p class="MsoNoSpacing"Rozległe tereny pustynno-stepowe, zniechęcają do wybierania Nevady jako miejsca zamieszkania, z pewnością nie częstego. Skutkiem czego, bywają tutaj miejsca, w których przez większą część czasu panuje niemal grobowa cisza, przerywana jedynie szumem wiatru i odgłosami natury./p
p class="MsoNoSpacing"Jednak tym razem, została ona zmącona przez dźwięk silnika odrzutowca, który przeleciał kilkadziesiąt metrów nad powierzchnią ziemi. Odpowiedzialny był za to myśliwiec F-22 Raptor, który kierował się ku bazie wojskowej, zlokalizowanej nieopodal centralnej części stanu./p
p class="MsoNoSpacing"Na pierwszy rzut oka wyróżniało go jedynie ubarwienie, które zazwyczaj jest czarne bądź srebrne. Tymczasem ta jednostka posiadała aż trzy kolory, pośród których dominowała czerwień z nieznaczną domieszką czarnego i białego. Jednak najbardziej kluczową różnicą był fakt, iż nie jest wyłącznie samolotem, a członkiem rasy autonomicznych robotów – transformerów./p
p class="MsoNoSpacing"Nosi imię Starscream i dowodzi Decepticonami, które przystały do Autobotów./p
p class="MsoNoSpacing"Wspomniany uśmiechnął się, kiedy na radarze pojawiły się dwie sygnatury, a w międzyczasie kilkukrotnie wywoływali go przez radio, rozkazując identyfikację. Nie musiał długo czekać, aż usłyszy groźbę, że sięgną po inne rozwiązania, jeśli nie dostosuje się do ich żądań. Rzecz jasna, nie miał zamiaru współpracować, ma jasno określone kryteria misji i zamierza się ich trzymać./p
p class="MsoNoSpacing"- Cele w zasięgu wzroku. – poinformował lidera poprzez komunikator./p
p class="MsoNoSpacing"- emU mnie będą lada chwila./em – usłyszał znajomy, żeński głos./p
p class="MsoNoSpacing"- emPrzyjąłem./em emStarscream, Windblade, ruszajcie. /em–em Optimus dał zgodę na dalsze działania./em/p
p class="MsoNoSpacing"- Tak jest! – odparli zgodnie./p
p class="MsoNoSpacing"Nie potrzebowali dodatkowej zachęty, aby rozpocząć zaplanowane działania./p
p class="MsoNoSpacing"Decepticon zaśmiał się, kiedy padły pierwsze strzały, przewidywał taką reakcję. Ci ludzie nie wiedzą, z kim zadarli i jeśli przekroczą pewną granicę, gorzko tego pożałują, tymczasem… zabawę czas zacząć./p
p class="MsoNoSpacing" /p
p class="MsoNoSpacing"Jednym z pierwszych celów grupy obserwacyjnej, było znalezienie neutralnego terytorium, poza zasięgiem bazy wojskowej, aby nie sabotowała ich działań./p
p class="MsoNoSpacing"Podążając za współrzędnymi, dwa pojazdy dotarły do wyznaczonej lokalizacji. Pierwszy z głównej drogi zjechał motor, zatrzymujący się dwieście metrów od niej. Jego śladem podążył samochód, z którego wysiadło dwóch młodych mężczyzn./p
p class="MsoNoSpacing"- To tutaj? – zapytał niższy, lustrując okolicę./p
p class="MsoNoSpacing"- Zgodnie z wytycznymi Ratchet'a, tak. – odparł drugi./p
p class="MsoNoSpacing"Dokładnie prześledzili cały obszar w zasięgu wzroku, w poszukiwaniu odpowiedniej miejscówki do rozłożenia sprzętu. Teren niemal całkowicie płaski, a pojedyncze wzniesienia zarysowywały się bliżej horyzontu. Podłoże piaszczyste z lokalnie przebijającymi się kępkami zielonych krzaków oraz nieregularnie rozlokowanymi skałami. Im bliżej wzniesień, tym ich więcej, jednak im wystarczy jedna większa, z której można skorzystać./p
p class="MsoNoSpacing"- Zaczynajmy. – dodał na koniec./p
p class="MsoNoSpacing"Chwycił swój plecak i nie tracąc zbędnego czasu, skierował się do najbliższego bloku skalnego. Stosunkowo płaski grzbiet, niespełna metr wysokości, wprost idealny do tej misji. Chłopak usiadł na nim, wyjął laptopa z plecaka, którego położył na kolanach, a następnie uruchomił./p
p class="MsoNoSpacing"- Nie powinniśmy poczekać na Alexis? – usłyszał głos kumpla./p
p class="MsoNoSpacing"- Serio Carlos? – zapytał – Teraz cię wzięło na wahania? A kto od rana suszył mi głowę, że powinniśmy jechać wcześniej?/p
p class="MsoNoSpacing"Carlos Lopez, kolejny z trójki ludzi, którzy poznali transformery. Wśród nich jest właścicielem najciemniejszej karnacji oraz posiada naturalnie kręcone włosy. Jego wyluzowany charakter idealnie równoważy się z powagą pozostałej dwójki./p
p class="MsoNoSpacing"- Sam ekscytowałeś się tą misją! – odparł oskarżenie./p
p class="MsoNoSpacing"- Więc nie wymiękaj! – skwitował./p
p class="MsoNoSpacing"- Nie wymiękam, tylko Alexis z pewnością będzie mega wkurzona, że ją zostawiliśmy. – wymamrotał./p
p class="MsoNoSpacing"Dosłownie przed oczami stanęła mu wspomniana dziewczyna. Ręce oparte na biodrach, wściekłość wypisana na twarzy i ostra reprymenda płynąca z jej ust… przerażające wspomnienie z ich ostatniego wybryku./p
p class="MsoNoSpacing"- I wcale się jej nie dziwię. – usłyszeli damski głos./p
p class="MsoNoSpacing"Pod skałę podjechał ścigacz o intensywnie niebieskim kolorze, posiadający po dwa różowe paski, po obu stronach pojazdu. Ten motor marki Ducati to tak naprawdę jeden z żeńskich Autobotów o imieniu Arcee./p
p class="MsoNoSpacing"Zneutralizowała hologram kobiety, jaki stworzyła, aby móc poruszać się po drogach, nie zwracając na siebie uwagi, jednak w dalszym ciągu pozostała w alt mode./p
p class="MsoNoSpacing"- Spieszyliśmy się na misję! – zaprotestował natychmiast./p
p class="MsoNoSpacing"- Nie zasłaniaj się misją, Rad. – odparła./p
p class="MsoNoSpacing"Rad, a dokładniej Bradley White, blond włosy chłopak o błękitnych oczach. Ostatni, a raczej pierwszy z oryginalnej trójki, która poznała przybyszów z innej galaktyki. To właśnie on się natknął w jaskini na tajemniczy artefakt, ponad dekadę temu. Wiedziony ciekawością, nieświadomie go aktywował, czego skutkiem było pojawienie się transformerów na Ziemi./p
p class="MsoNoSpacing"- Nie kłamię!/p
p class="MsoNoSpacing"- Jasne – powiedziała z przekąsem./p
p class="MsoNoSpacing"W głębi duszy wiedział, że Arcee miała rację, ale odkrycie tajemnicy Strefy 51, której istnienie przez lata negowano, było gigantycznym wydarzeniem… dla niego!/p
p class="MsoNoSpacing"Początkowo tak, jak każdy wielbiciel kosmosu, wierzący w istnienie życia poza rodziną planetą, był podekscytowany. Jednak przypominając sobie przynajmniej kilka rzekomych historii na temat tej strefy, zmroziło go. Żadna z nich, która dotyczyła obcych, nie kończyła się dla nich dobrze. Dlatego poznanie prawdy o tym, czym tak naprawdę się tam zajmują, stało się kluczowe./p
p class="MsoNoSpacing"Natychmiast nasunęło mu się kilka istotnych pytań./p
p class="MsoNoSpacing"Co, jeśli ludzie rzeczywiście trzymają tam technologię innych ras lub samych ich członków? Czy próbują się z nimi porozumieć, czy od razu zakładają, że są wrogo nastawieni i należy ich wyeliminować?/p
p class="MsoNoSpacing"Co, jeśli ich torturują, aby wydobyć informacje? Lub co gorsza, prowadzą na nich bolesne i nieetyczne eksperymenty?/p
p class="MsoNoSpacing"Czy wśród nich są cybertronianie?/p
p class="MsoNoSpacing"Nie chciał martwić kosmicznych przyjaciół, ale z Alexis i Carlosem przeszukali wiele stron w Internecie, na temat Strefy 51, postrzegania obcych oraz obchodzenia się z nimi. Zdają sobie sprawę, że znaczna część z nich, może być najzwyklejszym kłamstwem, stworzonym na potrzebę zdobycia popularności. Jednak musieli wiedzieć, co ludzie uważają na ich temat, aby oszacować możliwe reakcje, gdyby natknęli się na nich w rzeczywistości./p
p class="MsoNoSpacing"Transformery, z którymi się zadają, są ich przyjaciółmi, a nie wrogami Ziemi, ale jeśli ludzie założą, że są, to zaczną na nich polować. Nie chcieli, aby stała im się krzywda, ani tym bardziej, żeby postrzegali ludzi jako potencjalne zagrożenie, jeśli okaże się, że będą do nich wrogo nastawieni./p
p class="MsoNoSpacing"Właśnie dlatego postanowili, że on i Carlos przyjmą beztroską postawę, aby nie martwić transformerów, którzy również przejrzeli Internet i byli ewidentnie zaniepokojeni wynikami./p
p class="MsoNoSpacing"- Skupmy się na misji! – zmienił temat – Carlos, ty pojedziesz z Bee i udasz kierowcę trenującego do wyścigów, a ja zajmę się obserwacją do czasu pojawienia się Alexis./p
p class="MsoNoSpacing"Pierwotnie to on, a nie Lopez miał jeździć, ale ktoś musi zająć się śledzeniem postępów, aż ostatnia z nich dotrze, jednak z ich dwójki, to on zna się lepiej na komputerach./p
p class="MsoNoSpacing"- O TAK! – ucieszył się wspomniany – Nie myśl sobie, że później tak łatwo się zamienię!/p
p class="MsoNoSpacing"Nie czekając na odpowiedź, podszedł do samochodu i natychmiast do niego wsiadł. Oboje uwielbiali szybką jazdę, więc zadanie w takim charakterze było wręcz wymarzone!/p
p class="MsoNoSpacing"- Dawaj Bee! Pokaż, co potrafisz! – zapiął pasy./p
p class="MsoNoSpacing"Chevrolet Camaro o soczyście żółtym kolorze to Bumblebee, jeden z młodszych Autobotów. Dwa czarne paski, pokrywające je maskę oraz dach, dodawały mu charakterystycznego sportowego wyglądu./p
p class="MsoNoSpacing"- Trzymaj się mocno. – odparł wspomniany i uruchomił silnik – Jednak bardziej mnie interesuje to, co znaleźliśmy na temat tej bazy./p
p class="MsoNoSpacing"Natychmiast ruszył z piskiem opon przed siebie, aby rozpocząć tworzenie przykrywki, na wypadek pojawienia się niespodziewanych gości. Planował poruszać się po wydłużonym owalu, imitującym tor wyścigowy./p
p class="MsoNoSpacing"- Mnie również! Ty wiesz, co to znaczy, jeśli te wszystkie teorie spiskowe okażą się prawdą i wojsko przetrzymuje kosmitów oraz ich statki?! – był podekscytowany – Kłamali przez tyle lat~/p
p class="MsoNoSpacing"- Wiem, kłopoty – skwitował transformer, przerywając jego wypowiedź./p
p class="MsoNoSpacing"Nie podzielał jego entuzjazmu w tej kwestii. Zanim ruszyli na misję, zrobili stosowne rozeznanie, aby móc przygotować się na ewentualną reakcję. Niestety efekty tych poszukiwań nie wróżyły niczego dobrego... przynajmniej nie dla transformerów. Obawiali się, że jeśli to okaże się prawdą i ludzie uznają ich za wrogów, to kto wie, co z nimi zrobią... tymczasem oni przysięgli chronić ich rasę przed innymi kosmicznymi zagrożeniami./p
p class="MsoNoSpacing"- Nie w tym kontekście. – ciemnowłosy zaprotestował./p
p class="MsoNoSpacing"- Przypominam ci Carlos, że dla was, my też jesteśmy kosmitami./p
p class="MsoNoSpacing"- Dobrymi kosmitami! – poprawił go – Poza tym jesteście naszymi przyjaciółmi i nie krzywdzicie ludzi./p
p class="MsoNoSpacing"- Tego wasz rząd nie wie i jeśli się o nas dowie, to z pewnością nie weźmie nas za przyjaciół, a wrogów./p
p class="MsoNoSpacing"Chłopak poczuł się głupio, niepotrzebnie wypowiedział tamto zdanie. Chciał jedynie rozluźnić atmosferę, a otrzymał odwrotny efekt. Zdawał sobie sprawę, że podejrzenia Bumblebee mogą się sprawdzić, jednak nie każdy człowiek jest zły i upewni się, że transformery będą o tym pamiętać./p
p class="MsoNoSpacing"- Głowa do góry Bee! – przybrał pokrzepiający ton – To są na razie teorie spiskowe i nawet jeśli w części okazałyby się prawdą, to nie pozwolimy was zgarnąć. Zrobimy wszystko, co konieczne, aby was chronić. – zapewnił – Przysięgam./p
p class="MsoNoSpacing"- Dzięki, Carlos./p
p class="MsoNoSpacing"Nawet jeśli mu wierzył, to była ich zaledwie trójka, a rząd z pewnością pośle za nimi większy oddział i będzie miał nad nimi znaczną przewagę. Cokolwiek się wydarzy, muszą być wyjątkowo ostrożni./p
p class="MsoNoSpacing" /p
p class="MsoNoSpacing"Rad uruchomił niezbędne aplikacje na laptopie, które pozwolą mu śledzić zarówno trenującego Bumblebee, jak i to, co dzieje się w pobliżu bazy. Oczywiście chcąc to zrobić, potrzebują dodatkowego oka w tamtej okolicy... i takowe będą mieć./p
p class="MsoNoSpacing"- Arcee wypuść Laseroptaka. – polecił./p
p class="MsoNoSpacing"Wspomniana otworzyła schowek, z którego wyleciał miniaturowy robot, przypominający małego sokoła i usiadł na barku chłopaka. White skonfigurował połączenie, aby mógł mieć podgląd ze wbudowanej w robocie kamery, na laptopie./p
p class="MsoNoSpacing"- Ok. Leć Laseroptak./p
p class="MsoNoSpacing"Spojrzał, jak wzbija się w powietrze, po czym ponownie przeniósł wzrok na ekran./p
p class="MsoNoSpacing"Misję czas zacząć!/p
p class="MsoNoSpacing" /p
p class="MsoNoSpacing"Alexis przemierzała kolejny odcinek drogi i jedyne co widziała, to pustkowie, które poza istniejącą drogą, nie zdradzało śladu ludzkiej obecności./p
p class="MsoNoSpacing"Odkąd rozdzieliła się z Hot Shotem, nie spotkała żadnego pojazdu, zupełna pustka i nie wiedziała, czy to dobrze, czy źle. Z jednej strony dobrze, mogła spokojnie jechać do celu, a z drugiej, ta cisza jest niepokojąca./p
p class="MsoNoSpacing"Będąc w połowie trasy, GPS wbudowany w smartwatcha poinformował ją, że zbliżają się do niej bliżej nieokreślone jednostki. Spojrzała na urządzenie, z naprzeciwka zmierzał ku niej jeden pojazd, a z tyłu trzy./p
p class="MsoNoSpacing"Niby nic nadzwyczajnego, w końcu to droga publiczna, jednak po tak długiej pustce, nagle czwórka? To zdecydowanie nie wyglądało na przypadek./p
p class="MsoNoSpacing"- Może mi ktoś powiedzieć, czy bazę opuszczał jakikolwiek pojazd? – powiedziała przez komunikator./p
p class="MsoNoSpacing"- emOwszem/em. – usłyszała głos Optimusa – emCztery jednostki i zmierzają... w twoim kierunku/em./p
p class="MsoNoSpacing"- Super. – zironizowała./p
p class="MsoNoSpacing"Tego jej brakowało i to jeszcze zanim dotarła do reszty! Musi się upewnić czy rzeczywiście jest celem, czy przypadkowym problemem. Jeśli to drugie, to może potraktują ją łagodniej lub zignorują, ale na chwilę obecną niczego nie była pewna./p
p class="MsoNoSpacing"- Rad sprawdź, czy droga, którą jadę, na pewno jest publiczna. – zwróciła się do niego./p
p class="MsoNoSpacing"- emKiedy my jechaliśmy, nas nikt nie zaczepił/em. – odparł, ale uruchomił Internet./p
p class="MsoNoSpacing"- Ale wy nie jechaliście sami, tylko we dwójkę. Poza tym samochód jadący po tak długim, pustynnym odcinku jest mniej podejrzany, niż pojedynczy motor./p
p class="MsoNoSpacing"Wiedziała, że jeśli przekroczyła granicę, to mają podstawę do zatrzymania. Jednak Ratchet nie był typem ryzykanta, zanim wysłał kogokolwiek w nowe miejsce, wszystko sprawdzał co najmniej dwukrotnie. Jako medyk, preferował unikanie niepotrzebnego ryzyka, niż jazdę w ciemno i spotkanie z potencjalnym zagrożeniem./p
p class="MsoNoSpacing"- emSprawdziłem i to jest droga publiczna/em. – usłyszała White'a – emMoże po prostu gdzieś jadą, a tobie wydaje się, że do ciebie/em./p
p class="MsoNoSpacing"- Sugerujesz, że wymyślam? – warknęła./p
p class="MsoNoSpacing"- emNadinterpretujesz/em. – poprawił./p
p class="MsoNoSpacing"Miała mu ochotę za to mu przyłożyć, niestety na odległość to niewykonalne, a szkoda… Przebywała sama na środku bezludzia, w jej kierunku zmierzały cztery wojskowe pojazdy i ona wymyśla? Ciekawe co on by zrobił na jej miejscu!/p
p class="MsoNoSpacing"- Na moim radarze widnieją wszystkie wspomniane jednostki, więc chyba mam powody do niepokoju, nie sądzisz? – warknęła./p
p class="MsoNoSpacing"Oczywiście nie doczekała się odpowiedzi, najwyraźniej wolał przemilczeć swoją wcześniejszą wypowiedź. Zresztą nie pierwszy raz inni wątpią w jej słowa, często twierdząc, że niepotrzebnie szuka dziury w całym lub jest po prostu pesymistką, widzącą jedynie negatywne strony. Zapominają, ile razy jej przypuszczenia stawały się prawdą... jednak teraz nie ma czasu na roztrząsanie kwestii zaufania, musi zacząć działać./p
p class="MsoNoSpacing"- emMam zawrócić?/em – zapytał Hot Shot./p
p class="MsoNoSpacing"- Nie ma takiej potrzeby. – odparła./p
p class="MsoNoSpacing"Docenia, że chociaż niektórzy zawierzają jej obawom./p
p class="MsoNoSpacing"- emJa będę szybciej/em. – usłyszała żeński głos./p
p class="MsoNoSpacing"- Dzięki Windblade, ale nie. Jakby teraz którekolwiek z was pojawiło się przy mnie, to w obecnej sytuacji, przyniosłoby jedynie kłopoty./p
p class="MsoNoSpacing"- emRacja/em. – przytaknęła./p
p class="MsoNoSpacing"Windblade jest kolejnym żeńskim transformerem w szeregach Autobotów. Zmienia się w odrzutowiec o czarno-czerwonym ubarwieniu, jednak w odróżnieniu od pozostałych seekerów... w jej skrzydła są wbudowane dwa nieduże śmigła./p
p class="MsoNoSpacing"W obecnej misji została przydzielona do dywersantów./p
p class="MsoNoSpacing"- Kontynuujcie swoje zadania, ja spróbuję się nie wychylać. – zdecydowała./p
p class="MsoNoSpacing"Alexis wiedziała, że jeśli ona jest celem, to i tak nikt nie zdąży jej pomoc, a może jedynie sprowadzić dodatkowe kłopoty, więc sama musi się tym zająć./p
p class="MsoNoSpacing"- emMamy wysłać ci most?/em – usłyszała Elitę./p
p class="MsoNoSpacing"- Nie. – westchnęła – Jeśli mają mnie na radarze, a z pewnością mają, to moje nagłe zniknięcie poprzedzone wysoką emisją energii, będzie więcej, niż podejrzane. Skupcie się na misji, ja zajmę się tym problemem. Jeśli nie ja jestem celem, jak niektórzy twierdzą, to miną mnie, a jeśli jestem, to upewnię się, że nie dowiedzą się o was./p
p class="MsoNoSpacing"- emPowinnaś zawrócić/em. – stwierdził lider./p
p class="MsoNoSpacing"- W obecnej sytuacji jest już za późno i dobrze o tym wiesz Optimusie. Jakbym jednak została złapana lepiej, żeby nie dowiedzieli się o moich powiązaniach z wami, więc po prostu kontynuujcie misję, mną się nie przejmując./p
p class="MsoNoSpacing"- emAlexis~/em - usłyszała znajomy głos./p
p class="MsoNoSpacing"- Zaufaj mi Starscream, dam radę./p
p class="MsoNoSpacing"- em...no dobrze.../em - odparł niechętnie./p
p class="MsoNoSpacing"Uśmiechnęła się pod nosem. Starscream pomimo trudnego charakteru, jest niezwykle oddany temu, w co wierzy i istotom ważnym jego iskrze. Cieszy się, że należy do tego grona./p
p class="MsoNoSpacing"- Uważaj na siebie. – powiedział lider./p
p class="MsoNoSpacing"- Będę. – zapewniła./p
p class="MsoNoSpacing"Spojrzała przed siebie, niestety w oddali spostrzegła ruch, następnie zerknęła za siebie, gdzie na horyzoncie również go zauważyła, czyli byli już blisko./p
p class="MsoNoSpacing"Musi szybko wymyślić wiarygodną wymówkę, inaczej z góry założą, że coś ukrywa. Jakby była z chłopakami, to miałaby zapewnione alibi, a teraz, musi stworzyć nowe. Niestety będąc w obcym stanie, z daleka od jakiegokolwiek większego miasta, w zasadzie przebywając na odludziu, było znacznie utrudnione. Nie miała punktu zaczepienia, na który mogłaby zbudować alibi./p
p class="MsoNoSpacing"Nieco zmniejszyła prędkość, aby nie przekroczyć dozwolonej, aczkolwiek nie minęła żadnego znaku drogowego ograniczającego ją. Istnieje szansa, że mogła go przeoczyć, będąc zaabsorbowana misją i jej potencjalnymi zagrożeniami. Niemniej jednak nie chciała dać podstaw do zatrzymania jej, więc musi ich przekonać, że dotychczas poruszała się przepisowo./p
p class="MsoNoSpacing"Jakie było jej zaskoczenie, kiedy zorientowała się, że jednostka przed nią, to helikopter lecący wyjątkowo nisko nad powierzchnią asfaltu, po której obecnie jechała. Natychmiast obejrzała się za siebie, spostrzegając trzy nieduże wojskowe ciężarówki, zajmujące całą szerokość drogi./p
p class="MsoNoSpacing"Przeklęła w myślach i ponownie spojrzała przed siebie, helikopter nie zmieniał kierunku, ani wysokości, czyżby chcieli odciąć jej drogę? Jednak kiedy zauważyła, że po obu stronach helikoptera pojawili się żołnierze, trzymający broń, natychmiast wcisnęła hamulce i obróciła się bokiem, aby szybciej wyzerować prędkość./p
p class="MsoNoSpacing"Chwilę później za nią zatrzymała się ciężarówka, a kolejne dwie po jej bokach i w mgnieniu oka wyskoczyło z nich kilkunastu żołnierzy, otaczając ją./p
p class="MsoNoSpacing"- Cholera. – przeklęła cicho, upewniając się, że wojsko nie usłyszy jej słów – Jestem celem, rozłączam się./p
p class="MsoNoSpacing"- Alex~/p
p class="MsoNoSpacing"Wiedziała, że Rad chciał coś powiedzieć, ale nie mogła ryzykować odkrycia transformerów. Jak wróci, to porządnie się z nimi rozmówi, teraz musi zająć się ważniejszym problemem./p
p class="MsoNoSpacing"Dyskretnie dwa razy wcisnęła tarczę smartwatcha i ekran GPS zmienił się w zwykły zegarek. Patrzyła, jak helikopter ląduje kilka metrów przed nią, po czym wysiada z niego troje żołnierzy, dwójka z bronią, a trzeci bez. Dodatkowo jego mundur nieco różnił się od pozostałych, prawdopodobnie był wyższy rangą./p
p class="MsoNoSpacing"W obecnej sytuacji nagłe ruchy mogą ją wiele kosztować, więc nie ruszała się ze swojego pojazdu, czekając na rozwój sytuacji./p
p class="MsoNoSpacing"Utworzony wokół niej krąg, zaczęli zacieśniać, nie spuszczając z niej broni. Czy jej zatrzymanie wymagało takiej ilości ludzi oraz środków? Przecież w ich oczach powinna wyglądać jak zwykła dziewczyna, a nie żołnierz czy agent. No, chyba że uważają ją za zagrożenie, albo na terenie bazy znajduje się coś, czym nie chcą się podzielić z opinią publiczną./p
p class="MsoNoSpacing"Druga opcja wydaje się bardziej prawdopodobna, w końcu mowa tu o Strefie 51, ale czy to powód do takiego zatrzymania? Każdego przejezdnego tak traktują?/p
p class="MsoNoSpacing"Rozejrzała się wokoło, odcięli jej wszystkie możliwe drogi ucieczki, a nawet jeśli miałaby taką, to wykorzystanie jej, oznaczałoby, że jest winna, a przecież nawet nie wie, za co ją zatrzymali. Najlepiej, jak zacznie zachowywać się jak przeciętna dziewczyna, więc powoli podniosła ręce do góry i czekała na dalsze instrukcje./p
p class="MsoNoSpacing"Swoją uwagę skupiła na prawdopodobnym liderze. Nawet będąc w kilkumetrowej odległości, mogła ocenić, że jest wysokim mężczyzną, wyższym od niej, ale nie szczególnie na tle pozostałych żołnierzy. Po jego posturze mogła wywnioskować, że jest umięśniony i nieznacznie starszy od niej... góra kilka lat. Ponadto posada ciemne włosy, które schował pod czapką, kiedy ją założył na głowę, wysiadając z helikoptera./p
p class="MsoNoSpacing"- Wyłącz silnik, odsuń się od motoru i ręce do góry! – rozkazał jeden z mężczyzn./p
p class="MsoNoSpacing"Obecnie, cały oddział znajdował się w odległości około dwóch metrów od niej i cały czas trzymali ją na muszce./p
p class="MsoNoSpacing"- Ok, spokojnie. – odparła./p
p class="MsoNoSpacing"Bez słowa sprzeciwu przekręciła kluczyk w stacyjce i powoli zsiadła z pojazdu, stawiając go na nóżce. Wiedziała, że każdy nagły ruch może zostać źle odebrany, więc starała się zachować spokój, co w obecnej sytuacji było wyzwaniem. Podniosła ręce do góry i odeszła dwa kroki od motoru, całkowicie odsłaniając się żołnierzom. Skłamałaby, gdyby powiedziała, że nie odczuwa żadnego strachu, jednak musi zachować zimną krew, aby przez przypadek nie powiedzieć czegoś niewłaściwego./p
p class="MsoNoSpacing"- Zdejmij kask! – powiedział dowodzący, stając naprzeciw niej./p
p class="MsoNoSpacing"Wykonała polecenie, kładąc go na siedzeniu i ukazując swoją twarz. Przyjrzała się reakcji żołnierzy, niektórzy ewidentnie byli zaskoczeni jej osobą, ale mimo to, żaden z nich nawet na moment nie opuścił broni. Ciekawe co im powiedziano, jak wyruszali... w ogóle opisano im osobę, do której jadą? Sądząc po ich reakcji, spodziewali się zastać kogoś innego, aczkolwiek jej strój ewidentnie pokazuje, że jest kobietą, a nie mężczyzną, więc czego jeszcze oczekiwali?/p
p class="MsoNoSpacing"W przeciwieństwie do nich, prawdopodobny dowodzący w dalszym ciągu miał kamienny wyraz twarzy i nie wyglądał na zaskoczonego. Czyżby on jako jedyny był poinformowany, a może tak doskonale ukrywa swoje emocje?/p
p class="MsoNoSpacing"Zresztą wątpi, że znajomość jej tożsamości miała jakiekolwiek znaczenie w chwili zatrzymania, wojsko nie słynie z pobłażliwości, a tym bardziej forów ze względu na płeć. Jakby miała zgadywać, to potraktowaliby ją ostrzej, chcąc pokazać swoją władzę nad nią. Nie wiedzą tylko, że daleko jej do bezbronnej dziewczynki i może ich zaskoczyć./p
p class="MsoNoSpacing"Zanim jednak cokolwiek zrobi, musi poczekać na wyjaśnienia i dopiero na ich podstawie zdecyduje, co dalej. Nie zamierzała palnąć głupoty typu, poinformować ich o znajomości transformerów, jeśli oni o nich nie wiedzą, więc skupiła swój wzrok na dowódcy, w końcu wszystko zależy od jego decyzji./p
p class="MsoNoSpacing"- Przeszukać ją. – rozkazał./p
p class="MsoNoSpacing"Przeniosła wzrok na mężczyznę dotychczas stojącego trochę z boku, który schował swoją broń, po czym podszedł do niej./p
p class="MsoNoSpacing"- Zdejmij plecak i stań w rozkroku. – powiedział./p
p class="MsoNoSpacing"Powoli zdjęła go, ale nie miała zamiaru nic mu ułatwiać, więc kiedy chciał go chwycić, wypuściła go z rąk tak, aby nie zdążył go złapać./p
p class="MsoNoSpacing"- Żadnych numerów – ostrzegł lider./p
p class="MsoNoSpacing"Zbliżył się do niej, ale w dalszym ciągu pozostając w bezpiecznej odległości. Czy on naprawdę sądzi, że zdecydowałaby się na jakikolwiek ruch, będąc otoczona uzbrojonymi żołnierzami, trzymającymi ją na muszce? Musiałaby być głupia./p
p class="MsoNoSpacing"- Nic nie robię. – odparła – Nawet nie wiem, czemu mnie zatrzymaliście./p
p class="MsoNoSpacing"- Doskonale wiesz czemu. – powiedział./p
p class="MsoNoSpacing"- Gdyby tak było, to bym nie pytała. – odparła, ale oczywiście nie zaszczycił jej odpowiedzią./p
p class="MsoNoSpacing"Wzdrygnęła się, kiedy poczuła, jak żołnierz zaczyna obiema rękami sprawdzać jej ręce, tułów, a gdy zjechał niżej, do górnej części nóg, miała ochotę go kopnąć w odruchowej reakcji. Przecież to podlegało pod naruszenie przestrzeni osobistej!/p
p class="MsoNoSpacing"- Uwielbiacie to robić, prawda? – warknęła./p
p class="MsoNoSpacing"- Co robić? – zapytał mężczyzna przed nią./p
p class="MsoNoSpacing"- Zatrzymywać i obmacywać kobiety. – powiedziała./p
p class="MsoNoSpacing"- To są standardowe procedury bez względu na płeć zatrzymanego. – odparł, po czym dodał – Nie uda ci się nas sprowokować./p
p class="MsoNoSpacing"W dalszym ciągu patrzył na nią z grobowym wyrazem twarzy, a jego ton wyglądał jednocześnie, niczym kropka lub wykrzyknik na końcu zdania, czyli ostatecznie i niepodważalnie./p
p class="MsoNoSpacing"- Nie próbuję. Po prostu nie przepadam, jak obcy faceci dotykają nie w sposób, w jaki sobie nie życzę, a reszta gapi się z wyraźnym zadowoleniem./p
p class="MsoNoSpacing"- Masz wybujałą wyobraźnię. – stwierdził./p
p class="MsoNoSpacing"- Słucham?! – podniosła głos i już miała coś dodać, jednak przerwał jej wspomniany żołnierz./p
p class="MsoNoSpacing"- Czysta. – poinformował./p
p class="MsoNoSpacing"- Plecak również. – dodał drugi, który przejął /Zdecydowała się zignorować resztę i skupić wyłącznie na przywódcy. Wypowiedział zaledwie kilka zdań i już ma ochotę ręcznie zmusić go do ich zmiany! Co on sobie myśli?!/p
p class="MsoNoSpacing"- Czy każdy napotkany facet musi być szowinistą, który uważa kobiety za słabe istoty, które jedynie wymyślają i wyolbrzymiają wszystko?!/p
p class="MsoNoSpacing"- Nie, ale ty wpisujesz się w tę regułę. – odparł, po czym zwrócił się do swoich ludzi – Skujcie ją i jedziemy./p
p class="MsoNoSpacing"- Coś ty powiedział?! – warknęł /Nie podaruje mu tego! Wojskowy czy nie, nie będzie tolerować takiego ubliżania! Ona nie jest jakimś przedmiotem, który można wrzucić do odpowiedniego worka i będzie siedzieć cicho!/p
p class="MsoNoSpacing"- Tak jest! – odparli żołnierze./p
p class="MsoNoSpacing"- Nigdzie z wami nie jadę! – zaprotestowała./p
p class="MsoNoSpacing"Jednak mężczyzna nawet nie zwrócił uwagi na jej protesty, tylko wyjął krótkofalówkę. W tym czasie drugi żołnierz, chwycił ją stanowczo, niemal boleśnie za nadgarstki, po czym skuł je w kajdanki./p
p class="MsoNoSpacing"- Podejrzana zatrzymana. – powiedział do urządzenia komunikacyjnego – em[To dobrze. Wracajcie do bazy]/em Tak jest!/p
p class="MsoNoSpacing"- Podejrzana? O co? – ponownie krzyknęła./p
p class="MsoNoSpacing"- Dowiesz się w swoim czasie. – padła krótka odpowiedź./p
p class="MsoNoSpacing"- Nie macie prawa! Nie będziecie mnie w nic wrabiać!/p
p class="MsoNoSpacing"Nagle poczuła dodatkowy uścisk na ramionach, dwójka mężczyzn chwyciła ją stanowczo, aby nie zdołała nic zrobić./p
p class="MsoNoSpacing"- Mamy prawo do wszystkiego, co konieczne, aby zadbać o bezpieczeństwo kraju. – odparł./p
p class="MsoNoSpacing"- Niby ja jestem zagrożeniem?!br /Coraz mniej podobała się jej ta wymiana zdań. Na podstawie czego zrobili z niej podejrzaną? Zrobili z niej kozła ofiarnego, aby ukryć swoje tajne misje, czy może wiedzą o niej znacznie więcej, niż chciałaby i postanowili to wykorzystać?/p
p class="MsoNoSpacing"- Pośrednim. – sprostował./p
p class="MsoNoSpacing"- Chyba sobie kpisz! – warknęła./p
p class="MsoNoSpacing"- Zabierzcie jej motor, plecak i wracamy do bazy. – wydał polecenia./p
p class="MsoNoSpacing"- Tak jest! – odparli żołnierze./p
p class="MsoNoSpacing"Patrzyła, jak ją mija i tym razem kieruje się w stronę jednego z samochodów, a nie helikoptera./p
p class="MsoNoSpacing"- Idziemy – rozkazał mężczyzna trzymający ją./p
p class="MsoNoSpacing"- Hej! – zaprotestowała, jednak oni siłą zmusili ją do ruchu./p
p class="MsoNoSpacing"Nie chciała iść, próbowała się wyszarpać z uścisku, jednak nie była w stanie, mieli nad nią fizyczną przewagę, którą efektywnie wykorzystywali./p
p class="MsoNoSpacing"Co wojsko może od niej chcieć? Ona pośrednim zagrożeniem? Czyżby wiedzieli o transformerach? Tylko taki powód przychodzi jej do głowy, ale przecież uważali!/p
p class="MsoNoSpacing"Odkąd wylogowała się z komunikatora transformerów, nie znała najnowszych aktualizacji o statusie misji. Pozostało jej mieć nadzieję, że inni nie zmienili priorytetów i nie zdecydowali się ruszyć jej z pomocą… oby./p
p class="MsoNoSpacing"Jednak tym razem, została ona zmącona przez dźwięk silnika odrzutowca, który przeleciał kilkadziesiąt metrów nad powierzchnią ziemi. Odpowiedzialny był za to myśliwiec F-22 Raptor, który kierował się ku bazie wojskowej, zlokalizowanej nieopodal centralnej części stanu./p
p class="MsoNoSpacing"Na pierwszy rzut oka wyróżniało go jedynie ubarwienie, które zazwyczaj jest czarne bądź srebrne. Tymczasem ta jednostka posiadała aż trzy kolory, pośród których dominowała czerwień z nieznaczną domieszką czarnego i białego. Jednak najbardziej kluczową różnicą był fakt, iż nie jest wyłącznie samolotem, a członkiem rasy autonomicznych robotów – transformerów./p
p class="MsoNoSpacing"Nosi imię Starscream i dowodzi Decepticonami, które przystały do Autobotów./p
p class="MsoNoSpacing"Wspomniany uśmiechnął się, kiedy na radarze pojawiły się dwie sygnatury, a w międzyczasie kilkukrotnie wywoływali go przez radio, rozkazując identyfikację. Nie musiał długo czekać, aż usłyszy groźbę, że sięgną po inne rozwiązania, jeśli nie dostosuje się do ich żądań. Rzecz jasna, nie miał zamiaru współpracować, ma jasno określone kryteria misji i zamierza się ich trzymać./p
p class="MsoNoSpacing"- Cele w zasięgu wzroku. – poinformował lidera poprzez komunikator./p
p class="MsoNoSpacing"- emU mnie będą lada chwila./em – usłyszał znajomy, żeński głos./p
p class="MsoNoSpacing"- emPrzyjąłem./em emStarscream, Windblade, ruszajcie. /em–em Optimus dał zgodę na dalsze działania./em/p
p class="MsoNoSpacing"- Tak jest! – odparli zgodnie./p
p class="MsoNoSpacing"Nie potrzebowali dodatkowej zachęty, aby rozpocząć zaplanowane działania./p
p class="MsoNoSpacing"Decepticon zaśmiał się, kiedy padły pierwsze strzały, przewidywał taką reakcję. Ci ludzie nie wiedzą, z kim zadarli i jeśli przekroczą pewną granicę, gorzko tego pożałują, tymczasem… zabawę czas zacząć./p
p class="MsoNoSpacing" /p
p class="MsoNoSpacing"Jednym z pierwszych celów grupy obserwacyjnej, było znalezienie neutralnego terytorium, poza zasięgiem bazy wojskowej, aby nie sabotowała ich działań./p
p class="MsoNoSpacing"Podążając za współrzędnymi, dwa pojazdy dotarły do wyznaczonej lokalizacji. Pierwszy z głównej drogi zjechał motor, zatrzymujący się dwieście metrów od niej. Jego śladem podążył samochód, z którego wysiadło dwóch młodych mężczyzn./p
p class="MsoNoSpacing"- To tutaj? – zapytał niższy, lustrując okolicę./p
p class="MsoNoSpacing"- Zgodnie z wytycznymi Ratchet'a, tak. – odparł drugi./p
p class="MsoNoSpacing"Dokładnie prześledzili cały obszar w zasięgu wzroku, w poszukiwaniu odpowiedniej miejscówki do rozłożenia sprzętu. Teren niemal całkowicie płaski, a pojedyncze wzniesienia zarysowywały się bliżej horyzontu. Podłoże piaszczyste z lokalnie przebijającymi się kępkami zielonych krzaków oraz nieregularnie rozlokowanymi skałami. Im bliżej wzniesień, tym ich więcej, jednak im wystarczy jedna większa, z której można skorzystać./p
p class="MsoNoSpacing"- Zaczynajmy. – dodał na koniec./p
p class="MsoNoSpacing"Chwycił swój plecak i nie tracąc zbędnego czasu, skierował się do najbliższego bloku skalnego. Stosunkowo płaski grzbiet, niespełna metr wysokości, wprost idealny do tej misji. Chłopak usiadł na nim, wyjął laptopa z plecaka, którego położył na kolanach, a następnie uruchomił./p
p class="MsoNoSpacing"- Nie powinniśmy poczekać na Alexis? – usłyszał głos kumpla./p
p class="MsoNoSpacing"- Serio Carlos? – zapytał – Teraz cię wzięło na wahania? A kto od rana suszył mi głowę, że powinniśmy jechać wcześniej?/p
p class="MsoNoSpacing"Carlos Lopez, kolejny z trójki ludzi, którzy poznali transformery. Wśród nich jest właścicielem najciemniejszej karnacji oraz posiada naturalnie kręcone włosy. Jego wyluzowany charakter idealnie równoważy się z powagą pozostałej dwójki./p
p class="MsoNoSpacing"- Sam ekscytowałeś się tą misją! – odparł oskarżenie./p
p class="MsoNoSpacing"- Więc nie wymiękaj! – skwitował./p
p class="MsoNoSpacing"- Nie wymiękam, tylko Alexis z pewnością będzie mega wkurzona, że ją zostawiliśmy. – wymamrotał./p
p class="MsoNoSpacing"Dosłownie przed oczami stanęła mu wspomniana dziewczyna. Ręce oparte na biodrach, wściekłość wypisana na twarzy i ostra reprymenda płynąca z jej ust… przerażające wspomnienie z ich ostatniego wybryku./p
p class="MsoNoSpacing"- I wcale się jej nie dziwię. – usłyszeli damski głos./p
p class="MsoNoSpacing"Pod skałę podjechał ścigacz o intensywnie niebieskim kolorze, posiadający po dwa różowe paski, po obu stronach pojazdu. Ten motor marki Ducati to tak naprawdę jeden z żeńskich Autobotów o imieniu Arcee./p
p class="MsoNoSpacing"Zneutralizowała hologram kobiety, jaki stworzyła, aby móc poruszać się po drogach, nie zwracając na siebie uwagi, jednak w dalszym ciągu pozostała w alt mode./p
p class="MsoNoSpacing"- Spieszyliśmy się na misję! – zaprotestował natychmiast./p
p class="MsoNoSpacing"- Nie zasłaniaj się misją, Rad. – odparła./p
p class="MsoNoSpacing"Rad, a dokładniej Bradley White, blond włosy chłopak o błękitnych oczach. Ostatni, a raczej pierwszy z oryginalnej trójki, która poznała przybyszów z innej galaktyki. To właśnie on się natknął w jaskini na tajemniczy artefakt, ponad dekadę temu. Wiedziony ciekawością, nieświadomie go aktywował, czego skutkiem było pojawienie się transformerów na Ziemi./p
p class="MsoNoSpacing"- Nie kłamię!/p
p class="MsoNoSpacing"- Jasne – powiedziała z przekąsem./p
p class="MsoNoSpacing"W głębi duszy wiedział, że Arcee miała rację, ale odkrycie tajemnicy Strefy 51, której istnienie przez lata negowano, było gigantycznym wydarzeniem… dla niego!/p
p class="MsoNoSpacing"Początkowo tak, jak każdy wielbiciel kosmosu, wierzący w istnienie życia poza rodziną planetą, był podekscytowany. Jednak przypominając sobie przynajmniej kilka rzekomych historii na temat tej strefy, zmroziło go. Żadna z nich, która dotyczyła obcych, nie kończyła się dla nich dobrze. Dlatego poznanie prawdy o tym, czym tak naprawdę się tam zajmują, stało się kluczowe./p
p class="MsoNoSpacing"Natychmiast nasunęło mu się kilka istotnych pytań./p
p class="MsoNoSpacing"Co, jeśli ludzie rzeczywiście trzymają tam technologię innych ras lub samych ich członków? Czy próbują się z nimi porozumieć, czy od razu zakładają, że są wrogo nastawieni i należy ich wyeliminować?/p
p class="MsoNoSpacing"Co, jeśli ich torturują, aby wydobyć informacje? Lub co gorsza, prowadzą na nich bolesne i nieetyczne eksperymenty?/p
p class="MsoNoSpacing"Czy wśród nich są cybertronianie?/p
p class="MsoNoSpacing"Nie chciał martwić kosmicznych przyjaciół, ale z Alexis i Carlosem przeszukali wiele stron w Internecie, na temat Strefy 51, postrzegania obcych oraz obchodzenia się z nimi. Zdają sobie sprawę, że znaczna część z nich, może być najzwyklejszym kłamstwem, stworzonym na potrzebę zdobycia popularności. Jednak musieli wiedzieć, co ludzie uważają na ich temat, aby oszacować możliwe reakcje, gdyby natknęli się na nich w rzeczywistości./p
p class="MsoNoSpacing"Transformery, z którymi się zadają, są ich przyjaciółmi, a nie wrogami Ziemi, ale jeśli ludzie założą, że są, to zaczną na nich polować. Nie chcieli, aby stała im się krzywda, ani tym bardziej, żeby postrzegali ludzi jako potencjalne zagrożenie, jeśli okaże się, że będą do nich wrogo nastawieni./p
p class="MsoNoSpacing"Właśnie dlatego postanowili, że on i Carlos przyjmą beztroską postawę, aby nie martwić transformerów, którzy również przejrzeli Internet i byli ewidentnie zaniepokojeni wynikami./p
p class="MsoNoSpacing"- Skupmy się na misji! – zmienił temat – Carlos, ty pojedziesz z Bee i udasz kierowcę trenującego do wyścigów, a ja zajmę się obserwacją do czasu pojawienia się Alexis./p
p class="MsoNoSpacing"Pierwotnie to on, a nie Lopez miał jeździć, ale ktoś musi zająć się śledzeniem postępów, aż ostatnia z nich dotrze, jednak z ich dwójki, to on zna się lepiej na komputerach./p
p class="MsoNoSpacing"- O TAK! – ucieszył się wspomniany – Nie myśl sobie, że później tak łatwo się zamienię!/p
p class="MsoNoSpacing"Nie czekając na odpowiedź, podszedł do samochodu i natychmiast do niego wsiadł. Oboje uwielbiali szybką jazdę, więc zadanie w takim charakterze było wręcz wymarzone!/p
p class="MsoNoSpacing"- Dawaj Bee! Pokaż, co potrafisz! – zapiął pasy./p
p class="MsoNoSpacing"Chevrolet Camaro o soczyście żółtym kolorze to Bumblebee, jeden z młodszych Autobotów. Dwa czarne paski, pokrywające je maskę oraz dach, dodawały mu charakterystycznego sportowego wyglądu./p
p class="MsoNoSpacing"- Trzymaj się mocno. – odparł wspomniany i uruchomił silnik – Jednak bardziej mnie interesuje to, co znaleźliśmy na temat tej bazy./p
p class="MsoNoSpacing"Natychmiast ruszył z piskiem opon przed siebie, aby rozpocząć tworzenie przykrywki, na wypadek pojawienia się niespodziewanych gości. Planował poruszać się po wydłużonym owalu, imitującym tor wyścigowy./p
p class="MsoNoSpacing"- Mnie również! Ty wiesz, co to znaczy, jeśli te wszystkie teorie spiskowe okażą się prawdą i wojsko przetrzymuje kosmitów oraz ich statki?! – był podekscytowany – Kłamali przez tyle lat~/p
p class="MsoNoSpacing"- Wiem, kłopoty – skwitował transformer, przerywając jego wypowiedź./p
p class="MsoNoSpacing"Nie podzielał jego entuzjazmu w tej kwestii. Zanim ruszyli na misję, zrobili stosowne rozeznanie, aby móc przygotować się na ewentualną reakcję. Niestety efekty tych poszukiwań nie wróżyły niczego dobrego... przynajmniej nie dla transformerów. Obawiali się, że jeśli to okaże się prawdą i ludzie uznają ich za wrogów, to kto wie, co z nimi zrobią... tymczasem oni przysięgli chronić ich rasę przed innymi kosmicznymi zagrożeniami./p
p class="MsoNoSpacing"- Nie w tym kontekście. – ciemnowłosy zaprotestował./p
p class="MsoNoSpacing"- Przypominam ci Carlos, że dla was, my też jesteśmy kosmitami./p
p class="MsoNoSpacing"- Dobrymi kosmitami! – poprawił go – Poza tym jesteście naszymi przyjaciółmi i nie krzywdzicie ludzi./p
p class="MsoNoSpacing"- Tego wasz rząd nie wie i jeśli się o nas dowie, to z pewnością nie weźmie nas za przyjaciół, a wrogów./p
p class="MsoNoSpacing"Chłopak poczuł się głupio, niepotrzebnie wypowiedział tamto zdanie. Chciał jedynie rozluźnić atmosferę, a otrzymał odwrotny efekt. Zdawał sobie sprawę, że podejrzenia Bumblebee mogą się sprawdzić, jednak nie każdy człowiek jest zły i upewni się, że transformery będą o tym pamiętać./p
p class="MsoNoSpacing"- Głowa do góry Bee! – przybrał pokrzepiający ton – To są na razie teorie spiskowe i nawet jeśli w części okazałyby się prawdą, to nie pozwolimy was zgarnąć. Zrobimy wszystko, co konieczne, aby was chronić. – zapewnił – Przysięgam./p
p class="MsoNoSpacing"- Dzięki, Carlos./p
p class="MsoNoSpacing"Nawet jeśli mu wierzył, to była ich zaledwie trójka, a rząd z pewnością pośle za nimi większy oddział i będzie miał nad nimi znaczną przewagę. Cokolwiek się wydarzy, muszą być wyjątkowo ostrożni./p
p class="MsoNoSpacing" /p
p class="MsoNoSpacing"Rad uruchomił niezbędne aplikacje na laptopie, które pozwolą mu śledzić zarówno trenującego Bumblebee, jak i to, co dzieje się w pobliżu bazy. Oczywiście chcąc to zrobić, potrzebują dodatkowego oka w tamtej okolicy... i takowe będą mieć./p
p class="MsoNoSpacing"- Arcee wypuść Laseroptaka. – polecił./p
p class="MsoNoSpacing"Wspomniana otworzyła schowek, z którego wyleciał miniaturowy robot, przypominający małego sokoła i usiadł na barku chłopaka. White skonfigurował połączenie, aby mógł mieć podgląd ze wbudowanej w robocie kamery, na laptopie./p
p class="MsoNoSpacing"- Ok. Leć Laseroptak./p
p class="MsoNoSpacing"Spojrzał, jak wzbija się w powietrze, po czym ponownie przeniósł wzrok na ekran./p
p class="MsoNoSpacing"Misję czas zacząć!/p
p class="MsoNoSpacing" /p
p class="MsoNoSpacing"Alexis przemierzała kolejny odcinek drogi i jedyne co widziała, to pustkowie, które poza istniejącą drogą, nie zdradzało śladu ludzkiej obecności./p
p class="MsoNoSpacing"Odkąd rozdzieliła się z Hot Shotem, nie spotkała żadnego pojazdu, zupełna pustka i nie wiedziała, czy to dobrze, czy źle. Z jednej strony dobrze, mogła spokojnie jechać do celu, a z drugiej, ta cisza jest niepokojąca./p
p class="MsoNoSpacing"Będąc w połowie trasy, GPS wbudowany w smartwatcha poinformował ją, że zbliżają się do niej bliżej nieokreślone jednostki. Spojrzała na urządzenie, z naprzeciwka zmierzał ku niej jeden pojazd, a z tyłu trzy./p
p class="MsoNoSpacing"Niby nic nadzwyczajnego, w końcu to droga publiczna, jednak po tak długiej pustce, nagle czwórka? To zdecydowanie nie wyglądało na przypadek./p
p class="MsoNoSpacing"- Może mi ktoś powiedzieć, czy bazę opuszczał jakikolwiek pojazd? – powiedziała przez komunikator./p
p class="MsoNoSpacing"- emOwszem/em. – usłyszała głos Optimusa – emCztery jednostki i zmierzają... w twoim kierunku/em./p
p class="MsoNoSpacing"- Super. – zironizowała./p
p class="MsoNoSpacing"Tego jej brakowało i to jeszcze zanim dotarła do reszty! Musi się upewnić czy rzeczywiście jest celem, czy przypadkowym problemem. Jeśli to drugie, to może potraktują ją łagodniej lub zignorują, ale na chwilę obecną niczego nie była pewna./p
p class="MsoNoSpacing"- Rad sprawdź, czy droga, którą jadę, na pewno jest publiczna. – zwróciła się do niego./p
p class="MsoNoSpacing"- emKiedy my jechaliśmy, nas nikt nie zaczepił/em. – odparł, ale uruchomił Internet./p
p class="MsoNoSpacing"- Ale wy nie jechaliście sami, tylko we dwójkę. Poza tym samochód jadący po tak długim, pustynnym odcinku jest mniej podejrzany, niż pojedynczy motor./p
p class="MsoNoSpacing"Wiedziała, że jeśli przekroczyła granicę, to mają podstawę do zatrzymania. Jednak Ratchet nie był typem ryzykanta, zanim wysłał kogokolwiek w nowe miejsce, wszystko sprawdzał co najmniej dwukrotnie. Jako medyk, preferował unikanie niepotrzebnego ryzyka, niż jazdę w ciemno i spotkanie z potencjalnym zagrożeniem./p
p class="MsoNoSpacing"- emSprawdziłem i to jest droga publiczna/em. – usłyszała White'a – emMoże po prostu gdzieś jadą, a tobie wydaje się, że do ciebie/em./p
p class="MsoNoSpacing"- Sugerujesz, że wymyślam? – warknęła./p
p class="MsoNoSpacing"- emNadinterpretujesz/em. – poprawił./p
p class="MsoNoSpacing"Miała mu ochotę za to mu przyłożyć, niestety na odległość to niewykonalne, a szkoda… Przebywała sama na środku bezludzia, w jej kierunku zmierzały cztery wojskowe pojazdy i ona wymyśla? Ciekawe co on by zrobił na jej miejscu!/p
p class="MsoNoSpacing"- Na moim radarze widnieją wszystkie wspomniane jednostki, więc chyba mam powody do niepokoju, nie sądzisz? – warknęła./p
p class="MsoNoSpacing"Oczywiście nie doczekała się odpowiedzi, najwyraźniej wolał przemilczeć swoją wcześniejszą wypowiedź. Zresztą nie pierwszy raz inni wątpią w jej słowa, często twierdząc, że niepotrzebnie szuka dziury w całym lub jest po prostu pesymistką, widzącą jedynie negatywne strony. Zapominają, ile razy jej przypuszczenia stawały się prawdą... jednak teraz nie ma czasu na roztrząsanie kwestii zaufania, musi zacząć działać./p
p class="MsoNoSpacing"- emMam zawrócić?/em – zapytał Hot Shot./p
p class="MsoNoSpacing"- Nie ma takiej potrzeby. – odparła./p
p class="MsoNoSpacing"Docenia, że chociaż niektórzy zawierzają jej obawom./p
p class="MsoNoSpacing"- emJa będę szybciej/em. – usłyszała żeński głos./p
p class="MsoNoSpacing"- Dzięki Windblade, ale nie. Jakby teraz którekolwiek z was pojawiło się przy mnie, to w obecnej sytuacji, przyniosłoby jedynie kłopoty./p
p class="MsoNoSpacing"- emRacja/em. – przytaknęła./p
p class="MsoNoSpacing"Windblade jest kolejnym żeńskim transformerem w szeregach Autobotów. Zmienia się w odrzutowiec o czarno-czerwonym ubarwieniu, jednak w odróżnieniu od pozostałych seekerów... w jej skrzydła są wbudowane dwa nieduże śmigła./p
p class="MsoNoSpacing"W obecnej misji została przydzielona do dywersantów./p
p class="MsoNoSpacing"- Kontynuujcie swoje zadania, ja spróbuję się nie wychylać. – zdecydowała./p
p class="MsoNoSpacing"Alexis wiedziała, że jeśli ona jest celem, to i tak nikt nie zdąży jej pomoc, a może jedynie sprowadzić dodatkowe kłopoty, więc sama musi się tym zająć./p
p class="MsoNoSpacing"- emMamy wysłać ci most?/em – usłyszała Elitę./p
p class="MsoNoSpacing"- Nie. – westchnęła – Jeśli mają mnie na radarze, a z pewnością mają, to moje nagłe zniknięcie poprzedzone wysoką emisją energii, będzie więcej, niż podejrzane. Skupcie się na misji, ja zajmę się tym problemem. Jeśli nie ja jestem celem, jak niektórzy twierdzą, to miną mnie, a jeśli jestem, to upewnię się, że nie dowiedzą się o was./p
p class="MsoNoSpacing"- emPowinnaś zawrócić/em. – stwierdził lider./p
p class="MsoNoSpacing"- W obecnej sytuacji jest już za późno i dobrze o tym wiesz Optimusie. Jakbym jednak została złapana lepiej, żeby nie dowiedzieli się o moich powiązaniach z wami, więc po prostu kontynuujcie misję, mną się nie przejmując./p
p class="MsoNoSpacing"- emAlexis~/em - usłyszała znajomy głos./p
p class="MsoNoSpacing"- Zaufaj mi Starscream, dam radę./p
p class="MsoNoSpacing"- em...no dobrze.../em - odparł niechętnie./p
p class="MsoNoSpacing"Uśmiechnęła się pod nosem. Starscream pomimo trudnego charakteru, jest niezwykle oddany temu, w co wierzy i istotom ważnym jego iskrze. Cieszy się, że należy do tego grona./p
p class="MsoNoSpacing"- Uważaj na siebie. – powiedział lider./p
p class="MsoNoSpacing"- Będę. – zapewniła./p
p class="MsoNoSpacing"Spojrzała przed siebie, niestety w oddali spostrzegła ruch, następnie zerknęła za siebie, gdzie na horyzoncie również go zauważyła, czyli byli już blisko./p
p class="MsoNoSpacing"Musi szybko wymyślić wiarygodną wymówkę, inaczej z góry założą, że coś ukrywa. Jakby była z chłopakami, to miałaby zapewnione alibi, a teraz, musi stworzyć nowe. Niestety będąc w obcym stanie, z daleka od jakiegokolwiek większego miasta, w zasadzie przebywając na odludziu, było znacznie utrudnione. Nie miała punktu zaczepienia, na który mogłaby zbudować alibi./p
p class="MsoNoSpacing"Nieco zmniejszyła prędkość, aby nie przekroczyć dozwolonej, aczkolwiek nie minęła żadnego znaku drogowego ograniczającego ją. Istnieje szansa, że mogła go przeoczyć, będąc zaabsorbowana misją i jej potencjalnymi zagrożeniami. Niemniej jednak nie chciała dać podstaw do zatrzymania jej, więc musi ich przekonać, że dotychczas poruszała się przepisowo./p
p class="MsoNoSpacing"Jakie było jej zaskoczenie, kiedy zorientowała się, że jednostka przed nią, to helikopter lecący wyjątkowo nisko nad powierzchnią asfaltu, po której obecnie jechała. Natychmiast obejrzała się za siebie, spostrzegając trzy nieduże wojskowe ciężarówki, zajmujące całą szerokość drogi./p
p class="MsoNoSpacing"Przeklęła w myślach i ponownie spojrzała przed siebie, helikopter nie zmieniał kierunku, ani wysokości, czyżby chcieli odciąć jej drogę? Jednak kiedy zauważyła, że po obu stronach helikoptera pojawili się żołnierze, trzymający broń, natychmiast wcisnęła hamulce i obróciła się bokiem, aby szybciej wyzerować prędkość./p
p class="MsoNoSpacing"Chwilę później za nią zatrzymała się ciężarówka, a kolejne dwie po jej bokach i w mgnieniu oka wyskoczyło z nich kilkunastu żołnierzy, otaczając ją./p
p class="MsoNoSpacing"- Cholera. – przeklęła cicho, upewniając się, że wojsko nie usłyszy jej słów – Jestem celem, rozłączam się./p
p class="MsoNoSpacing"- Alex~/p
p class="MsoNoSpacing"Wiedziała, że Rad chciał coś powiedzieć, ale nie mogła ryzykować odkrycia transformerów. Jak wróci, to porządnie się z nimi rozmówi, teraz musi zająć się ważniejszym problemem./p
p class="MsoNoSpacing"Dyskretnie dwa razy wcisnęła tarczę smartwatcha i ekran GPS zmienił się w zwykły zegarek. Patrzyła, jak helikopter ląduje kilka metrów przed nią, po czym wysiada z niego troje żołnierzy, dwójka z bronią, a trzeci bez. Dodatkowo jego mundur nieco różnił się od pozostałych, prawdopodobnie był wyższy rangą./p
p class="MsoNoSpacing"W obecnej sytuacji nagłe ruchy mogą ją wiele kosztować, więc nie ruszała się ze swojego pojazdu, czekając na rozwój sytuacji./p
p class="MsoNoSpacing"Utworzony wokół niej krąg, zaczęli zacieśniać, nie spuszczając z niej broni. Czy jej zatrzymanie wymagało takiej ilości ludzi oraz środków? Przecież w ich oczach powinna wyglądać jak zwykła dziewczyna, a nie żołnierz czy agent. No, chyba że uważają ją za zagrożenie, albo na terenie bazy znajduje się coś, czym nie chcą się podzielić z opinią publiczną./p
p class="MsoNoSpacing"Druga opcja wydaje się bardziej prawdopodobna, w końcu mowa tu o Strefie 51, ale czy to powód do takiego zatrzymania? Każdego przejezdnego tak traktują?/p
p class="MsoNoSpacing"Rozejrzała się wokoło, odcięli jej wszystkie możliwe drogi ucieczki, a nawet jeśli miałaby taką, to wykorzystanie jej, oznaczałoby, że jest winna, a przecież nawet nie wie, za co ją zatrzymali. Najlepiej, jak zacznie zachowywać się jak przeciętna dziewczyna, więc powoli podniosła ręce do góry i czekała na dalsze instrukcje./p
p class="MsoNoSpacing"Swoją uwagę skupiła na prawdopodobnym liderze. Nawet będąc w kilkumetrowej odległości, mogła ocenić, że jest wysokim mężczyzną, wyższym od niej, ale nie szczególnie na tle pozostałych żołnierzy. Po jego posturze mogła wywnioskować, że jest umięśniony i nieznacznie starszy od niej... góra kilka lat. Ponadto posada ciemne włosy, które schował pod czapką, kiedy ją założył na głowę, wysiadając z helikoptera./p
p class="MsoNoSpacing"- Wyłącz silnik, odsuń się od motoru i ręce do góry! – rozkazał jeden z mężczyzn./p
p class="MsoNoSpacing"Obecnie, cały oddział znajdował się w odległości około dwóch metrów od niej i cały czas trzymali ją na muszce./p
p class="MsoNoSpacing"- Ok, spokojnie. – odparła./p
p class="MsoNoSpacing"Bez słowa sprzeciwu przekręciła kluczyk w stacyjce i powoli zsiadła z pojazdu, stawiając go na nóżce. Wiedziała, że każdy nagły ruch może zostać źle odebrany, więc starała się zachować spokój, co w obecnej sytuacji było wyzwaniem. Podniosła ręce do góry i odeszła dwa kroki od motoru, całkowicie odsłaniając się żołnierzom. Skłamałaby, gdyby powiedziała, że nie odczuwa żadnego strachu, jednak musi zachować zimną krew, aby przez przypadek nie powiedzieć czegoś niewłaściwego./p
p class="MsoNoSpacing"- Zdejmij kask! – powiedział dowodzący, stając naprzeciw niej./p
p class="MsoNoSpacing"Wykonała polecenie, kładąc go na siedzeniu i ukazując swoją twarz. Przyjrzała się reakcji żołnierzy, niektórzy ewidentnie byli zaskoczeni jej osobą, ale mimo to, żaden z nich nawet na moment nie opuścił broni. Ciekawe co im powiedziano, jak wyruszali... w ogóle opisano im osobę, do której jadą? Sądząc po ich reakcji, spodziewali się zastać kogoś innego, aczkolwiek jej strój ewidentnie pokazuje, że jest kobietą, a nie mężczyzną, więc czego jeszcze oczekiwali?/p
p class="MsoNoSpacing"W przeciwieństwie do nich, prawdopodobny dowodzący w dalszym ciągu miał kamienny wyraz twarzy i nie wyglądał na zaskoczonego. Czyżby on jako jedyny był poinformowany, a może tak doskonale ukrywa swoje emocje?/p
p class="MsoNoSpacing"Zresztą wątpi, że znajomość jej tożsamości miała jakiekolwiek znaczenie w chwili zatrzymania, wojsko nie słynie z pobłażliwości, a tym bardziej forów ze względu na płeć. Jakby miała zgadywać, to potraktowaliby ją ostrzej, chcąc pokazać swoją władzę nad nią. Nie wiedzą tylko, że daleko jej do bezbronnej dziewczynki i może ich zaskoczyć./p
p class="MsoNoSpacing"Zanim jednak cokolwiek zrobi, musi poczekać na wyjaśnienia i dopiero na ich podstawie zdecyduje, co dalej. Nie zamierzała palnąć głupoty typu, poinformować ich o znajomości transformerów, jeśli oni o nich nie wiedzą, więc skupiła swój wzrok na dowódcy, w końcu wszystko zależy od jego decyzji./p
p class="MsoNoSpacing"- Przeszukać ją. – rozkazał./p
p class="MsoNoSpacing"Przeniosła wzrok na mężczyznę dotychczas stojącego trochę z boku, który schował swoją broń, po czym podszedł do niej./p
p class="MsoNoSpacing"- Zdejmij plecak i stań w rozkroku. – powiedział./p
p class="MsoNoSpacing"Powoli zdjęła go, ale nie miała zamiaru nic mu ułatwiać, więc kiedy chciał go chwycić, wypuściła go z rąk tak, aby nie zdążył go złapać./p
p class="MsoNoSpacing"- Żadnych numerów – ostrzegł lider./p
p class="MsoNoSpacing"Zbliżył się do niej, ale w dalszym ciągu pozostając w bezpiecznej odległości. Czy on naprawdę sądzi, że zdecydowałaby się na jakikolwiek ruch, będąc otoczona uzbrojonymi żołnierzami, trzymającymi ją na muszce? Musiałaby być głupia./p
p class="MsoNoSpacing"- Nic nie robię. – odparła – Nawet nie wiem, czemu mnie zatrzymaliście./p
p class="MsoNoSpacing"- Doskonale wiesz czemu. – powiedział./p
p class="MsoNoSpacing"- Gdyby tak było, to bym nie pytała. – odparła, ale oczywiście nie zaszczycił jej odpowiedzią./p
p class="MsoNoSpacing"Wzdrygnęła się, kiedy poczuła, jak żołnierz zaczyna obiema rękami sprawdzać jej ręce, tułów, a gdy zjechał niżej, do górnej części nóg, miała ochotę go kopnąć w odruchowej reakcji. Przecież to podlegało pod naruszenie przestrzeni osobistej!/p
p class="MsoNoSpacing"- Uwielbiacie to robić, prawda? – warknęła./p
p class="MsoNoSpacing"- Co robić? – zapytał mężczyzna przed nią./p
p class="MsoNoSpacing"- Zatrzymywać i obmacywać kobiety. – powiedziała./p
p class="MsoNoSpacing"- To są standardowe procedury bez względu na płeć zatrzymanego. – odparł, po czym dodał – Nie uda ci się nas sprowokować./p
p class="MsoNoSpacing"W dalszym ciągu patrzył na nią z grobowym wyrazem twarzy, a jego ton wyglądał jednocześnie, niczym kropka lub wykrzyknik na końcu zdania, czyli ostatecznie i niepodważalnie./p
p class="MsoNoSpacing"- Nie próbuję. Po prostu nie przepadam, jak obcy faceci dotykają nie w sposób, w jaki sobie nie życzę, a reszta gapi się z wyraźnym zadowoleniem./p
p class="MsoNoSpacing"- Masz wybujałą wyobraźnię. – stwierdził./p
p class="MsoNoSpacing"- Słucham?! – podniosła głos i już miała coś dodać, jednak przerwał jej wspomniany żołnierz./p
p class="MsoNoSpacing"- Czysta. – poinformował./p
p class="MsoNoSpacing"- Plecak również. – dodał drugi, który przejął /Zdecydowała się zignorować resztę i skupić wyłącznie na przywódcy. Wypowiedział zaledwie kilka zdań i już ma ochotę ręcznie zmusić go do ich zmiany! Co on sobie myśli?!/p
p class="MsoNoSpacing"- Czy każdy napotkany facet musi być szowinistą, który uważa kobiety za słabe istoty, które jedynie wymyślają i wyolbrzymiają wszystko?!/p
p class="MsoNoSpacing"- Nie, ale ty wpisujesz się w tę regułę. – odparł, po czym zwrócił się do swoich ludzi – Skujcie ją i jedziemy./p
p class="MsoNoSpacing"- Coś ty powiedział?! – warknęł /Nie podaruje mu tego! Wojskowy czy nie, nie będzie tolerować takiego ubliżania! Ona nie jest jakimś przedmiotem, który można wrzucić do odpowiedniego worka i będzie siedzieć cicho!/p
p class="MsoNoSpacing"- Tak jest! – odparli żołnierze./p
p class="MsoNoSpacing"- Nigdzie z wami nie jadę! – zaprotestowała./p
p class="MsoNoSpacing"Jednak mężczyzna nawet nie zwrócił uwagi na jej protesty, tylko wyjął krótkofalówkę. W tym czasie drugi żołnierz, chwycił ją stanowczo, niemal boleśnie za nadgarstki, po czym skuł je w kajdanki./p
p class="MsoNoSpacing"- Podejrzana zatrzymana. – powiedział do urządzenia komunikacyjnego – em[To dobrze. Wracajcie do bazy]/em Tak jest!/p
p class="MsoNoSpacing"- Podejrzana? O co? – ponownie krzyknęła./p
p class="MsoNoSpacing"- Dowiesz się w swoim czasie. – padła krótka odpowiedź./p
p class="MsoNoSpacing"- Nie macie prawa! Nie będziecie mnie w nic wrabiać!/p
p class="MsoNoSpacing"Nagle poczuła dodatkowy uścisk na ramionach, dwójka mężczyzn chwyciła ją stanowczo, aby nie zdołała nic zrobić./p
p class="MsoNoSpacing"- Mamy prawo do wszystkiego, co konieczne, aby zadbać o bezpieczeństwo kraju. – odparł./p
p class="MsoNoSpacing"- Niby ja jestem zagrożeniem?!br /Coraz mniej podobała się jej ta wymiana zdań. Na podstawie czego zrobili z niej podejrzaną? Zrobili z niej kozła ofiarnego, aby ukryć swoje tajne misje, czy może wiedzą o niej znacznie więcej, niż chciałaby i postanowili to wykorzystać?/p
p class="MsoNoSpacing"- Pośrednim. – sprostował./p
p class="MsoNoSpacing"- Chyba sobie kpisz! – warknęła./p
p class="MsoNoSpacing"- Zabierzcie jej motor, plecak i wracamy do bazy. – wydał polecenia./p
p class="MsoNoSpacing"- Tak jest! – odparli żołnierze./p
p class="MsoNoSpacing"Patrzyła, jak ją mija i tym razem kieruje się w stronę jednego z samochodów, a nie helikoptera./p
p class="MsoNoSpacing"- Idziemy – rozkazał mężczyzna trzymający ją./p
p class="MsoNoSpacing"- Hej! – zaprotestowała, jednak oni siłą zmusili ją do ruchu./p
p class="MsoNoSpacing"Nie chciała iść, próbowała się wyszarpać z uścisku, jednak nie była w stanie, mieli nad nią fizyczną przewagę, którą efektywnie wykorzystywali./p
p class="MsoNoSpacing"Co wojsko może od niej chcieć? Ona pośrednim zagrożeniem? Czyżby wiedzieli o transformerach? Tylko taki powód przychodzi jej do głowy, ale przecież uważali!/p
p class="MsoNoSpacing"Odkąd wylogowała się z komunikatora transformerów, nie znała najnowszych aktualizacji o statusie misji. Pozostało jej mieć nadzieję, że inni nie zmienili priorytetów i nie zdecydowali się ruszyć jej z pomocą… oby./p
