Zapraszam na trzydziesty czwarty rozdział Yu-Gi-Oh! ARC-VRAINS: Piąty Element.

Disclaimer: I do not own Yu-Gi-Oh! ARC-V/VRAINS and their cards.


Rozdział 34: (Wersja dubbingowa): Nadciągający mrok/(Wersja japońska): Mroczne oblicze czasu! Mściwy Smok Najwyższego Króla, Łącznikowy Smok Cienistego Cyklu


Po raz kolejny Yukako podążył za Cieniem Księżyca z Pałacu Pojedynków. Inaczej niż wcześniej, nie byli sami; Riley biegł obok nich, starając się za nimi nadążyć. Celina tuliła się mocno do pleców Yukako, a jej własne ruchy były bolesne i ograniczone z powodu gazu nerwowego Sektora Ochrony. Czteroosobowa grupa opuściła Pałac Pojedynków i skierowała się na teren Plebsów, podążając za ninją.

Kiedy dotarli do bocznych dróg, Yukako i Cień Księżyca zwolnili i ruszyli wolniej, aby Riley mógł ich dogonić. "Gdzie jest Ochrona, Cieniu Księżyca?" zapytał Yukako, zerkając na ninja. Zanim uratowali Celinę, Yukako napisał program, który przy pomocy chipa z hełmu oficera Ochrony pozwolił im podsłuchiwać komunikację Ochrony i śledzić wszystkich oficerów Rogeta.

Podzielił się tym programem z Cieniem Księżyca, ponieważ Yukako był tym, który niósł Celinę. A jednak nie widzieli żadnych odznak Ochrony. To niepokoiło Yukako.

Cień Księżyca spojrzał na swój Pojedynkowy Dysk i zmrużył oczy. "Zdecydowana większość oficerów Ochrony zebrała się w Hali Dominion. Wygląda na to, że Roget skupia się najpierw na schwytaniu Declana."

Yukako zmarszczył brwi. To były zarówno dobre wieści, jak i złe wieści. Dobre, ponieważ odwracało to od nich uwagę i pozwalało im łatwiej się poruszać. Zle, ponieważ narażało to Declana na niebezpieczeństwo i utrudniało otrzymywanie nowych rozkazów.

Jego grymas drgnął, gdy Yukako spojrzał na ogromny ekran telewizora. "Trochę za późno jak na kolejny pojedynek." zauważył.

"Tak." zgodził się Cień Księżyca. "Yuya i Crow będą się pojedynkować. Najwidoczniej Roget przełożył jutrzejszy pojedynek na teraz, żeby skupić uwagę obywateli na Pucharze Przyjaźni. A to pozwoliłoby mu bez przeszkód poradzić sobie z Declanem bez wzbudzania podejrzeń społeczności."

Ponad ramieniem Yukako Celina zmarszczyła brwi. "Więc Yuya jest wykorzystywany? Czy on wie o tym, co mi powiedziałeś?"

"Nie wiemy." odpowiedział Yukako. "Wiemy, że został schwytany przez Ochronę przed moim pojedynkiem z Crowem, ale nie wiemy, co się z nim wówczas działo."

"…przyjaciel Zuzu chce pomóc Yuyi." powiedział Cień Księżyca. Yukako spojrzał na ninja, wychwytując jego wahanie w stosunku do Sory Perse'a. Ta niechęć była zrozumiała i uzasadniona, ale Yukako nie był pewien, dlaczego Cień nie chciał powiedzieć o tym Celinie. Ale jeśli uzna, że nierozsądne jest, aby dowiedziała się o Sorze, uszanuje wolę Cienia Księżyca. "Będziemy musieli na nim polegać w sprawie Yuyi; mamy własną misję, którą musimy się zająć."

Yukako skinął głową, zgadzając się. Musieli trzymać Celinę poza zasięgiem Ochrony, a kiedy dotrą do podziemia, uwolnią Lansjerów.

Kwartet ruszył bocznymi uliczkami, Cień Księżyca prowadził ich z dala od okazjonalnych oficerów Ochrony. Na szczęście było łatwiej niż wcześniej tego dnia, ze względu na mobilizację Ochrony przeciwko Declanowi. Właśnie skręcili w nową uliczkę, kiedy-

*BA-BUMP*

Yukako sapnął i potknął się. Cień Księżyca i Riley zatrzymali się i odwrócili do niego. "Yukako? Coś się stało?"

"Ja… nie wiem" odpowiedział Yukako. Podniósł rękę do piersi. "Ja… po prostu coś poczułem."

"Coś?" powtórzyła Celina.

*BA-BUMP*

Yukako i Celina spojrzały w dół, gdy klejnot w jej bransoletce wyzwolił puls fioletowego światła. A potem kolejny. A potem kolejny.

"Co to jest?" zapytał Cień Księżyca.

"GAH!" Yukako sapnął, gdy ponownie potknął się do przodu. Jego dłoń jeszcze mocniej zacisnęła się na klatce piersiowej.

"Yukako!"

"C-co się dzieje?" mruknął Yukako. Leżąc na plecach, Celina zszokowana patrzyła, jak pot spływa mu po twarzy, a ciało się trzęsie.

Yukako wstrzymał oddech. Wcześniej czuł się tak tylko raz. Z powrotem, gdy-

*BA-BUMP*

Czysty kolec bólu przeszył serce Yukako, niczym nagrzany pręt. Podniósł głowę z rozdzierającym uszy krzykiem.

"Yukako!"

Cień Księżyca i Riley cofnęli się od chłopca w panice, ten ostatni chwycił się za głowę i również krzyknął z bólu. Żadne z nich nie zauważyło, gdy tęczówki Yukako zmieniły kolor z czerwono-niebieskiego na złoty.

"Yukako!" sapnęła Celina. Kierując się jakimś instynktem, którego nie potrafiła zidentyfikować, sięgnęła prawą ręką i chwyciła go za klatkę piersiową. I znowu sapnęła, gdy jej bransoletka rozbłysła jaskrawym fioletowym światłem.

Patrzyła zszokowana, jak to samo światło otaczało Yukako. I kiedy to się stało, jego krzyk bólu osłabł, aż stał się jedynie jękiem. A kiedy światło zgasło, oczy Yukako stały się puste i upadł do przodu.

*THUD*

Cień Księżyca i Riley rzucili się w stronę powalonego nastolatka. "Yukako! Celina! Wszystko w porządku?"

Celina próbowała uwolnić ręce uwięzione w wyniku upadku Yukako. "Nic mi nie jest." zapewniła ninja. Podnosząc się, uwolniła się i zsunęła się z Yukako na plecy, łapiąc oddech.

Odwróciła głowę, żeby spojrzeć na chłopca, którego twarz była wbita w ziemię. Rzuciła szybkie spojrzenie na swoją bransoletkę i zobaczyła, że znów zaczęła pulsować fioletowym światłem. Jej wzrok niemal natychmiast powrócił do stojącego obok niej młodzieńca. "Co… co to było?" zapytała.

Cień Księżyca i Riley nie mieli odpowiedzi. W końcu jedyne, co mogli zrobić, to patrzeć na innego Lansjera.


{Cue Theme Song: Yu-Gi-Oh! VRAINS Theme by Elik Alvarez and Freddy Sheinfeld}


"Uff…"

Wszystko bolało. Miał wrażenie, że jego ręce i nogi były wypełnione ołowiem, a pierś miała wrażenie, jakby naciskał na nią ciężki kamień. Głowa bolała go od bólu, który odczuwał już wiele razy. A jednak, kiedy próbował przypomnieć sobie te czasy, wszystko w nich było niewyraźne, jakby jego umysł nie mógł się na nich skupić.

"Yukako! Yukako! Wszystko w porządku?"

Nastolatek ponownie jęknął. Powieki zrobiły mu się ciężkie, jakby coś je ściskało. Z wielkim wysiłkiem zmusił się do otwarcia oczu. Podobnie jak jego wspomnienia, jego wzrok był niewyraźny. Zamrugał, przywracając nieco wzrok. Wystarczająco, żeby zobaczyć, że nad nim była twarz. Zamrugał ponownie, nieco rozjaśniając. A potem jeszcze raz, w końcu czynią twarzy rozpoznawalną.

"Ce... Celino?"

Dziewczyna uśmiechnęła się lekko z ulgą. "Nie śpisz. Dobrze."

"Yukako, wszystko w porządku?"

Skrzywiwszy się, nastolatek przechylił głowę i zobaczył, jak Cień Księżyca i Riley pochylają się do przodu z zaniepokojeniem.

"Ja…" Yukako skrzywił się i podniósł rękę, żeby pocierać czoło. "Nie, nie jest. Wszystko mnie boli. Chociaż… zaczyna słabnąć." To była prawda; odzyskał już czucie w rękach i nogach. "Co się stało?"

"Nie jesteśmy do końca pewni." odpowiedział Cień Księżyca, rozluźniając swoją postawę. "Po prostu zacząłeś krzyczeć. Bransoletka Celina zaświeciła się i przestałeś. Potem upadłeś. Próbowaliśmy cię obudzić, ale to było tak, jakby uszło z ciebie życie."

Yukako zmarszczył brwi, słysząc to. Brzmiało to niesamowicie podobnie do tego, co wydarzyło się podczas Królewskiej Bitwy w Paradise City, kiedy po raz pierwszy spotkał Yugo. Ale nie pamiętał, żeby wtedy odczuwał tak duży ból. Coś musiało się zmienić. Ale co było tego przyczyną?

"Czy możesz się ruszyć?." zapytał cicho Riley. Zmarszczka Yukako złagodniała, gdy odsunął swoje myśli i skupił się na swoim ciele. Ramiona, nogi i tułów wciąż go bolały, zarówno od tego, co go przewróciło, jak i od leżenia na betonowej ziemi. Ale chociaż ból głowy zaczynał ustępować, wydawało się, że pod głową znajduje się coś miękkiego. Właściwie to przypomniało mu to, kiedy on i Verdia poszli do parku następnego dnia po długiej nocnej zmianie, a ona nalegała, żeby…

Yukako odwrócił głowę, aby spojrzeć na twarz Celiny. "Celino." powiedział beznamiętnie. "czy moja głowa jest na twoich kolanach?"

"Tak – potwierdziła. Yukako patrzył na nią. Odwróciła wzrok, a jej twarz była równie pusta jak jego.

"…Dlaczego moja głowa jest na twoich kolanach?" zapytał niezmiennym tonem.

"Kiedy jesteś nieprzytomny, nie mogliśmy się ruszyć. A nie chcieliśmy cię zostawić na twardej ziemi. Wtedy przypomniałam sobie dziewczynę z Akademii Pojedynków, która powiedziała, że kiedy głowa chłopca znajduje się na kolanach dziewczyny, jego sen staje się spokojniejszy." Zmarszczyła brwi. "Dlaczego? Czy się myliła? Czy jest to niewygodne?"

"…Nie, jest w porządku." Pamiętał, że Gore i Roken próbowali go drażnić, kiedy dowiedzieli się, że on i Verdia byli w podobnej sytuacji, ale tak naprawdę nie rozumiał, dlaczego miał się z tego powodu wstydzić. "Nie masz nic przeciwko, jeśli usiądę? Myślę, że mogę już się ruszyć."

"Dobrze." Yukako podniósł się i jęknął, pocierając tył głowy. Celina miała wygodne kolana, ale cokolwiek go powaliło, zesztywniało jego ciało. Podniósł się tak, że stał, lecz potem się lekko przetoczył, instynktownie lewą ręką trzymając głowę.

"Spokojnie." nalegał Cień, łapiąc go za ramię. "Nie forsuj się."

Yukako zmarszczył brwi, po czym zdjął swój blaster i rozłożył go do stanu gotowości. Po kilku sekundach pociągnął za uchwyt, a wtedy lufa broni się wydłużyła i zgięła na trzy części na końcu, tworząc prowizyjną kulę. "Już lepiej." Kiedy się w pełni wyprostował, spojrzał na ninja. "Czy coś się zmieniło, Cieniu Księżyca?"

"Tak." potwierdził ninja. "Przybyły Siły Obelisku; widziałem ich szybowce w powietrzu."

Yukako zesztywniał. Przypomniał sobie swoje spotkanie z Obeliskami. Jeśli tu byli, to musieli szukać Celiny i Zuzu. "Jak długo mnie nie było? Nieważne, musimy się ukryć. A w tym stanie raczej możemy zapomnieć o kryjówce w podziemnym zakładzie."

"Zgadza się. Zrobiłem mały rekonesans i niedaleko jest opuszczona stacja metra. Poniosę Celinę i poprowadzę tam.

Haker skinął głową. Jeśli Siły Obelisku krążyły po Nowym Domino, najlepszą opcją było ukrycie się. Gdyby Roget rzeczywiście zdradził Liderusa, Ochrona prawdopodobnie rozprawiłaby się z Siłami Obelisku. A jeśli nie, Yukako sam ich wyśle tam, gdzie raki zimują.

Cień Księżyca podniósł Celinę na plecy i poprowadził do opuszczonej stacji. Kiedy przybyli, Cień Księżyca delikatnie położył Celinę na kawałku gruzu, a Riley upadł na ziemię. Yukako ze swojej strony poczuł, że wystarczająco odpoczął i wyjrzał przez dziurę w zakurzonych oknach, jednocześnie przestawiając swój blaster na paraliż.

Zmarszczył brwi, widząc przechodzący obok oddział trzech mężczyzn w niebieskich mundurach i srebrnych maskach. "Te Siły Obelisku wszędzie się panoszą." poinformował. "Cieniu Księżyca, czy wiesz, ilu ich jest?"

Cień Księżyca zmarszczył brwi pod maską. "Nie. Co najmniej kilkadziesiąt. Siły Obelisku w końcu nas znajdą w tym tempie. A Celina i Riley nie są w stanie się ruszyć."

Yukako zmarszczył brwi, gdy poruszył ramionami. "Prawdopodobnie moglibyśmy oboje unieść waszą dwójkę." powiedział, zwracając się do duetu na ziemi. "Ale to prawdopodobnie uniemożliwiłoby nam pojedynek, gdyby nas złapali, a co dopiero użycie mojego blastera." Spojrzał na swój Pojedynkowy Dysk i jego twarzy pojawił się grymas. "Komunikacja jest zakłócana. Nadal mogę namierzyć Ochronę, ale nie mam możliwości wyśledzenia Sił Obelisku."

Celina zacisnęła zęby. "Jeśli tak jest… to powinniście o mnie zapomnieć."

"Celino!" sapnął Riley. Yukako i Cień Księżyca odwrócili się i spojrzeli na nią z uniesionymi brwiami. "Czemu tak mówisz?!"

"Siły Obelisku i Ochrona ścigają tylko mnie!" przypomniała im Celina. "Nie powinniście się w to mieszać!"

Warga Yukako drgnęła. "Po tym, jak ujawniłem Rogetowi swą obecność i zakpiłem z niego, powiedziałbym, że Ochrona również będzie mnie ścigać." zauważył. "Ale nawet gdybym tego nie zrobił, nie zostawiłbym cię. Jesteśmy towarzyszami w tej walce, Celino. To jedno z credo mojego Zespołu Sektor 7: nie zostawiamy swoich."

"Zgadza się." Cień Księżyca skinął głową. "Gdybym zostawił swoich, żeby ratować własną skórę, zhańbiłbym zasady klanu Fuuma. Dlatego nie zostawimy cię."

"…Cieniu Księżyca. Możesz przejść obok nich sam, prawda?"

Yukako i ninja zwrócili się do Riley'ego, który podniósł się na nogi. "Niech wszyscy w podziemnym zakładzie wiedzą, co się dzieje! Dopóki nie wrócisz, Yukako i ja będziemy chronić Celinę!"

"…To dobry plan." przyznał Yukako, zwracając się do ninja. "Nie znając ich liczebności, nie możemy powiedzieć, że uda mi się pokonać wszystkie Siły Obelisku. I niewątpliwie sprowadzą na nas Sektor Ochrony, celowo lub nie. Ale jeśli uda nam się zdobyć wsparcie z innego miejsca…"

Cień Księżyca zmrużył oczy. "Moglibyśmy wyrównać szanse. Ale czy na pewno chcesz walczyć, Riley? Twoja wytrzymałość zbliża się do granicy; nie możesz walczyć zbyt długo."

"Może nie." przyznał Riley. "Ale mogę walczyć tak długo, jak muszę! Aby ocalić Celinę i walczyć z Yukako!"

"Będziemy ją mieć na oku, Cieniu." dodał Yukako. "Ty biegnij do podziemnego zakładu i powiadom Lansjerów i naszych sojuszników o sytuacji na powierzchni."

"…Bardzo dobrze." Cień Księżyca odsunął się od grupy. "Nie martwcie się… Wrócę z innymi Lansjerami tak szybko, jak to możliwe." Yukako i Riley skinęli głowami. Ninja odsunął się dalej i zniknął.

"Będę trzymać straż." powiedział Yukako, ładując broń. "Ty w międzyczasie, Riley, odpoczywaj tak długo, jak możesz." Młody chłopiec skinął głową na znak zgody i usiadł.

Przez kilka minut cała trójka milczała. Yukako nie był pewien, czy wspomniana cisza była komfortowa, czy nie, ale nie przeszkadzało mu to.

"Czy mogę cię o coś zapytać, Yukako?"

Nastolatek odwrócił się do tego, który przerwał ciszę. "O co chodzi, Riley?"

"…Jaki jest twój brat?"

Yukako uniósł brwi. "Dlaczego pytasz?"

"Pamiętam, co Declan powiedział przed twoim pojedynkiem z nim. O tym, jak ty i ja byliśmy podobni. Więc zastanawiałem się…"

Nie miał powodu odpowiadać na to pytanie. Oczywiście nie miał też powodu, żeby na nie nie odpowiedzieć. "Roken… jest surowy. Stawia wysokie oczekiwania, zarówno sobie, jak i innym. Ale stawia je tylko tobie, bo wie, że sobie z nimi poradzisz. A ponieważ ma te same oczekiwania wobec siebie, zrobi wszystko, co w jego mocy aby mieć pewność, że do nich dotrzesz. To powiedziawszy, nie będzie trzymał cię za rękę; da ci narzędzia, dzięki którym odniesiesz sukces, ale będzie oczekiwać, że sam wygrasz.

"Rozumiem…" mruknął Riley. "Brzmi jak dobry starszy brat."

"Bo jest nim." zgodził się Yukako. Kiedy wyjrzał przez rozbite okno, jego grymas stał się nostalgiczny. "Zrobił wszystko, co w jego mocy, aby skierować mnie na najlepszą dla mnie ścieżkę. A teraz muszę podążać tą ścieżką najlepiej, jak potrafię."

"Czy on… czy on kiedykolwiek się z tobą bawił? Yukako odwrócił się zaskoczony do Riley'ego. "Pamiętam, że Declan uczył mnie pojedynkowania, ale od czasu do czasu robił też przerwy, żeby pójść ze mną na zakupy. To on kupił mojego misia Barry'ego. A kiedy się podarł, to on go z powrotem zaszył. Czy Roken zrobił kiedyś coś takiego?"

Yukako popatrzył na chłopca, po czym zmarszczył brwi. W jego umyśle pojawiły się obrazy wspomnień sprzed paru lat, kiedy był jeszcze mały.


"Chodź, Yukako!" zawołał podekscytowany jedenastoletni Roken, ciągnąc za sobą swojego siedmioletniego brata. "Park jest pusty, więc to nasza szansa!"

"Co robimy, Roken?" zapytał mały Yukako. Pomimo uśmiechu na twarzy Rokena, twarz Yukako była jak zawsze pusta.

"Co robimy? To oczywiste! Będziemy się bawić, podczas gdy tata będzie pracował!" Yukako zamrugał, słysząc tę odpowiedź. "No dalej! Założę się, że wzniosę się na huśtawkach wyżej niż ty!"

"Jesteś ode mnie starszy i wyższy, oczywiście, że możesz."

"Mogę i zrobię, jeśli nadal będziesz mieć takie nastawienie!"

Roken zabrał brata do parku i zjechał z nim na zjeżdżalnię. Pomógł mu przejść przez poręcze, usiadł z nim na huśtawce, a na koniec stanął z nim na huśtawce, gdzie Roken zachęcał brata do huśtania się wyżej.


"…To dziwne." powiedział Yukako po opowiedzeniu tego wydarzenia. "Nie było sensu jechać do tego parku. Nie zrobiliśmy niczego, co trwałoby, nie trenowaliśmy, żeby być lepsi. Po prostu… spędziliśmy razem czas." Opuścił głowę. "To wspomnienie nie ma głębszego znaczenia. A jednak nie mogę o nim zapomnieć."

"...Być może dlatego tak wyraźnie to pamiętasz."

Yukako spojrzał na Celinę, która patrzyła na niego z uwagą, szacunkiem i… zazdrością? "Tak jak powiedziałeś, to wspomnienie nie ma znaczenia. Być może pamiętasz je, ponieważ było bez znaczenia. Ponieważ w przeciwieństwie do treningu, nie miało większego sensu. To odróżnia od wszystkich innych wspomnień, które masz, prawda?"

"…Tak, myślę, że masz rację."

Celina zmarszczyła brwi. "Nigdy nie miałam rodzeństwa. Ledwo pamiętam sierociniec, w którym mieszkałam, zanim wysłano mnie do Akademii Pojedynków. A kiedy tam byłam, zawsze trzymano mnie z dala od wszystkich innych. Nie miałam przyjaciół, tylko rywali. Jedyną osobą, z którą spędziłem dłuższy czas, był Barrett, a on był bardziej ochroniarzem niż czymkolwiek innym. Ja… nie wiem, co to znaczy mieć przyjaciół. Albo rodzeństwo. Czy to… dobre uczucie?"

Yukako zatrzymał się i spojrzał na Riley'ego, który napotkał jego wzrok. Ich usta drgnęły. "Tak. Powiedziałbym, że posiadanie rodzeństwa to dobre uczucie."

"Tak samo jak posiadanie przyjaciół.: powiedział Riley, uśmiechając się do Celiny. Niebieskowosa dziewczyna odwzajemniła uśmiech.

Yukako raptownie odwrócił się od duetu do okna i zesztywniał. "Ktoś się zbliża." szepnął. Riley napiął się i podniósł.

Yukako odsunął się od ściany i nacisnął parę przycisków na swoim Pojedynkowym Dysku, aktywując na sobie holo-awatara Zi-O, z blasterem snajperskim w gotowości. Riley spiął się i odwrócił, ale Yukako położył mu rękę na ramieniu i delikatnie odepchnął go do tyłu. Cała trójka patrzyła, jak samotna osoba schodzi po schodach.

"No, no, no... wiedziałem, że znajdę tu Celinę. Ale kto wiedział, że będzie miała ochroniarza i to z bronią?"

Oczy Yukako zwęziły się, gdy przyjrzał się stojącemu przed nim młodemu mężczyźnie. Nosił fioletowy mundur, stylizowany na stroje Sił Obelisku, tylko bardziej wyszukany. Miał ciemnoczerwone włosy, które sięgały do ramion, skąd zaczęły lekko sterczeć w górę, a na jego lewe brązowe oko opadało kilka grzywek. Na jego lewym ramieniu spoczywał Pojedynkowy Dysk w kształcie tarczy, w kolorze niebieskim z fioletowymi wykończeniami.

"Pochodzisz z Wymiaru Fuzji, ale nie jesteś powiązany ze Siłami Obelisku." powiedział Yukako, nie opuszczając blastera. Zmrużył oczy jeszcze bardziej. Widział już ten mundur. Może kolor był inny, ale i tak wygląd był znajomy. "Wysoko postawiony żołnierz, prawda?"

"Och? Tak łatwo to zrozumiałeś? Cóż, wygląda na to, że raporty na temat Lansjerów, które dał Dennis, były dokładne." zadrwił gracz Akademii. "Nazywam się Malicos i jestem dumnym Wyróżnionym Studentem Akademii Pojedynków. Liderus prosi, aby przyprowadzić z powrotem Celinę do Wymiaru Fuzji."

Riley wystąpił naprzód. "Nie pozwolimy wam mieć Celiny! To nasza towarzyszka i przyjaciółka! Będziemy ją chronić!"

"Hmm. Dobre przekonanie, dzieciaku. Ale obawiam się, że nie masz wyboru. Widzisz, jestem biegły w tropieniu ofiary, zwłaszcza w tropieniu po zapachu. Może Celina zdradziła Akademię Pojedynków, ale zapach jej Pojedynkowego Dysku jest tak dobrze mi znany, że szybko was wytropiłem. Nawet jeszcze przed wejściem wysłałem flarę sygnałową. Siły Obelisku wkrótce tu dotrą. Nawet jeśli jakimś cudem uda ci się mnie pokonać, nigdy nie pokonasz ich wszystkich."

"Przekonamy się o tym." powiedział Yukako, wyłączając swój blaster i zakładając na plecy, po czym uniósł swój Pojedynkowy Dysk. "Riley, zostań z tyłu. Zajmę się tym."

"Tak, Zi-O-" odpowiedział Riley.

"Heh. Więc będziesz moim pierwszym przeciwnikiem. W porządku. Nie mogłem się doczekać, aż odwdzięczę się za swoje upokorzenie w Wymiarze Xyz; świetnie się sprawdzisz jako przystawka."

"[Aktywacja Zaklęcia Pola, Crossover.]"

"Pojedynek!"

Malicos: 4000 PL

Zi-O: 4000 PL

"Aktywacja programu. Obejście Zasady Nadrzędnej."

"Co?" Malicos zamrugał. "Obejście Zasady…? Rozumiem. Więc jesteś jednym z graczy z Wymiaru Łącznika." Jego usta wykrzywiły się w szerokim uśmiechu. "To będzie jeszcze zabawniejsze, niż myślałem."

Yukako zmrużył oczy. Dennis musiał powiedzieć Liderusowi o nim i o Gore. Albo Malicos spotkać Rokena lub Verdię.

"Ja zacznę!" oświadczył Malicos. "Wiem, jak działa twoje Obejście Zasady Nadrzędnej, więc nie spowolni mnie to tak bardzo, jak myślisz. Aktywuję Kartę Zaklęcia, Terraformacja! Ta karta dodaje Zaklęcie Pola z mojej talii do mojej ręki. Dodam do ręki Magiczne Roztopienie, które od razu aktywuję! Ponieważ Magiczne Roztopienie zostało aktywowane, mogę dodać Aleistera Wzywającego do mojej ręki. Co więcej, tak długo jak Magiczne Roztopienie znajduje się na polu, aktywacja mojej karty i efekty, które powodowałyby Fuzyjne Przywołanie, nie mogą zostać zanegowane, ani też nie możesz aktywować kart ani efektów, kiedy wykonam Fuzyjne Przywołanie."

Oczy Yukako zwęziły się. Zgodnie z oczekiwaniami, jego talia prawdopodobnie w dużym stopniu opiera się na Fuzyjnym Przywołaniu.

"Przywołuję Aleistera Wzywającego!" Na polu pojawił się młody mężczyzna w szatach, niosący książkę i laskę.

Aleister Wzywający ATK 1000 OBR 1800 POZ: 4

Yukako spojrzał na kartę i zmarszczył brwi, widząc jej efekty. "Kiedy Aleister wkracza do gry, mogę wzmocnić moją rękę o Wezwanie z mojej talii." Gracz Akademii dodał kartę do ręki. "Następnie gram Zaklęciem, Wezwaniem! Podobnie jak Polimeryzacja, ta karta wykonuje Fuzyjne Przywołanie, używając potworów z mojej ręki. Ale jeśli przywołam Wezwanego Fuzyjnego Potwora, mogę także wygnać potwory z mojego pola lub Cmentarza. Wypędzam Aleistera, aby połączyć go z Rycerzem Armageddonu w mojej dłoni! A teraz podziwiaj, jak moc herolda szaleństwa zjednoczy się z paladynem apokalipsy i uwolni nową moc! Fuzyjne Przywołanie! Caliga Wezwany!" Humanoidalna jaszczurka w postrzępionych szatach i zakutych nadgarstkach wyłoniła się z wiru i ryknęła z prawej Extra Strefy Potworów w pozycji obrony.

Caliga Wezwany ATK 1000 OBR 1800 POZ: 4

Yukako zmrużył oczy. "To z pewnością nie jest w stylu fuzyjnych żołnierzy." wymamrotał.

Celina spojrzała gniewnie na potwora. "Skoro przywołał potwora o tak niskich statystykach, ten potwór musiał mieć potężny efekt."

Malicos zadrwił. "Znam to spojrzenie; zastanawiasz się, co myślę, przywołując z pozoru tak słabego potwora w pozycji obrony. Cóż, to całkiem proste; myślę, że wygram, ponieważ dopóki Caliga jest na polu, możemy atakować tylko jednym potworem podczas każdej Fazy Bitewnej i możemy próbować aktywować tylko jedną specjalną zdolność potwora w każdej turze!"

Oczy Yukako rozszerzyły się. "Co?"

"To niedobrze," jęknął Riley.

Celina zacisnęła zęby. Talia Yukako skupiała się na ciągu Łącznikowych Przywołań, aby wydobyć coraz potężniejsze potwory. Jednak wydobycie tych potworów wymagało dużej liczby efektów potworów. A skoro może teraz użyć tylko jednego efektu na turę… to źle wróżyło.

Malicos zaśmiał się. "Zgaduję z twojej miny, że moje wieści nie były dla ciebie dobre. Aktywuję efekt Wezwania na moim Cmentarzu! Wtasowuję go do mojej talii, aby dodać wygnanego Aleistera Wzywającego do mojej ręki. Zakończę moją turę dwoma zakrytymi kartami. No, zobaczmy, jak sobie z tym poradzisz, Zi-O."

Yukako zacisnął zęby, patrząc na Fuzyjnego Potwora Malicosa. Na pierwszy rzut oka pozbycie się potwora mającego zaledwie 1800 punktów obrony nie byłoby zbyt trudne. Ale… Jego oczy zwęziły się w zamyśleniu. "Przyjrzałem się dokładnie Aleisterowi Wzywającemu, kiedy był na polu. Jeśli Malicos chce, może odrzucić Aleistera, aby zwiększyć punkty obrony Caligi o 1000. Co oznacza, że potrzebuję potwora z 2900 lub więcej punktami ataku. Ale mam tylko kilka potworów, które mogą osiągnąć taki wysoki wynik, a wydobycie ich, mając możliwość użycia tylko jednej specjalnej zdolności, będzie… trudne." Yukako spojrzał na karty w swojej dłoni i uniósł brwi. "Z drugiej strony… Jeśli nie uda mi się zniszczyć jego potwora w walce, będę musiał użyć specjalnej zdolności."

"Dobieram! Aktywuję Trwałą Kartę Zaklęcia, Kodek Cynet! Za każdym razem, jeśli przywołam Kodującego Szyfranta z mojej Extra Talii, mogę dodać do mojej ręki potwora Cyberse o tym samym atrybucie, co ten potwór, z mojej talii. Jednakże w turze, w której ten efekt jest aktywowany, mogę przywołać tylko Cybersy z mojej Extra Talii, a Kodek Cynet ogranicza mnie do dodawania tylko jednego potwora na każdy atrybut na turę. Teraz przywołuję tego potwora! Naprzód, Lordzie Balansu!" Na polu pojawił się humanoidalny rycerz w białej zbroi z mieczem i tarczą.

Lord Balansu ATK 1700 OBR 1000 POZ: 4

"Cyberse?" powtórzył Malicos. "Czyli tak, jak powiedział Dennis."

"Następnie, jeśli zamierzam przywołać Kodującego Szyfranta z mojej Extra Talii, mogę wykorzystać Mikro Kodera z mojej ręki jako dodatkowy materiał!"

"Co?" sapnął Malicos. "Z twojej ręki?"

"Jak sam widzisz, Fuzyjne Przywołanie nie jest jedyną metodą pozwalającą na użycie potworów z ręki, Malicos!" odpowiedział Yukako, kiedy nad nim pojawił się Portal Łącznika. "Warunki przywołania to dwa Efektowe Potwory. Ustawiam Lorda Balansu i Mikro Kodera na Strzałach Łącznika!" Pojawił się mały, biały humanoid w zbroi z krótkim mieczem w prawej ręce, tylko po to, aby on i Lord Balansu weszli w górne i dolne strzałki Portalu Łącznika. "Łącznikowe Przywołanie! Łącznik drugiego stopnia, Kodujący Szyfrant!" Z portalu na Extra Strefie Potworów wyłonił się inny humanoid w srebrnej zbroi, tylko znacznie większy i uzbrojony w wydłużony długi miecz.

Kodujący Szyfrant ATK 1300 LINK-2 ↑↓

"Ponieważ efekt materiałowy Mikro Kodera nie jest traktowany jako aktywowany, użycie go jako Łącznikowego Materiału nie wlicza się do limitu Caligi." Malicos zacisnął zęby, słysząc to. "Ale teraz aktywuję jego specjalną zdolność! Ponieważ użyłem go do przywołania Kodującego Szyfranta, mogę dodać do ręki Kartę Zaklęcia lub Pułapkę "Cynet" z talii. Ponadto, ponieważ Kodujący Szyfrant jest atrybutu Mrocznego, Kodek Cynet pozwala mi dodać Mrocznego Cybersa z mojej talii do mojej ręki. Dodam do mojej ręki Defragmentację Cynet i Cyfrona Burzy."

Yukako wziął karty ze swojej talii i dodał je do swojej ręki. "Odkąd użyłem zdolności Mikro Kodera, nie mogę używać zdolności potworów przez resztę tury. Chyba że najpierw pozbędę się Caligi. Aktywuję Kartę Zaklęcia Wyposażenia, Defragmentacja Cynet! To pozwoli mi przywołać Cybersa poziomu 4 lub niższego z mojego Cmentarza w pozycji obrony i wyposaża się w tego potwora. Powróć, Lordzie Balansu!" Biały rycerz pojawił się ponownie.

Lord Balansu ATK 1700 OBR 1000 POZ: 4

"Następnie do gry wejdzie Błyskawiczne Zaklęcie, Krzyżowe Zamazanie Cynet! Ta karta poświęca potwora Cyberse, aby namierzyć i zniszczyć jedną kartę na polu!" Oczy Malicosa rozszerzyły się. "Poświęcam Lorda Balansu, aby pozbyć się Caligi!"

Celina uśmiechnęła się. "Jeśli Caliga zostanie zniszczony, Yukako nie będzie mieć już żadnych ograniczeń."

Malicos zacisnął zęby, gdy Lord Balansu rozpadł się. Potem wybuchnął szyderczym śmiechem. "Myślałeś, że nie byłem przygotowany na taką sztuczki? Gram zakrytą kartą, Księgą Prawa! Ta Błyskawiczna Karta Zaklęcia poświęca Wezwanego potwora, aby na jego miejsce przywołać innego Wezwanego z mojej Extra Talii z innym atrybutem i traktuje to Specjalne Przywołanie jako Fuzyjne Przywołanie!"

Oczy Yukako rozszerzyły się. "Co?"

"Poświęcam Caligę dla Fuzyjnego Przywołania Purgatrio Wezwanego!" Bestia zniknęła, podczas gdy trzy różne potwory – jeden duży, jeden chudy i jeden mały – pojawiły się na górnej Strzale Łącznika Kodującego Szyfranta w pozycji ataku, wszystkie połączone łańcuchami i niebieskimi płomieniami.

Purgatrio Wezwany ATK 2300 OBR 2000 POZ: 7

Yukako zamrugał, a potem zmrużył oczy, gdy zobaczył, gdzie się znajduje Purgatrio. Wiedział, że może przyzywać potwory obok Łącznika Kodującego Szyfranta? Czy Dennis mu to powiedział?

"Ponieważ cel twojej Karty Zaklęcia opuścił pole, efekt Zamazania zostaje rozpatrzony bez celu." kontynuował Malicos. "A kiedy Purgatrio jest na polu, zyskuje 200 punktów ataku za każdą kontrolowaną przez ciebie kartę. Kontrolujesz dwie, więc na początek zyskuje 400 punktów ataku."

Purgatrio Wezwany ATK 2300→2700

Yukako skrzywił się. "Twój potwór nie jest jedynym, który zyskuje punkty ataku. Za każdego potwora obok swojego Łącznika, Kodujący Szyfrant zyskuje 500 punktów ataku."

Kodujący Szyfrant ATK 1300→1800

"I nawet jeśli twój potwór jest silniejszy od mojego, i tak straciłeś Caligę. Oznacza to, że znów mogę używać zdolności potworów."

"Kto to powiedział?" zadrwił Malicos. "Na pewno nie moja aktywowana Karta Pułapka, Powrót na Front! Przywołuję potwora z mojego Cmentarza w pozycji obrony. Wracaj, Caligo!" Jaszczurka w szatach pojawiła się ponownie i syknęła na Yukako.

Caliga Wezwany ATK 1000 OBR 1800 POZ: 4

Grymas Yukako pogłębił się. Skoro Caliga wrócił na pole, jego możliwości… były ograniczone. Spojrzał na efekty Purgatrio i skrzywił się jeszcze bardziej. Cóż, to byłoby kłopotliwe. Przynajmniej Caliga ograniczyła także możliwości Malicosa. "Ustawiam jedną kartę."

Purgatrio Wezwany ATK 2700→2900

"To tyle ode mnie."

"Komandorze Malicos!"

Yukako odwrócił się, żeby spojrzeć przez ramię i skrzywił się. Trzej członkowie Sił Obelisku zeszli od wejścia do stacji po przeciwnej stronie. Jakby sytuacja z Wezwanymi nie była wystarczającym problemem.

"Ach, najwyższy czas, panowie." powiedział Malicos z lekkim uśmiechem. "W tej chwili mam zajęte ręce, więc zgarnijcie proszę Celinę."

"Nie pozwolę ci!"

Siły Obelisku i Malicos odwrócili się, gdy Riley podniósł się i stanął obronnie przed Celiną, aktywując swój Pojedynkowy Dysk. "Obiecałem chronić Celinę i słowa dotrzymam!"

"Heh." zadrwił środkowy członek Sił Obelisku. "Odważne słowa, dzieciaku. Zobaczymy, czy je powtórzysz, gdy będziesz kartą." Wówczas on i inni aktywowali własne Pojedynkowe Dyski.

Yukako zmarszczył brwi, ale ponownie skupił uwagę na Malicosie. Choć bardzo chciał pomóc Riley'emu, miał przed sobą własne problemy.

"Dobieram! Gram Zaklęciem o nazwie Chemia Wezwania!" Karta przedstawiała Aleistera Wzywającego generującego dwie karty z Księgi Prawa. "Teraz dobiorę karty równe liczbie Wezwanych, którzy obecnie są na moim polu, chociaż do mojej następnej Fazy Gotowości będę ograniczony do przywoływania Wezwanych z Extra Talii, a w dodatku nie mogę dodawać kart z mojej talii do mojej ręki przez resztę tury. Ale aż tak się nie przejmuję, skoro mam po swojej stronie Caligę i Purgatrio, co w sumie daje dwie karty do mojej ręki." Dobrał i uśmiechnął się. "Właśnie tego potrzebowałem. Przywitaj się ponownie z Aleisterem Wzywającym!" Ponownie pojawił się mężczyzna w szatach z laską i księgą.

Aleister Wzywający ATK 1000 OBR 1800 POZ: 4

"No, i jeszcze raz cię zapoznam z Kartą Zaklęcia, Wezwaniem! Aktywuję Kartę Zaklęcia: Inwokacja! I tutaj zdradzę ci pewną ciekawostkę: jeśli zamierzam przywołać Wezwanego Fuzyjnego Potwora z Extra Talii, mogę nie tylko usunąć karty z mojego Cmentarza... ale i też z twojego!"

"Co?" sapnął Yukako. "Z mojego Cmentarza?"

"Dokładnie! Wypędzam Aleistera z mojego pola, jak i też usuwam Lorda Balansu z twojego Cmentarza! Podziwiaj, jak moc herolda szaleństwa zjednoczy się z twoim cybernetycznych rycerzem i uwolni nową moc!" Malicos splótł dłonie z przodu. "Fuzyjne Przywołanie! Przywitaj się Mechabą Wezwanym, maszynowym władcą światła!" Srebrny mechaniczny woźnica dzierżący lancę i tarczę wyłonił się z Wiru Fuzji na Extra Strefie Potworów w pozycji ataku, jego przednia połowa przypominała rogatą bestię.

Mechaba Wezwany ATK 2500 OBR 2100 POZ: 9

Yukako zmarszczył brwi i spojrzał na swój Pojedynkowy Dysk. "Ponieważ Lord Balansu został wygnany, mogę przywołać z ręki potwora poziomu 4 lub niższego. Normalnie bym to zrobił, ale… Zdolność Purgatrio pozwala mu raz zaatakować wszystkie potwory po mojej stronie. I nawet, jeśli przywołam potwora w pozycji obrony, i tak otrzymam obrażenia. Lepiej nie ryzykować."

"Żadnej odpowiedzi? Wobec tego... Purgatrio, atakuj Kodującego Szyfranta! Trójpłomień Czyśćca!" Trójka demonów roześmiała się i wystrzeliła niebieski ogień w stronę Łącznikowego Potwora Yukako.

"Dopóki potwór znajduje się obok Łącznika Kodującego Szyfranta, mój Szyfrant nie może zostać zniszczony w walce ani przez efekty twoich kart!" ujawnił Yukako. Skrzywił się, gdy ogień uderzył w Kodującego Szyfranta, a fale uderzeniowe powędrowały w jego stronę, ale na szczęście jego potwór przetrwał wybuch. Yukako zaś zacisnął zęby, czując przenikliwy gorąc, przez co jego awatar zaczął prześwitywać.

Zi-O: 4000→2900 LP

"To był dopiero cios..." pomyślał Yukako, starając się utrzymać na nogach. "Albo ten Malicos również jest Psychicznym Graczem, albo zmodyfikował swój Pojedynkowy Dysk dla zmaksymalizowania siły uderzenia."

Malicos zmarszczył brwi z niezadowoleniem. "Moc Caligi powstrzymuje moje inne potwory przed atakiem, podczas gdy Purgatrio może zaatakować każdego twojego potwora tylko raz. Więc myślę, że na razie jesteś bezpieczny."

"Ale ty nie." Malicos uniósł brwi, słysząc deklarację Yukako. "Gram Pułapką, Rozbieżnością Cyklu!" Karta przedstawiała Łącznikowego Smoka Gwiezdnego Cyklu strzelającego promieniem przez tarcze zegarów. "Ponieważ otrzymałem obrażenia z walki, mogę wybrać i zniszczyć jednego z twoich potworów, a następnie dodać do swojej ręki potwora typu Smoczego z mojej talii."

"Och, więc to miała być pułapka dla mnie? Szkoda, że muszę odmówić. Aktywuję zdolność Mechaby! Raz na turę, gdy aktywowane jest Zaklęcie, Pułapka lub zdolność potwora, mogę wysłać kartę tego samego rodzaju z mojej ręki na Cmentarz, aby zanegować aktywację tamtej karty i usunąć ją!" Oczy Yukako rozszerzyły się. "Odrzucam Przywołanie Omega, aby usunąć twoją Kartę Pułapkę!" Mechaba rzucił swoją lancą i pozwolił, żeby lanca przedarła się przez Kartę Pułapkę Yukako, po czym ponownie pojawiła się w dłoni Mechaby.

Purgatrio Wezwany ATK 2900→2700

Malicos zaśmiał się. "Czy to wszystko, na co stać słynnego Zi-O? Dennis mówił o tobie, wiesz? Podobnie jak Brailus. Mówili, że jesteś silny. Ale myślę, że ci dwaj byli po prostu mięczakami. Ustawiam jedną kartę i aktywuję efekt Wezwania z Cmentarza, przywracając je do mojej talii, aby dodać wygnanego Aleistera Wzywającego do mojej ręki."

Yukako skrzywił się, patrząc na pole. "Caliga ogranicza mnie do jednego efektu potwora na turę, a ponieważ ma w ręku Aleistera Wzywającego, może zanegować ten efekt, odrzucając go zdolnością Mechaby. A jeśli spróbuję się bronić, Purgatrio tylko zwiększy swoją siłę, i zada obrażenia nawet, jeśli zagram potworem w pozycji obrony." Jego oczy zwęziły się. "Mam tylko jednego potwora, który może rozbić tę formację. Czas zacząć działać poważnie."

"Moja kolej! Dobieram!" Gdy Yukako spojrzał na dobraną kartę, uśmiechnął się. Już miał gotową formułę na odzyskanie przewagi. "Aktywuję efekt Defragmentacji Cynet na moim Cmentarzu! Płacąc połowę moich punktów życia, mogę Specjalnie Przywołać potwora Cyberse poziomu 4 lub niższego z mojego Cmentarza w pozycji obrony i wyposażyć go w Defragmentację Cynet."

Zi-O: 2900→1450 LP

"Powróć, Mikro Koderze!" Ponownie pojawił się mały biały humanoid uzbrojony w krótki miecz.

Mikro Koder ATK 300 OBR 0 POZ: 1

Purgatrio Wezwany ATK 2700→3100

"A teraz tworzę mój obwód! Warunkiem przywołania jest jeden potwór poziomu 1. Ustawiam Mikro Kodera na Strzale Łącznika!" Jego potwór wszedł w dolną strzałkę. "Łącznikowe Przywołanie! Łącznik pierwszego stopnia, Linkuriboh!" Mały niebieski metalowy potwór z cyfrowymi oczami wyłonił się z portalu na dolnej Strzale Łącznika Kodującego Szyfranta.

"Kuri kuri ku!"

Linkuriboh ATK 300 LINK-1

Purgatrio Wezwnany ATK 3100→2900

"Ha!" szczeknął Malicos. "To twoja zwycięska strategia?! Słabiak z 300 punktami ataku?!"

"Ponieważ Kodujący Szyfrant wskazuje na innego potwora, zyskuje 500 punktów ataku."

Kodujący Szyfrant ATK 1800→2300

"Następnie gram kartą, którą dobrałem. Karta Zaklęcia, Sieciowy Reboot EX-CNA!" Karta przedstawiała zbliżoną głowę Platynowego Gadżetu, do której jest wkładany chip z wizerunkiem smoka. "Ponieważ kontroluję dwa Łącznikowe Potwory tego samego typu, ta karta pozwala mi dobrać dwie karty. Ponadto do końca tury wszystkie potwory w mojej Extra Talii są traktowane jako potwory tego samego typu, jak te na moim polu. Kodujący Szyfrant i Linkuriboh są potworami Cyberse, więc moje potwory z Extra Talii również stają się Cybersami!" Yukako dobrał karty i zmrużył oczy. Doskonale. "Pora ustawić Skalę Wahadła przy użyciu Napastnika-X Astro Cyklu Skali 3 i Lupusa Orbitalnego Cyklu Skali 3! Od teraz czas i przestrzeń są pod moją komendą!" Na jego polu pojawiły się dwa niebieskie filary. Ten po jego prawej stronie trzymał humanoidalnego, skrzydlatego smoka o niebieskiej skórze z lekką zbroją i silnikami na ramionach. Ten po jego lewej stronie trzymał jasnoniebieską hybrydę smoka i wilkołaka w ciemnoniebieskiej zbroi.

Napastnik-X Astro Cyklu Skali 3

Lupus Orbitalnego Cyklu Skali 9

Purgatrio Wezwany ATK 2900→3300

Malicos zamrugał. "Karty Wahadła? Też o tym słyszałem od Dennisa. Chociaż słowem nie pisnął, że je masz."

"Teraz aktywuję Wahadłowy Efekt Lupusa Orbitalnego Cyklu! Raz na turę mogę wybrać potwora na polu i zmodyfikować jego poziom, który będzie mieć do końca tej tury. Ponadto nie możesz aktywować kart ani efektów w odpowiedzi na ten efekt. Wybieram Caligę i deklaruję poziom 5!"

Caliga Wezwany POZ: 4→5

"Co? Dlaczego miałbyś zmienić poziom mojego potwora?"

Yukako zignorował pytanie Malicosa. "Ponieważ Karty Wahadła są traktowane jak Karty Zaklęcia, efekt Lupusa nie wlicza się do efektu Caligi. A teraz pora stworzyć obwód po raz drugi! Warunki przywołania to dwa lub więcej Efektowych Potworów. Ustawiam Linkuriboh i Kodującego Szyfranta drugiego stopnia na Strzałach Łącznika!" Potwory Yukako weszły w górną, dolną i prawą strzałkę. "Łącznikowe Przywołanie! Łącznik trzeciego stopnia, Transkodujący Szyfrant!" Humanoid w pomarańczowej zbroi wyłonił się z portalu na Extra Strefie Potworów.

Transkodujący Szyfrant ATK 2300 LINK-3 ↑↓→

Purgatrio Wezwany ATK 3300→3100

"A skoro Transkodujący Szyfrant został przywołany z Extra Talii, Kodek Cynet pozwoli mi dodać Bitżołnierza do mojej ręki." Yukako podniósł rękę. "Dzięki Lupusowi i Napastnikowi-X, mogę przywoływać potwory z poziomami od 4 do 8 w tym samym czasie! Oś czasu między epokami przeszłości i przyszłości została ustawiona! Niech wybije godzina przybycia strażników! Nadszedł czas... na Wahadłowe Przywołanie!" Portal otworzył się pomiędzy filarami i wyszło pojedyncze światło. "Przybądź, Bitżołnierzu!" Ze światła w pozycji ataku wyłonił się kompaktowy humanoidalny biało-złoty robot uzbrojony w lancę i tarczę energetyczną.

Bitżołnierz ATK 1500 OBR 2000 POZ: 4

Purgatrio Wezwany ATK 3100→3300

Malicos uniósł brwi. "Taka interesująca metoda, a użyłeś jej na jednym potworze? W jakim celu?"

"Tylko w jednym: aby przełamać twoją formację bitewną." odpowiedział po prostu Yukako, przez co oczy Malicosa rozszerzyły się. "Czas stworzyć ostateczny obwód! Warunki przywołania to dwa lub więcej potworów. Ustawiam Bitżołnierza o Transkodującego Szyfranta trzeciego stopnia na Strzałach Łącznika!" Jego potwory weszły w lewą, prawą, lewą dolną i prawą dolną strzałkę. "Strzeżcie się, kiedy czerwone oczy smoka ujrzą przeszłość, teraźniejszość i przyszłość! Niech jego ryk leci przez cykl życia! Łącznikowe Przywołanie! Przybądź, Łączniku czwartego stopnia! Łącznikowy Smok Gwiezdnego Cyklu!" Z portalu na Extra Strefie Potworów wyłonił się dwunożny, ciemnoniebieski smok w granatowej zbroi zakrywającej górną część ciała. Rozłożył swoje holograficzne ciemnoczerwone skrzydła, a czerwone kule na stawach ramionach i kolan i te na klatce piersiowej zalśniły. Smok podniósł swoją ciemnoniebieską głowę, światło odbiło się od czarnego wizjera i srebrnych rogów, po czym z rykiem otworzył paszczę.

Łącznikowy Smok Gwiezdnego Cyklu ATK 2500 LINK-4 ←↙↘→

Purgatrio Wezwany ATK 3300→3100

Celina wpatrzyła się w grzbiet smoka i uśmiechnęła się. "Nareszcie…"

Malicos zamrugał. "Łącznik czwartego stopnia? Przyznaję, że ten potwór robi wrażenie, ale jego punkty ataku są równe Mechabie, a Purgatrio jest silniejszy. Ten potwór ci nie pomoże."

"Założymy się?" Malicos ponownie zamrugał, zauważając uśmieszek na twarzy Yukako. "Aktywuję zdolność Gwiezdnego Cyklu! Ponieważ użyłem Transkodującego Szyfranta do Łącznikowego Przywołani, efekty twoich potworów poziomu 5 lub wyższego zostają zanegowane!"

"Co?!"

Celina uśmiechnęła się. "Dlatego zmienił poziom Caligi; aby Gwiezdny Cykl mógł mieć na niego wpływ!"

Malicos zacisnął zęby. "Ty...! Myślisz, że pozwolę ci to zrobić? Jedyne, co muszę zrobić, to użyć efektu Mechaby-!"

"Nie możesz! Kiedy Gwiezdny Cykl aktywuje swój efekt, nie możesz aktywować kart ani efektów w odpowiedzi na niego!" Malicos ponownie sapnął. "Kod Restartu!" Gwiezdny Cykl ryknął, gdy kule na jego ciele uwolniły impulsy czerwonej energii, które uderzyły w Fuzyjne Potwory Malicosa, powodując, że cała trójka jęknęła i opadła na ziemię. "Po zanegowaniu efektów Purgatrio jego punkty ataku wracają do normy."

Purgatrio Wezwany ATK 3100→2300

Malicos warknął. "A żeby cię... Wygląda na to, że Dennis i Brailus nie ściemniali."

"Ponieważ efekty Caligi zostały zanegowane, mogę teraz użyć efektów moich potworów." powiedział Yukako, przez co grymas Malicosa się pogłębił. "Ale najpierw przywołam Cyfrona Burzy!" Humanoidalny potwór w fioletowej zbroi z niebieskimi światłami pojawił się na lewej dolnej Strzale Łącznika Gwiezdnego Cyklu, za nim ciągnął się czerwony szal.

Cyfron Burzy ATK 2400 OBR 0 POZ: 4

"Teraz aktywuję specjalną zdolność Gwiezdnego Cyklu! Raz na turę mogę poświęcić potwora obok jego Łącznika i namierzyć kontrolowanego przez ciebie potwora poziomu 5 lub wyższego! Do końca tury ten potwór traci punkty ataku równe liczbie poświęconego potwora! Poświęcam Cyfrona Burzy, który zmniejszy punkty ataku Mechaby! Drenaż Systemu!" Cyfron Burzy rozpadł się, a jego cząsteczki weszły do kul na skrzydłach Gwiezdnego Cyklu. Kule wypuściły pasma czerwonej energii, które owinęły się wokół Mechaby i sprawiły, że jęknął.

Mechaba Wezwany ATK 2500→100

Yukako wskazał ręką na bok swojego pola. "Następnie do gry wejdzie Wahadłowy Efekt Napastnika-X aktywuje się! Raz na turę mogę wybrać Łącznikowego Potwora typu Smoczego po mojej stronie pola, jak Gwiezdny Cykl. Teraz będzie musiał zaatakować twojego potwora z największą liczbą punktów ataku. Ale w zamian Gwiezdny Cykl może raz zaatakować wszystkie kontrolowane przez ciebie potwory!" Oczy Malcosa rozszerzyły się. "Gwiezdny Cyklu, atakuj Purgatrio!" Smok zaryczał i otworzył paszczę, a zbroja na jego piersi się odłączyła, tworząc ośmioramienny portal.

"Nie pozwolę ci!" zadeklarował Malicos. "Odrzucę Aleistera Wzywającego-!"

"Niczego nie odrzucisz!" przerwał ponownie Yukako. "Kiedy Gwiezdny Cykl atakuje, mój Napastnik-X powstrzymuje cię przed użyciem jakichkolwiek kart do końca tej walki!"

"Co?!"

"Naprzód! Gwiezdny Detonator!" Czerwona błyskawica zgromadziła się w ustach Gwiezdnego Cyklu, po czym została wystrzelona w wiązce czerwonego światła. Promień przeszedł przez portal, potrajając swoją siłę i przedzierając się przez trzy potwory i uderzając przed Malicosem, powodując, że jęknął, kiedy uderzył go dym.

Malicos: 4000→3800 LP

"Drugi atak! Celuj w Caligę!" Kolejny promień czerwonego światła przedarł się przez klęczącą bestię. Na szczęście Caliga był w pozycji obronnej, więc Malicosowi nic się nie stało. "I trzeci atak! Atakuj Mechabę! Gwiezdny Detonator!" Malicos zacisnął zęby i spojrzał na swoją dłoń, ale ostatecznie zdecydował się nie używać efektu Aleistera. Czerwony promień przedarł się przez pierś Mechaby i uderzył Malicosa, odrzucając go do tyłu z krzykiem. Gracz z Akademii wylądował na plecach i jęknął.

Malicos: 3800→1400 LP

"Ustawiam jedną kartę i kończę turę."

Malicos warknął, podnosząc się do pozycji klęczącej. "Ty… Teraz nie masz co liczyć na-" Jego twarz pobladła, gdy spojrzał poza Yukako. "Co do jasnej?!"

Yukako zerknął przez ramię.

"Kamienny Blasterze Bitwy, atakuj Potrójnego Ogara Myśliwskiego!" Masywny miotacz wykonany z popękanej skały rozwarł paszczę i wystrzelił żółty promień światła, przedziurawiając trójgłowego mechanicznego psa. Członek Sił Obelisku, do którego należał, krzyknął, gdy został odrzucony w tył.

"Hh... wyraziłem się jasno..." powiedział Riley, łapiąc oddech. "Nie pozwolimy wam zabrać Celinę do Akademii!"

Malicos patrzył ze zdumieniem, jak cała trójka Sił Obelisku zniknęła. "Ten jeden szczyl pokonał całą trójkę zaprawionych w boju Sił Obelisku?! Myślałem, że gracze ze Standardowego Wymiaru to słabeusze!"

Yukako był pod podobnym wrażeniem, ale nic nie powiedział. Zamiast tego skupił się na swoim przeciwniku. "Może Liderus zapomniał was uprzedzić, że nie należy nas nie doceniać." zasugerował. "Przeważnie ta niechęć do poważnego traktowania przeciwników będzie twoją zgubą, Malicosie."

Malicos przeniósł wzrok na Yukako i warknął. „Myślisz, że wygrasz tylko dlatego, że masz teraz przewagę liczebną? To mam dla ciebie wiadomość: nas jest tysięcy! I nie damy się pokonać marnej grupie "Lansjerów"! Dobieram!" Malicos spojrzał na swoją kartę, potem na pole i zadrwił. "Chcesz, żebym potraktował to poważnie? W porządku. Przywołuję Aleistera Wzywającego!" Odziany w szatę mężczyzna pojawił się ponownie.

Aleister Wzywający ATK 1000 OBR 1800 POZ: 4

"I tak jak wcześniej, dodaję Wezwanie z mojej talii do ręki." Malicos wskazał na swoje pole. "Następnie gram Pułapką, Zewem Nawiedzonego! Pozwoli mi przywołać z mojego Cmentarza potwora w pozycji ataku! Powstań ponownie, Purgatrio!" Trzy demony pojawili się ponownie, wciąż połączeni łańcuchami i niebieskimi płomieniami.

Purgatrio Wezwany ATK 2300 OBR 2000 POZ: 7

"Purgatrio zyskuje 200 punktów ataku za każdą kontrolowaną przez ciebie kartę. Kontrolujesz pięć, więc zyskuje 1000 punktów ataku!"

Purgatrio Wezwany ATK 2300→3300

Yukako zmrużył oczy. Najwyraźniej Malicos przygotowywał grunt pod kolejne Fuzyjne Przywołanie. Purgatrio zniszczy Gwiezdny Cykl, a następny atak będzie należeć do jego nowego Fuzyjnego Potwora. Ale Yukako był na to przygotowany. On-.

"Wiesz, nawet cieszę się, że jesteś moim przeciwnikiem." Yukako zamrugał, słysząc tę przerwę i ponownie skupił się na szyderstwie Malicosa. "Kto by pomyślał, że ze wszystkich ludzi to ty jako pierwszy będziesz świadkiem mojej ewolucji… to bardzo stosowne. Bądź dumny, że jako pierwszy będziesz świadkiem nowej ery Akademii!"

"Nowa era Akademii?" powtórzyła Celina, marszcząc brwi. "O czym on mówi?"

Zanim uniósł prawą rękę, uśmiech Malicos poszerzył się. "Właśnie dlatego, że dysponujesz Łącznikowymi Potworami... mogę połączyć mój obwód!"

Yukako, Riley i Celina sapnęli, gdy nad Malicosem pojawił się Portal Łącznika. "Co-?!"

"Strzały Łącznika zautoryzowane!" intonował Malicos. "Warunki przywołania to dwa potwory o różnych typach i atrybutach. Ustawiam Aleistera Wzywającego i Purgatrio Wezwanego na Strzałach Łącznika!" Człowiek i potwory zamienili się w wiry powietrzne i weszli w strzałki w lewym dolnym i prawym dolnym rogu. "Łączenie obwodu! Łącznikowe Przywołanie! Łącznik drugiego stopnia! Przywitaj się z Aleisterem, Wzywającym Szaleństwa!" Człowiek, który wyłonił się z portalu, miał na sobie szaty podobne do Aleistera, ale jego ciało było inne. Z jego pleców wyrastały demoniczne skrzydła, z jego niebieskobiałych włosów wyrosły rogi, a jego lewa ręka stała się czerwona i szponiasta. Mężczyzna otworzył swoje solidne, czerwone oczy i zachichotał z Extra Strefy Potworów.

Aleister, Wzywający Szaleństwa ATK 1800 LINK-2 ↙↘

"Nie wierzę… przywołał Łącznikowego Potwora?" powiedziała Celina, zszokowana.

"Niemożliwe." powiedział cicho Riley.

"Skąd...?" szepnął Yukako. Potrząsnął głową i ponownie skierował zdziwione spojrzenie na Malicosa. "Skąd masz Łącznikowego Potwora?! Nawet gdyby Dennis ci o nim powiedział, nie miałbyś dostępu do żadnych danych, aby go stworzyć!"

Malicos uśmiechnął się. "Aż tak cię to zainteresowało. Wiesz, zróbmy tak. Przetrwaj tę turę, a powiem ci dokładnie, jak zdobyłem tego potwora. Ale oczywiście zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby upewnić się, że nie przetrwasz tury. Kiedy Wzywający Szaleństwa znajduje się na polu lub na Cmentarzu, może być traktowany jako Aleister Wzywający. Aktywuję teraz dobrze ci znaną Kartę Zaklęcia, Wezwanie! Wypędzam Aleistera Wzywającego z mojego Cmentarza i Transkodującego Szyfranta z twojego Cmentarza, aby Fuzyjnie Przywołać bestię, która sprawi, że będzie gorąco! Magellanicę Wezwanego!" Z portalu wyłonił się masywny golem wykonany ze skał i lawy. Cała wyspa spoczywała na jego grzbiecie, a metalowe opaski trzymały razem jego ręce, nogi i brzuch. Potwór zaryczał z lewej dolnej Strzały Łącznika Wzywającego Szaleństwa w pozycji ataku.

Magellanica Wezwany ATK 3000 OBR 3300 POZ: 8

Yukako zacisnął zęby. Ten potwór był znacznie silniejszy niż Gwiezdny Cykl. Wyglądało jednak na to, że Malicos jeszcze nie skończył.

"Teraz zobaczysz, na co stać Wzywającego Szaleństwa. Jeśli znajduje się na polu, kiedy potwór zostaje fuzyjnie Przywołany, mogę odrzucić kartę, aby dodać Wezwanie lub Księgę Prawa ze swojej talii do swojej ręki. Odrzucam Homunculusa, Istotę Alchemiczną, aby dodać Wezwanie z mojej talii do ręki. Ale od razu przejdę do aktywacji tej Karty Zaklęcia!" Szyderczy uśmiech Malicosa był już tak szeroki, że mógł przeciąć mu twarz. "W tym celu wygnam Wzywającego Szaleństwa z mojego pola, wraz z Purgatrio Wezwanym z mojego Cmentarza, aby wezwać monstrum, które jest żywą personifikacją idealnego świata! Świata wymarzonego przez Liderusa! Fuzyjne Przywołanie! Obudź się, Elizjum Wezwany!" Z Wiru Fuzji duży potwór przypominający misę przeciętą na pół i wypełnioną wodą wyłonił się w Strefie Dodatkowego Potwora w Pozycji Ataku. Biało-czarna ściana pokryta kolcami wyznaczała krawędzie, a na misce znajdowała się pojedyncza masa wody.

Elizjum Wezwany ATK 3200 OBR 4000 POZ: 10

Wyraz twarzy Yukako się pogorszył. Dwa Fuzyjne Potwory z 3200 i 3000 punktami ataku każdy. Niedobrze.

Malicos zarechotał. "Czas cię pochować i zabrać Celinę z powrotem do Akademii! Aktywuję specjalną zdolność Elizjum! Raz na turę mogę wygnać Wezwanego potwora z mojego pola lub Cmentarza. Następnie wszystkie kontrolowane przez ciebie potwory z tym samym atrybutem co ten potwór również zostają wygnane!" Oczy Yukako rozszerzyły się. "Ponieważ twój Gwiezdny Cykl jest atrybutu Mrocznego, usuwam więc Caligę z mojego Cmentarza, aby się go pozbyć!" Kolce na ścianach Elizjum rozświetliły się i wystrzeliły lasery w Gwiezdny Cykl, powodując dezintegrację ryczącego smoka i pozostawiając pole Yukako nagie. "Żegnaj, szumowino! Elizjum, zlikwiduj go!"

"Yukako! Nie!" krzyknęła Celina. Promień niebieskiej energii wystrzelił z rdzenia Elizjum prosto na przeciwnika Malicosa.

Wspomniany przeciwnik zacisnął zęby i wskazał na swoje pole. "Wybacz, Malicosie, że zepsuję ci nastrój! Ale moja Karta Zaklęcia, Przywrócenie Duszy, ma inne zdanie!" Karta przedstawiała niebieskoskórą kobietę z zielono-fioletowymi włosami przesyłającą trzy promienie energii z jednego portalu do drugiego. "Ta karta pozwala każdemu z nas zwrócić do trzech z naszych wygnanych kart na nasze Cmentarze!"

Malicos zamrugał. "Skoro tak twierdzisz... zwracam Caligę, Purgatrio i Wzywającego Szaleństwa na mój Cmentarz."

"Zaś ja zwracam Lorda Balansu, Gwiezdny Cykl oraz Rozbieżność Cyklu." Robiąc to, Yukako ponownie wskazał swoje pole. A skoro Rozbieżność Cyklu znów jest na swoim miejscu, mogę ją usunąć z Cmentarza, aby wybrać twoje Elizjum i przywołać Łącznikowego Smoka Gwiezdnego Cyklu z Cmentarza! Witaj z powrotem, mój smoczy towarzyszu!" Ciemnoniebieski smok w granatowej zbroi pojawił się ponownie z rykiem.

Łącznikowy Smok Gwiezdnego Cyklu ATK 2500 LINK-4 ←↙↘→

"Dopóki Gwiezdny Cykl pozostaje na polu, efekt Rozbieżności Cyklu niweluje moce Elizjum!"

"Tch. W takim razie po prostu pozbędę się twojego żałosnego smoka. Elizjum, atakuj!" Promień ponownie skupił się z Yukako na jego smoka.

"W turze, w której aktywowano Rozbieżność Cyklu, Gwiezdny Cykl nie może zostać zniszczony!" Wokół Gwiezdnego Cyklu pojawiła się niebieska bariera, a wiązka uderzyła, tylko po to, aby bariera się utrzymała. Yukako zaś jęknął z bólu, gdy uderzył go odrzut eksplozji. Awatar ponownie zaczął prześwitywać.

Zi-O: 1450→750 LP

"…No cóż, myślę, że przetrwasz tę turę. Ale mimo to z przyjemnością ukaram twój upór. Magellanica, wiesz, co masz robić!" W dłoni golema utworzyła się kula magmy, którą następnie wystrzelił w Gwiezdny Cykl i jego barierę. Kula uderzyła i eksplodowała. Yukako krzyknął, gdy został zwalony z nóg, a jego plecy uderzyły w kawałek gruzu. Co więcej, siła uderzenia sprawiła, że jego holo-awatar Zi-O się rozpadł, ujawniając jego prawdziwy wygląd.

Zi-O: 750→250 LP

"Yukako!" powiedziała zmartwiona Celina. Widziała, jak chłopak jęknął i potrząsnął głową.

"Yukako...?" powtórzył Malicos, unosząc brwi. Obserwował, jak jego przeciwnik się podnosi, dopóki nie miał dobrego widoku na jego twarz. "Ciekawe. Może rysy są troszkę starsze, ale jest uderzająco podobny do Yuriego. A w dodatku Celina nazwała go Yukako. Czyżby..." Oczy Malicosa rozszerzyły się, po czym na jego twarzy pojawił się szyderczy uśmiech. Teraz zaczął widzieć znacznie szerszy i dokładniejszy obraz. "Aaaah... teraz już rozumiem."

Yukako spojrzał w górę i zobaczył, że dym był przejrzysty, ukazując nietkniętego smoka... i uśmiechniętego Malicosa. "Przyznam, jesteś mocno wytrwały. Jesteś zupełnie jak Ruch Oporu, więc nie chcesz zrobić mądrej rzeczy, jaką jest poddanie się. Jesteś zupełnie jak karaluch; nieważne, ile razy cię zgniatam, ty zawsze stawiasz na swoim. Aktywuję efekt Wezwania na moim Cmentarzu, przywracam je do talii i dodaję do ręki wygnanego Aleistera Wzywającego. Kończę swoją turę."

Yukako położył mu rękę na talii i zachichotał, gdy Yukako łypnął na niego wzrokiem "Wiesz, zaczynam się nad czymś zastanawiać. Czy wszyscy gracze z Wymiaru Łącznika są tacy jak ty? Czy wszyscy są naprawdę utalentowanymi wojownikami?" Jego usta wykrzywiły się w grymasie obrzydzenia. "A może są jak ta dziewczyna? Tak przestraszeni, że nie mogą nic zrobić, tylko drżeć przed lepszymi."

Yukako zamrugał i znieruchomiał. "Coś ty powiedział?" zaszeptał.

Malicos zaśmiał się. "Słyszałem, jak Celina nazwała cię "Yukako". A Dennis wspominał o tej osobie. Dopiero teraz zauważyłem powiązania i... muszę powiedzieć, lepszej okazji to raczej nie mam, żeby cię wepchnąć w otchłań rozpaczy."

"Przejdź do rzeczy."

"Och, prawie zapomniałem; mówiłem, że jeśli przeżyjesz turę, opowiem ci, jak zdobyłem Łącznikowego Potwora, prawda? Cóż, to niezła historia. Widzisz, byłem dowódcą oddziału w Heartland. Byłem częścią pierwotnej grupy zadaniowej wysłanej w celu inwazji na Wymiar Xyz. Kiedy sprzątaliśmy, natknąłem się na samotną dziewczynę z dziwnym Pojedynkowym Dyskiem. Miała szkarłatne włosy i lepsze ubrania niż większość Ruchu Oporu. Jak ona się nazywała? Och, no tak!" Jego uśmiech się poszerzył. "Władczyni Natury!"

Oczy Yukako rozszerzyły się, gdy całe jego ciało zesztywniało. Celina była w podobnym stanie. "Władczyni Natury?" powtórzyła. "Tak się nazywała towarzyszka Yukako. Ta, która wygląda jak ja," pomyślała.

"Początkowo myślałem, że to tylko członek Ruchu Oporu wypróbowujący nową zabawkę, to Łącznikowe Przywołanie i Rytualne Przywołanie. Nie zajęło mi dużo czasu, zanim zorientowałem się, jak działało Obejście Nadrzędnej Zasady. Jedyne, co mnie naprawdę upokorzyło…" Jego szyderczy uśmieszek przekształcił się w grymas. "To fakt, że pokonała mnie. Upokorzyła mnie przed moimi żołnierzami. Z powodu tej porażki zostałem odwołany z Heartland i odesłany z powrotem do Akademii."

Tętno Yukako się uspokoiło. "Więc Władczyni Natury jest w Wymiarze Xyz?" zapytał równomiernie. Gdyby tak było, porozmawiałby z Declanem, aby udał się do Wymiaru Xyz, gdy tylko skończą w Wymiarze Synchro i...

"Korekta. Była." Malicos po raz kolejny zadrwił, gdy wyraz twarzy Yukako znieruchomiał. "Widzisz, tak się złożyło, że usłyszałem plotkę, że po usłyszeniu mojego raportu Liderus nakazał pewnemu Wyróżnionemu Studentowi udać się do Wymiaru Xyz wraz z Siłą Obelisku. Tą osobą był… Yuri."

Celina wciągnęła powietrze. Yukako spojrzał na nią. 'Znasz to imię?" zapytał.

"…Tak." mruknęła. "Spotkałam go tylko raz, kilka lat temu, ale znam jego imię. Jest najsilniejszym Wyróżnionym Studentem Akademii Pojedynków i osobistym agentem Liderusa. Mówi się, że tylko Zane może się z nim równać."

"Ona ma rację." zaśmiał się Malicos. "Yuri jest najsilniejszy w Wymiarze Fuzji i zawsze mu się udaje wykonywać misje. Więc kiedy znikł, upewniłem się, że pokręcę się po pokoju teleportacyjnym. I nie wiecie o tym, ale kilka godzin później wyszedł z tego pokoju z dość unikalnym trofeum… pewną szkarłatnowłosą dziewczyną."

Świat zdawał się stanąć w miejscu. Przez chwilę, która wydawała się wiecznością, nic nie odważyło się poruszyć. Nikt nie odważył się zaczerpnąć oddechu.

A potem w duszy chłopca stojącego naprzeciw Malicosowi padło uczucie, jakby na wielkim, solidnym murze pojawiło się pęknięcie. Pęknięcie, które mogło zagrozić całkowitym zawaleniem.

Tętno Yukako przyspieszyło, gdy zaczął ciężko oddychać. "Nie… nie, kłamiesz!" warknął, zaciskając pięści. "Władczyni Natury jest jedną z najsilniejszych w Den City! Nie przegrałaby pojedynku z nikim poza Den City!"

Malicos roześmiał się, widząc spanikowany i wściekły wyraz twarzy przeciwnika. "Och, zapewniam cię, że mówię prawdę. Po tym jak została schwytana, Liderus przeanalizował jej talię. Jej Łącznikowe Potwory, te Trikidolki, stały się podstawą naszych własnych Łącznikowych Potworów." Po tym się roześmiał. "Hahahah! Cóż za ironia! Dzięki twojej przyjaciółce, Akademia Pojedynków stała silniejsza niż kiedykolwiek! A kiedy przyjdzie czas, Wymiar Łącznika podzieli los Heartland!"

"Ale mi nie wierzysz? Nie chcesz wierzyć prawdzie? A co powiesz na to?" Sięgnął do lewej kieszeni na piersi i wyciągnął coś. "To spadło, kiedy Yuri ją zabierał z transportera wymiarowego. Pomyślałem, że wezmę to na pamiątkę. Bo, no wiesz... Yuri mało co zbiera trofea." Rzucił wszystko, co miał w dłoni, coś, co zalśniło w niewielkim świetle księżyca wpadającym przez okna, w Yukako, który instynktownie to chwycił. A kiedy zdał sobie sprawę, co to jest, jego serce zamarło.

To była spinka do włosów. Sam klips był zwyczajny, w kolorze jasnozielonym, ale to dekoracja była wyjątkowa. Miała kształt astrolabium, srebrnego koloru z osadzonym malutkim zielonym kamieniem.

Yukako znał tę spinkę do włosów. Wiedział, że był to niewątpliwie jeden z tysięcy produktów produkowanych masowo i sprzedawanych w centrach handlowych na całym świecie. Nie miał wątpliwości, że w innych wymiarach sprzedawane są podobne spinki do włosów w podobnych miejscach, no może beż astrolabium. Ale ta była wyjątkowa. Nie wyglądem, ale tym, co reprezentowała. I jak została kupiona.

Pamiętał ten dzień. Miało to miejsce wkrótce po tym, jak Gore wrócił z Alaski i przeprosił za swoje zachowanie podczas pierwszego miesiąca pracy w Zespole Sektor 7. Yukako nie przejmował się tym; jakiekolwiek problemy, jakie miał z nim Gore, były jednostronne. Ale Verdia była szczęśliwa, że Gore odpuścił sobie te problemy, więc poprosiła Yukako, aby poszedł z nią do centrum handlowego, aby to uczcić. Yukako nie widział powodu, aby odmówić i zgodził się.

Poszli na zakupy, potem zjedli w strefie gastronomicznej, a potem znowu poszli na zakupy. Żadne z nich nie kupiło zbyt wiele; w przeciwieństwie do niektórych stereotypowych przykładów, o których czytał Yukako, Verdia nie przejmowała się zbytnio dobrami materialnymi, pomimo zamożności swojego brata jako szefa ochrony SOL, a sam Yukako nie widział sensu, kiedy jego własne ubrania nadal pasowały. Ale był jeden punkt ich wyprawy na zakupy, który wyróżniał się: Verdia wypróbowała nową spinkę do włosów w kształcie astrolabium i zadała Yukako pytanie.


"Co o tym myślisz? Czy to mi odpowiada?" Verdia przechyliła głowę, żeby Yukako mógł lepiej przyjrzeć się spince.

Yukako spojrzał na to z neutralnym wyrazem twarzy i skinął głową. "Spełnia swoją funkcję." stwierdził. Nie żeby się tego spodziewał; w końcu, gdyby spinka do włosów nie utrzymywała włosów tak, jak powinna, sklep nie miałby je w magazynie.

Verdia nadąsała się, słysząc jego odpowiedź. "Nie o to pytałam! Zapytałam, czy mi pasuje!"

Yukako zamrugał i ponownie przyjrzał się jej włosom. "Pasuje do twoich włosów." odpowiedział. Widok jasnozielonego i srebrnego w szkarłacie był trochę irytujący, ale nie wyróżniał się na tyle, by przyciągnąć zbyt dużą uwagę.

Wydęta warga Verdii tylko się pogłębiła. "Miałam na myśli, czy myślisz, że wygląda uroczo czy nie?"

Yukako zamrugał ponownie i przechylił głowę. "…Dlaczego to, czy uważam, że jest urocze, czy nie, ma znaczenie? To ty ją nosisz, prawda?" Najwyraźniej ta odpowiedź nie była tym, na co liczyła Verdia, ponieważ ciągle patrzyła na niego gniewnie i dąsała się.


W końcu Verdia kupiła spinkę do włosów. Nosiła ją codziennie, do szkoły, do pracy i zawsze, gdy Zespół Sektor 7 miał przerwę. Yukako zapytał ją kiedyś, dlaczego jej nie zmieniła; powiedziała, że to dla niej coś wyjątkowego. Nie wiedział dlaczego tak się dzieje, ale wiedział jedno: Verida nigdy dobrowolnie nie rozstałaby się z tą spinką. Jeśli Malicos ją miał, to… to znaczyło…

Malicos zaśmiał się głośno, gdy Yukako wpatrywał się w swoją drżącą rękę. "Och, taki wyraz twarzy chciałem zobaczyć! Żałuję tylko, że nie mogłem sam pokonać Władczyni Natury! Ten wyraz jej twarzy, gdy przegrała z Yurim, musiał być bezcenny! Czy się bała? Czy wpadła w panikę? Nie mogę decydować, co będzie lepsze! Kiedy już cię pokonam i schwytam Celinę, myślę, że zapytam Yuriego o…!"

"Zapłacisz za to."

Radość Malicosa ustała z piskiem, gdy dreszcz przebiegł mu po plecach. Jego przeciwnik nie podniósł głosu ani nie podniósł oczu z ręki, a jednak te słowa dotarły do niego z doskonałą jasnością.

Nastolatek zacisnął drżącą pięść wokół spinki do włosów, w powietrzu rozległ się trzask. Rley sapnął, gdy zatoczył się do tyłu, trzymając się za głowę ze skrzywieniem.

"R-Riley?" mruknęła Celina, zerkając na młodszego chłopca, po czym odwróciła się z powrotem do Yukako, a w jej spojrzeniu widać było troskę i zmieszanie. Następnie spojrzała w dół i zamrugała, gdy jej bransoletka zaczęła emitować impulsy fioletowego światła.

Cichy wiatr poruszał powietrzem, odgarniając włosy Yukako z jego zakrytych i zamkniętych oczu. Powietrze nagle zrobiło się ciężkie i Malicos musiał się powstrzymać przed wykonaniem podświadomego kroku w tył.

"Jest tylko jeden wyrok na takich jak ty…" Wokół przeciwnika Malicosa uformowała się aura ciemności. "…wieczne zapomnienie… …w KRAINIE CIENI!" Yukako gwałtownie podniósł głowę i otworzył oczy, odsłaniając tęczówki w kolorze głębokiego złota, przepełnione nienaturalnym okrucieństwem.

[Transformers Superlink Soundtrack - Track 41 - "The Endless Battle"]

Malicos sapnął i przygotował się na falę uderzeniową wiatru. Riley krzyknął, kiedy został popchnięty obok Celiny. "C-co do-?" sapnęła dziewczyna, wpatrując się w plecy Yukako. Ciemna aura, która z niego wyciekała, rozszerzyła się dwukrotnie, otaczając go czystym cieniem. Ale cienie w żaden sposób nie przyćmiły jego złotego blasku, lekkiego blasku wisiorka na jego szyi, czy też świecącego się czarnym światłem tatuażu na jego plecach. Co więcej, ciemna aura się powiększyła, tworząc nietoperzowate skrzydła z czystego cienia.

Przeciwnik nastolatka rozluźnił się, gdy ucichł wiatr, ale niemal natychmiast został urzeczony złotymi oczami Yukako. Nie mógł powstrzymać nagłego uczucia przerażenia w klatce piersiowej ani drżenia rąk i kolan. Po raz pierwszy w życiu Malicos poczuł prawdziwy strach.

"Przygotuj się!" warknął Yukako. "To będzie ostatnia tura!" Dobrał swoją kartę i posłał podmuch ciemnego wiatru w stronę przeciwnika. "Przywołuję Bitrona!" Pojawiła się biała maszyna z sześcioma płetwami po bokach.

Bitron ATK 200 OBR 2000 POZ: 2

"Następnie tworzę mój obwód cieni!" oznajmił Yukako, a jego głos był niczym więcej niż ciągłym warczeniem. "Warunkiem przywołania jest jeden Zwyczajny Potwór. Ustawiam Bitrona na Strzale Łącznika!" Maszyna wleciała w dolną strzałkę. "Łącznikowe Przywołanie! Łącznik pierwszego stopnia, Łącznikowy Pająk!" Niebiesko-czarny metalowy pająk z niebieskimi liniami biegnącymi przez jego ciało wyłonił się z portalu przy prawej Strzale Łącznika Gwiezdnego Cyklu.

Łącznikowy Pająk ATK 1000 LINK-1

Malicos sapnął i potrząsnął głową, starając się otrząsnąć i skupić na pojedynku. "N-nawet jeśli poświęci Łącznikowego Pająka, aby zredukować atak jednego z moich potworów, może zniszczyć tylko jednego z nich! Nawet jeśli użyje też Napastnika-X, nie będzie w stanie pokonać obu moich potworów! Po prostu go wykończę przy następnej...!"

"Nie kłopocz się obmyślaniem kontrataku, śmiertelniku!" Myśli Malicosa zostały zakłócone przez deklarację Yukako. "Dopilnuję, żebyś zapłacił najwyższą cenę za swoją arogancję! A teraz... tworzę ostateczny obwód cieni!" Nad nim pojawił się Portal Łącznika. "Warunkami przywołania są dwa lub więcej Łącznikowych Potworów, w tym potwór typu Smoczego. Ustawiam Łącznikowego Pająka i Łącznikowego Smoka Gwiezdnego Cyklu na Strzałach Łącznika!" Łącznikowy Pająk stał się wichrem i wszedł w dolną strzałkę. Gwiezdny Cykl podzielił się na cztery wichry i wszedł w strzałki w lewym górnym, prawym górnym, lewym i prawym rogu. Wszystkie pięć strzałek zaświeciło się czerwonym światłem, gdy z obwodu wystrzelił impuls szafirowoniebieskich płomieni.

"Co?!" Celina sapnęła, gdy wiatr znów się wzmógł. "Łącznik piątego stopnia?!"

Malicos przygotował się na ponowny atak wiatru, podobnie jak Riley. Ale sam Yukako stał niewzruszony, jego zimne spojrzenie nie spuszczało Malicosa. "Moc tej smoczej bestii przełamie kontinuum czasoprzestrzeni i sięgnie mocy sprzed 5000 lat!" zaintonował ostro. "Łącznikowe Przywołanie! Nacieszcie swe oczy nowym i ulepszonym smokiem Ciemnej Strony! NAZYWA SIĘ ŁĄCZNIKOWY SMOK CIENISTEGO CYKLU!"

Wewnątrz obwodu istniała czarno-zielona pustka. W tle świeciły gwiazdy, a dookoła unosiły się półprzezroczyste zasłony różnokolorowych świateł, przychodzące na myśl zorze polarne. W otchłani pustki unosiły się wygięte i wypaczone tarcze zegarów, a w przestrzeni było można usłyszeć tykanie zegara. Jedno tyknięcie. Drugie tyknięcie. Aż w końcu...

...w pustce czasu zabrzmiał dźwięk wybitej godziny sądu.

Na tarczach zegarów zrobiły się pęknięcia, aż w końcu same tarcze pękły i wytrysnęły z nich strumienie ciemnej energii. Najpierw jeden, potem trzy, aż w końcu pięć strumieni energii zderzyło się ze sobą, wywołując wybuch podobny do supernowej. Wtedy w środku wielkiej eksplozji zabłysła czarna iskra. Iskra, która zdawała się powiększać i przyjmować nową formę. Nową, smoczą formę.

Nowy smok był dwa razy większy od Gwiezdnego Cyklu i podobnie stał na dwóch nogach z dwoma ramionami po bokach i skrzydłami na grzbiecie. Jego skóra miała odcień ciemnoniebieski z czarnymi liniami, a niegdyś gładki i błyszczący granatowy pancerz stał się ostry jak obsydian i miał kolor granatu zmieszanego z szarością. Kręgosłup, ogon, górna część nóg, te wszystkie części ciała były pokryte również obsydianowymi pancerzem z wystającymi kolcami. Jego kolczasty ogon kończył się kształtem trójzębu, z dłuższym środkowym końcem i czerwoną końcówką. Jego ręce zakończone były czarnymi pazurami, z małymi krwistoczerwonymi kulami osadzonymi w tylnej części dłoni, a zbroja na ramionach zakończona pojedynczymi ostrzami zakrzywionymi nad pazurami. Jego nogi były wygięte jak u smoka, z krwistoczerwonymi kulami na kolanach i czterema czarnymi pazurami – trzema z przodu, jeden z tyłu – na każdej stopie. Dwie kule o podobnym kolorze zostały osadzone w piersi smoka, utrzymywane w miejscu przez obsydianową granatowo-szarą zbroję. Jego skrzydła już nie były holograficzne; teraz były prawdziwe i podzielone na trzy części. Błony były kolor ciemnoniebieskiego ze świecącymi żółtymi wzorami, a ich kończyny miały na sobie cztery czarne kolce. Całość dopełniała umieszczona na szczycie jego opancerzonej szyi trójkątna głowa. Wizjer był zniszczony, zakrywał tylko prawą stronę twarzy. Rogi sięgały od brwi krwiście czerwonych oczu aż na tyłu głowy, skręcając na końcu. Jego usta otaczały cztery szafirowoniebieskie kły, po dwa równoległe po obu stronach i dwa mniejsze poniżej. Jego czerwony oczy zabłyszczały żądzą krwi, gdy smok ryknął z Extra Strefy Potworów.

Łącznikowy Smok Cienistego Cyklu ATK 3000 LINK-5 ←↖↓↗→

Celina i Riley trzymali się gruzu, gdy ryk smoka wywołał nowy wicher. Malicos zakrył twarz, kurczowo stojąc na nogach. "Nic z tego nie rozumiem..!" mruknął Wyróżniony Student. "Nie było żadnych danych na temat Łącznikowych Potworów piątego stopnia!"

Yukako stał pośrodku wichru, zupełnie niewzruszony jak poprzednio, jego oczy wciąż świeciły nienaturalnym złotym światłem. Wówczas przemówił, lecz jego głos już nie był aż tak przerażający, jak wcześniej. "Przyjrzyj się uważnie, śmiertelniku, bo ten smok będzie ostatnią rzeczą, jaką dane ci będzie zobaczyć!" zadeklarował. "Aktywuję specjalną zdolność Cienistego Cyklu! Ponieważ użyłem Łącznikowego Smoka Gwiezdnego Cyklu do przywołania go, mogę zadecydować, czy to Karty Zaklęcia, Pułapki czy efekty potworów będą zanegowane do końca tej tury! Co więcej, nie możesz też aktywować efekty kart wybranego typu!"

"Co?!" Malicos sapnął. Zacisnął zęby; to nie były dobre wieści. "Jeśli tak jest, to odpowiadam zdolnością Elizjum! Ponieważ Gwiezdny Cykl opuścił pole, efekt Rozbieżności Cyklu zanikł! A to oznacza, że mogę usunąć Caligę, aby…!"

"Tylko wykopać sobie głębszy grób!" wszedł mu w słowo Yukako. "Kiedy Cienisty Cykl aktywuje tą zdolność, nie możesz w żaden sposób na to odpowiedzieć!" Malicos ponownie sapnął, zdumiony. "Deklaruję neutralizację efektów potworów! Czasowe Przeciążenie!" Cienisty Cykl ryknął, gdy złote wzory na jego skrzydłach zalśniły i zalały pole Malicosa złotym blaskiem. Żołnierz Akademii zakrył twarz ramionami, próbując uniknąć oślepienia. Kiedy tylko blask zgasł, Malicos zauważył, że Magellanica upadł na jedno kolano, podczas gdy Elizjum wydało z siebie ryk żałoby.

"Aktywuję drugą zdolność Cienistego Cyklu! Raz na turę mogę wygnać jednego potwora obok jego Łącznika. Do końca tury wszystkie kontrolowane przez ciebie potwory, które zostały Specjalnie Przywołane z Extra Talii, tracą punkty ataku równe pierwotnym punktom ataku tego potwora!"

"Co?" Malicos ponownie sapnął. "Ale nie kontrolujesz żadnych innych potworów!"

"A kto ci powiedział... że to musi być koniecznie mój potwór?" zapytał się Yukako.

Oczy Malicosa rozszerzyły się z przerażenia, gdy zdał sobie sprawę, co Yukako miał na myśli. "Efekt tej karty usuwa potwora obok Łącznika tego smoka... ale... jedynym dostępnym potworem jest...!"

"Tak. Twój Magellanica! Błysk Orychalku!" Kule na ciele Cienistego Cyklu zmieniły kolor z krwistoczerwonego na głęboko szafirowy. Tym razem wystrzeliły szafirowe płomienie, które pochłonęły golema na polu Malicosa. Wyróżniony Student patrzył z przerażeniem, jak jego Fuzyjny Potwór rozpadał się na jego oczach, a po jego zniknięciu niebieskie płomienie przetoczyły się przez resztę jego pola, podpalając Elysium.

Elizjum Wezwany ATK 3200→200

"Podczas Fazy Końcowej wygnany potwór zostanie przywołany z powrotem na pole w tej samej pozycji bojowej." Oczy Yukako zwęziły się, a jego następne słowa zostały wypowiedziane ponownie nieznanym głosem. "Ale ty tego się nie doczekasz! Cienisty Cyklu, zgnieć tą namiastkę idealnego świata i ukarz jego właściciela za jego arogancję!" Szafirowe płomienie zaczęły się rozprzestrzeniać z kul na kolcach przyczepionych do pleców Cienistego Cyklu. Płomienie uformowały się w kształt dolnych kolczastych skrzydeł. Kolce przesunęły się tak, że utworzyły literę "X" na plecach Cienistego Cyklu. Płomienie rozprzestrzeniły się od skrzydeł smoka do jego otwartej paszczy, tworząc kulę szafirowej energii.

Riley cofnął się od smoka, gdy płomienie rozprzestrzeniły się na zewnątrz, drżąc ze strachu. Malicos podobnie się cofnął, hiperwentylując. "N-nie, proszę..." jęknął. "Wybacz mi, proszę! Przepraszam! To nie musi się tak skończyć!" Celina nie mogła nic zrobić, tylko się gapić.

Oczy Yukako rozszerzyły się, jego oczy błyszczały w cieniach stworzonych przez szafirowe płomienie. "Nie ma tu dla ciebie miejsca, śmiertelniku. Gwiezdna… NOVA CIENIA!"

Cienisty Cykl wystrzelił promień ognia. Promień przedarł się przez Elizjum i spowodował jego eksplozję, zanim dotarł do Malicosa. Wyróżniony Student nic nie robił. Ani nie uciekł, ani nie zareagował. Po prostu tylko stał z szeroko otworzonymi oczami.

"Chyba to Dennis miał na myśli, mówiąc... że Zi-O to 'Demoniczny Król'." pomyślał Malicos, zanim szafirowe płomienie go pochłonęły.

Malicos: 1400→0 LP

{BGM ends}

Celina patrzyła z przerażeniem, jak płomienie wciąż płonęły. Dopiero gdy się rozproszyły, w końcu sapnęła. Nigdzie nie było widać Malicosa. Jedyne, co zostało na jego miejscu, to poważnie zniszczony Pojedynkowy Dysk Akademii, którego szklana kula przez chwilę błyskała, zanim całkowicie zgasła. A dalej za zniszczonym wyposażeniem Malicosa... Celina poczuła, jak jej oczy się rozszerzają. Atak Cienistego Cyklu przedarł się przez drugą stronę stacji, niszcząc schody i ściany i pozostawiając ogromną dziurę na zewnątrz.

Dźwięk ciężkiego oddechu zwrócił jej uwagę z powrotem na Yukako. Chłopiec dyszał, gdy ciemna aura wokół niego rozproszyła się. Westchnął i przyłożył rękę do głowy. Yukako zamrugał i jęknął, a jego oczy zmieniły kolor ze złotego na heterochromatyczne kolory; czerwone i niebieskie. "Co…" szepnął. "Co się stało…?"

"Yu... Yukako?"

Nastolatek zamrugał i odwrócił się do Celiny. Spojrzał ponad nią na Riley'ego, który patrzył na niego szeroko otwartymi i zapłakanymi oczami. "Riley? Celina? Cze... czemu patrzycie, jakbyście widzieli co najmniej zwłoki?"

"Ma-Malicos…" szepnął Riley. Yukako zesztywniał, gdy rozpoznał wyraz jego twarzy. To był strach, jasny i prosty. Bał się go. "On właśnie…"

"Wszystko w porządku?"

Yukako ponownie skupił się na Celinie. Choć jej oczy były szeroko otwarte jak u Riley'ego, nie było w nich strachu. Tylko… troska. I zamartwianie.

"Ja…" Yukako zmarszczył brwi i ponownie otworzył usta, ale potem spojrzał z powrotem przed siebie. Wszystko, co zostało z Malicosa, to poważnie zniszczony Pojedynkowy Dysk. Potem spojrzał w dół i zauważył coś na ziemi. Pochylił się i podniósł to, a jego grymas pogłębił się, gdy to zrobił.

To była spinka do włosów Verdii. Pewnie musiał ją upuścić. Sam klips był pęknięty, a astrolabium miało lekko otwartą tarczę. Musiał za mocno zacisnąć spinkę w pięści, kiedy Malicos się wygadał.

"…Nie." powiedział w końcu. "Nie, nie jest w porządku." Zamknął oczy i wziął głęboki oddech. "Ale wciąż mam misję. Powiedziałem, że będę cię chronić, Celino. Doprowadzę tę misję do końca. Choćbym miał za to zapłacić wysoką cenę."

"A potem… kiedy będzie bezpieczna… kiedy będziemy mogli przenieść walkę do Wymiaru Fuzji… Uratuję cię, Verdio. Uwolnię cię ze szponów Liderusa i zabiorę do domu, do twojego brata. Do naszego zespołu."

Pojedyncze wspomnienie pojawiło się w umyśle Yukako. On, Gore, Roken i Verdia siedzieli wokół stołu piknikowego i jedli hot dogi, podczas gdy Kolter z uśmiechem grillował więcej w swojej ciężarówce z hotdogami. Gore gestykulował z szeroko otwartymi ustami, gdy mówił. Roken siedział naprzeciwko niego z rozbawionym uśmieszkiem na twarzy. Verdia obserwowała ich oboje z uśmiechem, trzymając w rękach własnego hotdoga. A Yukako siedział naprzeciwko niej, obok Rokena, posłusznie zajadając się własnym jedzeniem.

"Uratuję cię, Verdio. Nawet... nawet, jeśli będę musiał poświęcić własne człowieczeństwo."


{Cue Theme Song: Yu-Gi-Oh! VRAINS Ending Theme by Elik Alvarez and Freddy Sheinfeld}


Chemia Wezwania
Kategoria: Karta Zaklęcia
Obraz: Aleister Wzywający generującego dwie karty z Księgi Prawa
Opis: Dobierz tyle kart, ile odkrytych Fuzyjnych Potworów "Wezwanych" kontrolujesz. Nie możesz dodawać kart ze swojej talii do swojej ręki do końca tej tury po rozpatrzeniu tej karty, również nie możesz Specjalnie Przywoływać potworów ze swojej Extra Talii, z wyjątkiem "Wezwanych", do swojej następnej Fazy Gotowości.

Łącznikowy Smok Cienistego Cyklu (ENG: Shadow Cycle Link Dragon)
Atrybut: MROK
Typ: [Smok/Łącznik/Efekt] ATK 3000 LINK-4 ←↖↓↗→
2+ Łącznikowe Potwory, w tym Smoczy potwór
Opis: Jeśli ta karta zostanie Łącznikowo Przywołana przy użyciu co najmniej 1 potwora "Łącznikowy Smok": zadeklaruj 1 typ karty (Potwór, Zaklęcie, Pułapka); zaneguj efekty wszystkich kart zadeklarowanego typu kontrolowanych przez przeciwnika i do końca tury przeciwnik nie może aktywować efektów kart zadeklarowanego typu. Twój przeciwnik nie może aktywować kart ani efektów w odpowiedzi na aktywację tego efektu. Raz na turę: możesz zbanować jednego potwora, na którego wskazuje ta karta, i jeśli to zrobisz, do końca tury, wszystkie potwory kontrolowane przez twojego przeciwnika, które zostały Specjalnie Przywołane z Extra Talii, stracą ATK równy oryginalnemu ATK wygnanego potwora. Podczas twojej Fazy Końcowej Specjalnie Przywołaj wygnanego potwora na pole jego właściciela, na tej samej pozycji bojowej.

Rozbieżność Cyklu
Kategoria: Karta Pułapka
Obraz: Łącznikowy Smok Gwiezdnego Cyklu strzelający promieniem przez tarcze zegarów
Opis: Kiedy otrzymujesz obrażenia w walce: możesz namierzyć 1 potwora kontrolowanego przez twojego przeciwnika; zniszcz go, a jeśli to zrobisz, możesz dodać 1 Smoczego potwora ze swojej talii do swojej ręki. Możesz wygnać tę kartę ze swojego Cmentarza, po czym namierzyć 1 Smoczego potwora na swoim Cmentarzu i 1 potwora kontrolowanego przez przeciwnika; Specjalnie Przywołaj pierwszy cel, następnie zaneguj efekty drugiego celu, podczas gdy Specjalnie Przywołany potwór pozostaje odkryty na polu. Potwór Specjalnie Przywołany przez ten efekt nie może zostać zniszczony w walce aż do końca tury. Możesz użyć tylko 1 efektu "Rozbieżności Cyklu" na turę i tylko raz na turę.

Sieciowy Reboot EX-CNA
Kategoria: Karta Pułapka
Obraz: Zbliżona głowa Platynowego Gadżetu, do której jest wkładany chip z wizerunkiem smoka
Opis: Jeśli kontrolujesz 2 Łącznikowe Potwory tego samego typu: Dobierz 2 karty, a następnie przez resztę tury wszystkie Łącznikowe Potwory w twojej Extra Talii są traktowane jako potwory tego samego typu. Możesz użyć tylko 1 "Sieciowego Rebootu EX-CNA" na turę.

Przywrócenie Duszy
Kategoria: Błyskawiczna Karta Zaklęcia
Obraz: Niebieskoskóra kobieta z zielono-fioletowymi włosami przesyłająca trzy promienie energii z jednego portalu do drugiego
Opis: Każdy gracz może namierzyć maksymalnie 3 ze swoich wygnanych kart; zwróćcie je na Cmentarz. Możesz użyć tylko 1 "Cofania wymiaru" na turę.


Zapowiedź następnego rozdziału

Następnym razem w Yu-Gi-Oh! ARC-VRAINS: Piąty Element. Rozdział 35 — Przeprawa Demonicznego Króla. Nowe Domino City jest w chaosie! Siły Obelisku i Sektor Ochrony walczą ze sobą, czyniąc szkody! Yukako, pokiereszowany mentalnie po brutalnej walce z agentem Akademii, stara się trzymać fason, broniąc Celinę i Riley'ego. I chociaż ma wsparcie Yuyi, sprawy ponownie się komplikują, kiedy Yuya musi stoczyć walkę z Barretem, a na miejsce przybywa ten, który pokonał Verdię: Yuri! A jakby było tego mało, do walki nieoczekiwanie wkracza Yugo! Pięciu chłopców o tej samej twarzy w jednym miejscu; to daje przepis na katastrofę. Starając się panować nad wewnętrznym mrokiem, Yukako i Yugo wyzywają Yuriego na Królewską Bitwę, która może się tragicznie skończyć, jeśli wszystkie pięć smoków ujawni swą obecność…


No cóż, ludziska. Oto trzydziesty czwarty rozdział z fanfic'u Yu-Gi-Oh! ARC-VRAINS: Piąty Element.

Zacznijmy od tego, że Yukako i jego grupa idą ulicami Plebsów, ale Yukako zostaje "przebudzony" przez to, co przydarzyło się Yuyi, tak jak Yugo i Yuriemu w odcinkach 87 i 88 (kiedy to Yuya walczył z Crowem). Ale w przeciwieństwie do nich miał bliski kontakt z Celiną, której bransoletka pozbawiła Yukako przytomności, zanim mogło wydarzyć się najgorsze. Potem kazaliśmy mu obudzić się na kolanach Celiny i chronić ją wraz z Riley'm, podczas gdy Cień Księżyca ruszył po pozostałych Lansjerów.

Przyznam, że trochę główkowałem nad relacją Yukako i Celiny. Ponieważ oboje nie mają pojęcia o społeczeństwie, żadne z nich tak naprawdę nie zdaje sobie sprawy, jak niektóre rzeczy mogą wyglądać lub brzmieć dla innych. Ale żeby uprościć ich uczucia, powiedziałbym, że Yukako troszczy się o Celinę, ponieważ wygląda jak Verdia, trochę tak, jak Yuto dbał o Zuzu w 1 sezonie ARC-V, podczas gdy Cleina czuje się bezpieczna przy Yukako i pragnie jego aprobaty. No, powiedziałbym, że tutaj troszkę pachnie relacją nauczyciela (Yukako z doświadczeniem) i uczennicy (Celina z brakiem wiedzy o zewnętrznym świecie i improwizacji). Ale powiem jedno: Yukako i Celina raczej się nie spikną. No, może zauważą, że kroi się coś ważnego, ale nie na tyle, żeby ze sobą chodzić. Jakoś trudno mi wyobrazić tą komiczną sytuację, w której Yukako ma problemy z randkowaniem obu dziewczyn.

Ale oczywiście największą częścią tego rozdziału jest pojedynek pomiędzy Yukako i Malicos. Dla tych, którzy nie pamiętają, Malicos był OC dysponującym archetypem Wezwanych, z którym pojedynkowała się Verdia w czwartym rozdziale. Pewnie jesteście zaskoczeni jego powrotem, ale uznałem, że najwyższy czas, aby Malicos zdradził Yukako, że Verdia została pojmana. Łącznikowy Potwór? Akademia Pojedynków użyła potworów Verdii jako szablon do stworzenia własnych. To w sumie wystarczyło, aby zdenerwować Yukako. Może tego nie okazuje, ale dla niego używanie "podróbek" (czytaj "wykorzystanie czyiś kart do stworzenia własnych kart do złych celów") jest czystą obrazą i obrzydzeniem. A informacja o porwaniu Verdii była już tylko iskrą zapalną, która podpaliła wrzący ładunek wybuchowy gniewu.

A teraz mamy Łącznikowego Smoka Cienistego Cyklu, czy jak ktoś woli, "Shadow Cycle Link Dragon" lub "Supreme King Vengeful Dragon, Shadow Cycle Ling Dragon". Design z pewnego punktu widzenia przypomina mroczną, pierwotną ewolucję Łącznikowego Smoka Gwiezdnego Cyklu; zamiast być nowoczesnym smokiem, ten jest bardziej jego oryginalną, pradawną wersją. I w przeciwieństwie do Gwiezdnego Cyklu, którego efekty działają tylko na potwory poziomu 5 lub wyższego, efekty Cienistego Cyklu działają na potwory przywołane z Extra Talii i uniemożliwiają przeciwnikowi aktywację kart.

No i kwestia ciemności Yukako. Tak jak w przypadku pozostałych odpowiedników, Yukako może zostać "przebudzony" w wyniku napływu negatywnych emocji i traumatycznych przejść. Niemniej jednak jego ciemność różni się od pozostałych; jak zauważyliście, "ciemność" wspomniała o Krainie Cieni, wyraźnie gardzi rodzajem ludzkim, a jego intonacja wspomina o mocy sprzed 5000 lat. Czym ona jest? I czy jest jakoś powiązana z ciemnością mieszkającą w Yuyi, Yuto, Yugo i Yurim? A jeśli chodzi o Malicosa... cóż, może zniknął. Ale kto wie? Może wróci do gry? Mam już nawet plany wobec niego, ale będziecie musieli poczekać aż do wątku Wymiaru Fuzji, bo najpierw będzie Xyz, a potem wątek Den City. Ale... jego brat Halcos raczej nie będzie zadowolony, kiedy się dowie, co się stało. A jeśli chodzi o intonację po zadeklarowaniu Łącznikowego Przywołania, to zaczerpnąłem ją od cytatu Galvatrona z 50 odcinka Transformers Energon.

No cóż... to na razie tyle. Czytajcie, piszcie i komentujcie. Adieu~.