Nie uznaję śmierci Syriusza, Tonks, Lupina, Dumbledore'a, a i śmierć Bellatrix była dla mnie kompletną pomyłką, choć sama również zawsze ją uśmiercam. Nie jest to jednak działanie zamierzone, po prostu tak mi bardziej pasuje i nie mogę się nigdy powstrzymać. Choć kocham Bellę tak jak Tonks i Lupina! :)

Nie przepadam za paringiem HP/GW, SS/HG, RW/HG, ale zdarza mi się takie czytywać. Nie mogę jednak znieść HP/DM, HP/SS, a w szczególności gdy należą do kategorii Romance! Nie jestem homofobką, ale po prostu nie lubię o tym czytać :)

Sama piszę, szczególnie w wakacje, nie tylko opowiadania. Zdarza mi się wyjąć w nocy kajecik i machnąć parę wersów o tym co mi leży na sercu, ale myślę, że lepiej tego nie publikować.

Ulubione postacie? Rzadko główne. Wolę te drugo, albo i trzecio planowe, mniej ważne. Oczywiście pierwsza moja ulubiona to Nimfadora, a z nią razem Remus. Syriusza cenię za jego włoooosy i styl bycia, a Bellatrix za charakter. Voldek zawsze mnie pociągał, bo był jak taki zły chłopiec, buntownik, ale ta łysina i brak nosa go dyskwalifikują.

I muszę to jeszcze napisać: TAK MI SZKODA TED'A LUPIN'A.