2. Zdrada

text: Alan Martel i "Mały Bob"

wyk: Alan Martel i Lena Holwood

muz: "Mały Bob" i Ian Louis Bergs

Alan Martel:

Z akcji waracałem, cały we krwi

Nie była moja, nie miałem ran

To wspomnienie we mnie tkwi

Fontanny miejskiej kran

Sukienkę zachlapał Ci

Do dzisiaj mi się to śni

Lena Holwood:

Stałam tam mokra, zawstydzona

W całej sytuacji mocno zagubiona

Podszedłeś nagle i dałeś mi płaszcz

Zabrałeś na kawę, powstrzymałeś płacz

Alan Martel:

Byłaś piękna, jak letnia noc

Jak gwiazda oświecałaś życie mi

Ogrzewałaś w nocy, jak wełniany koc

Nie rozmawialiśmy o domach i czystej krwi

Było tak cudownie, jak nigdy

Moje problemy przy Tobie znikły

Lena Holwood:

Stałam przy Tobie, mocno jak mur

Moje życie, jak mroczny bór

Rozświetliłeś je uściskiem, całusem

Do odejścia już się nie zmuszę!

Alan Martel:

O zdrady zbrodni mówił Pan

Ma głowa na poziomie jego stóp

przysiągłem wierność, nie wstając z kolan

Za zdradę obiecał mi płytki grób

Co rozkaże zrobić chciałem

kazał mi zabić mugola lub szlamę

Lena Holwood:

Wróciłeś do domu uśmiechnięty

choć po łokieć zawinięty

w bandaż, jakbyś ranny był

albo jakbyś coś przede mną krył

Alan Martel:

Zachwycony Mrocznym Znakiem

musiałem go jednak kryć

Ucieszony pytań brakiem

chciałem w tym związku być

Powiedziałem, że na Quiddicha to

bym poszedł, a ty spytałaś "co?" x2

Lena Holwood:

Leżałam tam martwa, zakrwawiona

W całej sytuacji, mocno zagubiona

Podszedłeś nagle, zabiłeś mnie

Nie wiedziałam, co tym patykiem zrobić chcesz... x 2