Betowała: wanilijowa

A/N: Tym razem znów drabble, a raczej półtora drabble'a. Wcześniej Imperius był w nieco innej formie. Poprawiłam, ażeby nie powiedzieć, że całkowicie zmieniłam. Czekam na opinię, który lepszy.

Ciepło,

Ewe25


IMPERIUS

Zaczynajmy więc.

Draco Malfoy zatarł ręce i otworzył Proroka Codziennego. Już na pierwszej stronie przywitało go duże, czarno-białe zdjęcie uśmiechającego się Pottera. W rogu gazety widniała czarna wstążka.

Harry Potter nie żyje!, głosił nagłówek. Dziś z rana Chłopiec-Który-Przeżył popełnił samobójstwo, wyskakując z okna swojego penthousu! Po zawiadomieniu o incydencie, Aurorzy natychmiast pojechali na miejsce zbrodni, ale ku zdziwieniu władz, ciało nie zostało znalezione. Jak donosi jeden ze świadków wypadku: „najpierw potraktowano Pottera klątwą Imperius, a później uprowadzono zwłoki". Kto więc był odpowiedzialny za śmierć Wybrańca, skoro nawet Temu-Którego-Imienia-Nie-Wolno-Wymawiać się nie udało? Czy w Anglii pojawił się kolejny Czarny Pan? Więcej informacji

Nagle ktoś bezceremonialnie wparował do biura Dracona.

Blondyn podniósł wzrok i uśmiechnął się ironicznie na widok żywego Harry'ego Pottera.

- Co ty sobie wyobrażasz, Malfoy?! Jakim prawem wypisujesz o mnie takie brednie?!

Harry podszedł bliżej biurka i trzasnął na blat poranne wydanie Proroka.

- To nie są brednie, Potter.

- Co?

- Imperio.