poświęciła ona wszystko, by przynależeć do wampirzej nacji, by móc na wieki pozostać przy boku swojego męża, mojego ojca, Edwarda Cullena. Ich nieopisana miłość dała mi życie, nadzieję i spełnienie. Byłam dzieckiem starającym się nie wyróżniać z tłumu, egzystowałam i robiłam wszystko w podobny sposób co inni. Jedyne co przychodziło mi z trudem to pożegnania z przyjaciółmi. Jako pól człowiek – pół wampir rozwijałam się szybciej niż ludzkie dzieci, zatem nie mogłam oficjalnie istnieć w społeczności Forks jako Renesmee Cullen, córka Belli i Edwarda. Moja rodzina zadecydowała, że będę odgrywała rolę kuzynek, siostrzenic, bratanic i innych krewnych dopóki nie osiągnę kulminacyjnego stadium swojego rozwoju. Nastąpiło to właśnie w tym roku. Przygotowano mnie do ostatniej, oscarowej roli, w której miałam odegrać samą siebie. Byłam gotowa do stania się pełnoprawnym mieszkańcem miasteczka, podobnie jak reszta mojej rodziny. Wbrew swoim zasadom pozostali w Forks. W dobie operacji plastycznych, liftingów i wszelakich zabiegów kosmetycznych nie musieli obawiać się, że ich niemijająca młodość zacznie szybko wzbudzać podejrzenia. Mama nie chciała pozostawiać swojego ojca samego i to był główny powód dla którego nie wyjechali. Rodzina zawsze była najważniejsza.

Nawet teraz, w chwili śmierci, uśmiecham się. Czekałam na ten moment pięć lat, żyjąc obok ciebie, kochając, wybaczając temu, który zmusił cię byś wbiła ostrze w moją pierś...

Teraz jedynie od ciebie, Isabello Swan – Cullen, zależeć będzie ich przyszłość. Wszystko pozostawiam w twoich dłoniach...