Neon Genesis Evangelion: Zrodzone z miłości

Dziewiąty miesiąc

---

UWAGA, SPOILERY!

Ten Miesiąc zawiera wiele spoilerów, w tym End of Evangelion. No, w każdym razie więcej jego niż całej serii TV. Jeśli jeszcze nie widzieliście całego Evangeliona, no to nie wiem jak wam pomóc… och, nieważne. Po prostu przeczytajcie, a wszystkie spoilery potraktujcie jako moje własne pomysły ;)

W OSTATNIM ODCINKU:

Naszych dwoje zakochanych pogodziło się pod drzewem nieopodal ich szkoły i wydają się teraz być razem szczęśliwi. Ale jest olbrzymia przepaść między ich obecnym życiem, a próbami, które ich czekają – szczególnie Asukę i Teri. Nieuniknione wydaje się nadchodzić. A Ikari Gendō jeszcze nie wrócił. Szanse Asuki na przeżycie są znikome i wydaje się, że nikt nie może nic zrobić żeby jej pomóc. Misato przekonuje się, że nie potrafi się zmusić do powiedzenia Asuce czy nawet Shinjiemu o ciemnych planach Komandora! Może się teraz jedynie modlić…

Czy bogowie jej wysłuchają? Czy wiara może odmienić los młodej matki stającej w obliczu śmierci? Czy jest jakieś rozwiązanie żeby uratować Asukę? Czy uda jej się to zrobić samej, decydując, kto jest panem jej losu – ona czy Ikari Gendō? Czy Pen-pen przygotowuje super kontratak żeby udaremnić plany Gendō?

Proszę, życzcie im wszystkim powodzenia! Będą go potrzebować.

---

DZIEWIĄTY MIESIĄC:

Ostatni cel, ostatnia obietnica

---

Terminal Dogma. Kaji stoi przed biurkiem Gendō.

Kaji: „Mam nadzieję, że masz dobre wyjaśnienie bałaganu, którego narobiłeś, Ikari."

Gendō: „Nie widzę powodu, dla którego miałbym ci cokolwiek wyjaśniać."

Kaji: „No, niszczysz dwa życia naraz. Trzy, licząc twojego syna."

Gendō: „Nie niszczę żadnych żyć. Po prostu daję matce szansę na uczestniczenie w ewolucji ludzkości."

Kaji: „Czyżby?"

Gendō: „A poza tym, potrzebuję 'jej' do zniszczenia oporu SEELE."

Kaji: „Nie sądzę, żebyś jej jeszcze potrzebował."

Kaji podaje Gendō mały stos papierów.

Gendō (zaskoczony, lecz wciąż spokojny): „… jak to się stało?"

Kaji (z uśmiechem): „Powiedzmy, że podałem im pomocną dłoń."

Gendō (kładąc papiery na swoim biurku): „Więc… SEELE już nie…"

Kaji (poważnie): „A teraz oddaj dziecko rodzicom, Ikari. Już go nie potrzebujesz."

Gendō (jeszcze bardziej poważnie): „Bzdura."

Kaji: „Co masz na myśli?"

Gendō: „Prędzej czy później załatwiłbym SEELE. Ty tylko wszystko dla mnie przyspieszyłeś. Powinienem być ci za to wdzięczny."

Kaji: „Czemu nadal jej potrzebujesz? Czy to… osobiste?"

Gendō: „Nie miałbyś nawet szans zrozumieć. Nie ma sensu ci tego wyjaśniać. Ona po prostu posłuży moim celom jako część Dopełnienia."

Kaji: „Tak jak Pierwsze Dziecko, prawda?"

Gendō: „Dokładnie. Ale to już inna historia. Nadchodzi czas i radzę ci nie wtrącać się do moich planów, Kaji. Możesz tego pożałować."

Kaji już prawie wyszedł z pomieszczenia. W drzwiach odwraca się i nagle pyta.

Kaji: „Ile zostało czasu?"

Gendō (poprawiając okulary): „Dokładnie 21 godzin."

---

Mieszkanie Misato, w tym samym czasie. Pokój. Łóżko. Dwoje nastolatków wsuniętych pod pościel, ubranych w piżamy, śpiących spokojnie w swoich ramionach. Jedno z nich budzi się.

Shinji: „Hmmmm…" (do siebie:) „Mój aniołek jeszcze śpi… która godzina?"

Odwraca się i patrzy na budzik. Pokazuje on godzinę 10:21.

Shinji (do siebie:) „Czas ją obudzić, ale…"

Patrzy na wciąż śpiącą Asukę.

Shinji (do siebie:) „Wygląda tak słodko. Chciałbym z nią teraz zostać i spać dalej… ale musimy wstać!"

Pauza.

Shinji (cicho): „Asuka-chan. Obudź się…"

Asuka (powoli się budząc): „Hmmmm… Shinji… mmmmm…"

Wtem oplata go ramionami i mocno go przytula, zaskakując go.

Shinji: „Asuka-chan, nie mogę oddychać!"

Asuka: „Och, wybacz, Shin-chan. Po prostu muszę cię przytulić każdego ranka żeby zacząć dobry dzień!"

Shinji: „No, ja chyba też muszę cię zobaczyć żeby mieć dobry dzień."

Oboje chichoczą.

Asuka (wzdychając): „Achhhhhhh. Jak sobie pomyślę, że dziewięć miesięcy temu tylko się z tobą drażniłam… a teraz jestem gotowa do urodzenia. Niedługo zobaczymy Teri."

Shinji: „Jestem pewien, że będzie przynajmniej tak śliczna jak ty."

Asuka: „Już to mówiłeś, baka."

Shinji: „N-no… chciałem się tylko przy tym uprzeć."

Asuka: „Oj, przestań, idioto! Wiesz, że jestem podatna tylko na komplementy."

Shinji (chichocząc): „Tak, dobrze o tym wiem."

Pauza.

Asuka: „No to wstajemy?"

Shinji: „No."

---

Oboje wychodzą z pokoju Shinjiego. W mieszkaniu jest niewiarygodnie cicho. Na kalendarzu na ścianie widnieje data 22 maja 2016.

Shinji: „Misato-san znowu jest w Kwaterze Głównej."

Asuka: „Czemu ostatnio próbuje nas unikać? Musi być taaaaaka zazdrosna o naszą miłość!"

Shinji: „A ty czemu myślisz, że każda kobieta chce ci mnie odebrać?"

Asuka obejmuje mu ramionami szyję.

Asuka (uwodzicielsko): „Bo chcę cię tylko dla siebie, baka Shinji."

Shinji delikatnie gładzi ją po brzuszku i uśmiecha się z ojcowską dumą.

Shinji: „Asuka, ja cię nigdy nie zdradzę. Nigdy. Jesteś dla mnie ważniejsza niż moje własne życie, więc cię nie oszukam. Nie zranię cię, bo wtedy zraniłbym siebie."

Asuka: „Kiedy myślisz, że ktoś jest ważniejszy niż ty sam, to może być miłość. I chyba też ją właśnie czuję."

Shinji: „Musisz być pewna."

Asuka: „No to już jestem pewna, że właśnie ją czuję. Już jestem pewna, że cię kocham, Shinji."

Shinji: „Ja ciebie też…"

I oboje już prawie dzielą kolejny namiętny pocałunek, gdy nagle ktoś dzwoni do drzwi.

Asuka (rzucając śmiertelne spojrzenie w stronę drzwi): „Kurde! Nie wiem, co to za jedni, ale zapłacą za zepsucie nastroju!"

Shinji (kiwając głową): „Pójdę zobaczyć, kto to."

Otwiera drzwi do mieszkania Katsuragi, odsłaniając Tōjiego i Hikari.

Tōji: „Cze, Shinji!"

Shinji: „Cześć…"

Tōji (szczerząc się): „Hehe. W niczym… nie przeszkodziliśmy, co?"

Shinji rumieni się wściekle.

Hikari: „Tōji-chan! Przestań, ty zboku!"

Asuka: „Cze, Hikari! Jak się masz?"

Hikari: „Dobrze, a Teri?"

Asuka: „Też dobrze! Chcesz zobaczyć wózek, który dla niej wczoraj kupiłam?"

Hikari: „O tak!"

Asuka (zaciągając Hikari do swojego pokoju): „To chodź! Zobacz go, jest taki śliczny!"

Tōji: „No, no, no. Teraz widzisz, ile kosztuje manie dziewczyny."

Shinji (marszcząc brwi): „Tōji! Nie mów tak! Wszystko bym dla niej rzucił. Pieniądze nie są ważne. A poza tym, chyba użyła karty kredytowej Misato żeby kupić ten wózek."

Tōji: „Ona was zabije."

Shinji: „To dziwne, że zawsze widzę cię z przewodniczącą."

Tōji (rumieniąc się nieco): „Och, po prostu… okej, wygrałeś. Chodzę z nią, w porządku?"

Shinji (chichocząc): „Taa, teraz jestem zadowolony."

Tōji: „Jeśli chodzi o ciebie, to nadal nie mogę uwierzyć, że ruda diablica zaszła z tobą w ciążę. A teraz jest zupełnie inna."

Shinji: „To jest prawdziwa Asuka. Ta bez tych wszystkich pozorów, które znamy."

Tōji: „W takim razie strasznie ci zazdroszczę, Shinji. Ty farciarzu!"

Shinji: „No, to dziewczyna, o której zawsze marzyłem. Życzliwa, troskliwa, śliczna…"

Tōji: „Taa, chwytam. Z Hikari jest tak samo. Wiem, co czujesz. Tak przy okazji, gdzie Misato-san?"

Shinji: „Nie wiem. Od dwóch tygodni jej nie widzieliśmy. Albo zamyka się w swoim pokoju, albo załatwia jakieś sprawy w Kwaterze Głównej."

Tōji: „Musi być strasznie zajęta. To musi być coś ważnego."

Shinji: „To mnie właśnie najbardziej przeraża…"

---

Biuro dr. Akagi Ritsuko w Kwaterze Głównej NERV-u. Godzina 15:42.

Misato zagląda Mayi przez ramię, gdy ta wpisuje polecenia w laptopie Ritsuko.

Misato: „Już rozumiesz, Maya?"

Maya: „Tak, Majorze… rozumiem aż za dobrze. I spróbuję pani pomóc, jak tylko mogę."

Misato: „Dziękuję. To raczej nie dla mnie. To dla Shinjiego, Asuki i ich córki."

Maya (kiwając głową i pisząc na klawiaturze): „No to jesteśmy, Majorze."

Na ekranie jest napisane:

--------------------------------------------------------------

AKAGI RITSUKO Pliki Osobiste 2,3TB 03-07-2017 15:34

Właściwości pliku:

Dostęp: Odmowa dostępu

TYLKO DO ODCZYTU: Wymagane hasło.

PEŁEN DOSTĘP: Wymagane hasło.

--------------------------------------------------------------

Maya: „Nie możemy tak sobie wejść. Potrzebne nam hasło."

Misato: „Próbuj różnych słów o niej albo o tym, co lubi. Pewnie znasz takie rzeczy lepiej niż ja."

Maya: „Okej, spróbuję."

--------------------------------------------------------------

HASŁO: Kacper

Nieprawidłowe hasło. Zostało 5 prób do aktywowania systemu Kasowania Danych.

--------------------------------------------------------------

Misato: „Kurde, zabezpieczyła swoje pliki! Nie możemy popełniać więcej błędów. Skupmy się… spróbuj inne systemy MAGI."

Maya: „Hai!"

--------------------------------------------------------------

HASŁO: Baltazar

Nieprawidłowe hasło. Zostały 4 próby do aktywowania systemu Kasowania Danych.

HASŁO: Melchior

Nieprawidłowe hasło. Zostały 3 próby do aktywowania systemu Kasowania Danych.

--------------------------------------------------------------

Maya: „To nie działa! Musimy znaleźć coś innego!"

Misato: „Hmmm… pozwoliłaby komuś to zobaczyć? Może mnie? Albo tobie?"

Maya: „Nie wiem, Majorze."

Misato: „Spróbuj… mojego imienia."

--------------------------------------------------------------

HASŁO: Misato Katsuragi

Nieprawidłowe hasło. Zostały 2 próby do aktywowania systemu Kasowania Danych.

HASŁO: Katsuragi Misato

--------------------------------------------------------------

Misato (przerywając Mayi): „Nie, nie! Nieważne! Zostały nam tylko dwie próby. Ostrożnie."

Maya kiwa głową.

Misato: „No… spróbuj 2005."

Maya: „2005?"

Misato: „Rok, w którym Ritsuko i ja się poznałyśmy."

Maya: „Okej."

--------------------------------------------------------------

HASŁO: 2005

Nieprawidłowe hasło. Została 1 próba do aktywowania systemu Kasowania Danych.

--------------------------------------------------------------

Misato: „NIECH CIĘ CHOLERA, RITSUKO! Niech no pomyślę…"

Mijają trzy minuty.

Maya: „Może to…"

Zaczyna wpisywać coś na komputerze, ale Misato szybko zdejmuje jej ręce z laptopa. Potem wpisuje inne hasło.

--------------------------------------------------------------

HASŁO: Zaufaj Mi

Hasło poprawne. System zabezpieczeń wyłączony. Ładowanie pliku...

--------------------------------------------------------------

Misato: „JEEEEEESS! Udało się!"

Maya (zaskoczona): „Jak pani na to wpadła, Majorze?"

Misato: „Ostatnie słowa Ritsuko, zanim wsadzili ją do celi."

Maya: „Dobry pomysł."

Misato: „Teraz zobaczmy ten plik…"

Bierze sobie krzesło i siada przy Mayi.

--------------------------------------------------------------

DZIENNIK RAPORTÓW CIĄŻOWYCH DRUGIEGO DZIECKA

MIESIĄC 1.

Zastanawiam się, czy czerwone kropki, które pojawiły się na wizualnej analizie LCL Unitu-02 podczas ostatnich testów harmonicznych Drugiego Dziecka, mają jakiś związek z jej nowym stanem.

Drugie Dziecko jest w ciąży i, według pomocniczych źródeł, Trzecie Dziecko wydaje się być ojcem.

Data zapłodnienia to prawdopodobnie między 15-20 Sierpnia. Nie jestem w stanie określić dokładnej daty, gdyż w tym okresie nie wykonywałam na Asuce żadnych testów.

Zobaczymy, co się stanie, jeśli w czasie jej ciąży zaatakuje Anioł.

MIESIĄC 2.

Misato miała rację. U Asuki wszystko ma podłoże psychologiczne. Nie mogę w to uwierzyć. Wystarczy jej powiedzieć, że wszystko w porządku, a ona osiąga jeden z najlepszych wyników. Muszę poprosić Matkę o ponowną analizę tego testu. Jestem bardzo sceptyczna. Poza tym, wszystkie testy dotyczące jej ciąży były w tym miesiącu bardzo zamazane. Nie udało mi się nawet określić płci dziecka. To nie jest normalne. Próbowałam zmyślać różne historyjki żeby ją uspokoić, ale naprawdę czuję, że coś nie tak.

Gendō wydaje się coś przygotowywać. Lepiej zbadam trochę bliżej sytuację Asuki. Coś mi mówi, że jest jakiś problem.

Asuka przejawia również wiele niecodziennych objawów, prawdopodobnie z powodu jej obecnego stanu. Będę musiała zebrać więcej materiałów o ciąży. Nie jestem w tym ekspertem i nie jestem pewna, czy te efekty uboczne są spowodowane jej ciążą czy innymi czynnikami.

MIESIĄC 3.

Ponowna analiza poprzednich testów harmonicznych była nieistotna, a Asuka nie może już się zmieścić w plug suit. Na żądanie Gendō i Fuyutsukiego, zrobiłam, co mogłam, z pomocą Matki, żeby ustalić płeć embrionu. Dziewczynka. Co za ironia. Ciekawe czy będzie miała takie same wzorce zachowań co jej matka? Módlmy się, żeby tak się nie stało. Naprawdę mam nadzieję, że chromosomy Shinjiego wygrają ten pojedynek.

To, czego się obawiałam, nastąpiło wczoraj. Tokio-3 zaatakował Anioł. Na początku Asuka miała gorączkę (41°C) i dreszcze. Ale, dziwnym trafem, kiedy położyłam ją do łóżka na sali szpitalnej Kwatery Głównej zazwyczaj zarezerwowanego dla rannych pilotów, gorączka ustąpiła. Kolejna tajemnica. Nienawidzę tajemnic.

Najbardziej zaskakujące jest to, że weszła do Unitu-02 wbrew rozkazom Misato. Ale jedna niespodzianka skrywała drugą i zobaczyłam, że jej stopień synchronizacji wynosił niemal 100. Na początku myślałam, że może się to okazać kolejnym wypadkiem z 400-procentową synchronizacją, ale nie przewyższyła ona 100. Jakby jakaś siła z zewnątrz kontrolowała jej stopień synchronizacji. NAPRAWDĘ nienawidzę tajemnic.

MIESIĄC 4.

Chyba odkryłam jedną z tajemnic. W LCL Unitu-02 po ataku Anioła znaleziono ślady tetra-9 hydrokannabinolu (C21H30O2). Jednakże, kiedy analizowałam LCL w Unitach 00 i 01, nie znalazłam żadnego C21H30O2. Z tego, co mogę wydedukować, to nie było prawdziwe C21H30O2, lecz coś bardzo podobnego. Wciąż nie mogę zrozumieć, dlaczego aktywny składnik marihuany czy podobny składnik jest obecny w LCL Unitu-02. Podejrzewam, że to robota Gendō. Mam nadzieję że nie.

Kontynuowałam prowadzenie śledztwa i odkryłam coś strasznego: Z LCL Unitu-02 zostały zmieszane modyfikatory DNA. Nie wydają się one mieć żadnego widocznego wpływu na Asukę czy jej zachowanie, ale boję się pomyśleć, co mogą zrobić jej nienarodzonemu dziecku. Jedno jest pewne: Jeśli takie rzeczy dalej będą się dziać, obawiam się o życie Asuki i jej dziecka. I myślę, że to może być klucz do wyjaśnienia, dlaczego jej stopień synchronizacji był tak wysoki.

Nie mogę w to uwierzyć! Gendō jest tym, za kogo zawsze go uważałam – skończonym draniem! Boże, teraz jestem w 100 pewna: Jeśli teraz nie zrobi się czegoś żeby go powstrzymać, konsekwencje mogą być dla Asuki śmiertelne.

Muszę coś zrobić. A Gendō nie chce mnie słuchać. Co za drań.

--------------------------------------------------------------

Misato: „Ritsuko. Od samego początku wszystko wiedziała…"

Maya: „Czytamy dalej?"

Misato: „Tak. Przewiń w dół, proszę."

Maya: „Hai."

--------------------------------------------------------------

MIESIĄC 5.

Próba samobójcza. Tego nam dopiero było trzeba. Z tego, co słyszałam od Misato, połknęła całą fiolkę tabletek nasennych. Wciąż nie mogę uwierzyć, że przeżyła, jako że takie dawki składników pigułek, które zjadła, są zazwyczaj śmiertelne, albo przynajmniej kończą się rozległymi obrażeniami. Muszę to zbadać. Może Gendō stoi za tym wszystkim. Pewnie wciąż jest mu potrzebna.

MIESIĄC 6.

Dałam Misato leki dla Asuki. Mam nadzieję, że uratują one ją i jej córkę. Zrobiłam wszystko, co mogłam. Zamówiłam nawet trochę procanolu z Niemiec żeby pomóc Asuce rozwinąć odporność na sztuczki Gendō. Mam tylko nadzieję, że Asuka będzie je teraz brać. Może już być za późno. Ale wszystko jest lepsze niż stanie bezczynnie i pozwalanie mu robić, co mu się podoba.

Dziś zasugerowałam Misato, co Gendō robi Asuce. Mimo to obiecałam sobie, że nie wyjawię jej żadnych szczegółów. Mam nadzieję, że mi zaufa. Była taka wściekła. Misato, jeśli chcesz dobrej rady, powinnaś zacząć karierę bokserską. Ten policzek, który mi wymierzyłaś, był niczym pięść – przysięgam.

Później Asuka powiedziała mi, że ostatnio bardzo często miewa mdłości... wygląda na to, że jak na razie moje antidotum działa dobrze. Jej organizm próbuje odrzucić substancje od Gendō. Z bólem każę jej przez to wszystko przechodzić, ale to wszystko dla niej i jej dziecka.

Misato, jeśli to czytasz, proszę, zrozum, że próbuję wszystkiego, co mogę żeby uratować Asukę. Niestety, myślę, że może już być za późno. Te tabletki, które ci dałam, prawdopodobnie mogą ją uratować, ale nie jestem pewna co do jej córki. Może skończy się dokładnie na odwrót. Po tym co ci powiedziałam, nie wiem, czy ufasz mi na tyle, żeby powierzyć życie Asuki w moje ręce.

Jestem pewna, że Gendō dowie się o mojej „zdradzie" i spróbuje przymknąć mnie na dobre, ale jestem na to przygotowana. Nie martw się o mnie. Przygotowałam ten plik dla ciebie. Poniżej znajdziesz wszystkie informacje o moich badaniach, jakich potrzebujesz.

I mam szczerą nadzieję, że Asuka urodzi śliczną dziewczynkę.

KONIEC PLIKU 1 – PRZEJŚĆ DO NASTĘPNEGO PLIKU? T/N

--------------------------------------------------------------

Dopisek autora: Wymyśliłem nazwę tego leku. Nawet nie wiem, czy taka substancja istnieje :-)

Misato zaczyna płakać.

Maya: „M… Majorze…"

Misato kopie w biurko.

Misato (pomiędzy szlochami): „Jaka ja byłam głupia! Nie zaufałam jej! Zostawiłam te pigułki tam, gdzie były… i wiedziałam, że Asuka ich nie znosi, więc nie namawiałam jej, żeby je dalej brała. To wszystko będzie moja wina, jeśli coś jej się stanie!"

Znów kilka razy kopie w biurko przed sobą.

Maya (próbując ją uspokoić): „Majorze, my…"

Misato: „I nie wiemy, kiedy urodzi Teri! Jeśli to się stanie, nie będziemy mogli zapewnić jej bezpiecznego porodu, zakładając, że przeżyje… już nie wierzę w cuda."

Maya: „J… ja wiem trochę o porodach. Może mogłabym pomóc?"

Misato (ocierając łzy): „… nie wiem…"

Do biura wchodzi Kaji.

Kaji: „Wiedziałem, że cię tu znajdę, Misato. Musimy pogadać."

Misato: „To dobrze, bo ja też muszę."

Maya: „A, rozumiem. Następna kłótnia."

Misato: „Nie martw się, Maya. Mamy ważniejsze sprawy do omówienia."

Maya: „Chyba się domyślam. No to lecę. Bo inaczej Makoto i Shigeru zaczną gadać. Mam też zamiar przeanalizować inne pliki, jeśli nie ma pani nic przeciwko."

Misato: „Nie mam. Możesz kontynuować. Na razie, Maya."

Maya: „Na razie, Majorze Katsuragi."

Misato: „I… dziękuję."

Maya wychodzi.

Kaji: „No więc…?"

Misato: „Zhackowałyśmy pliki Ritsuko. Od początku wszystko o tym wiedziała. Najgorsze jest to… że to wszystko moja wina."

Kaji: „Co?"

Misato: „Ritsuko twierdziła, że możemy prawdopodobnie uratować Asukę, jeśli będę jej kazała brać pigułki, które dała mi Ritsuko. A ja tego nie zrobiłam…"

Kaji: „Ojoj…"

Misato: „No… a ty?"

Kaji: „Zostało nam 16 godzin. Wygląda na to, że Ikari zaplanował wszystko, od godziny porodu do godziny jej zgonu."

Misato: „To straszne… ale skąd ty to wiesz?"

Kaji: „Rozmawiałem z nim parę godzin temu."

Misato (wściekła, sięgając po pistolet): „WRÓCIŁ? Okej, idę go zabić. TERAZ!"

Kaji łapie ją za ramię i zatrzymuje ją.

Misato: „Kaji, puszczaj! Muszę zabić tego drania! Chyba że jesteś z nim!"

Kaji: „Nie gadaj takich głupot. Zabicie go niczego nie rozwiąże, wierz mi. A poza tym, to ty możesz skończyć martwa. Myślisz, że on nie pomyślał i nie ma planu na takie coś?"

Misato (uspokajając się): „No to co teraz zrobimy?"

Kaji: „Dobre pytanie. Ikari ma klucz do tego wszystkiego. Może zabić Asukę i może też dać jej żyć. Nie dowiemy się, dopóki nie nadejdzie ta godzina. Ale jest ktoś, kto może coś zrobić. Dowiedziałem się parę BARDZO interesujących rzeczy o Unicie-01."

Misato: „O… o Unicie-01! Co do…?"

Kaji (wyciągając z kieszeni dyskietkę): „Mam tu wszystkie szczegóły mojego planu. Wszystko będzie zależało od Shinjiego. Chodź, wyjaśnię ci, ale bierzemy twoje auto, bo to trochę zajmie."

---

Mieszkanie Misato. 22:29.

Shinji i Asuka spokojnie oglądają telewizję na kanapie. Asuka opiera mu głowę na ramieniu. Shinji wreszcie zauważa, że Asuka śpi.

Shinji (cicho szepcząc Asuce do ucha): „Asuka-chan…"

Asuka (budząc się): „Hmmm… musiałam zasnąć. Nudny ten program."

Shinji: „Wyglądasz na zmęczoną. Chodźmy do łóżka, okej?"

Asuka (zamykając oczy i odpływając z powrotem do świata snów): „Hmmm… nie wyobrażasz sobie, jakie wyczerpujące może być noszenie pod sercem dziecka."

Shinji: „No…"

Bierze ją ostrożnie w ramiona i zanosi do jego pokoju. No, teraz już do ich pokoju. Potem Shinji zdejmuje trochę wierzchnich ubrań Asuki, kładzie ją na jego łóżku i powoli okrywa ją pościelą.

Shinji: „Ale ona słodka… nie mogę w to uwierzyć."

Potem rozbiera się, dołącza do niej pod zimną pościelą i obejmuje ją mocno, acz delikatnie, tak żeby mogli dzielić ciepło własnych ciał.

Shinji: „Słodkich snów, Asuka-chan."

---

Terminal Dogma. 02:03.

Teraz kolej Fuyutsukiego na stanięcie przed biurkiem Gendō.

Fuyutsuki: „Naprawdę zamierzasz przez to przejść? To znaczy…"

Gendō: „Nie mogę odwrócić tego procesu, teraz, kiedy się zaczął."

Fuyutsuki: „Nie mówisz poważnie o kazaniu jej urodzić w…"

Gendō: „Chcesz powiedzieć, że nie chcesz znowu zobaczyć Yui?"

Fuyutsuki: „Oczywiście że chcę, ale musi być lepsze wyjście!"

Gendō: „Zmieniłem tylko trochę mój plan, głównie z powodu Trzeciego."

Fuyutsuki: „Myślałem, że mówiłeś, że użyjesz Unitu-02."

Gendō: „Tak, ale szybko zamieniłem wadę obecności Trzeciego w moich planach w zaletę. W ten sposób mogę przywrócić Yui szybciej, niż się spodziewałem."

Fuyutsuki: „…"

Gendō: „Ponieważ G-Dziecko zostało poczęte przez Trzecie, Unit-01 zsynchronizuje się z nią może nawet lepiej niż Unit-02. Po prostu zamienię Drugie Dziecko i Yui miejscami. Drugie wkrótce będzie bezużyteczne, więc pomyślałem, że może spełnić jeszcze jeden obowiązek, zanim –"

Fuyutsuki (przerywając mu): „Jestem pewien, że coś powstrzyma cię przed doprowadzeniem tego do końca."

Gendō: „Zdradzasz mnie?"

Fuyutsuki: „Możesz rozumieć moje słowa w ten sposób, ale nie chcę się mieszać w takie sprawy. Zgadzam się z tobą co do Dopełnienia, ale mogłeś wybrać inny sposób na osiągnięcie go."

Gendō: „To był najlepszy sposób, jaki mogłem wymyślić, głównie dlatego że SEELE nie odgadnęłoby, że można to zrobić w ten sposób. Ale wygląda na to, że ich nie doceniłem."

Fuyutsuki: „Jak zwykle jesteś zbyt pewny siebie."

Gendō: „Nie tym razem. Ciąża normalnie trwałaby rok. Ale kiedy odkryłem, że SEELE o wszystkim wie, skróciłem ją. Chciałem utrzymać matkę przy życiu, ale nie mogę ryzykować ataku SEELE za trzy miesiące. I myślę, że Dziecko będzie skuteczniejsze od swojej matki."

Fuyutsuki: „Dlaczego jesteś dla nich tak okrutny?"

Gendō: „Nie ma innej możliwości. Gdybym wcześniej wiedział, że SEELE zostanie aresztowane, mógłbym dać Dziecku jeszcze trzy miesiące, żeby podrosło, ale już za późno."

Fuyutsuki: „Nie martwisz się o to, co oni mogą zrobić?"

Gendō: „Trzecie łatwo kontrolować. A co do Drugiego, dzięki G-Agentowi w jej organizmie, nad nią też mam całkowitą kontrolę."

Fuyutsuki: „Wychodzę."

Wstaje i idzie do wyjścia. Gdy ma już wyjść…

Gendō: „Fuyutsuki-sensei."

Fuyutsuki jest zaskoczony, słysząc słowo „sensei" (profesorze) padające z ust Gendō. Zatrzymuje się i słucha.

Gendō: „Nie rób niczego, czego możesz pożałować. Chcesz tego samego co ja, prawda? Zatem nie wchodź w drogę moim planom."

Fuyutsuki: „O to się nie martw." (do siebie:) „Chyba o kimś zapominasz. O kimś, kto ci tego nie wybaczy, Rokubungi Gendō…"

---

Mieszkanie Rei. 06:43.

Widzimy budzącą się i powoli siadającą na łóżku Rei. Przeciera ona oczy przedramieniem i patrzy na wschód słońca na zewnątrz.

Rei: „Córka… Ikari-kuna…"

Potem wstaje i zakłada swój mundurek szkolny.

Rei: „Muszę iść."

I powiedziawszy to, wychodzi z pokoju i udaje się do Central Dogma.

---

Terminal Dogma. 06:45.

Gendō stoi sam w Central Dogma, patrząc na zegarek.

Gendō: „Już czas."

Wyjmuje z kieszeni małe urządzenie i naciska na nim czerwony guzik.

Gendō (z uśmiechem): „A teraz chodź do mnie, Drugie Dziecko."

---

Mieszkanie Misato, w tym samym czasie.

Oczy Asuki otwierają się szeroko, gdy szybko siada ona na łóżku, obok Shinjiego. Nie wydając żadnych dźwięków, wychodzi z mieszkania, nawet nie myśląc o uprzednim ubraniu się. Idzie w kierunku Central Dogma, boso, mając na sobie tylko długą koszulkę i majtki. Jej oczy wydają się być pozbawione wszelkiego życia, wskazując na to, że albo lunatykuje, albo… jest przez coś… albo przez kogoś opętana.

---

Samochód Misato. 06:52.

Misato: „Teraz rozumiem. Musimy się spieszyć!"

Kaji: „Gaz do dechy, Katsuragi!"

Misato: „Dociskam już do samej podłogi, idioto!"

I jej samochód pędzi tak szybko, jak może jeździć, w stronę jej domu.

---

Mieszkanie Misato. 07:02.

Shinji wciąż śpi w swoim pokoju. Budzi się, kiedy słyszy z przedpokoju wołanie Misato.

Misato: „Asuka! Shinji-kun!"

Shinji ogląda się za siebie i widzi, że Asuki tam nie ma.

Shinji: „Asuka? Gdzie…"

Misato gwałtownie otwiera drzwi do jego pokoju.

Misato: „Shinji-kun! Je… jesteś sam? Gdzie Asuka?"

Shinji: „Nie wiem! S… spała ze mną!"

Wtedy oboje zauważają, że jej ubrania wciąż tu są.

Misato: „Nie…"

Shinji: „Co? Gdzie ona jest, Misato-san?"

Misato (łapiąc Shinjiego za rękę): „Rusz się, nie ma czasu do stracenia! Asuka jest w niebezpieczeństwie!"

Shinji: „Co? Ej! To boli! Daj mi przynajmniej coś na siebie włożyć!"

Misato: „Bierz ciuchy z podłogi i daj je do auta! Mówię ci, że nie ma czasu do stracenia!"

Shinji: „Może mi przynajmniej powiesz, co jest grane?"

Misato (tracąc cierpliwość): „ASUKA NIEDŁUGO URODZI! A teraz pospiesz się, Shinji-kun!"

Shinji: „Nie… co do…?"

Stoi tam, trzęsąc się.

Misato: „Pospiesz SIĘ!"

Shinji: „Ja…"

Misato uderza go w policzek. Shinji nawet się nie wzdrygnął.

Misato: „Masz być teraz mężczyzną. ZACHOWUJ SIĘ jak mężczyzna! Chodź ze mną, JUŻ!"

Potem Shinji bierze ubranie z podłogi i Misato na wpół zaciąga go do samochodu, gdzie czeka na nich Kaji.

---

Samochód Misato. 07:05.

Kaji siedzi na fotelu kierowcy. Widzi Misato wywlekającą Shinjiego z budynku. Chłopak wygląda jak zszokowany.

Kaji: „Ojoj… niech zgadnę. Asuka już poszła."

Misato: „Tak jak mówiłeś. Dalej nie mogę w to uwierzyć!"

Shinji wskakuje na tylne siedzenie i zaczyna wkładać na siebie ubrania.

Misato: „No dalej, jedź!"

Kaji: „Tak jest, proszę pani."

I jedzie. Około minuty po odjechaniu od budynku…

Shinji (spokojnie): „Powiecie mi, co tu jest grane?"

Misato odwraca się i próbuje sobie wszystko w myślach uporządkować.

Misato (wzdychając): „To, co ci powiem, nie będzie dla ciebie przyjemne. Ani trochę."

Shinji: „Co…?"

Misato: „Jakby to wyjaśnić…? Teri… twój ojciec zrobił Teri coś strasznego."

Shinji (drżącym głosem): „O-ojciec?"

Misato: „On… no… tak jakby genetycznie 'zmodyfikował' twoją córkę, żeby, hmmm, no… nie mogę wyjaśnić ci szczegółów, ale obawiam się, że mógł ją skrzywdzić. I w tym procesie może też umrzeć Asuka."

Shinji: „To… to niemożliwe… czemu… od jak dawna to wiedziałaś?"

Misato: „Od lutego. Część powiedziała mi Ritsuko, a drugą część wykradliśmy od twojego ojca."

Shinji: „Czemu mi nie powiedzieliście? Czemu nam nie powiedzieliście? CZEMU, Misato-san?"

Misato: „N… nie wiedziałam, jak byście zareagowali. Robiłam, co mogłam żeby uratować Asukę i Teri tak, żebyś nie wpadł w panikę, ale…tylko spieprzyłam sprawę i zmarnowałam czas. Przepraszam. Nigdy w życiu nie czułam się taka bezsilna."

Shinji: „No to czemu Asuka wyszła, nie budząc mnie i nawet się przedtem nie ubrała?"

Misato: „Posłuchaj, Shinji-kun. Pamiętasz, co się stało, jak wy… no wiesz…"

Kaji (widząc, że Misato się waha): „Daj spokój, Katsuragi, powiedz to. Shinji jest już mężczyzną."

Misato (do Kajiego:) „Wiesz, ale dla mnie ciągle jest moim małym Shinji-kunem…"

Shinji: „Jak my co, Misato-san?"

Misato (odwracając się do Shinjiego): „No… jak uprawialiście seks?"

Shinji (przełykając ślinę): „O… o co chodzi?"

Misato: „Asuka nie zrobiła tego TYLKO dlatego, że jej się nudziło! Twój ojciec użył na niej jakiegoś stymulatora seksualnego w LCL w EVA Unicie-02 miesiąc przed tym, jak uprawiałeś z nią seks!"

Shinji: „Ojciec… nie mogę w to uwierzyć. Nie, po prostu nie mogę!"

Misato: „Ale to prawda!"

Shinji: „Wybacz, ale to dla mnie za wiele! Zatrzymajcie samochód!"

Misato: „A gdzie ty pójdziesz sam?"

Shinji: „Wrócę do domu. Nie mogę tego znieść."

Misato: „I pozwolisz Asuce umrzeć, albo, zakładając, że stanie się cud, każesz jej urodzić Teri, nie będąc przy niej?"

Shinji: „…"

Misato: „Rozumiesz?"

Shinji: „Ale co ja mogę? Nie jest już za późno? Co mój ojciec chce zrobić z Asuką?"

Misato (do Kajiego:) „Kaji… muszę mu powiedzieć?"

Kaji: „Chyba musi wiedzieć."

Misato: „No, Shinji-kun. Wiesz, jak właściwie działają Evangeliony?"

Shinji: „No, są robotami."

Misato: „Nie tylko. Ostatnio odkryłam też, że… że jest w nich ludzka dusza."

Shinji: „W… nich?"

Zaczyna nad tym myśleć. Zaczyna go boleć głowa.

Misato: „Shinji-kun. Pamiętasz, kiedy ostatni raz widziałeś swoją matkę?"

Shinji: „Matkę… tak, pamiętam. Siedziała w jakiejś maszynie i… ojciec mi potem powiedział, że zginęła. To wszystko, co pamiętam."

Misato: „Twoja matka została… zabrana… przez Unit-01, kiedy testowała go po raz pierwszy. Podczas wypadku z 400-procentową synchronizacją zniknęła w środku."

Shinji: „…"

Misato: „Shinji-kun?"

Shinji: „To musi być koszmar. Albo sen. Albo cokolwiek, nieważne, bo to nie może być prawda."

Misato: „Otwórz oczy, Shinji-kun! Ja mówię poważnie! To prawda! To jest rzeczywistość!"

Shinji: „Poważnie? Czy to rzeczywiście prawda?"

Misato: „Tak, to prawda!"

Shinji: „W takim razie… to uczucie… to ciepłe uczucie jak jestem w EVA'ie… to… to była…"

Misato: „Twoja matka. To twoja matka, Ikari Yui."

Shinji: „No, dalej nie rozumiem, co to wszystko ma wspólnego z Asuką i Teri!"

Misato: „Najpierw twój ojciec chciał, żeby Asuka urodziła Teri w Unicie-02…"

Shinji: „Czemu w Unicie-02? Nie mów, że…"

Misato: „Tak. Jest w nim uwięziona matka Asuki. No, nie aż tak jej dusza co jej umysł."

Shinji: „To dla mnie zdecydowanie zbyt dziwne."

Misato: „Ale jest jeden błąd w jego tak zwanym idealnym planie."

Shinji: „A ten błąd to…?"

Misato: „Ty. Ty jesteś tym błędem."

Shinji (zaskoczony): „Co?"

Misato: „Twój ojciec myślał, że Asuka będzie uprawiać seks z obojętnie jakim mężczyzną, którego mogła w tej chwili spotkać, tylko dlatego że miała POTRZEBĘ to zrobić, z powodu stymulantów. A byłeś tam ty…"

Shinji: „Asuka… zrobiłaby to z każdym?"

Kaji: „Wiesz, kiedy ktoś jest trochę taki jak Misato, nic nie może go powstrzymać od…"

Misato (rumieniąc się wściekle, do Kajiego): „Przestań, idioto!"

Shinji: „Więc, na szczęście, ja tam byłem."

Misato: „Tak, wybrała ciebie, Shinji-kun."

Shinji (z uśmiechem, do siebie:) „Asuka…"

Misato: „Rozumiesz już sytuację?"

Shinji: „Nie wszystko. Czemu Unit-01?"

Misato: „Bo jest w nim twoja matka. Twój ojciec pomyślał, że ona lepiej zsynchronizuje się z Teri, bo jest ona teraz wnuczką twojej matki. Kapujesz?"

Shinji: „Chyba tak. Ale nigdy więcej tego nie rób!"

Misato (zdziwiona): „Czego?"

Shinji: „Nie mów mi tyle poruszających rzeczy naraz! W głowie mi się kręci!"

Misato (uśmiechając się nieco): „Aaa… więc rozumiesz już swoją rolę?"

Shinji (kiwając głową, teraz zdeterminowany): „Rozumiem, Misato-san. Zrobię, co w mojej mocy."

Misato: „Twoje dwa najcenniejsze skarby są teraz w twoich rękach."

Kaji: „Już prawie jesteśmy."

Shinji (do siebie:) „Teri miała rację…"

---

Klatka EVA-01. 07:06.

Gendō jest na mostku, gdzie znajduje się oczekujący entry plug Unitu-01.

Gendō: „Nareszcie jesteś."

Przed nim stoi Asuka z nadal pustymi oczami.

Gendō: „Wejdź do entry pluga."

Asuka: „Hai."

Zaczyna się nań wspinać, od czasu do czasu wydając głośne jęki, czując pierwsze skurcze. Po tym jak wchodzi do środka, a właz się zamyka, entry plug umieszcza się w EVA'ie i umocowuje się na miejscu. Gendō uśmiecha się. Moment, na który czekał, nareszcie nadchodzi. Znowu zobaczy Yui. Wcześniej niż się spodziewał, ale wreszcie znowu ją zobaczy.

Rei: „Nie pozwolę ci nic zrobić."

Gendō odwraca się, zszokowany. Nie spodziewał się tu Rei.

Gendō: „Rei? Co ty tu robisz? Nie jesteś częścią tego planu."

Rei: „Nie obchodzi mnie to. Nie pozwolę nikomu skrzywdzić dziecka Ikari-kuna."

Gendō: „Co? O co ci chodzi?"

Powoli się do niej zbliża, próbując przemówić jej do rozsądku.

Gendō: „Rei…"

Rei: „Nie jestem lalką."

I po tych słowach nieznana siła wyrzuca Gendō na przeciwną ścianę klatki zabezpieczającej.

Gendō: „Rei… to…"

Rei: „Tak. To jest Pole AT. Bariera mojej duszy. A ty jej nie przekroczysz. Nie skrzywdzisz rodziny Ikari-kuna."

Gendō: „Zdradzasz… mnie?"

Rei: „…"

Gendō: „Rei –"

Gendō zostaje uciszony kulą uderzającą w ścianę blisko niego.

Misato: „Komandorze! Niech pan natychmiast przestanie!"

Misato celuje w niego z pistoletu. Stoi w przeciwległym rogu pomieszczenia, blisko Rei. Za nią stoi Shinji.

---

Tymczasem, wewnątrz EVA Unitu-01.

Asuka jest zwinięta w kłębek w entry plugu. Otacza ją ciemność.

Asuka: „Gdzie ja jestem?"

Patrzy w dół i przejeżdża sobie ręką po brzuchu. Nie jest on już zaokrąglony.

Asuka: „Już nie jestem w ciąży? U… urodziłam? Wreszcie?"

Pauza.

Asuka: „W takim razie… Teri? Teri-chan! Gdzie jesteś?"

Teri pojawia się przed nią, wyglądając jak normalna pięcioletnia dziewczynka.

Asuka: „Teri-chan!"

Teri: „Okāsan!"

Teri wskakuje Asuce w ramiona.

Teri: „Okāsan! Tak się bałam!"

Asuka (gładząc Teri po plecach): „Czemu? Czego się tak bałaś?"

Teri: „W… widziałam coś strasznego. Widziałam ciebie… nie żyłaś…"

Asuka: „Nie żyłam? Nie mów tak, Teri-chan… żyję. Jestem tu." (do siebie:) „A przynajmniej tak sądzę."

Teri pochlipuje i wtula twarz w lewe ramię Asuki.

Asuka: „Ćśśś… już dobrze. Mama jest przy tobie… jesteś już bezpieczna."

Teri: „Chlip… jesteś ciepła, Okāsan… to przyjemne."

Asuka: „Ty też, Teri-chan."

Głos: „Bez wątpienia będziesz dobrą matką."

Asuka (zaskoczona): „Co? Kto tam?"

Teri: „To babcia!"

Asuka (jeszcze bardziej zaskoczona): „B… babcia?"

Przed nimi pojawia się Yui.

Asuka (zszokowana): „R-Rei?"

---

Klatka EVA-01.

Misato: „Rei… odsuń się."

Rei: „Hai, Majorze."

Gendō: „C-co! Wolisz… słuchać Misato niż mnie, Rei?"

Rei: „Tak. Bo Major Katsuragi jest bardziej ludzka niż ty."

Gendō: „…"

Misato: „Shinji-kun!"

Shinji: „Taa, wiem, co mam robić!"

Misato celuje pistoletem w Gendō, podczas gdy Shinji podchodzi do portu entry pluga Unitu-01. Próbuje wystrzelić plug.

Shinji: „Misato-san! Plug jest zablokowany w środku!"

Misato bierze do swojej wolnej ręki komórkę i wybiera jeden z numerów z pamięci.

Maya: „Hai. Ibuki Maya."

Misato: „Maya, entry plug jest zablokowany wewnątrz EVA'y. Możesz coś zrobić?"

Maya: „Rzucę okiem."

Kilka sekund później.

Maya: „Niemożliwe…"

Misato: „Co?"

Maya: „W entry plugu jest jeszcze jedna osoba! Jedna z nich to Asuka. Druga… wydaje się mieć ten sam wzór genetyczny!"

Misato: „Teri?"

Maya: „Nie wiem. Nie widzę ich zbyt wyraźnie na monitorze. I obie osiągają 100-procentowy stopień synchronizacji!"

Misato: „Z Unitem-01?"

Maya: „Potwierdzam, Majorze. Chociaż Asuka nigdy nie miała żadnych testów z Unitem-01, wygląda na to, że ma wyższy stopień synchronizacji niż Shinji!"

Gendō uśmiecha się lekko.

Misato: „No, spróbuj wystrzelić entry plug, dobrze?"

Maya: „Odrzuca sygnał, ale zrobię, co mogę… co… Sempai!"

Misato słyszy przez telefon kogoś innego.

Ritsuko: „Ja się tym zajmę, Maya."

Misato (radośnie): „Ritsuko! Ty też tam jesteś!"

Ritsuko: „No, dzięki sama-wiesz-komu."

Wtedy Misato słyszy trzeci głos dobiegający z drugiej strony słuchawki.

Kaji (udając uwodzicielski ton): „Och, cała przyjemność po mojej stronie, Rit-chan."

Ritsuko (nieco podirytowana): „Kaji-kun…"

Misato: „Starczy tego, wy dwoje! Chodźcie tutaj, MIGIEM!"

Wyłącza komórkę i patrzy wściekle na Komandora, który nadal siedzi na podłodze, pod ścianą.

Misato: „A teraz, Komandorze, niech mi pan powie, co ma pan na swoją obronę…"

Shinji stojący za nią patrzy na swoją EVA'ę. Kładzie rękę na pancerzu głowy i głaszcze ją powoli. Potem zamyka oczy.

Shinji (do siebie:) „Okāsan… proszę… pomóż mi… uratować Asukę… uratować Teri…"

Rei nadal patrzy na scenę rozgrywającą się przed jej oczami, jak zwykle nie okazując emocji, chociaż gdyby ktoś się przyjrzał, mógłby dostrzec na jej twarzy ślad złości.

---

Z powrotem w EVA'ie.

Yui: „Chyba moja wnuczka sama to powiedziała. Jestem twoją teściową, pani Sōryū."

Asuka: „C-co? Z tego, co przeczytałam w aktach Shinjiego, powinna pani być martwa!"

Yui: „Jestem. Wiesz, gdzie teraz jesteśmy?"

Asuka: „Spałam z Shinjim, kiedy… obudziłam się tutaj."

Yui: „Jesteśmy w Evangelionie Unicie-01. Tam, gdzie zniknęłam dziewięć lat temu."

Asuki i Teri słuchają uważnie.

Yui: „Mój mąż chce z was zrobić swoje narzędzia, ale ja mu nie pozwolę. Nigdy. Bardziej wierzę w mojego syna niż w niego."

Asuka: „Komandor? On… nie rozumiem, o czym pani mówi."

Yui: „Nic się nie martw, ochronię cię. Ale najpierw musisz mi jedno obiecać."

Asuka: „No, chyba nie mam wyboru."

Yui: „Obiecaj mi, że będziesz życzliwa dla mojego Shinjiego. Że zawsze będziesz przy nim, kiedy będzie cię potrzebował."

Asuka: „Tej obietnicy łatwo dotrzymać."

Yui: „Cieszę się, że masz zamiar z nim zostać."

Asuka: „No, kocham pani syna, pani Ikari. Nawet gdyby był najgłupszym i najbardziej zboczonym chłopakiem na ziemi, to chyba dalej bym go kochała, bo… bo… no, bo to mój Ikari Shinji, oczywiście!"

Yui: „Miło to słyszeć."

Teri: „Chyba musimy już iść, Okāsan. Czuję, że Otōsan nas woła."

Yui: „Tak, ja też go słyszę. Uważaj. Pomogłam ci, ale chcę, żebyś w zamian pomogła Shinjiemu."

Asuka: „Niech się pani nie martwi. Będę przy nim zawsze. Przysięgam."

Yui: „A teraz idź. Życzę wam trojgu powodzenia w waszym nowym wspólnym życiu."

Biała próżnia spowija Asukę i Teri, gdy te znikają.

---

Maya, Ritsuko i Kaji jadą w windzie do klatek. Maya siedzi na podłodze, wpisując komendy na notebooku.

Maya: „Synchronizacja porzucona przez Unit-01! Jak… entry plug jest gotowy do wystrzelenia!"

Ritsuko: „Już?"

Maya: „Tak, a ja nawet jeszcze nic nie zrobiłam!"

Kaji: „…"

---

Klatka EVA-01. Entry plug Unitu-01 zostaje wreszcie wystrzelony.

Shinji: „Udało mi się!" (do siebie:) „Dziękuję, Okāsan."

Misato nadal ma Gendō na oku, z pomocą jej pistoletu.

Misato: „Pospiesz się, Shinji-kun!"

Shinji: „Hai!"

Zaczyna wyłamywać właz do entry pluga.

Shinji: „Nnnnnngggg..."

Właz w końcu się otwiera…

Shinji (z westchnieniem ulgi): „Asuka…"

ukazując Asukę trzymającą w ramionach Teri. Asuka wydaje się spać, gdyż raczej się nie rusza. A Teri płacze… jak normalne nowonarodzone dziecko. Najdziwniejsze jest to, że w plugu nie było ani śladu po porodzie. Żadnej pępowiny, żadnego łożyska, kompletnie nic. Tak jakby… Unit-01 pomógł Asuce urodzić Teri. Misato, słysząc Teri, wiotczeje i powoli opada na ziemię. Po twarzy zaczynają jej spływać łzy radości.

Misato (trzęsąc się): „Shinji, czy…?"

Shinji (w tym samym stanie): „Tak, Misato-san. Chyba żadnej nic nie będzie!"

Misato: „Dzięki Bogu!"

Jednakże, wykorzystując nagłą słabość Misato, Gendō szybko podskakuje i podbiega do niej. Zręcznym uderzeniem, dzięki latom walk ulicznych, Gendō wytrąca Misato broń z ręki. Spada ona daleko od nich i wpada z pluskiem do cieczy chłodzącej wokół EVA'y.

Misato: „C-co…?"

Gendō: „Może i straciłem tę szansę, ale nie stracę wszystkiego!"

Misato: „Jeśli myślisz, że uciekniesz tak łat–"

Gendō przerywa jej, rzucając się na nią i przyszpilając ją do barierki mostka. Misato mocno trzyma się barierki żeby nie dołączyć do swojej broni na dole, ale jedna stopa jej się obsunęła.

Misato: „Shinji-kun!"

Jednakże Shinji nie może pomóc Misato tam, gdzie jest.

Gendō (patrząc gniewnie w oczy Misato): „Widzisz? Nie możesz się ze mną równać!"

Szybko biegnie do windy, ale nim do niej dociera, niezręcznie i niewytłumaczalnie pada twarzą na podłogę. Gendō zdumiony podnosi wzrok i stwierdza, że stoi nad nim Rei z lewą nogą odchyloną nieco w tył. Innymi słowy, Rei po prostu podstawiła mu nogę.

Gendō (z głową na ziemi): „Rei…"

Rei: „Powinieneś patrzeć przed siebie, kiedy tak biegniesz."

Shinji nie jest pewien, jak zareagować – czy śmiać się z ojca, czy cieszyć się, że Asuka i Teri są bezpieczne. Otwierają się drzwi do windy i wychodzą Ritsuko, Maya i Kaji. Kaji patrzy w dół i widzi Gendō leżącego twarzą w dół na podłodze, wyglądając na oszołomionego.

Kaji (klękając): „No, Katsuragi zrobiła niezłą robotę. Nawet go dla nas przygotowała…"

Potem zakłada mu kajdanki. Misato wreszcie udaje się wspiąć z powrotem na mostek.

Ritsuko: „Asuka! Co z nią?"

Shinji nadal stoi przed entry plugiem. Wszyscy (prócz Gendō, oczywiście) pędzą zobaczyć, co z Asuką. Shinji wziął córkę w ramiona, a Asuka powoli się budzi…

Asuka: „Ja…"

Ritsuko: „Nie ma czasu do stracenia. Musimy cię zanieść do skrzydła medycznego!"

Po tych słowach Kaji bierze Asukę na ręce i niesie ją do windy. Co się tyczy Rei – obserwowała ona całą scenę tam, gdzie stała, często zerkając na Teri i Shinjiego. Na jej twarzy można dostrzec cień uśmiechu. Podczas gdy Maya badała entry plug, Shinji, wyraźnie ciesząc się z zostania ojcem, zdjął koszulkę i owinął w nią Teri. Uśmiechał się do niej z czystą radością w oczach – tej miny Misato jeszcze nigdy nie widziała na twarzy Shinjiego. Długo i ciężko wpatruje się ona w świeżo upieczonego ojca i córkę i prawie już znowu zaczyna płakać, gdy nagle…

Ritsuko: „Hej, Misato, mogłabyś nam trochę pomóc?"

Misato (wyrywając się z zamyślenia): „No cóż…"

Znów wyjmuje komórkę i wybiera inny numer z pamięci.

Misato: „Mówi Major Katsuragi. Potrzebne nam nosze. Dr. Akagi jest z nami. Jesteśmy na Poziomie 7, przy windzie B9"

Głos przez telefon: „Okej, ruszamy."

Wyłącza telefon.

---

Poczekalnia w skrzydle szpitalnym Central Dogma. Siedzą tam Shinji, Rei, Misato i Kaji, wszyscy bardzo poddenerwowani (poza Rei, oczywiście). Szczególnie Shinji.

Misato: „Co im tak długo zajmuje…!"

Kaji: „Ej, wiesz, muszą mieć u niej dużo do sprawdzenia…"

Shinji tylko kiwa głową. Nagle drzwi się otwierają. To Ritsuko, a minę ma poważną. To natychmiast przeraża tę trójkę ludzi. Rei wygląda na tak niewzruszoną jak zwykle, ale w głębi duszy nadal jest nieco zaniepokojona.

Ritsuko: „Wchodźcie. Czeka na was wszystkich."

Ritsuko prowadzi ich na salę szpitalną, gdzie Asuka leży na łóżku, z Teri w ramionach. Otaczają je maszyny medyczne, które uważnie nadzoruje Maya.

Asuka (słabym głosem): „Shinji…"

Shinji robi krok do przodu i klęka przy Asuce tak żeby patrzeć jej w twarz. Ona obraca głowę w lewo żeby też patrzeć mu w twarz.

Shinji: „…"

Asuka (wciąż słaba): „Shinji… obawiam się, że nie zostało mi zbyt wiele…"

Shinji (zszokowany): „Nie… nie wierzę. Nie teraz…"

Asuka: „Obawiam się, że tak. Lekarze powiedzieli, że nie przeżyję… bo mam wirusa w organizmie. Miałeś rację, jak mówiłeś, że twój ojciec to drań. Teraz ci wierzę."

Złość narasta w umyśle Shinjiego.

Asuka: „Obiecasz… mi coś, Shinji?"

Shinji: „Cokolwiek zechcesz, Asuka. Cokolwiek."

Asuka: „… opiekuj się… dla mnie Teri. Misato, Kaji… Rei, wy też… proszę, bądźcie jej rodziną… i postarajcie się dobrze zastąpić jej matkę." (kaszląc): „To koniec, Shinji…"

Shinji (roniąc łzy): „Zostań ze mną, Asuka! Walcz! Nie umieraj! Proszę, nie zostawiaj mnie…!"

Asuka: „Pfff, nie płacz, baka. Weź mnie za rękę…"

Shinji robi, jak mu powiedziano i ująwszy w dłoń lewą rękę Asuki, ściska ją delikatnie.

Asuka: „Dzięki tobie czuję się dużo lepiej, Shinji."

Misato znowu zaczyna płakać. Często to robiła przez ostatnie dwa tygodnie.

Asuka (coraz słabsza): „Dziękuję, Shinji. Miło… było mieć cię przy sobie…"

I, powiedziawszy to, zamyka oczy, spoczywając wreszcie w pokoju.

Następuje długa pauza. Salę ogarnia śmiertelna, głucha cisza.

Shinji (płacząc jak nigdy przedtem): „Asuka! Asuka! ASUKA!"

Z jakiegoś powodu Teri wciąż śpi w ramionach matki, nie przejmując się emocjonalnym wybuchem ojca.

Shinji: „Wstań! Nie zostawiaj mnie! Nie…"

Pada na kolana i wtula twarz w materac łóżka.

Shinji: „… nie zostawiaj mnie…"

Misato zaczyna już zawodzić. Kaji obejmuje ją mocno ramionami i próbuje ją pocieszyć.

Shinji i Misato nagle przestają szlochać, kiedy słyszą…

chichot…

potem jeszcze dwa…

a wreszcie wybuch śmiechu…

wydobywający się z ust młodej matki.

Asuka: „Hahahahahahhahahahhahahahaha!"

Shinji: „A-Asuka?"

Misato: „Co do ch…?"

Asuka: „Och, ale to było wzruszające! WSPA-NIA-ŁE! Naprawdę wspaniałe!"

Jeszcze raz chichocze.

Shinji (desperacko próbując zrozumieć): „Ty… ty…?"

Asuka: „Jasne że nie umarłam, idioto! Jak Sōryū Asuka Langley mogłaby tak łatwo umrzeć?"

Shinji nie wie co robić. Misato padłaby na ziemię zemdlona, gdyby Kaji jej nie złapał.

Misato: „Ritsuko, Maya…? Byłyście w to wmieszane?"

Ritsuko (pozwalając sobie na chichot): „Taa, pomogłyśmy tylko Asuce odegrać tą komedię."

Asuka: „Zasłużyłeś na to, baka Shinji! Za zostawienie tak mnie i Teri przez cały miesiąc! No, przynajmniej teraz wiem, że wszyscy się o mnie troszczycie. Dzięki wam wszystkim."

Misato (sina ze złości): „Nigdy więcej tego nie rób!"

Asuka: „Haha… och, zanim zapomnę, Shinji. Następnym razem, proszę, zapytaj sam-wiesz-kogo, czy mogę znowu skorzystać z Unitu-01 przy porodzie. Tak się bałam, że to będzie tak bolało, ale nic nie poczułam."

Shinji (zaskoczony, do siebie:) Następnym razem?"

Ritsuko: „W takim razie moje antidotum zadziałało idealnie!"

Misato: „Chociaż raz… ej, chwilka! Twoje tabletki… n… nie przypominałam o nich Asuce…"

Ritsuko (przerażona): „Że CO!"

Misato: „Przepraszam, Ritsuko… nie ufałam ci tak, jak powinnam i nie nalegałam, żeby je dalej brała…"

Ritsuko: „No… to jak przeżyła!"

Asuka i Shinji uśmiechają się do siebie, jakby oni wiedzieli. Misato daje znak Rei i wszystkim dorosłym na sali. Wszyscy kiwają Misato porozumiewawczo głowami i po cichu opuszczają salę. Shinji odwraca wzrok w kierunku Misato, która puszcza do niego oko. Shinji uśmiecha się do niej. Kiedy drzwi wreszcie się zamykają, Shinji zwraca się do obiektu swojego pożądania.

Shinji: „Asuka…"

Asuka: „Co się stało?"

Shinji klęka na jedno kolano, patrzy Asuce prosto w oczy, a potem wyciąga z kieszeni pudełko. Potem otwiera je przed jej twarzą. W środku jest pierścionek. Nie ten pierścionek, który dał jej parę miesięcy temu (głównie dlatego, że rzeczony pierścionek wciąż jest na jej prawej ręce), lecz inny, jeszcze piękniejszy niż pierwszy, z jaskrawoniebieskim szafirem.

Shinji: „Asuka, to błękit twoich oczu…"

Asuka (zdumiona): „Czy to jest…?"

Shinji: „Niedługo skończę 16 lat. Ten wiek uprawnia do… p-pytam cię teraz o to… czy wyjdziesz za mnie, Asuka?"

Pauza…

Asuka (z miłością): „Och… baka Shinji…!"

Shinji: „Chcę wynagrodzić wam ten czas, kiedy was zostawiłem. Przez resztę mojego życia."

Asuka (patrząc na Teri, która wciąż śpi): „Shinji, widzisz ją?"

Shinji też patrzy na Teri.

Asuka (uśmiechając się ciepło): „Shinji, to jest twoja córka. To jest nasza córeczka. To jest Ikari Teri."

Teraz Shinji też uśmiecha się ciepło.

Asuka (cicho): „I… na pewno będzie tak dumna jak ja, że jest członkiem rodziny Ikarich, anata."

---

KONIEC!

---

Od Autora:

Dla tych, co nie wiedzą – anata to zwrot, którym w Japonii żona zwraca się do męża. To honoryfikant, a najbliższym polskim odpowiednikiem będzie „kochanie". (oczywiście, w innych wypadkach znaczy po prostu „ty" – tłumacz)

No, oto i rozdział kończący ciążę Asuka-chan. Mam nadzieję, że wszyscy, czytając to opowiadanie, bawiliście się tak dobrze, jak ja pisząc je! Jak już wcześniej wspomniałem, jest to mój pierwszy publiczny fanfic, co oznacza, że to pierwszy, który zamieściłem publicznie.

Po raz pierwszy w życiu inni gratulowali mi mojej pracy (no, nie licząc szkoły) i to naprawdę dodaje pewności siebie! Wiem, że gadam teraz trochę jak Shinji, ale… no, tak się cieszyłem, że dostałem pierwszego maila od czytelnika (Dzięki ci, Kami-Rakna-Sama-Sempai! (to ja jeszcze zwrócę uwagę, że gdybyś, Axel, kogoś tak zatytułował w Japonii, to zamiast poczuć się mile połechtany śmiertelnie by się obraził – Japończycy wychodzą bowiem ze słusznego założenia, że wszelka przesada jest niezdrowa – no i mógłby pomyśleć, że się z niego nabijasz… - tłumacz)).

Wiedza, że ludzie czytają moje opowiadanie, pomogła mi kontynuować, choćby tylko dla tych, którzy wysłali mi maile, bo wiedziałem, że gdybym przestał pisać to opowiadanie, ludzie, z którymi rozmawiałem, byliby bardzo zasmuceni, a ja nie mogę znieść smutnych ludzi! Dlatego też pragnę podziękować wszystkim – tak – nawet tym, którym moje opowiadanie się nie podobało (był ktoś taki:-) ) za czytanie do tej pory (co ty tu robisz, jeśli ci się nie podobało? Masochista!).

Och, no i chcę przeprosić za dwa błędy w całym opowiadaniu.

Pierwszy. Hmmm… o jakim błędzie to ja chciałem mówić? A, tak! Dave Watson wyjaśnił mi pojęcie „Tetra-9 Hydrokannabinolu". Teraz wiem, że to coś w marihuanie, przez co ludzie są na haju. Pozwólcie, że wyrażę się jasno: NIE ZACHĘCAM NIKOGO DO PALENIA JEJ, BO MOJE OPOWIADANIE BYŁO SUPER, okej:-) To był okropny błąd. Zobaczyłem to we francuskim fanficu o „Z Archiwum X" („X-Filo") i byłem kompletnie nieświadomy, że ta substancja to czynny składnik tego… no… tego czegoś. Ale jak Ritsuko napisała wyżej w swoim raporcie, to NIE BYŁO prawdziwe C21H30O2, tylko coś zbliżonego. Więc nie bluzgajcie mnie za to. Wiem, że zasłużyłem, ale teraz publicznie za to przepraszam, okej? Wystarczy, bluzgacze!

Drugi. Okej, w całym opowiadaniu było MNÓSTWO błędów gramatycznych i ortograficznych. Mega podziękowania dla Dave'a Watsona za świetną korektę (Ej, uniknąłem dzięki temu kłopotów. – Watson) a także dla EBJ za jego pomoc!

No, to wszystko, co chciałem powiedzieć.

„A wszystkim Dzieciom (czytelnikom) na świecie serdecznie gratuluję!" – Hideaki Anno, Gainax.

---

EPILOG:

TRZYDZIESTY DZIEWIĄTY MIESIĄC

---

Wydaje się, że Anioły zaprzestały atakować na jakiś czas, jako że trójka pilotów EVA ostatni raz walczyła z Aniołem już 10 miesięcy temu. Jednakże wciąż pozostawali oni na czynnej służbie. Ponadto krążą plotki, że sama Komandor Katsuragi Misato powiedziała, że ostatnio odkryto Czwarte Dziecko.

Według lekarzy (szczególnie Ritsuko, która regularnie przeprowadzała testy) wydaje się, że Ikari Teri jest zupełnie normalną i zdrową dziewczynką. Nie dostrzeżono żadnych oznak zabiegów nakazanych przez Gendō Ikariego – przynajmniej jak do tej pory.

Shinji i Asuka stoją przed kościołem. Shinji ma na sobie czarną marynarkę z czerwoną muszką, podczas gdy Asuka wygląda olśniewająco w pięknej sukni ślubnej, z dwoma czerwonymi wstążkami układającymi jej włosy miast klipsów, które zazwyczaj nosi.

Dopisek Autora: Sorki, nie jestem ekspertem od mody… :-)

Misato trzyma za rączkę dwuletnią Teri i uśmiecha się. Nigdy by nie pomyślała, że ujrzy ten dzień, a teraz, kiedy on nadszedł, z jakiegoś dziwnego powodu odczuwa dumę.

Co się tyczy Rei, jako że pomogła ocalić ocalić życie Teri i Asuce, panna młoda zdecydowała, że ma ona prawo, mimo wszystko, być jej druhną (to bardzo miło ze strony Asuki, nieprawdaż:-) ). Hikari oczywiście również była druhną. Od czasu do czasu patrzyła na Tōjiego, który siedział w pierwszym rzędzie po stronie pana młodego i uśmiechała się do niego, przez co ten rumienił się i spuszczał wzrok.

Kaji (krzycząc): „Hej! Shinji-kun! Pocałuj pannę młodą!"

Kensuke (który nagrywał całe wesele na kasecie): „Właśnie! Zobaczymy trochę akcji!"

Są tu wszyscy, począwszy od personelu NERV-u po przyłaciół młodej pary, których jest zaskakująco wiele. Shinji i Asuka patrzą sobie w oczy, a potem całują się czule. Asuka obejmuje go za szyję, podczas gdy Shinji zaciska ręce na jej talii. Tłum wiwatuje.

Po pocałunku Asuka zbliża mu usta do ucha.

Asuka (szeptem): „Shinji, muszę ci powiedzieć coś ważnego."

Shinji: „Co się stało, Asuka-chan?"

Asuka (szeptem): „Chyba znowu jestem w ciąży…"

---

KONIEC?

---

Epilog został zainspirowany pomysłem Kami-Rakna-Sama-Sempaja! Czy Teri będzie mieć siostrzyczkę czy braciszka? Jak go/ją nazwą? Czy skończę jeszcze jeden epilog? Może tak… a może nie :-) (ostatecznie skończył Spodziewajcie się go już niedługo! – tłumacz).

Dzięki wam wszystkim!

Guillaume Lebigot (znany bardziej jako Axel Terizaki)

Autorem tego fanfica jest Axel Terizaki/The author of this fanfic is Axel Terizaki

Przetłumaczył go Adrian „L-Voss" Sapija/Translated by Adrian „L-Voss" Sapija

Wszelkie prawa zastrzeżone/All rights reserved