Oprócz Mor'gul'a nikt nie spał tej nocy. Anita patrolowała obóz, a Abaddon trenował uspokajanie nerwów, co było niezbędne, by używać Miecza Władcy Śmierci. Łukasza męczyły koszmary o Rivii. Wszystko wyglądało spokojnie, gdy nagle w obozie rozległ się hałas poruszających się kości. Anita od razu wydała z siebie wysoki dźwięk, który był znakiem, że siły Rivii wdały się do obozu. Walka była pełna trzaskających kości. Wszystko szło gładko, dopóty Rivia się nie zjawiła. Swymi czarami znowu omamiła Lionheath'a i Mor'gul'a. Anita i Abaddon nie mogli nic zrobić. Wampirzyca wyprała im mózgi i wzięła ze sobą...
