O tym, jak on wrócił do normalności, a ja wróciłam do żałoby. O tym, jak utonęłam w jego ciemnych niczym noc oczach i już nigdy nie chciałam się obudzić. Ale wszystko kiedyś przeminie, bo choćbyśmy zapierali się różdżkami i nogami, to czasu nie można ani cofnąć, ani zatrzymać.