BARTEK :
Nocowałem u Mariki .Całkiem przyjemnie mi się spało na bardzo wygodna ,można się na niej wyspać.Wstałem dzięki mojemu budzikowi którego wczoraj ustawił to mój wierny przyjaciel który wybudza mnie ze snu. Jak tylko otworzyłem oczy,dociera do mnie świadomość że dzisiaj muszę się stawić w sądzie .Co mi się śniło? nic tak jakby ktoś mnie wyłączył z gniazdka. Może i dobrze? Bo po co miałby mnie dobijać jakiś żyłem że Marika już była na nogach kręciła się obok mnie w kawą w ręku. Była w szlafroku ,włosy były wilgotne widać że dopiero brała prysznic.
-Cześć Marika.
-O już nie spisz. - zrobiła łyk .
-Dobrze mi się spało na tej kanapie.
-Bo ta kanapa jest bardzo wygodna.
-I miałaś rację.
-Bartek jeśli chcesz to idź się umyj.
-Ok ale będzie dla mnie jakiś ręcznik.
-Tak,tam ci naszykowałam ręczniki , możesz też użyć mojego balsamu do ciała.Świetnie nawilża skórę.
-Dzięki. - wstałem z kanapy.
Ruszyłem w kierunku ł ma tutaj świetnie urządzone,a na ścianach widnieją ć że jest fanką art.Łazienka przypominała karaiby. Widać że dba o czystość.Musi mieć manię na punkcję sprzątania. Wszystko jest pięknie po układane ,lustro się błyszczy. Nie wiem czy sama wszystko ogarnia czy ktoś przychodzi na sprzą zostawiłem na kanapie ,a zwykle jest tak że zabieram go ze sobą i zawsze podczas kąpieli włączam sobie ulubioną nutę. Umyłem się i potem przebrałem się w ciuchy w których się pojawił w tym czasie przebierała się w swoim pewno już zdążyła wysuszyć wł chciałem jej podglądać bo to nie jest moja łem chwilę by pożyczyć od niej suszarki ,kiedy wyszła z pokoju pozwoliła mi wysuszyć włosy a potem razem jedliśmy śniadanie .
-Mogę też zjeść płatki owsiane?
-To już jest reszta ,otwórz nowe.
-A gdzie są kolejne płatki?
-W tamtej szafce.
-Ok.
Wyjąłem płatki z tamtej ły takie same,z takiej samej na śniadanie również jem owsiankę.Zacząłem już żyć rozprawą sądową w myślach już byłem w sądzie gdzie wyznaje przeciwko Marzenie Kł w nerwach otworzyłem płatki za mocno co z powodowało rozerwanie się foli.
-Kurza twarz! - zdenerwowałem się.
Płatki rozsypały się po podł chciał bym nie zjadł owsianki na ś kazała się nie przejmować.
-Dobra nie przejmuj się..
-Ja to posprzątam.
-Nie, to później pozamiatam.
-To co ja mogę zjeść?
-Otwórz lodówkę, i zobacz co chcesz zjeść. Czuj się jak u siebie.
-Dobra.
Otworzyłem lodówkę i zacząłem poszukiwać dla siebie poż ż nie zabiorę koleżance owsianki. Jak widać lubi sobie dogadzać, do owsianki dodała owoce,łyżeczkę miodu i żurawinę. zrobiłem sobie kanapę z tuń o zdrową piramdię żywności ale pozwalam sobie na słodyczę i ast foody.
-Marika jeszcze raz sorry za..
-Nie,nic się nie stało.
Było mi głupio że tak się stał łem zjeść spokojnie śniadanie,ale mi się nie udał jeszcze dostaliśmy telefon od doktor Maciejewskiej. Dobijała się do ła od messengera na grupie. Jej rozmowa dała nam nadzieję na wygraną.
-Cześć Natka. - przywitałem machając do ekranu
Była zdzwiona że nas widzi razem w nadzieję że nie myśli że ja i Marika..yy coś nas może łączyć.Wręcz przeciwnie.
-Cześć wam.Słuchajcie wczoraj Marzena Kłosek została przyłapana na gorącym uczynku jak poddawała swojej córce substancję odchudzającą.I to była substancja podobna do leku na cukrzycę.
-No proszę..bardzo się cieszę że tą kobietę w końcu spotkała sprawiedliwość. - powiedziałem z ulgą.
-Masz na myśli ozempic?
-Tak dokładnie to mam na myś łam wczoraj dyżur nocny i to ja ją przyłapałam ,po czym przyjechała policja ja złożyłam zeznania i już jest spory dowód na nią.Także będę wyznawać z wami sądzie.
-Natka z nieba nam spadłaś.
-A co najlepsze jej ochroniarze się zwolnili sami i razem ze mną będą wyznawać przeciwko niej. - nie była tam sama bo byliśmy również się cieszę że coraz więcej osób się stawi przeciwko Marzenie Kł możemy ść w końcu ujrzy światło dzienne a tą światową projektantkę wciśniemy do pierdla.
-Tutaj ze mną są.I czekamy na was.
-Ok,zjemy śniadanie i już tam będziemy - zapewniała Marika.
-To do zobaczenia.
-Do zobaczenia - rozłączyła się.
Chcąc czy nie chcąc towarzyszył nam stres a co jeśli mimo dowodów sąd przychyli się po jej stronie?Bo jest sławna,ma więcej pieniędzy od nas,bo ma fanów którzy ją adorują. Ja wiem że jej fani najchętniej by nas zrównali z ziemią ale to nie oznacza że wszystko jej wolno.
MARIKA :
Udało mi się spać przez całą noc ,choć myślałam że nie zmrużę oka . Nic mi się nie śniło ale od rana jestem napię ę się stawić w twarzą w twarz z tą kobietą.Momentami żałuje że wdałam się w dyskusję z Kłosek i teraz mam za z jednej strony jestem lekarzem ,moim obowiązkiem jest pomagać dzieciom ,czasami też dorosłym. Na szczęście wyglądam na w miarę ogarniętą i nie potrzebowałam na kleić sobie plastry na oczy. Wypudrowałam sobie twarz i postawiłam na lekki makijaż. Nie lubię mocnych makijaży ,nawet jako nastolatka tak się nie malowałam.Z wyjątkiem koleżanki które mnie kiedyś pomalowała w szkolnej óciłam do tematu z tym gościem co mnie dorwał w Rossmannie a potem na parkingu .O tym nie mogłam spokojnie mówić.Cały czas mnie tam zatykało i łzy i nie mogłam normalnie o tym rozmawiać.Jak tylko obudziłam się rano tak jakby ręką odjął,mogę o tym myśleć .Niecierpliwie czekam na rozprawę sądową ,ten dzień zadecyduje czy odzyskam prawo do zawodu. Jeszcze wypiłam zieloną herbatę a Bartek wypił szklankę śmy już gotowi. Kibicowałam sobie jak na meczu ,miałam nadzieję za wygraną. Na rozprawę udaliśmy się nas zawiózł pod sam sąd. A tam przed sądem stali fotoreporterzy wiadomo za kim czekają. Teraz cała Polska ujrzy Marzenę Kłosek w kajdankach. Ciekawa jestem czy jej córka stawi się w sądzie. Czy będzie wyznawać przeciwko swojej zdaniem zrobiła by jej krzywdę. Co z tego że szybko by gubiła na wadze jak w takim nadmiarze może stracić tkankę mięśniową i tłuszczową a z metabolizmem może być nie ciekawie. Wiele osób się w przyszłości zdziwi ,znaleźli sobie drogę na skróty ,bez wylewania potów na siłowni. Wolałam bym wydawać już na karnety niż wszczepić sobie tą substancję .Wysiedlśmy z auta i podeszliśmy do stojących już świadkó z tymi ochroniarzami podeszła do nas witając się całusem w był nowoczesny,widać że był nie dawno po się zmienia.
-Cześć wam.
-Hej. - powiedziałam.
-Nie martwcie się wszystko będzie dobrze. - pocieszała Natalia.
-Chciałabym żeby to wszystko dobrze się skończyło.
-A ja wierzę że będzie dobrze.
Cieszyło mnie to że znaleźli się dodatkowi ś śmy szansę na wygraną.
Noga mi drętwiała z ę to wszystko naprawić.Naprawić lubię to sł kojarzy mi się z porządkiem. Tuż za nami przyjechał nasz prawnik który będzie nas reprezentował.Wierzę w moc jego prawnika to znaczy chcę wierzyć w jego Krzysztof Rozmaryn był już ubrany w togę. Widząc że za nami są ś łuchał były ochroniarzy Kłosek i powiedział że to jest bardzo dobry pomysł że będą wyznawać w sądzie. To tylko na naszą korzyść. Bartek z nerw zagryzał wargi to jest ten trik który pomaga mu przetrwać stres. Ku naszemu zdziwieniu pojawiła się Blanka ze swoją ciocią.Dostała przepustkę na jeden dzień. Była ubrana na wybierała się na zakończenie roku była wystraszona,pewnie na myśl o swojej matce to drży. Ostatnia sytuacja w szpitalu musiała ją mocno z traumatyzować.Zauważyłam że ma obgryzione paznokcie ,ale bulima też ma co do siebie że powoduje łamliwość paznokci. Widać że dziewczyna jest blada .Jednak przy swojej cioci czuła się pewna ć że to jest jej zaufana osoba. Ale cieszy mnie to że postanowiła zeznawać.Co z tego że to jest jej matka jak chciała jej zrobić krzywdę. Gdyby mój własny ojciec mnie skrzywdził też bym zeznała przeciwko niemu.Z bólem serca ale rozsądek by wygrał.Dzięki Bogu mam cudwonych rodzicó wszystko co w swojej mocy bym wyszła na był wpatrzony w tych fotoreporterów nie miałam ochoty z nimi zamienić sł lepiej się skupią na tej wielkiej gwieździe. A ja jestem zwykłym szarym człowiekiem i niech tak pozostanie.
-Państwo czekają na rozprawę? - spytała ciocia Blanki
-Tak - odparłam za wszystkich
-Blanka postanowiła zeznawać przeciwko swojej chce by była bez winy.
to co zrobiła to jest już szczyt wszystkiego. - skomentowała Natalia.
-Gdyby nie ta kobieta nie stawiałbym się w sądzie po raz drugi.
-Bardzo bym prosiła aby panowie powiedzieli o tym jak moja matka mnie traktowała i ludzie z otoczenia. - mówiła Blanka błagającym tonem w kierunku do ochroniarzy.
-Blanka,my wszystko całą prawdę na temat Twojej matki. - powiedział jeden z ochroniarzy.
-Kochanie,oni wszystko powiedzą.Nie zostawią cię bez sprawiedliwośći.
Zauważyłam że Bartek gapi się na tych fotoreporterów z wielkiego ś ą na nasz ruch by potem napisać artykuł o naszym aspekcie życia.
-Nie patrz w kierunku tamtych wścibskich się nami lepiej nie interesują.
-Już dość nam krwi zepsuli - dodałam.
Po chwili podjechał samochód z policją a tuż za radiowozem jechała adwokatka tej żmudnej zaczęli się rzucać ze swoimi aparatami i mikrofonami. Poza tym jeszcze wcześniej dowiedziałam się od jednego z ochroniarzy że to najwredniejsza baba na świecie.Kłosek wysiadła ze swojego auta ze swoją pogardzoną miną.Na widok fotoreporterów dostawała mdłoś musi być ciężkie życie takiej celebrytki której życie jest ciągle na wł jest każdy jej ruch .Nie tylko jej ale ludzi z jej ę nie zazdroszcze im takiego ż dalej grała swoją rolę , nic nie winnej ż ona jest winna.
-Ale przecież ja bym nie mogła zrobić krzywdy swojej córeczce. - broniła się
-To oni są wszystkiemu mają krew na rękach ,nie ja. - wrzeszczała .Jej ton był taki identyczny jak wtedy w restauracji.
-Proszę przestać kłamać! Próbowała pani ją skrzywdzić ,gdyby nie ja to by z Blanką było by nie ciekawie. - wtrąciła się Natalia.
-Patrzcie odezwała się kolejna pseudo-lekarka dla której tylko kasa się liczy.
-Nie proszę panią.My jesteśmy lekarzami,jesteśmy po to by leczyć.A pani chciała nielegalnie poddać substancję. - dodała Natalia
-Przestańcie ją słuchać.Ja bym w życiu nie skrzywdziła.
Mimo istniejących dowodów ,nadal broniła swojego kł jak się zachowa w sądzie..Jej adwokata stanęła obok niej. Coś czuję że przez tą aferę będziemy w czołówce gazet.
-Do prawdy? My wszyscy mamy dowody jak ją pani traktowała w ostatnim czasie. - wtrącił się Bartek.
-Nic mi nie zrobicie.
-Mamy wiele dowodów że pani jest niestabilna psychicznie. - dodał Bartek.
-Nie to jest jakiś żart ..
-A wy? Jak śmiecie mi się na oczy pokazywać? - krzyczała na swoich byłych ochroniarzy.
-My z Tadkiem zdecydowaliśmy wyznawać przeciwko Tobie.
-Poczekajcie jak tylko wygram w sprawę to zrobię wam taką opinię że nie znajdziecie pracy w całym kraju. - groziła
-O to akurat nie mamy obaw. - wydusił z siebie jeden z ochroniarzy
-Jeszcze się przeliczycie. - groziła Kłosek
-Kochanie ja nie chciałam ci zrobić ż nadzieję że staniesz w mojej obronie..
-Nie. - rzuciła Blanka.
-Kochanie proszę.Zabiorę Cię do Nowego Jorku.
-Nigdzie z Tobą nie polecę. - protestowała
Nasi adwokaci musieli się nasłuchać tej naszej emocjonalnej szarpaniny. Na szczęście Kłosek była w kajdankach ,nie mogła się na nas rzucić.Gdyby mogła to już by to zrobiła. Nienawiść w jej oczach roś nas do środka ale nie jeszcze na rozprawę. Czekaliśmy na ów nie wpuścili. Marzenka nadal grała swoją rolę.
-Blanka córeczko jak mogłaś mi to zrobić? Ja Ciebie tak kocham a ty chcesz żeby mnie zamknęli.
-Mam dosyć Ciebie i twoich wiecznych krzyków jaka to ja jestem gruba i nie wystarczająca - wyrzuciła z siebie Blanka. Miała swojej matki naprawdę dość. Jej własna matka stała się dla niej potworem potem jeszcze ojciec się pojawił ku jej oczom i też żywiła do niego strach.
-Blanka ,widzisz co narobiłaś? Wprowadziłaś chaos do naszego ż łaś matce karierę.Gdybym wiedział że jesteś bydłem to bym oddał cię do domu dziecka. - wrzeszczał na nią się nie różnił od matki .Był taki sam.
-Ja? Sama tego chciała,sama chciała walczyć z lekarzami to teraz ma.
-Nie tym tonem do ojca. - pouczał ją.
-Ty i mama traktowaliście mnie jak gówno.
-Ty sama traktowałaś się jak gówno,zamiast schudnąć i dorównać siostrze to ty wolałaś jeszcze się opychać słodyczami.
-Zamknij się ,nie chce cię nawet słuchać.
-Jeśli matka przegra,nie dostaniesz od nas ani grosza.A ty pożałujesz za to że się wtrąciłaś.
-Ja nie mogłam patrzeć na to działa się była poniżana,krytykowana,wyś żyła się przez ła się osamotniona .
-Miała wszystko co tylko chciała a teraz tak się odwdzięcza. - krzyczał ojciec.
-Co z tego jak wiecznie byłam nie wystarczająca.
-Bo byłaś.Nie pasujesz do naszej rodziny.Córka projektantki mody powinna być szczupła i zadbana a ty jesteś słoniem.
Kiedy usłyszałam to co on wypowiedział ze swoich ust ,to mnie zatkał można tak mówić o swoich dziecku? Nie dziwię się że zapadła na zaburzenia odż takich rodzicach sama bym nabawiła się nie przestała kochać ich ale przestała kochać siebie. Ten szalony świat show biznesu potrafi zabić.
-Jak zwykle wszystko kręci się wokół wagi .Waga,waga i jeszcze raz waga a moje osiągnięcia w naucę was nie obchodzą.
-Nauka nie sprawi że będziesz kochana przez facetó facet mówię ci że lepiej jak kobieta jest szczupła niż otyła.
I kolejne ciosy poleciały w jej słowa zapamięta do końca jej życia i na pewno nie szybko wyjdzie z choroby. Dziewczyna będzie myślała że wygląd jest ważny. Poczucie że nigdy spełnisz oczekiwań,jest czymś przetłaczającym dla z matką wbijali jej to do głowy
-Franek jest możesz tak mówić do swojej córki?
-Jestem szczery i ty dobrze o tym wiedziałaś.
-Nie myl szczerością z arogancją. - krzyczała.
Atmosfera była bardzo napię rodzice pokazali jacy są naprawdę.Byliśmy wszyscy w szoku że tacy ludzie mogą być dla kogoś priorytetem.W telewizji mili ludzi a poza ekranem wampiry emocjonalne. Po chwili poprosili nas na salę rozpraw. Natalia,ochroniarze,Blanka z ciocią zostali i ojciec. Mam nadzieję że dzisiaj wszystko się wyjaśni.
EWELINA :
Dzisiaj nasi kochani lekarze mają rozprawę sądową.Zobaczymy jak to wszystko się skończy.I w sprawę została wciągnięta doktor Maciejewska. Niedługo to cały szpital będzie zeznawał w sądzie przeciwko Marzenie Kłosek. A w internecie aż drży od afery między szaleją w dzwinego bo nasz szpital jest najlepszy w mieście. A ja cały czas modlę się żebym nie była w ciąży. Zwierzyłam się Oldze z tego problemu ale chciałabym jeszcze porozmawiać o tym z Zuzką.Są tajemnice o których nie mogę powiedzieć Oldze i są tajemnice o których nie mówię się nad tym czy nie zadzwonić do Igora a co będzie jak ostatni raz odbierze ode mnie telefon jako ukochany? Co będzie jak każe mi spadać? Jeśli okres nie będzie się pojawiał a wynik będzie pozytywny będę musiała zaryzykować.Nawet gdy będzie chciał odejść.Trudno.Będzie mnie czekało samotne macierzyń kobiet tak jest z nimi gdy jest fajnie,gdzie swobota,wolność a potem gdy pojawia się się psuje. Dlaczego tak się dzieje? Czy może ktoś to w końcu wytłumaczyć? Naprawdę nie rozumiem dzisiejszego ś rozumieć bezdzietne singielki z po prostu nie chcą być porzucone jak pies. Nie ma nic do singielek bo przecież sama niż do nie dawno byłam ale widać że panie są szczęśliwe na swój sposób. Kiedy poszłam do pokoju pielęgniarek napić się wody bo na dworze gorąco tu zastałam Kingę z Antoniną.Nikogo tak nie obgadywały jak Zuzkę.
-Wiesz co ta księgowa to będzie robić po złości tej doktor Wieczorek.
-Bo jej zabrała Kochańskiego i dlatego będzie robiła wszystko żeby uprzykrzyć jej życie.
-Ruska jest mściwa i nie daje za wygraną.
-Dziewczyny nie macie nic do roboty?
-O obrończyni się znalazła. - rzuciła Kinga.
-Zajmijcie się ważnymi sprawami a nie tym trzeba wymienić pościel pacjentom którzy obecnie są na badaniach.
-Ty nie będziesz nam mówić co mamy robić.
-Chyba że chcecie porozmawiać sobie z Edytą.
-Ewelinka nie wtrącaj się w nie swoje sprawy ,rozmawiamy między sobą. - rzucała się Antonina.
-Mam prawo się wtrącać bo to są moje przyjaciółki.
-Przyjaciółki? Żebyś wiedziała z kim ty się zadajesz. - mówiła Kinga.
-Lepiej z nimi niż z wami które tylko czekają aż komuś noga się podwinie.
Te kobiety nigdy się nie odczepią.Jak się na kogoś uwzięły to będą do końca.A wiecie co jest najgorsze? Nie mają swojego życia,to muszą interesować się czyimś. Nie mogą przeżyć bez żadnej sensacji. Kochański miał racje że one są lepsze od kuriera. Jak im coś powiesz to cały szpital będzie wiedział.A tak narzekali na mnie.A teraz doceniają mnie. Co to będzie jak będę w ciąży to dopiero będzie sensacja.Będę mnie obgadywać na różne strony że się puściłam z co to ich moje życie i moje prawo układać sobie życie z kim chce.
Obie się zaśmiały,chciały mi w ten sposób wbić szpilkę w plecy ale ja znam swoją wartość.Dorota mi opowiadała jak szukały słabego punktu by wyprowadzić z ró órzy ludzie żyją po to by kogoś krzywdzić. Żywią się ludzkim cierpieniem. Ja taka nie byłam ale też nie chce się wybielać .Myślę że każdy z nas zadał cierpienie drugiemu człowiekowi. Potem nie zwracał na nie uwagę,bo nie i tak będą gadały swoje a ja wiem łam na korytarz z kubkiem w ręku,rozglądałam się po szpitalu ,patrzyłam jak młodzi pacjenci lężą w łóżkach.Żeby moje dziecko nigdy nie miało takiej choró ła mnie schiza że mogłam być w ciąż jeszcze nie wiedziałam a już szukałam imienia dla maleń śli to byłby chłopiec to Kamil a jak dziewczynka to Zosia. Te imiona bardzo mi się podobają. A Zosia to już szczegó łam kubek wody i byłam gotowa do łam zapytać pacjentów o z dziećmi dawała mi sporo radości ale czasem wyznania. Ale tak kocham swoją pracę.Moje myśli krążyły wokół Borysa? Oops co ja takiego robię?Przecież prawdopodobnie jestem w ciąży z Igorem. Nie wiem dlaczego znowu o nim myślę.Ewelina przestań.Przestań.Moja podświadomość mnie karci. Masz wróciłam z powrotem na korytarz ,zauważyłam Gosię. Byłam pewna że szuka Olgi.
-Gosia co ty tutaj robisz?
-Cześć,nie widziałaś może Olgi?
-Nie,dzisiaj jej nie widział ś się stało?
-Nic pilnego,mam tylko sprawę.
-A kontaktowałaś się z nią?
-Tak ale nie odbierała.
-Może teraz jest zajęta ,to wiesz co poczekaj w szklanym pomieszczeniu.
-Dobra.
Zaprowadziłam ją w nasze ulubione łyśmy poczekać. Być może Olga ma jakiś przypadek albo jest na obchodzie u któregoś w swoim gabinecie .Tak czy siak musi zaczekać. Po dotarciu do szklanego pomieszczenia zaproponowałam Gosi coś do ła czekoladę z maj a ona już złapała jakieś przeziębienie .Z tego co pamiętam to Gośka to straszna przynajmniej Olga mówiła. Chętnie bym z nią posiedziała ale boję się że się zarażę a nie wiem do końca czy jestem w ciąży.
-Dobrze to sobie tutaj poczekaj a ja muszę wracać do obowiązków.
-Zaraz nie posiedzisz ze mną?
-Sorry Gosia ale obowiązki wzywają.
Uciekłam od chciałam być w jej towarzystwie z obawy o maleń schizy na całego bo myślę że jestem w ciąż chętnie bym zamieniła z Gosią parę słów. Ale mam naprawdę obawy.
ZUZANNA :
Naprawdę przez ten mukbang już więcej już nie wcisnę. Pije teraz dużo wody bo mój organizm dostał za dużo cukru. I będę musiała pójść po biegać po parku albo na bieżni. Muszę spalić te kalorie. Kiedy zjem za dużo cukru czuję się ospała i osłabiona. Mój organizm domaga się teraz dużej ilości mojej zaskoczeniu montażysta mi wysłał gotowy filmik na źwa już? Byłam mile ż zajęło to mu dzień albo dwa miał dużo czasu chłopak i sprawnie działał mu dla mnie to jest na plus. Nie narzekam na swoich PR ani na menadż menadżerem jest Robert Wachowicz ,nie tylko jest moim menadżerem ale też najlepszym żo wie na temat mojej przeszłości i zna wszystkie moje wady i zalety. Napisał do mnie wiadomość na fb że jest ze mnie dumny. Jego słowa dodały mi skrzydeł.Miałam się już wybierać iść biegać po parku ale telefon mojej koleżanki z Petersburga powstrzymał mnie.
-Cześć Nastya. - rozmawiałam po nie zna polskiego.
-Cześć Zuza ,słuchaj mogłybyśmy wpaść do Ciebie na dwa tygodnie do Polski? Mamy dla Ciebie urodzinowy prezent.
-No pewnie.
-Bardzo się dziewczyny i widzimy się pojutrze. Ok?
czekam na was.
-Pa. - rozłączyła się.
Bardzo się ucieszyłam bo dawno się nie widziałam ze swoim friends. Nie tylko mam przyjaciół w Polsce ale też w mogę się doczekać jak będzie podbijać Warszawę. a dzisiaj do mnie wpadnie Ewelina i wciągnę ją w to towarzystwo.A może też Olgę zaproszę? Niech dziewczyna pozna świat z innej perspektywy. Byłam ubrana w sportowe ciuchy i wyszłam do parku.W parku zaczęłam biegać ,nie jestem aż tak rozpoznawalna żeby ludzie mieli się na mnie rzucać.Muszę spalić te zjedzone pączki .Ludzie się na mnie gapili ,tak jakbym miała biegać wokoło w cyrku a ja tylko uprawiam it easy people. Ja już żyłam naszym wspólnym wypadem na miasto no i już listę gości z pewnością będą to Mateusz,Olga Ewelina,Rafał i jeszcze kogoś muszę zaprosić. Urodziny odbędą się w luksusowej sali i będziemy wszyscy jechać limuzyną. Moje 27 urodziny niech będą tego przyjeżdża moja siostra z mężem.Będzie się dział łam sobie 20 łam cała zalana śmierdziałam jak ła się kleił jestem z siebie ęłam biegać tylko nie wiem czy potem jak wrócę do pracy będzie mi się chciało.Będziemy się ostro bawić.Obiecuję.
BARTEK :
Już jest po wszystkim. Wyrok już wypadł.I powiem szczerze że jestem ęki Bogu trafiliśmy na sprawiedliwą sędzinę. Która nas wysłuchała i ostatecznie stanęła po naszej łem prawdziwe w duszy uradowany i ulżyło mi.A Kłosek ma już swoje miejsce. Wyszedłem z sądu zadowolony od razu zadzwoniłem z radością do Dominiki lecz niestety nie odebrał mieliśmy co świętować. Marika z Natalką ogłaszały zwycięstwo. W końcu ta kobieta dostała na co zasłużył również z nami się cieszyła razem ze swoją ciotką.Też kamień spadł jej z serca. Jestem ogromnie wdzięczny byłym ochroniarzom Kłosek bo oni też odwalili dobrą robotę.
-Jest mamy na to - odparłem głośno.
-Mówiłam że będzie dobrze. - powiedziała uradowana Natalia.
- I miałaś rację.Teraz na pewno będziemy mogli wrócić do pracy. - powiedziała z nadzieją Marika.
-Kiliński na pewno się zgodzi.I przyjmie was z otwartymi ramionami z powrotem.
Natalia jak zwykle jak optymistka potrafi nas potrzymać na duchu.I za to ją lubił ą wszyscy mamy o niej dobre zdanie. Nawet profesor Kochański za nią przepada więc to bardzo pozytywna dusza. Jej optymizm dodaje nam skrzydeł.Ale najbardziej szkoda że nie ma tutaj Dominki wtedy mój świat byłby bardziej różowy.
-Bardzo bym chciała do was wrócić bo w waszym szpitalu panuje naprawdę bardzo fajna atmosfera.
-Zdążyłam się u was zaklimatyzować.- dodała Marika.
-To co kochani wpadamy do mnie na szampana? - zaproponowała Natalia.
-Jasne,tylko ogłosimy zwycięstwo na messengerze żeby wszyscy widzieli. - powiedziałem.
-Wszyscy was wierzyli. - powiedziała Natalia klepiąc nas po plecach.
-A teraz dopiero internet będzie chrzmiał.
-Dokładnie,ludzie znowu będą się obrzucać błotem w komentarzach. - przyznałem.
Nie dziwię się bo kiedy czytasz o walkach celebrytów ,nigdy nie wiesz co jest ładam zawsze ,że sporo z tego co się słyszy ,to historie podsumowane gazetę żeby zyskać jak najwięcej atencji. Ale ta wojna na szczęście już się skończyła ja będę mógł spokojnie zacząć życie. A co do Blanki czeka ją kolejna rozprawa sądową. Będzie walka o odebranie praw rodzicielskich jej rodzicom. A właściwie ojcu bo matka idzie na 3 lata pozbawienia wolności. 3 lata spędzi w więźieniu.
Tuż za nami szli Blanka i ciocia .
-Przepraszam. - zawołały chórem.
-Tak? - odwróciliśmy się w ich stronę.
-Chciałyśmy przeprosić i podziękować za wszystko. - mówiła ciocia głosem dziękczynienia.
-Ale nie ma za co przepraszać..to nie jest wasza wina. - mówiła delikatnym tonem Marika.
-Przepraszamy bardzo za Marzenę,to jest naprawdę mściwa osoba.
-Nie,nie macie za co przepraszać. - wtrąciła się Natalia.
-Ale dużo dla nas zrobiliście,udowodniliście sporo nie wygodnych faktów na temat ęki wam sprawiedliwość ujrzała światło dzienne. No i Blanki koszmar wkrótce się skończy.
-Już jest po wszystkim a Blanka jeszcze do nas wróci do szpitala a potem pomyślimy o skierowaniu na terapię albo do ośrodka z zaburzeń odżywiania.
-Jeszcze raz dziękujemy za wszystko.
Kiedy miały się udać w kierunku wyjścia tuż za nimi podążałam ojciec Blanki.
-Ty wyrodna ś mogłaś zeznawać przeciwko swojej matce. Co miałaś mało w życiu?
-Musiałam zeznawać bo inaczej skończyłabym w trumnie.
-Co ty opowiadasz? Nie chce mi się wierzyć.Ale wiesz co ja zrzeknę się do Ciebie praw rodzicielskich .Pasuje?
Blanka nic nie odpowiedziała ale to było najgorsze co mogła usłyszeć. ż lepiej żeby się jej wyrzekł niż miała by wychować się dalej przy takim potworze.
Odeszły bez słowa ale tego Blanka nigdy nie końca życia zapamięta ich słowa.I te sceny będą ją nawiedzać w własny ojciec się chce naprawdę jej wyrzec a matka narobiła jej kompleksów odnośnie sylwetki. Mam nadzieję że ciocia jest to wszystko zaczekała za swoją matką jak wychodziła ze sali rozpraw na nas rzucała groźbami.
-Jak tylko wyjdę z wynajmę płatnego zabójcę żeby was zgasił.
-Do 3 lat jeszcze wszystko się zmieni. - odwróciłem jako w żart.
Nasz adwokat widać nasze zadowolenie,uśmiechnął się promienie. Też był zadowolony.
-Moi państwo ,jak widzie sąd stanął po waszej stronie i z mojej strony to Dobrego - uściskał naszą dłoń na pożegnanie.
-Dzię widzenia.
Nasz prawnik bardzo dobrze reprezentował nas na sali ć że jest urodzonym prawnikiem.A prawniczka Kłosek lubiła narzucać swoje ła święcie przekonana że to my jesteśmy winni. Ale na szczęście że już jest po wszystkim. Maglowana Marzena Kłosek krzyczała za nami ,że jak wyjdzie z więzienia to wynajmie płatnego zabójcę który nas łem na tyle uradowany że wygrałem ją w sądzie niż brać sobie te słowa na poważ tylko zwykły szantaż . Opuścili budynek szczęśliwie i świętowaliśmy nasze zwycięstwo u Natalki w mieszkaniu.
MARIKA :
Jestem ogromnie wdzięczna mojemu prawnikowi,moim kolegom z pracy,tym ochroniarzom.I jestem dumna z Blanki że postanowiła zeznawać w sądzie. A ten facet co mnie zastraszał ,został złapany .Cieszę się że mogłam znaleźć się w naprawdę fajnym w zespole. Chyba zostanę w tym szpitalu na dłuż jesteśmy jak rodzina. Przytuliłam Blankę do siebie ,nie jest moją pacjentką ale bardzo ją polubiłam.Życzę jej wszystkiego co najlepsze a najbardziej wiary w wygranej rozprawie udaliśmy się do łam ją bliżej poznać ,świętowaliśmy zwycięstwo nad Marzeną Kłosek ,na koniec groziła że wynajmie płatnego zabójcę.Niech się wali na łeb. Uważam że wyrok 3 lata pozwbawienia wolności jest wystarczający niech przez trzy lata się zastanowi nad swoim życiem,może czegoś ją to ? Wątpię.Tacy ludzie nigdy się nie zmieniają.A jedynie robią się coraz ludzie uwielbiają się karmić ludzkim nieszczęściem.A jak widzą że jakiś człowiek jest zakompleksiony to jest jak pokarm. Współczuję ludziom którzy mają takich rodziców albo drugie połówki. Mam nadzieję że Kiliński przyjmie nas z nie chciałabym stracić kariery za mnie kciuki by mój powrót był ę w to z całych sił.Jeszcze raz dziękuje za Bartek będzie mógł wrócić do siebie ,mam nadzieję że jego dziewczyna nic nie wie. Nie chce mieć kłopotów a mnie i Bartka nic nie łą nie jest w moim typie.
NATALIA :
Bardzo się cieszę.Cieszę się że sędzina była po naszej ęki niej moi koledzy nie stracili prawa do wykonania tylko uratowaliśmy siebie ale również dziewczynę od toksycznych rodzicó się okazuje czasem nasze przepuszczenia nas nie oszukują.Jednak warto było słuchać się intuicji. Chociaż nigdy nie zapomnę widoku jak Kłosek poddawała nielegalną substancję swojej córce. Na szczęście została skazana za nielegalne praktyki medyczne i zniesławienie. Po wygranej w sądzie ,zabrałam ich do siebie do mogli odpocząć. Jutro będziemy walczyć o odzyskanie reputacji by mogli wrócić do pracy z podniesioną głową.Stałam się nie tylko bohaterką Blanki ale również determinacja,inteligencja i odwaga sprawiły że sprawiedliwość zwyciężyła.
MATEUSZ :
Śniło mi się że ja ,Rafał i Zuza byliśmy w jakimś dziwnym miejscu która przypominała salę operacyjną.My w trójkę byliśmy ubrani na biało.A na łóżku leżał związany doktor Cisek.I my mieliśmy mu coś wczyknąć. Nas to bawiło a on biedny chciał krzyczeć z przerażenia ale był ło mi to dużo radości. Ale w rl bym się nie odważył tego zrobić chociaż wyobraźni biłem go kijem bejsbolowym. A wszystko dlatego że zabrał mi żonę. A w śnie poddałem mu truciznę.Miała czarną barwę.A kolor czarny często kojarzy się ł krzyczeć a jak ja psychopata czerpałem z tego radość a Rafał z Zuzią bili łem się.Była godzina był tylko sen ale sen był bardzo łem sobie z nim spokó nie warto zajmować się tylko podświadomość płata nam figle. Ale już się z pełni pogodziłem z odejściem Anki,teraz mam Olgę. Niebawem zamierzam się jej oświadczyć. Nie mogę się doczekać kiedy zostanie moją żoną. Chciałbym aby ślub odbył się w Las Vegas. Wtedy Wiślickiemu wyjdą oczy na wierzch. Nie zasługuję na Olgę.Wielki doktorzyna z Kanady. Niech go szlak trafi. Nie chciałbym żeby nam wchodził w drogę.Wstałem wziąłem prysznic i zjadłem śniadanie. Zastanawiałem się kiedy poprosić Olgę o rękę .To ma być niespodzianka. Przygotuję moje córki na moje wesele z Olgą.Wierzę że będziemy wspaniałą rodziną. Moja ukochana jest z pewnością w pracy a była 5 minut dostępna na facebooku. Postanowiłem jej napisać że bardzo ją kocham i jutro widzimy się jak zawsze w pracy. Niespodziewanie dostałem telefon od Julity tajnej grupy lubi zaskakiwać z niespodziewanym momencie.
-Cześć Julita.
-Witaj Mateuszu.
-Co tam ?
-Słuchaj do naszego szpitala będą wchodzić nowe leki pomagają zwalczyć przyczynę chorób takich jak zwykłe przeziębienie. Jeśli chcemy być najlepszym pediatrycznym szpitalu w Polsce,leczmy dzieci prawdziwymi lekami.
-Tak jest. Zgadzam się.
-To teraz posłuchaj czego masz nie przepisywać..
Wymieniła mi leki które powinien przepisać a które nie.
-Dobrze,czyli te leki odpadają.
-Dokładnie.
-A co z doktor Wieczorek?
-Olga jest na chce być zaangażowana w naszą grupę.
-Bez przesady.Słuchaj jest naprawdę dobrą lekarką i u nas by poprawiła sobie stopień społeczny.
-Julita ja naprawdę ją namawiałem ale nic z tego.
-Próbuj do skutku , im bardziej będziesz naciskał tym bardziej się zgodzi.
-No dobra.
-Wierzę w Ciebie,ty przyciągasz najlepszych.
-Dzięki.
-Aha i jutro widzimy się w moim gabinecie bo mam dla Ciebie nowy projekt nie do odrzucenia.
-Nie mogę się doczekać.
-Do Zobaczenia Mateuszu.
Jak wiadomo,wszystko przechodziło przez ręcę ona głównie decyduje co się stanie z naszym szpitalem i z lekami .Jeśli chcecie mnie zapytać dlaczego się zgodziłem by być członkiem tajnej łem to dla swojej więcej pieniędzy,mogę podróżować do Stanów i żyje jak pączek w maśle. Nie oszukujmy się każdy chce ż mi takiego człowieka co nie chce.Żaden zdrowy na umyślnie człowiek nie chce żyć jak Matka Teresa. Chcę w razie czegoś leczyć się w najdroższych klinikach w Polsce i w Ameryce. Chcę żyć jak najdłuż tylko robię to dla siebie ale też moich có czas wykorzystałem dla córek odebrałem je obie ze szkoły i zabrałem je do kina gdzie oglądaliśmy razem bajkę. Zanim weszliśmy pogratulowałem swoim kolegom wygranej w sądzie.I bardzo dobrze że Kłosek została żało jej się.A Natka okazała się prawdziwą bohaterką. Natka to taka nasza iskierka kobieta jest bardzo optymistyczna. Oby więcej takich ludzi w naszym gronie.I oczywiście takich jak Olga również potrzebujemy. Moje córki grzecznie spędziły ze mną czas w do mnie dzwoniła ale nie odebrałem bo miałem wyciszony ale postanowiłem odzwonić później .Teraz spędzam czas z moimi najważniejszymi kobietami w ż mój zdrowy rozsądek który uważałem za nie prawdziwy podpowiadał mi bym nie wierzył że Olga to ta jedyna do końca życia. A córki będą do końca życia ,choć bym był chory i biedny ale będą . Wiem że dużo kobiet kiedy dowiaduje się że jestem profesorem leci na mnie. Chcą otoczyć się moim statusem społ wiedziałem że naiwność to paskudna cecha której należy się pozbyć. Bywam ostrożny we wszystkich relacjach ,strzeże się jak człowiekiem pociągu który przechodzi przez oglądania Marysia zapytała mnie czy już się oświadczyłem Oldze.
-Tato oświadczyłeś się już? - mówiła szeptem mi do ucha.
-Nie,jeszcze nie.
-A kiedy się oświadczysz?
-Marysia porozmawiamy w ?
-Dobrze.
Nie chcę by ktoś podsłuchiwał naszą rozmowę,nie musi cały świat wiedzieć co mamy na myś film zajadamy się popcornem i chipsami wiem że Anka może krzywo na to spojrzeć ale mam nadzieję że dziewczynki nie wygadają się mówię by codziennie opychać się słodyczami czy chipsami ale raz na jakiś czas nie zaszkodzi.Z kolei nie chcemy by nasze córki uzależniły się od rzucić cukier jest ciężko , do tego potrzebna jest silna wola i o dietę naszych córek i staramy się żeby dieta była małego wbijamy dziewczynkom zdrowe odżywianie.W przyszłości będą nam za to wdzięczne. Pomimo zabieganego życia jako kardiochirurg odnajduje radość i pociechę w mojej ukochanej,w moim córkach i w nowej rutynie ż raz podkreślam i będę nadal podkreślał że nie żałuję przyjścia do tego mam tutaj swoich przyjaciół .Mam przyjaciela też profesora który jest naprawdę życiowo ogarnię z nim mam doskonały dowiedział się o moim ł się. Obecnie Rafał jest singlem i na razie chcę poświęcić swoje dni dla syna. Musimy kiedyś zorganizować jakieś wspólne wakacje .Nawet bez tej drugiej połówki możemy wybrać się razem na ,ja,moje córki,Rafał i jego pewno będziemy się świetnie bawić ale najpierw ślub. Potem się pomyśli co ąc jeszcze do óre pielęgniarki żartowały sobie że ja jestem USA a ona to Rosja .Bo tak się składa że zachowuje się bardziej jak Amerykanin chociaż to Zuzia lubi mówić polinglish ,jestem bardziej taki wyluzowany i nie biorę sobie pewnych spraw na poważnie. A Zuzka jest w połowie Rosjanką i bardzo lubi się stroić.Lubi podkreślać swoją kobiecość a Rosjanki z tego właśnie słynną. To najbardziej zadbane kobiety na świecie. Tylko mnie i Zuzie już nic nie łą się jak zerwać ten że jeszcze długo będziemy na siebie skazani ale kiedy to się skończy? Mam nadzieję że któregoś dnia damy sobie święty spokó załuje że pozwoliłem jej wskoczyć do łóżka,pozwoliłem na to żeby się we mnie zakochał tak czy siak jestem jeszcze nią długo skazany mamy tyle spraw do załatwienia.
Ciąg dalszy nastąpi...
