PROLOG
Śmierciożercy zaczęli stopniowo przejmować Ministerstwo Magii niedługo po nieudanym zamachu na Hogwart. Całą akcję rozpoczęli od mozolnego, ale w gruncie rzeczy efektownego przeciągania pracowników na swoją stronę. Stosowali różne metody, przez co początkowo trudno było się połapać, co właściwie jest nie w porządku. Przekupieni, zastraszeni lub zniewoleni za pomocą czarów, ludzie kilka miesięcy później wykonywali już rozkazy Mrocznego Pana. Dopiero wraz z upływem czasu, kiedy lojalna wobec Jasnej strony pozostała jedynie elitarna grupa aurorów, a także kilkanaście pomniejszych jednostek, doszło do ostatecznego starcia. Zakon Feniksa pod wodzą dwudziestojednoletniego Harry'ego Pottera zgromadził wszelkich możliwych sprzymierzeńców, po czym wyruszył z próbą wyzwolenia centralnego ośrodka Czarodziejskiej Anglii.
Bitwa nie trwała długo, ale była bardzo krwawa. Zdziesiątkowana Jasna Strona została zmuszona do odwrotu. Zbiegli zaszyli się w Hogwarcie, którego Voldemortowi nie udało się dotąd zdobyć. Już następnego dnia cała społeczność czarodziejów pogrążyła się w rozpaczy i ogólnej panice. Z samego rana pojawił się artykuł dorzucony ostatecznie w przeddruku:
HARRY POTTER NIE ŻYJE. MINISTERSTWO MAGII UPADŁO. CZY TO POCZĄTEK KOŃCA WOLNOŚCI CZARODZIEJSKIEJ ANGLII?
Każdy przejaw buntu przeciw nowemu władcy zostanie od razu stłumiony w zarodku – mówi prawa ręka Czarnego Pana, Bellatrix Lestrange.
Kilkadziesiąt ofiar w tym śmierć jedynej nadziei na wygraną Jasnej Strony, Harry'ego Pottera, okazała się dla uzurpatora wszystkim, czego potrzebował do przejęcia władzy. Jak donoszą nasze oficjalne źródła, wczorajsza bitwa o Ministerstwo zakończyła się ogromnym niepowodzeniem. Śmierciożercy zajęli gmach, ustanawiając Tego, Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać władcą. Tysiące zwolenników tyrana z zapałem oddało mu pokłon, jako nowemu królowi. Bellatrix Lestrange wypowiedziała się w imieniu swojego Pana, jednak nadal nie są znane dalsze kroki podjęte w kierunku zniewolenia całej społeczności.
Wasza ulubiona redaktorka,
Rita Skeeter
