autor: Yami—no
beta: Kaczalka :*
długość: miniminiaturka
ostrzeżenia : slash, +15
pairing: Harry/Draco

"Harry pachnie cytrusami"

— Witam, nazywam się Gabriel Ster i mam kilka pytań. Czy jesteś absolwentem Hogwartu? — Potwierdzam skinieniem głowy. — W takim razie, na pewno znasz naszego Wybawcę? Harry'ego Pottera?

...Kiedy długie palce błądzą po umięśnionym ciele, usta kąsają delikatną skórę na szyi. Głuchy jęk. I te wielkie, szmaragdowe oczy, patrzące z pożądaniem...

— Każdy zna Harry'ego Pottera.
— No tak, ale czy jesteś jego przyjacielem?

...Gorący oddech na karku przyprawia o przyjemne dreszcze, tak samo, jak zwinne dłonie głaszczące twardy brzuch. Język wyznaczający mokry ślad na kręgosłupie...

— Nie, nie jestem.
— Nie lubicie się? — Mężczyzna marszczy brwi.

— Jesteś głupim egoistą!
— Nie jestem głupi!
— Ale jesteś egoistą!
— A ty jesteś podłym agresorem!
— Już ja ci pokażę agresora! — Silne ramiona przypierają go do ściany.
— A pokaż! Ale i tak ja będę na górze! — Zmysłowy śmiech koło ucha.

— Kłócimy się bardzo często.
— Ech, czy zatem jest jeszcze coś, co mógłbyś powiedzieć mi o Złotym Chłopcu?

...Namiętny pocałunek i jeszcze jeden i jeszcze... Ramiona obejmujące szczupłą talię, rytmiczne kołysanie się dwóch ciał, przyspieszony oddech i zapach cytrusów mocniejszy, niż kiedykolwiek. Przerwa, on wstaje... Droczy się...

— Potrafi być bardzo irytujący.
— A coś więcej?

...Ciała mokre od potu, scalone w jedno, idealne połączenie. Jęki zduszone pocałunkami i dwa słowa powtarzane bez przerwy...

— Nic, co powinno pana zainteresować.
— Khem... to ja chyba nie mam więcej pytań. Dziękuję, panie...?
— Malfoy, Draco Malfoy. — Mężczyzna unosi brew i patrzy na mnie, jakby rozumiał.

...ale nie rozumie...

— Panie Ster? — Mężczyzna się odwraca i rzuca mi pytające spojrzenie. — Mam coś, co może pan napisać... — Gabriel skupia swoją uwagę na mnie, a ja uśmiecham się olśniewająco. — Harry pachnie cytrusami.