Siema. Ten rozdział będzie o Olga Wieczorek zrobiła taki rozdział ja zrobię podobny tylko ze swoją przeszłością . Poznacie mnie taką jaka że słyszeliście o mnie tyle zł że niektórzy z góry przedstawiają mnie głupiutką księgową która miała romans z Kochańskim. Albo youtuberką która się obżera za pieniądze. Są tacy ludzie którzy nigdy ze mną nie zamienili słowa a już wiedzą jaką łatkę mi przyczepić. Tak jestem dziewczyną z bogatej rodziny,tak jestem z mieszanego małżeństwa. I jestem z tego będę ukrywać.Ok let's begin form the start. Myślę że te piosenki będą do mnie pasować.Do mojej osobowości. Urodziłam się w Sankt-Petersburgu w Rosji. Razem z rodzicami mieszkaliśmy pod Petersburgiem w małym miasteczku aż do momentu kiedy skończyłam 5 lat. Edukację szkolną rozpoczęłam w Polsce. Czy było mi łatwo? nie. Umiałam mówić i pisać po polsku ale dzieciaki kiedy dowiedziały się że przyleciałam z Rosji,nie chciały się ze mną bawić.Moim zdaniem winni byli rodzice bo skąd u dzieciaka taka niechęć? Na początku byłam grzeczną dziewcznką,miłą,otwartą,miałam serce na dł łam dogodzić pamiętam jak mi było przykro jak dzieci nie chciały się ze mną bawić albo koło mnie siadać.To było w przykre. Do dziś mam to w pamięci. Pamiętam jak powiedziałam do mojej mamy."Mamo ja tylko chciałam pokazać dzieciom zabawę,radość i przyjaźń.Oni mnie skreślają" Mojej mamie było przykro nawet ona była mnie najlepszą przyjaciółkę.Co bym nie odwaliła zawsze była za mną.Nawet po uciece z domu była ze mnie ą moją koleżanką do 7 roku życia była moja starsza siostra Oksana .Była dla mnie jak najlepsza przyjaciół ła ode mnie starsza o 7 lat ale wspierała mnie ł czas kiedy zaczęli mnie w szkole dokuczać ze względu na pochodzenie i przez to z grzecznej dziewczynki stałam się zbuntowanym aniołem. Zaczęłam głośno mówić o swoim emocjach ,zaczęłam umieć mówić "NIE" .To była dynamiczna zmiana mojej osobowości. Po tej grzecznej dziewczynce nie było już ani ś moi oprawcy po raz kolejny się do mnie ęłam bić się z jedną dziewczyną gdzie skończyło się z krwią w nosie. Przez to trafiłam do dyrektorki. Dyrektorka patrzyła na mnie z politowaniem a ja jej pyskowałam. Myślałam sobie po cichu "Spadaj" dostałam uwagę a moi rodzice zostali wezwani do szkoły. A ja w duszy byłam z siebie dumna że udało mi się popędzić te dziadostwo co z mordą do mnie szło. A ta laska co ją tak pobiłam ,już więcej do mnie nie podeszła. Moi rodzice na mnie nakrzyczeli ale ja się tym nie przejmowałam bo wiedziałam że nie wolno być mię wiele osób wie że miałam mieć na imię Mia ale mój tata uparł się na Zuzannę bo w razie gdybyśmy zamieszkali w Polsce to nie chciał problemów związane z jednak jestem moja mama nadal woła na mnie Mia. O swojej przeszłości opowiem jeszcze w swoich mukbangach albo story time. Nigdy nie ukrywałam że byłam trudnym dzieckiem .Sprawiałam swoim rodzicom dużo przykrości i kocham ich najbardziej na świecie. Po skończeniu szkoły średniej ,zaczęłam interesować się ętam jak moja koleżanka namówiła mnie na sesję zdjęciową u fotografa który dopiero zaczynał. Poszliśmy tam.I co się okazało kręcił jeden agentów mojej przyszłej ten typ mnie zauważył.I was so nervous. Spodobałam mu się i spytał się czy nie chciałabym spróbować swoich sił jako na to Ok why not? moja koleżanka też została przez niego zauważona i do dziś jest modelką i jest cały czas na walizkach. Pozdrawiam ją bardzo serdecznie. Obie byłyśmy zadowolone i dzień agencji modelek było ważenie,oglądanie sylwetki. I ja usłyszałam że powinnam 4 kg schudnąć i przejść na dietę . I musiałam wyrzucić z diety słodyczę ,chipsy,fast foody. No i pierwsze 3 dni musiałam pić tylko kawę. A potem już normalnie tylko mało. Musiałam na ich życzenie zmienić kolor włosów na blond ,naturalnie jestem szatynką. Kazali regularnie ćwiczyć mięśnie brzucha i pleców żebym na zdjęciach była smuklejsza. Uwierzcie mi że byłam regularnie ważona i kontrolowana a jeśli przytyłam nawet dwa kilo potrafili mnie porównać do dziewczyny obok która ważyła ode mnie mniej.Mówili że powinnam wziąć przykład i powinnam mniej się obżerać. Potrafili naprawdę dziewczyny tak udupić że można było nabawić się nisko samooceny. Jedna dziewczyna nie wytrzymała psychicznie i wylądowała w szpitalu psychiatrycznym. Nie będę opowiadać która to ale jest mi bardzo jej szkoda bo do dziś walczy też z anoreksją. Modeling nie jest dla osób z kruchą psychiką.Trzeba mieć stalowe nerwy. Ja naprawdę znosiłam obrzydliwe komentarze na temat mojego wyglą to się uodporniłam na takie ataki . Ale nie to nie znaczy że nie mam skutków perfekcjonistką. Dramatyzuje jak wyjdzie mi jakiś syf na twarzy albo jak trochę przybiorę na wadze czy włosy nie będą się układać tak jak trzeba. Ale za to miałam wyjazdy do innych krajów ,markowe ciuchy za darmo. Mam album zdjęć za czasów kiedy byłam fotomodelką. Tak mijała moja kariera a jednocześnie studiowałam finanse i rachunkowość dopóki nie poznałam nie jakiej Luizy Ż ętam jak podczas mojej sesji zdjęciowej weszła razem z matką. Obie były uśmiechnięte. Pamiętam że oczy profesor Żylickiej były takie butne. Od początku coś mi mówiło że z Tobą kobietą jest coś nie odrzuciłam swoją intuicję bo pomyślałam że być może się mylę. Ok po sesji poznałam się z Luizą i z jej matką. Na początku wydawały się bardzo miłe. Ale potem czas pokazał .Przyjaźniłam się z Luizą bo wydawała mi się spoko. Miałyśmy wspólne tematy do pogadania,wspólne sesje zdjęciowe. Wpadałyśmy do siebie do mieszkań.Ja studiowałam a ona uczęszczała do szkoły średniej. Nasza przyjaźń na pierwszy rzut oko wydawała się idealna. A my byłyśmy nie rozłączne papuszki. Moja kariera fotomodelki trwała do 25 roku życia. Niestety. Luizie coś palnęło do gł ła propozycję od starego faceta żeby była jego sugar daughter. Ona mi się z tym podzieliła.
-Słuchaj Zuzka dostałam dzisiaj propozycję?
-Jaką? - siedziałam przed łam swoje włosy.
-Zaczepił mnie dzisiaj taki jeden grubo po 50-stce ale nadal atrakcyjny.
-I co było dalej?
-Powiedział mi że mogę być jego dziewczyną.
-To jest propozycja? Daj spokój.
-Ale za jego sugar baby będę miała za to dużo ś jest full bogaty.
-No i co z tego? On jest stary dla Ciebie.C'mon Luzia.
-Będę bogata,dziewczyno życie jest tylko jedno,trzeba z tego korzystać.
-Ej laska,nie żartuj.
żartuje już jutro będę jego sugar baby a ty nie chciałabyś z tego korzystać?
-Weź się.
-Dlaczego? Pójdziesz z jednym palantem do łóżka,troszkę się pomęczysz a potem będziesz miała denki na koncie tak jak to w Rosji mówicie.
stop chce o tym nawet słyszeć.
-Ale ty jesteś cykorek. Ja tam idę na taki układ. A ty? Zastanów się.
nie dla mnie.
będziesz potem żałować ?
-Czego tu żałować? Życie to zabawa i trzeba się bawić.
Ja chyba ś ślałam. Luizę naprawdę to kręci. Ona oszalała. Próbowałam jej potem wyrywać ten durną propozycję od typa a ona uparcie w to weszła. Na dodatek dowiedziałam się że spała z fotografem który jej jednocześnie robił sesję zdjęciową.Nie wierzyłam z kim się przyjaźniłam. Laska jest córką dyrektorki szpitala i takie rzeczy? Potem ona mi się zwierzyła że ten stary typ zabiera ją do luksusowych knajp,do luksusowych hoteli gdzie uprawiają seks. Oraz chwaliła się jakich to ona nie ma sukienek ,butów,torebek itd. Ona wyraźnie tego nie żałowała.A mi było smutno patrzeć jak moja najlepsza kumpela zamieniała się w szmatę. Na własne ż próbowałam jej dać ostatnią deskę odmawiała. Co ciekawe później dowiaduje się od jednej dziewczyny gdzie słyszała jak Luiza mówiła że jest lepsza ode mnie we lepszą figurę,lepsze próżność. Na początku jej w to nie uwierzył ślałam że to może być próba skłócenia nas ze sobą. A jednak mówiła prawdę. Potem dowiaduje się od osób trzecich że to ja nakłoniłam do bycie sugar baby.
-Zuzka,ładnie to tak wprowadzać koleżankę na złą drogę? - powiedział z docinkiem znajomy model.
-O czym ty mówisz?
-No jak to o czym? Ty i Luzia jesteście sugar starymi dziadami za pieniądze.
-Co ty bredzisz? Nie sypiami starymi dziadami.
-Teraz się wypierasz? Dziewucho teraz to o karierze możesz sobie pomarzyć a tym bardziej o facecie. Bo nikt nie będzie cię chciał.
-How dare you.
-Co teraz się popłaczesz..trzeba było książki rozkładać a nie nogi przed starymi facetami.
Wkurzona,rezygnowana pobiegłam do wierzę w co usłyszał własna przyjaciółka zrobiła ze mnie dziwkę. Zrobiła ze mnie prowokatorkę. Luzia jak ona mogła? Popłakałam się.Nie chciałam przy nich wszystkich pokazywać że płaczę.Nie chciałam żeby się cieszyli że cierpię. Wtedy do garderoby wkroczyła ona . miała żadnej skruchy z tego co zrobił łam po jej twarzy zadowolenie.
-Czego płaczesz?
-Luiza co ty opowiadasz ludziom na mój temat? - westchnęłam.
-Jak to co? O tym że namawiałaś mnie na sugar baby.
-Co ty piep... ? Ja cię namawiałam.
-Co teraz się wypierasz?
-Luiza ja cię odciągałam od tego a ty mówisz że to ja cię namówiłam.
-Widzisz teraz wszyscy są po mojej stronie a ty jesteś nikim.
-Jak śmiesz. - miałam jej ochotę nawalić po ryju. Ale nie mogłam tego zrobić.
-Taki jest świat mody kochanie. F* Off.
-Sama F* Off. - wyszłam.
Na szczęście na dworze ktoś palił paliłam nałogowo ale okazyjnie.
-Przepraszam,poczęstujesz mnie papierosem?
-Tak,proszę.
Poczęstował mnie chłopak ł w moim ł papierosy by pozbyć się łam się komuś ło mi piekielnie przykro.
-Czego ryczysz? Coś nie tak?
się wali. Bo moja najlepsza przyjaciółka zrobiła ze mnie najgorszą.
-Co takiego?
-Powiedziała że to ja ją namówiłam do sugar baby. A ona sama się w to wpakowała. - łzy mi zaczęły lecieć po policzkach. Byłam najbardziej wściekła na ś łam ochotę ją pobić za łam swoje zaufanie i czas a ona tak się odpłaca.
-To nie dobra przyjaciół trzeba uważać komu się ufa.
-Tutaj nie ma przyjaciół ani ? - dodał.
On miał rację.Tutaj wszyscy ze sobą konkurują.Tutaj każdy chce być the to prawda ta branża nie jest dla słabych psychicznie ludzi.
-Kumam - odpowiedział krótko.
Po papierosie poczułam się lepiej,odstresowałam się.Trochę mi przeszł w głowie się nie mieści co odwaliła się jako córka dyrektorki a takie rzeczy ługuje żeby dostać z liścia. I to jest dowód że zakłamani ludzie znajdują się wszę gdy są kimś wielkim w oczach ś ętam jak wracałam do domu to zmieniłam kierunek łam do mojego rodzinnego szczęście moi rodzice byli w domu. Mogłam im się wygadać. Rodzice zaproponowali jeśli będę chciała to mogę zostać na kilka łam się bo nie chciałam siedzieć sama w czterech ścianach.Właśnie dostałam nóż w plecy od osoby której ufał co moja mama powiedziała? Powiedziała że tacy ludzie to najczęściej boją się przyznać przed samym sobą że są zepsuci to muszą zwalić winę na kogoś. To tylko świadczy o chętnie się chwaliła się jakie to ona ma koleżanki . Odnosiła się z tym w mediach społecznościowych śmiejąc mi się prosto z ła ze mnie najgorszą osobę a sama taka właśnie była.I te kumpele które się z nami trzymały z dnia na dzień przestały się do mnie odzywać i nawet na ulicy cześć nie powiedziały. Pamiętam jak tylko pojechałam do jej mieszkania po to żeby coś zabrać bo tam zostawiłam swoje kosmetyki to w tym mieszkaniu była jej Żylicka. Ona mi otworzyła drzwi ale nie wpuściła do środka .
-Dzień Dobry chciałam zabrać swoją kosmetyczkę bo zostawiłam u Leny. - poprosiłam spodziewałam się że profesor Żylicka może być taka nie mila względem mnie.
-Czego tu jeszcze szukasz? - warczała na mnie.
-Powiedziałam wyraźnie że przyszłam po kosmetyczkę.
Ta kobieta mnie dosłownie nienawidził ła we wszystkie kłamstwa jakie usłyszała na mój nie chciała mnie wysłuchać co miałam do powiedzenia. Ja wiem że matka zawsze będzie chronić swoje dziecko ale Żylicka miała już wyrobione zdanie z góry.
-Szkoda że z takim podejściem do życia niszczysz życie innym
-Co ma pani na myśli?
-Najpierw sama pchasz się do łóżka starszym mężczyznom a potem wciągasz w to Luizę? Dziewczyno ty nie masz wstydu!
Zamurowało ślałam że będę darła mordę na całą klatkę ale odpuścił kłamstwo rozprzestrzeniało się po moich szczęście niektórzy nie mnie i wiedzieli jaka ękuje im właśnie za to że dziś gdy się tylko widzimy witamy się z pioną. Albo idziemy razem do restauracji na jakiś pyszny deser.
-O czym pani mówi? Ja do niczego jej nie sama tego chciała.
-Milcz. - krzyczała na mnie.
-Luiza sama chciała być sugar baby dla pienię zmusiłam jej do tego.
-Nie dość że sprzedajesz się za pieniądze to jeszcze kłamiesz.
-Nie taka nie wszystkich okłamała.
Nie wpuściła mnie do środka tylko jeszcze ze mną dyskutowała w drzwiach. Żeby ludzie słyszeli.
-Moja córka jest porządną dziewczyną,w życiu by takich rzeczy nie robiła, to ty przestań kłamać i trzymaj się od niej z daleka.
-Dobra,nie musi mi pani wierzyć ale prawda jest taka że sama tego chciał jej do tego nie namawiałam i odradzał teraz proszę oddać mi moją zieloną kosmetyczkę.
Oddała mi moją kosmetyczkę która była w salonie jej córki. Ona mi jej nie oddała tylko ją prawie rzuciła.
-Zabieraj to i wynoś się stąd.
-Dobrze ale jeszcze pani się przekona jaka Luiza jest naprawdę.
-Ja znam swoją córkę a ty lepiej zrób test na wirusa hiv. - walnęła drzwiami.
Wkurzona i zrezygnowana wyszłam stamtąd i więcej moja noga tam się nie pojawiła. A potem dowiaduje się od osób trzecich ze Luiza tam była ale nie chciała się pokazywać.Ta aktoreczka była świetna w grze kiedy ogłaszała kłamstwa na swój i mój temat. Współczuję tej młodszej córce że jej matka i jej starsza siostra dają taki wzór do naśladowania. Mam nadzieję że Lena będzie o wiele mądrzejsza i wybierze dobrą stronę. Nie chce mieć już z Luizą nic wspólnego i najlepiej niech mnie nigdy w życiu tak mnie nie wyruchał jak ona. Teraz jestem bardziej ostroż się dziś też mam swoich przyjaciół. I wiecie gdzie ich znalazłam? W szpitalu.W szpitalu dziecięcym. Tam więcej dostałam empatii i zrozumienia niż w agencji. W agencji liczyła się tylko jak najniższa waga ,dobre zdjęcia i to wszystko. Byłaś dla nich wieszakiem na którym idealnie leżą żałuję że próbowałam sił jako fotomodelka bo zebrałam kilka doświadczeń i poznałam ten świat od bardzo złej strony. Wracając do Luizy i naszej kończącej się znajomości napisałam jej na facebooku co o tym wszystkim myślę.Napisałam jej o zachowaniu i o kłamstwach jakie głosiła na mój temat. Wspomniałam też o jej matce jak jej matka bezczelnie wykrzykiwała na całą klatkę że to ja jestem sugar mi odpisała że to ona jest teraz pani i to ona zrobi karierę w modelingu a ja mogę tylko sobie pomarzyć o jej wymiarach i urodzie. Że wszyscy wierzą że to ona jest ofiarą a ja sprawcą. I potem mnie laska zablokował wszystkich social media. Wtedy dotarło do mnie że jest nienormalna. Szkoda że jej mamusia nie może tego przeczytać. Wybierając się do agencji na sesję zdjęciową (Wtedy już ostatnią) zabrali mnie do siebie na rozmowę. Dowiedziałam się że mają zamiar mnie wywalić a wszystko przez ten rozgłos. Było mi przykro bo się wkręciłam,przezywczaiłam się do tego świata łyszałam że oni nie pozwolą na to żeby ktoś z ich modelek reprezentował takie wartości .Broniłam się argumentami że nie mam nic wspólnego z tym co o mnie mówią.Oni jednak wzięli ich pod uwagę a mnie nie chcieli słuchać.Uważali mnie za winną. Trudno.W życiu nie zawsze idzie zgodnie z żegnałam się zabrałam moje wszystkie rzeczy,dokumenty i ruszyłam w kierunku wyjścia. Widzicie jak jeden człowiek może zniszczyć drugiego człowieka? Po tym wszystkim dalej toczyło się ż skończyłam studia i szukałam znalazłam pomysł na łożyłam kanał na yt i zaczęłam nagrywać filmiki. Szybko zdobyłam fanów bo ktoś mnie jednak skojarzył za czasów kariery fotomodelki. Szybko się znalazł ktoś kto pomoże mi stać się był Robert ( nie ex chłopak Eweliny tylko mój menadżer z którym do dziś mam bardzo dobre kontakty) Szybko mi pomógł przebić się przez rynek i dzięki temu mogłam zarabiać na youtubie . Widzów przebywało a ja rozwijałam się do głowy przyszła mi pewna że powinnam spróbować sił w księgowości. Przecież studiowałam finanse i rachunkowość dobrze by było zdobyć doświadczenie,więc zaczęłam szukać łam na ogłoszenia czy gdzieś nie szukają księgowej i trafiłam na szpital dziecięcy gdzie dział finansowo-księgowy poszukuje nowej księgowej. Bez wahania złożyłam CV. Ok so i witing for the answer. Dostaje telefon po dwóch dniach z zaproszeniem na rozmowę kwalifikacyjną. Ubrałam się elegancko,na galowo,uczesałam włosy w kucyk i dobrałam odpowiedni makijaż. Jak każdy denerwowałam się bo nie wiedziałam czy dobrze wypadnę. Po rozmowie kwalifikacyjnej wyszłam zadowolona bo usłyszałam że od jutra pani może u nas pracować."Witamy w naszych progach pani Zuzanno" Zostałam przyjęta z otwartymi .Cieszyłam się.Mogłam pachnieć i leżeć ale podjęłam się pracy w księgowości. Na następny dzień podpisywałam papiery dotyczące tego że mam obowiązek dochować tajemnicy zawodowej ani bez zgody głównej księgowej wynosić dokumentów z biura. Miejsce pracy było bardzo nowoczesne czułam się jak bym była w New York. Na miejscu poznałam Magdę z którą pracuję do dziś. Szybko złapałyśmy wspólny ję rodzice uznali moją decyzję za bardzo dobrą bo te doświadczenie przyda się w przyszłoś pewno do końca życia nie będę pracowała w szpitalu,mogę stać się tak jak moi rodzice. Początki były mega ciężkie,ale dałam radę.Dziś pewne roboty papierkowe w księgowości to dla mnie pikuś. Czułam się odpowiedzialna za cały w księgowości była różna ale momentami było wesoło. Później wiadomo kogo los postawił na ten jeszcze żadnej pielęgniarki ani tym bardziej lekarza nie znał momentu kiedy miałam wręczyć dokumenty pani ordynator Kamili Nowogórskiej .Nie raz słyszałam od pielęgniarek że dzisiaj Nowogórska ma kiepski dzień lepiej nie wchodzić jej w drogę. I pewnego razu spotkałam to mój chłopak z Australii .Pamiętam jak na początku mnie zauroczył swoją przystojnością.Miał ten swój australijski temperament. Nie mówił dobrze po polsku,ale próbował.Zaczepił mnie swoim australijskim akcentem "Hi" Wyglądał jak model z okładki.
-Cześć.
-O Dzień dobry panie doktorze - przywitałam się z nim po intuicja mi podpowiedziała żebym rozmawiała in english language.
-Jak się masz?
ękuję.
-Ty tutaj pracujesz jak kto?
-Jestem księgową.Od nie dawno zaczęłam pracę.
Właśnie mijał miesiąc odkąd tutaj pracowałam.Żadnego jeszcze lekarza na swojej drodze nie spotkałam. A ten przystojniak z Australii zaczął mnie hipnotyzować.
jest naprawdę fajnie. - mówił.
Mój angielski nie był jeszcze idealny ,kaleczyłam , nie taka wymowa. Wszystko się zmieniło kiedy zaczęłam chodzić na okazji mógł się uczyć co? Dałam mu swój numer pierwszym spotkaniu. Podobał mi się a ja jemu też to czemu nie? Byłam otwarta na nową znajomość. Stevem zaczęliśmy się spotykać poza szpitalem zabierał mnie na randki swoim autem co najlepsze oboje jesteśmy właścicielami Porsche Taycan . Steve lubi chińską kuchnię to tam mnie najczęściej zabierał na randki. Czułam się przy nim jak księż ł mi że polskie kobiety i rosyjskie kobiety mają to coś. Nie od razu wskoczyłam mu do łóż się dobrze poznaliś łam się co robi w Polsce ,odpowiedział "Jestem tu dla doświadczenia,chce zobaczyć jak pracuje się w innym kraju" Pamiętam jak na drugiej randce kupił mi pierścionek z łam się bo byłam w związku z Polakiem i nigdy nie dostałam żadnego prezentu. Wieczne tylko pretensje,narzekanie bo jak ja mogę prosić o kwiaty czy prezent? Facepalm. Nic nie dawał od siebie tylko narzekanie itd. Po pewnej randce kiedy wracaliśmy razem z kina Steve zaprowadził nas do swojego chata była urządzona w stylu australijskim. Podobało mi się. Steve zawsze mówił że wszystko jest ok ale nie to że Polacy nie są wyluzowani. Na randkach padały dyskusję o naszej religii. Dlaczego mamy taką smutną religię? Nie byłam w stanie odpowiedzieć bo nigdy nie byłam katoliczką i nawet na religię nie chodziłam. On zawsze twierdził że trzeba być pozytywnie nastawionym do życia. Zarażał mnie żna powiedzieć że byłam przy nim inna. Często się śmiałam ,miałam głupawkę byle czego. Nadszedł wieczór kiedy mogliśmy siebie widzieć bez niczego. Nie żałuję tego . Było mi naprawdę mu o tym powiedziałam ."Chcę powtórki" I tak zostaliśmy parą.Co prawda nie mieszkaliśmy ze sobą.Często gdzieś razem robiliśmy wypad nad morze albo do Australii. Poznałam jego rodzinę bardzo przesympatyczni ludzie. Kiedy dowiedzieli się że jestem z polsko-rosyjskiej rodziny to się bardzo ucieszyli. Bardzo żałuję że nie mam już z nimi mnie jak własną córkę. Kontakt z nimi się skończył jak Steve mnie zostawił dla swojej ex. I it was so sad . Myślałam że to za niego wyjdę i to z nim założę rodzinę.Pomyliłam się. Byłam zbyt pewna siebie. Nigdy nie zapomnę tego momentu jak Steve poprosił mnie do siebie do mając na myśli że znowu gdzieś wyjedziemy.A tu nici . Owzajemnił mi że zamierza się ze mną rozstać.Myślałam że to jakiś toxic joke jednak to była ętam jak bardzo byłam tym wszystkim co nas łączyło,wspólne spanie po seksie,razem nie jedno zjedzony lunch,kawa,herbata,picie i to ma się skończyć? My Australian Dream dobiegł koń nim udoskonaliłam podróż z nim się skończyła.
-Steve dlaczego mi to robisz kiedy kocham Cię? Zapomniałeś jak wiele nas łączyło?
-Zuzia ,ja nadal coś czuje do mogę cię oszukiwać.
-Co? Przecież mówiłeś że między wami jest skończone.
ją kocham.
-Jap...dlaczego mi to robisz kiedy kocham cię?
-Zuza uspokój się. Chcesz żyć w kłamstwie?
-Nie ale jak możesz mi to robić? Tyle spędzonych chwil a ty chcesz wszystko zepsuć? - zaczęłam ryczeć.Łzy mi kapały aż do podł w którym się zakochał rzuca mnie jak zabawkę. Tak byłam dla niego fikaną zabawką. W tamtym momencie tak się poczułam.
-Przepraszam Cię Zuza ale to koniec między nami.
-Wiesz co,dziękuję ci za wszystko co dla mnie zrobiłeś,za Twoją miłość a teraz na oczy mi się nie ź.
-Mam nadzieję że ułożysz sobie życie z kimś innym.
-W dupę sobie wsadź te życzenia. - powiedziałam po kumał o co chodziło .
Walnęłam chciałam dłużej oglądać jego twarzy.
Kolejny raz dostałam cios. Tym razem od mężczyzny który mi obiecał złote gó łam z gabinetu cała zapłakana musiałam wskoczyć do łazienki by przetrzeć oczy wodą. Pękło mi serce. Oddałam całe swoje heart for this asshole. Obiecałam sobie że już nie wchodzę w żadne związki tylko seks bez zobowiązań. Wróciłam do księgowości ,Magda zauważyła że coś się stało. Opowiedziałam jej o wszystkim ,ona wstała ze swojego miejsca i mnie przytuliła.
-Jesteś jeszcze młoda ,znajdziesz swoją drugą połówkę.Spokojnie.
-A Steve najwyraźniej się Tobą zabawił.Chciał spróbować związku z Polką.
Wiecie co jeszcze odwalił? Napisał mi sms jak wylatywał do Australii. Dodał co jeszcze chciał powiedzieć. Jakby tamten razem nie mógł tego zrobić.Świnia jedna. Tego pierścionka z diamentem nie wywaliłam bo mi się podobał. Jest zbyt piękny by iść na śmieci.
Już moja rodzina zdążyła go zaakceptować.Moi rodzice nawet mówili że to zaszczyt mieć w rodzinie lekarza chirurga. I oni też się przeliczyli. Moja starsza siostra już dawno była mamą i miała wspaniałego męża który bardzo ją szanuje. Ona miała szczęście którego ja nie miałam. Oksana też mnie wspierała na duchu że kiedyś mnie odnajdzie ten książę z bajki. I mówiła że zatańczy jeszcze na moim spędziłam w Rosji w towarzystwie właśnie mojej siostry razem z jej mężem. A Wiera była jeszcze maleńka. Dziś jest prawie większa ode mnie. Tam spędziłam prawosławne Boże Narodzenie .Amazing. Uwielbiam lecieć do też czuje się jak w domu. Miałam okazję jeść syrniki ,bliny,okroszkę. Pychota. I jeszcze jadłam to moje ulubione pianki jakie istnieją.Delicious. Nadszedł czas że wróciłam do ęłam i byłam gotowa by wrócić do ślałam jeszcze o Stevie. Bolało mnie że już go nie łam jedno życie toczy się dalej. Żeby umilić sobie czas zamówiłam jacuzzi do swojego mieszkania .Na razie mieszkam w apartamencie ale marzymy się swój własny dom. Nie chce całe życie mieszkać w Warszawie. Z dnia dzień w księgowości nabierałam doświadczeń.,Magda to była moja jedyna koleżanka z którą pomogłam pogadać,po pracy też razem gdzieś wyskoczyłyśmy. Byłam też ostrożna bo koleżankom z pracy nie powinno się ufać.Miałam już przykład z tym to się koń óregoś dnia wybrałam się na siłownię ,która znajdowała się na drugim końcu miasta. Chciałam sobie poćwiczyć w spokoju poszłam na bieżnię a tuż obok mnie była Ewelina. Tak to Ewelina Leśniewska. Na pierwszy rzut oka pomyślałam że może być sympatyczną dziewczyną. Była trochę zamyślona. Wiecie kto zgadał? Ja.
-Niech pani ustawi sobie na lekki będzie lepiej?
-No w sumie racja.
I na tym nie było łam ją zagadywać. Bo moje myśli wciąż krążyły wokół Steva.
-Od kiedy chodzisz na siłownię?
-Od dwóch łam wsiąść się za siebie bo muszę się podobać chłopakowi.
Wtedy nie wiedziałam że może chodzić o Roberta.
-Rozumiem.
-A ty po co chodzisz na siłownię?
-Dla poprawy sylwetki.
Nie od razu stałyśmy się przyjaciółkami ,ale byłyśmy koleżankami z siłowni. Pamiętam jeszcze końcowy dialog w szatni spytałam ją gdzie ła że jest pielęgniarką szpitala dziecię początku myślałam że może przypadkiem pracujemy w tym samym szpitalu ,jednak okazuje się że nie. Pracowała w malutkim szpitalu.
-Wszyscy w tym szpitalu się znamy.
-To kiepsko. Nie chciałabym pracować w takim małym szpitalu .
-Wiesz na dodatek dołączyła do nas dyrektor szpitala ,nie wszyscy ją lubią.
-A co to za jedna?
-A taka profesor Żylicka.
-Słucham?
-Znasz ją?
-Yyy coś mi to mówi.
Nie przyznałam się do niej od wiedziałam o kogo powiedziałam
-No dobra ,przyznaje się znam ją.Niestety
-Możesz mi coś o tym opowiedzieć?
-To długa historia ale lepiej będzie jak pójdziemy do mojej fury.
Nie chciałam by inne laski w szatni podsłuchiwały naszą rozmowę.Po co mają słuchać o jakieś profesor Żylickiej? Tej baby nie cierpiałam do koń gdy zobaczyła jakim autem jeżdżę od razu zaniemówiła.
-Wow ale masz bryke.
-Dzięki.
Pozwoliłam jej wsiąść do auta,usiadła na miejscu pasażera a ja jeszcze z tyłu rzuciłam torbę w której był mój strój sportowy,ręczniki ,buty sportowe. Usiadłam na miejscu kierowcy. Opowiedziałam jej historię o tym jak jej córka potraktowała mnie i o tym jak profesor Żylicka na mnie warczała.
-Współczuję Ci.A ja muszę na co dzień ją widzieć.
-Ja Tobie też. Kto by chciał tak naprawdę z nią pracować?
-Chyba nikt - odpowiedziała krótko.
Potem dowiedziałam się tyle nie ciekawych rzeczy na temat Żylickiej że głowa mała . I ta kobieta miała czelność jeszcze mówić że to ze mną jest coś nie tak. Jaka matka taka córka. Po 3 spotkaniu na siłowni z Eweliną wymieniłyśmy numer telefonów do siebie i tak powoli zaczęła nasza znajomość kwitnąć. Zaczęłyśmy się spotykać po za siłownią ,zaprowadziłam ją do bardzo fajnej restauracji gdzie pieczą dobre fit ciasta. Ewelina zwierzała się ze wszystkich swoich problemów, a ja ze swoich. Znała moje wszystkie tajemnice a jej. Jeszcze nie wiedziałam że jest strasznym plociuchem. Z Magdą tak za bardzo nie mogłam wychodzić na miasto bo ma Magda ma rodzinę.Poza tym jest matką i więcej czasu poświęca swojej córce Emmie. Wcześniej gdy nie miałam się do kogoś odezwać ,byłam taka zdesperowana że mogłabym zostać nawet przyjaciółką Paris pewno bym się z nią nie nudził i Ewelina opowiedziała mi taką Żylicka widziała nas razem na mieście. Z tego powodu poprosiła ją do na ślała że to coś ważnego a jednak ła jej że nie jestem koleżanką dla niej i lepiej żeby trzymała się ode mnie z daleka. No i właśnie porównała mnie do Paris dziś się zastanawiam z czym ja jestem do niej podoba? I don't ? I don't know. Sama przedstawiała mnie w złym świetle a sama miała wiele za uszami. Jeśli z Eweliną nie miałam szans się spotkać to po prostu ze sobą rozmawiałyśmy przez skypa albo przez telefon albo pisałyśmy ze sobą. Ale mamy za sobą nie jedną imprezę.Ewelina potrafi się bawić. Cieszyłam się życiem jako singielka i nie myślałam że niebawem skradnie mi serce profesor Kochański. Nasza relacja na początku była napię ślałam że się nie polubimy,że zawsze będziemy żyć jak pies z kotem. A jednak nie. Do dziś mam w pamięci jak pierwszy raz go ujrzałam w księgowości jak poprosił żebyśmy szybko wystawiły fakturę bo on nie ma óbowałam mu wbić do głowy że to nie możliwe a on na mnie na wrzeszczał.
-Od czego tu jesteście? Od picia kawy od świtu do nocy?
-Proszę się uspokoić.Niech pan zostawi tutaj.
-Jak się chce to potrafi.
Pamiętam jak jego wzrok mnie pożerał,jakby chciał mnie porwać. Miałyśmy z Magdą dużo na głowie ale zdecydowałam się zrobić dla niego wyją już coś mi odbiło. A powinnam postawiać na asertywność. Magda była zła że się na to zgodziłam.
-Kurdę ,Zuza. - mówiła niezadowolonym tonem .
-Co?
-Jak mogłaś się zgodzić żeby dzisiaj zrobić fakturę? Mamy tyle roboty a ty godzisz się?
-Sorry Madzia,jakoś mnie przekonał.
-To ty w takim bądź razie zostajesz dłuż nie będę robić do 20.
-Ok.
Wkurzyłam ją.Bo miała tyle na gł dosyć że w pracy to jeszcze w wnikałam o co chodzi bo to nie moja sprawa. Ale była na mnie strasznie odzywała się do mnie przez resztę dnia tylko oschłe spojrzenia i krótkie odpowiedzi. Fakt faktem wyszłam z księgowości łam klucze woźnej. Szukałam tego gościa który mianował się profesorem Kochańskim pytałam się po bliższych pielęgniarek .Do jego gabinetu trafiłam bez problemu .Zapukałam do drzwi i usłyszałam łam do środka a on siedział za biurkiem i z kimś pisał.
-Oto pańska faktura.
-Dziękuję.Jak chcecie to potraficie.
Miałam już mówić do widzenia a jednak mnie jeszcze na chwilę zatrzymał.
-Pani spojrzenie jest proszę o więcej profesjonalizmu.
Urocze? Spojrzenie? Chyba od razu wpadłam mu w .Mam niebieskie błękitne oczy z zółtymi obwódkami. Wiele razy w życiu słyszałam że mam piękne ślałam że koleś ewidentnie mnie myliłam się.No mistake. Ale wiecie co? Jak opuściłam szpital ,zaczęłam o nim myśleć.To niesamowite jak w człowieku zaczyna rodzić się miłość. Zaczęło się od zauroczenia a potem total obsession .Myślałam że na tym się skończyło i po co ja sobie nim głowę jeszcze się okazuje,zaczął przychodzić do nas częściej.
-Witam drogie panie.
-Dzień dobry .
-Widzę że pracujecie.
-A co mamy robić?
-Ale proszę się nie buczyć ,ja tylko przyszedłem po swoje papiery.
Mateusz był dowcipem i czasem lubiał..yyy nie czasem czę ął nami rozmawiać,zadawał przechwytliwe pytania .Szukał zaczepki.
Pewnego razu przyłapał mnie jak na korytarzu rozmawiałam po rosyjsku przez telefon.Z ciekawością zwalniał w moim kierunku miał wejść do księgowości ale miał zamiar mnie zaczepić.Podsłuchiwał mnie. Kiedy skończyłam rozmawiać,zaczepił mnie.
-Mówi pani biegle po rosyjsku?
jestem w połowie Rosjanką? - odparłam.
-To pani ma niesamowite szczęście bo Rosjanki są najpiękniejsze na świecie.
Miło się poczuł to prawda.O nas Rosjankach się mówi że jesteśmy jedne z najpiękniejszych kobiet on the world.
-I myślę że mógłbym pani zaprosić na kawę.
Zgodziłam się bez wahania. Zaczął mnie kręcić.Jego czarne oczy,jego zarost,wzrost .Miał to coś.Podrywał mnie kardiochirurg. Nieźle co? Jednak mam słabość do bad boys.
-Tak,oczywiście.
Z dnia na dzień mnie porywał nie tylko swoim wyglądem ale osobowością.
-Tak poza tym jestem profesor Mateusz Kochański - wyciągnął rękę .
-Zuzanna Smogulecka.
-Miło panią poznać. - ucałował moją dłoń.
-Mi również.
Mateusz z porównaniu ze Stevem był bad boyem.Ł ł rozrabiać a potem uciekać gdzie nikt go nie znajdzie. Steve natomiast był bardziej cichy,wolał się nie wychylać w dyskusjach. Steva wszyscy uważali za dobrego chłopaka a Mateusza? Lubiła tylko garstka. W tym między innymi profesor Kucharski.
-To jesteśmy umówieni tylko po poproszę o numer telefonu.
Dałam jemu mój mam się zamykać na randkowanie? Może coś z tego będzie. Ale coś mi podpowiadało że ten facet może mieć żonę i dzieci. Kardiochirurg na randce z księgową? No problem.
-Ok .Dziękuje panie profesorze.
-Do Zobaczenia pani Zuzanno.
Poczułam się zachwycona. Kolejny lekarz zaprasza mnie na randkę.Przyciągam do siebie lekarzy.A najśmieszniejsze jest to że samych chirurgów. Zawsze jako kobieta staram się wyglądać jak o figurę ,o cerę,włosy,o odpowiedni ciuch. I am a woman ok? .Dbanie o siebie mam we krwi. Nadszedł czas spotkania na kawę ja odwaliłam się jakbym wybierała się na galę. Mimo jakiś obaw wyszłam ze swojej strefy komfortu. Mateusz zaprosił mnie do wyjatkowego łam się bardzo wyróż była pięknie wyremontowana ła cicho i od razu z mostu zaczął opowiadać o swoim życiu prywatnym nie tylko zawodowym. Był szczery ze mną od początku.
-Ciesze się że zgodziłaś się ze mną wyjść na kawę.
-Nie zamykam się przed innymi ludźmi.
-I bardzo z życia korzystać .
-Dokł może opowiesz mi coś o sobie.
-Zuzanno , nie będę cię oszukiwał ale mam żonę.
-Masz żonę? - zmarszczyłam brwi.
Ma żonę i mnie zaprasza do kawiarni? A co będzie jak o tym się dowie? Zrobiło mi się nie zręcznie .Poszłam na kawę z żonatym mężczyzną.Ale potem Mateusz kontynuuował.
-Wiem że to brzmi niezręcznie ale rozchodzimy się.Nie potrafimy się ze sobą dogadać.
Skoro są w trakcie by było gdyby on faktycznie się zabawiał z innymi laskami na boku.
-Jeśli naprawdę nie możecie się dogadać to rozwód jest dobrym rozwiązaniem.
-Moja żona Anka coraz bardziej zaczyna się staczać,robić awantury o byle potrafi iść na kompromisy. Nic do niej nie dociera.
-Nadal z nią mieszkasz?
ła się ode mnie,zabrała ze sobą nasze córki i każe kontaktować się poprzez adwokatów.
-To nie fair. Nie powinno się utrudniać kontaktów z dziećmi.
-To wytłumacz to mojej żonie. Nie rozumie że takim postępowaniem robi krzywdę Marysi i Oli.
-Mogę zobaczyć zdjęcie Twoich córek?
-Jasne.
Pokazał mi zdjęcie córek obie wydają się być podobne do niego. Choć jeszcze jego żony (doktor Kochańskiej nie widziałam) .
-Bardzo śliczne dziewczyny.
-Dziękuję. Są moim oczkiem w głowie.
-Kim Twoja żona się zajmuje?
-Jest chirurgiem w szpitalu dziecię ą pracowała w naszym naszym rozstaniu odeszła.
-To oboje jesteście chirurgami?
-Tak.I to nas właśnie połączyło a teraz coś się zniszczyło.
-Swoją drogą też jestem po rozstaniu.
-A kim był Twój chłopak?
-Pracował w naszym ł na imię Steve.
-Zaraz,zaraz to ten chirurg z Australii?
-Tak,zgadza się.To z nim byłam w tamtym roku.
-Byłaś z nim związku? Ten gościu kleił się do pielęgniarek ,nawet sobie żartował że polish nurse is so hot.
-Mówisz że mógł mieć romans z pielęgniarkami?
-Oczywiście. Przeprowadzałem z nim nie jedną operację.Dla mnie to przykry gość.
No proszę,dowiaduje się nowych faktów na temat mojego ł mnie na boku z innymi pielęgniareczkami. Zarąbiście.
-Teraz po roku czasu dowiaduje się o takich rzeczach.
-Dobrze że nie jesteście na Ciebie nie zasługiwał.
-Teraz zaczynam to doceniać.
Jeszcze miałam nie zagojone rany po kiedy zaczęłam się spotykać z Mateuszem to wszystko się zagoiło. Pozwoliłam mu odejść na łam mu o swoich problemach z depresją ,z zaburzeniami odżywiania. Byłam fotomodelką do 25 roku życia. Wyrzucono mnie przez okropne plotki. Wygadałam się. Miałam taką potrzebę. Nie pogardził mną .Powiedział że nigdy w życiu by nie wysłał swoich córek do tego ś żeby zdobyły wykształcenie niż miałby świecić golizną przed obiektywem. Podziwiał mnie że tyle wytrzymałam w tej branży. Po tej kawie czułam się świetnie.W życiu bym nie pomyślała że będę się umawiać z profesorem na randki. To mi się wydawało niemożliwe.A jednak! Wróciłam do domu cała szczęśliwa a w mojej głowie zamieszkał ęściej zaglądał do księgowości ,patrząc na mnie. Magda była zdziwiona że nagle mam z nim dobry ła jak to jest możliwe że nagle jesteśmy jak kumple z podwórka. Ale Magda też złapała z nim kontakt i teraz są znajomymi. A ja zaczęłam wymykać się z księgowości by spotkać się z Mateuszem. Spotykaliśmy się nie tylko w jego gabinecie ale też w szklanym pomieszczeniu . Staliśmy się przyjaciółmi. Aż w końcu obojga chcieliśmy jednego. On czuł się samotny i ja się czułam że jeszcze nie miałam skończonych 26 lat byłam brunetką. Brakowało mi pieszczot ,pocałunków i komplementów. Singielstwo zaczęło mi doskwierać. Pewnego dnia w jego mieszkaniu gdzie mogłam jeszcze bliżej go poznać zaproponował mi seks bez zobowiązań. Zgodziłam się,bo jednak coś do niego czułam.A on do mnie pewnie też.
-Zuzia,wiem że może będziesz chciała uciekać po tym jak zaproponuję...
-Co?
-Mam na myśli seks bez obowiązań.
-Mateusz jesteś tego pewny?
-Tak z moją żoną Anią już nic mnie nie łączy a tak poza tym brakuje mi tego.
Dotknął mnie po dotyk zachęcił mnie. I po raz pierwszy się pocałowaliśmy. Oddałam się jego namiętnościom. Godziłam się na ógł mi się rozerwać a potem staliśmy się jednością. Nie żałuję tej nocy ,bo miałam naprawdę fajny gorący seks. Wierzyłam mu na słowo że się rozwodzi.A później wiadomo co się stał łam z nim do łóżka,godziłam się kochać bez gumek zanim za to brałam antykoncepcję hormonalną. Wierzyłam że może zostaniemy parą.Tu się myliłam.Z Eweliną wtedy nie utrzymywałam kontaktów bo nasze harmonogramy były inne ,nawet nie miała szans dowiedzieć się o romansie moim z profesorem Kochańskim. Ona z pewnością go znała pewnie by mnie biła na głowę.But it was so fun for me. Ale seks z Mateuszem sprawiał że czułam się ważna,potrzebna, łam zapomnieć o tym playboyu z Australii. Jak to mówią zakazany owoc smakuje i be honest? Nie żałuję seksu z Mateuszem ani razu. Nie mówiłam o tym rodzicom że mam taki ukł by nalegali bym zaciągnęła bym do ołtarza.(Jakoś nie jesteśmy religijną rodziną) Ostatni raz spotkaliśmy tuż po moich 26 urodzinach w szpitalu owzajemnił mi że leci z powrotem do Stanów.
-Nie możesz zabrać mnie ze sobą?
-Zuza to niemoż żona nie może wiedzieć o Twoim istnieniu.
-Mateusz ale ty już z nią nie jesteś poza tym jesteśmy dorośli.
-To nie jest takie proste jak myślisz.
-Mateusz proszę cię.
-Zuza to miał być tylko seks po przyjacielsku.
-Ale ja coś do Ciebie czuję.
-Porozmawiamy jak całkowicie rozejdę się z Anką.A teraz wybacz.
Kiedy poleciał do USA.A ja miałam nadzieje że będziemy tuż po jego wylocie zaszłam w ciążę. Pamiętam jak latałam do kibla i rzygałam jak kot. Okres mi się spóźniał ,zrobiłam test ciążowy i mój ginekolog potwierdził ciążę.W środku byłam spanikowana ,jestem w ciąży z żonatym facetem a na dodatek nie rozwiedzionym. Bałam się do niego zadzwonić ,jak on zareaguje na moją ciążę. Popełniłam błąd w moim życiu ,za który do dziś słono płacę. Stresowała mnie wizja jego żony i jego córek jak patrzą na mnie gniewnym wzrokiem. O tym jak będzie się wychowywało nasze dziecko w patchworkowej rodzinie. Nie martwiłam się o sprawy z bogatej rodziny na nic mi nie brakował łam iść do kina to poszłam,chciałam kupić sobie bejsbolówke to kupiłam ,miałam zwiedzić inne miasto czy kraj to zwiedzałam. Przez ten ciągły stres poroniłam i z tego powodu skończyłam w maleństwa boli. Opowiedziałam to wszystko moim rodzicom ,byli zdruzgotani że zgodziłam się na taki układ i powiedzieli że to moja wina że poronił łam im o tym powiedzieć nawet gdy Mateusz nie chciał dziecka to oni by mi pomogli w opiece nad dziś się zastanawiam jakby wyglądało moje dziecko i jakiej płci by ono było. Czasu już nie cofnę ale gdybym powiedziała o tej ciąży dziś byłam bym mamą. Może samotną ale szczęśliwą i finansowo bezpieczną. Złapałam kontakt z Eweliną z powrotem . Nie chciałam rozdrapywać sobie ran na óbowałam zostawić to z tyłu głowy.I hurts still hurts. Ewelina ciągnęła mnie znowu na dyskoteki aż w końcu razem wyjechałyśmy do Grecji na ło fantastycznie. Oderwałam się znowu od codziennej zabieganej księgowości a o Mateuszu wciąż myślałam. Czy rzeczywiście się rozwiódł ze swoją żoną czy nie. Co się okazało? Próbował wrócić do doktor Kochańskiej ale ona kręciła już z kimś innym też z jakimś chirurgiem czyli jednak rzeczywiście mnie traktował jako przyjaciółkę do seksu niż partnerkę życiową.Później owzajemnił mi że spotkał na swojej drodze nową kobietę która mu się ewidentnie spodobała. Tak to była doktor Olga Wieczorek. Z którą potem wrócił do szpitala. Była dla mnie wielką konkurencją.Często myślałam co ona ma czego ja nie mam? I tak się biłam z myślami. Było mi przykro że na moje miejsce wskoczyła ona nie łam z Olgą nie jedne zdanie to bardzo przychylna i sympatyczna bym nie zrobił ja i Olga przyjaźnimy się.I bardzo dobrze się żna powiedzieć jesteśmy jak siostry.Z Eweliną to samo. Jednak to Mateusz nas połączył,to on nas obie zapoznał. To tyle co chciałam napisać. Gdybym mogła cofnąć czas wiele bym rzeczy w swoim życiu zmieniła. Ale ja też poniosę lekcję jako rich girl. Nie jestem święta i nie mam zamiaru udawać.Dziś jestem 28 latką która chodzi na terapię ,uczy się kochać siebie a na dodatek ma kochanych oddanych ludzi. I takimi ludźmi chce sie otaczać.Co się wydarzyło w naszym życiu po rozdziale love,love,love? Czekajcie na kolejne rozdział w moim dużo się zmieniło i to samo mogę powiedzieć o życiu o doktor Wieczorek czy doktor Lesing. Dużo razem przeszliśmy przez wzloty i upadki. A co takiego? Nie mogę zdradzić. XOXO people.
