Zapraszam na ósmy rozdział Yu-Gi-Oh! ARC-V: Piąty Element.

Disclaimer: I do not own Yu-Gi-Oh! ARC-V/VRAINS and their cards.


Rozdział 8: (Wersja dubbingowa): Chwycić się wiatru/(Wersja japońska): Pierwsze smocze przebudzenie! Brama Burzy!

Yuya nie raz miał trudne chwile w swoim życiu. Jego ojciec zniknął parę lat temu, a on sam starał się jakoś żyć jako Rozrywkowy Gracz, dla którego pojedynki były sposobem na sprowadzanie uśmiechu na twarzy zarówno publiki, jak i swoich przeciwników. Oczywiście wiedział, że każdy, nawet najlepszy gracz, miewa chwile depresji i niespodziewanych potknięć. A Yuya miewał je aż za dużo, zwłaszcza podczas ostatniego tygodnia. Widział, jak jego przyjaciel Sora został zmiażdżony przez Shaya Obsidiana w pojedynku, dowiedział się, że Sora pochodzi z innego wymiaru, który najechał na rodzimy wymiar Shaya, a także spotkał Yuto i Yugo, z których ten pierwszy dał Yuyi swojego Smoka Xyz Mrocznej Rebelii i zniknął.

Co więcej, w ciągu ostatnich 24 godzin Yuya widział Rycerzy Pojedynkowych Dysków zamienionych w karty przez graczy z Akademii Pojedynków, powiedziano mu, że pokonał trzech wspomnianych żołnierzy za pomocą przerażającego smoka (którego wciąż nie mógł w pełni zapamiętać) i dowiedział się, że w jego ciele znajduje się inna dusza i wielka ciemność. Miał dobre pojęcie, kim była ta owa dusza, ale nie miał pojęcia, kim była ta ciemność. I to przerażało go bardziej, niż był skłonny przyznać.

A potem, po spotkaniu z Dennisem, on i Gong postanowili znaleźć Zuzu, która według Dennisa przebywała w Obszarze Góry Lodowej. Teraz, kiedy gracze z Akademii Pojedynków zaczęli się panoszyć po Paradise City, etap Królewskiej Bitwy nie był bezpieczny, a Yuya czułby się lepiej z Zuzu u boku. A teraz…

"Kim… kim jesteś?" Yuya, Gong i Dennis wpatrywali się w stojącego przed nimi nastolatka. Był to chłopiec, starszy od nich, o żółtych oczach, z kolczastymi, srebrnymi włosami i zielonymi pasemkami. Miał na sobie biały trencz, przypominający militarny uniform, z czarnymi legginsami i niebiesko-złotymi butami. Na prawym ramieniu miał niebieski naramiennik, a na jego lewym nadgarstku był umieszczony Pojedynkowy Dysk. Miał on nieznany okrągły kształt, z białą podstawą i czerwonym kółkiem wokół niebieskiej kuli. Co więcej, owa niebieska kula lekko się ruszała i 'mrugała', jakby zachowywała się niczym ludzkie oko.

Chłopiec odwrócił głowę, by spojrzeć to na Yuyę, to na Gonga, potem na Dennisa i z powrotem na Yuyę. Ze swojej strony Dennis i Gong mrugali do niego z lekko otwartymi ustami.

Kiedy Yukako nie odpowiedział, oczy Yuyi zwęziły się. "Twój strój... należysz do Akademii Pojedynków? Czy jesteś z ludźmi, którzy najechali na Paradise City?"

"…Nie, nie jestem z Akademii," powiedział Yukako, w końcu mówiąc. Wiedział, że Yuya Sakaki był uczestnikiem Królewskiej Bitwy, ale miał nadzieję, że uda mu się go uniknąć. Podczas gdy był ciekawy ujrzenia Wahadłowego Przywołania na żywo i odkrycia czemu on i Yuya współdzielili tę samą twarz, Shay Obsidian i jego Pojedynkowy Dysk były w tej chwili priorytetem Yukako.

Yuya otworzył usta, ale Yukako go uprzedził. "Gong Strong... Dennis McField... i Yuya Sakaki."

"Ech?" Dennis zamrugał, zdezorientowany. "Wiesz, kim jesteśmy?"

"Widziałem wasze imiona i twarze, kiedy zaczęła się Królewska Bitwa." Dennis skinął głową; jego zamieszanie zostało wyjaśnione. "Jestem Zi-O."

"Zi-O?" powtórzył Dennis, ponownie mrugając, tym razem dołączyli do niego Yuya i Gong. "Czy jesteś aspirującym Rozrywkowym Graczem, który zakradł się na Królewską bitwę? Przyszedłeś po autograf?" Dennis uśmiechnął się na to. "Z przyjemnością dam ci jeden, jeśli..."

"Wybacz, golonka, ale mój agent podpisuje się czerwono na niebieskim." wtrącił się Ai, ujawniając swoją formę, ku szokowi Yuyi i jego przyjaciół.

"C-co do-?!" zaczął Gong.

"Kim... czym jesteś?" zapytał Yuya.

"Oh my. To ci dopiero niecodzienny widok." powiedział Dennis, zainteresowany.

"Weźcie nie patrzcie na mnie, jakbym był jakimś okazem z zoo!" wypalił Ai. "Jestem wysoce zaawansowaną sztuczną inteligencją o wolnej woli, i mam-"

"Nie teraz, Ai." przerwał mu Yukako.

"Uhm, Dennis... nie sądzę, żeby Zi-O był Rozrywkowym Graczem," powiedział Yuya, patrząc na Yukako zmrużonymi oczami. "Wiesz, czym jest Akademia Pojedynków?" zapytał Yukako.

"Tak."

"Jeśli wiesz o Akademii, a nie jesteś jej częścią…" Oczy Yuyi rozszerzyły się. "Czy jesteś z Wymiaru Xyz? Czy jesteś towarzyszem Yuto i Shaya?"

"Yuto?" zdziwił się Yukako. Głośno powiedział: "Tak, jestem ich towarzyszem z Wymiaru Xyz." Yukako miał mieszane uczucia co do kłamstwa; to było niegrzeczne i gdyby ludzie się dowiedzieli, sprawiłoby, że ludzie by mu nie ufali, ale byłoby to bardziej celowe. Zwłaszcza, że wciąż miał do wykonania zadanie. "Podsłuchałem, jak mówiłeś, że idziesz do Obszaru Góry Lodowej. Dlaczego?"

Yuya lekko zamknął oczy. Yukako wyczuł w nim niepokój. "Dennis powiedział, że moja przyjaciółka, Zuzu Boyle, jest w Obszarze Góry Lodowej." odpowiedział. "Z powodu inwazji sił Akademii Królewska Bitwa nie jest już bezpieczna. Musimy ją znaleźć i ostrzec."

"Podejrzewam, że już wie o obecności Akademii," pomyślał Yukako, przypominając sobie wspólne spotkanie Zuzu, Dennisa i Celiny. Ale miał ważniejsze sprawy. "Czy wiesz, gdzie jest Shay?" zapytał Yuyę, starając zabrzmieć tak, jakby był zmartwiony. Uznał, że użycie tonu zmartwienia wzmocni kłamstwo, że jest jego towarzyszem.

Yuya otworzył usta, ale i tym razem ktoś mu przerwał. "Jeśli szukasz Obsidiana, jest w Obszarze Starożytnych Ruin."

Oczy Yukako rozszerzyły się, gdy obrócił się raptownie, z aktywowanym Pojedynkowym Dyskiem na nadgarstku, gdy patrzył gniewnie na osobę, która wyłoniła się z drugiej strony polany. Był to młody mężczyzna, kilka lat starszy od Yukako i Yuyi, ubrany w ciemny militarny garnitur, chociaż wyglądał, jakby był włożony niechlujnie. Miał bladą skórę, szare oczy za okularami i ciemnozielone włosy, z kilkoma kosmykami opadającymi na lewe oko. Na lewym nadgarstku miał Dysk Pojedynkowy w kształcie tarczy, w kolorze fioletowym z niebieskimi lamówkami.

"A co to za koleżka w garniturku?" zapytał Ai.

Młody mężczyzna uśmiechnął się rozbawiony zachowaniem Yukako i odpowiedzią Ai, podczas gdy pozostali trzej chłopcy wstrzymali oddech i wpatrywali się w niego. "Och, zrelaksujcie się, nie jestem tu dla was." powiedział przyjaznym głosem. Odwrócił się i uśmiechnął do Yuyi. "Yuya Sakaki, jak przypuszczam?"

Yuya zamrugał. "Znasz mnie?"

"Tylko z reputacji. Nazywam się Brailus. Jestem elitarnym graczem z Akademii Pojedynków." Oczy Yuyi, Gonga i Dennisa rozszerzyły się na ten widok, a oczy Yukako zwęziły się. "Liderus rozkazał mi cię wyeliminować."

"W-wyeliminować mnie?" – powtórzył Yuya, zszokowany.


{Cue Theme Song: Yu-Gi-Oh! VRAINS Theme by Elik Alvarez and Freddy Sheinfeld}


"W-wyeliminować mnie? I kim jest Liderus? Dlaczego miałby chcieć mnie wyeliminować?"

"Liderus jest najwyższym autorytetem w Akademii. Każdy jego rozkaz musi zostać wykonany bez szemrania." odpowiedział Brailus, patrząc na zszokowanego Yuyę. "Jeśli chodzi o to, dlaczego chce, żebyś został usunięty…" Brailus wzruszył ramionami. "Nie wiem. Nigdy mi tego nie powiedział. Ale tak naprawdę nie muszę tego wiedzieć." spojrzał na Gonga, Dennisa i Yukako. "W tej chwili moją misją jest pozbycie się Yuyi, więc wasza trójka i mały pupilek jesteście po za dyrektywą. Jeśli teraz stąd odejdziecie, będziecie mogli dożyć następnego wschodu słońca."

"No wiesz co?!" rzucił Ai, oburzony.

"Gong nigdy nie porzuci Yuyi! Chcesz go dopaść, będziesz musiał przejść po-" krzyknął Gong, podnosząc lewą rękę. Ale ku zaskoczeniu wszystkich, Yukako zrobił krok do przodu, podnosząc swój własny Pojedynkowy Dysk.

"Zi-O?" Yuya sapnął, zaskoczony.

Brailus uniósł brew. "Och? Więc chcesz się ze mną pojedynkować?" zapytał rozbawiony. "Myślałem, że szukasz Shaya."

"Może poczekać." powiedział Yukako. "W tej chwili ważniejszym priorytetem jest pokonanie ciebie."

Yukako spędził ostatnie dziesięć miesięcy walcząc z Watahą Hydra na linii frontu. Jeszcze wcześniej Roken wyszkolił go w pojedynkach, hakowaniu i czytaniu ludzi. Chociaż nadal miał problemy z tym ostatnim, czuł, że może dokonać rozsądnego przybliżenia umiejętności danej osoby i zaufania do tych umiejętności, obserwując ich mowę ciała. Sylvio był głośny, dużo poruszał rękami i pysznił się podczas ich pojedynku. To powiedziało Yukako, że chociaż Sylvio miał zaufanie do swoich umiejętności, był to rodzaj arogancji, taki, w którym przeceniasz siebie i nie doceniasz przeciwnika. Przez większość czasu ta pewność siebie wynikała z tego, że osoba nadmiernie rekompensowała swoje wady, chociaż Yukako nie znał Sylvio na tyle dobrze, by powiedzieć, czy tak było.

Ale język ciała i słowa Brailusa były inne. Stał swobodnie, nie onieśmielony faktem, że przed nim było czterech graczy. Zaproponował, że oszczędzi Yukako, Gonga i Dennisa. Niektórzy uznaliby to za akt litości, ale Yukako zrozumiał, że Brailus jest typem osoby, która chce jak najszybciej ukończyć misję i woli nie marnować czasu na poboczne zagrożenia. Ustawienie jego ramion, sposób, w jaki stawiał stopy, dłoń na biodrze, podczas gdy druga zwisała luźno… Brailus był pewny siebie, ale ta pewność nie graniczyła z arogancją; była to pewność pewności, zdobyta przez takich, którzy brali udział w wielu bitwach i wychodzili z nich zwycięsko.

Mówiąc najprościej, ten osobnik z Akademii Pojedynków był najbardziej niebezpieczną osobą, jaką Yukako spotkał od czasu przybycia do Wymiaru Standardowego. Nie był na poziomie Rokena, a Yukako stawiał czoła silniejszym członkom Watahy Hydra, ale wciąż był potężny. I chociaż nie czuł żadnego przywiązania z mieszkańcami tego wymiaru, Yukako wiedział, że osobnik stojący przed nim jest jak cicha bestia, która pozostawiona na wolności może spowodować wiele szkód. Po za tym gracz z Wymiaru Łącznika mógł zrozumieć pragnienie Yuyi, by jego towarzysze byli blisko.

Brailus mruknął do siebie, zastanawiając się. "Muszę przyznać, że jestem ciekaw, jak silny jesteś w porównaniu ze mną. Widziałem twój pojedynek z żołnierzami Sił Obelisku i to mnie naprawdę podekscytowało." Głowa Yukako drgnęła z zaskoczenia. "Wciąż…" Brailus zerknął na Yuyę, po czym wzruszył ramionami. "A zresztą... I tak mam jeszcze czas na kilka pojedynków. Chętnie przyjmę wyzwanie, młody."

"Dlaczego to robisz, Zi-O?" zapytał Yuya. "Nie powinieneś szukać Shaya?"

"Nie przejmuj się mną." powiedział Yukako. „Skup się na tym, co możesz zrobić, a nie na tym, czego nie możesz kontrolować. W końcu poszukujesz swojej towarzyszki, prawda?"

Oczy Yuyi rozszerzyły się. "Zuzu…" wyszeptał, przypominając sobie, po co razem z Dennisem i Gong podróżowali. Oczy Yuyi zwęziły się. "Zi-O, Ai." powiedział. "Powodzenia!" Yukako skinął głową, gdy trójka odeszła, zostawiając Yukako samego z Brailusem.

"No to zostaliśmy sami, compadre." powiedział Ai.

Brailus zwęził oczy, przyglądając się przeciwnikowi od stóp do głów. "Więc jak długo?" zapytał.

"Nieco ponad dziesięć miesięcy." odpowiedział Yukako

Brailus cicho gwizdnął. "Wow. Więc masz dużo doświadczenia na swoim koncie." Znów się uśmiechnął, tym razem z podniecenia i niemałej dozy dzikości. "Wygląda na to, że miałem rację co do tego, że jesteś bardziej ekscytujący niż ci Standardowi gracze. Ale czy wszyscy ludzie z twojego Wymiaru Łącznika są tak silni jak ty?"

Yukako zamrugał. Nie tego się spodziewał. "Wiesz o nim?"

"Słyszałem plotki w Akademii o piątym wymiarze, a po zobaczeniu, jak pokonujesz Siłę Obelisku, dość łatwo było wyciągnąć wnioski. Nie wiem, dlaczego tu jesteś, ale przypuszczam, że naprawdę nie ma to żadnego znaczenia." Brailus aktywował ciemnoniebieskie ostrze swojego Dysku Pojedynku. "Ale z drugiej strony to dość tchórzliwe ukrywać się za czyjąś maską."

Yukako zmarszczył brwi. "Maską?"

"Oczywiście. W końcu widziałem, jak ty i ten przybysz z Wymiaru Synchro walczyliście. Twoja mistyfikacja jest złożona i dobrze przemyślana. Jednakowoż... jak się spojrzy na ciebie uważniej, można by wydedukować, że to tylko zasłona, iluzja... nieważne, ile nosisz masek, Zi-O. Bo kiedy to się skończy, odkryję twoje prawdziwe oblicze!" odpowiedział Brailus.

"Pojedynek!" krzyknęli wspólnie.

Brailus: 4000 LP

Zi-O: 4000 LP

"Aktywacja programu. Obejście Zasady Nadrzędnej."

Brailus zignorował głos i zadeklarował: "Zacznę pierwszy. Ustawiam jednego potwora i jedną kartę. I na tym kończę turę." Oczy Yukako zwęziły się, gdy pojawiły się dwie zakryte karty, jedna po prawej stronie Brailusa i jedna z małym ciemnoniebieskim diabełkiem z cierniami na wierzchu. Pomniejszy gracz spojrzałby na tę formację i pomyślałby, że jego przeciwnik jest albo tchórzem, albo miał kiepskie pierwsze rozdanie. Ale Yukako…

Brailus patrzył wyczekująco na Yukako i uśmiechnął się. Wygląda na to, że miał rację. Zamiast zinterpretować jego ruch jako słaby, chłopiec obserwował go uważnie. Jako profesjonalista. To był ktoś, kto stawił czoła wielu przeciwnikom w prawdziwej bitwie, nauczył się od nich i wyszedł zwycięsko. Jak się doda do tego tajemnicze Łącznikowe Przywołanie, Brailus podejrzewał, że może to być najbardziej ekscytujący pojedynek, jaki stoczył od dłuższego czasu.

"Moja kolej! Dobieram!" Yukako dobrał kartę, po czym spojrzał na Brailusa. "Czy mógłbyś odpowiedzieć mi na pytanie?"

Brailus zamrugał, zaskoczony. "Pewnie, co chcesz wiedzieć?"

"Dlaczego walczysz o coś takiego jak Akademia Pojedynków?" zapytał Yukako. Brailus zmarszczył brwi w zakłopotaniu. „Zdaję sobie sprawę z działań Akademii w Wymiarze Xyz. Nieważne, jak na to patrzę, nie widzę żadnego powodu poza zwykłym okrucieństwem. W przeszłości stawiałem czoła okrutnym graczom, którzy czerpali przyjemność ze zranienia jak największej liczby ludzi. A jednak, zanim przyjąłeś moje wyzwanie, zaoferowałeś, że wypuścisz wszystkich poza twoim celem. Chociaż takie działanie zostało niewątpliwie podjęte ze względów praktycznych, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że nie jesteś okrutną osobą, a przynajmniej nie taką jak inni, z którymi się mierzyłem. Dlaczego więc walczysz dla Akademii, mimo tego, że dokonali niewybaczalnego czynu w postaci inwazji na Wymiar Xyz?

"Och, jest wiele powodów." powiedział Brailus, obojętnie wzruszając ramionami. "Dostaję darmowe jedzenie, darmowe mieszkanie, bezpłatną edukację, darmową opiekę zdrowotną…" Potem uśmiechnął się radośnie. "A ponieważ należę do elity, otrzymuję przyzwoitą miesięczną pensję. Liderus dobrze mi płaci za namierzanie ludzi, którzy nie zgadzają się z ideą Akademii Pojedynków."

"Wow, chwila, wróć no!" przerwał Ai. "Czyli w Wymiarze Fuzji są tacy, którzy nie lubią Akademii?"

"Można tak powiedzieć. Idea Akademii Pojedynków jest powszechna, ale... nie każdy w moim rodzimym wymiarze się z nią zgadza. Niektórzy nawet prowadzą ukryte dyskusje nad niepowodzeniami naszej szkoły." kontynuował Brailus. "Tak więc przyjąłem ofertę Liderusa i od tamtej pory jestem specjalistą od wykopywania istotnych informacji. Dzięki temu Liderus wie, kto jest przeciwko Akademii i jak się nim zająć. Zresztą i tak niewiele mi brakuje, abym mógł uzyskać nową grę do mojego tabletu."

Yukako zamrugał. "Zapisałeś się… do szkoły, która zniszczyła miasto i zamieniła ludzi w karty… dla gry?"

"I opieki zdrowotnej, jedzenia i mieszkania!" dodał Brailus. "To lepsza umowa niż przed dołączeniem do Akademii. Po za tym Liderus ma prawo wiedzieć, czy ktoś przypadkiem nie kombinuje za jego plecami."

"A co z ludźmi z Wymiaru Xyz?" zapytał Yukako.

"A co z nimi?" Brailus wzruszył ramionami. "Po co miałbym się nimi przejmować?"

"Święta usterko..." zaklął Ai.

"…Rozumiem," powiedział Yukako, mrużąc oczy. Wydawałoby się, że się pomylił. Brailus był okrutny, ale nie był jak Siły Obelisku, czerpiący przyjemność z bólu innych. Jego okrucieństwo opierało się na braku empatii dla innych, obojętności na ich los. Yukako nie był najlepszą osobą do oceniania, ale rozumiał znaczenie więzi i troski o innych. Gore i Verdia upewnili się, że się tego nauczył.

"W takim razie wznawiam walkę. Przywołuję Drakoneta!" Pojawił się biały mechaniczny smok z niebieskimi liniami na ciele.

Drakonet ATK 1400 OBR 1200 POZ: 3

"Kiedy Drakonet jest Zwyczajnie Przywołany, mogę Specjalnie Przywołać Zwyczajnego Potwora poziomu 2 lub niższego z mojej ręki lub talii. Bitronie, przybądź z mojej talii!" Biały mechaniczny potwór z sześcioma płetwami, dwojgiem niebieskich oczu i pierścieniem pod ciałem pojawił się w pozycji obronnej.

Bitron ATK 200 OBR 2000 POZ: 2

"A teraz użyję go, aby stworzyć mój ostateczny obwód!" Brailus spojrzał z ciekawością na pojawiający się Portal Łącznika. "Warunkiem przywołania jest jeden Zwyczajny Potwór. Umieszczam Bitrona na Strzale Łącznika!" Bitron wszedł w dolną strzałkę. "Łącznikowe Przywołanie! Łącznik pierwszego stopnia, Łącznikowy Pająk!" Ciemnoniebieski mechaniczny pająk z jasnoniebieskimi liniami biegnącymi po jego ciele wyłonił się z portalu na prawej Extra-Strefie Potworów.

Łącznikowy Pająk ATK 1000 LINK-1 ↓

"Więc to jest Łącznikowe Przywołanie…," zadumał się Brailus. "Z bliska wygląda jeszcze bardziej imponująco."


Declan zmrużył oczy, gdy operatorzy pokoju kontrolnego wykryli energię Łącznikowego Przywołania i przenieśli źródło na środkowy ekran.

"Wygląda na to, że Zi-O znalazł nowego przeciwnika." zadumał się, a Claude zmarszczył brwi, patrząc na chłopca. "Ponieważ jego wroga nie ma w naszej bazie danych, zakładam, że pochodzi z Akademii Pojedynków."

"Indywidualny przeciwnik jak Sora Perse, a nie grupa jak Siły Obelisku," pomyślał Declan. "Najprawdopodobniej oznacza to, że ten młody człowiek jest mniej więcej równy umiejętnościom Sory, jeśli nie silniejszy."


"Aktywuję efekt Łącznikowego Pająka!" zadeklarował Yukako. "Raz na turę mogę Specjalnie Przywołać Zwyczajnego Potwora poziomu 4 lub niższego z mojej ręki na pole wskazane przez Pająka. Przybądź, Digitronie!" Kolejna biała maszyna, ta z płetwami po bokach i jedną na głowie, pojawiła się na Strzale Łącznika Łącznikowego Pająka w pozycji ataku.

Digitron ATK 1500 OBR 0 POZ: 2

"A teraz po raz drugi tworzę mój obwód!" Portal Łącznika pojawił się ponownie. "Strzały Łącznika zautoryzowane! Warunkami przywołania są dwa Efektowe Potwory. Ustawiam Drakoneta i Łącznikowego Pająka na Strzałach Łącznika!" Jego potwory weszły w górną i dolną strzałkę. "Łączenie obwodu! Łącznikowe Przywołanie! Oto Łącznik drugiego stopnia! Pentochrząszcz!" Pojawił się czarny mechaniczny chrząszcz z niebieskimi liniami biegnącymi wzdłuż jego ciała i fioletowymi i żółtymi sekcjami na szczypcach, wezwany na prawej Extra-Strefie Potworów.

Pentochrząszcz ATK 1600 LINK-2 ↑↓

Yukako wziął kolejną kartę z jego ręki. "Następnie usuwając Bitrona i Łącznikowego Pająka z mojego Cmentarza, mogę Specjalnie Przywołać tę kartę. Do dzieła, Podwójny Montażu!" Duży mechaniczny smok, którego jedna strona była koloru niebieskiego, a druga czerwona, pojawił się w pozycji ataku.

Podwójny Montaż ATK 2800 OBR 1000 POZ: 8

"A ponieważ Podwójny Montaż został przywołany przez swój własny efekt, jego punkty ataku są zmniejszone o połowę."

Podwójny Montaż ATK 2800→1400

"A ponieważ kontroluję potwora Cyberse, mogę Specjalnie Przywołać Sekretarkę Backupu!" Fioletowowłosa kobieta w fioletowych szatach i pelerynie pojawiła się w pozycji ataku.

Sekretarka Backupu ATK 1200 OBR 800 POZ: 3

"Aktywuję Kartę Trwałego Zaklęcia: Kodek Cynet." Yukako wskazał na niebo. "A teraz po raz kolejny tworzę mój obwód! Do przywołania tego potwora potrzebuję dwóch lub więcej potworów Cyberse. Umieszczam Sekretarkę Backupu, Digitrona i Podwójny Montaż na Strzałach Łącznika!" Jego potwory weszły w lewą, górną i prawą strzałkę, zmieniając ich kolor na czerwony. "Łączenie obwodu! Łącznikowe Przywołanie! Przybądź, Łączniku trzeciego stopnia! Ekskodujący Szyfrant!" Wielki zielono-złoty wojownik w zbroi z tarczami na nadgarstkach wyłonił się z portalu, wezwany na dolną Strzałę Łącznika Pentochrząszcza.

Ekskodujący Szyfrant ATK 2300 LINK-3 ←↑→

"Heh. Nieźle. To całkiem imponujący potwór," powiedział Brailus, chwaląc Yukako.

"Aktywuję efekt Ekskodującego Szyfranta!" zadeklarował Yukako, ignorując słowa Brailusa. "Jeśli został Łącznikowo Przywołany, mogę namierzyć nieużywane Strefy Potworów równe liczbie potworów na Extra-Strefach Potworów, a gdy Ekskodujący Szyfrant jest na polu, te strefy nie mogą być używane!" Oczy Brailusa rozszerzyły się. "Naprzód! Przechwyt Strefy!" Ekskodujący Szyfrant wygenerował kulę zielonej energii w swojej prawej ręce i rzucił nią w środkowo-lewą Główną Strefę Potworów Brailusa. Brailus skrzywił się na widok czerwonego 'X', które się pojawiło. Jego grymas zmienił się na zainteresowanie, gdy zerknął na czerwone strzałki na karcie Pentochrząszcza.

"Ciekawe..."

"Efekt Kodeku Cynet jest teraz aktywowany!" powiedział Yukako, przyciągając uwagę Brailusa. "Kiedy potwór z kategorii "Kodujących Szyfrantów" zostanie Specjalnie Przywołany z mojej Extra Talii, mogę dodać do mojej ręki potwora Cyberse o tym samym Atrybucie, co ten potwór, z mojej talii. W zamian nie mogę Specjalnie Przywoływać potworów z Extra Talii za resztę tury, z wyjątkiem potworów Cyberse." Karta została wysunięta z Pojedynkowego Dysku Yukako, który ją wziął. "Dodaję Zegarowego Wiwerna z Atrybutem Wiatru z mojej talii do mojej ręki."

Yukako ponownie wskazał na swoje pole. "Ekskodujący Szyfrant ma jeszcze inny efekt! Wszystkie potwory obok jego Łącznika zyskują 500 punktów ataku!" Brailus zacisnął zęby, gdy Pentochrząszcz stał się silniejszy.

Pentochrząszcz ATK 1600→2100

"Bitwa! Ekskodujący Szyfrant atakuje twojego zakrytego potwora!" Holograficzne zielone pazury wysunęły się z tarcz zielonego cyber-wojownika podczas szarży. Karta odwróciła się, ukazując zielonowłosą kobietę w zielonym płaszczu, trzymającą srebrną laskę zwieńczoną zielonym kryształem.

"Moim zakrytym potworem jest Pogromca Durytualnych Bestii Winda." powiedział Brailus.

Pogromca Durytualnych Bestii Winda ATK 1600 OBR 1800 POZ: 4

"Teraz aktywuje się efekt Pentochrząszcza!" zadeklarował Yukako. "Kiedy moje połączone potwory atakują twojego potwora w pozycji obronnej, zadają przeszywające obrażenia!" Oczy Brailusa rozszerzyły się. "Naprzód! Zamknięty Chaos!" Ekskodujący Szyfrant uderzył kobietę, niszcząc ją w eksplozji i powodując, że Brailus się skrzywił.

Brailus: 4000→3500 LP

Brailus zmarszczył brwi, a potem uśmiechnął się. "Aktywuję efekt Windy!" zadeklarował, zaskakując Yukako i Ai. "Kiedy zostanie zniszczona przez twoją kartę, mogę Specjalnie Przywołać Rytualną Bestię z mojej talii lub Extra Talii. Przywołuję z mojej talii Durytualną Bestię Rzekelfina!" Różowy delfin ze srebrną zbroją na ogonie, płetwach i czole pojawił się w pozycji obronnej.

Duchowa Bestia Rzekelfin ATK 0 OBR 2000 POZ: 4

Oczy Yukako zwęziły się. "Zatem archetypem jego talii jest 'Rytualna Bestia'," zadumał się. "Co więcej, efekt jego Pogromcy Windy pozwoliłby mu na Specjalne Przywołanie z Extra Talii. Ponieważ ten potwór pochodził z jego głównej talii, oznacza to, że potrzebuje go dla jego efektu. Cóż, nie będzie miał okazji go użyć!"

"Kontynuuję Fazę Bitewną! Pentochrząszcz teraz zaatakuje Rzekelfina!" Mechaniczny chrząszcz zaatakował delfina, ale Brailus uśmiechnął się złośliwie i wskazał na swoje pole.

"Na-a-ah! Aktywowałeś moją pułapkę!" zadeklarował żołnierz Akademii. "Tarcza Drenażu!"

"Poważnie?!" jęknął Ai, sfrustrowany. Oczy Yukako ponownie się rozszerzyły.

"Atak Pentochrząszcza jest anulowany, a ja zdobywam punkty życia równe jego punktom ataku!" Pentochrząszcz uderzył w barierę, zmuszając go do cofnięcia się, gdy Brailus uśmiechnął się błogo.

Brailus: 3500→5600 LP

Yukako zacisnął zęby. "Mógł tego użyć do powstrzymania Ekskodującego Szyfranta, ale chciał, żebym najpierw zniszczył jego potwora," pomyślał. "Jego punkty życia byłyby wyższe, ale nie miał gwarancji, że zaryzykuję drugi atak na nieznanego potwora. Podpuścił mnie… jakie to irytujące."

Głośno powiedział: "Zakończę moją turę jedną zakrytą kartą. Twoja kolej, Brailus."

"Moja kolej! Dobieram!" Brailus spojrzał na swoją kartę, po czym uśmiechnął się do Yukako. To nie był przyjazny uśmiech. "To był imponujący zwrot. W ramach podziękowania pokażę ci trochę mojej siły." Wskazał na swoje pole. "Aktywuję efekt Rzekelfina! Wypędzając Rytualną Bestię z mojej ręki, jedna z twoich kart wraca na rękę!" Oczy Yukako rozszerzyły się. "Wypędzam Duchową Bestię Apelio, aby przywrócić Ekskodującego Szyfranta do twojej Extra Talii!" Rzekelfin wystrzelił podmuch wody w Ekskodującego Szyfranta, sprawiając, że zniknął.

"Święta usterko! Nasz Szyfrant!" jęknął Ai.

Yukako zacisnął zęby. "Odkąd Ekskodujący Szyfrant opuścił pole, punkty ataku Pentochrząszcza wróciły do normy."

Pentochrząszcz ATK 2100→1600

"Nie tylko to." powiedział Brailusz uśmiechem. "Ale moja strefa, na którą wskazuje czerwona strzałka twojego potwora, znów staje się użyteczna. A jeśli moje przeczucie jest słuszne…"

Wyraz twarzy Yukako nie zmienił się. Nie ma sensu potwierdzać tego, co wiedział już gracz z Akademii.

"Najpierw Zwyczajnie Przywołuję Pogromcę Rytualnych Bestii Starszego!" Pojawił się brodaty mężczyzna z długimi włosami w szatach dzierżący laskę.

Pogromca Rytualnych Bestii Starszy ATK 200 OBR 1000 POZ: 2

"Ponieważ Pogromca Starszy został Zwyczajnie Przywołany, mogę aktywować jego efekt w celu dodatkowego Zwyczajnego Przywołania Rytualnej Bestii. Przywołuję więc Pogromcę Rytualnych Bestii Wen!" Pojawiła się niska blondynka dzierżąca srebrną laskę z niebieskim kryształem pośrodku.

Pogromca Rytualnych Bestii Wen ATK 1500 OBR 1000 POZ: 3

"A skoro Wen została Zwyczajnie Przywołana, mogę Specjalnie Przywołać jedną z moich wygnanych Rytualnych Bestii. Przywołuję Durytualną Bestię Apelio!" W pozycji Aaaku pojawił się czerwony lew z grzywą płomieni i kołnierzem z pomarańczowym kryształem pośrodku.

Durytualna Bestia Apelio ATK 1800 OBR 200 POZ: 4

"Co więcej, raz na turę Apelio pozwala mi wygnać kartę "Rytualnych Bestii" z mojego Cmentarza, aby do końca tury wszystkie moje Rytualne Bestie na moim polu zyskały 500 punktów ataku i obrony. Usuwam Pogromcę Windę!" Apelio ryknął, gdy wszystkie potwory Brailusa zaświeciły.

Pogromca Rytualnych Bestii Starszy ATK 200→700 OBR 1000→1500

Pogromca Rytualnych Bestii Wen ATK 1500→2000 OBR 1000→1500

Durytualna Bestia Apelio ATK 1800→2300 OBR 200→700

Durytualna Bestia Rzekelfin ATK 0→500 OBR 2000→2500

Brailus uśmiechnął się. "Pamiętam, że widziałeś, jak żołnierze Sił Obelisku używają Polimeryzacji. Cóż, może pokażę ci inny rodzaj Fuzyjnego Przywołania?"

"Czekaj, inny rodzaj Fuzyjnego Przywołania?" powtórzył Ai.

"Na odprawie powiedziano nam, że Fuzja przy użyciu Polimeryzacji jest główną metodą przywołania w Fuzyjnym Wymiarze" rzekł Yukako.

"Więc wiesz, czego się spodziewasz. Całkiem nieźle." Brailus wskazał na swoje pole. "Wypędzając Fuzyjne Materiały, mogę wykonać Fuzyjne Przywołanie! Wypędzam Rzekelfina i Pogromcę Wen dla Fuzyjnego Przywołania!"

Brailus rozłożył ramiona, gdy za jego plecami pojawił się Wir Fuzji. Jego dwa potwory zamieniły się w czerwoną i niebieską energię, wirując razem w portalu. "Bestio z morza i uczennico pogromcy! Zjednoczcie moce za fuzyjnym horyzontem!" Brailus złożył ręce. "Oto Kontaktowa Fuzja! Pojaw się, mistrzu bestii! Rytualna Bestia Ulti-Apelio!" Z portalu wyłonił się masywny lew z płonącą grzywą i pazurami. Na jego grzbiecie jechała kobieta o długich blond włosach dzierżąca laskę z żółtym kryształem. Lew ryknął na Extra-Strefie Potworów w pozycji ataku.

Rytualna Bestia Ulti-Apelio ATK 2600 OBR 400 POZ: 6

"Efekt Apelio jest stosowany w tej turze do każdego z moich Rytualnych Bestii." ujawnił Brailus. "W tym na Rytualne Bestie przywołane po użyciu efektu."

Rytualna Bestia Ulti-Apelio ATK 2600→3100 OBR 400→900

"A teraz, wypędzając Apelio i Pogromcę Starszego, przeprowadzę kolejną Kontaktową Fuzję!" Wir Fuzji pojawił się ponownie, gdy rozłożył ramiona. Apelio i Pogromca Starszy stali się czerwono-niebieską energią i wirowali w portalu. "Bestia z równin i mistrz pogromcy! Zjednoczcie moce za fuzyjnym horyzontem! Fuzyjne Przywołanie! Wzbij się w powietrze, Rytualna Bestio Ulti-Cannastrząb!" Z wiru wyłonił się duży jastrząb z czarno-zielonymi skrzydłami i zbroją na nogach i klatce piersiowej. Na grzbiecie ptaka jechał starzec przypominający Pogromcę Starszego z bardziej wyszukaną laską. Jastrząb wrzasnął, gdy został wezwany na strefę wskazaną przez górną Strzałę Łącznika Pentochrząszcza w pozycji ataku.

Rytualna Bestia Ulti-Cannastrząb ATK 1400→1900 OBR 1600→2100 POZ: 6

"Spójrz na to; dzięki twojemu potworowi byłem w stanie wydobyć mojego własnego," powiedział Brailus.

"Święta usterko..." pisnął Ai, pocąc się. Yukako tylko zmrużył oczy.

"Przechodzę do Fazy Bitewnej! Ulti-Apelio, zaatakuj Pentochrząszcza!" Ulti-Apelio ryknął i zaatakował Łącznikowego Potwora, podczas gdy na twarzy Brailusa pojawił się niewielki grymas. "Kiedy atakuje, Ulti-Apelio staje się odporny na efekty innych kart."

"Co oznacza, że traci wzmocnienie ataku Apelio," pomyślał Yukako.

Rytualna Bestia Ulti-Apelio ATK 3100→2600 OBR 900→400

Lew rozszarpał żuka, przez co Yukako skrzywił się, gdy został odepchnięty, a jego holo-awatar zaczął się znowu glitchować.

Zi-O: 4000→3000 LP

Rytualna Bestia Ulti-Apelio ATK 2600→3100 OBR 400→900

"Ulti-Cannastrząb atakuje teraz bezpośrednio!" Jastrząb wydał z siebie dźwiękowy pisk, gdy jadący na nim mężczyzna wystrzelił w Yukako zieloną energię. Chociaż Ignis krzyknął w panice, Yukako tylko wskazał na swoje pole.

"Aktywuję Kartę Błyskawicznego Zaklęcia, Kod Spoola!" zadeklarował, zaskakując Brailusa. "Kiedy twój potwór atakuje bezpośrednio, podczas gdy ja mam trzy lub więcej potworów Cyberse na moim Cmentarzu, ten atak jest zanegowany!" Pojawiła się niebieska bariera, która odbiła atak. "Po zakończeniu ataku mogę Specjalnie Przywołać trzy Symbole Spoola w pozycji obronnej!" Na jego polu pojawiły się trzy niebieskie dyski z białymi środkami.

Symbol Spoola ATK 0 OBR 0 POZ: 1 x 3

Brailus uśmiechnął się figlarnie. "Nieźle. Domyśliłem się, że czeka na mnie jakaś pułapka, ale nie spodziewałem się tego."

Oczy Yukako zwęziły się w zamyśleniu. "Efekt Ulti-Apelio osłabił go, gdy zaatakował Pentochrząszcza," pomyślał. "Gdyby Ulti-Cannastrząb zniszczył Pentochrząszcza, otrzymałbym 300 punktów obrażeń zamiast 1000. Ale wtedy Ulti-Apelio mógłby zaatakować bezpośrednio, a ja otrzymałbym 2600 punktów obrażeń. A ponieważ nie mają na niego wpływu efekty kart, nie mógłbym go zatrzymać Kodem Spoola. Istnieją trzy powody, dla których Brailus najpierw zaatakował Ulti-Apelio. Po pierwsze: uważał, że moja zakryta karta jest sposobem na uniknięcie zniszczenia mojego potwora, więc wybrał potwora, który zada największe obrażenia. Po drugie: sądził, że moja zakryta karta wpłynie negatywnie na jego potwora, więc zaatakował kartą, która byłaby na nią odporna. Po trzecie: celowo się powstrzymuje i albo sprawdza moją siłę, albo nie traktuje mnie poważnie." Ta ostatnia myśl trochę go zirytowała.

"Aktywuję Efekt Ulti-Cannastrzębia!" zadeklarował Brailus, wyrywając Yukako z jego myśli. "Raz na turę, zwracając dwie z moich wygnanych kart "Rytualnych Bestii", mogę dodać kartę "Rytualnej Bestii" z mojej talii do mojej ręki. Zwracam wygnanego Apelio i Pogromcę Windę na Cmentarz i dodaję kartę Rumaki Rytualnej Bestii do mojej ręki." Okno informacyjne o dodanej karcie na krótko pojawiło się na Pojedynkowym Dysku Yukako, przez co zmrużył oczy. "Następnie ustawiam dwie zakryte karty i kończę moją turę. A podczas Fazy Końcowej efekt Apelio wygasa, a punkty ataku wszystkich moich potworów wracają do normy."

Rytualna Bestia Ulti-Apelio ATK 3100→2600 OBR 900→400

Rytualna Bestia Ulti-Cannastrząb ATK 1900→1400 OBR 2100→1600

"Moja kolej! Dobieram!" Zerkając na swoją nową kartę, Yukako zwrócił wzrok na swoje Symbole Spoola. Czas udzielić Brailusowi kolejnej lekcji o Strzałach Łącznika.

"Tworzę ostateczny obwód!" Nad nim zmaterializował się Portal Łącznika. "Strzały Łącznika zautoryzowane! Warunkami przywołania są dwa lub więcej potworów Cyberse. Umieszczam trzy Symbole Spoola na Strzałach Łącznika!" Trzy niebieskie dyski weszły w górną, dolną i prawą dolną strzałkę. "Łączenie obwodu! Łącznikowe Przywołanie! Przybądź, Łączniku trzeciego stopnia! Enkodujący Szyfrant!" Z portalu wyłonił się wojownik w jasnoniebieskiej zbroi, dzierżący tarczę w prawej ręce, wezwany na Extra-Strefę Potworów.

Enkodujący Szyfrant ATK 2300 LINK-3 ↑↓↘

"Efekt Kodeku Cynet zostaje aktywowany! Ponieważ Specjalnie Przywołałem Enkodującego Szyfranta, dodaję do ręki potwora Cyberse atrybutu Światła." Yukako wyjął kartę ze swojej talii i wyciągnął ją przed siebie. "A tą kartą będzie Operatorka Backupu i aktywuję jej efekt. Przywracając do ręki odkrytego potwora obok Łącznika Łącznikowego Potwora, mogę Specjalnie Przywołać tę kartę!"

Brailus zamrugał. "Potwór obok Łącznika... oznacza potwora, na którego wskazują czerwone strzałki Łącznikowego Potwora, prawda?"

"Tak, właśnie tak." przytaknął Ai.

"Ale nie masz żadnych innych potworów oprócz Enkodującego Szyfranta!"

"Tak. Ja nie. Ale ty tak." Oczy Brailusa rozszerzyły się, gdy sprawdził swój Pojedynkowy Dysk. Tak. Ulti-Cannastrząb był na strefie wskazanej przez górną Strzałę Łącznika Enkodującego Szyfranta. "Zwracam Ulti-Cannastrzębia do twojej Extra Talii, aby przywołać Operatorkę Backupu!" Ulti-Cannastrząb rozpadł się, po czym pojawiła się kobieta z długimi różowymi włosami w fioletowo-białym kombinezonie siedząca na białym krześle, wezwana do prawą dolną Strzałę Łącznika Enkodującego Szyfranta w pozycji ataku.

Operatorka Backupu ATK 1200 OBR 800 POZ: 3

"Byłem w stanie wydobyć mojego potwora dzięki twojemu," powiedział Yukako, powtarzając wcześniejsze słowa Brailusa.

"Hahaha! Pewnie ci aż kopara opadła, co?" zadrwił z przeciwnika Ai.

Brailus zacisnął zęby, zanim uśmiechnął się niechętnie. "Cóż... muszę przyznać, że to było dość sprytne posunięcie. Wykorzystanie mojego potwora w ten sposób."

"To jeszcze nie koniec! Przywołuję Zegarowego Wiwerna!" Pojawił się fioletowy i niebieski mechaniczny smok.

Zegarowy Wiwern ATK 1800 OBR 1000 POZ: 4

"Aktywuję zdolność Zegarowego Wiwerna! Kiedy jest Zwyczajnie lub Specjalnie Przywołany, kosztem redukcji jego ataku o połowę mogę Specjalnie Przywołać Symbol Zegara na pole!" Gromada fioletowych kryształów pojawiła się w pozycji ataku.

Zegarowy Wiwern ATK 1800→900

Symbol Zegara ATK 0 DEF 0 OBR: 1

"Teraz ma trzy potwory…" mruknął Brailus.

"Pora stworzyć obwód po raz kolejny! Tym razem do przywołania będę potrzebował dwóch potworów Cyberse. Umieszczam Symbol Zegara i Zegarowego Wiwerna na Strzałach Łącznika!" Jego potwory weszły w lewą i dolną lewą Strzałę Łącznika. "Łącznikowe Przywołanie! Łącznik drugiego stopnia, Strażnik Połączenie obwodu! Wezwanie połączenia! Pojawienie się! Połączenie-2! Strażnik Punktu Odnowienia!" Z portalu wyłoniła się żółto-zielona maszyna z dwoma opuszczonymi ramionami, wezwana na dolną Strzałę Łącznika Enkodującego Szyfranta.

Strażnik Punktu Odnowienia ATK 1000 LINK-2 ←↙

"Ale na tym nie poprzestanę, bowiem tworzę mój obwód jeszcze raz! Ustawiam Strażnika Punktu Odnowienia i Operatorkę Backupu na Strzałach Łącznika!" Operatorka Backupu weszła w prawą strzałkę, podczas gdy Strażnik Punktu podzielił się na dwa potwory i wszedł w górną i lewą strzałkę. "Czas wrócić do gry, Ekskodujący Szyfrancie!" Potężny zielony wojownik w zbroi pojawił się ponownie, wezwany na dolną Strzałę Łącznika Enkodującego Szyfranta.

Ekskodujący Szyfrant ATK 2300 LINK-3 ←↑→

"No świetnie, znowu on." mruknął Brailus.

"Ponieważ Operatorka Backupu została Specjalnie Przywołana przez swój własny efekt i opuściła pole, zostaje wygnana". Yukako wskazał na swoje pole. "A skoro Ekskodujący Szyfrant został Łącznikowo Przywołany, może aktywować swoją zdolność! Przechwyt Strefy!" Ekskodujący Szyfrant rzucił dwie kule energii na pole Brailusa, tworząc czerwone 'X' w jego centralnej lewej i centralnej prawej Głównej Strefie Potworów. Brailus zacisnął zęby.

"Efekt Kodeku Cynet pozwala mi dodać do mojej ręki Łącznikowego Infra-Latacza Atrybutu Wiatru." powiedział Yukako. "Aktywuje się dodatkowy efekt Ekskodującego Szyfranta! Wszystkie połączone z nim potwory zyskują 500 punktów ataku!"

Enkodujący Szyfrant ATK 2300→2800

"Następnie Specjalnie Przywołuję Łącznikowego Infra-Latacza!" niebieski mechaniczny latawiec pojawił się na polu, wezwany na lewą Strzałę Łącznika Ekskodującego Szyfranta.

Łącznikowy Infra-Latacz ATK 0→500 OBR 1800 POZ: 2

"Łącznikowy Infra-Latacz może zostać Specjalnie Przywołany na strefę wskazaną przez Łącznikowego Potwora." wyjaśnił Yuji. "Następnie wypędzam Drakoneta i Pentochrząszcza ze Cmentarza w celu wskrzeszenia Podwójnego Montażu! Oczywiście, z przepołowionym atakiem." Czerwono-niebieski smok pojawił się ponownie na polu i ryknął.

Podwójny Montaż ATK 2800→1400 OBR 1000 POZ: 8

"Mam już wszystko, czego mi potrzeba, do utworzenia mojego obwodu! Warunkami przywołania są dwa potwory Cyberse. Ustawiam Podwójny Montaż i Łącznikowego Intra-Latacza na Strzałach Łącznika!" Jego potwory weszły w lewą i dolną prawą strzałkę. "Łączenie obwodu! Łącznikowe Przywołanie! Oto Łącznik drugiego stopnia! Płomienny Administrator!" Duża czerwona humanoidalna maszyna z rogami i złotymi liniami na ciele wyłoniła się z portalu, wezwana na prawą Strzałę Łącznika Ekskodującego Szyfranta.

Płomienny Administrator ATK 1200→1700 LINK-2 ←↘

"Tak długo jak Płomienny Administrator jest na polu, wszystkie moje Łącznikowe Potwory zyskują 800 punktów ataku!"

Enkodujący Szyfrant ATK 2800→3600

Ekskodujący Szyfrant ATK 2300→3100

Płomienny Administrator ATK 1700→2500


"Bardzo sprytnie," powiedział Declan, chwaląc ruchy Zi-O.

"Panie prezesie?" zapytał zdezorientowany Claude.

"Enkodujący Szyfrant może zapobiec zniszczeniu potwora obok jego Łączników i zmniejszyć obrażenia bitewne do 0." przypomniał mu Declan. "Jeśli Zi-O zaatakuje Ulti-Apelio za pomocą Płomiennego Administratora, Enkodujący Szyfrant zyska 2600 punktów ataku, co w sumie daje 6200 punktów ataku. Enkodujący Szyfrant zada 3600 punktów obrażeń…"

"Co pozwoli Ekskodującemu Szyfrantowi wykończyć przeciwnika." powiedział Claude, a jego zmieszanie ustąpiło miejsca zrozumieniu. Odwrócił się z powrotem do ekranu w samą porę, by zobaczyć, jak Brailus wskazuje swoje pole.


"Aktywuję efekt Ulti-Apelio!" zadeklarował Brailus. "Przywracając Ulti-Apelio do mojej Extra Talii, mogę Specjalnie Przywołać wygnanego Pogromcę Rytualnych Bestii i Durytualną Bestię w pozycji obronnej." Oczy Yukako rozszerzyły się ze zdziwienia, gdy Ulti-Apelio się rozpadł. "Chodźcie do mnie, Pogromco Wen i Rzekelfinie!" Mała dziewczynka o blond włosach i różowy delfin pojawili się ponownie, obaj w pozycji obronnej.

Pogromca Rytualnych Bestii Wen ATK 1500 OBR 1000 POZ: 3

Durytualna Bestia Rzekelfin ATK 0 OBR 2000 POZ: 4

"Święta usterko." zaklął Ai. "Raczej nici z szybkiej wygranej, co, Zi-O?"

Yukako zacisnął zęby. Chociaż nie byłby w stanie wygrać tej tury, nadal mógłby zadać duże obrażenia. "W takim razie... Płomienny Administratorze! Atakuj Pogromcę Wen!" zadeklarował. Płomienny Administrator stworzył kulę czerwonej energii i rzucił nią w Pogromcę Wen, ale Brailus wskazał na swoje pole.

"Aktywuję pułapkę! Rumaki Rytualnej Bestii! Ponieważ kontroluję Rytualną Bestię na polu, mogę zniszczyć potwory na polu do liczby Rytualnych Bestii, które kontroluję." Brailus uśmiechnął się. "W tej chwili mam dwa Rytualne Bestie, więc pożegnajcie się z Ekskodującym Szyfrantem i Płomiennym Administratorem!" Dwa wybuchy energii opuściły kartę i skierowały się w stronę potworów Yukako, ale on wskazał na swoje własne pole.

"Potwory połączone z Ekskodującym Szyfrantem nie mogą zostać zniszczone przez efekty kart!" Wybuch uderzył w Płomiennego Administratora, ale potwór przeżył.

"Ale sam Ekskodujący Szyfrant nie jest chroniony!" przypomniał mu Brailus. Wybuch uderzył zielonego cyber-wojownika, niszcząc go. "A skoro Ekskodujący Szyfrant opuścił pole, twoje inne potwory tracą punkty ataku."

Enkodujący Szyfrant ATK 3600→3100

Płomienny Administrator ATK 2500→2000

Brailus uśmiechnął się. "Cóż, jestem zaskoczony, że ochroniłeś swojego potwora, ale ponieważ każdy z nas ma teraz po dwa potwory, nie odniosę żadnych obrażeń." Wówczas uśmiech Brailusa zmienił się w grymas, kiedy zobaczył jak Ai się śmiał. "A jego co tak rozbawiło?"

Ai powoli przestał się śmiać, po czym spojrzał na Brailusa. "Wybacz, po prostu... nie sądziłem, że jesteś taki ślepy, sądząc, że cię nie zadraśniemy."

Brailus zmrużył oczy. "Czy ty chciałeś mnie obrazić?"

"Mylisz się." powiedział Yukako. "Ai chciał pokazać efekt twojej taktyki." Wskazał na swoje pole. "Aktywuję efekt Strażnika Punktu Odnowienia ze Cmentarza! W turze, w której był użyty jako Łącznikowy Materiał, jeśli mój Łącznikowy Potwór zostanie zniszczony przez efekt twojej karty, mogę go Specjalnie Przywołać na pole!" Brailus sapnął, gdy żółto-zielona maszyna pojawiła się ponownie na dolnej Strzale Łącznika Enkodującego Szyfranta.

Strażnik Punktu Odnowienia ATK 1000→1800 LINK-2 ←↙

"T-to potwór, którego użyłeś wcześniej do Łącznikowego Przywołania Ekskodującego Szyfranta," wyjąkał Brailus, zdumiony. Potem jego oczy się rozszerzyły, kiedy sobie coś uświadomił. "Nie mów mi... nie mów mi, że wiedziałeś, że zamierzam zniszczyć twojego potwora!?"

"Widziałem efekt Rumaków Rytualnej Bestii, kiedy dodałeś tę kartę do swojej ręki." powiedział Yukako. "Więc przygotowałem środek zaradczy na taką ewentualność. Kontynuuj atak, Płomienny Administratorze!" Humanoidalny robot rzucił czerwoną kulą w Pogromcę Wen, niszcząc ją. "Twoja kolej, Enkodujący Szyfrancie! Atakuj Rzekelfina! Finałowe Kodowanie!" Miecz wysunął się z tarczy Enkodującego Szyfranta, który użył go do zniszczenia delfina.

"A teraz Strażnik Punktu Odnowienia atakuje cię bezpośrednio!" Żółto-zielona maszyna zebrała zieloną energię w swoich szponach i cisnął ją w Brailusa. Agent Akademii Pojedynków krzyknął, gdy został odesłany do tyłu i wylądował na piersi.

*CRANK*

Brailus: 5600→3800 LP

"Ouh..." jęknął Brailus, masując tył głowy, po czym zdał sobie sprawę z tego, co właśnie usłyszał. Niemal nieprzytomnie sięgnął do kieszeni marynarki i coś z niej wyciągnął. Jego oczy rozszerzyły się. Potem zaczął się trząść.

"Hah! Całkiem nieźle współpracujemy jak na kumpli, co?" powiedział radośnie Ai.

"...kto mówił, że jesteśmy kumplami?" odpowiedział Yukako, na co Ai zbladł tak, że jego ciemna skóra przybrała barwy bieli.

"Jak to możliwe, że dwa czasowniki, dwa rzeczowniki i jeden spójnik mogą aż tak boleć?" jęknął Ignis.

"Mówiłem ci, że jesteśmy tylko towarzyszami na misji. Nic innego się nie liczy." powiedział Yukako." Ustawiam zakrytą kartę i-."

"…Jak śmiałeś."

Yukako zamrugał, słysząc prawie szept Brailus.

"Co?" zapytał Ai.

"Jak… JAK ŚMIAŁEŚ!" Brailus wstał z płonącymi oczami, trzymając w prawej ręce uszkodzony tablet. Chociaż ekran był pęknięty, Yukako zdołał zauważyć napis 'Dane usunięte', nim ekran całkowicie zgasł. "ZNISZCZYŁEŚ MÓJ TABLET!"

Yukako i Ai zamrugali. "…Co?"

Brailus warknął. "Czy macie pojęcie, jak drogie są tablety w Wymiarze Fuzji!? Czy wiecie, jak długo mi zajmowało zbieranie danych na temat zdrajców Akademii Pojedynków!? Ponad 162 różnych dyskusji o konspiracjach i wątpliwościach wobec szanowanej szkoły! Wystarczająco dużo dowodów, aby Liderus mógł stłumić jakikolwiek bunt w Wymiarze Fuzji, by nikt nie mógł mu przeszkodzić! Liderus osobiście ofiarował mi ten tablet w nadziei, że wykorzystam swoje umiejętności w dobrym celu! To wszystko, cały mój trud... zniszczone w jednej chwili! I to przez ciebie, Zi-O!"

Yukako wciąż wpatrywał się w Brailusa, zdziwiony. "Z jakiego powodu?"

"Nie mogę ci wybaczyć!" krzyknął Brailus. "Absolutnie nie mogę ci wybaczyć! Ktoś taki jak ty, który rozdziera ludzkie marzenia! Kto niszczy ich własność bez namysłu! Odtąd jesteś moim największym arcywrogiem!"

Ai spojrzał na Yukako. "Jedno słowo: Czu-bo-LOL."

Yukako lekko zmarszczył brwi. Dla niego to było zrozumiałe, że przez to Ai miał na myśli osobę, która zwariowała do granic śmieszności. W tej sytuacji użycie go było uzasadnione u Ignisa. Nawet Yukako był w szoku; nigdy nie widział, żeby ktoś tak eksplodował z powodu zniszczonego tabletu. "Więc... uważasz mnie za arcywroga... bo popsułem ci tablet?"

"Nie mów tak, jakby to było coś małego!" Brailus zmrużył oczy z nienawiścią. "Ten tablet odegrał ogromną rolę w moim życiu! Liderus OSOBIŚCIE mi go podarował w ramach rozwinięcia moich umiejętności, aby mogły się przydać w szczytnym celu!"

"Szczytnym celu, mówisz? Więc uważasz, że atak na Wymiar Xyz był honorowy?!" rzucił Ai.

"Cicho, karle! Ciebie nie prosiłem o opinię!" krzyknął Brailus, przez co Ai się skurczył. "Tak długo, jak plan Liderusa się powiedzie, inne czynniki czy konsekwencje nie są dla mnie istotne! Tym tabletem nagrywałem każdą dyskusję potencjalnych buntowników i dezerterów, aby Liderus mógł zastosować środki na tłumienie takich 'nieprawości'! A ty, Zi-O, właśnie zrujnowałeś całe miesiące mojej roboty, jednocześnie spowalniając Wielki Plan mojego szanowanego przywódcy!"

Yukako tylko wpatrywał się w Brailusa. Jakoś nie był przekonany, że zniszczenie jednego zwyczajnego tabletu mogłoby wywołać reakcję łańcuchową na taką skalę. Ale, jeśli nagrane na tablecie dyskusje faktycznie miały jakieś kluczowe znaczenie... to mógł nieświadomie przyczynić się do wstrzymania potencjalnego ataku Akademii Pojedynków na Den City. A jednocześnie narobił sobie pierwszego wroga w Akademii.

Brailus zmrużył oczy, zirytowany brakiem odpowiedzi. "Dobrze... w takim razie zmiażdżę cię bez litości!" Brailus wskazał na swoje pole. "Aktywuję pułapkę! Zasadzka Rytualnej Bestii! Dzięki temu mogę Specjalnie Przywołać Pogromcę Rytualnych Bestii i Durytualną Bestię, z których każdy jest wygnany lub znajduje się na Cmentarzu. w pozycji obronnej. Przyzywam ze Cmentarza Bestię Apelio, a ze Strefy Wygnania Pogromcę Starszego!" Starzec i czerwony lew pojawili się ponownie na polu.

Pogromca Rytualnych Bestii Starszy ATK 200 OBR 1000 POZ: 2

Durytualna Bestia Apelio ATK 1800 OBR 200 POZ: 4

Yukako zmrużył oczy. "Kończę swoją turę."

"Moja kolej! Dobieram!" Brailus spojrzał na swoją kartę, po czym nią zagrał. "Aktywuję Kartę Zaklęcia, Fanty Rytualnej Bestii!" Karta przedstawiała Pogromcę Rytualnych Bestii Windę, goniącą Durytualną Bestię Apelio, która trzymała jej torbę w pysku. "Jeśli mam po swojej stronie Durytualną Bestię i Pogromcę Rytualnych Bestii, mogę dobrać dwie karty!" Brailus dobrał i uśmiechnął się, widząc karty. "Doskonale. Dzięki temu dam Zi-O nauczkę!" zaraz potem wskazał na swoje pole.

"Aktywuję efekt Apelio! Wypędzam Rumaki Rytualnej Bestii ze Cmentarza, aby zwiększyć punkty ataku i obrony wszystkich moich Rytualnych Bestii o 500 do końca tury!"

Pogromca Rytualnych Bestii Starszy ATK 200→700 OBR 1000→1500

Durytualna Bestia Apelio ATK 1800→2300 OBR 200→700

"Teraz wypędzam Starszego i Apelio, aby wykonali Kontaktową Fuzję!" Portal Fuzji pojawił się za Brailusem, gdy rozłożył ramiona. Jego potwory zmieniły się w czerwoną i niebieską energię i wirowały w wirze. "Fuzyjne Przywołanie! Wróć z powrotem do walki, Rytualna Bestio Ulti-Cannastrzębiu!" Wielki jastrząb i jeździec pojawili się ponownie, wezwani na Extra-Strefę Potworów w pozycji ataku.

Rytualna Bestia Ulti-Cannastrząb ATK 1400 OBR 1600 POZ: 6

"I tak jak poprzednio, efekt Apelio utrzymuje się po opuszczeniu pola!"

Rytualna Bestia Ulti-Cannastrząb ATK 1400→1900 OBR 1600→2100

"Aktywuję efekt Ulti-Cannastrzębie! Zwracam wygnanego Apelio i Rzekelfina na mój Cmentarz, aby dodać do mojej ręki Pogromcę Rytualnych Bestii Larę, którą teraz przywołam!" na polu pojawiła się młoda kobieta z zaplecionymi blond włosami, ubrana w zielono-czerwony płaszcz i dzierżąca laskę.

Pogromca Rytualnych Bestii Lara ATK 100→600 OBR 2000→2500 POZ: 1

"Kiedy Lara jest Zwyczajnie Przywołana, mogę Specjalnie Przywołać Rytualną Bestię z mojego Cmentarza! Powróć, Apelio!" Czerwony lew pojawił się ponownie w pozycji ataku.

Durytualna Bestia Apelio ATK 1800→2300 OBR 200→700

"Po raz kolejny aktywuję efekt Apelio, wypędzając Zasadzkę Rytualnej Bestii!"

Pogromca Rytualnych Bestii Lara ATK 600→1100 OBR 2500→3000

Rytualna Bestia Ulti-Cannastrząb ATK 1900→2400 OBR 2600→3100

Durytualna Bestia Apelio ATK 2300→2800 OBR 700→1200

"Święta usterko, chyba się naprawdę wkurzył..." pisnął Ai.

Oczy Yukako zwęziły się. "Wykorzystuje karty tak, aby odzyskiwać Apelio w celu zwiększenia siły ataku..."

"Czas, żebym stał się naprawdę poważny," powiedział Brailus, zaciskając pięść. "Wypędzam Ulti-Cannastrzębia, Pogromcę Larę i Apelio, aby wykonać Potrójną Kontaktową Fuzję!" Trzy potwory zmieniły się odpowiednio w czerwoną, zieloną i żółtą energię i wirowały razem w Wirze Fuzji, gdy Brailus rozłożył ramiona. "Patrz, jak czysta siła Durytualnej Bestii, dominacja Pogromcy i brutalność Rytualnej Bestii łączą się w jedną, potężną bestię! Jest jak sam Liderus: niezrównany władca duchów i bestii!" Splótł razem ręce. "Fuzyjne Przywołanie! Ukorz się przed potęgą wielkiego króla, Rytualnej Bestii Ulti-Gaiapelio!"

Potwór, który wyłonił się z wiru, był ogromny, co najmniej trzy razy większy niż Ulti-Apelio. Miał bladozieloną skórę, cztery nogi i głowę lwa. Miał na szyi czerwony kwiat imitujący grzywę, a na grzbiecie rosło duże drzewo. Srebrno-czarna zbroja zakrywała jego nogi, klatkę piersiową i głowę. Czarne rurki przymocowane do jego zbroi były spowite ogniem, a na grzbiecie jechała starsza wersja Pogromcy Lary. Ulti-Gaiapelio ryknął z Extra-Strefy Potworów w pozycji ataku.

Rytualna Bestia Ulti-Gaiapelio ATK 3200→4200 OBR 2100→3100 POZ: 10

"Święta usterko! Ale wielki kocur!" krzyknął Ai, przerażony rykiem ogromnej bestii.

Yukako zasłonił twarz, opierając się wiatrowi, który wywołał ryk Ulti-Gaiapelio. "Poziom 10 i 3200 punktów ataku." mruknął. "A dzięki Apelio ma teraz 4200 punktów ataku. To musi być jego atutowy potwór…"

"Aktywuję Kartę Zaklęcia Wyposażenia, Dominacja Fuzji!" kontynuował Brailus. Karta przedstawiała kartę Polimeryzacji świecącą nad Mrocznym Paladynem, napełniając go mroczną, iskrzącą energią. "Ta karta może być wyposażona tylko w Fuzyjnego Potwora poziomu 5 lub wyższego, a kiedy jest wyposażona, ten potwór zyskuje 500 punktów ataku i obrony!"

Rytualna Bestia Ulti-Gaiapelio ATK 4200→4700 OBR 3100→3600

"A teraz przejdźmy do rzeczy! Ulti-Gaiapelio, zaatakuj Strażnika Punktu Odnowienia!"

"Wow, czekaj, co?!" rzucił Ai, zaskoczony, kiedy Ulti-Gaiapelio zaczął zbierać w paszczy czerwony ogień. "Ale Enkodujący Szyfrant akurat wskazuje na naszego Strażnika!"

"Ai ma rację. Atakując Strażnika, Brailus tylko umożliwi mi aktywację Enkodującego Szyfranta..." zastanowił się Yukako. Ale na więcej czasu do namysłu nie było go stać, bowiem ogromna bestia wystrzeliła ogień. "Aktywuję efekt Enkodującego Szyfranta! Ponieważ wskazuje na Strażnika, którego siła ataku jest mniejsza od Ulti-Gaiapelio, może zredukować obrażenia bitewne do 0, a Strażnik Punktu Odnowienia nie zostaje zniszczony!"

Brailus się uśmiechnął złośliwie. "Heheheh... teraz to ty wpadłeś w pułapkę." Yukako sapnął w odpowiedzi. "Aktywuję efekt Ulti-Gaiapelio! Kiedy Karta Zaklęcia, Pułapki lub efekt potwora zostaje aktywowany, mogę wygnać kartę "Rytualnej Bestii" z mojej ręki, aby anulować aktywację tego efektu i zniszczyć tę kartę! Pozbywam się Durytualnej Bestii Ranpingwi i neguję efekt Enkodującego Szyfranta! Ogniste Pnącze!" Ulti-Gaiapelio zaryczał, kiedy nad nim pojawiła się przez chwilę widmowa postać zielonego pingwina czubatego. Kobieta na grzbiecie Ulti-Gaiapelio podniosła laskę i wystrzeliła strumienie czerwonej energii przypominającej pnącza w Enkodującego Szyfranta, niszcząc go.

"A teraz, gdy droga jest wolna, mogę kontynuować atak! Ulti-Gaiapelio, zmieć tego Strażnika i Zi-O z powierzchni! Naturalna Gaia-Furia!" Ulti-Gaiapelio wystrzelił z paszczy karmazynowy płomień, który odepchnął Strażnika Punktu Odnowienia do tyłu, prosto na Yukako!

"Uwaga!" krzyknął Ai. Yukako zacisnął zęby, ale i tak krzyknął z bólu, kiedy zielono-żółta maszyna zderzyła się z nim, wybuchając przy kontakcie. Gracz z Wymiaru Łącznika został odrzucony kilka stóp do tyłu, boleśnie lądując na ziemi.

Zi-O: 3000→100 LP

Brailus się roześmiał. "Niech ten pojedynek będzie dla ciebie lekcją. Każdy, kto igra z gniewem Wymiaru Fuzji, może się poparzyć!" chełpił się Brailus, patrząc na leżącego przeciwnika, lecz potem uśmiech został zastąpiony zdziwieniem. Obserwował, jak ciało Yukako zachowywało się, jakby miało usterkę, aż w końcu militarne ubranie rozpłynęło się w powietrzu niczym hologram. Potem w powietrzu rozległ się lekki brzęk, kiedy z twarzy Yukako spadła czarna maska z niebieskimi oczami. "No proszę... widać, że twoja maska w końcu opadła. A teraz zobaczmy, jak wygląda twoje prawdziwe-!" Brailus sapnął, kiedy Yukako podniósł głowę. Ujrzał ciemnoszare włosy, które sterczały na zewnątrz z tyłu, jasnoniebieską grzywkę z czerwonymi akcentami oraz dwukolorowe oczy, ciemnoczerwone lewe i granatowe prawe. Co ważniejsze, Brailus zobaczył kształt jego twarzy. Mimo, iż rysy świadczyły, iż jego przeciwnik był troszkę starszy, to i tak pierwsze spojrzenie wystarczyło, aby wprawić Brailusa w zaskoczenie. "Co, do licha…"


"Co-?" Claude sapnął, gdy w końcu mogli spojrzeć na twarz Zi-O. Declan zmrużył oczy.

"Ta sama twarz co Yuya Sakaki." mruknął. "Podobnie jak przyjaciel Shaya, Yuto. Co to znaczy…?"


Brailus patrzył, jak Yukako wstaje, lekko dysząc od siły ostatniego ataku Brailusa. "Ta sama twarz co Yuya Sakaki? Ale z innego wymiaru? Co to znaczy?" Zmarszczył brwi, mówiąc do siebie. "Teraz, kiedy o tym myślę, Yuri też ma podobną twarz. Dziwne…"

"Yuri?" zdziwił się Ai, zaskoczony słowami Brailusa, po czym spojrzał na Yukako. "Na moje gigabajty... Yuko, stary... twój hologram..." szepnął. Yukako spojrzał na swojego Ignisa, po czym lekko dotknął swojej twarzy. Nie czuł już tej hologramowej formy czy też dodatkowej, czarnej maski. Czuł już swoją prawdziwą twarz.

"Ten atak musiał wyłączyć mój holo-awatar..." pomyślał Yukako, a potem spojrzał na Brailusa.

Brailus potrząsnął głową i ponownie skupił się na pojedynku. "Cóż, jestem ciekaw twojej twarzy, ale w tej chwili to nie ma znaczenia. Aktywuje się efekt Dominacji Fuzji! Kiedy wyposażony potwór zniszczy twojego potwora w walce, otrzymasz 1000 punktów obrażeń! Żegnam ozięble!" Strumień energii wystrzelił z Karty Zaklęcia, ale Yukako zacisnął zęby i wskazał na swoje pole.

"Aktywuję Kontrującą Pułapkę! Restart Łącznika! Ponieważ efekt, który zadałby obrażenia, został aktywowany, efekt ten jest anulowany!" Pojawiła się bariera i zablokowała atak energii, przez co Brailus warknął. "Restart Łącznika pozwala mi również Specjalnie Przywołać Łącznikowego Potwora z mojego Cmentarza. Witam z powrotem, Ekskodujący Szyfrancie!" Zielony wojownik pojawił się ponownie, wezwany na lewą Strzałę Łącznika Płomiennego Administratora.

Ekskodujący Szyfrant ATK 2300→3100 LINK-3 ←↑→

"Ponieważ Ekskodujący Szyfrant wskazuje na Administratora, daje mu 500 punktów ataku!"

Płomienny Administrator ATK 2000→2500

Brailus zacisnął zęby. "Myślę, że twoja pełna kara będzie musiała poczekać do następnej tury. Aktywuję efekt Dominacji Fuzji! Wysyłając tę kartę na Cmentarz, mogę dodać Zaklęcie lub Pułapkę z nazwą "Fuzja" z mojej talii do mojej ręki." Karta roztrzaskała się, gdy Brailus wyjął kartę ze swojej talii.

Rytualna Bestia Ulti-Gaiapelio ATK 4700→4200 OBR 3600→3100

"Ustawiam jedną kartę i kończę swoją turę. A podczas Fazy Końcowej punkty ataku Ulti-Gaiapelio wracają do normy".

Rytualna Bestia Ulti-Gaiapelio ATK 4200→3200 OBR 3100→2100

"Nie mam żadnych kart na ręce, więc nie mogę użyć efektu Ulti-Gaiapelio." przyznał Brailus. "Ale ty masz 100 punktów życia, żadnych kart w ręce, a Ulti-Gaiapelio ma więcej punktów ataku niż twoje potwory. Więc co zamierzasz zrobić? Jeśli przeprosisz za złamanie mojego tabletu, potraktuję cię łagodnie i po prostu zamienię cię w kartę, a twój zwierzak będzie odpowiednim trofeum dla Liderusa."

"Nie jestem jego zwierzakiem, nerdzie jeden!" wypalił Ai. "Jestem wysoce zaawansowaną sztuczną inteligencją i partnerem Zi-O!"

Yukako wiedział, czego chciał Brailus. Chciał, żeby zapytał, co by zrobił, gdyby nie przeprosił. Tak, Yukako nie zamierzał tego zrobić. Nie obchodziło go to. "Moja kolej! Dobieram!" Yukako spojrzał na swoją kartę, podczas gdy Brailus wyglądał na rozczarowanego, że Yukako nie przyjął jego oferty. "Aktywuję Kartę Zaklęcia Wyposażenia, Defragmentacja Cynet ! Ta karta pozwala mi wskrzesić potwora Cyberse poziomu 4 lub niższego z mojego Cmentarza w pozycji obronnej, a następnie wyposażyć go w tę kartę. Czas powrócić, Zegarowy Wiwernie!" Niebiesko-fioletowy mechaniczny smok pojawił się ponownie przy lewej Strzale Łącznika Ekskodującego Szyfranta.

Zegarowy Wiwern ATK 1800→2300 OBR 1000 POZ: 4

"Aktywuję efekt Zegarowego Wiwerna! Zmniejszam jego punkty ataku o połowę i Specjalnie Przywołuję Symbol Zegara!" Kolejne skupisko fioletowych kryształów zmaterializowało się w pozycji obronnej.

Zegarowy Wiwern ATK 2300→1150

Symbol Zegara ATK 0 OBR 0 POZ: 1

"A teraz tworzę mój ostateczny obwód! Strzały Łącznika zautoryzowane! Warunkami przywołania są dwa lub więcej potworów. Umieszczam Symbol Zegara i Ekskodującego Szyfranta trzeciego stopnia na Strzałach Łącznika!" Wspomniane potwory weszły w lewą, prawą, dolną lewą i dolną prawą strzałkę. "Łączenie obwodu! Łącznikowe Przywołanie! Przybądź, Łączniku czwartego stopnia! Łącznikowy Smok Gwiezdnego Cyklu!" Ciemnoniebieski smok w granatowej zbroi wyszedł z portalu i ryknął z lewej Strzał Łącznika Płomiennego Administratora.

Łącznikowy Smok Gwiezdnego Cyklu ATK 2500→3300 LINK-4 ←↙↘→

"Łącznik czwartego stopnia?" mruknął Joseph. "To musi być jego atutowy potwór..."

"Odkąd Ekskodujący Szyfrant opuścił pole, Zegarowy Wiwern i Płomienny Administrator tracą 500 punktów ataku."

Zegarowy Wiwern ATK 1150→650

Płomienny Administrator ATK 2500→2000

"Następnie aktywuje się efekt Gwiezdnego Cyklu! Kiedy jest on Łącznikowo Przywołany poprzez użycie Kodującego Szyfranta trzeciego stopnia, efekty wszystkich twoich potworów na poziomie 5 lub wyższym są anulowane! Kod Restartu!" Kule na ciele Gwiezdnego Cyklu rozświetliły się i zaczęły emitować impulsy czerwonej energii, przygaszając ogień na ciele Gaiapelio i powodując, że na twarzy Brailus malował się grymas.

"Ponadto aktywuję efekt Podwójnego Montażu ze Cmentarza! Wypędzam Sekretarzę Backupu i Digitrona, aby go ponownie Specjalnie Przywołać!" Czerwono-niebieski smok pojawił się ponownie w pozycji ataku.

Podwójny Montaż ATK 2800→1400 OBR 1000 POZ: 8

Brailus spojrzał na kartę Gwiezdnego Cyklu i zacisnął zęby. "Rozumiem. Więc taki jest twój plan. Używając efektu Gwiezdnego Cyklu, który poświęci Zegarowego Wiwerna, Ulti-Gaiapelio straciłby 650 punktów ataku. Następnie Gwiezdny Cykl zniszczy Ulti-Gaiapelio i zada mi 750 punktów obrażeń. Następnie Podwójny Montaż i Płomienny Administrator zaatakują, by mnie wykończyć."

Brailus uśmiechnął się. "Szkoda, że twój plan się nie powiedzie!" oświadczył, szokując Yukako. "Aktywuję Trwałą Pułapkę, Rów Fuzyjny! Tak długo, jak ta karta jest aktywna, tylko Fuzyjne Potwory mogą atakować!"

"Co?" sapnął Yukako.

"A-Ale my nie mamy Fuzyjnych Potworów!" jęknął Ai.

"Nawet jeśli osłabisz mojego Ulti-Gaiapelio, efekt twojego smoka wygaśnie pod koniec tury. A w mojej następnej turze wszystko, co muszę zrobić, to zaatakować twojego Płomiennego Administratora." kontynuował Brailus, uśmiechając się złowieszczo. "Nie możesz już nic zrobić! Kiedy ten pojedynek się skończy, spędzisz wieczność jako karta, twój pupilek będzie wymarzonym trofeum w sali Liderusa, a twoje Łącznikowe Potwory posłużą się Akademii Pojedynków jako podstawa dla naszych Łącznikowych Potworów, kiedy tylko przeprowadzimy inwazję na twój wymiar! To już koniec, Zi-O! Przegrałeś!"

Yukako zacisnął zęby i pięści. "Nie... Nie, to nie ma prawa się tak skończyć... Nie mogę sobie pozwolić na porażkę." pomyślał Yukako, czując jak mu się zbiera na depresję. "Gore. Roken. Verdia…"

BA-BUMP.

Yukako sapnął. Czuł, jak jego serce nagle mocniej zabiło. Jakby i ono próbowało znaleźć wyjście z tej sytuacji. Ale, żeby to zrobić, potrzebowało mocy.

Dużo, dużo mocy.

Yukako czuł, jakby się znalazł w czarnej pustce. Spoglądając w dół, zobaczył coś świecącego przez jego kurtkę. Sięgnął w dół i wyciągnął wisiorek, który miał od czasu pożaru sprzed 10 lat. I pulsował ciemnoniebieską energią. Nie potrafił tego logicznie wyjaśnić, ale czuł, jakby coś w jego świadomości...

...się przebudziło. Coś, co miało moc, której potrzebował.


W innym wymiarze dziewczyna zatrzymała się podczas zmywania naczyń. Na nadgarstku miała srebrną bransoletkę z dwoma szafirowymi klejnotami po jednym z każdej strony, każdy osadzony w kwadracie z małymi czerwonymi trójkątami po obu stronach. Wspomniane szafiry świeciły i uwalniały impulsy niebieskiej energii. Nie wiedziała, jak to było możliwe ani co to oznaczało. Ale jakimś cudem znała tego przyczynę.

"Yukako," wyszeptała Verdia, martwiąc się o przyjaciółkę. "Potrzebuje pomocy..."


Yukako sapnął, gdy impulsy energii wędrowały przez ciemność. A wraz z impulsami pojawiło się kolejne odczucie. Takie same, jak... nie. To niemożliwe. To w ogóle nie było możliwe, podpowiadał mu jego logiczna część. Ale... zaczął odczuwać wiatr. Wiatr, który się powoli wzmagał, powoli zamieniając się w tornado. A wewnątrz tornada ujrzał wielkiego, skrzydlatego potwora, którego ryk rozbrzmiał w ciemności.

"Zi-O... Zi-O... Zi-O, obudź się!"

Yukako zamrugał i sapnął. Ponownie się znalazł na polu walki, Brailus wciąż był tam, gdzie stał, a Ai rozglądał się dookoła z wyrazem szoku. Co więcej, Ignis wydawał się lekko świecić fioletową energią. Yukako uniósł głowę i po chwili zrozumiał, co tak zaniepokoiło Ai. Pole walki zostało spowite fioletowym wiatrem, który zamieniał się w tornado. A z ziemi wyłaniał się świetlisty pył, jakby zrobiony z danych. I to ten pył powoli zamieniał się wiatr, który pojawił się na polu. W końcu dotarło do niego, co się działo.

Wokół nich zaczęła się tworzyć Burza Danych.

"Co jest? Co się dzieje?!" zażądał Brailus, rozglądając się z niepokojem. "Skąd to tornado się wzięło?!"


"Sir, wykryliśmy niespodziewany przyrost energii w Obszarze Dżungli!"

"Odczyty energii wzrastają z sekundy na sekundę! Źródło anomalii wskazuje na... na hakera?"

"Że co?" spytał Claude, coraz bardziej zmieszany. Obserwował na ekranie, jak pole walki Zi-O i Brailusa bylo spowite tornadem. "Jakim cudem ten haker jest w stanie to zrobić?"

"Intrygujące..." mruknął Declan, spoglądając na ekran. Po raz pierwszy, od czasu swojego pierwszego pojedynku z Yuyą Sakaki, gdy odkrył rozszerzony potencjał Wahadłowych Potworów, odczuwał szok. Niedowierzanie. Jakby w jego duszy zaczęło się palić pragnienie walki. Ale jako taktyczny gracz i prezes musiał odsunąć te odczucia na bok, kiedy zauważył coś nietypowego za Yukako. "Zatrzymajcie obraz tyłu Zi-O."

"R-Robi się, sir!" odpowiedział jeden z operatorów. Prezes patrzył na zatrzymany obraz przez dłuższą chwilę, po czym podjął kolejne kroki.

"Zróbcie skan rentgenowski i wyizolujcie obraz jego pleców." nakazał po chwili. Kiedy jego rozkaz został wypełniony, na głównym ekranie wyświetlił się obraz pleców Zi-O. Ale uwagę wszystkich w pomieszczeniu przykuło to, co było na plecach hakera.

"Co... co to za symbol?" zapytał Claude, zdumiony.

Declan splótł palce, wpatrując się na magiczny krąg, który mienił się czarnym światłem. Co dziwniejsze, symbol przedstawiający trójkąt z okiem świecił się na złoto, a symbol demonicznego skrzydła z pionowym okiem świecił się na fioletowo. "Wychodzi na to, że nasz haker istotnie nie jest zwykłym człowiekiem..."

Jedyne, czego Declan nie wiedział, to fakt, że jego operatorzy nie byli jedynymi, którzy wykryli przyrost energii.


"Panie Zaizen! Nasze systemy właśnie wykryły dziwną anomalię energii!"

Akira spojrzał na ekran, zszokowany. "Czy to Wataha Hydra?"

"Nie, sir! Ta energia pochodzi z Pustki Wymiarowej!" powiedział jeden z operatorów.

"Pustki Wymiarowej?" powtórzył Akira, patrząc na ekran. Nawet nie zareagował, kiedy doktor Kogami wszedł do pokoju. "Czy to Wymiar Fuzji?"

"Proszę zaczekać, sir... zaraz, mam coś!" zauważyła operatorka. "Skan pokazuje, że... ta energia pochodzi z Standardowego Wymiaru! Odczyty pasują do odczytu Burzy Danych! Są bardziej złożone, ale sygnatura jest taka sama! Ma też Algorytm Ignisa!"

"Burza Danych w Standardowym Wymiarze i Algorytm Ignisa..." mruknął Kiyoshi Kogami. "To niemożliwe."

"Sir! Ten strumień energii biegnie prosto do świata Cyberse!"

"Co więcej, nasze systemy wykrywają liczne nowe dane! A ich energia wskazuje na sygnaturę Wymiaru Fuzji! To coś dodaje dane o Fuzyjnych Potworach do świata Cyberse!"

"Energia ze Standardowego Wymiaru przekazuje nam Fuzyjne Potwory..." zauważył Akira, po czym zwrócił się do doktora. "Doktorze Kogami, co się dzieje? Czy to jeden z naszych?"

"Nie wiem..." odpowiedział Kogami, równie zszokowany co Akira. "Po prostu nie wiem. Inne wymiary nie powinny zawierać Materiału Danych, ani tym bardziej tworzyć Burzę Danych..." po chwili namysłu odwrócił się w stronę drzwi. "Muszę się skontaktować z Ignisami. Może oni coś wiedzą na ten temat."


"Co się dzieje? Co to ma znaczyć?" rzucił Brailus, starając się utrzymać twardo na ziemi i przekrzykując wiatr. I chociaż Ai kurczowo trzymał się Pojedynkowego Dysku, Yukako zwyczajnie stał w miejscu z zamkniętymi oczami, jakby panujące wokół nich tornado nie robiło na nim żadnego wrażenia. "To twoja sprawka, Zi-O?! Odpowiadaj!"

Yukako uniósł lekko głowę i otworzył oczy. Ale Brailus już nie widział różnokolorowych oczu wypełnionych rezygnacją i poczuciem depresji, jak to widział w oczach każdego, kogo pokonywał w Wymiarze Fuzji. Tym razem widział złote oczy, pełne czystej determinacji i presji, która zdawała się oddziaływać na Brailusa, jakby grawitacja wokół niego się zwiększyła.

"Duchy dalekich czasów, dajcie mi siłę... czas aktywować mój Talent!" zadeklarował Yukako, zaskakując Ai i szokując Brailusa.

"T-Talent? Tutaj?!" zapytał Ai.

"Jaki Talent? O czym ty mówisz?!" rzucił Brailus, kiedy powoli tornado zmieniało kierunek. Teraz już powoli skupiało na Yukako, a konkretnie na jego prawej dłoni, którą wyciągnął w górę.

"My, gracze z Wymiaru Łącznika, toczymy pojedynki na strumieniach Burzy Danych, dzięki czemu możemy aktywować nasze Talenty... a oto mój!" odpowiedział Yukako, kiedy na jego dłoni zaczęło się coś materializować, a wewnątrz tornada dobiegały piski i ryki różnych sylwetek, które zaczęły krążyć, jakby żył wewnątrz tornada.

"Co... co to ma być?"

"Mogę aktywować mój Talent, jeśli moje punkty życia wynoszą 1000 lub mniej! Wówczas mogę wydobyć losowo potwora Cyberse z Burzy Danych i dodać do mojej Extra Talii!"

"Burza Danych? Dodać potwora do Extra Talii?" powtórzył Brailus, ale jego przemowę przerwał zatrważający ryk. Spojrzał w górę, a jego oczy rozszerzyły się z szoku. Ujrzał masywną, smoczą sylwetkę, która zatrzymała się tuż nad Yukako, a wówczas na jego dłoni pojawił się jasny wir energii, który wydawał się wciągać smoka.

"Aż trudno mi uwierzyć..." pomyślał Ai, wpatrując się w Yukako. "Tylko LINK VRAINS jest jedynym miejscem, gdzie można użyć Talentu. A Yukako go używa w realnym świecie, jakby to było naturalne..." potem odsunął te myśli na bok. "Nie, nie mogę o tym myśleć, muszę go wesprzeć... Chwyć się wiatru, Zi-O!" krzyknął głośno Ignis.

"Naprzód! Brama Burzy!" zadeklarował Yukako, kiedy wir energii w jego dłoni się rozpierzchł, ujawniając świecącą kartę. Wówczas Burza Danych na polu walki rozproszyła się na wszystkie strony, powoli znikając.

Brailus zacisnął zęby. Nie spodziewał się, że jego przeciwnik jest w stanie wykonać taką sztuczkę. Co prawda, wciąż miał po swojej stronie Rów Fuzyjny, więc Łącznikowe Potwory nie mogły atakować. Ale jego pewność siebie zaczęła się powoli roztapiać w obliczu nieznanego.

Yukako dołączył nowo nabytą kartę do Pojedynkowego Dysku, nawet na nią nie patrząc, po czym zwrócił wzrok na Brailusa. "Czas stworzyć ostateczny obwód!" Jego ręka zaświeciła się, gdy Portal Łącznika zmaterializował się nad nim. "Strzały Łącznika zautoryzowane! Warunkami przywołania są dwa potwory Cyberse. Ustawiam Podwójny Montaż i Płomiennego Administratora na Strzałach Łącznika!" Wspomniane potwory weszły w dolną i dolną prawą strzałkę. "Łączenie obwodu! Łącznikowe Przywołanie! Oto Łącznik drugiego stopnia! Zegarowy Spartoi!" Z portalu wyłonił się mechaniczny wojownik z czerwoną skórą i srebrno-złotą zbroją przyczepioną do ramion, bioder, klatki piersiowej i głowy. Machnął włócznią w swojej prawej ręce ze Extra-Strefy Potworów.

Zegarowy Spartoi ATK 800 LINK-2 ↓↘

Łącznikowy Smok Gwiezdnego Cyklu ATK 3300→2500

Declan zmarszczył brwi i zmrużył oczy, jednocześnie słuchając raportów o redukcji energii do normalnego poziomu. "Mógł przywołać Łącznikowego Potwora trzeciego stopnia, ponieważ Płomienny Administrator był Łącznikowym Potworem drugiego stopnia. Ale zamiast tego przywołał Łącznik drugiego stopnia. Dlaczego?"

"Aktywuję efekt Zegarowego Spartoia! Kiedy jest on Łącznikowo Przywołany, mogę dodać z mojej talii do mojej ręki Fuzję Cynet!"

"Co!?" sapnął Claude.

"Karta Fuzji!?" powiedział Brailus, szeroko otwierając oczy na widok karty, którą Yukako wziął ze swojej talii. "Ale ale…"

"Aktywuję Kartę Zaklęcia, Fuzja Cynet!" zadeklarował Yukako. "Dzięki niemu mogą połączyć moje trzy potwory w jedno, dzięki czemu mogę przywołać Fuzyjnego Potwora Cyberse!" Brailus sapnął. "Łączę Zegarowego Wiwerna, Zegarowego Spartoia i Łącznikowego Smoka Gwiezdnego Cyklu!"

Zegarowy Wiwern, Zegarowy Spartoi i Gwiezdny Cykl rozpadli się odpowiednio na czerwone, zielone i niebieskie cząsteczki. Wspomniane cząstki wirowały razem tworząc wir, po czym spiralnie wznosiły się w górę jako strumienie energii. Strumienie zbiegły się, tworząc trąbę powietrzną purpurowej energii.

"Łącząc moje potwory, łącze je w nowe, jeszcze potężniejsze stworzenie!" intonował Yukako. "Fuzyjne Przywołanie! Zegarowy Smok Cyberse!"

Trąba powietrzna rozpadła się, ukazując wewnątrz smoka. Był dwunożny i miał przeważnie fioletową skórę z jasnoróżowymi liniami biegnącymi po jego ciele. Czarna zbroja zakrywała jego górne części nóg, przedramiona, ramiona i kark, podczas gdy jego dłonie były jasnoróżowe, a pazury białe. Jego skrzydła zostały podzielone na osiem części, z których sześć górnych było złotych, a dwie dolne białe. Cztery niebieskie oczy smoka rozbłysły, gdy ryknął ze Extra-Strefy Potworów w pozycji ataku.

Zegarowy Smok Cyberse ATK 2500 OBR 2000 POZ: 7

"Niemożliwe…" wymamrotał Brailus, wpatrując się szeroko otwartymi oczami w Fuzyjnego Potwora Cyberse. "Niemożliwe… NIEMOŻLIWE! To się nie powinno wydarzyć!"


"Sir! Wykryliśmy wysokopoziomowe Fuzyjne Przywołanie z Obszaru Dżungli!"

"Poziomy energii są równe poziomom, które widzieliśmy w Fuzyjnym Przywołaniu Yuyi Sakakiego!"

"Jak…?" zapytał Claude z otwartymi ustami. "Nigdy wcześniej nie mieliśmy żadnej wskazówki, że zna Fuzyjne Przywołanie."

"Możliwe, że Łącznikowy Wymiar ma dostęp do innych metod przywoływania i po prostu wcześniej zdecydował się nie używać tego potwora." teoretyzował Declan.

"Sir, zakończyliśmy skan tej anomalii." raportował jeden z operatorów. "Wychodzi na to, że pochodziła ona z energii generowanej przez nasz System ARC. A po wyjściu z ziemi... tak jakby cząsteczki energii się przekonwertowały na coś, co można nazwać żywymi danymi."

"A-Ale przecież nie można ot tak zmienić energię!" zaprzeczył Claude. "To.. to przecież absurdalne i nielogiczne."

"Wychodzi na to, Claude, że w przypadku Zi-O taka zmiana jest naturalna." powiedział Declan. "Najwidoczniej może to mieć coś wspólnego z tym symbolem na jego plecach." Jego oczy zwęziły się, gdy zauważył reakcję Brailusa. "Hmm…"


Yukako byłby pierwszym, który przyznałby, że nie miał pojęcia, jak zdobył Fuzyjnego Potwora. Ale w tej chwili miał inne priorytety. "Aktywuję zdolność Zegarowego Smoka Cyberse!" zadeklarował. "Kiedy został Fuzyjnie Przywołany, mogę wysłać na Cmentarz tyle kart z wierzchu mojej talii, ile wynosi suma Strzał Łącznika jego Fuzyjnych Materiałów!"

"A do przywołania użyliśmy dwóch Łącznikowych Potworów!" dodał Ai. "Zegarowego Spartoia drugiego stopnia i Gwiezdny Cykl czwartego stopnia! Dwa plus cztery równa się sześć!"

"Wysyłam więc sześć kart na Cmentarz. A za każdą wysłaną kartę Smok Cyberse zyskuje 1000 punktów ataku!"

"Co!?" Brailus praktycznie wrzasnął, gdy zegarowy smok ryknął i przybrał na sile.

Zegarowy Smok Cyberse ATK 2500→8500

"8-8500 punktów ataku...!?" powiedział Brailus z szeroko otwartymi oczami.

"A ponieważ Zegarowy Smok Cyberse jest Fuzyjnym Potworem, Rów Fuzyjny nie może powstrzymać jego ataku, fuzyjna golonko!" powiedział chełpliwie Ai, śmiejąc się.

"Pora opuścić kurtynę! Zegarowy Smoku Cyberse! Zniszcz Ulti-Gaiapelio! Pulsujący Przypływ!"

Fioletowa błyskawica przeleciała łukiem nad skrzydłami Zegarowego Smoka i skierowała się w stronę otwartej paszczy, gdzie utworzyła się kula fioletowej energii. Następnie smok wystrzelił wspomnianą energię w strumieniu fioletowej energii w Ulti-Gaiapelio, przebijając jego ciało i niszcząc je w potężnej eksplozji. Brailus wrzasnął, gdy został odesłany do tyłu kilka stóp, turlając się po podłodze dżungli, zanim w końcu uderzył o drzewo.

Brailus: 3800→0 LP

Oddychając nierówno, Brailus otworzył oczy, które potem rozszerzył z szoku. Oczy wpatrywały się na tablet, który najwyraźniej mu wyleciał podczas uderzenia. Teraz sprzęt był już tak pokiereszowany, że nawet najlepsi technicy Akademii Pojedynków nie byliby w stanie tego naprawić. "Zi-O..." mruknął Brailus, widząc gdy Yukako zaczął się do niego zbliżać. Jego złote oczy z powrotem przybrały barwy dwukolorowych. "Pewnego dnia dokonam zemsty. Za mój tablet…" Po tych słowach stracił przytomność. Oczy Yukako rozszerzyły się, gdy zobaczył, jak ciało jego przeciwnika świeci na niebiesko.

"O nie! Nie na mojej zmianie!" rzucił Ai, zmieniając się w potworną formę i lecąc w stronę Brailusa, starając się zignorować niebieskie światło. Ale było już za późno; ciało Brailusa zniknęło, zanim Ignis zdołał w ogóle dotrzeć do Pojedynkowego Dysku. "Święta usterko!"

Yukako oparł się o pobliskie drzewo i westchnął. "Całe to przedsięwzięcie było tylko udręką."

"No... ale coś z tego wyszło. Odkryliśmy parę ciekawych rzeczy." oznajmił Ai, wracając do swojej Ignisowej formy.

Yukako lekko skinął głową. Chociaż wiedział, co miał na myśli Ai, jego myśli były skierowane wokół innej rzeczy. A raczej osobie. "Brailus powiedział, że Shay był w Obszarze Starożytnych Ruin, powiedział Yukako, zakładając czarną maskę i naciągając kaptur z powrotem. "Nawet jeśli już go tam nie ma, jest to równie dobre miejsce, by zacząć. Ai, napraw funkcję holo-awatara."

"Aye, aye, kapitanie." mruknął Ai, wracając do Pojedynkowego Dysku swojego partnera.


"N-niesamowite." powiedział Claude, gdy kamery straciły chłopca z oczu. "Pomyśleć, że był w stanie przywołać tak potężnego smoka…"

"Moc tego smoka była równoważna mocy Fuzyjnego Przywołania Akademii Pojedynków." powiedział Declan. Zauważywszy, że Claude otwiera usta, uprzedzająco powiedział: "Nie, nie sądzę, żeby był po stronie Liderusa. Jego przeciwnik wydawał się równie zaskoczony jak my, kiedy przywołał Zegarowego Smoka Cyberse. Widzę dwie różne możliwości: jego wymiar dowiedział się o Fuzyjnym Przywołaniu od Akademii Pojedynków i był w stanie zaadaptować tą metodę." Oczy Reijiego zwęziły się. "Albo jego wymiar nie posiada innych metod przywołania poza Łącznikowym i, prawdopodobnie, Rytualnym Przywołaniem, a dopiero teraz nasz haker pozyskał tę zdolność. Co więcej... zauważyłem, że jego Fuzyjne Przywołanie różni się od tego, jak działa normalna wersja. Czyżby to wynik technologii z Wymiaru Łącznika? A może... nasz haker nie jest zwykłym człowiekiem?"

"…Nie mogę na to odpowiedzieć, sir," powiedział Claude, ponownie wpatrując się w ekran. "Ale sądząc po ścieżce, którą wybrał, wygląda na to, że kieruje się w stronę Obszaru Starożytnych Ruin."


Yukako skrzywił się, wchodząc do budynku. W dachu była dziura, a kilka filarów wokół niego zostało złamanych. Co tu się stało? Rozumiał, że ten obszar to Starożytne Ruiny, ale uszkodzenia wyglądały na świeże.

"Słodki gigabajcie, czyżby i tutaj przeszło tornado?" zdziwił się Ai, rozglądając się.

"Nie sądzę, Ai. Zasięg Burzy Danych objął tylko nasz pojedynek z Brailusem." zaprzeczył Yukako, spoglądając na zniszczenia. "Najwyraźniej, kiedy my walczyliśmy z nim, Shay musiał stoczyć walkę z kimś z Akademii Pojedynków."

"C-Chyba nie myślisz, że Shay...?" jęknął Ai.

"Zawsze patrz na mały obraz, Ai." przypomniał Yukako. "Twarz Shaya wyraźnie pokazała, że jest zaprawionym w walce graczem. Gdzieś musi być." po chwili spojrzał za siebie, w stronę gdzie były ciemne chmury i wulkan. "Ten obszar jest najbliżej ruin."

"No świetnie! Akurat wulkany!" mruknął głośno Ai, poirytowany, kiedy Yukako ruszył w stronę Obszaru Wulkanów. Biegał wzdłuż ścian budynków, starając się ukryć przed wścibskimi oczami. Kiedy niespodziewanie...

"Woaaaaaahhhh!"

"Co to było?" zapytał Ai.

"Trzeba to sprawdzić." odpowiedział Yukako. "Czy holo-awatar jest naprawiony?"

"Tak, ale systemy podtrzymywania są lekko pokiereszowane. Możesz stać się Zi-O, ale unikaj niepotrzebnej walki." ostrzegł Ai.

"To wystarczy." Yukako nacisnął przycisk na Pojedynkowym Dysku, czując, jak na jego odzież nakłada się hologramowa warstwa. Kiedy poczuł, że ma na sobie strój Zi-O, skręcił za róg, w stronę krzyku i zatrzymał się. Zauważył, trzy osoby wpatrywały się, jak czwarta w stroju rybackim pada na ziemię, pokonana z rąk trzech żołnierzy Sił Obelisku. Oczy Yukako znów się rozszerzyły za maską. Rozpoznał pokonanego jako Trouta, a o parę metrów dalej stał ninja zwany Cieniem Księżyca. Rozpoznał obydwóch z otwarcia Królewskiej Bitwy. A pozostałe dwa osoby…

"Hej, czy to nie jest Zuzu?" szepnął Ai, wskazując na jedyną dziewczynę z grupy. Yukako przyjrzał się uważnie, po czym zmarszczył brwi.

"Nie... to nie Zuzu. Ma Pojedynkowy Dysk Akademii oraz potwora z kategorii Blaskonocy." zauważył Yukako. "A jedyną osobą z tymi potworami może być Celina."

"Celina? Ale dlaczego ta kociara na sobie ciuchy Zuzu? I dlaczego wygląda, jakby walczyła przeciwko Akademii Pojedynków?"

"Wygląda na to, że pod naszą nieobecność wiele się zmieniło." Yukako spojrzał na ostatniego przeciwnika Sił Obelisku. Miał na sobie niebieski, postrzępiony na końcach trencz i krótką, czerwoną chustę na szyi. Ale dopiero jego twarz okazała się dla Yukako znajoma. "To musi być Shay Obsidian. Rezydent Wymiaru Xyz."

"Naprawdę?" spytał Ai, patrząc na Shaya. "Koleżka wygląda, jakby przeszedł przez piekło. Ledwo stoi na nogach."

"Czekaj." przerwał mu Yukako, obserwując jak jeden z żołnierzy Obelisku podnosi swój Pojedynkowy Dysk i nacisnął coś, co wygenerowało fioletowe światło, które objęło Trouta. Nie wiedział jak, ale przysiągłby, że słyszał ostatnie słowa Trouta.

"Cóż... patrząc na jasną stronę, przynajmniej duet będzie ponownie w komplecie..."

Trout zniknął w fioletowym świetle, a Obelisk Żółty ze śmiechem rzucił swoją kartę obok innej karty, która leżała na ziemi. Oczy Yukako rozszerzyły się, kiedy uświadomił sobie, że na kartach widniał obraz Trouta i młodzieńca z pomarańczowymi włosami i różową grzywką, którego Yukako rozpoznał jako Reeda Peppera.

"Co... co się stało?" pisnął Ai.

"…Zamienili ludzi w karty," wyszeptał Yukako. Słyszeć o tym to jedno. Ale widzieć na żywo... to było kompletnie coś innego.

BA-BUMP.

Yukako sapnął i zacisnął zęby, trzymając się za klatkę piersiową.

"O nie, znowu?" jęknął Ai, zaniepokojony stanem Yukako. Jego partner znowu to odczuwał. Było tak samo jak wcześniej. To samo uczucie, co wtedy, gdy zobaczył pojedynek Dennisa i Celiny. Nie było to tak intensywne, ale i tak bolało go serce. Czuł rozpacz. Rozpacz, nienawiść, poczucie bezsilności. Yukako podniósł głowę, by spojrzeć na Siły Obelisku, gdy Obelisk Czerwony aktywował Kartę Pułapkę, Odrodzenie Pradawnego Trybu, aby ożywić Potrójnego Ogara Myśliwskiego. Potem widział, jak ten zastosował kombinację z Strzałem Iskry Pradawnego Trybu swojego partnera i wystrzelił wiązkę żółtej energii w Cień Księżyca. Tęczówki Yukako zaświeciły bladożółtym blaskiem.

"Muszę... muszę to... przerwać..." zdołał wydusić z siebie Yukako, starając się walczyć z rosnącym w nim gniewem. Już miał dobrać kartę ze swojej talii, aby zanegować efekt Sil Obelisku, gdy…

"Nie tak szybko! Sylvio wkracza do walki z Zaklęciem Akcji, Ognista Straż! Atak twojego kundla zostaje zgaszony!"

Yukako sapnął, otrząśnięty z nienawiści, gdy promień energii zniknął. Zwracając się do głosu, który właśnie przemówił, patrzył, jak Sylvio przerywa pojedynek. "S-Sylvio..."

"No proszę, dzień robi się coraz lepszy i lepszy." powiedział sarkastycznie Ai. Yukako wpatrywał się na Sylvio, kiedy usłyszał głos z Pojedynkowego Dysku Sylvio.

"Kara za wtargnięcie. 2000 punktów życia."

Yukako i Ai wpatrywali się, jak Pojedynkowy Dysk Sylvio właśnie poraził swojego właściciela, po czym upadł na ziemię.

"To... coś nowego." zdołał wybąkać Ai, rozbawiony. Yukako też czuł jak mu się zbierało na rozbawienie, ale potem spojrzał w dół na swoją klatkę piersiową, gdy ciśnienie opadło, a jego oczy powróciły do swoich normalnych barw. Co to było? Czy to były jego własne odczucia związane z tym, co zobaczył? Ale jeśli tak było, dlaczego stało się to wcześniej podczas walki Dennisa i Celiny? Czy było coś lub ktoś inny, co sprawiało, że czuł się w ten sposób?

Yukako potrząsnął głową. Teraz nie był czas na spekulacje. Pojedynek z Siłą Obelisku wciąż trwał, a w takim tempie, w jakim się toczy, być może będzie musiał interweniować.

"Mógłbym wkroczyć do walki, ale nie mogę pozwolić, by Shay przegrał," pomyślał. Potem jego oczy rozszerzyły się, gdy patrzył, jak Sylvio zrobił coś, co widział tylko na filmie.

"Z Aktorem Otchłani, Złym Heelem skali 1 i Aktorem Otchłani, Zabawnym Komikiem skali 8, ustawiam Skalę Wahadła!"

Yukako i Ai patrzyli, jak dwa potwory materializują się w filarach po obu stronach pola Sylvio. Następnie Sylvio Specjalnie Przywołał potwora poziomu 7 – Aktora Otchłani, Supergwiazdę, – ze swojej ręki. "A więc to tak wygląda Wahadłowe Przywołanie," powiedział Ai.

Yukako musiał przyznać Ai rację. Obserwował, jak sprytnie postąpił Sylvio, zwracając Potrójnego Ogara Myśliwskiego do talii właściciela, zamiast wysłać go na Cmentarz. To uniemożliwiło aktywację ich kombinacji pułapki. Jego oczy rozszerzyły się, gdy w odpowiedzi żołnierz Sił Obelisku aktywował Kartę Pułapki, Odwrotną Fuzję Pradawnego Trybu, która przywołała potwora poziomu 9, Ostatecznego Ogara Myśliwskiego Pradawnego Trybu, większą i ciemnobrązową wersję Potrójnego Ogara Myśliwskiego. Yukako zacisnął zęby, gdy nowy potwór zmniejszył o połowę punkty życia Sylvio, Celiny, Shaya i Cienia Księżyca.

"Dosyć tego." powiedział krótko Yukako, przykuwając uwagę Ai. "Nie pozwolę, aby ci żołnierze uwięzili choćby jedną osobę więcej."

"To znaczy?"

"Tak." stwierdził Yukako, odpowiadając na pytanie Ignisa. "Interweniujemy! Akty-!"

"Nie jesteś w dobrej formie, żeby walczyć!"

Yukako stanął, zdumiony, gdy pojawił się Gong i dobrał kartę, po czym otrzymał karę za wtargnięcie bez mrugnięcia okiem. Wielki facet następnie wykonał swoje własne Wahadłowe Przywołanie, wydobywając dwa potwory poziomu 10 i jednego potwora poziomu 5. Jego zdziwienie zamieniło się w zamieszanie, gdy Gong użył efektów swoich potworów – Superciężkich Samurajów, jak ten je nazwał – aby dodać Złego Heela i Zabawnego Komika z pola Sylvio do ręki Shaya. Yukako zmarszczył brwi, zaskoczony nielogiczną taktyką, podsłuchując rozmowę Shaya i Gonga.

"Dlaczego dajesz mi Karty Wahadła?" zapytał Shay.

"Ponieważ jesteśmy ekipą." odpowiedział Gong. "A teraz ruszaj i uczyń Gonga dumnym."

"Eee... czy tylko ja nie widzę sensu przedłużania pojedynku, skoro nie ma znaczenia, kto go zakończy?" zapytał Ai.

"Zaraz się przekonany, Ai." odpowiedział Yukako, kontynuując obserwację. Widział, jak Shay użył Wahadłowych Potworów Sylvio do Wahadłowego Przywołania trzech kopii mechanicznego zielono-pomarańczowego ptaka, którego nazwał Drapieżnym Nalotem, Dzikim Sępem.

"Z tymi trzema potworami buduję Sieć Nałożenia!" Oczy Yukako rozszerzyły się, gdy wszystkie trzy ptaki zamieniły się w fioletową energię i weszły do czarno-żółtego spiralnego portalu, który pojawił się przed Shayem. Z portalu wystrzelił strumień niebieskiej energii.

"Najgroźniejszy sokole, rozpal swoje skrzydła i skieruj wzrok na naszego niefortunnego wroga! Przywołanie Xyz! Pojaw się! Drapieżny Nalocie, Sokole Rewolucji!"

Z portalu wyłonił się duży czarno-zielony mechaniczny ptak, otoczony trzema fioletowymi światłami. "A więc tak wygląda Przywołanie Xyz na żywo," pomyślał Yukako, mrużąc oczy.

Patrzył, jak efekty Sokoła Rewolucji obniżają punkty ataku potworów Sił Obelisku do 0 i pozwalają mu atakować każdego z osobna.

"Pomścij tych, którzy upadli i zniszcz wroga! Błyskawiczne Bombardowanie!" Yukako patrzył, jak Sokół Rewolucji zrzuca bomby na Siły Obelisku, wysyłając ich wszystkich w powietrze.

Yukako odwrócił się, by spojrzeć na pięciu ocalałych, gdy Siły Obelisku zniknęli. "Wychodzi na to, że Gong zrezygnował z szansy na wygraną, aby Shay mógł wygrać. Czy to kwestia zaufania... a może praca zespołowa?"

Zmrużył oczy, gdy grupa odwróciła się i wyszła. Jakkolwiek kusząca była rozmowa z Shayem, widział, że mężczyzna jest ranny. A przy tym wielu ludziach…

Patrzył, jak grupa wpadła na Dennisa, który niósł małą dziewczynkę, a potem weszli do jaskini. Nie widząc wejścia bez bycia obserwowanym, Yukako powstrzymał się. Potem sapnął, gdy rozległ się dźwięk syreny i odgłos z mikrofonu.

"Czas minął! Królewska Bitwa jest oficjalnie zakończona!"

"Święta usterko!" panikował Ai, widząc jak okolica zaczęła się rozpadać. Yukako zacisnął zęby i pobiegł w pobliską alejkę, skąd mógł obserwować, co działo się dalej.

Siedem osób obserwowało Yuyę Sakaki i innego chłopca o niebieskich włosach. Chłopiec nacisnął przycisk na swoim Pojedynkowym Dysku Akademii i zniknął.

"Wszyscy dobrze walczyliście."

Yukako sapnął i spojrzał w górę. Młody mężczyzna w niebieskim golfie, białych spodniach i długim czerwonym szaliku stał na poziomie ponad innymi. Miał siwe włosy i okulary. Yukako zmrużył oczy. Ten facet… sposób, w jaki stał, zdradzał swobodną pewność siebie, taką samą jak jego brat.

"Declan!" powiedział Yuya, powodując, że Yukako zamrugał.

"Czekaj, to jest ten Declan? Ten Declan Akaba? Prezes Korporacji Leo?" zapytał Ai. Oczy Yukako ponownie się zwęziły. Pamiętał, co wyczytał w ukradzionych aktach; że Królewska Bitwa była egzaminem selekcyjnym dla graczy walczących przeciwko Akademii Pojedynków; Lansjerów, tak nazywały ich akta. Wyglądało na to, że wspomniani gracze mieli zamiar dowiedzieć się prawdy.

Yukako obserwował, jak wszyscy zgromadzili się wokół Declana Akaby na górnym poziomie. Trzymając się cienia, Yukako szedł, aż znalazł się na tyle blisko, że mógł ich słyszeć, nie będąc widzianym. "Postaraj się być cicho." ostrzegł Ignisa.

"Spoko loko." odpowiedział krótko Ai.

Yukako słuchał, jak Celina ujawniła swoją tożsamość, a Sylvio oskarżył ją o szpiegostwo. Ale potem zamrugał zaskoczony, gdy Declan ujawnił, że Akademia Pojedynków ścigała Celinę. Naprawdę? Założył, że siły Akademii są tu dla Shaya Obsidiana, ale tak naprawdę były tu dla niej? Cóż, to sprawiło, że zrobiło się ciekawie.

Celina opowiedziała o tym, jak poznała Zuzu, zamieniła się z nią ubraniami, a potem poszła szukać Shaya, aby dowiedzieć się, co wydarzyło się w Wymiarze Xyz. Zaś Zuzu użyła siebie jako przynęty, by odciągnąć Siły Obelisku.

Yukako był pod wrażeniem. To była strategia, którą by zastosował. Porażka Zuzu Boyle była niefortunna, ale cel został osiągnięty. Słuchał, jak Declan mówił im, że nie powinni opłakiwać straconych, ale powinni być dumni, że pokonali przeciwności losu. Yukako nie zgadzał się z tym; w końcu była to bardziej produktywna ścieżka. Jednak Yuya nie zgodził się i obwinił Declana za to, co stało się z innymi. Próbował nawet uderzyć Declana, ale prezes Korporacji Leo spokojnie wyzwał go na pojedynek.

Yukako zmarszczył brwi, gdy Yuya się zgodził. Mógł zrozumieć, dlaczego Yuya był zły; nie był żołnierzem ani doświadczonym w walce wojownikiem i był głęboko zdenerwowany stratami, które poniósł. Dlatego atakował najbliższy cel, żeby się wyładować. Ale chociaż Yukako mógł zrozumieć gniew Yuyi, nie mógł tego zaakceptować. Atakowanie Declana nikomu by nie pomogło.

Zatrzymał swoje myśli, gdy Declan podniósł rękę. "Aktywuję Pole Akcji, Miasto Neo Heartland!" Otaczające ich generatory Augmented Reaility Combat emitowały wybuchy fioletowego światła, które zmieniało otoczenie w inne miasto wypełnione odpowiednimi światłami. W oddali sterczała złota wieża. Oczy Yukako i Ai rozszerzyły się. Heartland? Ale to było…

Yukako słuchał, jak Shay potwierdza, że to Pole Akcji było kopią jego domu. Na szczęście Yukako wciąż był poza zasięgiem wzroku i słyszał ich wyraźnie. Declan poprosił Shaya, aby powiedział im, co wydarzyło się w Heartland, ale młody człowiek odmówił rozmowy. Więc zamiast tego Declan przemówił, ale Yuya kazał mu przestać. Yuya objął siebie samego, czując jak rośnie w nim frustracja.

"Nie rozmawianie o tym nie zmieni faktu, że ty i twoi przyjaciele musieliście z nimi walczyć," powiedział Declan, ignorując prośbę Yuyi.

"Declan..." warknął Yuya. Nie chcę słyszeć o tym ani słowa!"

Yukako zamrugał i przetarł oczy. Co-? Przez ułamek sekundy mógłby przysiąc, że widział kogoś innego, podobnego do Yuyi. Ktoś z kolczastymi fioletowymi i czarnymi włosami, ubrany w czarne ubrania.

"Hej, Yukako, wszystko w porządku?"

Yukako lekko potrząsnął głową, kiedy pytanie Ai wyrwało go z zamyślenia. "T-Tak..." odpowiedział cicho, chociaż starał się nie mówić, co widział. Ai mógłby uznać go za wariata.

Gdy pojedynek się rozpoczął, Yukako rozważał ucieczkę i ponowne włamanie się do Korporacji Leo. Prawdopodobnie opracowywali technologię podróży międzywymiarowej, a przy wszystkich tutaj nie miałby szansy porozmawiać z Shayem. Ale musiał też przyznać, że był ciekawy stylu walki Yuyi. A Declan emanował tym samym klimatem pewności co Roken: wyjątkową wiarą we własne umiejętności. Postanowił więc poczekać i zobaczyć, co się stanie.

Był pod lekkim wrażeniem pierwszego Wahadłowego Przywołania Yuyi, w którym wydobył dwa potwory z wysokimi punktami obrony. Ale Declan zaimponował mu jeszcze bardziej, wykonując Fuzyjne Przywołanie, Synchro Przywołanie i Przywołanie Xyz w ciągu jednej tury. "Declan Akaba jest zdecydowanie silnym przeciwnikiem," pomyślał Yukako. "Być może najsilniejszym w całym Standardowym Wymiarze. Chociaż jeśli jego strategia opiera się na przywoływaniu wielu potworów z Extra Talii, zastanawiam się, jak poradziłby sobie w przypadku programu obejścia Zasady Nadrzędnej."

Jego myśli zostały przerwane przez atak Synchro Potwora i Potwora Xyz Declana, które zniszczyły potwory Yuyi, po czym jego Potwór Fuzyjny zmniejszył o połowę punkty życia Yuyi. Chociaż jego oczy zwęziły się na słowa Declana.

"Nauczyłeś się, jak zmaksymalizować twoje moce Wahadła. Mogłeś je użyć przeciwko mnie, Yuya. To twoja jedyna szansa, żeby wygrać. Zwłaszcza, że odkryłeś, co leży ponad Wahadłowym Przywołaniem!"

"Ponad Wahadłowym Przywołaniem? O czym ten gość gada?" zapytał Ai, zdziwiony.

"Nie wiem." przyznał się Yukako. "Być może chodzi o użycie Wahadłowego Przywołania w celu zebrania materiałów do innych metod przywołania... ale..."

"Ale co?"

"Ale... to bardziej brzmi, jakby Declan prowokował Yuyę. Chce go zmusić do poważnej walki."

"Łał. Grubo." odpowiedział Ai, obserwując pojedynek. Wraz z Yukako słuchali, jak Yuya jeszcze bardziej krytykuje Declana. Yukako uniósł brew, kiedy Yuya wspomniał o Zuzu Boyle. Jak stała u jego boku, kiedy był zastraszany lub wyśmiewany. Jak zainspirowała go do stania się silniejszym.

"Zuzu najwyraźniej jest dla niego ważna," pomyślał. "Tak jak Verdia jest dla mnie ważna…"

Potem jego oczy rozszerzyły się, gdy ponownie zobaczył jak Yuya wykonuje Wahadłowe Przywołanie. Ale tym razem wydobył czerwonego smoka z jasnożółtymi rogami i kolcami. Yuji sapnął i złapał się za pierś. To samo uczucie co wcześniej, ale słabsze… Już wcześniej znał tego smoka, chociaż wówczas oglądał go na laptopie. A tym razem widział go na żywo, a uczucie ścisku jeszcze bardziej się natężyło. Tak samo, jak wtedy, kiedy Yugo przywołał Synchro Smoka Przejrzystego Skrzydła.

"Różnooki Wahadłowy Smok…" wymamrotał Yukako, słysząc imię smoka. Zmrużył oczy, gdy Yuya wykonał dwa Fuzyjne Przywołania z rzędu i wydobył dwa smoki z 3000 punktami ataku każdy. Jeden z jego smoków zniszczył wszystkie potwory Declana i obniżył jego punkty życia do 1900, ale Declan uniknął porażki dzięki Karcie Pułapki, Trój-D Zmianie Kontraktu, i dodał do ręki Wahadłowego Potwora ze swojej talii.

"Nie zaprzeczę, że twoja zemsta, aby ocalić Zuzu, pomogła ci zajść tak daleko." powiedział Declan. "Ale nie wystarczająco daleko. Gracz nie może przeć naprzód tylko współczuciem i pasją. Bo jeśli uważasz, że ta pasja pomoże ci wygrać z mistrzem pojedynków, to jesteś w błędzie." Yuya sapnął, podczas gdy Yukako uniósł brew. "Walka przeciwko Siłom Obelisku nie jest grą; są oni zaciekłymi adwersarzami. Ty i twoi przyjaciele nie macie tego, czego trzeba, aby ich pokonać. Bowiem na wojnie nie ma miejsca na emocje!"

"Nigdy nie dołączę do twoich Lansjerów!" krzyknął wściekły Yuya.

"Oh? Nawet, jeśli to najlepsza opcja, aby ocalić twoją przyjaciółkę Zuzu?" zapytał Declan, zaskakując wszystkich.

Podczas gdy pytali Declana, czy Zuzu została schwytana zamiast zamieniona w kartę, Yukako myślał o słowach Declana. W pewnym sensie miał rację. Logiczne pojedynki, takie jak ten, w którym on i Roken pojedynkowali się, uczyniły z nich niesamowicie silnych graczy. Gracze, którzy dali się ponieść emocjom, popełniali błędy i nie walczyli. Ale…

"Gore...," powiedział mentalnie, przypominając o Graczu-Celebrycie. "Zawsze walczyłeś z emocjami i pasją. Podczas pojedynków emanowałeś chęcią rozśmieszenia wszystkich i dobrej zabawy. A jedyni ludzie, z którymi przegrałeś, to ja i Roken. Ale…" Yukako spojrzał na Yuyę. "Pojedynkowanie z pasją, jak robi to Gore, i pojedynkowanie z gniewem, jak to teraz robi Yuya, to dwie zupełnie różne rzeczy. Gniew nie wygra z nim w tym pojedynku. Ale styl walki taki jak Gore'a, z pasją… gdyby Yuya pojedynkował się w ten sposób, czy wystarczyłoby, by pokonać to, co jest przed nim?"

Biorąc pod uwagę obecny stan Yuyi, wątpił w to. Declan celowo prowokował Yuyę, próbując zmusić go do walki z pełną mocą. A kiedy to robił, sprawiał, że Yuya nie był skupiony.

Yukako przerwał gonitwę myśli, ponownie obserwując pojedynek i patrzył, jak Declan Wahadłowo Przywołał potwora poziomu 8, a następnie Fuzyjnie Przywołał potwora z 3200 punktami ataku, Trój-D Króla Fali Zapomnienia Cezara Ragnaroka, i pokonał oba smoki Yuyi. Chociaż musiał unieść brew, kiedy Declan stwierdził, że żaden z nich jeszcze nie poszedł na całość i znów prowokował Yuyę o jego niemożności ocalenia Zuzu obecną siłą.

Nagle Yukako sapnął i złapał się za pierś. Zaciskając zęby, Yukako warknął. To stawało się męczące. Dlaczego jego klatka piersiowa wciąż boli? Ale gdy tylko ból się zaczął, w końcu uczucie ścisku ustało i Yukako znów mógł normalnie oddychać.

"Moja kolej!" Yukako podniósł wzrok i patrzył, jak Yuya przywraca swojego magika i smoka. Potem jego oczy rozszerzyły się, gdy zobaczył, jak Yuya zmienia poziom swojego maga na 4, a następnie utworzył Sieć Nałożenia, wykorzystując Gwiazdowzrocznego Magika i Asystopartnera Wahadłowego Czarownika.

"Ukryty w cieniu i nieustępliwy w dążeniu do celu, wzywam najniebezpieczniejszego ze smoków! Przywołanie Xyz! Smok Xyz Mrocznej Rebelii!"

Fioletowy smok w czarno-szarej zbroi i skrzydłach wyłonił się z Overlay Network, otoczony dwoma fioletowymi światłami.

BA-BUMP.

Yukako sapnął i ponownie złapał się za pierś. Okej, poważnie? Co do cholery?

"Yukako, co się dzieje?" zapytał Ai.

"N-Nie wiem... ale za każdym razem, gdy któryś ze smoków zostaje przywołany..." wydusił z siebie Yukako. "Czuję, jak mnie mocno ściska... jakby te smoki jakoś oddziaływały na mnie..." Patrząc na nowego smoka, Yukako zacisnął zęby. Było tak jak poprzednio, z Przejrzystym Skrzydłem i Różnookim. Czuł się, jakby znał tego smoka, jakby widział go już wcześniej. A jednak był pewien, że nigdy wcześniej nie widział jego, ani Różnookiego, wcześniej w swoim życiu. Oczywiście, już je widział raz na wideo na laptopie po infiltracji Korporacji Leo, a i wtedy nie mógł zrozumieć, skąd je zna. I to zaczynało się robić dla niego irytujące.

"Gahh!" Yuya nagle chwycił się za pierś, czując ból.

"Yuya!" powiedział Gong, martwiąc się o swojego najlepszego przyjaciela. Jednak ból szybko ustąpił, więc Yuya machnął ręką na przyjaciela.

Declan, zauważając reakcję, zerknął na Cień Księżyca. Ninja skinął głową, a Declan skinął głową w odpowiedzi. "Wygląda na to, że mamy tu jeszcze jednego obserwatora."

Yukako cofnął rękę, gdy pieczenie ustąpiło. "Nhh... już mi przeszło." powiedział z ulgą. Patrzył, jak Mroczny Rebelia Yuyi zniszczyła Fuzyjnego Potwora Declana, po czym uniósł brew na pytanie Declana.

"Jestem ciekaw... wiem, że to Zuzu dała ci siłę, żeby nauczyć się, jak stosować Fuzyjne Przywołanie... ale który przyjaciel wprowadził cię w świat Przywołania Xyz?" Yukako zauważył, że zarówno Yuya, jak i Shay zareagowali na to. "Przypuszczam, że to nie ma znaczenia. Mamy dość czasu, żeby odkryć, kim jest twój drugi przyjaciel." Yukako również zastanowił się nad pytaniem Declana i również zdecydował, że to nie ma znaczenia. Chociaż jego powodem było to, że tak naprawdę go to nie obchodziło.

Patrzył, jak Declan resetuje swoje Skale Wahadła i Wahadłowo Przywołuje dwa potwory poziomu 8. Oczy Yukako rozszerzyły się. Czy Declan zamierzał…?

"Używam Otchłani Ragnaroka i Króla Zagłady Armagedonu, aby zbudować Sieć Nałożenia!" zadeklarował Declan. Dwa potwory zamieniły się w fioletowe strumienie energii, które weszły do portalu przypominającego galaktykę, który wybuchł jasnym światłem. "Przywołanie Xyz! Oto Trój-D Król Duo-Świtu Kali Yuga!"

Yukako obserwował, jak na polu Declana pojawił się masywny potwór siedzący na tronie. Zacisnął zęby, kiedy Potwór Xyz zniszczył Mroczną Rebelię i zrzucił Yuyę z pobliskich schodów.

Gong i niska dziewczynka próbowali biec do Yuyi, ale ten machnął im ręką. I powiedział imię, które sprawiło, że Yukako zamarł. Yuto? Pamiętał to imię. Yuya wspomniał o tym, kiedy spotkali się wcześniej. Shay również zareagował na to, że Yuya wypowiedział to imię. Czy to oznaczało, że Yuto pochodził z Wymiaru Xyz?

Kiedy to rozważał, Yuya ożywił Smoka Xyz Mrocznej Rebelii i Wahadłowo Przywołał Różnookiego Wahadłowego Smoka. Oczy Yukako rozszerzyły się, gdy Yuya użył efektów swoich Wahadłowych Potworów – Magika Xiangke i Magika Xiangsheng – aby nadać Mrocznej Rebelii poziom 7.

"Wow, to ci dopiero!" powiedział Ai, będąc pod wrażeniem. "Nie sądziłem, że może manipulować rangą Potwora Xyz, by dać mu poziom."

"To jest nas dwóch, Ai." przytaknął Yuako. "Ciekawe, czy mógłby zrobić coś podobnego z Łącznikowymi Potworami…?"

Yukako sapnął, gdy Yuya wykorzystał oba smoki do Przywołania Xyz ich hybrydowej wersji, która była dwa razy większa: Różnookiego Smoka Rebelii. "Ten smok," pomyślał. "Czuję, jak emanuje wielką mocą... jakby został zrodzony z gniewu wobec Wymiaru Fuzji... czy to właśnie ten gniew czułem, kiedy ujrzałem Celinę i Dennisa, zanim straciłem wtedy przytomność?"

Yukako patrzył, jak Yuya zwiększył punkty ataku Różnookiemu Smokowi Rebelii i rozpoczął szarżę, ale jego oczy rozszerzyły się, gdy Declan zanegował wzmocnienie ataku i dał je swojemu potworowi. Gracz z Wymiaru Łącznika obserwował, jak Kali Yuga piorunem ciemnej energii zniszczył hybrydową wersję smoków, a Yuya upadł na ziemię, pokonany.

Pole Akcji rozproszyło się, gdy Declan podszedł do wejścia na rampę, na której leżał Yuya. "Twoje umiejętności są intrygujące, ale i tak jesteś naiwny. Wciąż musisz się wiele nauczyć, jeśli chcesz uratować Zuzu. Niemniej jednak... pokazałeś, że jesteś obiecujący. Wy wszyscy jesteście. Wasze umiejętności w Wahadłowym Przywoływaniu rozwinęły się znacznie szybciej, niż oczekiwałem. I właśnie tego mi potrzeba, żeby pokonać Wymiar Fuzji. Więc zamiast uznać tylko Yuyę..." Odwrócił się, by spojrzeć na siedem innych obecnych osób. "Uznaję was wszystkich za Lansjerów. Wspólnie skierujemy się do Wymiaru Fuzji."

Yukako zamrugał na to. "To będzie długa droga..." zauważył Gong.

Declan skinął głową, po czym odwrócił się, by spojrzeć w stronę alejki. "Uważam też, że to najwyższy czas... żebyś wyszedł z cienia i do nas dołączył, heterochromiatyczny przyjacielu."

Oczy Yukako rozszerzyły się, gdy wszyscy wstrzymali oddech. Declan wiedział, że tu był!?

"Święta usterko! Skapnął, że tu jesteśmy!" szepnął cicho Ai.

"Cień Księżyca już potwierdził twoją obecność," powiedział Declan. "A raczej obecność twoją i twojego AI. Więc dlaczego nie wyjdziesz, żeby się z nami oficjalnie przywitać?

Cóż, z tego nie było wyjścia. Yukako westchnął i wyszedł z alejki na światło zachodzącego słońca. Yuya wstał i patrzył, jak pojawia się chłopiec w białym militarnym ubiorze z niebieskawym naramiennikiem i o kolczastych, srebrnych włosach i złotych oczach. Oczy jego, Celiny, Gonga i Dennisa rozszerzyły się. "Jesteś-!"

"TWÓJ DYSK!" Wszyscy odwrócili się, by spojrzeć na Sylvio, jego oczy rozszerzyły się, kiedy wskazał na Pojedynkowy Dysk Yukako. "Już wcześniej widziałem ten Pojedynkowy Dysk! Jesteś w zmowie z tym społecznie niezręcznym zakapiorem?!"

Wszyscy poza Cieniem Księżyca tylko patrzyli na Sylvio. Większość z nich patrzyła na niego szeroko otwartymi oczami i lekko otwartymi ustami, nie wiedząc jak przetworzyć to stwierdzenie. Declan patrzył to na Sylvio, to na Yukako z uniesioną brwią i kalkulującym spojrzeniem. Cień Księżyca nie spuszczał wzroku z Yukako, aby upewnić się, że nie będzie próbował uciec.

Yukako ze swojej strony posłał Sylvio spojrzenie z półprzymkniętymi powiekami, po czym spojrzał na Cień Księżyca. Wówczas bardzo powoli przybliżył swoją lewą rękę do rękojeści miecza, który był przyczepiony do jego lewego ochraniacza biodra. Wtedy sytuacja nagle się zmieniła w ciągu mikrosekundy. Wszyscy obecni, poza Declanem, Shayem i Yukako, rozszerzyli oczy ze zdumienia; Cień Księżyca niespodziewanie znalazł się za plecami Yukako, a w prawej ręce trzymał kunai, ustawiony tak, aby był między lewą ręką Yukako i rękojeścią miecza.

"Yiip!" pisnął Ai, czując dreszcze na swoich cyber-plecach. "Szybki jest!"

Yukako spojrzał na lewo, kątem oka widząc twarz Cienia. Chociaż maska zasłaniała usta, Yukako czuł, że ninja lekko się uśmiechnął; zrozumiał, że Yukako go tylko testował, żeby sprawdzić, na co go stać. I, jak było widać, stać go było na dużo. W końcu swobodnie opuścił lewą rękę i zwrócił się do Declana, ponownie mając półprzymknięte powieki. "Dlaczego Sylvio jest tutaj?" zapytał. "Myślałem, że już przegrał we wcześniejszej rundzie Mistrzostw Ligi Arc."

"Istotnie, ale zgłosił się na ochotnika do pomocy w pokonaniu żołnierzy Akademii Pojedynków po porażce sił jednej z moich drużyn. Tylko Kev Ravenwood zdołał przetrwać, ale presja walki wzięła nad nim górę i uciekł." wyjaśnił Declan. "Dlatego w nagrodę za pomoc Sylvio został przyjęty do Lansjerów."

"Eeeh?! Przyjąłeś tego draba do swojej ekipy? Przecież ten facio nawet nie rozumiał podstaw efektów!" zaśmiał się Ai, otrząsając się z przerażenia na widok Cienia Księżyca.

"Hej, kogo nazywasz drabem, kleksie?!" odgroził się Sylvio.

"…Jesteś Zi-O, prawda?" zapytał Yuya, idąc na szczyt rampy. "Jesteś towarzyszem Shaya."

"O czym ty mówisz?" zapytał Shay, zaskoczony. "Nigdy wcześniej go nie widziałem. Z tym rynsztunkiem to bardziej mi na myśl przychodzi wysoko postawiony agent Akademii Pojedynków." dodał po chwili, patrząc podejrzliwie na Yukako.

"Co?" zdziwił się Gong. "Ale kiedy spotkaliśmy go w Obszarze Dżungli, powiedział…"

"Wtedy skłamałem." przyznał swobodnie Yukako. "Moja misja była priorytetem i sądziłem, że gdybym powiedział ci prawdę, albo byście mi nie uwierzyli, albo próbowalibyście mnie powstrzymać przed wypełnieniem misji."

"Skłamałeś?" powtórzył Yuya. "Więc, jeśli nie jesteś towarzyszem Shaya, to…"

"Wow, wow, wróć no!" przerwał Sylvio. "Ty jesteś Zi-O? Ale dwa dni temu miałem do czynienia z zakapturzonym zakapiorem i nazywał się Zi-O! Co to ma znaczyć?"

"Myślę, że mogę na to odpowiedzieć," powiedział Declan, patrząc na Yukako od góry do dołu. "Nasz gość jest biegły w sztuce zmiany swojej tożsamości. I pochodzi z piątego wymiaru. Wymiaru Łącznika, jak przyjęliśmy go nazywać."

"EH!?"

Wszyscy oprócz Cienia Księżyca wpatrywali się w Declana szeroko otwartymi, mrugającymi oczami, po czym odwrócili się, by spojrzeć na Yukako.

"Piąty wymiar?" powtórzył Yuya.

"Niemożliwe!" powiedziała Celina. "Są tylko cztery wymiary!"

"Tak powiedział ci Liderus, ale mogę cię zapewnić, że moja ojczyzna istnieje," powiedział Yukako, nie spuszczając wzroku z twarzy Declana. Przez parę sekund panowała głucha cicha, nim Yukako ją przerwał. "...Izolacja sygnatury cieplnej obrazu, tak?"

"Zgadza się." odpowiedział Declan. "Dzięki temu wiedzieliśmy, że nie jesteś tak wysoki, jak ci się zdaje."

"Mówiłem ci, żeby przed podróżą kopsnąć po cieplne buty na wysokiej podeszwie, stary." mruknął Ai, lecz Yukako go zignorował, dalej patrząc na Declana.

"...wnioskuję, że jest w tym coś więcej."

"Prosta dedukcja po twoich działaniach w LID," wyjaśnił Declan, odpowiadając Yukako. "Dwie noce temu haker włamał się do komputera głównego LID i ukradł wiele plików."

"Haker?" powtórzył Sawatari, zdziwiony. "Słyszałem o tym plotki, ale myślałem, że to żart."

"To nie był żart," powiedział Declan. "Haker został wyśledzony i zaangażowany w pojedynek przez Kita Blade'a. Ale haker użył nigdy wcześniej nie widzianej metody przywołania, a także specjalistycznego programu, aby pokonać Blade'a. Ta metoda przywoływania to Łącznikowe Przywołanie."

"Łącznikowe Przywołanie?" powtórzył Dennis przed podniesieniem rąk. "Wybacz moją opinię, ale jak dla mnie to trochę naciągane-."

"To prawda."

Wszyscy spojrzeli na Celinę. "Pojedynkowałam się z nim, a on pokonał mnie za pomocą Łącznikowego Przywołania." powiedziała, sprawiając, że oczy Dennisa się rozszerzyły. "W tamtym czasie początkowo myślałam, że jest członkiem elitarnych sił Akademii, a nawet osobistym graczem Liderusa. Ale kiedy wspomniał, że nie jestem z Wymiaru Synchro czy z Wymiaru Xyz, uznałam, że może być niedobitkiem Xyz, który testuje nową broń. Ale piąty wymiar też ma sens." Na jej twarzy pojawił się grymas niezadowolenia. "Dlaczego wtedy nie próbowałeś mi powiedzieć, że jesteś z piątego wymiaru?" zapytała oskarżycielsko. "Dlaczego mnie nie poprawiłeś?"

"…Jestem społecznie niezręczny," powiedział Yukako. To nie była jego najlepsza odpowiedź, ale w obecności Sylvio nie mógł się oprzeć.

Sylvio podniósł rękę. "Mogę za to ręczyć. Mój przeciwnik istotnie mówił, że jest społecznie niezręczny." powiedział. Potem rzucił oskarżycielskie spojrzenie na Yukako. "Czekaj chwilę! Jeśli masz nową metodę przywołania, dlaczego nie użyłeś jej przeciwko mnie, kiedy się pojedynkowaliśmy!?"

"Ponieważ nie miałem potrzeby go używać." odpowiedział Yukako.

Sylvio warknął, a z jego obydwóch uch zaczęła lecieć para. "Czy ty właśnie patrzysz na mnie z góry!?"

"Dlaczego tu jesteś, Zi-O?" zapytał Declan, kończąc potencjalną kłótnię. "Yuya uważał cię za towarzysza Shaya. Czy przypadkiem go nie szukałeś? Czy to dlatego włamałeś się do LID?"

Yukako nie odpowiedział. Zamiast tego Declan uśmiechnął się lekko. "Nie musisz odpowiadać. Ukradłeś pliki związane z Wahadłowym Przywołaniem, Selekcją Lansjerów, wojną z Akademią Pojedynków i Polami Akcji. To ostatnie wystarczyło, by przekonać mnie, że nie jesteś z Akademii Pojedynków; ich ludzie nie potrzebują informacji na ten temat. Ale wśród tych plików ukradłeś kilka godzin nagrań z monitoringu. To mówi mi, że kogoś szukałeś. Ponieważ twierdziłeś, że jesteś towarzyszem Shaya, jestem pewien, że to jego szukałeś.

"…Szukałem go podczas Królewskiej Bitwy, ale nie w danych z monitoringu," powiedział Yukako, dezorientując Declana.

"Dlaczego mnie szukałeś?" zapytał Shay.

"Szukałem ciebie... a konkretnie twojego Pojedynkowego Dysku," odpowiedział Yukako. "Przybyłeś tu z Wymiaru Xyz, więc twój Dysk zawiera technologię podróży międzywymiarowych, prawda?"

Shay zwęził oczy. "A jeśli tak?"

"Już wcześniej tego szukał." przypomniała sobie Celina. "Kiedy mnie pokonał, jego zwierzak zmienił się w coś, co przypominało węża, i weszło do mojego dysku. Tylko po to, aby po kilku sekundach z niego wyjść."

"Ten kleks potrafi zmienić się w węża?" spytał Sylvio, zaskoczony. Yukako spojrzał na niego, powoli odczuwając irytację.

"Znowu mnie nazywasz kleksem, golonka?!" rzucił Ai, świecąc mroczną energią. Ku zaskoczeniu zebranych, z wyjątkiem Declana, Cienia Księżyca i Yukako, Ignis zmienił swój kształt, teraz przypominając jednookiego, czarnego węża, z sześcioma mackami i paszczą. Ai spoglądał groźnie na Sylvio. "Nie waż się mnie tak nazywać, albo schrupię cię na kolację!"

"Oczywiście, proszę pana..." pisnął Sylvio, czując się nagle mały w porównaniu z potworną formą Ignisa.

"Ai, wracaj do Dysku." nakazał Yukako.

"Sheesh... robi się." odpowiedział Ai, wracając do swojej normalnej formy. "Młodzież. Brak szacunku dla sztucznej inteligencji."

"No.. przeszukiwał banki danych mojego Pojedynkowego Dysku w poszukiwaniu programów związanych z podróżami międzywymiarowymi." powiedziała Celina, wznawiając temat.

"Pliki związane z podróżami międzywymiarowymi," zadumał się Declan. "A dlaczego ich poszukiwałeś?"

"…Aby znaleźć moich towarzyszy," odpowiedział Yukako, zaskakując wszystkich. "Najlepiej byłoby zacząć od początku. Pracuję dla firmy w Wymiarze Łącznika, zwanej SOL Technologies, która od jakiegoś czasu jest świadoma innych wymiarów. Ale ponad tydzień temu dowiedzieliśmy się o atak Wymiaru Fuzji na Wymiar Xyz. Rozkazano, aby nasza drużyna udała się do Wymiaru Xyz, aby uzyskać więcej informacji o ataku i, przy okazji, uzyskać parę kart Xyz w przypadku, gdyby Akademia Pojedynków zdecydowała się przystąpić do inwazji na Wymiar Łącznika."

Oczy Yukako zwęziły się pod kapturem. "Ale z nieznanych mi przyczyn, transporter wymiarowy uległ awarii. Ja i trzy inne osoby zostały wessane i obudziłem się w dokach w tym mieście. Włamałem się do twojej firmy, aby spróbować znaleźć innych, ale nie mogłem ich zlokalizować nigdzie w tym mieście. Rozważałem możliwość ukrycia się lub teleportacji poza zasięg Paradise City. Obie opcje zostały wykluczone, ponieważ jeden z towarzyszy nie jest zbyt dobry w ukrywaniu się, a podczas narady przed podróżą pokazano Paradise City jako główny punkt Standardowego Wymiaru, co z kolei znaczyło, że nie mogli wylądować poza miastem. To zostawiło mnie z jedną możliwością: że awaria transportera rozrzuciła nasz zespół wypadowy po różnych wymiarach."

"Rozumiem," Declan skinął głową. "Więc dlatego chciałeś Pojedynkowy Dysk Shaya; aby móc znaleźć twoich towarzyszy i wrócić do domu. W takim razie chciałbym złożyć tobie i twojemu Ai ofertę."

"Ofertę?" powtórzył Ai.

Yukako uniósł brew. "Chcesz mnie w szeregach Lansjerów..."

"Chwila moment!" zaprotestował Sylvio. "Ten facet właśnie się przyznał, że włamał się do LID, a ty chcesz, aby dołączył do Lansjerów?"

"Istotnie, włamał się do LID," powiedział Declan, kiwając głową. "Ale też pokonał Kita Blade'a, czołowego studenta kursu Synchro. Był w stanie uciec z budynku, pokonał Celinę, trzech żołnierzy Sił Obelisku oraz agenta Akademii Pojedynków o imieniu Brailus."

"Brailus!?" powtórzyła Serena; jej oczy były szeroko otwarte. "Pokonałeś Brailusa!?"

Yukako uniósł brew. "Znasz go?"

"Jest wymieniany wśród dziesięciu najlepszych graczy Akademii Pojedynków. On i jego Rytualne Bestie byli na pierwszej linii inwazji na Heartland. Obecnie działał jako jedna z ważnych osób wewnętrznego kręgu Liderusa, odpowiedzialna za namierzanie potencjalnych zdrajców i dezerterów, którzy nie zgadzali się z ideą Akademii."

"Rytualne Bestie?" powtórzył Shay. "W Heartland był pewien gracz, który ich używał. Pokonał ponad tuzin graczy z Oddziału Pik, a jego siła rywalizowała z Malicosem, który zrównał z ziemią Oddział Karo. I pokonałeś go?"

Yukako skinął głową. Declan przemówił, zanim inni mogli ponownie przerwać.

"Byłem świadkiem wszystkich twoich pojedynków od początku Królewskiej Bitwy." kontynuował. "Pokazałeś, że jesteś wysoce analitycznym myślicielem, który potrafi zachować zimną krew pod presją. Wykazałeś się także szerokim wachlarzem strategii i zdolnością adaptacyjną, której nie ma wielu graczy. Takie cechy są pożądane dla grupy Lansjerów. Ale…"

"Ale?" powtórzył Yukako, mrużąc oczy. Coś mu podpowiadało, do czego właśnie zmierzał Declan.

"Sylvio nie myli się co do twoich bezprawnych działań. I chociaż twoje pojedynki były umiejętne, widziałem w tym również bezwzględność, podobną do tej, którą zaobserwowałem u Shaya i Sory." Shay zmrużył na to oczy. "To sugeruje, że przeszedłeś intensywne doświadczenia, prawdopodobnie prawdziwą walkę, w której pojedynki decydowały o życiu lub śmierci." Yukako nic nie odpowiedział, więc Declan kontynuował. "Nie potępiam takiego aspektu. Wręcz przeciwnie, Lansjerzy będą potrzebować takiego doświadczenia, aby pokonać stojące przed nami przeszkody. Ale to prowadzi mnie do jednego ważnego pytania." Declan zmrużył oczy. "Czym są dla ciebie pojedynki?"

Yukako milczał, zastanawiając się nad pytaniem, ignorując zaniepokojone spojrzenie Ai. Potem powiedział: "Pojedynki są dla mnie narzędziem, środkiem do wypełnienia misji. Jest najlepszym dostępnym narzędziem do osiągnięcia priorytetu."

"Rozumiem. Więc jeśli twoim priorytetem jest wojna?"

"Jeśli moim priorytetem jest wojna, to w tym przypadku pojedynki są narzędziem do osiągnięcia tego celu. Aby wypełnić misję, wszelkie inne problemy są w tej chwili mniej ważne."

"Jak możesz tak mówić?" Yukako i Ai odwrócili się, by spojrzeć na Yuyę, który się odezwał i wpatrywał się w Yukako zmrużonymi oczami. "Pojedynki nie są narzędziem do wszczynania bójek czy wojen! Mają przynosić ludziom uśmiech i pomagać im się zjednoczyć!"

"Wow, Gore z pewnością by polubiłby tego koleżkę." szepnął Ai. Yukako zamiast tego uniósł brew.

"Wywoływać uśmiechy na ludziach? Uważasz, że po to są pojedynki?"

"Tak." powiedział Yuya. "Tego nauczył mnie mój ojciec; pojedynki mają być zabawą i łączyć zarówno pojedynkujących się, jak i publiczność poprzez uśmiech. Nieważne, kto wygra, a kto przegra. Ważne, aby wszyscy uśmiechali się na koniec."

"…Interesujące," powiedział Yukako, krzyżując ramiona. "Mam towarzysza, który wierzy w coś bardzo podobnego do ciebie. A ponieważ nie walczę o ideały, nie mogę naprawdę komentować twoich przekonań. Ale mam do ciebie pytanie."

"Pytanie?"

"Czy naprawdę wierzysz, że pojedynki są dla zabawy? Że chodzi o to, aby wszyscy, nawet przeciwnicy, uśmiechali się na koniec?"

"Tak."

"Więc gdzie się podział uśmiech, kiedy pojedynkowałeś się z Declanem?"

Yuya otworzył usta, ale zaraz je zamknął. Wyglądał, jakby właśnie został uderzony w twarz. Sam Declan zmrużył oczy w zamyśleniu i spojrzał na nich dwoje.

"Uhm, Zi-O, chyba trochę się zagalopowałeś..." zaczął Ai.

"Jak powiedziałem, nie walczę o ideały, więc być może nie mogę komentować twoich." kontynuował Yukako, ignorując interwencję Ignisa. "Ale jeśli poważnie podchodzisz do takiego ideału, to czy twoja wiara w niego nie byłaby wystarczająco silna, aby wytrzymać stres? A może twoja wiara jest tak połowiczna, że kiedy napotykasz zbyt dużą presję, porzucasz ją bez sekundy namysłu?"

Yuya traktował każde pytanie, które zadawał mu Yukako, jako cios, cofając się o kilka kroków. "Hej, zostaw Yuyę w spokoju!" krzyknął Gong, kładąc dłoń na ramieniu przyjaciela, oferując wsparcie. "Właśnie dowiedział się, że Zuzu została porwana, a kilku naszych przyjaciół zostało zamienionych w karty! To oczywiste, że byłby zdenerwowany! Kim jesteś, żeby go osądzać?"

Yukako zwrócił się do Gonga, a potem z powrotem do Yuyi. "Być może masz rację, że nie powinienem go osądzać; w końcu nie mam ideałów do pojedynku, tylko cel, więc nie mogę naprawdę komentować jego ideałów. Ale jeśli chcesz rozmawiać o utracie przyjaciół, to pogadaj z Shayem." Wspomniany mężczyzna i Gong zmrużyli oczy.

Yukako odwrócił się z powrotem do Declana. "Wydaje mi się, że odpowiedziałem na twoje pytanie. Teraz proszę odpowiedz na moje; dlaczego miałbym dołączyć do twoich Lansjerów? Rozumiem, dlaczego chcesz, abym dołączył, ale nie dlaczego powinienem."

"Ponieważ obecnie to najlepsza opcja na zlokalizowanie twoich towarzyszy," powiedział Declan. "Powiedziałeś, że trzy inne osoby weszły z tobą do transportera, ale ich tu nie ma. To znaczy, że są w innych wymiarach. Jeśli zgodzisz się z nami walczyć, obiecuję, że zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby pomóc ci ich znaleźć."

Yukako rozważał ofertę Declana w ciszy. "Mógłbym po prostu zaatakować Shaya i zabrać jego Pojedynkowy Dysk," pomyślał. "Ale Cień Księżyca był w stanie zareagować na mój bodziec. A wątpię, by inni po prostu stali z boku. Ewentualnie mógłbym ponownie włamać się do LID. Ale tym razem będą na mnie gotowi."

"Ja bym nie przyjmował tej oferty, stary!" Yukako spojrzał na Ai, który wyraźnie protestował. "Nie ufam temu okularnikowi. Jest stanowczo zbyt spoko. Do tego widział każdy nasz pojedynek, więc bez wątpienia może nami manipulować i szantażować. Właściwie to sama jego obecność aż krzyczy 'podpucha'! Zresztą widziałeś, jak potraktował Yuyę! Dobrze ci radzę, nie ufaj czterookiemu z szalikiem!"

Yukako westchnął, spoglądając na Declana. "...Chcesz nie tylko mnie, prawda? Nie tylko mnie i mojego doświadczenia?"

"Ej yo, czy ty mnie słuchasz?!"

"Oh my, ta sztuczna inteligencja jest zdecydowanie dość ludzka, jak na program." zauważył Dennis, z rozbawieniem obserwując trajkotanie Ignisa.

"Gong nie zna się za bardzo na komputerach, ale musi ci przyznać rację, Dennis." zgodził się Gong. Tymczasem Declan kontynuował obserwację Yukako, również niezrażony gadatliwością Ai.

"Oczywiście, że chcę więcej, niż tylko twoich talentów." potwierdził Declan. "Twój program Obejścia Zasady Nadrzędnej i Łącznikowe Potwory będą również bardzo korzystne dla Lansjerów. Potrzebuję również informacji na temat samego Wymiaru Łącznika. W zamian jestem chętny do wykorzystania zasobów LID do stworzenia dla ciebie Kart Wahadła."

"Wątpię, czy twoje placówki są do tego zdolne." powiedział Yukako. "Karty Cyberse nie są łatwe do zrobienia."

"Moi ludzie lubią wyzwania," powiedział Declan, ignorując to lekceważenie. "Więc? Co ty na to?"

"…"

"Zi-O...!" jęknął Ai, starając się odciągnąć swojego partnera od przyjęcia oferty.

"Obawiam się, Ai, że w obecnej sytuacji lepiej podjąć ryzyko." odpowiedział Yukako, patrząc na Ignisa, a potem podniósł wzrok na Declana. "Przyjmuję twoją ofertę. Ale, stawiam trzy warunki. Podniósł jeden palec. "Po pierwsze: moja służba jako Lansjera będzie trwała tylko do czasu, aż ja i moi towarzysze ponownie się zjednoczymy. Kiedy to się stanie, oni i ja wspólnie zdecydujemy, czy wesprzeć waszą walkę przeciwko Akademii Pojedynków, czy nie. I bez względu na to, jaką podejmiemy decyzję, będziesz musiał uszanować naszą decyzję."

Declan skinął głową na zgodę. Yukako uniósł kolejny palec. "Po drugie: będę potrzebował akt dotyczących moich towarzyszy Lansjerów, w tym ich talii, historii pojedynków i osobowości."

"Wow, momencik!" sprzeciwił się Sylvio. "Dlaczego mielibyśmy dzielić się z tobą czymś o sobie?"

"Będziemy walczyć razem przeciwko wspólnemu wrogowi." wyjaśnił Yukako. "Znajomość wzajemnych talii i stylów walk pozwoli nam wydajniej współpracować i osiągnąć cele z większą optymalnością."

"Tak długo, jak dostarczysz informacji o swojej własnej talii i historii pojedynków, dostarczę ci akta, które LID ma na temat naszych Lansjerów." powiedział Declan. "Ale w przypadku pozyskania informacji spoza zakresu Lansjerów będziesz musiał uzgodnić ze mną."

"Bardzo dobrze." Yukako uniósł trzeci palec. "I po trzecie-."

*GROWL*

Każdy z Lansjerów i ich przywódca zamrugał na dźwięk głośnego dudnienia, które dobiegło z brzucha Yukako.

"Zły czas, złe miejsce!" powiedział głośno Ai, śmiejąc się, dopóki Yukako nie pstryknął palcem w jego głowę. "Auć!"

"…Po trzecie," kontynuował Yukako, nie dając żadnych sygnałów, że jego ciało wydało jakiekolwiek dźwięki. "Będę potrzebować pieniędzy na zakup jedzenia. Od dwóch dni prawie nic nie jadłem, a wątpię, żeby Standardowy Wymiar mógł akceptować moją walutę."

Górna warga Declana zadrżała w odpowiedzi. "Mogę załatwić ci tymczasową kartę kredytową." powiedział, a jego rozbawienie było widoczne. "Możemy również zapewnić ci pokój w pobliskim hotelu na nocleg. Czy to wszystko?"

"…Tak," powiedział Yukako, opuszczając rękę, po czym sięgnął do plecaka i wyciągnął tablet i pendrive'a. Po pobraniu kilku plików odłączył pendrive'a i rzucił go Declanowi. "Proszę bardzo. Zawiera kopię programu Obejścia Zasady Nadrzędnej, jak również dane dotyczące Łącznikowego Przywołania. Pozwoliłem sobie też dodać dane dotyczące mojego domu, Den City, oraz mojego pracodawcy, SOL Technologies."

"Dziękuję," powiedział Declan, chowając pendrive'a do kieszeni. "Witamy w szeregach Lansjerów, Zi-O. Ale obawiam się, że produktywność współpracy byłaby lepsza, gdybym zwracał się do ciebie... twoim prawdziwym imieniem, niż 'Zi-O'.

"To... co robimy?" Ai spojrzał na Yukako. Gracz z Wymiaru Łącznika przez dłuższą chwilę patrzył na Declana, a potem na Yuyę i Shaya. W końcu westchnął.

"Wyłącz program holo-awatara, Ai." nakazał Yukako.

"Obyśmy tego nie żałowali." jęknął Ignis, wchodząc z powrotem do kuli Pojedynkowego Dysku swojego partnera. Wówczas wszyscy oprócz Declana i Cienia Księżyca patrzyli, zdumieni, jak ubiór ich nowego sojusznika przybrał granatową barwę i zniknął, rozpadając się na dane i ujawniając nastolatka w czarnej masce z niebieskimi oczami, który wzrostem dorównywał, a nawet był ciut większy od Yuyi, ale niższy od Gonga. Osobnik kątem oka zauważył, jak Sylvio zacisnął pięści, prawdopodobnie czując się oszukany.

W końcu Yukako zdjął kaptur, odsłaniając ciemnoszare włosy, które sterczały na zewnątrz z tyłu i jasnoniebieską grzywkę z czerwonymi akcentami. Potem powoli zdjął maskę i lekko uniósł głowę do góry. Zebrani Lansjerzy i niska dziewczynka, oprócz Declana i Cienia Księżyca wstrzymali oddech, widząc jego twarz. Miał czerwone lewe oko i ciemnogranatowe prawe oko. Ale to rysy twarzy, choć ciut starsze od Yuyi o dwa lata, najbardziej rzucały się w oczy zebranych.

"On... ma tą samą twarz co ja," mruknął Yuya, szeroko otwierając oczy.

"Tak samo jak Yuto…" mruknął Shay.

Yukako rozejrzał się po grupie i cicho westchnął. "Zi-O to moje imię kodowe, które używam podczas misji. W języku pradawnych z mojego wymiaru znaczy 'Demoniczny Król'." powiedział. "Ale dla towarzyszy mojego zespołu i potencjalnych, zaufanych sojuszników... nazywam się Yukako Kogami."


{Cue Theme Song: Yu-Gi-Oh! VRAINS Ending Theme by Elik Alvarez and Freddy Sheinfeld}


Fanty Rytualnej Bestii
Kategoria: Normalna Karta Zaklęcia
Obraz: Pogromca Rytualnych Bestii Winda goniąca Durytualną Bestię Apelio, która ucieka z torbą w pysku
Opis: Jeśli kontrolujesz potwora "Pogromca Rytualnych Bestii" i potwora "Durytualna Bestia" na polu: dobierz 2 karty. Możesz aktywować "Fanty Rytualnej Bestii" tylko raz na turę.

Dominacja Fuzji
Kategoria: Karta Zaklęcia Wyposażenia
Obraz: Polimeryzacja świecąca nad Mrocznym Paladynem, napełniając go mroczną iskrzącą energią
Opis: Wyposaż tylko Fuzyjnego Potwora poziomu 5 lub wyższego. Zwiększ ATK/OBR wyposażonego potwora o 500. Jeśli wyposażony potwór zniszczy potwora w walce: zadaj 1000 obrażeń kontrolerowi tego potwora. Możesz wysłać tę kartę z pola na Cmentarz; dodaj 1 Kartę Zaklęcia/Pułapki "Fuzja" ze swojej talii do swojej ręki. Możesz aktywować ten efekt "Dominacji Fuzji" tylko raz na turę.


Zapowiedź następnego rozdziału
Następnym razem w Yu-Gi-Oh! ARC-VRAINS: Piąty Element. Rozdział 9 — Kontrakt z demonem biznesu. Po oficjalnym wprowadzeniu ocalałych w szeregi Lansjerów, Declan stara się przekonać Yukako do współpracy z nimi. Jednakże metody działania przybysza z Wymiaru Łącznika, a zwłaszcza chłodna logika sprzeczająca się z Rozrywkowym Pojedynkiem Yuyi, stawiają niezbyt stabilny most zaufania. W tym celu Declan przekonuje Yukako do Pojedynku Akcji z Dennisem McFieldem, gdzie oboje muszą zaprezentować swoje umiejętności. Ale Yukako, który w swoim życiu przeszedł wiele, stara się walczyć po swojemu...


No cóż, ludziska. Oto mój ósmy rozdział z fanfic'u Yu-Gi-Oh! ARC-VRAINS: Piąty Element. Jak zapewne zauważyliście, czytelnicy, Yukako stoczył pojedynek z Brailusem. Powiem tyle, że zastanawiałem się nad dodaniem Fuzyjno-Wahadłowej wersji Zegarowego Smoka Cyberse, ale potem zdecydowałem to odłożyć na inny plan. Z pewnością byliście zdziwieni, kiedy to Yukako był w stanie wytworzyć Burzę Danych i to poza LINK VRAINS. No i w końcu Yukako dołącza do Lansjerów Declana, ale do współpracy jeszcze daleka droga. Oczywiście, Declan zrobi wszystko, aby przekonać Yukako do współpracy, nawet manipulując nim (przyznam, że nawet ja trochę czułem, jakby Declan emanował uczuciem manipulacji. Oczywiście, to nie znaczy jest tym złym). Co do archetypów występujących tutaj:
* Ritual Beast/Ritual Beast Tamer - Rytualna Bestia/Pogromca Rytualnych Bestii
* Spiritual Beast - Durytualna Bestia ('Du' od słowa 'Duch')
* Abyss Actor - Aktor Otchłani
* Superheavy Samurai - Superciężki Samuraj
* D/D/D - D/D/D (ten skrót, na potrzeby językowe, pozostanie bez zmian, tak samo jak "Dwu-D" (Double D) czy "Trój-D" (Triple D). Ale co do wyjaśnienia skrótu, postanowiłem uznać D/D za "Demony Destrukcji" (Destruction Demon), a D/D/D "Dyktator Demonów Destrukcji" (Destruction Demon Dictator))

No cóż... to na razie tyle. Czytajcie, piszcie i komentujcie. Adieu~.