Nazywam sięEliana.Mam 13 lat i chodzę do 7 klasy. Uczę się raczej przeciętnie. Mam wielu znajomych, ogólnie jestem dość pozytywną osobą, ale ciężko się do mnie zbliżyć.Jestem bardzo pewna siebie uwielbiam być w centrum uwagi,jednak często potrzebuje chwili tylko dla siebie i swoich myśli. Jeżelichodzi o mój charakter to jest on po prostu wspaniały.Jestem bardzo ambitna, dążę do celu choćby po trupach. Mam w sobie także dużo sprytu oraz inteligencji, kiedy jest jakiś problem zawsze go rozwiązujenawet wtedy kiedyinni niewiedzą od czegozacząć. Jestem także dość sarkastyczna oraz uwielbiam się droczyć, wbrewpozorąmoi znajomi to uwielbiaj. Jeżelichodzi o mój stosunek do ludzi to są mi raczej obojętni,nie mam w sobie zbyt wiele empatii.Jednaknie radzę być moimwrogię ponieważpotrafię nie źle uprzykrzyć życie. Na ogół nie okazuje emocji, zwykle udaję, że mam idealne życie i jestem królową tego świata. Kiedy ktośzdobędzie moje zaufanie to ma we mnie wielkie oparcie,jestem lojalna i nigdy nie pozwolę skrzywdzić swojego przyjaciela. Jeżelichodzi o charakter to byłoby na tyle.
Właśnie siedzę w swoim pokoju i słucham sobie muzyki, nagle do mojego okna zapukała piękna czarna sowa miała ze sobą grubą książkię.Gdy tylko wzięłam ją do ręki zauważyłam wielki napis,Dziedzictwo slitherinu". Książka była całazielona kiedyją otworzyłam ujrzałam projekcje. Mowa była o historii jakiegoś rodu Slither. Bardzo mnie to zaintrygowało. Były pokazane tamhistorie dotyczące slitherinu. Według opowieści był to jeden z czterech domów hogwarduutworzonyprzez Salazara Slitherina. Kiedyprzewracałam kolejne karty widziałam co działo się przez kolejne lata w hogwardzie.Najbardziej zaciekawiły mnieostatatniestrony.Pokazanebyły tam ostatnie dwa lata, takjakbyta szkoła naprawdę istniała. Na ostatniej karcie napisane było,Niech powróci prawdziwy potomek i dokończy tę historię". Niewiedziałam o co w tym wszystkim chodzi ale postanowiłam położyć się spać ponieważ było już dość późno a jutro muszę wstać do szkoły.
Kiedy wróciłam do domuzaczęłamsięzastanawiać dlaczegota książka trafiła w moje ręce. Po kilku minutach wpatrywania się w książkęzauważyłam żesą tam wypisane jakieś cechy.Zaczęłamje czytać imiałam wrażenie jagby ktoś opisywał mnie.Zastanawiałam się jeszcze przez parę godzin aż w końcu doszłam do wniosku.
Przecież tooczywisteja jestem dziedzicem slitherinu. Ponieważzawszę wieżyłam w magię nie zastanawiając się dłużej wybiegłam na dwór ikrzyknęła:
Ja jestem dziedzicem slitherinu i chcę wrócić do czarodziejskiego świata!
Kilka słów od autorki:
Jest to moje pierwszę opowiadanie więc mama nadzieję że będziecie wyrozumiali. Na pierwszy żut oka to co napisałam może okazać się dość zagmatwanę, ale kiedy lepiej się wczytacie napewno zrozumiecie o co chodzi. Za wszystkie błedy z góry przepraszam.
Chciałabym jeszcze dodać że to opowiadanie głównie skierowane jest na wattpada i tam też zapraszam
