Czasami w życiu człowieka przychodzi taki moment, w którym musi coś wybrać. Niezależnie od tego co wybierzemy, i tak poniesiemy odpowiedzialność za skutki tego czynu. Hermiona Granger znalazła się właśnie w takiej sytuacji. Była bitwa o Hogwart. Dookoła niej ludzie których kochała, lubiła i szanowała walczyli o lepsze jutro. O świat bez Voldemorta. Jednak ona nie walczyła. Stała zrozpaczona patrząc na ludzi niewidzącym wzrokiem. Czuła pustkę po stracie tej jedynej osoby, na którą potrafiła się otworzyć w TEN sposób. Osoby, którą kochała jak nikogo innego wcześniej, ani nie będzie potrafiła pokochać nigdy więcej. Jeden zielony promień, jedno zaklęcie wypowiedziane pełnym nienawiści tonem pozbawiło ją sensu życia. Życie postawiło ją przed najtrudniejszym wyborem: żyć bez niego lub umrzeć razem z nim…
