Osaczony
Wciąż czuję się osaczony.
Na jawie
we śnie
i przez Ciebie.
Zawsze zabijam na nowo,
walcząc o prawdę i siebie.
I z każdym zabranym Ci oddechem
mi żyje się jakoś lżej.
Lecz jedno wyblakłe wspomnienie
i spokój znów znika gdzieś.
Dwie wyciągnięte Twe dłonie
Nienawiść, miłość czy zdrada?
Czym były wypełnione?
Czymś złym - umysł mi podpowiada.
I znowu czuję osaczenie.
Nie myślę, nie czuję
- a rozważam.
Wiem, przyjdzie mi zabić Cię we śnie,
na jawie...
koło się powtarza.
Nienawiść, miłość czy zdrada
- czym były wypełnione?
Nie wiem,
lecz jestem pewien
- dziś Twoim są wybawieniem.
Powyższy twór powstał tuż po obejrzeniu przeze mnie pierwszej części Kosogłosa, więc emocje jak najbardziej świeże. Szkic pisałam już podczas powrotu do domu w komórkowym notatniku, tak mnie Wena dorwała! Mam nadzieję, że efekty naszej współpracy się spodobały, chociaż troszeczkę.
