Zapraszam na dwudizesty trzeci rozdział Yu-Gi-Oh! ARC-V: Piąty Element.

Disclaimer: I do not own Yu-Gi-Oh! ARC-V/VRAINS and their cards.


Rozdział 23: (Wersja dubbingowa): Fuzyjny dezerter/(Wersja japońska): Gracz z czarną błyskawicą - Jun Manjome!

W Akademii Pojedynków była noc i na całej odosobnionej wyspie panowała cisza. A raczej tak miało być i w przypadku większości wyspy tak było. Ale w dokach zapanowało zamieszanie. Zamieszanie, które nasiliło się w ciągu ostatniego miesiąca.

"Zatrzymajcie go! Nie pozwólcie mu uciec!"

Nastolatek w lekko postrzępionej czarnej marynarki z szarymi lamówkami i ostrymi krawędziami przeskoczył niski murek, jego brązowe buty uderzyły o chodnik, gdy pędził w stronę molo, gdzie koło brzegu pływały łodzie.*

"Biegnie do molo! Na dajcie mu się zbliżyć do łodzi!"

Nastolatek zatrzymał się, a następnie odskoczył w bok, unikając wybuchu płomieni. Odwrócił się i spojrzał na otaczających go pojedynków w żółtych i czerwonych kurtkach. Kilku z nich przyzwało Ogary Myśliwskie Pradawnego Trybu, podczas gdy inni mieli Podwójne i Potrójne Ogary Myśliwskie Pradawnego Trybu. Z kręgu wystąpił osobnik w niebieskiej kurtce, a za nim Ostateczny Ogar Myśliwski Pradawnego Trybu ostrzegawczo warknął.

"No, no, no..." powiedział, patrząc na dezertera. "Koniec drogi, kolego. Nie masz już gdzie uciec."

Nastolatek uśmiechnął się. "Och, doprawdy? Sprawdźmy to!" Aktywował czarne ostrze w kształcie miecza swojego czarnego Pojedynkowego Dysku i położył na ostrzu kartę.

"ROAAAAHH!"

Wszyscy jego przeciwnicy wstrzymali oddech i cofnęli się o krok, gdy za nim pojawił się masywny czerwono-czarny smok ze srebrnymi ostrzami i wiertłami pokrywającymi jego ciało i zaryczał.

"Pokaż im, że dla Chazza nie ma drogi bez wyjścia! Ząbkowane Dyski Dźwiękowe!" Smok zaryczał ponownie, gdy ostrza na jego brzuchu zaświeciły i zaczęły się obracać. Dyski energii wystrzeliły w stronę potworów. Wszyscy gracze krzyczeli z szoku i bólu, gdy ich potwory zostały zniszczone, a eksplozje wyrzuciły ich w powietrze.

"Gah..." jęknął przywódca, podnosząc się. Spojrzał w górę i zobaczył dym pokrywający całą okolicę. Kiedy dym opadł, sapnął. Jedna z łodzi motorowych zniknęła. A w oddali smuga piany zmierzała w stronę lądu.

Zacisnął zęby. "Liderus nie będzie zadowolony. Zwłaszcza, że już drugi Wyróżniony Student nam zwiał."


{Cue Theme Song: Yu-Gi-Oh! VRAINS Theme by Elik Alvarez and Freddy Sheinfeld}


Leo Akaba siedział na swoim tronie, obserwując karty wpadające do olbrzymiego reaktora. "Wszystko przebiega zgodnie z planem," pomyślał. Grupa okupacyjna Heartland napotkała kilka problemów, głównie z powodu mściwego blond-zielonowłosego gracza, ale wydarzenia przebiegły zgodnie z planem. A dzięki Yuriemu miał już dwie dziewczyny.

"Nie, nie dwie. Raczej trzy," pomyślał z lekkim uśmiechem. Yuri wrócił niecałe pół godziny temu, niosąc rudowłosą dziewczynę na ramieniu. Kiedy chłopiec wrócił, był niezwykle szczęśliwy. Podczas przesłuchania Leo ujawnił, że dziewczyna, o której mowa, nazywała się Verdia Zaizen i znała nie tylko Łącznikowe Przywołanie, ale także Rytualne Przywołanie i Przywołanie Xyz. I najwyraźniej dała Yuriemu najlepszy pojedynek w całej jego karierze, do tego stopnia, że ten był zmuszony użyć Fuzyjnego Smoka Głodliwego Jadu i jego ewolucji, Chciwego Jadu.

Leo musiał przyznać, że to wyznanie go zaskoczyło. Chociaż jego bliska osoba była za życia znakomitym graczem, z pewnością znacznie lepszą od niego, nigdy nie dorównywała umiejętnościom Demonicznemu Graczowi. Był pod tym względem naprawdę bezkonkurencyjny. Nie, tylko moc Kart Naturalnej Energii pozwoliła jej go pokonać.

Ale tym, co najbardziej intrygowało Leo w Verdii Zaizen, nie były jej umiejętności pojedynkowe; a raczej fakt jej istnienia i jej awatara w LINK VRAINS. Istniały cztery Karty Naturalnej Energii, a Leo wyraźnie widział, jak jego bliska osoba podzieliła się na cztery. Przede wszystkim nie było żadnego powodu, aby ta dziewczyna istniała, a jednak istniała. Ona, a co za tym idzie cały Wymiar Łącznika, była anomalią, czymś, czym nie powinno być, a jednak było. Leo nienawidził tajemnic i nierozwiązanych spraw. A Projekt Arc powoli wchodził w następną fazę, więc nie mógł sobie pozwolić na nieoczekiwane czynniki. Drugim dziwnym czynnikiem była jej persona Władczyni Natury. Pomijając wiek, stanowiła niemal idealny obraz osoby, która się poświęciła. Czy Verdia Zaizen miała wspomnienia tej osoby? A może zostały ukryte gdzieś w jej podświadomości?

Jego rozmyślania zostały niegrzecznie przerwane przez alarm. Leo westchnął i nacisnął przycisk na swoim tronie. "O co chodzi?"

"Panie!" Pojawił się ekran przedstawiający oszołomionego operatora. "Mamy mały kłopot: dezerter ukradł jedną z naszych łodzi motorowych i udaje się do Wenecji!"

Leo ponownie westchnął. Kolejna ucieczka? To zaczynało robić się śmieszne. Rozumiał, dlaczego doszło do tych dezercji; w rzeczywistości podzielał ich moralną odrazę do tego, co zrobiono w Heartland, przynajmniej do pewnego stopnia. Jednak w odróżnieniu od uciekinierów rozumiał i akceptował konieczność takich działań. Ci ludzie byli po prostu tchórzami, którzy nie mogli żyć ze swoimi czynami i myśleli, że opuszczenie Akademii i przeciwstawienie się jej pomoże im odpokutować. Leo współczuł ich obawom - w końcu niektórzy nie byli mentalnie przygotowani na to -, ale nie na tyle, aby wstrzymać się z projektem. W każdym razie uciekinierzy tylko pogorszyli sytuację wszystkich.

"Czasami chciałbym, żeby było więcej takich jak Barrett," pomyślał. Mężczyzna, który zabrał Celinę do Standardowego Wymiaru, był honorowym żołnierzem, który rozumiał konieczność wojny, ale sam czyn nie sprawiał mu przyjemności. Leo chętnie zamieniłby ludzi takich jak Yuri i Malicos na więcej Barrettów, choć z poziomem umiejętności tych pierwszych. To dlatego szczególnie dotkliwa była ucieczka Alexis Rhodes; dziewczyna była utalentowana, ale chętna do zrobienia tego, co należało zrobić. Przynajmniej Leo tak przypuszczał.

"Kto tym razem postanowił odejść?" zapytał Leo z roztargnieniem. Gdyby to był ktoś z klas słabszych, to nie byłoby straty, ale gdyby to był ktoś z klas wyższych…

Operator przełknął ślinę. "Uhm… t-to był Chazz, panie."

Leo zamarł. "…Chazz Princeton?"

"T-Tak."

Oczy Leo zwęziły się. Cóż… to zmienia postać rzeczy. Było już wystarczająco źle, kiedy Alexis odeszła, ale skoro kolejny Wyróżniony Student postanowił odejść…

"Wyślij Brygadę Specjalną." rozkazał.

"B-Brygadę Specjalną, sir?"

"Korpusowi Nieletnich nie udało się schwytać panny Rhodes i nie są na tyle zdolni, aby przeciwstawić się Chazzowi." wyjaśnił Leo. "Wyślij ich do Wenecji. Niech mają sprowadzić Princetona żywego. Każdy, kto spróbuje ich powstrzymać, ma zostać aresztowany, a każdy, kto spróbuje stoczyć z nimi pojedynek, ma być zamknięty w karcie."

"Rozumiem, sir. Ale… pan Howell zwrócił się z prośbą, aby to on schwytał Princetona."

Leo przewrócił oczami. Oczywiście, że on. Reginald Van Howell III, znany prościej jako "Reggie", żywił urazę do Chazza od czasu, gdy przegrał z nim w ostatnich zawodach międzyklasowych. Ta przegrana nie nastąpiła jednak z winy Reggiego; Chazz był po prostu o wiele silniejszy i był w stanie świetnie wykorzystać swoją nietypową talię.

"Niech Reginald z nimi idzie." rozkazał Leo. "Jest najbliższym w rankingu Wyróżnionym Studentem po Chazzie i dobrze zna jego talię. Być może będzie miał większe szanse przeciwko niemu."

Leo jednak w to wątpił; Chazz Princeton zapracował na swoje miejsce jako jeden z najsilniejszych Wyróżnionych Studentów dzięki nieprzewidywalności swojej talii i mistrzostwu w jej posługiwaniu się. Mimo wszystko Reginaldowi może się poszczęścić. Był mądry i wiedział, że nie należy lekceważyć Chazza, co byłoby błędem, który prawdopodobnie popełniliby oficerowie Korpusu Nieletnich. Nawet gdyby Reggiemu się to nie udało, nadal istniała Brygada Specjalna, która mogłaby po nim posprzątać.

"Rozumiem, sir. Będą w drodze w ciągu godziny."

Leo zakończył połączenie i ponownie skupił się na reaktorze, ale nie mógł siebie powstrzymać przed głębokim westchnieniem. "Czasami tęsknię za codzienną nudą korporacyjnej polityki," pomyślał. Sprawy były o wiele prostsze, gdy kierował Korporacją Leo. Mimo to musiał wytrwać; w końcu to wszystko było dla jego drogiej osoby.


"Hej, słyszałeś?"

"O ucieczce?"

"Tak, to już trzeci raz w tym tygodniu."

"Ugh. Dlaczego musimy to robić? To wymyka się spod kontroli. Nie mamy siły roboczej, aby upolować te wszystkie dzieciaki."

"I w tym rzecz. Najwyraźniej otrzymujemy posiłki. Liderus wysyła Brygadę Specjalną.

"Brygadę Specjalną? Naprawdę? Kto tym razem uciekł? Chyba nie Zane!"

"Nie, jakiś Wyróżniony Student. Chyba nazywał się Chazz, czy jakoś tak?"

"Ten Chazz? Niech to. Musiał zrobić coś paskudnego, skoro Liderus posłał za nim Brygadę Specjalną. Musimy poprawić nasze umiejętności, jeśli nie chcemy stracić pracy."

"Bez kitu. Ci uciekinierzy wciąż nadchodzą. A ci buntownicy wciąż stają nam na drodze. Zwłaszcza ten niebezpieczny osobnik Varis."

"Ngh, nawet mi o nim nie wspominaj. Ja tam wolę go nie spotkać. Ani jego, ani tego jego smoka. Słyszałeś, jak zamiótł ulice aż pięcioma oficerami Korpusu? To nie żaden człowiek, tylko jakiś drapieżnik alfa!"

Gdyby jednak nie byli tak zaangażowany w rozmowę, poczuliby, jak ów wspomniany Varis, ukrywszy się w alejce i podsłuchujący ich rozmowę, uśmiechnął się do siebie. Drapieżnik alfa... musiał w duchu przyznać, że to określenie było bardzo trafne; w końcu wśród jego smoków były smoki Cyberse, nazywane Topologicznymi. W Świecie Cyberse, te smoki królowały na samym szczycie łańcucha drapieżników jako drapieżniki alfa; tylko Ignisy miały dość siły, aby zapanować nad nimi.

Roken myślał, żeby po prostu rzucić wyzwanie oficerom, ale kiedy zaczęli rozmawiać, zdecydował się podsłuchać. I cieszył się, że tak zrobił. Nastolatek odwrócił się i skierował w stronę pobliskich schodów przeciwpożarowych, szybko wspinając się na dachy. Gdy dotarł na szczyt, przeskoczył do innego budynku, zwiększając dystans między sobą a oficerami.

Musiał przyznać, że Wymiar Fuzji nie był taki, jakiego się spodziewał. Ogromny nacisk położono na Akademię Pojedynków i jej "szlachetną" misję, ale większość ludzi po prostu zajmowała się swoim zwykłym życiem. Nie mniej to nie powstrzymywało Rokena przed podsłuchiwaniem innych. Podczas swojego pobytu zdołał zauważyć, że chociaż mieszkańcy traktowali Akademię jak jakieś święte miejsce, to jednak znajdowali się tacy, którzy albo mieli wątpliwości co do etyki Akademii albo prowadzili 'konspiracyjne' rozmowy na forach na temat "szlachetnej inwazji" na Wymiar Xyz. Jeśli odjąć ten fanatyzm i oficerów Korpusu Nieletnich, ta alternatywna Wenecja przypominała Den City o niższym poziomie technicznym. Z kanałami. I kostką brukową.

Roken podniósł swój Pojedynkowy Dysk i nacisnął przycisk komunikacyjny. Po kilku sygnałach osoba po drugiej stronie odebrała. "Alexis, mówi Roken."

"[Słyszę cię. O co chodzi?]"

Roken uśmiechnął się, słysząc jej ton. Ach, nadal go nie lubiła. Nie przeszkadzało mu to; nie potrzebował, żeby go lubiła, potrzebował tylko, żeby z nim pracowała.

On sam nie miał nic przeciwko Alexis. Miała motywację, była wykwalifikowana i potrafiła odróżnić dobro od zła. Kiedy zrozumiała poczynania Akademii Pojedynków, wybrała działanie i uciekła, zamiast zostać i pozostać bierna. Nie było tam niczego, co mogłoby mu się nie podobać. Właściwie mógł powiedzieć, że szczerze szanował tę dziewczynę i miał nadzieję, że to uczucie było odwzajemnione.

Nie, powodem dla którego go nie lubiła były różnice w ich przekonaniach. Była przekonana, że pojedynki są narzędziem ochrony, przyjemności i leczenia. W pełni wierzyła w nauki Yusho Sakakiego i w to, jak mogą one uczynić świat lepszym. Pragmatyczne poglądy Rokena na temat pojedynków i jego całkowita obojętność na ideę rozrywkowych pojedynków były po prostu zbyt odmienne od jej własnych poglądów, aby mogła go zaakceptować.

Jak na ironię, jej nauczyciel nie podzielał jej niechęci. Yusho, po krótkim wprowadzeniu do Rozrywkowych Pojedynków, nie zadał sobie trudu zmiany poglądu Rokena ani przekonania go o zaletach jego szkoły. Wręcz przeciwnie, wydawał się być rozbawiony, kiedy był świadkiem wymiany zdań Alexis i Rokena na temat ideologii. Nawet wydawał się lubić rozmawiać z kimś, kto kwestionował jego światopogląd.

Z drugiej strony, być może niechęć Alexis do niego nie wynikała z ich różniących się ideologii, a bardziej z jej wiedzy o tym, jak bezwzględny potrafi być. Roken nie miał z tym problemu; w końcu Alexis widziała, jak przy użyciu Trisbaeni pokonał trzech oficerów Korpusu Nieletnich i przy okazji atak jego smoka zrobił poszerzenie alejki w dość destruktywny sposób. Zresztą, jeśli Akademia była skłonna zastosować brudną taktykę, aby wygrać, on też by to zrobił. W walce nie było miejsca na honor. Liczyło się tylko osiągnięcie celu. A może obawiała się, że ich zdradzi, jeśli będzie to oznaczać osiągnięcie tego celu.

Zrobiłby to, ale tylko wtedy, gdyby miał pewność, że było warto. Do tego czasu byli po tej samej stronie.

"Podsłuchałem dwóch oficerów Korpusu Nieletnich." poinformował ją Roken. "Wspomnieli o kolejnym dezerterze."

"[Naprawdę?]" Głos Alexis zyskał zauważalne zainteresowanie. "[Czy powiedzieli kto?]"

"Jakiś Wyróżniony Student. Ponoć nazywa się Chazz."

"[Chazz... Czekaj, ten Chazz?! Jesteś pewien?]"

"Tak właśnie mówili. Wiesz, kto to?"

Odpowiedź Alexis zajęła kilka sekund. "[Tak. Chazz Princeton. To drugi najwyżej oceniany Wyróżniony Student w Akademii Pojedynków. Jedynymi studentami, którzy mają wyższe stopnie od niego, są Yuri, najwyżej notowany Wyróżniony Student, oraz Zane Truesdale, który technicznie rzecz biorąc jest absolwentem.]"

"Znałaś go?" Roken przypomniał sobie, że Alexis była kiedyś Wyróżnioną Studentką.

"[Tak. Słynął z tego, jak różnorodna była jego talii i jak umiejętnie wykorzystywał tę zmienność. W rzeczywistości ubiegał się o stanowisko Naczelnego Dowódcy Sił Okupacyjnych Xyz. Słyszałem, że powodem nie został wybrany ze względu na problemy rodzinne czy coś.]"

Roken zmarszczył brwi. "Czy wiesz, dlaczego miałby zdezerterować?"

"[Hmm. Nie mogę tego stwierdzić na pewno. Chazz zawsze chodził z dumą w chmurach. Może poczuł się w jakiś sposób obrażony?]"

Może. Ale tak czy inaczej, to była szansa. "Jakie są szanse, że uda ci się go przekonać, aby do nas dołączył?"

"[No... Byliśmy przyjaciółmi, kiedy byłam w Akademii, więc warto spróbować. Pamiętam, jak nieraz się we mnie podkochiwał. Mimo tego, że ja zakochałam się w pojedynkowaniu.]"

Roken pozwolił sobie na mały uśmiech. Pamiętał, jak lubił droczyć się z Yukako na temat Verdii. Ona i jego brat istotnie często chodzili razem, mimo że zaprzeczali, iż nie są na randce. Nawet, kiedy działali w Link VRAINS jako Władczyni Natury i Zi-O, który w języku pradawnych znaczył "Demoniczny Król", media zazwyczaj uważały ich za parę. Roken wciąż pamiętał, jak przed wyruszeniem na misję czytał gazetę. Szczególnie rozbawił go temat o tym, że niby Władczyni Natury i Zi-O są zaręczeni.

Nawet go trochę kusiło, żeby spytać Alexis o jej bliższe relacje z Chazzem czy o jej miłość do pojedynkowania, co z góry uważał za lekką przesadę. Zamiłowanie do pojedynkowania to mógł jeszcze zrozumieć, ale nigdy nie spotkał się z osobą, która wręcz się zakochała w pojedynkowaniu. Ale w tej chwili czas na droczenie był luksusem, na który go było nie stać - nie, kiedy kolejny dezerter mógł być sojusznikiem dla grupy Alexis.

"[Słyszałeś coś jeszcze?]"

"Tak. Wspomnieli o grupie zwanej Brygadą Specjalną."

"[Brygada Specjalna?!]" Alexis sapnęła. "[Tutaj?! Z drugiej strony, gdyby Chazz faktycznie uciekł, mieliby największe szanse na sprowadzenie go.]"

"Przypuszczam, że stanowią elitarną część oficerów Korpusu Nieletnich?"

"[Technicznie tak, ale przyjmują rozkazy od samego Liderusa. Polują na cele o wysokim priorytecie.]"

"Jak ty i Chazz?"

"[Tak. Sama musiałam ich unikać, kiedy wychodziłam. Są znacznie silniejsi niż ci zwykli oficerowie.]"

Silniejsi, co? Cóż, Roken się tym nie przejmował. Mimo to najlepiej byłoby mieć wsparcie. "Spróbuję go znaleźć. Spotkajmy się w dokach."

"[Jasne. Zabiorę ze sobą Syrusa. Może to przekona Chazza, żeby z nami został.]"

To było w porządku; Roken nie miał zbyt wiele kontaktu z niebieskowłosym chłopcem, ale widział go pojedynkującego się w Szkole You Show wystarczająco dużo razy, by wiedzieć, że chłopiec był zarówno cierpliwy, jak i utalentowany. Zwłaszcza, że jego talia była znacznie wolniejsza niż ta, do której Roken przywykł.

"Dobrze wiedzieć. Do zobaczenia."

Roken zakończył połączenie i zaczął klikać na swoim Pojedynkowym Dysku. Kilka dni temu włamał się do komunikacji oficerów Korpusu Nieletnich – w pewnym sensie zirytowało go, jak łatwo to poszło; poważnie, czy ci ludzie w ogóle próbowali? – i doszedł do wniosku, że podążanie za nimi da mu największą szansę na zlokalizowanie Chazza. A talia, która była różnorodna, a Chazz był w stanie dobrze nią władać?

"Chyba już wiem, jak przekonać Chazza," pomyślał Roken, uśmiechając się. "Jednocześnie zdołam upiec dwie pieczenie na jednym ogniu."


Mówiąc wprost, fatalny dzień byłoby najlepszym określeniem, jakie by opisywało sytuację Chazza. Najpierw dowiedział się o swoich braciach. Potem, kiedy skonfrontował się ze swoimi nauczycielami, powiedzieli tylko, że jego bracia byli zdrajcami i było to standardową praktyką.

Zdrajcy. Slade i Jagger mogli być idiotami, ale nie zdradziliby Akademii Pojedynków, nawet gdyby jej wspieranie było dla nich opłacalne. Innymi słowy, dopóki Chazz był z nimi powiązany. Nie, Chazz znał prawdę; wystarczyło trochę powęszyć, żeby się o tym przekonać. To Liderus zdradził rodzinę Princetonów, a nie odwrotnie. Chazz nie miał żadnego dowodu, ale był pewien, że Rodzina Gecko zaszczepiła ten pomysł w głowie Liderusa; od lat byli rywalami rodziny Princetonów. Chazz pomyślał, że ich najstarszy syn również uczęszczał do Akademii.

Niezależnie od tego, czy Chazz miał rację, czy nie, nie zmieniło to faktów: jego bracia Slade i Jagger zostali aresztowani i zamknięci w kartach, a ich majątek skonfiskowany przez rząd; innymi słowy, wszystko już siedziało w kieszeni Liderusa. Jedynym powodem, dla którego Chazz został oszczędzony, przynajmniej w jego mniemaniu, był jego talent. Był drugim najlepszym Wyróżnionym Studentem Akademii. I jedynym w szkole, który mógłby dorównać się temu psychopacie, jakim był Yuri.

W końcu Chazz zdecydował, że najlepszą opcją będzie odejście. Choć nie lubił presji, jaką nieustannie wywierali na niego bracia, nadal stanowili rodzinę. Nie mógł zostać w Akademii po tym, co zrobili. Poza tym słyszał, że Alexis też uciekła, ale nie słyszał nic o tym, żeby została uwięziona w karcie. Być może to będzie dla niego szansa, aby znów ją zobaczyć. Żywił do niej uczucia, mimo tego, że ona wolała zakochać się w pojedynkowaniu. Kilka razy toczył z nią pojedynki, lecz kiedy ilekroć był już o krok od wygranej, Alexis jakoś była w stanie wyjść cało z kłopotów i nim Chazz się obejrzał, jego punkty życia spadały do zera. Po rozmowie z nią na temat jej miłości do pojedynkowaniu końcu się poddał i odpuścił próby zdobycia jej serca. Co nie zmieniało faktu, że byli przyjaciółmi, a jeżeli wciąż była w jednym kawałku, Chazz czułby ulgę.

Dopiero o świcie Chazz w końcu dotarł do Wenecji. Przybyłby wcześniej, ale musiał ominąć kilka łodzi patrolowych Akademii Pojedynków. Porzuciwszy na nabrzeżu skradzioną motorówkę, udał się do miasta, starając się iść alejkami. Nie był w tym mieście od lat, a dla niewtajemniczonych to samo miasto było istnym labiryntem, więc Chazz szybko się zgubił. Jednak nie przeszkadzało mu to; bardziej prawdopodobne było, że natknie się na Alexis lub innych uciekinierów, jeśli będzie się trzymać bocznych uliczek.

"Zatrzymaj się!"

Albo byłby po prostu łatwiejszą zdobyczą dla oficerów Korpusu Nieletnich. Odwrócił się w stronę głosu, który przemówił za nim. No cóż, nie martwił się. Słyszał o poziomie umiejętności tej grupy i szczerze mówiąc, dla kogoś na jego poziomie byli...

Czarne oczy Chazza zamrugały. Cztery osoby stojące przed nim… nie były oficerami Korpusu.

Trzej z nich mieli na sobie bordowe mundury wojskowe, czarne spodnie i czapki, jeden miał pagony na ramionach. A przed nimi…

Chazz zadrwił. "No cóż, Reggie, muszę przyznać, że nie spodziewałem się, że będziesz mnie gonił."

Brązowowłosy chłopak o piwnych oczach, znajdujący się wśród oficerów, ubrany w biały oficerski mundur, spojrzał gniewnie na Chazza. "Czy po upokorzeniu, jakie mi zadałeś, spodziewałeś się czegoś innego?" zadrwił Reggie. "Teraz, kiedy zdradziłeś Liderusa, Chazz, jesteś tylko kolejnym psem, którego należy zabrać do hycla."

Zanim Chazz zdążył odpowiedzieć, wystąpił oficer z pagonami. Był wysokim, krzepkim mężczyzną z sięgającymi do ramion, sterczącymi ciemnoczerwonymi włosami. z czarnymi końcówkami i fioletowymi oczami. Miał na sobie biały wojskowy garnitur bez rękawów. "Panie Howell, czy mogę ci przypomnieć, że mamy rozkaz zabrać Chazza żywcem?" Jego stoicka twarz zwróciła się do Chazza. "Jestem Halcos, kapitan Brygady Specjalnej. Mamy rozkaz sprowadzić cię z powrotem do Akademii. Dobrze radzę, żebyś nie stawiał oporu, Princeton."

Oczy Chazza zwęziły się. Brygada Specjalna, co? I to z Halcosem na czele? Wyglądało na to, że Liderus był bardziej zraniony zdradą Chazza, niż myślał. I sprowadzić go żywego? Nie więzić w karcie dla przykładu?

"Prawdopodobnie potrzebuje mnie do przejęcia całej mamony mojej rodziny," pomyślał Chazz. Albo nie chce marnować potężnego gracza, którego mógłby po prostu wysłać na obóz rehabilitacyjny.

"Halcos, co? Słyszałem o tobie. Jesteś ponoć tym, który ma obsesję na punkcie tego tak zwanego "porządku"." odpowiedział cierpko Chazz. "Z tego, co słyszałem, to dość marnie jest z tym porządkiem w tej akademickiej dziurze. Tak jak z twoim braciszkiem."

"Dobrze ci radzę, Princeton, nie nadużywaj słów, bo gorzko pożałujesz. A zwłaszcza słów o Malicosie." warknął Halcos. "Lepiej będzie, jeśli pójdziesz z nami po dobroci, a może przekonam Liderusa, żeby odpuścił ci obóz rehabilitacyjny."

"A co zrobisz, jeśli powiem "nie"?"

"Wtedy weźmiemy cię siłą, jeśli będzie trzeba. Dla Najwyższego Porządku Akademii." Kapitan wystąpił naprzód, podobnie jak pozostali dwaj oficerowie, z lekko uniesionymi Pojedynkowymi Dyskami. Chazz uśmiechnął się słysząc tę groźbę. Mimo to…

Chazz spojrzał kątem oka na otaczające go budynki. Oficerom udało się go odnaleźć na skrzyżowaniu alejek i nie licząc drogi, którą blokowali, istniały trzy możliwości ucieczki. Niestety, Halcos, dwójka innych oficerów i Reggie stali zbyt blisko i Chazz wiedział, że ich przygotowanie fizyczne wystarczy, aby dotrzymać mu kroku. A biorąc pod uwagę, że Brygada Specjalna pracowała w mieście, niewątpliwie mieli lepsze wyczucie kierunku niż on.

Miał dwie możliwości: uciekać lub walczyć. A to pierwsze tylko opóźniłoby to drugie, biorąc pod uwagę fakt, że Chazz nie za bardzo znał tego miasta. Choć był pewny swoich umiejętności, wątpił, czy byłby w stanie pokonać czterech przeciwników na raz. Zwłaszcza jeśli jednym z nich był Reggie. Jakby nie patrzeć, był jednym z Wyróżnionych Studentów.

Gdyby tylko nadarzyła się okazja…

"Głowa do góry!"

Chazz, Halcos, Reggie i pozostali oficerowie podnieśli wzrok, gdy na ziemię spadł kanister. Wszyscy rzucili się do ucieczki, co świadczyło o jakości ich szkolenia, ale nikt nie był w stanie przewidzieć, że to, co według nich było granatem, zacznie wyrzucać dym na wszystkie strony.

Chazz zamrugał. Bomba dymna. Dla oficerów nie wyglądało to na sprzyjającą okoliczność, więc to oznaczało, że to było dla niego. Aby pomóc mu uciec.

Nie zmarnowałby okazji. Chazz odwrócił się i pobiegł lewą drogą, a zanim dym się rozproszył, już go nie było.

Reggie warknął. "A żeby ich...! Kto to rzucił!?"

"To musiał być jeden z buntowników, o których donoszono." założył Halcos.

Wyróżniony Student znów warknął. "Nie uciekniesz ode mnie, Chazz!" Ruszył przed siebie, biegnąc właściwą ścieżką.

"Reggie, wracaj tu!" Reggie zignorował wezwanie kapitana. "Czemu Liderus chciał, żebym zabrał tego narwańca...? Poruczniku Komos, miej go na oku! Sierżancie Blanque, ty idź na prawo! Ja pójdę lewą ścieżką. Miejcie komunikację włączoną, postaramy się osaczyć Princetona!"

"Tak jest!" "Tak jest!"

Trzej oficerowie ruszyli, każdy w innym kierunku.


Sierżant Brygady Specjalnej, Blanque, pobiegł drogą, rozglądając się po innych korytarzach. Podniósł swój Pojedynkowy Dysk do twarzy. "Kapitanie Halcos. Czy mnie słyszysz?"

Odpowiedzią było tylko trzeszczenie.

Sierżant zamrugał. "Co do-?" Nacisnął kilka przycisków na swoim Pojedynkowym Dysku i spróbował ponownie. Ale wynik był taki sam. "Awaria sprzętu? Nie, z moim Pojedynkowym Dyskiem wszystko w porządku." Zmrużył oczy. "Ktoś zakłóca naszą komunikację." mruknął. "Kto odważyłby się to zrobić?"

"Może ktoś, kto lubi dzielić i rządzić!"

Sierżant podniósł wzrok i zamrugał. Na jego drodze stał się niski, niebieskowłosy chłopak w czerwonej kurtce, czarnej koszuli i dżinsach. Sierżant zmrużył oczy. Rozpoznawał tego chłopca. "Ty jesteś Syrus Truesdale." powiedział. "Młodszy brat Zane'a Truesdale'a. Uciekłeś z Akademii mniej więcej dwa tygodnie temu."

Oczy Syrusa zwęziły się. "Więc o mnie słyszałeś."

"Ja tak." Sierżant podniósł swój Pojedynkowy Dysk. "Moim głównym celem jest Chazz Princeton, ale nie mogę odpuścić sobie okazji, żeby dopaść innego dezertera. Poddaj się, a tydzień rehabilitacji dobrze ci zrobi."

"Nie wrócę do Akademii." Syrus potrząsnął głową. "Wiem, co oni zrobili z Wymiarem Xyz. Ten cały Projekt Arc… to nie jest utopia, a tyrania! Nie mogę stać bezczynnie i pozwolić, żeby Liderusowi uszło to na sucho!" Oczy Sho zwęziły się. "Nawet jeśli będę musiał walczyć z moim własnym bratem, nie pozwolę, aby działania Akademii pozostały bezkarne!"

"Hmm. Bardzo dobrze." Oficer aktywował fioletowe ostrze swojego Pojedynkowego Dysku, podczas gdy Syrus aktywował czerwone ostrze swojego biało-czerwonego Dysku.

"Walczmy!"

Syrus Truesdale: 4000 LP

Blanque, Sierżant Brygady Specjalnej: 4000 LP

"Ja rozpocznę pierwszą turę." powiedział Blanque. "Aktywuję efekt Gromowego Smokomroku z mojej ręki! Odrzucając go, dodaję kolejny Gromowy Smokomrok z mojej talii do ręki. A ponieważ efekt Gromowego Smokomroku został aktywowany z mojej ręki, mogę wygnać drugi Smokomrok z mojej ręki, aby Specjalnie Przywołać tego władcę błyskawic, Gromowego Smokolorda!" Pojawił się ogromny biały smok z żółtymi kolcami na ciele i czterema masywnymi złotymi rogami i zaryczał w pozycji ataku, a jego czerwone oczy błyszczały.

Gromowy Smokolord ATK 3000 OBR 2000 POZ: 9

Syrus zacisnął zęby. "Oh rany, 3000 punktów ataku? Coś mi mówi, że trzeba było wybrać inne opcje."

"Wybacz, mały, ale klamka zapadła! Teraz przywołuję Gromową Smokomatrycę!" Pojawiła się kryształowa kula z żółtym rdzeniem, osadzona w czarnej skale.

Gromowa Smokomatryca ATK 0 OBR 2000 POZ: 1

"A skoro aktywowałem efekt potwora typu Gromowego z ręki, mogę Specjalnie Przywołać tego potwora z mojej Extra Talii, poświęcając kontrolowanego przeze mnie Efektowego Potwora typu Gromowego niebędącego Fuzyjnym Potworem." Oczy sierżanta rozszerzyły się, gdy wskazał swoje pole. "Poświęcam Gromową Smokomatrycę i sprowadzam na ziemię Fuzyjnego Potwora, Gromowego Smoka Kolosa!" Kryształowa kula rozbiła się, ale jej fragmenty zaświeciły i przekształciły się w potężnego smoka. Kiedy światło zgasło, ukazało się dużego fioletowego smoka z rogami i skrzydłami w pozycji ataku.

Gromowy Smok Kolos ATK 2600 OBR 2400 POZ: 8

"Ponieważ Smokomatryca została wysłana z pola na Cmentarz, mogę dodać drugą Smokomatrycę z mojej talii do mojej ręki. A póki Gromowy Smok Kolos jest na moim polu, póty nie możesz dodawać kart ze swojej talii do swojej ręki, chyba że przez dobieranie ich." Syrus zmarszczył brwi, słysząc to. "Ustawiam jedną kartę i kończę swoją turę." Sierżant wskazał na swoje pole. "A ponieważ jesteśmy w Fazie Końcowej, efekt Gromowego Smokolorda pozwala mi wysłać jedną kartę "Gromowego Smoka" z mojej talii na Cmentarz. Wysyłam Gromowego Smokojastrzębia na Cmentarz." Po chwili Blanque spojrzał na Syrusa. "Masz szczęście, że pierwszy zacząłem. Nie tolerujemy zdrajców i dezerterów, ale jestem osobą, która daje im promyk nadziei poprzez pojedynek. Zobaczymy, czy uda ci się ze mną wygrać."

"Potwór poziomu 8 i 9, każdy z kolejno 2600 i 3000 punktami ataku." zadumał się Syrus, marszcząc brwi. "To nie będzie łatwe…" Zmrużył oczy. "Ale muszę to zrobić. Alexis i Roken na mnie liczą! Dobieram!"

Syrus spojrzał na swoją kartę, po czym dodał ją do swojej ręki i wybrał inną. "Aktywuję Kartę Zaklęcia Pola, Miasto Megaroid! A potem przywołuję Batyskafroida!" Na polu pojawiła się kreskówkowa niebiesko-żółta łódź podwodna trzymająca rakietę z oczami.

Batyskafroid ATK 800 OBR 1800 POZ: 4

"Batyskafroid może cię bezpośrednio zaatakować." ujawnił Syrus, przez co sierżant Blanque wstrzymał oddech. "Batyskafroidzie, Podziemny Atak z Ukrycia!" Potwór wbił się w ziemię, a następnie rzucił się prosto na przeciwnika Syrusa. "Aktywuję efekt Miasta Megaroid! Kiedy mój potwór z kategorii "roid" wdaje się w walkę, mogę wysłać potwora "roida" z mojej talii na Cmentarz, aby zmienić oryginalne punkty ataku i obrony mojego potwora podczas kalkulacji obrażeń. Wysyłam Lokomoroida na Cmentarz, aby zamienić punkty ataku i obrony Batyskafroida!"

Batyskafroid ATK 800→1800 OBR 1800→800

Blanque poczuł, jak ziemia trzęsie się pod jego nogami i, zanim się obejrzał, z ziemi wystrzeliła rakieta z oczami, która eksplodowała przed jego twarzą. Sierżant, krzycząc z bólu, zatoczył się do tyłu, ale odzyskał równowagę, gdy Batyskafroid wrócił na pole Syrusa.

Blanque, Sierżant Brygady Specjalnej: 4000→2200 LP

Batyskafroid ATK 1800→800 OBR 800→1800

"A ponieważ Batyskafroid zaatakował, przełącza się na tryb obronny. Ustawiam jedną kartę i kończę swoją turę."

Sierżant skrzywił się. "Może te twoje potwory wyglądają zabawnie, ale potrafią być uciążliwe. Ale pamiętaj; tylko dlatego, że daję ci szansę na wygraną, nie znaczy że dam ci fory! Dobieram! Najpierw gram Trwałą Pułapką, Wyładowaniem Gromowego Smoka! Kiedy ta karta jest na polu, nie można zanegować aktywację efektów moich Gromowych potworów. A teraz, usuwając Gromowego Smokojastrzębia atrybutu Światła i Gromowy Smokomrok atrybutu Mroku ze Cmentarza, mogę wezwać tą oto dwugłową bestię, Gromowy Smokoduet!" Dwugłowy fioletowy smok z zielonym podbrzuszem pojawił się w pozycji ataku i zaryczał.

Gromowy Smokoduet ATK 2800 OBR 0 POZ: 8

"A skoro Smokojastrząb i Smokomrok zostali wygnali, mogę aktywować ich specjalne zdolności!"

Syrus zamrugał. "Co? To tak można?!"

"Oczywiście! Gromowe Smoki są znane z tego, że można aktywować ich specjalne zdolności, gdy tylko trafią z pola na Cmentarz lub gdy zostaną usunięte z gry." wyjaśnił Blanque. "W przypadku Smokomroku mogę dodać do ręki inną kartę "Gromowego Smoka" z mojej talii. Dodam do swojej ręki Fuzję Gromowego Smoka. A w przypadku Smokojastrzębia mogę zwrócić karty z mojej ręki do mojej talii, przetasować ją, a następnie dobrać tę samą liczbę kart. Wtasuję jedną kartę do mojej talii i dobieram."

Sierżant dobrał i wskazał na swoje pole. "A teraz pora użyć Wyładowania Gromowego Smoka! Jeżeli Gromowy Smok został przywołany, mogę wygnać Gromowego potwora z mojej talii, a w zamian zniszczyć jedne Zaklęcie lub Pułapkę na polu." Oczy Syrusa rozszerzyły się. "Usuwam Gromowy Smokoryk, a ty się pożegnaj ze swoją zakrytą kartą!" Syrus sapnął, gdy jego karta roztrzaskała się na jego oczach, pozostawiając Batyskafroida bezbronnego.

Ale po chwili... Syrus uśmiechnął się. "Miałem nadzieję, że to zrobisz."

"Co?"

"Kartą, którą zniszczyłeś, był Garaż Cudów. Jeśli zostanie zniszczona w pozycji zakrytej, mogę Specjalnie Przywołać Maszynowego "roida" poziomu 4 lub niższego!" ujawnił Syrus. "Przywitaj się z Odrzutoroidem w pozycji obronnej!" Na polu, obok Batyskafroida, pojawił się samolot odrzutowy z czterema kołami i oczami w pobliżu nosa.

Odrzutoroid ATK 1200 OBR 1800 POZ: 4

Sierżant zamrugał, a potem skrzywił się. "Rozumiem. Celowo ustawiłeś Garaż Cudów jako przynętę. A powodem, dla którego była to jedyna zakryta karta, było to, że zamierzałeś przywołać Odrzutoroida."

Syrus uśmiechnął się ironicznie, ale w środku pocił się nerwowo. Wyglądało na to, że sierżant Blanque był świadomy działania Odrzutoroida. To może być dobre lub złe. Dobrą możliwością byłoby to, że oficer nie odważyłby się zaatakować Odrzutoroida ze strachu przed jego efektem. Zła możliwość była taka, że oficer miał sposób, aby temu przeciwdziałać.

"Nieważne. Ponieważ Gromowy Smokoryk został wygnany, mogę Specjalnie Przywołać Gromowego Smoka z mojej talii w pozycji obrony, chociaż podczas Fazy Końcowej będę musiał go zwrócić do mojej ręki. Przyzywam drugiego Gromowego Smokojastrzębia!" Przy akompaniamencie błyskawic pojawił się żółty smok o ptasich rysach, czyli pazurach, piórach i dziobie.

Gromowy Smokojastrząb ATK 1800 OBR 2200 POZ: 6

"Pora podnieść poprzeczkę. Gram Kartą Zaklęcia, Fuzją Gromowego Smoka!" oznajmił Blanque. "Przez wtasowanie Fuzyjnych Materiałów z mojego pola lub spośród moich wygnanych kart do mojej talii, mogę sprowadzić na pole Fuzyjnego Potwora!" Syrus zacisnął zęby. Wiedział, co za chwilę może nadejść. "Wtasowuję moje dwa wygnane Gromowe Smokomroki i Gromowy Smokoryk z powrotem do mojej talii, aby wykonać Fuzyjne Przywołanie!"

Trzy smoki pojawiły się ponownie za sierżantem i zaczęły wirować w Wirze Fuzji. "Kiedy się złączy smoki panujące nad mrocznymi błyskawicami ze smokiem, którego wycie rozdziera niebo, efekt staje się potrójnie szokujący! Fuzyjne Przywołanie! Oto wielki król błyskawic, który zatrzęsie twoim światem! Gromowy Smok Tytan!" Masywny, trójgłowy zielony smok z iskrami elektrycznymi na całej skórze wyłonił się z wiru w pozycji ataku i zaryczał.

Gromowy Smok Tytan ATK 3200 OBR 3200 POZ: 10

Syrus zacisnął zęby. "Nie licząc Smokojastrzębia, Blanque miał na polu cztery smocze potwory wysokiego poziomu z punktami ataku, które wystarczą, aby wytrzeć mną podłogę. Mimo to, dopóki mam Odrzutoroida-"

"Następnie, wykorzystam zdolność Gromowej Smokomatrycy, która jest w mojej ręce. Odrzucając ją, mój Smok Tytan zyskuje 500 punktów ataku."

Gromowy Smok Tytan ATK 3200→3700

"Teraz mogę aktywować specjalną zdolność Gromowego Smoka Tytana! Kiedy efekt Gromowego potwora zostanie aktywowany z ręki, mogę zniszczyć jedną kartę na polu!" Oczy Syrusa znów się rozszerzyły. "Powiedz 'pa-pa' Odrzutoroidowi!" Wszystkie trzy głowy strzeliły w Odrzutoroida żółtą błyskawicą, zamieniając go w złom i sprawiając, że Syrusa wzdrygnął się. "Ale to nie wszystko, skoro efekt potwora został aktywowany z mojej ręki, zdolność Smokoduetu sprawi, że podniesie swoją siłę o 300 punktów do końca tury."

Gromowy Smokoduet ATK 2800→3100

"Gromowy Smokoduecie, zatop Batyskafroida Podwójnym Woltażem!" Dwugłowy smok zaryczał i wystrzelił niebieską błyskawicę w kreskówkową łódź podwodną Syrusa, niszcząc ją w wyniku eksplozji. "A ponieważ Smokoduet zlikwidował twojego potwora w walce, jego efekt pozwala mi wygnać jedną kartę z mojej talii, aby dodać Gromowego potwora z mojej talii do mojej ręki. Pozbywam się Gromowej Smokomatrycy i dodaję Gromowy Smokomrok do mojej ręki." Sierżant zmrużył oczy. "Chyba raczej nie wygrasz, Truesdale. Może w przyszłym życiu! Gromowy Smoku Kolosie, atakuj go! Kolosalna Megagrom!" Fioletowoskóry smok zebrał w swojej paszczy żółtą błyskawicę i wystrzelił wspomnianą błyskawicę w niebieskowłosego chłopca, który...

"Nie tak szybko! Gram Pułapką, Metalową Siłą Pojazdoroidów, z mojej ręki!" zadeklarował Syrus, zaskakując Blanque'a. Karta przedstawiała Lokomoroida, Odrzutoroida, Gyroida i Ratowniroida, siedzących jeden na drugim i tworzących totem, który generuje pole siłowe. "Mogę zagrać tą kartą, jeśli nie kontroluję żadnych potworów. A kiedy zaatakujesz, twój potwór zostanie wygnany!" Podmuch błyskawicy i Gromowy Smok Kolos zamieniły się w cząsteczki, które potem zniknęły, wygnane przez kartę Syrusa. "A potem mogę przywołać ze Cmentarza Maszynowego "roida" w pozycji obrony, ale za cenę wygnania go, gdy opuści pole. Odrzutoroidzie, czas ponownie wystartować!"

Odrzutoroid ATK 1200 OBR 1800 POZ: 4

Sierżant zamrugał, a potem uśmiechnął się, a w jego oczach pojawił się błysk szacunku. "Rozumiem. Więc byłeś przygotowany na to, że zniszczę twojego potwora. Być może powinienem się tego spodziewać. W końcu jesteś młodszym braciszkiem wielkiego Zane'a." Oczy Syrusa zwęziły się na pochwałę. "No cóż, myślę, że w tym przypadku zaryzykuję. Gromowy Smokolordzie, zaatakuj Odrzutoroida!" Biały smok zebrał w swoich szczękach żółte błyskawice, przygotowując się.

"Aktywuję zdolność Odrzutoroida! Kiedy go zaatakujesz, mogę aktywować Kartę Pułapkę z mojej ręki. A tą kartą będzie Superładowanie! Ponieważ zadeklarowałeś atak, podczas gdy ja kontroluję tylko potwora "roida", dobieram dwie karty!" Syrus dobrał, ale potem zmarszczył brwi. Nie były to Karty Pułapki.

"Widzę, że nie dostałeś tego, czego oczekiwałeś. Nieważne. Gromowy Smokolordzie, kontynuuj atak!" Smok strzelił błyskawicą w Odrzutoroida, rozrywając go na strzępy i pozostawiając Syrusa bezbronnego, ale nie zastraszonego.

"Ponieważ Odrzutoroid został specjalnie przyzwany przez efekt Metalową Siłę Pojazdoroidów, zostaje teraz wygnany, skoro opuścił pole."

"A teraz nie masz żadnej obrony. Lepiej zaciśnij zęby, bo Trój-Woltażowa Burza mojego Smoka Tytana może ci się zaraz wdać we znaki!" Trzy głowy zebrały w usta niebieskie błyskawice i rozpoczęły ataki na Syrusa. Chłopiec krzyknął, gdy został wysłany w powietrze. Jego krzyki ustały, gdy boleśnie wylądował na ziemi.

Syrus Truesdale: 4000→300 LP

"Cóż, to chyba wystarczy jak na tą turę." powiedział sierżant Blanque. "Ale skoro już jesteśmy przy Fazie Końcowej, Smokoryk pozwoli mi dodać do ręki Gromowego Smokojastrzębia. A zaś Gromowy Smokolord pozwoli mi wysłać inny Smokoryk z mojej talii na Cmentarz. Ponadto punkty ataku Gromowego Smokoduetu wracają do normy."

Gromowy Smokoduet ATK 3100→2800

Blanque patrzył beznamiętnie, jak Syrus podniósł się na kolana. "Nie będę cię prosić, żebyś się poddał." powiedział. "Wiem, że odrzuciłbyś taką ofertę. Choć odejście z Akademii było z twojej strony złe, widzę, że masz pewność co do swojego wyboru. Powiem tylko tyle, że jeśli chcesz udowodnić, że to przekonanie było dla ciebie słuszne, to powinno się liczyć w tej turze. W przeciwnym razie będzie to twoja ostatnia tura."

Syrus skrzywił się, patrząc gniewnie na oficera. "…Nie musisz mi tego przypominać."

"Mimo to nie potrafię zrozumieć jednej rzeczy; dlaczego zdecydowałeś się zdezerterować? Jesteś w końcu młodszym braciszkiem Zane'a, a zdradzenie Akademii Pojedynków sprawi, że twój brat będzie wówczas twoim wrogiem. Jak możesz zwrócić się przeciwko własnemu bratu?"

Grymas Syrus pogłębił się, gdy podniósł się na nogi. "W tym właśnie leży problem. Ja, młodszy brat wielkiego Zane'a… tym właśnie jestem dla tej skorumpowanej Akademii, prawda? Tylko marnym klejnocikiem wielkiej perły szkoły. Jakby to była moja jedyna wartość."

Spojrzał gniewnie na sierżanta. "Oczekujesz, że będę lojalny tylko dlatego, że taki jest mój brat? Ale wiem, co Akademia zrobiła z ludźmi w Heartland. Wiem, co zrobiłeś tym, którzy protestowali przeciwko tym działaniom. Nie mogę stać bezczynnie i nic nie robić, jak niewinni ludzie zostają skrzywdzeni. Właśnie dlatego postanowiłem odejść. Ale to nie jedyny powód; zamierzałem także przestać zgrywać rolę 'młodszego braciszka'!"

Blanque uniósł brew. "Poważnie?"

"Gdybyś ty miał kogoś, kto jest pod każdym względem lepszy od ciebie, że wręcz uważano go za istny klejnot Pojedynkowej Szkoły, jakbyś się czuł? Ja musiałem wiecznie słuchać tych wszystkich komentarzy. "To w końcu młodszy braciszek wielkiego Zane'a." "Jakoś go nie widzę jako dobrego żołnierza, jakim jest Zane." "Czemu nie możesz być taki jak Zane?"." kontynuował Syrus. "To już mnie naprawdę irytowało, a fakt, że mój brat uczestniczył w inwazji na Heartland, przelało czarkę goryczy. Więc zdecydowałem z nim porozmawiać, co ja o tym myślę. Powiedziałem mu, że nie mogę znieść tego, co wyprawia Akademia, i że chcę w końcu wyjść z jego cienia, aby być kimś innym, niż tylko młodszym braciszkiem."

"A wiesz, jak na to zareagował? Czy doniósł na mnie Liderusowi?" zapytał gniewnie Syrus, po czym westchnął głęboko. "Oczywiście, że nie. Powiedział mi, że brał udział w inwazji, ponieważ jest wierny planowi Liderusa. Ale powiedział mi też, że jestem człowiekiem własnego losu, że sam mogę kształtować swoją przyszłość. Nawet zrozumiał, że jeśli odejdę, stanę się wrogiem. Ale czy był na to zły? Oczywiście, że nie. Ponieważ to była moja własna decyzja, a on ją zaakceptował. Dlatego, kiedy odszedłem, zdecydowałem, że nie mogę pozwalać Akademii na dalsze zbrodnie! Nie mogę pozwolić, aby uszło to Liderusowi na sucho! Nawet jeśli będę musiał stawić czoła własnemu bratu, nie porzucę ścieżki, którą wybrałem!"

Syrus położył dłoń na Pojedynkowym Dysku. "Dlatego wygram! Tutaj i teraz! Dobieram!" Spojrzał na swoją kartę, po czym zagrał inną. "Aktywuję Kartę Zaklęcia, Fuzyjne Racje!" Karta przedstawiała Żywiołowego HEROSA Płomiennego Skrzydłowego w fioletowym błysku światła wchodzącego do Pojedynkowego Dysku, a z wlotu na karty wysuwają się dwie karty. "Ta karta zwraca Fuzyjnego Potwora, który został wygnany lub znajduje się na Cmentarzu, do Extra Taiii właściciela. Następnie dobieram karty w zależności od poziomu tego potwora. Wtasowuję twojego Gromowego Smoka Kolosa poziomu 8 z powrotem do twojej Extra Talii, aby dobrać dwie karty."

"Rozumiem." zadumał się sierżant, gdy Syrus dobrał karty. "Karta pozwalająca wykorzystać pokonane przez przeciwnika Potwory Fuzyjne. Całkiem sprytne z twojej strony."

Syrus zignorował pochwałę. "Teraz przywołuję Ekspressoroida, zgodnie z jego rozkładem!" Na polu pojawił się biało-fioletowy pociąg metra z oczami.

Ekspressoroid ATK 400 OBR 1600 POZ: 4

"Ponieważ Ekspressoroid właśnie przybył na stację, pozwala mi przewieźć dwa potwory "roidy" z mojego Cmentarza do mojej ręki. Lokomoroidzie i Batyskafroidzie, pora wysiadać!" Drzwi z boku Ekspressoroida rozsunęły się, a wtedy z niego wyłoniły się dwie karty, które wylądowały w ręce Syrusa. Niebieskowłosy chłopiec uśmiechnął się i wyjął z ręki inną kartę. "Czas podkręcić temperaturę silników, ponieważ gram Zaklęciem, Strefą Połączenia Pojazdoroidów! Pozwala mi Fuzyjnie Przywołać Pojazdoroida z mojej Extra Talii przy użyciu Fuzyjnych Materiałów z mojej ręki lub pola. Łączę Wiertłoroida, Lokomoroida i Batyskafroida z mojej ręki!" Kreskówkowe wiertło, razem z lokomotywą parową i niebieską łodzią podwodną, pojawił się za Syrusem wraz z Portalem Fuzji.

"Jak się doda mocne wiertło, stary silnik parowy i ramę łodzi podwodnej, otrzymamy potrójną kombinację!" intonował Syrus. "Kombinację, która przebije nawet stalową ścianę! Fuzyjne Przywołanie! Grzej silnik i przewierć tyranię, Super Pojazdoroidzie Kolosalne Wiertło!" Z portalu w pozycji ataku wyłonił się masywny, różowo-fioletowy czołg z pazurami przyczepionymi do boków i zwieńczonym masywnym srebrnym wiertłem.

Super Pojazdoroid Kolosalne Wiertło ATK 3000 OBR 2000 POZ: 8

"Fuzyjny Potwór o mocy 3000 punktów ataku?" skomentował Blanque. "Imponujące."

"Jeszcze nie pokazałem ci wszystkiego, sierżancie Blanque!" zadeklarował Syrus. "Dzięki aktywacji Zaklęcia o nazwie Blokada Ataku, twój Smokoduet przełącza się na tryb obronny!"

"Rozumiem. Twoje Kolosalne Wiertło jest w stanie zadać obrażenia nawet, jeśli mój potwór jest w pozycji obrony. A Gromowy Smokoduet ma 0 punktów obrony. Cóż, obawiam się, że to nie zadziała! Aktywuję zdolność Gromowego Smokolorda! Raz podczas twojej tury mogę wygnać dwie karty z mojego Cmentarza, z których jeden musi być potworem typu Gromowego, a przez resztę tury nie będziesz w stanie namierzyć jednego z moich Gromowych potworów za pomocą efektu karty. Wypędzam Smokomatrycę i Smokoryk ze Cmentarza, aby uniemożliwić ci zmuszenie Gromowego Smokoduetu do przejścia na pozycję obronną."

Syrus zmrużył oczy. "W takim razie przełączam Gromowego Smokolorda na pozycję obronną."

"A ja aktywuję efekty wygnanej Smokomatrycy i Smokoryku!" powiedział sierżant. "Teraz dodaję moją trzecią Gromową Smokomatrycę do mojej ręki i przywołuję z mojej talii kolejnego Smokojastrzębia w pozycji obrony." Na jego słowa pojawił się kolejny ptasi smok.

Gromowy Smokojastrząb ATK 1800 OBR 2200 POZ: 6

"Chociaż szanuję twoją odwagę w podjęciu takiej decyzji, Truesdale, nie dam ci tak łatwo wygrać." powiedział Blanque.

Syrus uśmiechnął się. "Miło to słyszeć. Ale nadal mogę zrobić to." Wskazał swoje pole. "Aktywuję efekt Miasta Megaroid! Niszcząc kontrolowaną przeze mnie kartę, mogę dodać kartę "roida" z mojej talii do mojej ręki. Niszczę Ekspressoroida, aby dodać Szynowe Ładowanie z mojej talii do mojej ręki. Ale nie zostanie w mojej ręce na długo, ponieważ od razu ją aktywuję!" Karta przedstawiała Ekspressoroida na szynach, przez które przepływał prąd.

"Ale zaraz! Przecież ta karta nie ma w swojej nazwie "roid"!" zaprotestował Blanque.

"Widzę, że nie masz pojęcia o kartach, które mają specjalne moce, traktujące je jako karty pod inną nazwą. A Szynowe Ładowanie zawsze jest traktowane jako karta "roida"." wyjaśnił Syrus, na co sierżant nieprzytomnie zrobił krok do tyłu, zaskoczony. "A teraz przedstawiam ci jej główny efekt! Ta karta pozwala tylko jednemu kontrolowanemu przeze mnie "roidowi" zaatakować w tej turze. Jednak do końca tury punkty ataku tego potwora stają się dwukrotnie większe niż pierwotne punkty ataku!"

"Co?!" sapnął sierżant.

Super Pojazdoroid Kolosalne Wiertło ATK 3000→6000

Oficer zacisnął zęby. "Więc miałeś plan awaryjny na wypadek, gdyby twój pierwszy plan się nie powiódł. Ale wciąż mam jeszcze asa w rękawie. Odrzucając Gromowy Smokomrok z mojej ręki, dodaję kolejny Smokomrok z mojej talii do mojej ręki. A ponieważ aktywowałem efekt Gromowego potwora w mojej ręce, Gromowy Smok Tytan aktywuje specjalną zdolność! Zdolność, która obróci twoje Kolosalne Wiertło w niesprawny złom!" Smok wystrzelił niebieską błyskawicę w Kolosalne Wiertło, ale ku zaskoczeniu Blanque'a, błyskawica nie zrobiła nic. "Hej, co jest?!"

Syrus zachichotał. "Wybacz. Ale skoro przywołałem mojego Pojazdoroida przy użyciu Strefy Połączenia Pojazdoroidów, mój potwór nie może zostać zniszczony przez efekty kart ani nie można zanegować jego efektów!"

Sierżant warknął z niezadowolenia, ale potem westchnął. "Nie mam nic, żeby to powstrzymać. Mogę jedynie pozwolić, aby zdolność Gromowego Smokoduetu się aktywowała z powodu aktywacji zdolności potwora z ręki."

Gromowy Smokoduet ATK 2800→3100

"W takim razie nie będę już tego przeciągać." odpowiedział Syrus. "Kolosalne Wiertło, atakuj Gromowego Smoka Tytana! Atak Super Wiertłem!" Wiertło potwora Syrusa zaczęło się obracać, gdy szarżowało na trójgłowego smoka. Wiertło trafiło w pierś smoka, powodując, że smok krzyknął z bólu, zanim eksplodował. Siła uderzenia zwaliła oficera z nóg, po czym uderzył w ścianę.

Blanque, Sierżant Brygady Specjalnej: 2200→0 LP

Syrus skinął głową, odwracając się od upadłego przeciwnika. Ale zanim zdołał postawić pierwszy krok, zdołał usłyszeć ciężkie dyszenie Blanque'a, który miał dość siły, żeby spojrzeć na niego.

"Nhh... więc taka jest twoja rezolucja... jak już wspomniałem, potrzeba odwagi, żeby się przeciwstawić planowi Liderusa..." odpowiedział ciężko Blanque. "Chylę czoła..."

Syrus zmarszczył brwi, kiedy głowa Blanque'a opadła bezwładnie na skalistą podłogę, gdy oficer w końcu stracił przytomność. "Stałem się silniejszy, chociaż nadal nie jestem w stanie zbliżyć się do siły Zane'a." Spojrzał ostatni raz na oficera, ale potem potrząsnął głową. Nie miał czasu na takie myśli. "Powinienem sprawdzić, jak Alexis i Roken sobie radzą."


Kapitan Brygady Specjalnej spojrzał gniewnie na osobę przed nim. "Alexis Rhodes." powiedział Halcos. "Nie dość, że zdradziłaś idee Akademii Pojedynków, to jeszcze wtrącasz się w sprawy Brygady Specjalnej, w bezpośredni rozkaz Liderusa. Radzę ci się poddać i wrócić do Akademii po dobroci."

Alexis położyła prawą rękę na biodrze. "Obawiam się, że nie mogę tego zrobić." powiedziała. "Obiecałam, że pomogę każdemu, kto chce opuścić Akademię." Jej oczy zwęziły się. "Chazz czasami potrafi być utrapieniem, ale to nadal stary przyjaciel. Nie pozwolę ci go zabrać bez walki."

Halcos chrząknął. "Co prawda wysłano nas po pana Princetona, ale wiedz, że nie będę mieć litości dla innych zdrajców i dezerterów. Już raz nam uciekłaś. Tym razem cię sprowadzę do Akademii... w formie karty!" Obaj aktywowali swoje Pojedynkowe Dyski.

"Do walki!"

Alexis Rhodes: 4000 LP

Halcos, Kapitan Brygady Specjalnej: 4000 LP

"Ja pójdę pierwszy." zdecydował Helcos. "Aktywuję Kartę Zaklęcia Pola, Klątwę Więzienia Cienia. Za każdym razem, gdy potwór z kategorii "Szadonetek" zostanie wysłany na Cmentarz w wyniku efektu karty, mogę umieścić Licznik Kamienia Zaklęć na tej karcie. A za każdy posiadany licznik, twoje potwory tracą 100 punktów ataku podczas twojej tury. Teraz przywołuję Szadonetkę Łuskonośną." Z cienia Halcosa wówczas wyłonił się potwór składający się ze zbroi otaczającej fioletowe cienie w kształcie jaszczurki, podtrzymywanej przez kilka sznurków.

Szadonetka Łuskonośna ATK 1800 OBR 1000 POZ: 4

"Następnie gram tym oto Zaklęciem, Fuzją Szadonetek Nephe, i wyposażam ją w Łuskonośną. Ta karta wymaga ode mnie zadeklarowania atrybutu, a następnie wyposażony potwór staje się tym atrybutem. Zmieniam Łuskonośną na atrybut Wody." Wokół potwora pojawiła się niebieska poświata. "Aktywuję teraz drugi efekt Fuzji Szadonetek Nephe! Podczas mojej Fazy Głównej mogę Fuzyjnie Przywołać Fuzyjnego Potwora "Szadonetek", używając potworów z mojej ręki lub pola jako materiałów. Łączę Łuskonośną z Szadonetką Jeżem w mojej ręce." Fioletowo-czarny jeż, trzymany na sznurkach, pojawił się, po czym zaczął wirować w Wirze Fuzji z Łuskonośną. "Obserwuj, jak dwie marionetki Najwyższego Porządku zjednoczą się, aby stworzyć jedną z mistrzyń marionetek! Fuzyjne Przywołanie! Manipuluj sznurkami, El Szadonetko Anoyatyllis!" Białoskóra kobieta w fioletowej sukience i różowym nakryciu głowy wyłoniła się z wiru Fuzji w Pozycji Ataku.

El Szadonetka Anoyatyllis ATK 2700 OBR 2000 POZ: 9

"Ponieważ Jeż i Łuskonośna zostali wysłani na Cmentarz w wyniku efektu karty, Klątwa Więzienia Cienia zyskuje dwa Liczniki Kamienia Zaklęcia."

Klątwa Więzienia Cienia: 0 SC→2 SC

"Następnie aktywuję zdolności Łuskonośnej i Jeża! Skoro Łuskonośna została wysłana na Cmentarz przez efekt karty, mogę wysłać kartą "Szadonetki" z mojej talii na Cmentarz. A w przypadku jeża, mogę dodać potwora "Szadonetki" z mojej talii do mojej ręki. Wysyłam Szadonetkę Bestię na Cmentarz i dodaję Szadonetkę Smoka do mojej ręki."

Klątwa Więzienia Cienia: 2 SC→3 SC

"Ponieważ Szadonetka Bestia została wysłana na Cmentarz w wyniku efektu karty, dobieram kartę." Kapitan wyciągnął rękę, po czym uśmiechnął się ironicznie do Alexis. "Dopóki Anoyatyllis jest na polu, oboje nie możemy Specjalnie Przywoływać potworów z ręki lub Cmentarza, używając efektów Zaklęć i Pułapek."

Oczy Alexis rozszerzyły się w szoku, po czym szybko zwęziły się w podejrzeniu. "Rozumiem. Więc wiesz, że skupiam się na Rytualnym Przywołaniu."

"Przeanalizowałem twoje pojedynki z oficerami Korpusu Nieletnich i twoje dane z Akademii Pojedynków i wymyśliłem odpowiednią strategię na wypadek, gdybym musiał z tobą walczyć. Teraz, póki Anoyatyllis rządzi, twoje potwory mogą co najwyżej służyć za żywe tarcze."

Alexis zmarszczyła brwi. To prawda, że ten potwór zablokował jej Rytualne Przywołanie. Pomniejszy gracz albo próbowałby obejść się za pomocą Fuzyjnego Przywołania, albo poddał się.

Ale Alexis nie była pomniejszym graczem. Przysięgła, że nigdy więcej nie będzie używać Fuzyjnego Przywołania; było tam za dużo bólu. A ona nie poddałaby się na początku pojedynku. Znalazłaby sposób na obejście tej trudnej sytuacji.

"Ustawiam zakrytą kartę. Twój ruch, panno Rhodes."

Alexis uśmiechnęła się. Jej przeciwnik był bardziej kompetentny, niż zwykli oficerowie Korpusu Nieletnich. To byłoby interesujące. "Jak miło. Zobaczmy!" Spojrzała na dobraną kartę i jej uśmiech się poszerzył. Doskonały. "Przywołuję Cyber Gimnastyczkę!" Na polu pojawiła się muskularna blondynka ubrana w białą maskę i niebiesko-czarny trykot.

Cyber Gimnastyczka ATK 800 OBR 1800 POZ: 4

"Nie zapominaj, że podczas twojej tury twoje potwory tracą 100 punktów ataku za każdy Licznik Kamienia Zaklęć, jaki posiada moje Zaklęcie Pola."

Cyber Gimnastyczka ATK 800→500

"Co masz nadzieję z tym zrobić?" zapytał Halcos z złośliwym uśmiechem. "Przywołasz Fuzyjnego Potwora?"

"Nie." powiedziała Alexis, mrużąc oczy. "Nigdy więcej nie użyję Fuzyjnego Przywołania. I właśnie to mam nadzieję zrobić. Cyber Gimnastyczka może zlikwidować twojego odkrytego potwora w pozycji ataku, jak tylko odrzucę kartę!"

"Co?" Halcos sapnął.

"Odrzucam Etoile Cyber, aby zniszczyć El Szadonetkę Anoyatyllis!" Wspomniany potwór zajaśniał, po czym rozpadł się i wywołał grymas na kapitanie.

"Widzę, że dość szybko poradziłaś sobie z Anoyatyllis." przyznał. "Ale powinnaś wiedzieć, że pośpiech jest złym doradcą. Kiedy Anoyatllis zostanie wysłana na Cmentarz, mogę dodać do ręki Zaklęcie lub Pułapkę "Szadonetki" z mojego Cmentarza. Dodam Fuzję Szadonetek Nephe do mojej ręki. Ponadto, ponieważ Anoyatyllis została wysłana na Cmentarz w wyniku efektu karty, Klątwa Więzienia Cienia zyskuje kolejny Licznik Kamienia Zaklęć.

Klątwa Więzienia Cienia: 3 SC→4 SC

Cyber Gimnastyczka ATK 500→400

"Może masz kolejny Licznik, ale ja mam dostęp do Rytualnych Potworów, Halcos." przypomniała mu Alexis.

"Dla ciebie 'Kapitan' Halcos!" warknął kapitan. "Powinnaś częściej szanować prawo i porządek Akademii!"

"Wybacz, kolego, ale ten wasz Najwyższy Porządek to śmiech na sali." odpowiedziała Alexis, jeszcze bardziej denerwując Halcosa. "Gram teraz Zaklęciem Pola, Sanktuarium Rytuału. Raz na turę mogę odrzucić Kartę Zaklęcia, aby dodać do ręki Rytualnego Potwora atrybutu Światła lub Kartę Zaklęcia Rytuału ze swojej talii. Odrzucam Rytualną Broń i dodaję Zaklęcie Rytuały, Absolutny Rytuał Maszynowego Anioła, do mojej ręki, który teraz aktywuję! Dzięki tej karcie mogę wykonać Rytualne Przywołanie Rytualnego Potwora, jakim jest Cyber Anioł, z mojej ręki, poprzez poświęcenie Cyber potworów z mojej ręki lub pola, których łączny poziom jest równy Rytualnego Potwora. Alternatywnie mogę zamiast tego wtasować Cyber potwory z mojego Cmentarza z powrotem do mojej talii." Na polu Alexis pojawiła się złota pieczęć. Nie trwało to jednak długo, gdyż ziemia się rozpadła, a z ziemi wyrósł kamienny cokół. "Poświęcam Cyber Gimnastyczkę poziomu 4 i zwracam Etoile Cyber poziomu 4 z mojego Cmentarza do mojej talii, aby wykonać Rytualne Przywołanie!"

Rudowłosa kobieta w bieli i czerwieni pojawiła się na polu Alexis, ale oba potwory były otoczone różowymi płomieniami, które poszybowały w górę, po czym spadły i uderzyły w cokół. "Twoje cienie mogą straszyć, ale nawet sam strach ukorzy się przed obliczem istoty o czterech obliczach Rytuału! Rytualne Przywołanie! Oto Cyber Anioł Izana!" Złoty płomień zmaterializował się na cokole, a z płomienia wyłoniła się szaroskóra kobieta ubrana w ciemnoniebieską zbroję. Długie, niebieskie włosy opadały jej na szyję, a z boków wyrastały cztery ramiona. W jednej górnej dłoni trzymała jednoręczny topór, podczas gdy w przedramionach trzymała niebieską włócznię ze złotym grotem. Kobieta chrząknęła, obracając włócznią w pozycji ataku.

Cyber Anioł Izana: 2500→2100 OBR 2600 POZ: 8

"Aktywuję specjalną zdolność Izany! Kiedy zostanie Rytualnie Przywołana, musisz wysłać kontrolowaną przez siebie Kartę Zaklęcia lub Pułapkę na Cmentarz!"

Kapitan skrzywił się. "Wysyłam moją zakrytą kartę na Cmentarz." Karta roztrzaskała się, a Alexis sprawdziła swój Pojedynkowy Dysk, żeby wiedzieć, co miał Halcos w zanadrzu.

"Aeon Puruszadonetki," pomyślała. "Ta karta zadziałałaby tylko wtedy, gdyby kontrolował jedną ze swoich Szadonetek. Więc w tej chwili byłaby bezużyteczna."

"Przechodzę do Fazy Bitewnej! Izana, atakuj Halcosa bezpośrednio! Uderzenie Złotej Błyskawicy!" Kobieta zakręciła włócznią, po czym opuściła ją i strzeliła w kapitana pociskami złotych błyskawic, przez co ten krzyknął z bólu. Kiedy błyskawica zgasła, Halcos zatoczył się do tyłu, ale pozostał na nogach z grymasem.

Halcos, Kapitan Brygady Specjalnej: 4000→1900 LP

"Myślę, że to wystarczy. Jeszcze tylko ustawię zakrytą kartę... i gotowe. Twój ruch, Halcos."

Kapitan spojrzał na nią gniewnie. "Niczego innego nie spodziewałem się po Wyróżnionej Studentce. Ale wiedz, że Brygada Specjalna jest przeszkolona w pokonywaniu zdrajców takich jak ty. Nie pozwolę, abyście zrujnowali Najwyższy Porządek Akademii! Nie, kiedy nagrodą jest perfekcyjna utopia z Ostatecznym Porządkiem! Dobieram! Ponieważ to już nie twoja tura, Rhodes, punkty ataku twoich potworów wracają do normy."

Cyber Anioł Izana ATK 2100→2500

"Ale nie nacieszysz się tym długo. Bo teraz przywołuję Szadonetkę Smoka!" Pojawił się fioletowy, mechaniczny smok trzymany na sznurkach.

Szadonetka Smok ATK 1900 OBR 0 POZ: 4

"I jak w przypadku Szadonetki Łuskonośnej, wyposażam mojego Smoka w Fuzję Szadonetek Nephe i zmieniam jego atrybut z Mroku na Ogień." Marionetka smoka na chwilę zaświeciła się czerwonym światłem. "Następnie aktywuję efekt Fuzji Szadonetek Nephe, aby wykonać Fuzyjne Przywołanie." Kapitan uśmiechnął się. "Teraz pokażę ci naprawdę paskudną sztuczkę. Jeżeli zamierzam przywołać Fuzyjnego Potwora z kategorii "Szadonetek" poprzez Fuzyjne Przywołanie, mogę usunąć trzy Liczniki Kamienia Zaklęć z Klątwy Więzienia Cienia, aby zmusić twojego potwora, żeby stał się dodatkowym materiałem!"

Alexis sapnęła. "Zamierzasz skorzystać z mojego potwora, aby przywołać Fuzyjnego Potwora!?"

Klątwa Więzienia Cienia: 4 SC→1 SC

"Dokładnie! Wielki plan Liderusa musi się powieść, więc wykorzystamy wszystko, co mamy, aby ten plan się ziścił, nawet kradnąc potwory przeciwnika! Łączę Szadonetkę Smoka z Cyber Aniołem Izaną!" Deszcz sznurek spadł na Izanę, oplatając ją i przenosząc z pola Alexis na pole Halcosa, gdy pojawił się Wir Fuzji. Rytualny Potwór i smocza marionetka weszły w zasięg portalu i zaczęli w nim wirować. "Po co marnować moje skromne zasoby, jeśli mam w zasięgu twoje potwory? Teraz obie nasze marionetki wezwą kolejną mistrzynię marionetek! Fuzyjne Przywołanie! Oto królowa manipulacji, która nie ma równych, El Szadonetka Konstrukt!" Z portalu wyłoniła się kolejna kobieta, ale ta miała mechaniczny wygląd, ubrana w fioletowe szaty z licznymi fioletowymi sznurkami wystającymi z jej pleców. Kobieta rozłożyła ramiona w pozycji ataku.

El Szadonetka Konstrukt ATK 2800 OBR 2500 POZ: 8

Klątwa Więzienia Cienia: 1 SC→2 SC

"Kiedy Konstrukt zostanie Specjalnie Przywołany, mogę wysłać kartę "Szadonetki" z mojej talii na Cmentarz. Wyślę Reeszadonetkę Wendi na Cmentarz."

Klątwa Więzienia Cienia: 2 SC→3 SC

"Ponieważ Szadonetka Smok został wysłany na Cmentarz przez efekt karty, mogę namierzyć i zniszczyć Kartę Zaklęcia lub Pułapkę na polu. Pożegnaj się ze swoją zakrytą kartą!" Alexis skrzywiła się, gdy karta się rozbiła, pozostawiając ją bezbronną. "A ponieważ Reeszadonetka Wendi została wysłana na Cmentarz przez efekt karty, mogę Specjalnie Przywołać potwora "Szadonetkę" ze swojej talii w zakrytej pozycji obronnej. A tą kartą będzie Szadonetka Pies. Aktywuję teraz Kartę Zaklęcia, Księgę Taiyou, co przełączy mojego ustawionego Psa w odkrytą pozycję ataku." Na polu pojawił się pies z fioletowych cieni i złotej zbroi, trzymany na fioletowych sznurkach.

Szadonetka Pies ATK 1600 OBR 900 POZ: 4

"A skoro Szadonetka Pies został odwrócony, jego specjalna zdolność zostaje aktywowana! Dzięki niej mogę dodać kartę "Szadonetki" z mojego Cmentarza do mojej ręki. Dodam do mojej ręki Fuzję Szadonetek Nephe."

Halcos wskazał na swoje pole. "El Szadonetko Konstrukt, atakuj Alexis bezpośrednio!" Kobieta machnęła sznurkami w stronę Alexis, która wskazała swoje pole.

"Nie tak szybko! Aktywuję Pułapkę ze Cmentarza! Reinkarnacja Maszynowego Anioła!" Karta przedstawiała magiczny krąg, z którego się wyłania Cyber Anioł Idaten, "To pozwoli mi przywołać Cyber Anioła z mojego Cmentarza w pozycji obrony z zanegowanymi efektami. Izana, witaj z powrotem!" Ponownie pojawiła się czteroręka kobieta dzierżąca włócznię i topór.

Cyber Anioł Izana ATK 2500 OBR 2600 POZ: 8

"Co więcej, potwór Specjalnie Przywołany przez efekt Reinkarnacji nie może zostać zniszczony w walce w tej turze." kontynuowała Alexis.

"To nie ma znaczenia." powiedział lekceważąco Halcos. "Kiedy Konstrukt wdaje się w walkę z Specjalnie Przywołanym potworem, automatycznie go niszczy!" Oczy Alexis rozszerzyły się, gdy sznurki Konstrukta usidliły Izanę i zacisnęły się, aż Cyber Anioł się rozpadł. "Teraz jesteś bezbronna. Szadonetko Psie, pora na polowanie!" Cień psa skoczył do przodu i zacisnął pazury na Alexis, na co ta zacisnęła zęby z bólu.

Alexis Rhodes: 4000→2400 LP

"Ustawiam zakrytą kartę i kończę turę." Kapitan zmrużył oczy. "Jesteś silna, panno Rhodes, ale z moimi Szadonetkami nie masz szans. Póki twoje potwory są Specjalnie Przywoływane, moje Fuzyjne Szadonetki będą bez cienia wątpliwości je likwidować. Najwyższy Porządek Akademii jest ponad wszystkim! Nie wygrasz!"

Alexis przewróciła oczami. "Gdybym otrzymywała jena za każdym razem, kiedy wspominasz o tak zwanym "Najwyższym Porządku", już dawno bym się stąd wyniosła. Zaraz się przekonasz, że nauki Yusho Sakakiego biją na głowę nauki Akademii Pojedynków, a tym bardziej ten twój "Najwyższy Porządek"! Dobieram!"

Spojrzała na swoją kartę i uśmiechnęła się. Nawet jeśli już nie preferowała Fuzyjnego Przywołania, nie oznaczało to, że nie miała kart, które mogłyby z tego skorzystać. "Gram Zaklęciem, Fuzyjną Rezerwą! Zwracając Fuzyjnego Potwora, który znajduje się na Cmentarzu lub jest wygnany, do Extra Talii właściciela, dobieram karty w zależności od poziomu tego potwora. Zwracam El Szadonetkę Anoyatyllis poziomu 9 z twojego Cmentarza do twojej Extra Talii, aby dobrać trzy karty."

Alexis dobrała i ponownie się uśmiechnęła. "Mam to, co chciałam. Oto Karta Zaklęcia, Wzejście Maszynowego Anioła!" Karta przedstawiała Etoile Cyber i Ostrzową Łyżwiarkę łączące dłonie, aby Cyber Anioł Dakini mogła skoczyć wysoko w stronę fioletowego portalu. "Usuwając z mojej talii potwory typu Baśniowego lub Wojowniczego, mogę sprowadzić z powrotem na pole Cyber Anioła z mojego Cmentarza, o ile jej poziom jest równy poziomowi usuniętych potworów. Usuwam Umysł na Antenie poziomu 6 i Cyber Drobnego Anioła poziomu 2! Suma ich poziomów wynosi 8, więc przywołuję z powrotem Cyber Anioła Izanę!" Czteroręka kobieta z włócznią i toporem pojawiła się ponownie, tym razem w pozycji ataku.

Cyber Anioł Izana ATK 2500→2200 OBR 2600 POZ: 8

Halcos zmrużył oczy. "Nie wiem, co masz nadzieję osiągnąć z tym potworem, ale nie pozwolę ci tego osiągnąć! Aktywuję Trwałą Pułapkę, Shadonetkowa Schizma! Podczas Fazy Głównej mogę przeprowadzić Fuzyjne Przywołanie Fuzyjnego Potwora "Szadonetki", usuwając materiały z mojego pola lub Cmentarza!" Oczy Alexis rozszerzyły się. "Usuwam El Szadonetkę Konstrukt i Szadonetkę Łuskonośną z mojego Cmentarza... i przywołuję kolejną El Szadonetkę Konstrukt!" Kolejna kopia mechanicznej dziewicy pojawiła się w pozycji ataku.

El Szadonetka Konstrukt ATK 2800 OBR 2500 POZ: 8

Alexis zamrugała. "Dlaczego miałbyś przywoływać kopię Konstruktu, porzucając pierwszy?"

Halcos zaśmiał się. "Dla małej niespodzianki od Szadonetkowego Schizmu! Jeżeli wykonałem Fuzyjne Przywołanie "Szadonetki", mogę wysłać na Cmentarz twojego potwora, o ile ma ten sam atrybut co z Fuzyjnie Przywołany potwór. El Szadonetka Kostrukt ma atrybut Światła, a to oznacza, że pora pożegnać się ze swoją Izanę, Rhodes!"

Oczy Alexis rozszerzyły się. "To raczej nieprzyjemny efekt…" Potem uśmiechnęła się. "Szkoda, że to nie wypali."

"Co?"

"Ponieważ przywołałam potwora przy użyciu Wzejścia Maszynowego Anioła, podczas tej tury staje się on odporny na działania twoich Zaklęć i Pułapek." wyjaśniła Alexis, przez co oczy kapitana się rozszerzyły.

Mężczyzna warknął i wskazał na swoje pole. "Aktywuję specjalną zdolność Konstrukta! Kiedy zostanie Specjalnie Przywołany, mogę wysłać kartę "Szadonetki" z mojej talii na Cmentarz. Wysyłam Szadonetkę Sokoła na Cmentarz."

Klątwa Więzienia Cienia: 3 SC→4 SC

Cyber Anioł Izana ATK 2200→2100

"Ponieważ Szadonetka Sokół został wysłany na Cmentarz w wyniku efektu karty, mogę go Specjalnie Przywołać przyzwać w zakrytej pozycji obrony." Na polu kapitana pojawiła się zakryta karta. "Nawet jeśli unikniesz efektu Szadonetkowej Schizmy, twój potwór nadal podlega efektom potworów. Oznacza to, że nie możesz obejść mocy Konstrukta." Pozwolił sobie na mały uśmiech, patrząc na swoje pole. "A w następnej turze mogę skorzystać z Fuzji Szadonetek Nephe lub Szadonetkowej Schizmy, aby wydobyć więcej Fuzyjnych Potworów, które ją przytłoczą."

Alexis uśmiechnęła się. "Nie mylisz się. Może więc to zmienię? Aktywuję Błyskawiczną Kartę Zaklęcia, Wspaniałego Maszynowego Anioła! Poświęcając z mojej ręki Cyber Anioła Idaten poziomu 6, Izana zyskuje 200 punktów ataku i obrony pomnożone przez poziom Idaten!"

Cyber Anioł Izana ATK 2100→3300 OBR 2600→3800

"A ponieważ poświęciłam Idaten, jej specjalna zdolność sprawi, że moje Rytualne Potwory na polu zyskują 1000 punktów ataku i obrony."

Cyber Anioł Izana ATK 3300→4300 OBR 3800→4800

"4300 punktów ataku?" powiedział Halcos, zdumiony, lecz potem zmrużył oczy. "Nieważne, jak bardzo wzmocnisz swojego potwora; El Szadonetka Konstrukt i tak go zniszczy."

"Założymy się?" Alexis wskazała na swoje pole. "Cyber Aniele Izano, atakuj Konstrukt! I tu właśnie robi się ciekawie; efekt Wspaniałego Maszynowego Anioła blokuje specjalne zdolności potwora Specjalnie Przywołanego z Extra Talii podczas Fazy Bitewnej, gdy tylko mój wybrany potwór wdaje się w walkę z nim!"

"Co?! Blokuje specjalne zdolności!?" kapitan sapnął w panice.

"Czas przeciąć sznureczki, Izano! Uderzenie Złotej Błyskawicy!" Rytualny Potwór strzelił w Konstrukta złotą błyskawicą, niszcząc żeńską marionetkę i sprawiając, że Halcos krzyknął z bólu.

Halcos, Kapitan Brygady Specjalnej: 1900→400 LP

Kapitan warknął. "Zapłacisz mi za to słono, Rhodes. Ponieważ Konstrukt został wysłany na Cmentarz, mogę dodać Kartę Zaklęcia lub Pułapkę "Szadonetki" z mojego Cmentarza do mojej ręki. Dodam do mojej ręki Aeon Puruszadonetki. A skoro nie masz już żadnej możliwości ataku, bądź taka miła i zakończ turę, żebym mógł cię wykończyć!"

Alexis uśmiechnęła się. "Powinieneś zrezygnować ze swojej służby; zdecydowanie masz zbyt dużą obsesję na punkcie porządku i duże problemy z gniewem. Ale nie martw się; zaraz to zakończę. Bo kiedy Izana zniszczy twojego potwora w walce, jej specjalna zdolność pozwala jej na drugi atak na twojego potwora!" Halcos ponownie sapnął, tym razem z szoku. "Izano, zakończ to! Uderzenie Złotej Błyskawicy!" Kobieta obróciła włócznię, zanim ją opuściła, przecinając cienistego psa na pół. Powstała eksplozja zwaliła Halcosa z nóg prosto na ścianę, gdzie ten upadł na ziemię.

Halcos, Kapitan Brygady Specjalnej: 1400→0 LP

"Nh... Ostateczny Porządek Akademii... i tak powstanie..." wydusił z siebie kapitan, nim stracił przytomność.

"Alexis!" Dziewczyna odwróciła się, gdy Syrus podbiegł do niej. "Pokonałem swojego przeciwnika!" Spojrzał wówczas na jej przeciwnika, a jego oczy się rozszerzyły. "Czy to Halcos?"

"Tak. Ale jego wiara w Porządek Akademii Pojedynków jest dość zmarnowana." odpowiedziała Alexis. "Lepiej znajdźmy Rokena i Chazza. Porucznik Brygady może nie dorównuje Rokenowi, ale lepiej dmuchać na zimne. A Reggie też nie jest słaby."


Chazz pobiegł, ścigany przez wrzeszczącego Reggiego i Komosa, Porucznika Brygady Specjalnej, który próbował nakazać Howellowi się uspokoić. Chazz skręcił za róg i od razu stał się zły na samego siebie; pech chciał, żeby skręcił akurat w ślepą uliczkę.

"Nie masz... dokąd uciec... Chazz...!"

Odwrócił się ponownie, by stanąć twarzą w twarz z dyszącym Reggie'm i Komosem. Oficer przyłożył swój Pojedynkowy Dysk do twarzy. "Kapitanie, pan Howell i ja zdołaliśmy zapędzić Princetona w kozi róg! Spotkajmy się na mojej pozycji."

...

Porucznik zmrużył oczy i nacisnął przycisk. "Kapitanie Halcos, czy mnie słyszysz? Sierżancie Blanque?" odpowiedzią był trzeszczący dźwięk, sygnalizujący, że były problemy z komunikacją. Chazz uśmiechnął się. Wyglądało na to, że ten, kto go wcześniej uratował, musiał również zakłócać komunikację. "Co się tu, do licha, wyprawia?"

"To nie ma znaczenia, nie potrzebuję pomocy." przechwalał się Reggie, występując naprzód. Uśmiech Chazza się poszerzył. Pokonanie całej Brygady Specjalnej na raz to jedno, ale teraz, gdy był to tylko Reggie i Porucznik…

"Naprawdę myślisz, że możesz mnie pokonać, Reggie? Po tym, co wydarzyło się ostatnim razem? Chyba naprawdę lubisz być przeze mnie poniżany."

"Panie Howell, nalegam, aby pan i ja połączyli siły, aby pokonać Princetona." powiedział porucznik Komos. "Jest drugim najlepszym studentem, a razem będziemy w stanie…"

"Bądź cicho!" krzyknął Reggie, nie spuszczając wzroku z Chazza. "Biorę Chazza na siebie. Nie potrzebuję twojej pomocy!"

"W takim razie przetestujmy tę teorię."

Lina wystrzeliła z dachu pobliskiego budynku i owinęła się wokół Pojedynkowego Dysku porucznika.

"Co na-?" Komos sapnął, po czym został szarpnięty z krzykiem. Chazz patrzył z szeroko otwartymi oczami, jak ktoś w białym ubraniu podnosi porucznika, po czym rzuca go na drugą stronę dachu. Chazz zdał sobie sprawę, że tą osobą był młody mężczyzna o srebrnych włosach i niebieskich oczach, ubrany w biało-czarny kombinezon i z białą maską z przeźroczystym wizjerem, za którym widniały liliowe oczy.

"Nie masz nic przeciwko, jeśli zajmę się tą płotką?" zapytał tajemniczy osobnik. Chazz skinął głową. Dla niego to była korzystna decyzja.

"Co do-?" zapytał Reggie, mrugając oczami na mężczyznę, który właśnie zabrał porucznika Brygady Specjalnej. Potem potrząsnął głową. "Nieważne. Nadszedł czas, aby dowiedzieć się, co cię czeka, Manjome!"

Chazz uśmiechnął się i aktywował swój Pojedynkowy Dysk. Teraz, gdy miał do czynienia tylko z Reggie'm, byłoby to zbyt łatwe. "Przestań z tym swoim zadowolonym zachowaniem, Reggie. Oboje wiemy, że nie ma mowy, żebyś mnie pokonał. Lepiej się przygotuj, bo nadeszła 'pora na Chazza'!"

Reggie warknął, aktywując czerwone ostrze swojego białego Pojedynkowego Dysku. "Zaraz wepchnę tę twoją arogancję do gardła!"

"Walczmy!"


"Niech to." mruknął porucznik Komos, odpinając sznur z ramienia i wstając. "Kim ty, do czorta, jesteś?"

"Możesz mnie nazywać Varis." powiedział Roken, występując naprzód. "To właśnie ja zakłóciłem waszą łączność. Jeśli chcesz porozmawiać ze swoimi towarzyszami, musisz mnie najpierw pokonać." Jego oczy za wizjerem zwęziły się. "Chociaż wątpię, czy są w stanie odpowiedzieć. Moi sojusznicy zapewne już zrobili z nimi porządek."

Komos warknął. "Varis… słyszałem to imię. To ty masz dziwną metodę przywołania zwaną Łącznikowym Przywołaniem, prawda?"

Roken uniósł brwi. Ach, więc Akademia Pojedynków o nim słyszała. "A jeśli tak?"

"Więc jesteś celem o wysokim priorytecie. Rozkaz nakazuje zamknąć cię w karcie od razu, gdy cię zobaczy." Porucznik podniósł rękę. "Przeszkadzasz w oficjalnym aresztowaniu. Poddaj się, a zaoszczędzisz sobie wiele bólu."

"Hmm. Nie sądzę." Roken uśmiechnął się. "Myślę, że zaryzykuję, jeśli chodzi o ból."

"Lepiej się przygotuj."

"Pojedynek!"

Varis: 4000 LP

Komos, Porucznik Brygady Specjalnej: 4000 LP

"Aktywacja programu. Obejście Zasady Nadrzędnej."

"Zacznę pierwszy." rzekł Roken. "Na początek gram Zaklęciem Pola, Aktywuję kartę Zaklęcia Polowego: Aktywację Sektora Rozruchowego. Tak długo, jak ta karta jest aktywna, moje Rakietowe potwory zyskują 300 punktów ataku i obrony. Ale najpierw aktywuję efekt Sektora Rozruchowego! Raz na turę mogę przywołać maks. dwa Rakietowe potwory z mojej ręki w pozycji obrony. Przyzywam Rakietowego Usypiacza i Łuskorakietowego Smoka!" Na polu pojawił się czarno-fioletowy smok ze strzykawką przyczepioną do głowy oraz żółto-czarno-zielony smok z łuską na głowie przyczepioną.

Rakietowy Usypiacz ATK 0→300 OBR 1000→1300 POZ: 3

Łuskorakietowy Smok ATK 1100→1400 OBR 2000→2300 POZ: 2

"Ustawiam jedną zakrytą kartę. Twój ruch."

"Proszę bardzo!" oznajmił Komos, dobierając. "Aktywuję Trwałe Zaklęcie, Valhallę, Salę Poległych. Jeśli nie kontroluję żadnych potworów, mogę Specjalnie Przywołać z mojej ręki potwora typu Baśniowego. Przybądź, Mroklordzie Nergal!" Zombi anioł z czarnymi skrzydłami w czarnej zbroi pojawił się w pozycji ataku.

Mroklord Nergal ATK 2700 OBR 2500 POZ: 8

"Moim następnym krokiem będzie użycie Karty Zaklęcia, Wygnanie Mroklordów, która pozwala mi dodać kartę "Mroklordów" z mojej talii do mojej ręki. Dodaję Mroklorda Rozkoszy do mojej ręki. A teraz aktywuję specjalną zdolność Nergala! Płacąc 1000 Punktów Życia, mogę wtasować Kartę Zaklęcia lub Pułapkę "Mroklordów" z mojego Cmentarza z powrotem do mojej talii i zastosować efekt tej karty jako efekt Nergala.

Komos, Porucznik Brygady Specjalnej: 4000→3000 LP

"Wtasowuję Wygnanie Mroklordów do mojej talii, a następnie wykorzystam jej działanie, aby dodać Mroklorda Pożądania do mojej ręki. Ale nie zostanie w mojej ręce na długo, ponieważ od razu go przywołuję!" Na polu pojawiła się niebieskoskóra kobieta w czarno-złotych szatach z jednym czarnym skrzydłem.

Mroklord Rozkoszy ATK 0 OBR 1600 POZ: 4

"Aktywuję zdolność Mroklorda Rozkoszy! Podczas mojej Fazy Głównej mogę poświęcić odkrytego Baśniowego potwora. Poświęcam Mroklorda Rozkoszy, aby wezwać Mroklorda Pożądania!" Anioł z czerwonymi skrzydłami i czarno-złotą zbroją, z dwoma masywnymi pazurami na ramionach, wyłonił się, gdy Mroklord Rozkoszy zniknął.

Mroklord Pożądania ATK 3000 OBR 2800 POZ: 10

"Zazwyczaj Mroklord Pożądania potrzebuje dwóch trybutów, ale również go przywołać poprzez poświęcenie potwora typu Baśniowego." wyjaśnił Komos. "A skoro Mroklord Rozkoszy został wysłany na Cmentarz, wszystkie twoje potwory tracą po 500 punktów ataku i obrony za każdego Baśniowego potwora na polu do końca tury!" Oczy Rokena zwęziły się.

Rakietowy Usypiacz OBR 1000→0

Łuskorakietowy Smok ATK 1400→400 OBR 2300→1300

"Następnie aktywuję zdolność Mroklorda Pożądania! Raz na turę, obniżając jego punkty ataku o 1000, jeden kontrolowany przez ciebie potwór zostaje wysłany na Cmentarz! Wysyłam Rakietowego Usypiacza na Cmentarz!"

"To się nie stanie." odpowiedział Roken, na co porucznik uniósł brew. "Rakietowy Usypiacz opuści pole po mojemu! Gram Kartą Pułapką, Wymiennikiem Taktycznym! Niszczą Rakietowego Usypiacza, mogę Specjalnie Przywołać innego Rakietowego potwora z mojej talii lub Cmentarza!"

"Co?" Porucznik sapnął, gdy czarno-fioletowy smok rozpadł się.

"Wzywam Magnerakietowego Smoka!" Niebiesko-czerwony mechaniczny smok z zielonymi holograficznymi skrzydłami pojawił się na polu w pozycji ataku.

Magnarakietowy Smok ATK 1800→2100 OBR 1200→1500 POZ: 4

"Teraz aktywuje się specjalna zdolność Rakietowego Usypiacza! Ponieważ opuścił pole, potwór, który ma najwyższy atak na twoim polu traci 1000 punktów ataku." powiedział Roken. "Można by powiedzieć, że Pożądanie straciło swój cel, a mimo ucieczki Usypiacza, i tak straciło część swojej siły, mimo ucieczki Usypiacza."

Mrokolord Pożądania ATK 3000→2000

Komos zacisnął zęby. "Ponieważ Pożądanie straciło swój cel, żaden potwór nie jest wysyłany na Cmentarz. Mimo to stracisz swoje potwory! Mroklordzie Pożądania, pozbądź się Łuskorakietowego Smoka! W tym momencie mój Mroklord Nergal wspomoże go swoją mocą. Moje Baśniowe potwory zadadzą ci obrażenia nawet, jeśli twoje potwory są w pozycji obrony!" Szpony Pożadania rozerwały Łuskorakietowego na kawałki i sprawiły, że Roken się skrzywił.

Varis: 4000→3300 LP

"Teraz twoja kolej, Nergal! Zlikwiduj Magnarakietowego Smoka!" Nergal cisnął w smoka ciemną energią, niszcząc go i sprawiając, że Roken ponownie się skrzywił.

Varis: 3300→2700 LP

"Ustawiam jedną zakrytą kartę. Kończę moją turę."

Roken uśmiechnął się. "A podczas Fazy Końcowej ujawnia się prawdziwa moc moich Rakietowych potworów!"

"O czym mówisz?"

"Pozwól, że ci pokażę! Podczas Fazy Końcowej, gdy Rakietowy Usypiacz, Magnarakietowy Smok i Łuskorakietowy Smok znajdują się na Cmentarzu i zostały zniszczone w tej turze, mogę przywołać z mojej talii trzy nowe Rakietowy potwory!"

"Co?!" Porucznik sapnął ze zdziwienia. "Trzy nowe potwory?!"

"Zgadza się! Przyjdźcie do mnie, Autorakietowy, Metalrakietowy i Anesrakietowy Smoku!" Na polu Varisa pojawił się brązowy smok z rakietą przyczepioną do głowy, niebieski smok z długą, cienką osłoną przyczepioną do głowy oraz zielono-żółty smok z igłą na głowie. Wszystkie trzy potwory zostały przywołane w pozycji obrony.

Autorakietowy Smok ATK 1600→1900 OBR 1000→1300 POZ: 3

Metalrakietowy Smok ATK 1700→2000 OBR 1400→1700 POZ: 4

Anesrakietowy Smok ATK 0→300 OBR 2200→2500 POZ: 1

Porucznik zmrużył oczy. "Rozumiem. Zniszczenie ich tylko przywoła kolejne. Ciekawa strategia. Ale nigdy mnie nie pokonasz, grając w defensywie."

"Więc dlaczego w tej turze nie zagram agresywnie?" zapytał Roken z drwiną. "Moja tura! Aktywuję Błyskawiczną Kartę Zaklęcia, Petardowe Dobranie. Niszcząc mojego Anesrakietowego Smoka, mogę dobrać dwie kart." Roken spojrzał na swoje karty, po czym podniósł prawą rękę. "A teraz obserwuj, jak manifestuję swój obwód!" Oczy Komosa rozszerzyły się, gdy pojawił się Portal Łącznika. "Warunkami przywołania są dwa Rakietowe potwory. Ustawiam Autorakietowego Smoka i Metalrakietowego Smoka na Strzałach Łącznika!" Jego dwa potwory weszły w lewą dolną i prawą dolną Strzałę Łącznika. Łącznikowe Przywołanie! Łącznik drugiego stopnia, Smoczy Wzmacniacz!" Szary metalowy smok z zielonymi holograficznymi skrzydłami i lufą rewolweru przymocowaną do głowy wyłonił się z portalu na prawej Extra Strefie Potworów.

Smoczy Wzmacniacz ATK 1900 LINK-2 ↙↘

"A więc to jest Łącznikowe Przywołanie." mruknął Komos. "Słyszałem raporty na ten temat zarówno od oficerów Korpusu Nieletni, jak i od Sił Okupacyjnych Heartland." Ucho Rokena ożywiło się, łapiąc ostatnie słowo. "Mimo to, do czegokolwiek zdolny jest ten potwór, nie pozwolę ci go użyć! Aktywuję Pułapkę, Uświęconego Mroklorda! Wysyłając potwora "Mroklorda" z mojej ręki lub pola na Cmentarz, mogę zanegować efekty Efektowego Potwora do końca tury i uzyskać punkty życia równe punktom ataku tego potwora. Wysyłam Pożądanie na Cmentarz, aby zanegować efekty Smoczego Wzmacniacza!" Mroklord Pożądania rozpadł się, a kolory Smoczego Wzmacniacza przybrały szarawy odcień.

Komos, Porucznik Brygady Specjalnej: 3000→4900 LP

Roken uśmiechnął się. "Widzę." Zanim wyjął kartę z ręki, zerknął na Nergala. "Ponieważ przywołałem potwora typu Smoczego i atrybutu Mrocznego, mogę wezwać na pole tego potwora z mojej ręki. Przybądź, Noktowizyjny Smoku!" W pozycji obrony pojawił się duży szaro-zielony mechaniczny smok z zielonymi holograficznymi skrzydłami i czterema czerwonymi oczami.

Noktowizyjny Smok ATK 0 OBR 2800 POZ: 7

"Następnie przywołuję Magnarakietowego Smoka!" Pojawił się kolejny niebiesko-czerwony mechaniczny smok.

Magnarakietowy Smok ATK 1800→2100 OBR 1200→1500 POZ: 4

"A teraz ponownie manifestuję swój obwód! Tym razem będę potrzebować 3 lub więcej Efektowych Potworów. Ustawiam Magnarakietowego Smoka, Noktowizyjnego Smoka i Smoczego Wzmacniacza drugiego stopnia na Strzałach Łącznika!" Jego potwory weszły w lewą, prawą, lewą dolną i prawą dolną strzałkę. "Łącznikowe Przywołanie! Łącznik czwartego stopnia, Lufoładowniczy Smok!" Masywny czerwony smok pokryty świecącymi, zielonymi liniami, z czerwonymi i srebrnymi kolcami, które wytwarzały zielone holograficzne skrzydła i bębnem pistoletu w klatce piersiowej, wyłonił się z portalu i ryknął z prawej Extra Strefy Potworów.

Lufoładowniczy Smok ATK 3000 LINK-4 ←↙↘→

"Skoro Noktowizyjny Smok opuścił pole jako Łącznikowy Materiał, mogę dobrać jedną kartę."

Porucznik zmrużył oczy. "A więc to jest twój główny potwór. Choć jest potężny, jest bezużyteczny! Aktywuję specjalną zdolność Nergala! Płacę 1000 punktów życia, aby wtasować Uświęconego Mroklorda do mojej talii i zastosować jego efekt!"

Komos, Porucznik Brygady Specjalnej: 4900→3900 LP

"Odrzucam Mroklorda Superbię, aby zanegować efekty twojego potwora i zyskać 3000 punktów życia!"

"Obawiam się, że popełniłeś błąd taktyczny."

Komos sapnął, widząc zadowolony wyraz twarzy Rokena. "Chociaż pierwotnie efektem była Karta Pułapka, efekt Nergala zmienia ją w Efekt Potwora. A Lufoładowniczy Smok nie może być celem efektów potworów!"

"Co?" Komos ponownie sapnął. Zacisnął zęby. "W porządku. Celuję w samego Nergala ze względu na jego efekt." Mroklord poszarzał i zaskomlał.

Komos, Porucznik Brygady Specjalnej: 3900→6600 LP

"Nawet jeśli twój smok zachowa swoje zdolności, moje Punkty Życia są nadal zbyt wysokie, abyś mógł mnie pokonać."

"To prawda." przyznał Roken. "Ale myślę, że nadszedł czas, aby pokazać ci, z kim masz do czynienia. Aktywuję Zaklęcie Wyposażenia, Regenerator Lufy, które Specjalnie Przywołuje Rakietowego potwora z mojego Cmentarza i wyposaża się w niego. Powstań ponownie, Magnarakietowy Smoku!" Niebiesko-czerwony mechaniczny smok pojawił się ponownie w pozycji ataku.

Magnarakietowy Smok ATK 1800→2100 OBR 1200→1500 POZ: 4

"Teraz! Lufoładowniczy Smoku, atakuj Mroklorda Nergala!" Lufa działa wysunęła się z ust Lufoładowniczego Smoka i wystrzeliła dużą kulę w Nergala. "Ale po co coś niszczyć, jeśli to wykorzystać! Aktywuję jego specjalną zdolność! Dziwny Wyzwalacz!" Kula trafiła Nergala, ale zamiast go zniszczyć, kula pękła i spryskała potwora pomarańczową pastą.

"Co?" sapnął Komos, obserwując, jak jego potwór gaśnie. "Co się dzieje?" Następnie Nergal zniknął, ale potem pojawił się ponownie na lewej dolnej Strzale Łącznika Lufoładowniczego Smoka. "Przejąłeś kontrolę nad moim potworem?!"

"Jak sam widzisz." potwierdził Roken. "Jeśli Lufoładowniczy Smok zaatakuje twojego potwora, mogę umieścić tego potwora obok Łącznika Lufoładowniczego Smoka i przejąć nad nim kontrolę. A ten potwór zostanie wysłany na Cmentarz podczas Fazy Końcowej następnej tury." Oczy Rokena zwęziły się. "Cóż za ironia, nieprawdaż? Teraz posmakujesz własnego lekarstwa! Nergal, wiesz, co robić!" Upadły anioł cisnął w Komosa ciemną energią, powodując, że porucznik krzyknął z bólu.

Komos, Porucznik Brygady Specjalnej: 6600→3900 LP

"Teraz Magnarakietowy Smok atakuje cię bezpośrednio!" Mechaniczny smok wystrzelił promień z mocowania na głowie, uderzając porucznika i powodując jego jęknięcie, gdy został odepchnięty o kilka cali.

Komos, Porucznik Brygady Specjalnej: 3900→1800 LP

"Myślę, że to wystarczy. Ustawiam jedną kartę. Kończę moją turę. Podczas Fazy Końcowej efekt zniszczonego Anesrakietowego Smoka aktywuje się! Witam na polu, Autorakietowy Smoku." Kolejny brązowy smok pojawił się w pozycji ataku.

Autorakietowy Smok ATK 1600→1900 OBR 1000→1300 POZ: 3

Porucznik zacisnął zęby. "Jesteś naprawdę silny. O wiele silniejszy, niż się spodziewałem. Ale mam obowiązek do spełnienia. Pokonam cię i sprowadzę Princetona z powrotem! Dobieram! Aktywuję Kartę Zaklęcia, Kartę Upadku. Teraz mogę dobierać karty, aż będę mieć pięć w ręce. Ale podczas mojej piątej Fazy Gotowości po aktywowaniu tej karty muszę wysłać całą rękę na Cmentarz.

Ryoken zmrużył oczy. "Widać, że nie jedyny, który lubi klasyczne karty."

Porucznik Komos dobrał cztery karty, spojrzał na nie i wziął jedną. "Aktywuję efekt Valhalli! Ponieważ nie kontroluję żadnych potworów, przywołuję z mojej ręki kolejnego Mroklorda! Oto Mroklord Asmodeusz!" Białoskóry anioł w niebieskiej zbroi pojawił się w pozycji ataku.

Mroklord Asmodeusz ATK 3000 OBR 2500 POZ: 8

"Aktywuję zdolność Asmodeusza! Raz na turę mogę wysłać Baśniowego potwora z mojej talii na Cmentarz. Wysyłam drugiego Mroklorda Nergala na Cmentarz. Następnie aktywuję Kartę Zaklęcia: Kontakt z Mroklordem! Ta karta Specjalnie Przywołuje Mroklorda z mojego Cmentarza w pozycji obrony. Powróć, Mroklordzie Superbio!" Pojawił się czarny mechaniczny potwór z popękaną czerwoną maską i brązowymi skrzydłami.

Mroklord Superbia ATK 2900 OBR 2400 POZ: 8

"Aktywuję specjalną zdolność Superbii! Kiedy zostanie Specjalnie Przywołany ze Cmentarza, mogę wskrzesić Baśniowego potwora ze Cmentarza. Powróć, Mroklordzie Nergalu!" Kolejna kopia upadłego anioła pojawiła się w pozycji ataku.

Mroklord Nergal ATK 2700 OBR 2500 POZ: 8

Roken zmrużył oczy. "Nie jestem pewien, co planujesz, ale daleko nie zajdziesz. Aktywuję specjalna zdolność Lufoładowniczego Smoka! Raz na turę mogę zmniejszyć punkty ataku i obrony jednego potwora na polu o 500, a ty nie możesz aktywować karty lub efekty w odpowiedzi na ten efekt. A tym potworem... będzie Magnarakietowy Smok!"

"Co?" Komos zamrugał. "Osłabiasz własnego potwora?"

"Tylko dlatego, żeby uruchomić jego własną zdolność!" zadeklarował Roken. "Kiedy stanie się celem efektu Łącznikowego Potwora, mogę zniszczyć Magnarakietowego Smoka, a następnie wysłać potwora z pola na cmentarz. Wybacz, ale twój drugi Nergal nie nacieszy się światłem dnia!"

"Ech?!" Magnarakietowy Smok rozpadł się, a następnie jego cząstki weszły do bębna pistoletu w klatce piersiowej Lufoładowniczego Smoka. Bębenek obróciła się, a następnie Lufoładowniczy Smok strzelił w stronę Nergala, niszcząc go.

"Gdy potwór wyposażony w Regenerator Lufy został zniszczony, dobieram kartę, ale ponieważ Regenerator Lufy opuścił pole, Magnarakietowy Smok zostaje wygnany."

Porucznik zmrużył oczy, wpatrując się w Lufoładowniczego Smoka. "Wydaje mi się, że już rozgryzłem twoją talię."

"Oh?"

"Używasz swoich Łącznikowych Potworów, aby aktywować efekty innych potworów, a następnie one rozmontowują moje pole. Mogę powiedzieć, że wręcz zamieniasz niskopoziomowe potwory w pociski, które potem kierujesz w moją stronę. Bardzo skuteczny styl gry. I bezwzględny,"

"Do czego zmierzasz?" zapytał Roken, mrużąc oczy.

"Twój pojedynek jest bardzo pragmatyczny i zorientowany na cel. W przeciwieństwie do buntowników, którzy ukrywają się tutaj, w Wenecji. Kierują się filozofią wykorzystywania pojedynków dla przyjemności i obrony. Nie do ataku jak twoje." porucznik podniósł rękę. "Jest całkiem jasne, że nie jesteś podobny do buntowników, na których polujemy. Czemu ich nie porzucisz i nie dołączysz do nas? Z naszymi zasobami, kto wie? Może uda ci się osiągnąć twój cel, jakikolwiek on jest."

"…"

Roken uśmiechnął się i zamknął oczy. "Nie mylisz się. Nie należę do ludzi takich jak Alexis i Syrus; oni są naiwni w swoich poglądach na pojedynki. Postrzegają pojedynki jako cel sam w sobie, a nie środek do celu. Nie wątpię w to gdybym współpracował z Akademią Pojedynków, osiągnąłbym swój cel. Ale…"

"Ale?"

Oczy Rokena otworzyły się, gdy spojrzał gniewnie na Komosa. "Pomimo tego, że Alexis, Syrus i ich sojusznicy nie zgadzają się ze mną, nadal utworzyliśmy sojusz i obiecaliśmy współpracować. Nie złamię tej obietnicy dla wygody!" Jego usta zmieniły się w uśmiech. "A także… jestem całkiem pewien, że nie masz uprawnień, aby zagwarantować to, co oferujesz."

"…Drobny szczegół."

"Ale ważny."

"Hmph. Niech tak będzie. Odrzuć moje miłosierdzie ze względu na swoich sojuszników. Mogę uszanować taki wybór, jakkolwiek głupi byś nie był." Porucznik wziął kartę z ręki i zagrał nią. "Aktywuję Kartę Zaklęcia, Polimeryzację! Wykorzystam ją do połączenia Asmodeusza i Superbii na moim polu z Mroklordem Gwiazdą Poranną z mojej ręki!" Na polu pojawił się bladoskóry, białowłosy upadły anioł w czarnej zbroi z sześcioma czarnymi skrzydłami wraz z Wirem Fuzji. Upadły anioł wraz z Asmodeuszem i Superbią zamienił się w energię i zaczął wirować w portalu.

"Asmodeusz i Superbia przekażą swoją energię życiową Gwieździe Porannej, ewoluując go w najpotężniejszego Mroklorda w Fuzyjnym Wymiarze! Fuzyjne Przywołanie! Powstań, Pierwszy Mroklordzie!" Z portalu wyłonił się nowy anioł. Ten był blady jak Gwiazda Poranna i miał długie białe włosy i czarną zbroję. Miał jednak dwanaście czarnych skrzydeł zamiast sześciu, a w prawej ręce dzierżył świecący fioletowy miecz, a w lewej czarną tarczę z czerwonym klejnotem pośrodku. Skrzydła upadłego anioła zatrzepotały, gdy został wezwany na Extra Strefę Potworów w pozycji ataku.

Pierwszy Mroklord ATK 4000 OBR 4000 POZ: 12

Oczy Rokena zwęziły się. "Jak na kogoś, kto nie jest kapitanem, ma dosyć sporego potwora." mruknął.

"Aktywuję specjalną zdolność Pierwszego Mroklorda! Kiedy zostanie Fuzyjnie Przywołany, używając Gwiazdy Porannej jako materiału, wszystkie kontrolowane przez ciebie karty zostają zniszczone!" Oczy Rokena rozszerzyły się. "Gniew Lucyfera!" Miecz upadłego anioła zaświecił, zanim zamachnął się ostrzem, pochłaniając pole Rokena fioletowym światłem. Kiedy zgasło światło, jego pole pozostało puste.

Roken zacisnął zęby. "To tyle, jeśli chodzi o Wymiarową Ścianę."

"Powinieneś był przyjąć moją ofertę, Varis, póki miałeś okazję. Teraz resztę życia spędzisz zapieczętowany w karcie! Pierwszy Mroklordzie, atakuj Varisa bezpośrednio! cenę za przeciwstawienie się Akademii! Walcz! Ostatni Wyrok Mroklordów!" Upadły anioł zaatakował Rokena, wymachując mieczem.

Sam mężczyzna zmrużył oczy i wyjął kartę z ręki. "Nie tak szybko! Aktywuję efekt Smoka Chobhamskiego Pancerza z mojej ręki! Skoro twój Mroklord atakuje mnie bezpośrednio, mogę wezwać tego smoka w pozycji ataku!" Na polu pojawił się czworonożny, mechaniczny, zielono-fioletowy smok.

Smok Chobhamskiego Pancerza ATK 0 OBR 0 POZ: 1

Porucznik zmrużył oczy. "Przyzywasz potwora, który nie ma żadnych punktów ataku? To nie zrobi różnicy!" Upadły anioł zamachnął się mieczem na Smoka Chobhamskiego Pancerza i uderzył go w głowę, ale potwór wytrzymał atak.

"W turze, w której zostanie Specjalnie Przywołany, Smok Chobhamskiego Pancerza nie może zostać zniszczony w walce, a obrażenia bojowe, które odniosę, są zmniejszone o połowę!" Roken skrzywił się, gdy uderzyła go fala uderzeniowa i odepchnęła go do tyłu. I chociaż jego mechaniczny smok wytrzymał uderzenie, kosztem zniszczonej zielonej zbroi, awatar Rokena zaczął mocno prześwitywać.

Varis: 2700→700 LP

Oficer zacisnął zęby. "Wykończę cię w następnej turę. Twoja kolej."

Roken skrzywił się. "Ale najpierw mój Autorakietowy Smok uruchomi swoją zdolność ze Cmentarza i umożliwi mi Specjalne Przywołanie Łuskorakietowego Smoka z mojej talii." Kolejny złoto-zielony metalowy smok pojawił się w pozycji obrony.

Łuskorakietowy Smok ATK 1100 OBR 2000 POZ: 2

"Radziłbym ci się poddać. Przeciwko Pierwszemu Mroklordowi, który ma 4000 punktów ataku, nie masz szans."

Roken spojrzał gniewnie na funkcjonariusza, po czym się uśmiechnął. "Wręcz przeciwnie… mam już wszystko, czego potrzebuję, aby wygrać."

"Co?"

"Mój ruch!" zadeklarował Roken, dobierając kartę. "Najpierw manifestuję mój obwód! Warunki przywołania to dwa Smocze potwory atrybutu Mrocznego. Ustawiam Smoka Chobhamskiego Pancerza i Łuskorakietowego smoka na Strzałach Łącznika!" Jego potwory weszły w dolną i lewą dolną Strzałę. "Łącznikowe Przywołanie! Łącznik drugiego stopnia, Berdyszowy Smok!" Z Portalu Łącznika w Extra Strefie Potworów wyłonił się nowy mechaniczny smok. Ten był czarny z świecącymi się żółtymi liniami, biegnącymi po jego mechanicznym ciele i skupiającymi się wokół okrągłego otworu na jego piersi, pod którym pulsował żółty rdzeń. Nie miał ramion, zamiast tego miał żółte holograficzne skrzydła z parą bębenków pistoletowych umieszczonych pod skrzydłami. Do czubka jego czarno-żółtej głowy przyczepione było duże berdyszowe ostrze w złotym kolorze.

Berdyszowy Smok ATK 1200 LINK-2 ↙↓

"Skoro Chombhamski Pancerz został użyty do Łącznikowego Przywołania, mogę dodać potwora Mrocznego atrybutu z mojego Cmentarza do mojej ręki, a ty możesz dodać własnego potwora ze swojego Cmentarza do swojej ręki. Dodaję Magnarakietowego Smoka do mojej ręki."

Komos zmrużył oczy. "Dodaję do ręki Mroklorda Rozkoszy."

"Teraz przywołuję Magnarakietowego Smoka." Niebiesko-czerwony metalowy smok został przyzwany na dolną Strzałę Łącznika Berdyszowego Smoka.

Magnarakietowy Smok ATK 1800 OBR 1200 POZ: 4

"Teraz aktywuję specjalną zdolność Berdyszowego Smoka! Raz na turę mogę wybrać innego potwora i zmniejszyć jego punkty ataku i obrony o 500. Namierzam mojego Magnarakietowego Smoka, w efekcie czego aktywuję jego zdolność. Skoro mój Berdyszowy Smok namierzył go swoim efektem, Magnarakietowy Smok może wysłać potwora z pola na Cmentarz!"

"Szkoda tylko, że Pierwszy Mroklord jest odporny na bycie namierzonym przez efekty kart." powiedział porucznik z złośliwym uśmiechem.

Lecz tym razem Roken również pozwolił sobie na uśmiech. "Jaka szkoda. Ponieważ efekt Magnarakietowego Smoka nie zalicza się jako efekt namierzenia."

Komos zacisnął zęby. "W takim razie aktywuję efekt Pierwszego Mroklorda! Płacąc 1000 punktów życia, mogę Specjalnie przywołać z mojej ręki lub Cmentarza Baśniowego potwora w pozycji obronnej."

Komos, Porucznik Brygady Specjalnej: 1800→800 LP

"Przywołuję z powrotem Mroklorda Superbię!" Czarny potwór z brązowo-czerwonymi skrzydłami pojawił się ponownie, i rozpostarł swoje skrzydła.

Mroklord Superbia ATK 2900 OBR 2400 POZ: 8

"Sprytne. Ale i tak Magnarakietowy Smok pośle twojego Pierwszego Mroklorda na Cmentarz!" Magnarakietowy Smok rozpadł się, a jego cząsteczki przedostały się do wlotu w bębenku Berdyszowego Smoka. Kiedy bębenek zaczął się obracać, ostrze na głowie smoka zalśniło złotym światem i Berdyszowy Smok machnął głową, wysyłając półksiężycowe ostrze energii, które przecięły Pierwszego Mroklorda, niszcząc go.

"Wybacz, że cię rozczaruję, ale Superbia na to nie pozwoli!" oznajmił porucznik. "Kiedy Superbia zostanie przywołany ze Cmentarza, może wskrzesić Baśniowego potwora. Powstań ponownie, Pierwszy Mroklordzie!" Upadły anioł w czarnej zbroi pojawił się ponownie w pozycji ataku i machnął mieczem.

Pierwszy Mroklord ATK 4000 OBR 4000 POZ: 12

Porucznik Komos się uśmiechnął. "Nie udało ci się pokonać mojego potwora. W mojej następnej turze..."

"Nie będzie następnej tury." przerwał mu Roken. "Mówiłem ci już wcześniej; to jest moje zwycięstwo." Wskazał swoje pole. "Ponieważ Magnarakietowy Smok obok jego Łącznika został zniszczony przez efekt karty, Berdyszowy Smok może usunąć kartę z mojego Cmentarza, aby wzmocnić moją rękę o Rytualnego Potwora typu smoczego i Kartę Zaklęcia Rytuału z mojej talii!"

"Co?!" Komos sapnął. "Rytuał?!"

"Dokładnie. Usuwam Petardowe Dobranie ze Cmentarza i wzmacniam moją rękę o Lufoładowniczego Rewolucyjnego Smoka oraz Zapasowy Magazynek. A teraz w grę wejdzie Zaklęcie Rytuału, Zapasowy Magazynek!" Karta przedstawiała czarny bębenek pistoletu połączony z ramą czarnego berdyszu ze złotym ostrzem. Wówczas przed Rokenem wyłonił się bęben pistoletu rozmiarów człowieka z ośmioma wnękami na naboje. "Dzięki temu mogę przywołać Rytualnego Potwora z kategorii "Lufowych" potworów poprzez poświęcenie potworów z mojej ręki lub pola, których łączny poziom jest równy lub wyższy od poziomu Rytualnego Potwora." Roken uśmiechnął się. "Jeśli jednak kontroluję Łącznikowego Potwora atrybutu Mrocznego i typu Smoczego, mogę także wtasować smocze potwory na moim Cmentarzu z powrotem do mojej talii!" porucznik sapnął. "Wtasowuję Magnarakietowego Smoka poziomu 4 i Metalorakietowego Smoka poziomu 4 na moim Cmentarzu z powrotem do mojej talii!"

Przed Rokenem zmaterializowały się dwa wspomniane smoki, które od razu rozpadły się na cząsteczki i weszły do wszystkich ośmiu wnęk w bębenku pistoletu, aktywując go. Komos przełknął ślinę, kiedy bębenek zaczął wirować i generować niebieską elektryczność, podczas gdy Roken intonował, podnosząc prawą rękę. "Deklaracja została zaakceptowana! Najwyższa pora uwolnić smoczą bestię, której berdyszowe ostrze przetnie wszelką opresję!" Opuścił rękę. "Rytualne Przywołanie! Aktywuj systemy, Lufoładowniczy Rewolucyjny Smoku!"

Z ośmiu wnęk w bębenku wystrzelił filary światła, które w powietrzu się zetknęły, tworząc czerwony portal, z którego wyłonił się duży, maszynowy smok, przypominający kombinację Lufoładowniczego Smoka i Berdyszowego Smoka. Kawałki ciemnoniebieskiej zbroi pokrywały jego czarne ciało, wraz ze świecącymi żółtymi liniami. Ciemnoszare kolce z niebieskimi dodatkami wystawały za nim, generując ciemnoniebieskie holograficzne skrzydła z żółtymi 'żyłkami', a w jego piersi znajdowała się czarny bęben pistoletu z niebieskimi oznaczeniami, umieszczony nad złotą kulą pełniącą rolę rdzenia. Dwa ciemnoniebieskie rogi zwinęły się za jego głową, razem z dwoma dwa kłami po bokach pyska. Wygląd uzupełniały dwa berdysze umieszczone na przedramionach, a ich ostrza świeciły żółtą energią. Opancerzony metalowy smok zaryczał z dolnej Strzały Łącznika Berdyszowego Smoka w pozycji ataku.

Lufoładowniczy Rewolucyjny Smok ATK 3000 OBR 2500 POZ: 8

Komos zamrugał. "Raporty nic nie wspominały o takim potworze!"

"Bo wtedy go nie posiadałem. A ty będziesz pierwszym, który poczuje jego pełną moc!" rzekł Roken, kiedy świecące żółte linie zajaśniały, a żółty rdzeń zaczął generować elektryczność. "Raz na turę Rewolucyjny Smok może wybrać jednego z moich Mrocznych Łącznikowych Potworów, które mam na polu lub na Cmentarzu. I aż do mojej następnej Fazy Gotowości, Lufoładowniczy Rewolucyjny Smok zyskuje 1000 punktów ataku za każdą Strzałę Łącznika wybranego potwora!" porucznik sapnął. "Wybieram Lufoładowniczego Smoka, który jest Łącznikiem czwartego stopnia. Więc mój Rytualny smok zyskuje 4000 dodatkowych punktów!" Rewolucyjny Smok zaryczał i zajaśniał mocą.

Lufoładowniczy Rewolucyjny Smok ATK 3000→7000

"Koniec gry! Rewolucyjny Smoku, uwolnij swoją furię na Pierwszym Mroklodzie!" Holograficzne skrzydła smoka rozszerzyły się, wbijając się w ściany budynków. Oczy mechanicznego smoka zabłysły, po czym dwie berdysze odłączyły się od jego przedramion i przyczepiły się do boków jego głowy, gdy ten otworzył paszczę, odsłaniając trój-lufowe działo. Trzy lufy zaczynały się ładować ciemnoniebieską energią, a przed smokiem pojawiły się trzy żółte pierścienie, jeden za drugim. "Żegnaj! Lufowe Działo Berdyszowe!" Promienie wystrzeliły, przechodząc przez pierścienie. Oczy porucznika rozszerzyły się ze strachu, kiedy po przejściu przez trzeci pierścień promienie zyskały rozmiary Lufoładowniczego Smoka. Porucznik Komos krzyknął, gdy siła uderzenia zwaliła go z nóg, pozbawiając go przytomności, a promień przebił Pierwszego Mroklorda, niszcząc go w wybuchu.

Komos, Porucznik Brygady Specjalnej: 800→0 LP

Roken uśmiechnął się. "Yukako może i używa Rytualnego Przywołania częściej niż ja, ale nadal jestem w tym kompetentny," pomyślał. Odwrócił się, żeby spojrzeć na alejkę i uniósł brwi. "Hmm..."


"Lepiej się poddaj, Chazz. I tak już po tobie!"

Chazz uśmiechnął się. "Może być po mnie dopiero wtedy, kiedy moje punkty życia dobiją do zera, Reggie. A jak na razie wciąż mam trochę w zanadrzu." odpowiedział Reggie'mu. Co prawda, istotnie miał 1000 punktów życia i miał po swojej stronie tylko małego pomarańczowo-bazowego smoka z kolcami, Zbrojnego Smoka LV3.

Chazz Princeton: 1000 LP

Zbrojny Smok LV3 ATK 1200 OBR 900 POZ: 3

Z drugiej strony jego przeciwnik, Reggie, miał 3000 punktów życia, kontrolował Trwałe Zaklęcie, jakim była Forteca Pradawnego Trybu, oraz dużego, zielonego, mechanicznego smoka z trzema oczami i postrzępionymi skrzydłami, zwanego Smokiem Reaktora Pradawnego Trybu.

Reggie: 3000 LP

Smok Reaktora Pradawnego Trybu ATK 3000 OBR 3000 POZ: 9

Z punktu widzenia przeciętnego gracza wydawałoby się, że Chazz nie miałby żadnych szans. Smok Reaktora został przywołany poprzez poświęcenie Gadżetu Pradawnego Trybu i Wiwerny Pradawnego Trybu, co nie tylko pozwalało temu potworowi na wykonanie dwóch ataków podczas Fazy Bitewnej, ale i też mógł zadać obrażenia, nawet jeśli potwór Chazza byłby w pozycji obronnej. Więc Chazz był na straconej pozycji...

...tak przynajmniej pomyślałby przeciętny gracz. Ale ci, którzy znali Chazza Princetona lepiej, wiedzieli, że zawsze znajdywał sposób na wymiganie się z kłopotów. Zwłaszcza, że jego talia miała kilka niespodzianek na takich jak Reggie.

"Jeszcze zobaczymy." powiedział Reggie. "Ustawiam zakrytą kartę i kończę turę." Spojrzał na swojego przeciwnika i się uśmiechnął. "Nawet, jeśli jest silny, ten głupiec nie ma pojęcia, co go czeka. Moja zakryta karta to Karta Pułapka, Pierścień Destrukcji. Wystarczy, że przywoła potwora z 1000 punktami ataku, a wtedy aktywuję moją kartę i za jednym zamachem pozbędę się jego przywołanego potwora i wszystkich jego punktów życia. Nieważne, co takiego Chazz zaplanuje. Pokonam go i udowodnię, że ja jestem najlepszym Wyróżnionym Studentem!"

"No to jazda!" rzucił Chazz, dobierając kartę i wskazując na swoje pole. "Ponieważ teraz jest Faza Gotowości, mogę aktywować zdolność Zbrojnego Smoka! Wysyłam tego brzdąca na Cmentarz i wzywam z mojej talii jego mocniejszą wersję, Zbrojnego Smoka LV5!" Wokół małego smoka wybuchł słup ognia, a kiedy zniknął, w pozycji ataku pojawił się nowy potwór. Ten smok był czerwono-czarny i pokryty kolcami i wiertłami.

Zbrojny Smok LV5 ATK 2400 OBR 1700 POZ: 5

Reggie zmrużył oczy. "Wiem, jak działa efekt tego potwora. Możesz zniszczyć mojego Smoka Reaktora, jeśli odrzucisz potwora z równymi lub większymi punktami ataku niż Smok Reaktora. Ale to nie wystarczy, aby mnie pokonać."

Chazz uśmiechnął się. "Szczerze mówiąc, Reggie, nie potrzebuję mojego Zbrojnego Smoka, aby posłać twojego potwora na recykling."

"Co?"

"Przywołuję Czerwonego Ojamę." Na polu pojawił się mały czerwony humanoid ze złośliwym grymasem na twarzy, w żółtej pelerynie i speedo.

Czerwony Ojama ATK 0 OBR 1000 POZ: 2

"A skoro nasz czerwony narwaniec wkroczył na pole, mogę Specjalnie Przywołać do czterech potworów "Ojama" z mojej ręki w pozycji ataku. Zbiórka, chłopaki!" Na polu pojawiły się trzy małe humanoidy w czerwonych speedosach – jeden czarny z dużym nosem, drugi zielony z jednym okiem i długim językiem oraz jeden żółty z dwoma łodygami oczów.

Czarny Ojama ATK 0 OBR 1000 POZ: 2

Zielony Ojama ATK 0 OBR 1000 POZ: 2

Żółty Ojama ATK 0 OBR 1000 POZ: 2

Reggie skrzywił się z obrzydzeniem. "Dlaczego musisz upierać się przy wykorzystywaniu takich potworów? To obrzydliwi troglodyci, niegodni dumnego gracza z Akademii Pojedynków."

"W takim razie chyba dobrze, że Chazz nie jest już graczem Akademii, co?" stwierdził Chazz z uśmiechem. "Jasne, wyglądają śmiesznie, strasznie śmierdzą i nikt ich tak naprawdę nie lubi, a poza tym nigdy się nie zamykają…" Wspomniane potwory wyglądały na przygnębione opinią swojego właściciela. "Ale ich wygląd może być mylący, zwłaszcza, jeżeli całe trio się tutaj zebrało. A ta karta jest na to dowodem. Aktywuję Kartę Zaklęcia, Huragan Delta Ojama! Ponieważ kontroluję Czarnego Ojamę, Zielonego Ojamę i Żółtego Ojamę, wszystkie karty na twoim polu... mówią sobie 'bye-bye'!"

"Co?" Reggie sapnął ze zdziwienia.

"Róbcie swoje, chłopcy!" Trzej bracia Ojama zachichotali, podskakując w powietrze i stykając się ze sobą tyłkami. Trio zaczęło się kręcić, tworząc wicher, który otaczał pole Reggiego, zanim...

*BOOM*

Chazz uśmiechnął się ironicznie, gdy dym wypełnił pole Reggiego i trzej bracia wrócili na jego pole. Kiedy dym się rozwiał, dość zirytowany Reggie spojrzał na niego, a jego pole było teraz puste. Dezerter spojrzał na swój Pojedynkowy Dysk. "Więc chciałeś mnie zwabić, aby wykorzystać Pierścień Destrukcji, co? Sprytne, ale przewidywalne w mniemaniu Chazza."

"Zapłacisz mi za to." warknął Reggie. "Ponieważ Forteca Pradawnego Trybu została zniszczona, gdy znajdowała się na moim polu, mogę Specjalnie Przywołać potwora Pradawnego Trybu z mojej ręki lub cmentarza. Powstań ponownie, Smoku Reaktora!" Zielony mechaniczny smok z postrzępionymi skrzydłami pojawił się ponownie i zaryczał w pozycji ataku.

Smok Reaktora Pradawnego Trybu ATK 3000 OBR 3000 POZ: 9

"Nawet jeśli mój smok nie może już zadawać przeszywających obrażeń w walce ani atakować dwukrotnie, nadal jest silniejszy od twoich potworów." powiedział Reggie. "I nawet jeśli zniszczysz go swoim Zbrojnym Smokiem, po twoim ataku nadal będę miał punkty życia!"

"To byłaby prawda." przyznał Chazz. "Dlatego właśnie mój Zbrojny Smok zyska porządną dawkę ewolucji. Gram Kartą Zaklęcia, Poziom w Górę! Wyśle mojego potwora "LV" na Cmentarz, aby Specjalnie Przywołał potwora z mojej ręki lub talii, którego nazwa jest wymieniona w tekście tego potwora. Powiedz 'bye-bye' Zbrojnemu Smoki LV5 i powiedz 'witaj' Zbrojnemu Smokowi LV7!" Kolejny słup ognia pochłonął smoka na polu Chazz, a kiedy się rozproszył, Zbrojny Smok LV5 został zastąpiony przez znacznie większego czerwono-srebrnego smoka, którego ciało było pokryte ostrzami i wiertłami. Wspomniany smok zaryczał w pozycji ataku.

Zbrojny smok LV7 ATK 2800 OBR 1000 POZ: 7

Reggie warknął. "Ten potwór może mieć silniejszy efekt, ale to też nie wystarczy, aby mnie pokonać!"

"Przestań tak gadać, bo robisz z siebie głupca." powiedział drwiąco Chazz. "Poświęcając Zbrojnego Smoka LV7, mogę Specjalnie Przywołać jego dorosłą wersję z mojej ręki. Pora na wejście Zbrojnego Smoka LV10!" Czerwono-srebrny smok eksplodował, a z dymu wyłonił się nowy smok w pozycji ataku. Ten miał posturę niemal humanoidalną, a także miał czerwoną skórę pokrytą czarno-srebrną zbroją i skrzydłami.

Zbrojny Smok LV10 ATK 3000 OBR 2000 POZ: 10

Oczy Reggiego rozszerzyły się. "Wow! Poziom 10!?"

"Tak! I jest gotów, by przerobić twojego Smoka Reaktora na części zamienne! Wystarczy, że odrzucę Działo Głowicę-X z mojej ręki, a wówczas mój wielki bad boy zrówna z ziemią wszystkie twoje odkryte potwory!" Smok wypuścił falę ciśnienia ze swojej paszczy, która pochłonęła Smoka Reaktora, powodując jego eksplozję. Kiedy dym opadł, spanikowany Reggie pozostał bezbronny.

Chazz uśmiechnął się. "Tak jak mówiłem, ta talia dla Wyróżnionych Studentów jest bezużyteczna przeciwko temu, który wie, jak złożyć kreatywną talię, Reggie! A teraz czas powiedzieć sobie 'bye-bye'! Zbrojny Smoku, rób swoje! Wybuch Statycznej Kuli!" Smok zebrał w prawej ręce kulę ciemnej energii i błyskawicy, którą rzucił w Reggiego. Wyróżniony Student krzyknął z bólu, gdy go uderzyło, powodując eksplozję. Kiedy dym opadł, Reggie leżał na ziemi, z dala od alejki, gdzie toczył z Chazzem pojedynek.

Reggie: 3000→0 LP

"Hmph. Może nie jestem już w Akademii, ale pewne rzeczy zawsze pozostaną niezmienne." Oczy Chazz zwęziły się, gdy jego Pojedynkowy Dysk się dezaktywował, i spojrzał gniewnie na nieprzytomnego Reggiego. "Zawsze będziesz na drugim miejscu, Reggie. Bo w przeciwieństwie do innych, Chazz potrafi używać mózgu."

"Bardzo imponujące."

Chazz odwrócił się, gdy mężczyzna w biało-czarnym kombinezonie sprzed zeskoczył na ziemię. "Uchwyciłem dopiero końcówkę waszego pojedynku, ale wygląda na to, że masz większy talent niż większość tutejszych graczy."

"Hmph. Powiedz mi coś, czego nie wiem." Oczy Chazza zwęziły się, ale potem rozszerzyły się, gdy obraz stojącego przed nim człowieka zaczął prześwitywać i został zastąpiony młodym mężczyzną o białych włosach i w trenczu. "...nie to miałem na myśli. Kim ty w ogóle jesteś? Być może pomogłeś mi z tymi facetami, ale nie zamierzam ci tak łatwo zaufać. Zwłaszcza po tym triku z przebierankami."

"To odczucie jest odwzajemnione. Nazywam się Roken Kogami. I choć nie jestem dezerterem jak ty, jestem sojusznikiem Alexis Rhodes."

Oczy Chazz zwęziły się jeszcze bardziej. "Znasz Lex?"

"Mówiła mi, że się znacie." odpowiedział Roken, po czym na jego twarzy pojawił się chytry uśmiech. "I ponoć się w niej podkochiwałeś."

Twarz Chazza przybrała kolor dojrzałego pomidora, a jego prawe oko lekko drgało. "P-Powiedziała ci tak?" Szybko potrząsnął głową, starając się pozbyć rumieńca, jaki miał na twarzy. "Nh... no.. tak, były takie epizody... ale się już pogodziłem, że nie mam szans. Tak. Chazz akceptuje porażkę, gdy inne opcje zawodzą!"

"Chętnie bym się z tobą jeszcze podroczył, ale sugeruję ruszać. Spotykamy się w dokach." Roken zerknął na swój Pojedynkowy Dysk. "Zakłóciłem komunikację Brygady Specjalnej, ale przy całym hałasie, jaki narobiliśmy, ktoś z pewnością będzie tym zainteresowany. Chociaż jestem pewien, że nie będą w stanie nas pokonać, radzenie sobie z ich wsparciem byłoby kłopotliwe." Zwrócił wzrok w stronę Chazza. "To jak? Chcesz iść ze mną ze wzgląd na Alexis czy wolisz odgrywać jednoosobową krucjatę?"

Chazz zastanowił się nad tym, zanim skinął głową. Ten człowiek mógł być dziwny i podejrzany, ale skoro znał Alexis, warto byłoby z nim pójść. A jeśli to była pułapka, Chazz po prostu wywalczy sobie wyjście.


{Cue Theme Song: Yu-Gi-Oh! VRAINS Ending Theme by Elik Alvarez and Freddy Sheinfeld}


Metalowa Siła Pojazdoroidów
Kategoria: Karta Pułapka
Obraz: Lokomoroid, Odrzutoroid, Gyroid i Ratowniroid, siedzący jeden na drugim, tworzący totem, który generuje pole siłowe
Opis: Kiedy potwór przeciwnika deklaruje atak: możesz zbanować tego atakującego potwora, a jeśli to zrobisz, Specjalnie Przywołaj 1 Maszynowego potwora "roida" ze swojego Cmentarza w pozycji obrony. Jeśli Specjalnie Przywołany potwór opuści pole, zostaje wygnany. Jeśli nie kontrolujesz żadnych potworów, możesz aktywować tę kartę ze swojej ręki.

Fuzyjne Racje
Kategoria: Karta Zaklęcia
Obraz: Żywiołowy HEROS Płomienny Skrzydłowy w fioletowym błysku światła wchodzący do Pojedynkowego Dysku, a z wlotu na karty wysuwają się dwie karty
Opis: Namierz 1 Fuzyjnego Potwora, który został wygnany lub znajduje się na Cmentarzu: przywróć go do Extra Talii właściciela i jeśli to zrobisz, zastosuj 1 z następujących efektów w zależności od poziomu tego potwora;
* 1-4: Dobierz 1 kartę.
* 5-8: Dobierz 2 karty.
* 9-12: Dobierz 3 karty.
Możesz aktywować "Fuzyjne Racje" tylko raz na turę.

Szynowe Ładowanie
Kategoria: Karta Zaklęcia
Obraz: Ekspressoroid na szynach, przez które przepływa prąd
Opis: (Ta karta zawsze jest traktowana jako karta "roid".)
Namierz 1 Maszynowego potwora "roida", którego kontrolujesz; twoje inne potwory nie mogą atakować, a atak wybranego potwora staje się dwukrotnie większy od pierwotnego ataku do końca tury.

Reinkarnacja Maszynowego Anioła
Kategoria: Karta Pułapka
Obraz: Magiczny krąg, z którego się wyłania Cyber Anioł Idaten
Opis: Namierz 1 potwora "Cyber Anioła" na twoim Cmentarzu; Specjalnie Przywołaj go w pozycji obronnej z zanegowanymi efektami. Potwór Specjalnie Przywołany przez ten efekt nie może zostać zniszczony w walce aż do końca tury. Raz na Pojedynek, jeśli ta karta znajduje się na twoim Cmentarzu, możesz aktywować powyższy efekt poprzez wygnanie tej karty ze swojego Cmentarza.

Wzejście Maszynowego Anioła
Kategoria: Karta Zaklęcia
Obraz: Etoile Cyber i Ostrzowa Łyżwiarka łączące dłonie, aby Cyber Anioł Dakini mogła skoczyć wysoko w stronę fioletowego portalu
Opis: Namierz 1 Rytualnego Potwora "Cyber Anioła" na twoim Cmentarzu: wygnaj potwory typu Baśni/lub Wojownika ze swojej Talii, których łączny poziom jest dokładnie równy namierzonego potwora; Specjalnie Przywołaj tego potwora. Specjalnie Przywołany potwór nie może atakować bezpośrednio i do końca tury jest niepodatny na działania Zaklęć/Pułapek przeciwnika. Nie możesz Zwyczajnie Przywoływać/Ustawiać w turze, w której aktywujesz tę kartę.

Rakietowy Usypiacz
Atrybut: MROK
Typ: [Smok/Efekt] ATK 0 OBR 1000 POZIOM: 3
Opis: Jeśli kontrolujesz potwora "Rakietowego", możesz Specjalnie Przywołać tę kartę (ze swojej ręki). W ten sposób możesz Specjalnie Przywołać "Rakietowego Usypiacza" tylko raz na turę. Jeśli ta karta zostanie wysłana na Cmentarz: potwór na polu przeciwnika o najwyższym ATK traci 1000 ATK. Podczas Fazy Końcowej, jeśli ta karta znajduje się na Cmentarzu, ponieważ została zniszczona na polu w wyniku walki lub efektu karty i wysłana tam w tej turze: Możesz Specjalnie Przywołać 1 potwora "Rakietowego" ze swojej talii, z wyjątkiem "Rakietowego Usypiacza". Z każdego efektu "Rakietowego Usypiacza" możesz skorzystać tylko raz na turę.

Berdyszowy Smok
Atrybut: MROK
Typ: [Smok/Łącznik/Efekt] ATK 1200 LINK-2 ↙↓
2 Smoki typu MROCZNEGO
Opis: Raz na turę (Szybki Efekt): możesz namierzyć 1 innego odkrytego potwora na polu; traci 500 ATK/DEF. Kiedy twój potwór "Rakietowy", na którego wskazuje ta karta, zostaje zniszczony przez efekt karty: możesz zbanować 1 kartę ze swojego Cmentarza; dodaj 1 Smoczego Rytualnego Potwora i/lub 1 "Ciężką Blokadę" lub "Zapasowy Magazynek" ze swojej talii do swojej ręki. Możesz użyć tego efektu "Berdyszowego Smoka" tylko raz na turę.

Zapasowy Magazynek
Kategoria: Karta Rytuału
Obraz: Czarny bębenek pistoletu połączony z ramą czarnego berdyszu ze złotym ostrzem.
Opis: Tej karty można użyć do Rytualnego Przywołania dowolnego Rytualnego Potwora "Lufo". Musisz także poświęcić potwory ze swojej ręki lub pola, których łączny poziom jest równy lub wyższy od poziomu Rytualnego Potwora, którego Rytualnie Przywołujesz rytualnie. Jeśli kontrolujesz MROCZNEGO Łącznikowego Potwora typu Smoczego, możesz także użyć potworów typu Smoczego na swoim Cmentarzu, wtasowując je do talii.

Lufoładowniczy Rewolucyjny Smok
Atrybut: MROK
Typ: [Smok/Rytuał/Efekt] ATK 3000 OBR 2500 POZIOM: 8
Opis: Możesz Rytualnie Przywołać tę kartę za pomocą "Zapasowego Magazynku". Ta Rytualnie Przywołana karta nie może zostać zniszczona przez efekty kart. Raz na turę: namierzyć 1 MROCZNEGO Łącznikowego Potwora, którego kontrolujesz lub który znajduje się na twoim Cmentarzu; ta karta zyskuje atak równy wartości stopnia Łącznika tego potwora x 1000 do twojej następnej Fazy Gotowości, także inne twoje potwory nie mogą atakować. Jeśli ta karta zostanie wysłana na Cmentarz przez kartę twojego przeciwnika: możesz Specjalnie Przywołana 1 Smoczego Łącznikowego Potwora ze swojego Cmentarza.


Zapowiedź następnego rozdziału
Następnym razem w Yu-Gi-Oh! ARC-VRAINS: Piąty Element. Rozdział 24 — Czas na Chazza. Po zaprowadzeniu dezertera, jakim jest Chazz Princeton, do kryjówki, Roken niespodziewanie decyduje się stoczyć z nim pojedynek. I chociaż Alexis i Syrus okazują swojemu koledze sympatię, Chazz nie jest przekonany o ideologii współpracy z obcym przybyszem, więc akceptuje wyzwanie Rokena. Tylko czy jego talia, która z pozoru wydaje się niekompatybilna, poradzi sobie z taktycznym szturmem Rakietowych i Lufowych potworów Varisa…?


No cóż, ludziska. Oto mój dwudziesty trzeci rozdział z fanfic'u Yu-Gi-Oh! ARC-VRAINS: Piąty Element. Zapewne jesteście ciekawi pewnego pytania: czy Roken ocali Verdię? Przyznam, że jeszcze tego nie wiem. Nie wiem nawet, czy będzie taki rozdział, bo mam już w planach parę rozdziałów na wątek Wymiaru Xyz i Łącznika.

Na początek: w tym rozdziale debiutuje Chazz Princeton, który postanowił zdezerterować z Akademii, ponieważ jego bracia, Slade i Jagger, zostali zamknięci w kartach. Jest ścigany przez Brygadę Specjalną, która jest elitarną grupą Korpusu Nieletnich. Jak zauważyliście, dałem każdemu z nich imiona, chociaż sam kapitan Brygady, Halcos, będzie się pojawiać w następnych rozdziałach. Podczas gdy sierżant Brygady, Blanque, ma w pewnym stopniu honor i zrozumienie, Halcos jest kompletnym przeciwieństwem. Jest samozwańczym wyznawcą "Najwyższego Porządku" Akademii Pojedynków. Nie, nie mówię o grupie szturmowców pod wodzą Kylo Rena. Powiedziałbym, że Halcos jest kimś w rodzaju Armitage'a Huxa, który sam w sobie pokazał się jako bezwzględna osoba wierna tyranii Najwyższego Porządku. Tutaj ten tytuł określa to, jak Halcos postrzega Akademię; porządna hierarchia, kompletna lojalność wobec idei Liderusa, brak tolerancji wobec zdrajców i dezerterów. Pozwoliłem sobie stworzyć tą postać nie tylko w oparciu o Huxa z Gwiezdnych Wojen, ale i też o Savarisa z fanfiction dvdryms, "The Fifth Factor". Co więcej, Halcos jest tu również starszym bratem Malicosa, którego znacie, więc... nie zdradzę spoilerów, ale z pewnością Halcos nie będzie się kumplować z Lansjerami.

Mamy też jednorazowy występ Reginalda Van Howella III, postaci z serii GX. Ci, którzy go znają, zapewne wiedzą, że stoczył pojedynek z Chazzem w drugim sezonie i przegrał. Tak jak w przypadku swojego oryginału, tutaj Reggie również nie paja przyjaźnią wobec Chazza. Jeśli chodzi o Chazza, używa zróżnicowanej talii skupiającej się na Zbrojnych Smokach i V-do-Z, ze swoimi Ojama jako wsparciem i mięsem armatnim (rozważałem, czy by nie poszerzyć rozdziału o jego relacje z tym triem, chociaż to by dało przedwczesny spoiler na temat samoświadomości Pojedynkowych Potworów. I tak już wcześniej napisałem, że Roken czasami rozumie Lufoładowniczego Smoka, a pojedynek Yukako i Declana również pokazał, że Zegarowy Smok Cyberse i Kali Yuga są w pewnym stopniu świadomi.)

Mamy także debiut Rytualnego Potwora Rokena, Lufoładowniczego Rewolucyjnego Smoka i jego kart wsparcia. Właściwie on i Berdyszowy Smok są w pewnym stopniu oparci o Bardiche, Inteligenty Device Fate Testarossy z Magical Girl Lyrical Nanoha (Pewnie uznacie, że to trochę nietypowe, że mechaniczny smok o wielkiej mocy jest oparty na świadomym sprzęcie należącym do łagodnej blondynki, której lepiej nie lekceważyć, co?). A co do archetypów występujących tutaj:
* Thunder Dragon - Gromowy Smok
* Vehicroid - Pojazdoroid
* Shaddoll - Szadonetka (od "El Szaddaj" i "Marionetka")
* Cyber Angel - Cyber Anioł
* Archlord - Arcywładca
* Armed Dragon - Zbrojny Smok

Czytajcie, piszcie i komentujcie. Adieu~.