ZUZANNA :
Dzisiaj baluje ze miałam już wcześniej ale impreza została przełożona na dzisiejszy dzień. Ja się szykuje na urodziny. Zaczynam od pielęgnacji twarzy a potem od makijażu. Sama zrobię sobie makijaż.Nie chce by kosmetyczka zrobiła ze mnie drag queen'a, Nie jestem fanką przedłużania rzęs u kosmetyczki. Bo to wygląda sztucznie a ja wolę własne rzęsy dopasować by wyglądały idealnie. Co do makijażu i wizerunku jestem bardzo wymagająca. Moja siostra też od rana działa. Też szykuje się na moje urodziny. Tak jestem jeszcze w mieszkaniu moich rodziców. Czuję się jakbym znów była dzieckiem. Czuję że jak mentalnie cofnęłam się w czasie. Beztroskie dzieciństwo , o nic się nie martwisz, świat wydaje się kolorowy,żyjesz marzeniami. Ale jakie ty masz marzenia skoro jesteś z bogatej rodziny? Miałam marzenia jak wy. Nie jesteś milionerami ale stać nas na życie w luksusie. Jeszcze trochę będziemy gotowe do wyjścia limuzyna czeka na nas przed bramą. A ja muszę włożyć swoją elegancką suknie którą nie dawną kupił szczęście rozmiary się zgadzają. Włosy postanowiłam upiąć do góry. Wszyscy od lat mi wmawiają że lepiej jest mi w spiętych włosach niż rozpuszczonych. Nie mogło zabraknąć pomadki na ustach. Tym razem nie był to czerwony kolor a różowy. Myślę że się dobrze wystroiłam. Zaraz pokaże się siostrze która obecnie jest w ciąży. Pewnymi symptomami nie jest zaskoczona bo już jedną ciąże ma za sobą. Oksana postanowiła na siebie włożyć granatową sukienkę. Jeszcze brzuszek nie jest widoczny to jeszcze może sobie pozwolić na ten rozmiar. Wiem że to początek ciąży ale już jestem ciekawa czy będę miała kolejną siostrzenicę czy siostrzeńca. wiem jedno że będę ciocią.
-Oksana jesteś gotowa? - zawołałam ze swoim garderoby.
-Tak. -
-Ja też już jestem gotowa.
-Pokaż się.
Moja siostra pokazała się totalnie odwalona. Jakby się wybierała na kolację z milionerem. Wyglądała obłędnie.
-Ale pięknie wyglądasz - skomplementowałam.
-Dzięki też .
-No ja wiadomo musiałam się wystroić bo jest mój dzień.
-Dobra to co powoli się zbieramy.
-Tak tylko jeszcze torebki i bawimy się do białego rana.
Może moja siostra wrócić wcześniej do domu ze względu na ciąże. No i niestety też z nami nie wypije. Obie zabrałyśmy ze sobą markowe torebki i wsiadłyśmy do limuzyny. Moja limuzyna była czarna. Po drodze mamy zabierać gości. Najpierw pojedziemy po gościa specjalnego Ashton444 bardzo fajnego youtubera którego miałam okazję poznać na meet & greet. Powiedziałam mu że też działam na yt a on na to że chce mnie bliżej poznać.Nic między nami nie było. Jesteśmy tylko dobrymi kolegami. Ashton zabrał ze sobą swoją dziewczynę. Która ma na imię Lily. Żeby była jasność. Lily jest pół Polką i pół Amerykanką. Jej mama jest Polką a Tata Amerykaninem. Wpada do Polski bardzo często ze względu na swojego chł ługo mają oboje przeprowadzić się do Los Angeles. Lily mówi łamanym polskim ale da się z nią dogadać.Nic dziwnego skoro całe swoje życie wychowała się w USA. Lily jest w moim wieku i do tego bardzo wyluzowana. Następnie pojechaliśmy po Olgę i Mateusza. Oboje byli elegancko mi się coś dla łam ciekawa co mi kupili ale to nie była pora na otwieranie prezentó obok nas. Jeszcze pojechaliśmy po Ewelinę, Igora, Rafała ,Natalię i jej męża i Borysa. Niestety Igor nie pojawił się na mojej imprezie urodzinowej. Powód? Za moment sami się dowiecie.
-Ewelina a gdzie Igor? - zapytałam ciekawym tonem .
-Igor nie przyjdzie bo w pracy coś mu wypadło i niestety nie pobawi się z nami.
-Aha się.
-Jeszcze dodał że szef ma dla niego napięty grafik. - dodała.
-Niech wie co traci. - powiedziała Lily .
-No ale niestety ale czasami praca wygrywa.
Zebraliśmy jeszcze Natalię z mężem ( cieszę się że się pogodzili) i Borysa z Rafałem. Kiedy byliśmy w komplecie wyruszyliśmy w drogę na salę. Cyknęliśmy sobie parę fotek w limuzynie. Wszyscy byliśmy happy and feel like rich. Tylko vipy mogły ze mną jechać limuzyną a reszta czekała na nas na sali. Podczas jazdy moja starsza siostra włożyła na moją głowę koronę. Poczułam się jak queen. Kiedy dojechaliśmy do wynajętej sali czułam że będę spędzać 27 urodziny jak celebrytka. Wnętrzne tego budynku były przepiękne. I tak ma być. Mam obchodzić urodziny w luksusie a w jakieś taniej sali gdzie ściany są okropne,światło do dupy ,a podłoga szkoda gadać. Ja jako pierwsza wysiadłam z limuzyny a ze mną reszta. Czułam się jakbym szła na jakąś galę wielkich gwiazd. Otworzyłam drzwi i zamarł ę ta sala przypomina Galę na której byłam razem z lekarzami. Mogłam włożyć różową sukienkę jaką miałam na gali ale po co dwa razy ubierać taką samą sukienkę? No sens. Sala była urządzona doskonale. Tak jak sobie wyobrażałam. Stoły idealne nakryte ,krzesł . Jest też zestaw karaoke będziemy mogli sobie pośpiewać. No tak śpiewać każdy może. No i mamy też laptop i głośniki. Będziemy puszczać swoje kawałki . Pozostali goście do mnie podeszli kilka moich znajomych i Agnieszka. Wszyscy na mój widok się uśmiechnęli. Oj dzisiaj posypie się dużo prezentów. Goście zaczęli się witać między sobą a niektórzy się zapoznali. Np . Lily śmiało poznawała nowe osoby. A Ewelina stanęła obok mnie jakby chciała być częścią imprezy. W drzwiach pojawili się moi rodzice. (Mówili że przyjadą tylko na torta i na szampana,nie chcą przeszkadzać na naszej imprezce) Też coś mieli dla mnie jakiś prezent. Kiedy wszyscy zebraliśmy się na sali to przywieźli mi wielkiego piętrowego torta. To był truskawkowy tort z napisem "Zuza - nasza gwiazda" i "Happy Birthday To You" świeczki były zapalone a ja musiałam je dmuchnąć. Był ten moment kiedy miałam pomyśleć życzenia. Make a wish girl again. Wszyscy zaczęli robić zdjęcia i filmować te wydarzenie. Kiedy dmuchnęłam świeczki wszyscy zaczęli śpiewać "Sto Lat" Te uczucie kiedy wszyscy życzą ci wszystkiego najlepszego. Poczułam dreszcze w swoim ciele.
-Niech żyje nam... - śpiewali wszyscy.
-A kto? - zawołała Ewelina.
-Zuza . - krzyknęli wszyscy bijąc brawo.
Potem mój tata otworzył szampana i zdarzył się śmieszny incydent. Korek trafił w sufit przez co zrobiła się dziura. Wszyscy mieliśmy z tego ubaw ale potem musiałam zapłacić za szkodę. Wszyscy piliśmy szampana a potem każdy poczęstował się tortem. Olga usiadła obok mnie a tuż obok niej Mateusz. Po lewej mojej stronie usiadła moja starsza siostra Oksana a obok niej Ewelina.
-Ale przepyszny ten tort. - mówiła pełną buzią Ewelina.
-No dla mnie za słodki. - marudziła Olga.
-Kochanie pyszny jest. - mówił Mateusz.
Czy za słodki? Moim zdaniem nie. Nie wiem może dlatego że Olga nie je słodyczy
Kiedy moi rodzice skończyli jeść torta od razu poprosili mnie na rozmowę. Zabrali mnie w ciuchy kąt.
-Mia ty zaprosiłaś tego profesora Kochańskiego? - mówiła zdziwionym tonem.
-Tak a co?
-Jak to co? Mia do jasnej cholery. To jest ten co cię zostawił dla innej.
-Mamo..to że zostawił mnie dla mojej przyjaciółki Olgi nie znaczy że ma tu nie przychodzić.
W tamtym czasie nie trzymałam się blisko z Olgą. Moją najlepszą przyjaciółką była Ewelina. Skłamał że Olga to moja najlepsza przyjaciółka. Żeby rodzice się odwalili.
-Co? Ta Olga jest Twoją najlepszą przyjaciółką?
-Tak mamo. Olga i ja przyjaźnimy się od nie dawna. To wspaniała osoba.
-Mia to jest Twoje życie ale uważam jego nie powinno tu być . - odparła mama.
-Mamo to są moje urodziny.
-Jak chcesz ale na Twoim miejscu bym go nie prosiła.
Moja mama miała racje. Nie powinnam ciągnąć za sobą mężczyznę którego tak naprawdę nie obchodziłam. Chciał tylko mojego ciała i mojej macicy. Byłam dla niego kochanką. Z czasem się o tym przekonałam przez co wylądowałam na krześle u terapeuty. A ja potem sprawiałam wrażenie że Olga to moja najlepsza przyjaciółka. Kiedy wszyscy zjedli torta i wypili trochę szampana. Zaczęło się składanie życzeń. Pierwsi to byli moi rodzice. Życzyli mi wszystkiego najlepszego,dużo zdrowia ,spełnia marzeń. Żeby była szczęśliwa. Wycałowali mnie i wręczyli mi prezenty. Które położyłam do wielkiego pudła które za mną stało. I pozostali goście takie same prawie życzenia. Zostałam wycałowana za wszystkie czasy. Dostałam mnóstwo prezentów ,obejrzę je później. Teraz jest czas na zabawę. Puściliśmy pierwszy kawałek to był Madonna - Music. Wszyscy zaczęli tańczyć. Pewne zdjęcia i filmiki zachowamy dla siebie. Nie ujrzą światła dziennego ze względu na prywatność. Bo są z nami też poważni ludzie jak moi rodzice (biznesmeni) , Agnieszka ( nefrolog ) która bardzo sobie ceni prywatność. Mateusz też nie chce żeby niektóre zdjęcia były w internecie. Zaczęłam tańczyć ze swoją starszą siostrą na parkiecie. Patrzyłam przy okazji jak Olga z Mateuszem tańczyli . Jak się świetnie bawią w swoim towarzystwie. Po pewnej chwili podchodzi do mnie Agnieszka prosi mnie o wspólne wyjście na zewnątrz. Zgadzam się i obie wychodzimy na zewnątrz by złapać trochę świeżego powietrza. Byłam ciekawa o co może jej biegać.
-Zuza. Chciałam ci podziękować za zaproszenie i te życzenia urodzinowe były zupełnie szczere ale nie o tym chciałam porozmawiać.
-Ok, zamieniam się w słuch.
-Chodzi o Mateusz i o Olgę.
-Co masz na myśli? - zmarszczyłam brwi.
-Uważam że powinnaś dać im spokój.
-Aga ale co ty chcesz mi powiedzieć?
-Uważasz że cały czas masz szansę? On już wybrał. Wybrał Olgę a nie Ciebie. Pora to zaakceptować.
-Aga ale skąd wiesz że ja tego nie zaakceptowałam?
-Bo ciągle chodzą ploty że wciąż próbujesz rozbić ich związek.
-Słucham? To tylko plotki. Nie słuchaj ich.
-Nie wiem,ale co wpadnę do tego szpitala to ciągle słyszę o Tobie albo właśnie o Oldze i w kółko to samo...
-Aga jak widać ja już się pogodziłam że ja i Mateusz nie jesteśmy razem. Teraz traktuje go jak najlepszego przyjaciela.
-I niech tak zostanie. Nie wiem czy wiesz ale planuje się pobrać z Olgą jeszcze w tym roku.
-Wiem o tym.
-Chce żebyś wiedziała...nie pchaj się na siłę tam gdzie cię nie chcą. Nie warto walczyć o miłość która ma cię gdzieś.
-Dzięki. Nie musiałaś mi o tym mówić.
-Myślę że musiałam bo wydaje mi się że masz pewien problem.
Z jednej strony po cholerę mi to mówi skoro i tak się jej nie posłucham? Zrobię swoje? To nie ona spała z Mateuszem ,to nie ona była situtationship. Miało być bez miłości ale stało się. Zakochałam się. I so depressed. A z drugiej strony? Miała rację. Nie zmuszę nikogo do miłości ani do tego żeby ktoś chciał ze mną być. Agnieszka dodała :
-Zuza ja ci nie mówię po to żeby sprawić ci przykrość,wręcz przeciwnie.Mówię ci po to żebyś się nie raniła.
Położyła rękę na ramieniu i zapewniała że mogę na nią liczyć. Dodała też bardzo mnie lubi i zbudzam u niej sympatię. Ale nie powiem trochę się wkurzyłam bo wtrąca się nie w swoje ż ma tyle problems na swojej głowie? Nie? Potem wróciłyśmy z powrotem do sali a moja najlepsza przyjaciółka Ewelina od razu porwała mnie do tańca. W tle leciała piosenka Ariany Grande - Focus. Obie się świetnie bawiłyśmy. Ewelina już trochę wypiła dlatego ją wzięło do tańca. Olga tymczasem tańczyła z Rafałem.
MATEUSZ :
Olga poszła potańczyć z Rafałem a ja sms-uje z Anką. Moja była żona znowu zaczyna robić cyrk. Postanowiłem wyjść na zewnątrz i do niej zadzwonić. Wybiłem numer mojej byłej żony na ekranie telefonu po czym nacisnąłem na słuchawkę. Czekałem cierpliwie na połączenie. Mówiłem jej że jestem na imprezie i nie chce by mi przeszkadzała. Nie dosyć że wtrąca się w mój związek z Olgą to jeszcze chce nim rządzić.Wreszcie odebrała.
-Anka ja nie będę się z Tobą bawił w taki sposób. Jeśli myślisz że ja odpuszczę to się grubo mylisz.
-Mateusz wiem że jesteś teraz na imprezie ale Marysia powiedziała że nie chce lecieć do zostać w Polsce.
-Tak? To daj mi ją do telefonu. - nalegałem.
-Teraz to niemożliwe bo jest u koleżanki ale kilka razy już tak powiedziała że chce zostać w Polsce.
-Uważaj bo ci uwierzę. Wiem że coś knujesz.
-Nic nie knuje. Jak zwykle musisz mieć swoje teorie.
-Anka. Ja cię dobrze córkami jak tylko możesz.
-I kto to mówi? A ty co robiłeś? Też im mieszałeś w głowie że wracasz do nas a tymczasem miałeś nie jedną kochankę..Zastanów się co mówisz.
-Ja chciałem do Ciebie wrócić ale ty już wskoczyłaś do łóżka innemu mężczyźnie. Mogliśmy iść na terapię małżeńską i zacząć wszystko od nowa.
-Mateusz nas już nie ma. I przypominam Ci że jeśli skrzywdzisz Olgę będziesz miał ze mną do czynienia.
-Dobrze wiesz że kocham Olgę i nie bez powodu jej się oświadczyłem to z nią wiążę dalszą przyszłość.
-Znając Ciebie obawiam się że nie..
-Ty to zrobisz wszystko żebyś komuś życie zniszczyć. Byłaś moją żoną - źle , zabierałem cię do Stanów - źle , jestem w związku z Olgą - jeszcze źle . Nic ci nie pasuje.
-Ja nie będę w taki sposób z Tobą rozmawiać , bo widzę że szukać pretekstu do kłótni.
-To niech do mnie teraz zadzwoni Marysia i sama niech potwierdzi te słowa które powiedziałaś bo ci nie ufam.
-Dobra jak chcesz. Proszę bardzo. I tak będzie myślał swoje. - rozłączył się.
Jak wiadomo? Moja była żona zrobi wszystko żeby mi pokrzyżować plany. Nie chce by nasze córki się kształciły. Wyobrażam to sobie że manipuluje Marysią i Olą tak bardzo żeby odwrócić przeciwko mnie. Ja myślę że Marysia chce wrócić do Ameryki razem ze mną . Przecież jej było dobrze. Mówiła mi że jest zadowolona. Niestety jest spisek przeciwko mnie. Mam wrażenie że te wszystkie plotkary pielęgniarki współpracują z moją ex żoną i z doktorem Ciskiem. Oni potajemnie się ze sobą spotykają i omawiają swój plan. Tylko czekają aż rozpadnie się mój związek z Olgą. Tak bardzo boli ich nasze szczęście. Nie zdziwiłbym się jakby to się okazało prawdą. Bo moja żona lubiła chodzić na ploteczki. I razem z nimi obgadywały wszystko co się ruszało. Za mną na zewnątrz wyszła Agnieszka . Kiedy mój wzrok skupił się na niej promienie się uśmiechnęła. Cieszyła się na mój widok. Jej oczy stały się maślane.
-Znowu problemy z byłą?
-Tak jak zwykle musi robić cyrk.
-Wiem coś o tym bo sama byłam w toksycznym związku a po rozstaniu mój były zasypywał mnie telefonami.
Nic nie odpowiedziałem. Bo nie chciałem tak naprawdę słuchać cudze problemy. Dosyć mam swoich. Teraz gdy jestem na zewnątrz słychać jak głośno w naszej sali gra muzyka. A mi moja była żona gra na nerwach.
-Mateusz rozmawiałam jakiś czas temu z Zuzą.
-Tak? A o czym?
-Tłumaczyłam jej że nie ma sensu o Ciebie walczyć. Przecież jesteś z Olgą.
-Aga nie trzeba było. Ona i tak z czasem sobie to uświadomi. - puściłem jej oczko. Może nie powinienem bo wiem że cos do mnie czuje. Nie chce robić jej nadziei.
-Ale Mateusz... będę z Tobą szczera ale co nie wpadnę do tego szpitala to ciągle wy jesteście na językach. Ona się wypiera że już nie walczy o Ciebie ale ja jednak myślę że kłamie.
-Słuchaj różne rzeczy mówią w tym szpitalu. Ale są takie osoby które zazdroszczą nam związku z Olgą. Razi ich nasze szczęście.
-I Zuza jest jedna z nich. - dodała.
-Zuza i może jest sfrustrowana ,czuje się skrzywdzona ale nie sądzę żeby była zdolna do rozbicia naszego związku.
-Sorry ale ja bym uważał kobieca zazdrość potrafi zniszczyć związek.
Wziąłem głęboki oddech. Wiem że jestem bacznie obserwowany przez Zuzę. Co wstawie na relację ona już jest pierwsza. Jest celem numer jeden. Podobnie ma też Olga. Ale nie pozwolę żeby jakakolwiek zawiść ,plotki pielęgniarek czy zazdrość Zuzy zniszczyły nasz związek z Olgą.
-O nie , nie. Tak nie będzie.
-Słuchaj jak kobieta jest zazdrosna to potrafi być naprawdę bezczelna. Już długo żyje na tej ziemi i wiem jak kobieta innej kobiecie potrafi wbić nóż w plecy.
-A myślisz że mężczyźni są lepsi?
-Wiesz u mężczyzn czegoś takiego nie spotkałam ale u kobiet? Bardzo często. Także uważaj na nią bo nigdy nie wiesz co jutro może zrobić.
AGNIESZKA :
Bardzo mi miło że Zuza mnie zaprosiła na swoje urodziny. Mogę się oderwać od zwykłej szarej rzeczywistości. Ale musiałam jej to powiedzieć bo to co ona robi jest infantylne i głupie. Rozumiem że zżera ją zazdrość. Ale powinna zrozumieć że przegrała i powinna iść dalej. Świat nie kończy się na Mateuszu. Myślę że im szybciej sobie uświadomi że nie warto rywalizować tym szybciej ludzie przestaną gadać. Ja też coś do niego czuje ale to nie znaczy że mam rzucać mu się na szyję. Jeśli kocham to akceptuje jego szczęście z inną osobą. A co do kobiecej zazdrości? To mam rację. Takie kobiety zrobią wszystko żeby rywalka ucierpiała. Nie patrzą na uczucia tylko dążą do celu. Jeszcze chwilę pogadałam z Mateuszem na świeżym powietrzu. Zwierzył mi się z tego że Olga zgodziła się na projekt z doktorem Olesińskim. Lubi Borysa ale ma opinię kasanovy. Mówią że kręci go Ewelina ale może dobierać się do Olgi. Może się myli? Nie wolno od razu żyć nie ciekawym scenariuszem. Może naprawdę spodobał się doktorat? Uznał że razem z doktor Wieczorek zrobił świetny projekt? Oj Mateusz zazdrosny jesteś. Boisz się że Olga cię zostawi dla innego lekarza. Potem razem wróciliśmy z powrotem na salę. Postanowiłam poprosić Mateusza do tańca. Bez wahania się zgodził. Tańczyliśmy przy utworze " Black Eyed Peas - Hey Mama" Bardzo rytmiczna piosenka. Wyrywa sama do tańca. Olga patrzyła na nas jakby zazdrością ale my tylko tańczymy .Przecież nie dawno sama tańczyła z profesorem Kucharskim. Oni są o siebie zazdrośni...
EWELINA :
Bawię się na urodzinach mojej przyjaciółki . Jest muzyka i świetny klimat . Teraz odpoczywam zajadając się papryczkami z serkiem naturalnym. Wiem że dzisiaj jest zabawa ,wszyscy dobrze się bawią. A ja zaczęłam myśleć o moim Igorze. Obiecał że zabierze się z nami na urodziny a tu nagle coś mu wyskoczyło. Czuje że coś zaczyna kręcić. Przecież jak kupowaliśmy razem prezent to był taki podekscytowany że pójdzie się bawić. W jego głosie wyczułam że może kłamać. A co jeśli mnie zdradza? Przez moją głową wpływały negatywne myśli. Co jak chce ze mną zerwać? Na początku naszej znajomości był dla mnie miły,sprawiał wrażenie dobrego chłopaka.Mówiłam że barmani są lepsi od lekarzy. Czuje że czar prysł. Igora którego wcześniej poznałam tak naprawdę nie wrażenie jakby grał takiego a teraz pokazuje swoje prawdziwe ńczony Borys widzi że sama siedzę przy stole postanawia do mnie dołączyć. Aha i wiem że ma mnie na tapecie. Uznałam że jak chce to niech mnie nosi na tapecie. Chociaż jedyny który o mnie dba a nie tak jak Igor .
-Ewelina co tak sama siedzisz?
-Aaa nie waż ę odpocząć. - odparłam.
Chciałam udawać że wszystko jest ok,chciałam tylko odpocząć od tańcu ale jednak przełamałam się i zwierzyłam się Borysowi co się dzieje z moim związek.
-Co to za mina?
-Jaka mina?
-Ta mina. - wskazał palcem na moje usta.
-No dobra powiem Ci.
-Może pójdziemy na zewnątrz bo tu muzyka głośno gra
-Tak możemy.
Wyszliśmy na zewnątrz a na dworze było jeszcze ciepł łam że się o mnie ę nie miałam za złe że ma mnie na tapecie.
-Mów co ci leży na sercu. Chętnie cię wysłucham . - zachęcał do wygadania się Borys.
-Wiesz Igor ostatnio się ode mnie oddala ,robi się dla mnie coraz bardziej niedostępny. - żaliłam się.
-Jest mi smutno że nie przyszedł ze mną na urodziny Zuzki. - dodałam.
Borys był dla mnie przyjacielem a ja czułam że mogę mu powiedzieć o wszystkim co mi przyszło na język. Przybliżył się trochę do mnie i zaczął mi patrzeć prosto w oczy.
-Skąd takie wnioski? Może nie przyszedł na urodziny bo może jest zmęczony.
-Nie. Na pewno nie. Przecież razem z Olgą ,z Mateuszem i z nim kupowaliśmy dla Zuzy prezent i oświadczył że wpadnie na urodziny.
-To dziwne.
-Kryje się nagłą pracą a ja myślę że to nie oto chodzi.
-Spróbowałaś z nim porozmawiać?
-Próbowałam ale mnie zbywa,albo mówi że przesadzam .Może rzeczywiście przesadzam że za dużo wymagam.
. Nie wymagasz. - przerwał mi łagodnie.
-Masz prawo się obawiać o wasz związek. Jeśli to cię boli to znaczy że jest to dla ciebie ważne.
Spuściłam wzrok . Borys ma rację. Nic za dużo nie wymagam. Tłumaczyłam sobie że jestem przewrażliwiona po poprzednich związkach. Ten tajemnicy chłopak z którym byłam mając 16 lat. Potem Robert i jego kłamstwa. A teraz Igor. Nie wiem czy nie zbliża się nasz koniec.
-Powiedz mi co jak mam zrobić?
Borys położył mi rękę na ramieniu
-Po prostu z nim porozmawiaj. Ale tak naprawdę. Powiedz mu wszystko co czujesz . Jeśli mu zależy to zrozumie a jeśli nie no to sorry... - zawahał się ale miałam wrażenie jakby nasz kryzys go cieszył. To dało mu do myślenia że może o mnie walczyć. A ja nie chciałam niczego psuć. Chciałam ratować nasz związek póki dało radę. Jak się później okazało to... dowiecie się z czasem.
-Chciałeś go nazwać brzydko czy jak?
-Może? Ale jak mu nie zależy to pora pomyśleć o sobie. - dodał.
Słowa Borysa dźwięczały w mojej głowie. Niedługo będę musiała zmierzyć się z prawdą. Co ma być to będzie. A Borys po naszej nie przyjemnej rozmowie poprosił mnie do tańca. Musze przyznać że świetny z niego tancerz. Rusza się niesamowicie. Towarzystwo Borysa sprawiało że czułam się potrzebna i wolna czego już z Igorem nie doświadczyłam. Igor mnie od siebie odpychał a Borys przyciągał jak magnez. Był taki moment że wziął mnie na ręce. I tak tańczyliśmy razem a tłum gapił się na nas. Lily z nas się śmiała krzyknęła że to takie słodkie jak mężczyzna nosi na rękach kobietę. W tle leciała piosenka Whitney Houston " Wanna Dance With Somebody" prosiłam Borysa by opuścił mnie na ziemię a on uparcie mnie trzymał na rękach. Całe zdarzenie obserwowali Olga z Mateuszem i się ze mnie śmieli. U wszystkich już byłam na językach . Już czuje jak Zuza będzie mnie przesłuchiwać. Chciałam się dobrze bawić a zmartwienia odstawić na później. Borys sprawiał że chce mi się żyć a uśmiech się pojawia. Kiedy muzyka się skończyła zaczął lecieć nowy kawałek " Baby One More Time" miałam udać się usiąść przy stole by napić się wody ale Borys mnie powstrzymał.
-Już idziesz?
-Wiesz muszę się napić bo jestem spragniona od tych tańców.
-Ok.
Odeszłam od niego na moment by napić się wody a jednocześnie Olga postanowiła mnie zaczepić. Była bardzo ciekawska dlaczego z Borysem tak tańczyłam.
-Ewelina co to było?
-Co masz na myśli?
-No jak co? Przed chwilą Borys wziął cię na ręce i razem tańczyliście. - uśmiechnęła się Olga.
-Olga, daj spokój. Borys jest moim przyjacielem ,my się tylko wygupialiśmy.
-Jasne. Już ci wierzę.
-Olga. Proszę cię...
-No dobra niech ci będzie.. - puściła do mnie oczko.
Zrobiłam łyk wody i byłam gotowa powrócić na parkiet. Borys znowu przyjął kontrolę nad naszymi ruchami. Olga się na nas wpatrywała i sama popiła swojego nie dopitego szampana.
BORYS :
Bardzo się cieszę że Zuza zaprosiła mnie na urodziny. Te miejsce jest niesamowite. Czuje się jak bogacz. Bo wszystko jest takie luksusowe i ę się oderwać od codziennych obowiązków. Wiem że to co napiszę będzie budziło kontrowersję ale zaczynam się cieszyć że Ewelinie się z tym typem nie powodzi. Nie zasługuje na takiego typa jak on. Myślę że powinien się do niej zbliżyć i być z nią w każdej sytuacji. A ja z dnia na dzień zaczynam się coraz bardziej podkochiwać w Ewelinie. Jeśli ich związek się rozpadnie zapraszam ją na randkę i zrobię wszystko żeby była moja. A co do projektu z doktor Wieczorek? To dobrze zrobił możemy zrobić cuda. Olga jest bardzo zdolną lekarką a jej doktoraty są świetne. Ostatnio mi się zwierzyła że Mateusz niezbyt był zadowolony z naszej współpracy ale powinien się cieszyć że jego narzeczona się rozwija. Jak chce to może do nas dołączyć tylko że to jest czasochłonne. Myślę że może być też zazdrosny o Olgę , dlatego jak będzie trzeba zaproszę do współpracy innego lekarza i nie będzie już żadnych podejrzeń. Kurdę dlaczego ludzie w tych czasach myślą że jak mężczyzna zaprasza do jakiegoś projektu czy do współpracy to od razu zakochany? Olga jest dla mnie koleżanką z pracy a skąd wiecie że tylko ją poprosiłem do projektu? Zaproponowałem swój projekt innym lekarzem lecz go odrzucili.O mam kolejny pomysł,zaproszę też Ewelinę do projektu to wtedy pomoże zamknąć dziób Kochańskiemu. Lubię Mateusza ale czasami przesadza. W szpitalu często się słyszy że Kochański uwziął się na Wolskiego. Powodem ma być zdradę doktor Lesing i to się nie spodobało Mateuszowi. Nawet gdy zdradził Dominikę nie Mateusza żdy odpowiada za swoje czyny. Nie chce usprawiedliwiać zdrady ale nie wiemy jak naprawdę był że Bartek nie wytrzymał związku na odległość może być zaniedbywany przez Dominikę? Bo nie wszyscy mogą być w związku na odległość. Prędzej czy później może dojść do zdrady. Nie wiem,nie chce też się wypowiadać bo nie wiadomo jak było naprawdę czy rzeczywiście zdradzał z doktor Dąbrowską. Nie nam to jest oceniać. Jeszcze spróbuję porozmawiać z Mateuszem o tym projekcie nie chce by Olga miała jakieś przez to paru minutach Zuza zawołała z pomysłem by nakręcić wspólny filmik. Zawołała mnie ,Ewelinę,Olgę,Mateusza,Rafała, Liliy,Ashtona,Agnieszkę,Oksanę ,Natalię i Patryka.
-Słuchajcie chce żebyśmy zrobili coś podobnego do tego.
Pokazała nam filmik z wesela Britney Spears gdzie widniała na nim Madonna,Paris Hilton ,Selena Gomez . Mieliśmy skopiować ich pozy.
-Dobra to zaczynamy. - krzyknęła Zuza a jeden z gości zaczął nagrywać.
-Don't just stand there let's get to it strike a pose there's nothing to it . - wymówiliśmy razem.
-VOGUE. - krzyknęła Zuza.
- Hey - krzyknęła Ewelina.
Zrobiliśmy dokładnie to samo co na ło się wszystko poszło z planem. Nawet fajnie to wyszło. Jak dla mnie? To dobry pomysł.
OLGA :
Świetnie się bawiłam na Zuzy urodzinach. Miałam okazję spróbować różnych potraw . Menu naprawdę spoko. A ja czułam się jak jakaś gwiazdka z pierwszego tak tu przyjemnie i przytulnie. A co z Mateuszem? Dzisiaj się pogodziliśmy. Uznał że nie powinien tak to odbierać. I bardzo się cieszy że zaczęłam projekt z Borysem. Przeprosił oczywiście powiedziałam o tym Borysowi i myślę że przeprowadzi rozmowę z Mateuszem. My z Borysem jesteśmy tylko kolegami z pracy ,nic poza tym nas nie łączy. Poza tym Borys leci na Ewelinę. Nie chce mieć złej prognozy ale wszystko na to wskazuje że Borys będzie walczył o serce Eweliny.A co z Igorem? Podobno krucho. Chociaż mam nadzieję że to tylko znowu chwilowy kryzys. Prawie przez całe urodziny szalałam na parkiecie. Nie każdy wie że lubię szaleć na parkietach nawet sama. A jak wypije to już całkiem się uruchamiam. Podobno tak szalałam że o mało kostki nie złamałam. Na urodzinach poznałam kilka ludzi. Miałam okazję porozmawiać z Lily która według mojej oceny jest przesympatyczna. Twierdzi że Polacy potrafią się bawić. Zdradziłam jej plany że razem ze swoim narzeczonym przeprowadzamy się do Los Angeles a ona to "Daj mi znać kiedy się przeprowadzicie to zaproszę was na kawę" Lily jest dziewczyną popularnego youtubera Astona. Poznałam starszą siostrę Zuzy. Pogadałyśmy jakbyśmy się znały 20 lat. Jak na początku znajomości Oksana jest otwartą osobą. Dużo mi o sobie powiedziała. Byłam w szoku że nieznajomy może się tak otworzyć przed nieznajomym. Opowiedziała mi o swojej przerwanej edukacji w Rosji jak w Polsce musiała się odnaleźć ale dzięki życzliwości ludzi dała radę. I twierdzi że jest przeciwieństwem Zuzy która zawsze była zbuntowana. Oksana była grzeczna i cicha. Potem na studia chciała wrócić do Rosji i tam poznała swojego obecnego męża który obecnie przylatuje do Polski razem z ich córką Wierą. Obecnie jest w ciąży i spodziewa drugiego dziecka. Mateusz poszedł pić razem z Rafałem a potem poszli na jednego papierosa. Jest taka jedna ciekawostka Mateusz razem z Rafałem palą fajki od czasu do nie palą w szpitalu bo nie chcą brudzić sobie opinii. Kto widzi palącego papierosy kardiochirurga? Nie liczni. Kiedy miałam znowu zostać królową parkietu niespodziewanie zawołała mnie Zuza. Przeprowadziła mnie do swoich rodziców. Nie wiedziałam w jakim celu mnie woła skoro nic raczej nie zawiniłam.
-Mamo,Tato jest moja najlepsza przyjaciółka Olga. - przedstawiła mnie Zuza swoim rodzicom.
Jakbym czytała w jej myślach . Potakiwałam z uśmiechem na twarzy. Potwierdziłam że to prawda ale potem zabrałam Zuzę na rozmowę. Co ona kombinuje? O co jej dokładnie chodzi?
-Miło mi Alina Smogulecka - poddała mi rękę mama Zuzy.
-Olga Wieczorek . - uścisnęłam jej dłoń.
-A ja jestem Stanisław Smogulecki.
-Miło mi.
-Mamo Olga pomogła mi wszystko zorganizować to dzięki niej mamy tak dobrą imprę.
-Tak to prawda. - skłamałam.
A tak na serio nie wiedziałam jak mam się zachować w owej sytuacji. Z jednej strony powinnam obalić te kłamstwo.
-Olga bardzo się cieszymy że wspierasz Zuzę na każdym kroku.
-Tak po to jestem żeby ją wspierać. - przytuliłam ją do siebie Zuzę a ona owzajemnia mój przytulas.
-Exacly.
-Dobra córeczko my już będziemy uciekać..bawcie się dobrze. - powiedział pan Stanisław.
-To pa pa . - pożegnała się Zuza ze swoimi rodzicami.
Kiedy jej rodzice opuścili salę zabaw ja natychmiast wzięłam Zuzę na rozmowę. Miała mi wyjaśnić o co tak naprawdę określa mnie jako najlepszą przyjaciółkę przed swoimi rodzicami.
-Zuza co jest grane?
-Co?
-Czemu przed rodzicami określasz mnie jako najlepszą przyjaciółkę? O co wam chodzi?
-Olga już ci wyjaśniam...
-No mów co ty kombinujesz.
-Chodzi oto że moi rodzice byli bardzo zdziwieni waszą obecnością na moich urodzinach. Bo Mateusz nie powinien tu być.
-Ale co im do tego? Przecież to Twoje urodziny.
-Słuchaj musiałam coś wymyśleć. Wymyśliłam że jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami tak żeby nie było żadnych niedomówień.
-Mogłaś powiedzieć prawdę a nie opowiadać głupoty.
-Olga forgive me please chciałam was zaprosić na urodziny tylko nie...
-Dobra już nic się nie stało ale będę musiała teraz udawać Twoją najlepszą przyjaciółkę.
Kiedy miałyśmy się rozejść Ashton youtuber postanowił zorganizować karaoke. Zabawa polegała na tym że tłum wybierał osoby do śpiewania pewnej piosenki. Tak się złożyło że wybrali mnie i Zuzę i miałyśmy obie zaśpiewać. Wylosowali dla nas zwrotki co mamy śpiewać.
Byłam ciekawa kto wybrał tą piosenkę. Przecież ta piosenka wyraźnie mówi o naszej rywalizacji o serce Mateusza. Ktoś sprytnie upolował tą piosenkę a co najlepsze ja śpiewałam "He loves me" a Zuza "He loves you not" ciekawa jestem kto taki mądry wybrał tą piosenkę i czemu do tego duetu musiała być Zuza? Hmmm niech pomyślę. Pewnie Ewelina .Znając życie to mogła być ona albo Zuza. Potem do duetu zostali zaproszeni Ewelina z Borysem gdzie mieli zaśpiewać piosenkę "I love rock and roll" cover Britney Spears. Fajnie im wyszło. A resztę wam nie zdradzę bo to tajemnica między gościami...
Ciąg dalszy nastąpi...