Mabel POV

Był słoneczny dzień a my uciekaliśmy przed jakimś potworem uciekaliśmy aż wkońcu potknęłam się i spadłam z urwiska strasznie bolała mnie głowa a w ręke wbiło mi się szkło ona krwawiła

-Dipper skacz! - Powiedziała Mabel.

- dobra! - powiedział i skoczył a potem zobaczyli jakiś dom wyglądający jak cmętarz.

- Wow co to!? - Powiedziała mabel.

- Nie wiem... to co wchodzimy? - powiedział.

- Wiesz co dipper chyba nie mam ochoty umrzeć - dodała a dipper pobiegł do nieznajomego domu.

- DIPPER! Nie zostawiaj mnię! - wrzasneła głośniej niż zwykle a dipper wszedł do domu - To nie jest zabawnę!

Sorki za błędy to moja pierwsza historia! =)