Neon Genesis Evangelion: Zrodzone z miłości

Dziewięćdziesiąty dziewiąty miesiąc

---

EXTRA:

ALE CO Z PRZYSZŁOŚCIĄ?

---

DZIEWIĘĆDZIESIĄTY DZIEWIĄTY MIESIĄC

Ich piąta rocznica!

---

Wygląda na to, że jesteśmy w mieszkaniu Misato. Drzwi się otwierają, ukazując dziewczynkę z długimi rudymi włosami. Ma na sobie śliczną ciemnoniebieską sukienkę z niebieską wstążką wokół kołnierzyka. Wchodzi po cichu do kuchni, jakby lunatykowała. Potem podsuwa krzesło do lodówki, otwiera ją, i przesuwa krzesło tuż przed lodówkę. Potem wchodzi na krzesło, wyjmuje z lodówki puszkę soku pomarańczowego, schodzi na podłogę, odsuwa krzesło z powrotem do stołu kuchennego i zamyka drzwiczki lodówki. Potem wskakuje na inne krzesło, kładzie puszkę na stole, otwiera ją, unosi do ust, a potem wypija połowę jednym haustem. A potem…

cały dom budzi głośne „JEEEEEEEEEEEEEEEEEEESSSS!" wydobywające się z ust dziewczynki. Słyszy potem z innego pokoju parę stłumionych głosów i jakieś szuranie.

Dziewczynka: „Ups…"

Wkrótce drzwi obok pokoju dziewczynki otwierają się i ukazuje się w nich młoda kobieta z płomiennorudymi włosami. Wchodzi ona do kuchni.

Młoda kobieta: „Teri-chan !"

Dziewczynka bierze puszkę z sokiem pomarańczowym i próbuje ukryć ją w zlewie. Oczywiście kobieta to widzi.

Teri: „Hmmm… t-tak, okāsan?"

Asuka: „Nigdy więcej tego nie rób, okej?"

Tuż za Asuką pojawia się młody mężczyzna. To wciąż zaspany Shinji. Teri pędzi do niego i wskakuje mu w ramiona.

Asuka: „Teri-chan! Słuchasz mnie!"

Teri: „Ej, daj mi przynajmniej przytulić otōsana…"

Asuka: „ 'Otōsan' jest mój, Teri-chan!"

Shinji wciąż jest bardzo obojętny w stosunku do sceny rozgrywającej się przed nim. Nigdy nie potrafił rano zaskoczyć.

Teri: „Może tak, ale teraz jest mój!"

Teri pokazuje Asuce język.

Asuka (wściekając się): „Hmmmmmmrrrr ...!"

Shinji (zdając sobie sprawę): „Hm, Asuka-chan, nie będziesz zła na swoją własną córkę tylko dlatego, że chce mnie przytulić, nie?"

Asuka: „No… masz rację. Nie powinnam być zazdrosna o własną córkę. To nieładnie."

Teri: „Okāsan robi nieładnie."

Asuka (niechętnie): „Tak, tak, jasne."

Shinji: „Wiesz, Teri-chan… naśladowanie dorosłych to też nieładnie."

Teri: „Ale ciocia Misato jest dobra!"

Shinji: „Jasne że tak, ale picie tak jak ona jest złe. Szczególnie z samego rana, rozumiesz?"

Teri: „Tak, otōsan. Już nie będę."

Shinji: „Grzeczna dziewczynka."

Po ojcowsku głaszcze jej kasztanowe włosy. Misato wybiera tę chwilę na pojawienie się. Jest już w swoim mundurze Komandora NERV-u.

Misato: „Dziękuję, Teri-chan, że mnie obudziłaś…"

Potem Teri wskakuje z ramion ojca do Misato.

Misato: „Hej, hej, hej! Jak zwykle w dobrej formie!"

Teri: „O tak, ciociu Misato!"

Asuka (do siebie:) „Grrr… zachowuje się jak grzeczna i niewinna dziewczynka tylko wtedy, kiedy inni –"

Teri: „Och, okāsan. Nie mów, że nie jestem grzeczna! Zawsze jestem!"

Asuka (cicho): „Zapomniałam… cholera…"

Shinji obejmuje od tyłu talię Asuki i składa jej pocałunek na karku.

Shinji (szeptem): „Przynajmniej ja jestem dobrym mężem, nie?"

Asuka: „Hmmm…"

Shinji: „Coś nie tak, Asuka-chan?"

Asuka: „Nie… nic takiego, kochanie…"

Potem obraca głowę w jego stronę i całuje go czule w usta. Teri uważnie się im przygląda.

Teri: „Otōsan i okāsan znowu się całują!"

Misato: „Hehe. Twoi rodzice się kochają, Teri-chan. To normalne."

Teri: „Kochają się? Co to znaczy, ciociu?"

Misato (chichocząc): „No, dowiesz się, jak trochę podrośniesz, Teri-chan. Nie martw się."

Teri: „Och."

Misato stawia Teri na ziemi.

Misato (do siebie:) „Kurde, ale ona podobna do matki…"

Teri: „Ciociu Misato, czemu mówisz, że jestem podobna do okāsan? Jestem aż tak podobna do okāsan?"

Misato: „Tak, Teri-chan, jesteś. Przeglądałaś się kiedyś w lustrze?"

Teri: „Tak, ale… och, pewnie masz rację, ciociu Misato."

Asuka i Shinji wreszcie przerywają swój, wydawałoby się, niekończący się pocałunek.

Asuka: „Och, zanim zapomnę, Misato…"

Misato: „Co?"

Asuka (krzycząc): „NIE PIJ PIWA PRZY TERI-CHAN, OKEJ!"

Misato: „Och, no… przepraszam…"

Teri: „Czemu? Picie jest złe?"

Asuka (czule): „Och, nie, Teri-chan… picie tak naprawdę nie jest złe. Tylko sposób, w jaki robi to Misato."

Teri: „Och… powiedz, okāsan…"

Asuka: „Co?"

Teri: „Gdzie Axel-chan?"

Asuka: „Ach… twój brat jest u cioci Cud… Rei."

Teri: „A czemu?"

Asuka: „No bo…"

Widząc, że jego żona się waha, Shinji przejmuje inicjatywę.

Shinji: „Widzisz, Teri-chan, masz już prawie osiem lat…"

Teri (kiwając głową): „Tak! Ciocia Rei powiedziała, że jestem już dużą dziewczynką!"

Shinji: „Właśnie. A mama i ja jesteśmy małżeństwem już pięć lat…"

Asuka (z miłością): „Pięć lat w kilka godzin, baka Shinji…"

Kalendarz pokazuje datę 19-tego listopada 2024 roku. Dokładnie pięć lat temu Sōryū Asuka Langley zrzekła się swojego panieńskiego nazwiska na rzecz nazwiska swego męża – Ikari. Z jakiegoś powodu czuje się wolna, gdy inni nazywają ją „Ikari Asuką Langley". Jest teraz wolna od swojej matki, wolna od swej przeszłości. Czuje się… jeszcze lepiej niż przedtem.

Shinji: „I dlatego dzisiaj zabieram mamę w sekretne miejsce, tylko we dwoje…"

Teri (pokazując jedną ze swoich najlepszych kawaii min): „A Axel-chan i ja nie możemy iść z wami?"

Shinji: „Nie, Teri-chan… dzisiaj tylko mama i ja."

Teri (robiąc kwaśną minę): „Otōsan jest niedobry!"

Asuka: „Może tak, ale 'otōsan' ma teraz rację, Teri-chan."

Shinji uśmiecha się i bierze córkę na ręce. Potem szepcze jej coś do uszka.

Shinji (szeptem): „Ale jak wrócimy, dam tobie i twojemu bratu prezenty. Więc bądź grzeczna u cioci Misato i cioci Rei, okej?"

Teri: „Okej, otōsan."

Shinji: „Twój brat jest u cioci Rei, bo musi przyzwyczaić się do niej i jej nowego domu… rozumiesz?"

Teri: „Chyba tak."

Shinji: „To dobrze. To może przyłączysz się do niego, jak otōsan i okāsan będą świętować piątą rocznicę ślubu, hm?"

Teri: „Tak, tak! Kiedy jedziemy? Chcę zobaczyć się z ciocią Rei!"

Shinji: „Jedziemy niedługo, nie martw się."

Teri: „Nie rób z okāsan głupot, otōsan."

Shinji (zaskoczony): „Hę?"

Teri (szczerząc się): „Nie chcę teraz jeszcze jednego brata albo siostry, okej?"

Shinji i Asuka czerwienią się teraz głęboko ze wstydu. Misato nie może się powstrzymać od śmiechu.

Asuka: „Tak przy okazji, Misato, gdzie jest Kaji?"

Misato: „W Kwaterze Głównej."

Asuka: „Och… znowu załatwia 'sprawy'?"

Misato: „No, tak jakby… zastanawiamy się czy przyjąć propozycję ONZ pomocy im w wojnie w takim kraju… no, nie pamiętam, jak się nazywa…"

Shinji (sarkastycznie): „Nasza wspaniała pani Komandor…"

Asuka: „Dobrze wiesz, co o tym sądzimy, Misato. Ani Shinji ani ja nie chcemy się mieszać w konflikt i zabijać ludzi."

Misato: „Wiem, nie martwcie się. Chcę tylko, żebyście… ich postraszyli."

Asuka: „Co, na przykład niszcząc jakieś drobnostki naszymi młodymi niewinnymi rączkami żeby im pokazać, jacy jesteśmy potężni?"

Misato: „Właśnie! I musicie się zgodzić. Chcą nam dać sam-wiesz-co, Shinji, za naszą pomoc w tej wojnie."

Shinji: „No to chyba nie mam wyboru. Nie martw się, Misato-san. Zajmiemy więc z Asuką miejsca w EVA Unitach 01 i 02."

Asuka: „Ale o czym wy gadacie? Co nam 'daje' za to ONZ?"

Misato (szczerząc się): „Och, prędzej czy później się dowiesz, nie martw się!"

Patrzy na Teri, która uważnie słucha rozmowy dorosłych.

Misato: „Więc… Teri-chan. Zabieram cię do cioci Rei. Okej? Idź się wykąp, a potem jedziemy."

Teri: „Hai, ciociu!"

Potem Teri idzie do łazienki.

---

Kilka minut później Shinji i Asuka jedzą śniadanie przy kuchennym stole, podczas gdy Misato czeka na Teri.

Misato: „A, tak przy okazji… Asuka, Shinji… macie już 22 lata i… Kaji i ja coś postanowiliśmy…"

Nagle słyszymy głośny skrzek dochodzący z łazienki…

Teri (z łazienki): „Chodź, Pen-pen! Nie chcesz się kąpać ze mną?"

Asuka (do Teri:) „Teri-chan! Już ci mówiłam, że Pen-pen jest za stary, żebyś się z nim bawiła! A ty już jesteś za duża żeby się z nim kąpać."

Teri (rozczarowana): „Uuuuu!"

Misato: „Nie martwcie się, zabiorę go ze sobą…"

Shinji i Asuka (zaskoczeni): „Hę?"

Misato: „Będę mieszkać z Kajim. Więc postanowiliśmy dać to mieszkanie wam. Zajęłam się wszystkimi sprawami urzędowymi. Mieszkanie jest już zapisane na Ikarich. To nasz prezent na waszą piątą rocznicę ślubu."

Asuka: „Od… odchodzisz? I… już cię nigdy nie zobaczymy?"

Misato: „Jasne że mnie zobaczycie, tele że nie tak często. Po prostu będę mieszkać u Kajiego. A poza tym niedługo będzie wam potrzebny jeszcze jeden pokój dla Axel-chana. Nie może wiecznie spać w waszym pokoju."

Shinji (wzdychając z ulgą): „To dobrze. Strasznie byśmy za tobą tęsknili, gdybyśmy cię już nigdy nie zobaczyli."

Misato: „Nie tak bardzo jak ja bym za wami wszystkimi tęskniła. Ale chciałabym mieć trochę więcej, uch, miejsca dla nas dwoje, wiecie?"

Asuka: „Wiesz, naprawdę wielki prezent nam dajesz… nie wiem jak ci dziękować…"

Misato: „Nie przejmuj się, chociaż tyle mogę dla was zrobić. Uratowaliście naszą planetę i ciągle walczycie o bezpieczeństwo ludzkości. Nie rozumiem, dlaczego wy też nie powinniście mieć trochę radości z życia…"

Asuka: „Misato… ja dalej jestem szczęśliwa, że jestem tu z tobą i z Shinjim. Dopóki z nim jestem, jest mi dobrze."

Misato: „Wiem o tym, Asuka. Naprawdę myślałam, że dzień waszego ślubu nigdy nie nadejdzie z powodu Ikariego Gendō i z powodu waszego zachowania, jak byliście razem – zawsze się kłóciliście… i nawet teraz to prawie jak sen. Moich dwoje współlokatorów małżeństwem i z dwójką własnych dzieci. Czuję się jak babcia, jak widzę Teri-chan, bo mieszkałam z wami i byłam waszą opiekunką przez wiele lat, a Teri-chan jest owocem moich wysiłków żeby was ze sobą połączyć. Więc dziękuję wam, Ikari Shinji i Ikari Asuko Langley za bycie dwójką dzieci, których nigdy nie miałam."

Asuka: „Ej, przestań! Gadasz, jakbyśmy się mieli już nigdy nie zobaczyć!"

Misato: „Taa, masz rację, Asuka. Zdradzam za dużo swoich uczuć…"

Shinji: Misato-san, my tobie też dziękujemy za te wszystkie wspaniałe chwile razem. I mam nadzieję, że będziesz często przychodzić odwiedzić naszą rodzinę… i życzę ci szczęśliwego życia z Kaji-sanem."

Misato (ożywiając się): „Dziękuję, Shinji-kun! Jasne że będę was odwiedzać i będę mieć tak szczęśliwe życie, jak się da!"

Dziewczynka wreszcie wychodzi ze swojej sypialni – umyta, ubrana i gotowa do wyjścia.

Misato: „Okej, czas jechać."

Teri żegna się z matką i ojcem, którzy właśnie wstali od kuchennego stołu, i przygotowuje się do jazdy z Misato…

Asuka: „No i Misato, proszę, tym razem jedź ostrożnie… nie chcę, żeby Teri przyzwyczaiła się do szybkiej jazdy, okej?"

Misato (niechętnie): „Tak, tak…"

Patrzy ona na Teri.

Misato: „Wybacz, Teri-chan. Koniec z dawaniem gazu. Mama zabroniła."

Teri (rozczarowana): „Uuuu…"

Misato (do Asuki i Shinjiego): „Okej, wy papużki-nierozłączki. Szczęśliwej rocznicy!"

Potem obie znikają za drzwiami mieszkania. Asuka wciąż wpatruje się w drzwi.

Asuka: „Czasami nasza córka mnie przeraża."

Shinji podchodzi do niej od tyłu i obejmuje jej talię rękami. Teraz jest od niej wyższy o pół głowy.

Shinji: „Wiem… i nie zdaje sobie sprawy, co w niej jest… z tej mocy, którą naprawdę ma."

Asuka (zamykając oczy): „Tak myślisz? A ja nie. Ja myślę, że ona wie, ale próbuje to ukryć."

Shinji: „Może… w każdym razie mam nadzieję, że zrobi z tego dobry użytek."

Asuka: „Według Ritsuko-san Axel-chan nie ma tych zdolności, co ona."

Shinji: „Czyli robota mojego ojca miała wpływ tylko na Teri-chan. Dobrze to słyszeć."

Asuka: „Hmmm… chyba możemy zaufać Teri-chan, Shinji. To naprawdę dobra dziewczynka i nigdy by nikogo nie skrzywdziła. W końcu odziedziczyła ponad 90 moich genów – według Ritsuko-san."

Shinji: „Upewnimy się, że nauczy się nikomu nie robić krzywdy."

Asuka (ponuro): „Jak myślę o tym, co twój ojciec zrobił mnie… i jej…"

Shinji słyszy, jak żona pociąga nosem. Otwiera ramiona, staje przed nią i kładzie jej ręce na ramionach.

Shinji: „To już wszystko przeszłość, Asuka…"

Patrzy w jej piękne błękitne oczy. Są pełne łez.

Asuka (płacząc): „Ale… ona nigdy nie będzie normalna! Zawsze będzie miała przez to problemy! I co ludzie pomyślą, jak się dowiedzą? Pomyślą, że to jakiś potwór! Ritsuko-san mi tak powiedziała! Shinji! Ona umie czytać w myślach! Umie przesuwać przedmioty, tylko na nie patrząc! I kto wie, jakie moce będzie mieć, jak dorośnie? Och, Shinji…"

Wtula mu twarz w pierś. Shinji znów obejmuje ją ramionami.

Shinji: „… wiem, Asuka. Wiem, że Teri-chan nie… jest zwykłą dziewczynką. Ale to nasza córka. To jest najważniejsze."

Asuka (pochlipując trochę): „Smark… i nic nie możemy zrobić… gdybym tylko dalej brała te pigułki, jak ją nosiłam, to nic by się nie stało!"

Shinji: „Nie mów tak, Asuka. To nie twoja wina. To wina mojego ojca… nie. To wina poprzedniego Komandora NERV-u."

Asuka (teraz już tylko trochę pociągając nosem): „Hmmm… tak dobrze być w tych silnych ramionach, Shinji… proszę, przytul mnie mocniej…"

Nie trzeba go o to dwa razy prosić. Asuka bierze głęboki oddech i powoli dochodzi do siebie.

Shinji: „No dalej, Asuka-chan. Dzisiaj jest nasza piąta rocznica ślubu. Dzisiaj uczynię cię szczęśliwą, tak jak pięć lat temu. Nigdy nie zapomnę tego uśmiechu, który mi pokazałaś, jak powiedziałaś przed księdzem 'tak'. I odpłacenie ci się za ten uśmiech może mi zająć całe życie, ale to zrobię."

Asuka (cicho): „Shinji…"

Shinji: „Hm?"

Asuka (szeptem): „Gdzie dzisiaj idziemy?"

Shinji: „Dzisiaj? Niespodzianka…"

Asuka (cicho): „Oj, daj spokój, powiedz…"

Shinji: „Zabiorę cię tam, gdzie powinienem ci wyznać miłość na samym początku…"

Asuka: „To nie odpowiada na moje pytanie, baka Shinji…"

Shinji wyciąga z kieszeni kartkę i pokazuje ją Asuce.

Asuka (zaskoczona): „Och!"

Shinji się do niej uśmiecha.

Asuka (radośnie): „Przejażdżka statkiem! Mój najdroższy baka Shinji!"

Shinji: „Hahaha! Misato-san wszystko dla nas przygotowała… to będzie tylko dla nas. Nikogo innego nie będzie… oprócz załogi, oczywiście…"

Asuka (uśmiechając się ciepło): „No, nie sądzę, żeby lotniskowiec ONZ był bardzo romantyczny, ale może być!"

I po tych słowach całuje go namiętnie…

---

KONIEC

---

Od Autora:

Okej, musiałem to napisać, głównie dlatego że część mnie tego chciała, ale też dlatego że wiele moich czytelników chciało zobaczyć, jaka będzie Teri-chan, jak podrośnie. A teraz, skoro już wiecie, zostawcie mnie w spokoju, okej?

Ahaha, tylko żartowałem, nie martwcie się. Mam parę pomysłów na jej nastoletnie lata, szczególnie takich jak jej stosunki z bratem i matką, rozwój jej stanu itp. Muszę tylko je zapisać na dysku. Ale nie wiem, kiedy je napiszę. Zrozumcie, proszę, że potrzebna mi dobra fabuła żeby napisać dobre opowiadanie i niestety na razie nie mam takiej z nastoletnimi latami Teri (ale potem ostatecznie wymyślił i napisał – ten fic już wkrótce - tłumacz).

Dziękuję, że czytaliście do tej pory.

Na razie!

Axel Terizaki

Autorem tego fanfica jest Axel Terizaki/The author of this fanfic is Axel Terizaki

Przetłumaczył go Adrian „L-Voss" Sapija/Translated by Adrian „L-Voss" Sapija

Wszelkie prawa zastrzeżone/All rights reserved