p class="MsoNoSpacing"Nanami do końca dnia była otumaniona, po tym, co zaserwowała jej Sanders, ale kolejnego, czuła się już normalnie. Oczywiście nie opuściła bazy, do której została przetransportowana, po nieudanej misji, tylko zgodziła się zostać przez kilka dni. Nie czuła większej potrzeby informować kogokolwiek z Inicjatywy o jej nieobecności, tylko postanowiła maksymalnie wykorzystać ten czas, na obiecany przez Dragon'a trening, nie zawracając sobie niczym głowy./p
p class="MsoNoSpacing"Baza nie była duża, ale miała stosunkowo spore zaplecze treningowe, a wszystko umieszczone pod powierzchnią ziemi, na pustynnej części planety. Sale treningowe jakie mieli do użytku, były pokaźnej wielkości, zarówno na długość jak i wysokość oraz posiadały wszystkie niezbędne przyrządy ćwiczebne./p
p class="MsoNoSpacing"Nie powinna być zaskoczona, w końcu pamięta placówkę Cerberusa, gdzie przybywała, już w tamtych czasach mieli naprawdę duże możliwości, więc dlaczego teraz miałoby się to zmienić? Być może chodziło o fakt, że tym razem nie dotyczy to członków Cerberusa, a „jedynie" jego, byłych żołnierzy./p
p class="MsoNoSpacing"W Drodze Mlecznej, to Człowiek Iluzja odpowiadał za zapewnienie zarówno funduszy jak i niezbędnego wyposażenia do „swoich" laboratoriów, natomiast tutaj, BTW byli zdani wyłącznie na siebie. Kolejnym kluczowym czynnikiem było miejsce, w jakim się znajdowali, nie chodzi bynajmniej o planetę, ale o całą galaktykę, która była zupełnie obcym terytorium i dopiero ją poznawali. Zapewne minie wiele lat, zanim będą mogli powiedzieć, że to ich dom, na razie podróżują po Andromedzie, szukając dogodnych miejsc do założenia baz oraz rozpoczęcia nowego życia. Zanim to jednak nastąpi, muszą wykorzenić chwast, jaki rozrasta się, osiągając coraz większe zasięgi, nim będzie za późno./p
p class="MsoNoSpacing"W chwili obecnej, Nanami szła do jednej z sal treningowych, gdzie ponoć czekał na nią Dragon. Co prawda, wczoraj została potraktowana tym pyłkiem Any, ale dzisiaj czuła się już normalnie, więc mogła ćwiczyć, z resztą… tak zaplanował dla niej lider./p
p class="MsoNoSpacing"Zanim przywyknie do nazwania go per „lider", minie trochę czasu, na razie, ma niebywałą ochotę przewrócić oczami, za każdy razem, kiedy miała wymówić to słowo. Dobrze, że Dragon nie umie wchodzić do głowy i czytać jej myśli…chociaż nie jest tego pewna, prawie nic o nim nie wie, ale dotąd nie spotkała się z podobną jednostką, więc… ma taką nadzieję. Z resztą, zbeształby ją, gdyby usłyszał jak mówi o nadziei…/p
p class="MsoNoSpacing"Wracając do tematu, to miał być ich pierwszy trening, więc zamierza dać z siebie wszystko i będzie starała się wyłapać równie dużo, aby móc udoskonalić się w walce. Nawet, jeśli „miała nadzieję", to jednak była realistką, wiedziała, że jest znacznie słabsza w porównaniu… do lidera, więc musi dużo nauczyć się, aby zmniejszyć obecną lukę w umiejętnościach pomiędzy nimi./p
p class="MsoNoSpacing"Nieudana misja, uświadomiła jej, jak bardzo niebezpieczni są członkowie Cerberusa, przybyli do Andromedy. Kto wie, czy któryś z generałów, jacy nadzorowali ich treningi dotyczące walki wręcz, również postanowili przenieść się tutaj. Jeśli jest taka szansa, to oznacza, że najprawdopodobniej będzie w tyle, w końcu większość umiejętności jakie nabyła, były z treningów ze zwykłymi żołnierzami, którzy nie mieli pojęcia o predyspozycjach BTW./p
p class="MsoNoSpacing"Tymczasem, członkowie Cerberusa w dalszym ciągu szkolili podobnych jej, więc na bieżąco aktualizowali swoją wiedzę i dopasowywali nowe informacje do swoich technik, aby były jak najbardziej skuteczne. Dlatego właśnie zależy jej na tym treningu, gdyż będzie mogła porównać swoje umiejętności z innym BTW i nadrobić swoje braki, a Dragon nie omieszka jej ich wytknąć… jak zawsze…/p
p class="MsoNoSpacing"Każde pomieszczenie w bazie było na zamek elektroniczny. Obszary, które były do dyspozycji wszystkich, nie miały blokady, można było do nich bez problemu wejść o każdej porze dnia i nocy, ale niektóre takową posiadały. Generalnie, chcąc wejść do jakiegokolwiek pomieszczenia, trzeba przyłożyć dłoń do kwadratu po prawej stronie drzwi, który zeskanuje dłoń i na podstawie przyznanych uprawnień, drzwi otworzą się lub nie./p
p class="MsoNoSpacing"Dexter i Ana przedstawili jej położenie wszystkich, kluczowych pomieszczeń w bazie, zwłaszcza tych, z których będzie korzystać oraz wprowadzili skan jej dłoni do systemu, aby mogła poruszać się bez asysty./p
p class="MsoNoSpacing"McAlley sprawiał wrażenie żartownisia w ich grupie, o ile jakiegokolwiek BTW można tak nazwać. Co prawda, nie rozumiała wszystkich słów jakimi operował, zwłaszcza skrótów myślowych, które jak się okazało ani Anie, ani Dragon'owi nie sprawiały trudności… będzie musiała się ich nauczyć./p
p class="MsoNoSpacing"Sanders, pomimo chłodnej, pierwszej rozmowy, okazała jej więcej zrozumienia i w kolejnych dyskusjach, cierpliwie tłumaczyła wszystko, co musiała wiedzieć, a jej ton był nieco cieplejszy./p
p class="MsoNoSpacing"W dalszym ciągu, nie może pojąć jakim cudem, nie była w stanie zauważyć, że pod nosem miała BTW! Wiedziała, że pozycja lekarki dawała jej więcej możliwości, ale przecież powinna mieć chociażby podejrzenia! Przecież nie da się wyzbyć tym, kim się jest!/p
p class="MsoNoSpacing"Czyżby jej zmysł spostrzegawczości, tak stępił się? Nad tym, też zdecydowanie będzie musiała popracować./p
p class="MsoNoSpacing"Podeszła do wejścia, prowadzącego do sali treningowej, a po przyłożeniu dłoni do czytnika, drzwi otwarły się. Pomieszczenie było duże, zaraz przy wejściu stała ławka, po przeciwległej stronie, były przyrządy do ćwiczeń, natomiast reszta była pustą przestrzenią. Dragon stał na środku, więc podeszła do niego, stając w odległości około dwóch metrów./p
p class="MsoNoSpacing"- Znasz już rozłożenie poszczególnych pomieszczeń w bazie? – zapytał na wstępie/p
p class="MsoNoSpacing"- Tak, bez problemu tutaj trafię. – odparła pewnie/p
p class="MsoNoSpacing"Nie miał zamiaru tracić czasu na zbędne rozmowy, więc postanowił przejść od razu do sedna sprawy./p
p class="MsoNoSpacing"Miał wystarczająco dużo czasu, aby przeanalizować jej sposób walki oraz zachowania, aby wiedzieć na czym powinni skupić się./p
p class="MsoNoSpacing"Oczywiście był świadom, że Nanami nie może zbyt długo przebywać po za Inicjatywą i to bez wiedzy kogokolwiek, ponieważ to spowoduje znaki zapytania przy niej i ktoś może mylnie założyć, że jest wrogiem… mowa tu oczywiście o drużynie pionierskiej./p
p class="MsoNoSpacing"- To dobrze. Trening będzie składał się z dwóch części. – zaczął tłumaczyć – Pierwsza, to oczywiście walka wręcz oraz bronią białą. Na broń palną jest przeznaczona strzelnica. – skinęła w odpowiedzi – Druga część, to będzie praca z twoimi mocami, ale nie tylko w walce. Umiejętne korzystanie z nich w różnych sytuacjach, może dać nie lada przewagę, nawet w drobnych sprawach, co czasami jest kluczowe./p
p class="MsoNoSpacing"Nanami nieznacznie skrzywiła się, na wspomnienie o mocach. Miała nadzieję, że skupią się wyłącznie na walce i nie będą poruszali tego tematu, a jednak… prawdę mówiąc, nie miała czym pochwalić się w tej dziedzinie… przynajmniej już nie…/p
p class="MsoNoSpacing"- Co to za mina? – zapytał, widząc jej grymas/p
p class="MsoNoSpacing"- Żadna – odparła szybko, przybierając neutralny wyraz twarzy/p
p class="MsoNoSpacing"- Przecież widziałem, że skrzywiłaś się. – stali rzut beretem od siebie, więc to naprawdę nie było trudne do zauważenia – Mów, co jest grane/p
p class="MsoNoSpacing"- Możemy skupić się wyłącznie na walce? – zaproponowała – Chciałabym się w tym podszkolić./p
p class="MsoNoSpacing"- Walka wręcz, to tylko część możliwości, drugą daje korzystanie z mocy, którą większość BTW posiada. – uważnie przyglądał się jej reakcji – Co jest nie tak z twoją?/p
p class="MsoNoSpacing"Nie było trudno zorientować się, że problemem była właśnie moc. Jak wspomniał, niemal każdy BTW ją posiadał, przynajmniej z późniejszych generacji, wcześniejsze nie były tak zaawansowane. Korzystanie zarówno z umiejętności fizycznych jak i posiadanych mocy, daje dużą przewagę, pomijając już fakt, że ona jako Gai'a Omega, była użytkowniczką konkretnego typu, ukierunkowaną ku tworzeniu, więc w czym tkwił problem?/p
p class="MsoNoSpacing"- Pospiesz się i mów. – ponaglił ją/p
p class="MsoNoSpacing"Starała się wymyślić coś sensownego, ale jak na złość, nic nie przychodziło jej do głowy. Jak ona ma mu powiedzieć, że od lat nie używała swoich mocy? Wyśmieje ją? Wkurzy się na nią? Nie była pewna, ale wiedziała, że nie odpuści tego tematu, zwarzywszy, że on z taką łatwością korzysta ze swojej telekinezy./p
p class="MsoNoSpacing"- Powiedzmy, że nie korzystam z niej zbyt często… - zaczęła ostrożnie, ale widząc jego zawzięte spojrzenie, westchnęła - …w ogóle nie korzystam…/p
p class="MsoNoSpacing"- Czemu? – zaskoczyła go/p
p class="MsoNoSpacing"Zanim przyszła tutaj, Akanishi był przygotowany na kilka wersji, w których nie chciałaby trenować, ale żadna z nich nie zawierała, niekorzystania ze swoich mocy. Przecież to jedne z najważniejszych i najsilniejszych umiejętności BTW, nigdy nie wiesz kto i co posiada oraz jaką daje mu to przewagę. Jakim cudem ona nie korzysta z tego? To nie logiczne./p
p class="MsoNoSpacing"- No bo nie mogę… - odparła widzą jego reakcję/p
p class="MsoNoSpacing"- Jak nie możesz? Każdy BTW z projektu Gaia, posiada moc tworzenia, tylko na różnych płaszczyznach i jest ona niesamowicie przydatna w wielu sytuacjach, więc wytłumacz mi, jakim cudem, ty nie możesz z niej korzystać?/p
p class="MsoNoSpacing"Wiedział dość dużo o tym projekcie, zarówno w teorii jak i praktyce, co więcej znał i w dalszym ciągu zna, niejedną jego przedstawicielkę. Nie przejąłby się tak bardzo niemożliwością korzystania przez niej z mocy, gdyby nie jeden „drobny" szczegół… ona jest Omega i jest przyporządkowana Alfie… jemu, zwiększając tym samym jego moc, a on jej, a jeśli ona nie może z niej korzystać, to jest bezużyteczna./p
p class="MsoNoSpacing"Chociaż z drugiej strony, w takiej sytuacji, to Cerberus nie będzie mógł wykorzystać projektu „From Zero", przeciwko nikomu. Niestety wszystko ma plusy i minusy, jeśli ona sama nie będzie mogła korzystać z nich, to nikomu też nie pomoże, a w sytuacji, gdzie poszukiwanie nowych planet do zamieszkania jest postawą przeżycia, to moc tworzenia jest potrzebna./p
p class="MsoNoSpacing"Ma nadzieję, że jej wyjaśnienie rzucą nieco światła na całą sytuację i możliwość znalezienia dobrego rozwiązania./p
p class="MsoNoSpacing"- Kiedy wydostałam się z laboratorium, byłam w fazie… zwiększania swojej mocy… - nie chciała zbyt wiele zdradzać – …przez co, była ona niestabilna i często dochodziło do samowolnych wyrzutów energii wokoło mnie. Skutkiem tego, była na przykład: zmiana wody w lód, z deski zaczynały wyrastać nowe gałęzie czy jałowa ziemia zaczynała zielenić się. Z każdą taką sytuacją, byłam zmuszona uciekać, aby nikt nie powiązał mnie z tymi niezwykłymi zdarzeniami, ale za nic w świecie nie mogłam nad nią zapanować. Próbowałam różnych sposobów, ale będąc dzieckiem z laboratorium, miałam ograniczone możliwości i informacje, którymi mogłam się posługiwać. Jednego razu, po kolejnym incydencie, pojawiła się u mnie naukowiec z Cerberusa. Myślałam, że chciała mnie zabrać z powrotem do laboratorium, ale wytłumaczyła mi, że myliłam się./p
p class="MsoNoSpacing"- Uwierzyłaś jej od tak? Po tym wszystkim co ci robili? – zapytał zszokowany/p
p class="MsoNoSpacing"Nawet jeśli cały czas czekał na informację o głównym powodzie, nie mógł zignorować takiej naiwności. Przecież nawet dziecko wie, że nie ufa się obcym, a zwłaszcza Cerberusowi. Mało nacierpiała się z ich rąk?/p
p class="MsoNoSpacing"- Oczywiście, że nie… - zaprzeczyła - …ale byłam zdesperowana… powiedziała, że widziała moje niekontrolowane wyrzuty energii i jak tak dalej pójdzie, to w końcu mnie namierzą. Bałam się, że tak się właśnie stanie, a to było zaledwie dwa lata po ucieczce. Zaproponowała, że wszczepi mi implant, który zablokuje moją moc, a później odejdzie i nigdy nie zobaczymy się ponownie. Panicznie bałam się powrotu do laboratorium, więc przystałam na ten pomysł, zapewniła, że nikomu nie powie o moim istnieniu i tym spotkaniu./p
p class="MsoNoSpacing"Obawiała się, że nie zrozumie jej sytuacji. Przecież była tylko dzieckiem, które całe dotychczasowe życie spędziło w laboratorium, a kiedy znalazło się po za nim, czuła się zagubiona w wielkim świecie. Wiedziała tylko to, co im mówiono, nie wszystko było zgodne z prawdą, więc nie była pewna w co ma wierzyć. Oczywiście, wtedy jeszcze nie wiedziała ile kłamstw im wpajano, więc uwierzyła tej kobiecie…/p
p class="MsoNoSpacing"Istnieje możliwość, że Dragon nie zaakceptuje jej wytłumaczenia, ale na tamten moment, to rozwiązanie było najlepszą opcją, po za tym, teraz już czasu nie cofnie… stało się./p
p class="MsoNoSpacing"- Co chciała w zamian? – zapytał/p
p class="MsoNoSpacing"- Powiedziała, że robi to, przez poczucie winy. To, do czego zmusili ją, aby robiła przy projekcie BTW, do tamtego dnia śniło się jej po nocach i ponoć obiecała sobie, że jeśli spotka takie dziecko, to mu pomoże uciec./p
p class="MsoNoSpacing"- Zmusili? – prychnął – Miała swój rozum, mogła odejść, jeśli jej nie pasowało./p
p class="MsoNoSpacing"Zbyt wiele razy słyszał taką odpowiedź, aby w nią uwierzyć. Tak mówił każdy winny naukowiec, którego spotkał w swoim życiu. Zawsze zwalali to na Cerberusa, z siebie robiąc ofiarę, tylko czemu wcześniej nie przerwali swojej pracy? Czemu korzystali z wszystkiego w co ich zaopatrzyli Hashimoto i Człowiek Iluzja?/p
p class="MsoNoSpacing"- Nie wierzysz mi? – zapytała, słysząc jego odpowiedź/p
p class="MsoNoSpacing"- Nie wierzę w jej skruchę. – poprawił ją – Nie pomyślałaś, że to może być pułapka, żeby złapać więcej BTW, a ten cudowny implant, to jakiś nadajnik?/p
p class="MsoNoSpacing"Takie cuda nie zdarzają się, nie w przypadku BTW, oni są realistami, takie działanie jest WYRAŹNIE naciągane pod ukryty cel. Cerberus nigdy nie robi nic bez powodu, tamto działanie również nie mogło być bezinteresowne… a wymówka o poczuciu winy… mało wiarygodna./p
p class="MsoNoSpacing"- Sprawdzałam później, jak tylko miałam możliwość, czy nie jestem śledzona oraz jak z moimi mocami… rzeczywiście, implant zablokował mi moc i od tamtej pory nie korzystałam z niej./p
p class="MsoNoSpacing"- Nieprawdopodobne… - Akanishi mruknął, po czym zwrócił się do SI w myślach – [AVI, czy wspomniany implant pełni funkcję nadajnika czy tylko blokuje jej moc?]/p
p class="MsoNoSpacing"- em[Od pierwszego spotkania w Andromedzie nie wyczuwam żadnego sygnału pochodzącego z dodatkowego implantu, który wykryłem podczas pełnego skanowania]/em – odparł/p
p class="MsoNoSpacing"Może i rzeczywiście to prawda, ale nie wierzy żadnemu cerberusowskiemu naukowcowi ani agentowi. Jeśli kiedykolwiek będzie musiał wrócić do tego incydentu, wówczas to zrobi, na razie ma inne sprawy na głowie. Postanowił pozostawić bez komentarza swoje zdanie o tej lekarce, tylko skupił się na głównym problemie, czyli samej mocy./p
p class="MsoNoSpacing"- Czy ta kobieta mówiła, że to blokada na zawsze czy tylko do czasu korzystania z implantu? – zapytał/p
p class="MsoNoSpacing"- Chcesz go usunąć? – zapytała ostrożnie, natychmiast wyczuwając ukryty przekaz/p
p class="MsoNoSpacing"- Odpowiedz – ponaglił/p
p class="MsoNoSpacing"- Nie pamiętam, skupiałam się wyłącznie na fakcie, że nie mam tych wyrzutów mocy. – odparła szczerze/p
p class="MsoNoSpacing"Nie myślała o tym czy to permanentne czy tymczasowe, liczyło się, że przestała generować te wyrzuty, nic więcej. Prawdę mówiąc… nie chciałaby tego zmieniać, dobrze jest jak jest. Nie potrzebuje specjalnych mocy do funkcjonowania, dotychczas obchodzi się bez nich i żyje. Nie chciałaby wracać do czasów niepewności, że może spowodować jakieś niezwykłe zjawisko i ktoś to może zauważyć oraz zgłosić, a wtedy, to ją zamkną. Teraz miałoby to, jeszcze inne odzwierciedlenie… działania żniwiarzy, których co poniektórzy, w dalszym ciągu uważają za wrogów, co mogłoby przysporzyć jej nie lada kłopotów./p
p class="MsoNoSpacing"Przyjrzała się mężczyźnie, intensywnie myślał nad dalszymi krokami lub słowami, obawiała się, że może zechcieć, przywrócić jej moc./p
p class="MsoNoSpacing"- Dragon… - powiedziała, zwracając na siebie, jego uwagę - …możemy tego nie zmieniać? Nie potrzebuję tej mocy, dobrze sobie radzę bez niej. Podszkolę się w walce wręcz oraz bronią i to mi wystarczy. Naprawdę. – zapewniła/p
p class="MsoNoSpacing"Przez chwilę milczał, zastanawiając się, co ma jej odpowiedzieć, zwłaszcza, że sam nie był do końca pewny, jaką decyzję powinien podjąć. Jest byt wiele zmiennych, żeby w chwili obecnej, mógł z czystym sumieniem potwierdzić lub zaprzeczyć. Musi najpierw wszystko, dokładnie przemyśleć i rozplanować, wtedy zdecyduje, czy uszanuje jej prośbę./p
p class="MsoNoSpacing"- Pomyślę nad tym, teraz skupmy się na walce – powiedział/p
p class="MsoNoSpacing"- Hai [tak] – przytaknęła/p
p class="MsoNoSpacing"- Zacznij od rozgrzewki, bieg wokół sali. – polecił/p
p class="MsoNoSpacing"Będzie musiał pomyśleć, co dalej zrobić z tą sytuacją, więc ruszył ku ławce. Na pewno pomoc AVI'ego będzie niezbędna, SI będzie musiała przeszukać posiadane informacje pod kątek wspomnianego implantu, a on powinien skupić się nad faktem czy odblokowywać moc Nanami./p
p class="MsoNoSpacing"- A ty nie rozgrzewasz się? – zapytała dziewczyna widząc jak idzie w zupełnie innym kierunku/p
p class="MsoNoSpacing"- Ja już dawno jestem po treningu. Ruszaj – skwitował/p
p class="MsoNoSpacing"Nie mając innego wyjścia, rozpoczęła bieg wokół sali. Obawiała się jego decyzji, ale będzie musiała na nią poczekać, ma nadzieję, że weźmie pod uwagę jej prośbę./p
p class="MsoNoSpacing"Starała się wyrzucić z pamięci, cały czas spędzony w laboratorium, z lepszym lub gorszym skutkiem, ale skoro nie używała mocy, to powoli zapominała o sytuacjach z nią związanych, było jej łatwiej. Patrząc z praktycznego punktu widzenia, nie utrwalając zdobytej w laboratorium wiedzy, wraz z czasem, ulatywały niektóre informacje, ale dotychczas nie przejmowała się tym. Jednak w obecnej sytuacji, zaczęła obawiać się, że zostanie zmuszona, nie tylko do przypomnienia sobie, ale do ponownej nauki tego wszystkiego./p
p class="MsoNoSpacing" /p
p class="MsoNoSpacing"Pierwsze treningi z Dragonem były naprawdę wyczerpujące, nawet jeśli była BTW. Wracając do swojej kwatery mieszkalnej, którą jej przydzielili, niemal od razu padała i usypiała. Domyślała się, że będzie między nimi przepaść, ale nie sądziła, że takiej wielkości!/p
p class="MsoNoSpacing"Oczywiście nie tylko z nim trenowała, Ana i Dexter również brali w tym udział, ale w ich przypadku, nie była to wyłącznie walka. McAlley szkolił ją w bardziej zaawansowanej obsłudze elektroniki oraz komputerów, natomiast Sanders, zrobiła jej wykłady z wiedzy biologiczno-chemicznej oraz namiastkę pierwszej pomocy na polu walki. Nie powie, bardzo przydatne lekcje, zwłaszcza przy solowych misjach./p
p class="MsoNoSpacing"Przez te wszystkie lata, musiała dopasowywać swoje umiejętności do zwykłych żołnierzy, z którymi przebywała, aby nie pomyśleli, że jest inna, więc ćwiczenia ponad ich znaną normę, prowadziła w wolnym czasie. Jak można było się spodziewać, były one nie wystarczające w porównaniu do innych BTW, ale radziła sobie. Teraz miała możliwości to nadrobić, więc wykorzysta je na tyle, na ile będzie mogła./p
p class="MsoNoSpacing"Obecnie przebywała w swojej kwaterze, po całodniowym treningu. Do swojej dyspozycji miała dwa pomieszczenia, nieduży pokój oraz łazienka./p
p class="MsoNoSpacing"W pokoju, po przeciwległej do drzwi, ścianie, stało proste łóżko, nic wyrafinowanego, w końcu nie jest księżniczką na ziarnku grochu, a żołnierzem. Stolik był umiejscowiony po prawej stronie od posłania, a na nim stała lampka nocna, bardzo praktyczne, zwłaszcza, że przebywali pod powierzchnią ziemi i nie mieli dostępu do promieni słonecznych. Szafa, tak jak pozostałe meble, była z metalu, wydawała się nieduża, ale za to pojemna, zdołała pomieścić w niej zarówno ubranie jak i broń./p
p class="MsoNoSpacing"Co prawda udając się na misję nie miała nic po za kombinezonem, bielizną, szortami oraz topem, ale Ana załatwiła jej dodatkowe ubrania, aby mogła komfortowo czuć się podczas codziennych czynności./p
p class="MsoNoSpacing"Łazienka, tak jak i sąsiednie pomieszczenie, była minimalistyczna. Na wprost drzwi, była umywalka, nad którą wisiało lusterko. Po prawej stronie, na szerokości krótszego boku pomieszczenia, umiejscowiona była kabina prysznicowa, wystarczająca dla jednej osoby. Po lewej stronie, znajdowała się ukryta w ścianie toaleta, którą za pomocą jednego przycisku, wysuwało się, aby z niej skorzystać. Ostatnim meblem w pomieszczeniu, była nieduża szafka, stojąca w rogu, oddzielająca umywalkę od toalety./p
p class="MsoNoSpacing"Obecnie stała w kabinie prysznicowej, a gorąca woda płynęła po jej skórze, zmywając cały brud i emocje z mijającego dnia. Nie wiedziała czemu, ale zawsze taka temperatura wody, była dla niej relaksująca, nie zimna, a właśnie gorąca. Pozwalała się odprężyć, spłukując z niej wszelkie troski i zmartwienia oraz napięcie, które towarzyszy jej każdego dnia. To był jej mały, prywatny raj, który pozwalał zapomnieć choć na chwilę o wszystkim, co ją dręczy i dawał ukojenie w stresujących sytuacjach, których nigdy nie brakowało./p
p class="MsoNoSpacing"Zakręciła wodę, po czym sięgnęła ręcznik, którym owinęła się i wyszła z kabiny, zamykając ją za sobą. Kilka minut w raju i mogła dalej działać. Wzięła mniejszy ręcznik i zaczęła wyciskać w niego włosy, aby pozbyć się nadmiaru wody. Na szczęście miała je zaledwie do ramion, dłuższe byłyby bardziej kłopotliwe w utrzymaniu oraz utrudniałyby normalne funkcjonowanie, nie mówiąc już o misjach. Zdecydowanie preferowała krótsze, ale takie, aby mogła związać je w razie potrzeby, nie zawsze lubiła jak pasemka wpadają jej do oczu, zwłaszcza jak robi coś ważnego./p
p class="MsoNoSpacing"Mimowolnie spojrzała na swoje odbicie w lustrze, nie chodziło o samo odbicie, a o jeden szczegół, który przykuł jej uwagę, minie troszkę czasu, jak przyzwyczai się do tej zmiany. Otóż, dwa dni temu dr. Sanders zrobiła jej nowy tatuaż, aby przykryć kod kreskowy, który od dziecka ma na karku./p
p class="MsoNoSpacing"Sam zabieg, oczywiście był nieprzyjemny, ale nie z takimi rodzajami bólu miała styczność, więc nie mogła powiedzieć, że to było najgorsze momenty jej życia. Musiała przyznać rację Dragon'owi, że ukrycie kodu pod innym tatuażem, było praktyczniejsze, niż usuwanie go co jakiś czas i to do końca swojego życia. Osoby niewtajemniczone pomyślą, że to zwykły tatuaż, a wtajemniczone nie wytypują jej od razu na zbiega z Cerberusa, bo będą widzieli ujakiś/u tatuaż, a nie kod kreskowy./p
p class="MsoNoSpacing"Kiedy myślała nad wzorem, to początkowo chciała nieduży, tylko taki, co zakryje wcześniejszy, ale po dłuższym zastanowieniu się, taka wielkość, może dać komuś do myślenia, więc zdecydowała się na inną opcję. Takim sposobem, wybrała ciernie wokoło całej szyi, aby nikogo nie nakierować na kark. Wielkość oraz rozłożystość cierni, musiała być dopasowana do rozmiarów kodu, aby jak najlepiej go zakryć, więc cały tatuaż, nie należał do skromnych. Musi przyznać, że Ana postarała się, wyglądał jak z profesjonalnego studia tatuażu, co więcej, tusz jaki użyła, nie powodował jakichkolwiek ograniczeń w zamoczeniu go, w pierwszych dniach. Może to po części dlatego, że rany BTW szybciej goją się, niż u zwykłych ludzi, więc skóra szybko zrasta się w miejscach jej pęknięcia… kto wie… Dla niej nie miał znaczenia powód, ważne było, że może brać relaksujący prysznic!/p
p class="MsoNoSpacing"Dotknęła dłonią, szyi, jeden kłopot mniej, a ponadto wygląda naprawdę pięknie. Nie będzie musiała cały czas chodzić w ubraniach zakrywających kark, przy niewtajemniczonych, z obawy, że ktoś zauważy jej kod kreskowy, teraz będą widzieć wyłącznie tatuaż cierni. Uśmiechnęła się, wybrany wzór nie jest przypadkowy, ciernie oznaczają cierpienie, a ona tego doświadczyła jako dziecko, więc idealnie oddaje jej uczucia. Można powiedzieć, że to jest delikatny manifest przeszłości./p
p class="MsoNoSpacing"Teraz zaczyna nowy rozdział, ma nadzieję, że Dragon pomoże jej, w należytym rozpoczęciu go i udowodnieniu przede wszystkim sobie, że jest kimś więcej, niż byłym żołnierzem Cerberusa… jest sobą i czas, aby inni to zaakceptowali./p
p class="MsoNoSpacing"Baza nie była duża, ale miała stosunkowo spore zaplecze treningowe, a wszystko umieszczone pod powierzchnią ziemi, na pustynnej części planety. Sale treningowe jakie mieli do użytku, były pokaźnej wielkości, zarówno na długość jak i wysokość oraz posiadały wszystkie niezbędne przyrządy ćwiczebne./p
p class="MsoNoSpacing"Nie powinna być zaskoczona, w końcu pamięta placówkę Cerberusa, gdzie przybywała, już w tamtych czasach mieli naprawdę duże możliwości, więc dlaczego teraz miałoby się to zmienić? Być może chodziło o fakt, że tym razem nie dotyczy to członków Cerberusa, a „jedynie" jego, byłych żołnierzy./p
p class="MsoNoSpacing"W Drodze Mlecznej, to Człowiek Iluzja odpowiadał za zapewnienie zarówno funduszy jak i niezbędnego wyposażenia do „swoich" laboratoriów, natomiast tutaj, BTW byli zdani wyłącznie na siebie. Kolejnym kluczowym czynnikiem było miejsce, w jakim się znajdowali, nie chodzi bynajmniej o planetę, ale o całą galaktykę, która była zupełnie obcym terytorium i dopiero ją poznawali. Zapewne minie wiele lat, zanim będą mogli powiedzieć, że to ich dom, na razie podróżują po Andromedzie, szukając dogodnych miejsc do założenia baz oraz rozpoczęcia nowego życia. Zanim to jednak nastąpi, muszą wykorzenić chwast, jaki rozrasta się, osiągając coraz większe zasięgi, nim będzie za późno./p
p class="MsoNoSpacing"W chwili obecnej, Nanami szła do jednej z sal treningowych, gdzie ponoć czekał na nią Dragon. Co prawda, wczoraj została potraktowana tym pyłkiem Any, ale dzisiaj czuła się już normalnie, więc mogła ćwiczyć, z resztą… tak zaplanował dla niej lider./p
p class="MsoNoSpacing"Zanim przywyknie do nazwania go per „lider", minie trochę czasu, na razie, ma niebywałą ochotę przewrócić oczami, za każdy razem, kiedy miała wymówić to słowo. Dobrze, że Dragon nie umie wchodzić do głowy i czytać jej myśli…chociaż nie jest tego pewna, prawie nic o nim nie wie, ale dotąd nie spotkała się z podobną jednostką, więc… ma taką nadzieję. Z resztą, zbeształby ją, gdyby usłyszał jak mówi o nadziei…/p
p class="MsoNoSpacing"Wracając do tematu, to miał być ich pierwszy trening, więc zamierza dać z siebie wszystko i będzie starała się wyłapać równie dużo, aby móc udoskonalić się w walce. Nawet, jeśli „miała nadzieję", to jednak była realistką, wiedziała, że jest znacznie słabsza w porównaniu… do lidera, więc musi dużo nauczyć się, aby zmniejszyć obecną lukę w umiejętnościach pomiędzy nimi./p
p class="MsoNoSpacing"Nieudana misja, uświadomiła jej, jak bardzo niebezpieczni są członkowie Cerberusa, przybyli do Andromedy. Kto wie, czy któryś z generałów, jacy nadzorowali ich treningi dotyczące walki wręcz, również postanowili przenieść się tutaj. Jeśli jest taka szansa, to oznacza, że najprawdopodobniej będzie w tyle, w końcu większość umiejętności jakie nabyła, były z treningów ze zwykłymi żołnierzami, którzy nie mieli pojęcia o predyspozycjach BTW./p
p class="MsoNoSpacing"Tymczasem, członkowie Cerberusa w dalszym ciągu szkolili podobnych jej, więc na bieżąco aktualizowali swoją wiedzę i dopasowywali nowe informacje do swoich technik, aby były jak najbardziej skuteczne. Dlatego właśnie zależy jej na tym treningu, gdyż będzie mogła porównać swoje umiejętności z innym BTW i nadrobić swoje braki, a Dragon nie omieszka jej ich wytknąć… jak zawsze…/p
p class="MsoNoSpacing"Każde pomieszczenie w bazie było na zamek elektroniczny. Obszary, które były do dyspozycji wszystkich, nie miały blokady, można było do nich bez problemu wejść o każdej porze dnia i nocy, ale niektóre takową posiadały. Generalnie, chcąc wejść do jakiegokolwiek pomieszczenia, trzeba przyłożyć dłoń do kwadratu po prawej stronie drzwi, który zeskanuje dłoń i na podstawie przyznanych uprawnień, drzwi otworzą się lub nie./p
p class="MsoNoSpacing"Dexter i Ana przedstawili jej położenie wszystkich, kluczowych pomieszczeń w bazie, zwłaszcza tych, z których będzie korzystać oraz wprowadzili skan jej dłoni do systemu, aby mogła poruszać się bez asysty./p
p class="MsoNoSpacing"McAlley sprawiał wrażenie żartownisia w ich grupie, o ile jakiegokolwiek BTW można tak nazwać. Co prawda, nie rozumiała wszystkich słów jakimi operował, zwłaszcza skrótów myślowych, które jak się okazało ani Anie, ani Dragon'owi nie sprawiały trudności… będzie musiała się ich nauczyć./p
p class="MsoNoSpacing"Sanders, pomimo chłodnej, pierwszej rozmowy, okazała jej więcej zrozumienia i w kolejnych dyskusjach, cierpliwie tłumaczyła wszystko, co musiała wiedzieć, a jej ton był nieco cieplejszy./p
p class="MsoNoSpacing"W dalszym ciągu, nie może pojąć jakim cudem, nie była w stanie zauważyć, że pod nosem miała BTW! Wiedziała, że pozycja lekarki dawała jej więcej możliwości, ale przecież powinna mieć chociażby podejrzenia! Przecież nie da się wyzbyć tym, kim się jest!/p
p class="MsoNoSpacing"Czyżby jej zmysł spostrzegawczości, tak stępił się? Nad tym, też zdecydowanie będzie musiała popracować./p
p class="MsoNoSpacing"Podeszła do wejścia, prowadzącego do sali treningowej, a po przyłożeniu dłoni do czytnika, drzwi otwarły się. Pomieszczenie było duże, zaraz przy wejściu stała ławka, po przeciwległej stronie, były przyrządy do ćwiczeń, natomiast reszta była pustą przestrzenią. Dragon stał na środku, więc podeszła do niego, stając w odległości około dwóch metrów./p
p class="MsoNoSpacing"- Znasz już rozłożenie poszczególnych pomieszczeń w bazie? – zapytał na wstępie/p
p class="MsoNoSpacing"- Tak, bez problemu tutaj trafię. – odparła pewnie/p
p class="MsoNoSpacing"Nie miał zamiaru tracić czasu na zbędne rozmowy, więc postanowił przejść od razu do sedna sprawy./p
p class="MsoNoSpacing"Miał wystarczająco dużo czasu, aby przeanalizować jej sposób walki oraz zachowania, aby wiedzieć na czym powinni skupić się./p
p class="MsoNoSpacing"Oczywiście był świadom, że Nanami nie może zbyt długo przebywać po za Inicjatywą i to bez wiedzy kogokolwiek, ponieważ to spowoduje znaki zapytania przy niej i ktoś może mylnie założyć, że jest wrogiem… mowa tu oczywiście o drużynie pionierskiej./p
p class="MsoNoSpacing"- To dobrze. Trening będzie składał się z dwóch części. – zaczął tłumaczyć – Pierwsza, to oczywiście walka wręcz oraz bronią białą. Na broń palną jest przeznaczona strzelnica. – skinęła w odpowiedzi – Druga część, to będzie praca z twoimi mocami, ale nie tylko w walce. Umiejętne korzystanie z nich w różnych sytuacjach, może dać nie lada przewagę, nawet w drobnych sprawach, co czasami jest kluczowe./p
p class="MsoNoSpacing"Nanami nieznacznie skrzywiła się, na wspomnienie o mocach. Miała nadzieję, że skupią się wyłącznie na walce i nie będą poruszali tego tematu, a jednak… prawdę mówiąc, nie miała czym pochwalić się w tej dziedzinie… przynajmniej już nie…/p
p class="MsoNoSpacing"- Co to za mina? – zapytał, widząc jej grymas/p
p class="MsoNoSpacing"- Żadna – odparła szybko, przybierając neutralny wyraz twarzy/p
p class="MsoNoSpacing"- Przecież widziałem, że skrzywiłaś się. – stali rzut beretem od siebie, więc to naprawdę nie było trudne do zauważenia – Mów, co jest grane/p
p class="MsoNoSpacing"- Możemy skupić się wyłącznie na walce? – zaproponowała – Chciałabym się w tym podszkolić./p
p class="MsoNoSpacing"- Walka wręcz, to tylko część możliwości, drugą daje korzystanie z mocy, którą większość BTW posiada. – uważnie przyglądał się jej reakcji – Co jest nie tak z twoją?/p
p class="MsoNoSpacing"Nie było trudno zorientować się, że problemem była właśnie moc. Jak wspomniał, niemal każdy BTW ją posiadał, przynajmniej z późniejszych generacji, wcześniejsze nie były tak zaawansowane. Korzystanie zarówno z umiejętności fizycznych jak i posiadanych mocy, daje dużą przewagę, pomijając już fakt, że ona jako Gai'a Omega, była użytkowniczką konkretnego typu, ukierunkowaną ku tworzeniu, więc w czym tkwił problem?/p
p class="MsoNoSpacing"- Pospiesz się i mów. – ponaglił ją/p
p class="MsoNoSpacing"Starała się wymyślić coś sensownego, ale jak na złość, nic nie przychodziło jej do głowy. Jak ona ma mu powiedzieć, że od lat nie używała swoich mocy? Wyśmieje ją? Wkurzy się na nią? Nie była pewna, ale wiedziała, że nie odpuści tego tematu, zwarzywszy, że on z taką łatwością korzysta ze swojej telekinezy./p
p class="MsoNoSpacing"- Powiedzmy, że nie korzystam z niej zbyt często… - zaczęła ostrożnie, ale widząc jego zawzięte spojrzenie, westchnęła - …w ogóle nie korzystam…/p
p class="MsoNoSpacing"- Czemu? – zaskoczyła go/p
p class="MsoNoSpacing"Zanim przyszła tutaj, Akanishi był przygotowany na kilka wersji, w których nie chciałaby trenować, ale żadna z nich nie zawierała, niekorzystania ze swoich mocy. Przecież to jedne z najważniejszych i najsilniejszych umiejętności BTW, nigdy nie wiesz kto i co posiada oraz jaką daje mu to przewagę. Jakim cudem ona nie korzysta z tego? To nie logiczne./p
p class="MsoNoSpacing"- No bo nie mogę… - odparła widzą jego reakcję/p
p class="MsoNoSpacing"- Jak nie możesz? Każdy BTW z projektu Gaia, posiada moc tworzenia, tylko na różnych płaszczyznach i jest ona niesamowicie przydatna w wielu sytuacjach, więc wytłumacz mi, jakim cudem, ty nie możesz z niej korzystać?/p
p class="MsoNoSpacing"Wiedział dość dużo o tym projekcie, zarówno w teorii jak i praktyce, co więcej znał i w dalszym ciągu zna, niejedną jego przedstawicielkę. Nie przejąłby się tak bardzo niemożliwością korzystania przez niej z mocy, gdyby nie jeden „drobny" szczegół… ona jest Omega i jest przyporządkowana Alfie… jemu, zwiększając tym samym jego moc, a on jej, a jeśli ona nie może z niej korzystać, to jest bezużyteczna./p
p class="MsoNoSpacing"Chociaż z drugiej strony, w takiej sytuacji, to Cerberus nie będzie mógł wykorzystać projektu „From Zero", przeciwko nikomu. Niestety wszystko ma plusy i minusy, jeśli ona sama nie będzie mogła korzystać z nich, to nikomu też nie pomoże, a w sytuacji, gdzie poszukiwanie nowych planet do zamieszkania jest postawą przeżycia, to moc tworzenia jest potrzebna./p
p class="MsoNoSpacing"Ma nadzieję, że jej wyjaśnienie rzucą nieco światła na całą sytuację i możliwość znalezienia dobrego rozwiązania./p
p class="MsoNoSpacing"- Kiedy wydostałam się z laboratorium, byłam w fazie… zwiększania swojej mocy… - nie chciała zbyt wiele zdradzać – …przez co, była ona niestabilna i często dochodziło do samowolnych wyrzutów energii wokoło mnie. Skutkiem tego, była na przykład: zmiana wody w lód, z deski zaczynały wyrastać nowe gałęzie czy jałowa ziemia zaczynała zielenić się. Z każdą taką sytuacją, byłam zmuszona uciekać, aby nikt nie powiązał mnie z tymi niezwykłymi zdarzeniami, ale za nic w świecie nie mogłam nad nią zapanować. Próbowałam różnych sposobów, ale będąc dzieckiem z laboratorium, miałam ograniczone możliwości i informacje, którymi mogłam się posługiwać. Jednego razu, po kolejnym incydencie, pojawiła się u mnie naukowiec z Cerberusa. Myślałam, że chciała mnie zabrać z powrotem do laboratorium, ale wytłumaczyła mi, że myliłam się./p
p class="MsoNoSpacing"- Uwierzyłaś jej od tak? Po tym wszystkim co ci robili? – zapytał zszokowany/p
p class="MsoNoSpacing"Nawet jeśli cały czas czekał na informację o głównym powodzie, nie mógł zignorować takiej naiwności. Przecież nawet dziecko wie, że nie ufa się obcym, a zwłaszcza Cerberusowi. Mało nacierpiała się z ich rąk?/p
p class="MsoNoSpacing"- Oczywiście, że nie… - zaprzeczyła - …ale byłam zdesperowana… powiedziała, że widziała moje niekontrolowane wyrzuty energii i jak tak dalej pójdzie, to w końcu mnie namierzą. Bałam się, że tak się właśnie stanie, a to było zaledwie dwa lata po ucieczce. Zaproponowała, że wszczepi mi implant, który zablokuje moją moc, a później odejdzie i nigdy nie zobaczymy się ponownie. Panicznie bałam się powrotu do laboratorium, więc przystałam na ten pomysł, zapewniła, że nikomu nie powie o moim istnieniu i tym spotkaniu./p
p class="MsoNoSpacing"Obawiała się, że nie zrozumie jej sytuacji. Przecież była tylko dzieckiem, które całe dotychczasowe życie spędziło w laboratorium, a kiedy znalazło się po za nim, czuła się zagubiona w wielkim świecie. Wiedziała tylko to, co im mówiono, nie wszystko było zgodne z prawdą, więc nie była pewna w co ma wierzyć. Oczywiście, wtedy jeszcze nie wiedziała ile kłamstw im wpajano, więc uwierzyła tej kobiecie…/p
p class="MsoNoSpacing"Istnieje możliwość, że Dragon nie zaakceptuje jej wytłumaczenia, ale na tamten moment, to rozwiązanie było najlepszą opcją, po za tym, teraz już czasu nie cofnie… stało się./p
p class="MsoNoSpacing"- Co chciała w zamian? – zapytał/p
p class="MsoNoSpacing"- Powiedziała, że robi to, przez poczucie winy. To, do czego zmusili ją, aby robiła przy projekcie BTW, do tamtego dnia śniło się jej po nocach i ponoć obiecała sobie, że jeśli spotka takie dziecko, to mu pomoże uciec./p
p class="MsoNoSpacing"- Zmusili? – prychnął – Miała swój rozum, mogła odejść, jeśli jej nie pasowało./p
p class="MsoNoSpacing"Zbyt wiele razy słyszał taką odpowiedź, aby w nią uwierzyć. Tak mówił każdy winny naukowiec, którego spotkał w swoim życiu. Zawsze zwalali to na Cerberusa, z siebie robiąc ofiarę, tylko czemu wcześniej nie przerwali swojej pracy? Czemu korzystali z wszystkiego w co ich zaopatrzyli Hashimoto i Człowiek Iluzja?/p
p class="MsoNoSpacing"- Nie wierzysz mi? – zapytała, słysząc jego odpowiedź/p
p class="MsoNoSpacing"- Nie wierzę w jej skruchę. – poprawił ją – Nie pomyślałaś, że to może być pułapka, żeby złapać więcej BTW, a ten cudowny implant, to jakiś nadajnik?/p
p class="MsoNoSpacing"Takie cuda nie zdarzają się, nie w przypadku BTW, oni są realistami, takie działanie jest WYRAŹNIE naciągane pod ukryty cel. Cerberus nigdy nie robi nic bez powodu, tamto działanie również nie mogło być bezinteresowne… a wymówka o poczuciu winy… mało wiarygodna./p
p class="MsoNoSpacing"- Sprawdzałam później, jak tylko miałam możliwość, czy nie jestem śledzona oraz jak z moimi mocami… rzeczywiście, implant zablokował mi moc i od tamtej pory nie korzystałam z niej./p
p class="MsoNoSpacing"- Nieprawdopodobne… - Akanishi mruknął, po czym zwrócił się do SI w myślach – [AVI, czy wspomniany implant pełni funkcję nadajnika czy tylko blokuje jej moc?]/p
p class="MsoNoSpacing"- em[Od pierwszego spotkania w Andromedzie nie wyczuwam żadnego sygnału pochodzącego z dodatkowego implantu, który wykryłem podczas pełnego skanowania]/em – odparł/p
p class="MsoNoSpacing"Może i rzeczywiście to prawda, ale nie wierzy żadnemu cerberusowskiemu naukowcowi ani agentowi. Jeśli kiedykolwiek będzie musiał wrócić do tego incydentu, wówczas to zrobi, na razie ma inne sprawy na głowie. Postanowił pozostawić bez komentarza swoje zdanie o tej lekarce, tylko skupił się na głównym problemie, czyli samej mocy./p
p class="MsoNoSpacing"- Czy ta kobieta mówiła, że to blokada na zawsze czy tylko do czasu korzystania z implantu? – zapytał/p
p class="MsoNoSpacing"- Chcesz go usunąć? – zapytała ostrożnie, natychmiast wyczuwając ukryty przekaz/p
p class="MsoNoSpacing"- Odpowiedz – ponaglił/p
p class="MsoNoSpacing"- Nie pamiętam, skupiałam się wyłącznie na fakcie, że nie mam tych wyrzutów mocy. – odparła szczerze/p
p class="MsoNoSpacing"Nie myślała o tym czy to permanentne czy tymczasowe, liczyło się, że przestała generować te wyrzuty, nic więcej. Prawdę mówiąc… nie chciałaby tego zmieniać, dobrze jest jak jest. Nie potrzebuje specjalnych mocy do funkcjonowania, dotychczas obchodzi się bez nich i żyje. Nie chciałaby wracać do czasów niepewności, że może spowodować jakieś niezwykłe zjawisko i ktoś to może zauważyć oraz zgłosić, a wtedy, to ją zamkną. Teraz miałoby to, jeszcze inne odzwierciedlenie… działania żniwiarzy, których co poniektórzy, w dalszym ciągu uważają za wrogów, co mogłoby przysporzyć jej nie lada kłopotów./p
p class="MsoNoSpacing"Przyjrzała się mężczyźnie, intensywnie myślał nad dalszymi krokami lub słowami, obawiała się, że może zechcieć, przywrócić jej moc./p
p class="MsoNoSpacing"- Dragon… - powiedziała, zwracając na siebie, jego uwagę - …możemy tego nie zmieniać? Nie potrzebuję tej mocy, dobrze sobie radzę bez niej. Podszkolę się w walce wręcz oraz bronią i to mi wystarczy. Naprawdę. – zapewniła/p
p class="MsoNoSpacing"Przez chwilę milczał, zastanawiając się, co ma jej odpowiedzieć, zwłaszcza, że sam nie był do końca pewny, jaką decyzję powinien podjąć. Jest byt wiele zmiennych, żeby w chwili obecnej, mógł z czystym sumieniem potwierdzić lub zaprzeczyć. Musi najpierw wszystko, dokładnie przemyśleć i rozplanować, wtedy zdecyduje, czy uszanuje jej prośbę./p
p class="MsoNoSpacing"- Pomyślę nad tym, teraz skupmy się na walce – powiedział/p
p class="MsoNoSpacing"- Hai [tak] – przytaknęła/p
p class="MsoNoSpacing"- Zacznij od rozgrzewki, bieg wokół sali. – polecił/p
p class="MsoNoSpacing"Będzie musiał pomyśleć, co dalej zrobić z tą sytuacją, więc ruszył ku ławce. Na pewno pomoc AVI'ego będzie niezbędna, SI będzie musiała przeszukać posiadane informacje pod kątek wspomnianego implantu, a on powinien skupić się nad faktem czy odblokowywać moc Nanami./p
p class="MsoNoSpacing"- A ty nie rozgrzewasz się? – zapytała dziewczyna widząc jak idzie w zupełnie innym kierunku/p
p class="MsoNoSpacing"- Ja już dawno jestem po treningu. Ruszaj – skwitował/p
p class="MsoNoSpacing"Nie mając innego wyjścia, rozpoczęła bieg wokół sali. Obawiała się jego decyzji, ale będzie musiała na nią poczekać, ma nadzieję, że weźmie pod uwagę jej prośbę./p
p class="MsoNoSpacing"Starała się wyrzucić z pamięci, cały czas spędzony w laboratorium, z lepszym lub gorszym skutkiem, ale skoro nie używała mocy, to powoli zapominała o sytuacjach z nią związanych, było jej łatwiej. Patrząc z praktycznego punktu widzenia, nie utrwalając zdobytej w laboratorium wiedzy, wraz z czasem, ulatywały niektóre informacje, ale dotychczas nie przejmowała się tym. Jednak w obecnej sytuacji, zaczęła obawiać się, że zostanie zmuszona, nie tylko do przypomnienia sobie, ale do ponownej nauki tego wszystkiego./p
p class="MsoNoSpacing" /p
p class="MsoNoSpacing"Pierwsze treningi z Dragonem były naprawdę wyczerpujące, nawet jeśli była BTW. Wracając do swojej kwatery mieszkalnej, którą jej przydzielili, niemal od razu padała i usypiała. Domyślała się, że będzie między nimi przepaść, ale nie sądziła, że takiej wielkości!/p
p class="MsoNoSpacing"Oczywiście nie tylko z nim trenowała, Ana i Dexter również brali w tym udział, ale w ich przypadku, nie była to wyłącznie walka. McAlley szkolił ją w bardziej zaawansowanej obsłudze elektroniki oraz komputerów, natomiast Sanders, zrobiła jej wykłady z wiedzy biologiczno-chemicznej oraz namiastkę pierwszej pomocy na polu walki. Nie powie, bardzo przydatne lekcje, zwłaszcza przy solowych misjach./p
p class="MsoNoSpacing"Przez te wszystkie lata, musiała dopasowywać swoje umiejętności do zwykłych żołnierzy, z którymi przebywała, aby nie pomyśleli, że jest inna, więc ćwiczenia ponad ich znaną normę, prowadziła w wolnym czasie. Jak można było się spodziewać, były one nie wystarczające w porównaniu do innych BTW, ale radziła sobie. Teraz miała możliwości to nadrobić, więc wykorzysta je na tyle, na ile będzie mogła./p
p class="MsoNoSpacing"Obecnie przebywała w swojej kwaterze, po całodniowym treningu. Do swojej dyspozycji miała dwa pomieszczenia, nieduży pokój oraz łazienka./p
p class="MsoNoSpacing"W pokoju, po przeciwległej do drzwi, ścianie, stało proste łóżko, nic wyrafinowanego, w końcu nie jest księżniczką na ziarnku grochu, a żołnierzem. Stolik był umiejscowiony po prawej stronie od posłania, a na nim stała lampka nocna, bardzo praktyczne, zwłaszcza, że przebywali pod powierzchnią ziemi i nie mieli dostępu do promieni słonecznych. Szafa, tak jak pozostałe meble, była z metalu, wydawała się nieduża, ale za to pojemna, zdołała pomieścić w niej zarówno ubranie jak i broń./p
p class="MsoNoSpacing"Co prawda udając się na misję nie miała nic po za kombinezonem, bielizną, szortami oraz topem, ale Ana załatwiła jej dodatkowe ubrania, aby mogła komfortowo czuć się podczas codziennych czynności./p
p class="MsoNoSpacing"Łazienka, tak jak i sąsiednie pomieszczenie, była minimalistyczna. Na wprost drzwi, była umywalka, nad którą wisiało lusterko. Po prawej stronie, na szerokości krótszego boku pomieszczenia, umiejscowiona była kabina prysznicowa, wystarczająca dla jednej osoby. Po lewej stronie, znajdowała się ukryta w ścianie toaleta, którą za pomocą jednego przycisku, wysuwało się, aby z niej skorzystać. Ostatnim meblem w pomieszczeniu, była nieduża szafka, stojąca w rogu, oddzielająca umywalkę od toalety./p
p class="MsoNoSpacing"Obecnie stała w kabinie prysznicowej, a gorąca woda płynęła po jej skórze, zmywając cały brud i emocje z mijającego dnia. Nie wiedziała czemu, ale zawsze taka temperatura wody, była dla niej relaksująca, nie zimna, a właśnie gorąca. Pozwalała się odprężyć, spłukując z niej wszelkie troski i zmartwienia oraz napięcie, które towarzyszy jej każdego dnia. To był jej mały, prywatny raj, który pozwalał zapomnieć choć na chwilę o wszystkim, co ją dręczy i dawał ukojenie w stresujących sytuacjach, których nigdy nie brakowało./p
p class="MsoNoSpacing"Zakręciła wodę, po czym sięgnęła ręcznik, którym owinęła się i wyszła z kabiny, zamykając ją za sobą. Kilka minut w raju i mogła dalej działać. Wzięła mniejszy ręcznik i zaczęła wyciskać w niego włosy, aby pozbyć się nadmiaru wody. Na szczęście miała je zaledwie do ramion, dłuższe byłyby bardziej kłopotliwe w utrzymaniu oraz utrudniałyby normalne funkcjonowanie, nie mówiąc już o misjach. Zdecydowanie preferowała krótsze, ale takie, aby mogła związać je w razie potrzeby, nie zawsze lubiła jak pasemka wpadają jej do oczu, zwłaszcza jak robi coś ważnego./p
p class="MsoNoSpacing"Mimowolnie spojrzała na swoje odbicie w lustrze, nie chodziło o samo odbicie, a o jeden szczegół, który przykuł jej uwagę, minie troszkę czasu, jak przyzwyczai się do tej zmiany. Otóż, dwa dni temu dr. Sanders zrobiła jej nowy tatuaż, aby przykryć kod kreskowy, który od dziecka ma na karku./p
p class="MsoNoSpacing"Sam zabieg, oczywiście był nieprzyjemny, ale nie z takimi rodzajami bólu miała styczność, więc nie mogła powiedzieć, że to było najgorsze momenty jej życia. Musiała przyznać rację Dragon'owi, że ukrycie kodu pod innym tatuażem, było praktyczniejsze, niż usuwanie go co jakiś czas i to do końca swojego życia. Osoby niewtajemniczone pomyślą, że to zwykły tatuaż, a wtajemniczone nie wytypują jej od razu na zbiega z Cerberusa, bo będą widzieli ujakiś/u tatuaż, a nie kod kreskowy./p
p class="MsoNoSpacing"Kiedy myślała nad wzorem, to początkowo chciała nieduży, tylko taki, co zakryje wcześniejszy, ale po dłuższym zastanowieniu się, taka wielkość, może dać komuś do myślenia, więc zdecydowała się na inną opcję. Takim sposobem, wybrała ciernie wokoło całej szyi, aby nikogo nie nakierować na kark. Wielkość oraz rozłożystość cierni, musiała być dopasowana do rozmiarów kodu, aby jak najlepiej go zakryć, więc cały tatuaż, nie należał do skromnych. Musi przyznać, że Ana postarała się, wyglądał jak z profesjonalnego studia tatuażu, co więcej, tusz jaki użyła, nie powodował jakichkolwiek ograniczeń w zamoczeniu go, w pierwszych dniach. Może to po części dlatego, że rany BTW szybciej goją się, niż u zwykłych ludzi, więc skóra szybko zrasta się w miejscach jej pęknięcia… kto wie… Dla niej nie miał znaczenia powód, ważne było, że może brać relaksujący prysznic!/p
p class="MsoNoSpacing"Dotknęła dłonią, szyi, jeden kłopot mniej, a ponadto wygląda naprawdę pięknie. Nie będzie musiała cały czas chodzić w ubraniach zakrywających kark, przy niewtajemniczonych, z obawy, że ktoś zauważy jej kod kreskowy, teraz będą widzieć wyłącznie tatuaż cierni. Uśmiechnęła się, wybrany wzór nie jest przypadkowy, ciernie oznaczają cierpienie, a ona tego doświadczyła jako dziecko, więc idealnie oddaje jej uczucia. Można powiedzieć, że to jest delikatny manifest przeszłości./p
p class="MsoNoSpacing"Teraz zaczyna nowy rozdział, ma nadzieję, że Dragon pomoże jej, w należytym rozpoczęciu go i udowodnieniu przede wszystkim sobie, że jest kimś więcej, niż byłym żołnierzem Cerberusa… jest sobą i czas, aby inni to zaakceptowali./p
