Takie małe cóś...
śpiewane w dalszych kiteskach, jak to kogoś obchodzi...
Dobry szlaban nie jest zły
Sever Ci pokaże kły!
Skrzydłami zamacha, różki pokaże
Ja już o nowym szlabanie marzę!
Zarobię szlaban, choćby za chwilę!
Wszystke swoje siły wysilę!
I choćbym miał zasnąć na Transmutacji!
Po zamku będę chodził, tylko po kolacji!
Poniszczę miotły przeciwnej drużynie,
od moich zaklęć nie jeden się zwinie!
Doleję wody do nauczycielskiego wina,
powiem, że dyrektorka jest głupia świnia!
Kociołek swój własny ja sabotuję,
niech głośno na lekcji dziś eksploduje!
Hipogryfa ugryzę w tyłek,
za koszule powrzucam gryzący pyłek!
Nauczycielce perukę podpalę,
prefekta rano ze schodów zwalę,
Dyrektorce nogę podstawię,
na zakazanej imprezie zabawię!
Bo ja szlaban dostać tak bardzo chcę!
Bo ja tak kocham, gdy każecie mnie!
Dobry szlaban nie jest zły
Sever Ci pokaże kły!
Skrzydłami zamacha, różki pokaże
Ja już o nowym szlabanie marzę!
Bo ja szlaban dostać tak bardzo chcę!
Bo ja tak kocham, gdy każecie mnie!
